Pod Żaglami - Stacja paliw

Stacja Nowowiczlińska. Bardzo dobrze zaopatrzona ,przesympatyczna obsługa. Choć stanowcza, ale w przypadku niektórych klientów jak obserwuje tankując samochód ,jest wskazane. Pracownicy bardzo pomocni i uprzejmi.

Stacja dobrze zaopatrzona mimo braku jedzienia na ciepło miejmy nadzieję,że niebawem to się zmieni ;) obsługa miła I sympatyczna i pomocna warto zajechać:)

Obsluga miła i uprzejmą,duży wybór towaru mimo braku gorących posiłków jest ok warto zajechać mam nadzieję,że sytuacja z ciepłymi posiłkami się nie lada zmieni:)

Stacja jest wciąż zamykana z powodów technicznych. Tak wygodniej obsłudze zarówno późnym wieczorem jak i wczesnym rankiem. Właściciel chyba też ma to w nosie bo nic z tym nie robi.

Stacja na Dąbrowie zamknięta dla "przybyszów z zewnątrz". Jacyś kolesie siedzą i gapią się w telewizor w środku. Pukam w drzwi -- zero reakcji. Pukam głośniej -- dostałem op*ol, że jest dzwonek (jaki dzwonek??). To były na pewno moje ostatnie zakupy na tej stacji. Życzę powodzenia właścicielom :)

Zdarzyło mi się dzisiaj zapomnieć karty co uświadomiłem sobie dopiero gdy przyszło do płacenia. Nie obyło się bez strofowania mnie na temat zapominalstwa jakbym zrobił to celowo. Nie wierzę, że byłem jedynym klientem, któremu się to przydarzyło. Na moje pytanie jak możemy rozwiązać ten problem usłyszałem, że to mój problem a nie ich. Wiem, że stacje benzynowe są przygotowane na takie ewentualności ale tutaj zero profesjonalizmu. Tankowałem tam często i nie raz już byłem świadkiem traktowania klienta z góry. Dzisiaj osobiście tego doświadczyłem i nie skorzystam więcej z tego miejsca.

Obsługa nie zna słow "dzien dobry, dziekuje, do widzenia", z łaską kasują za kasą. Mam wrazenie ze klient to zło konieczne... Paliwo mają tanie, to jedyny plus tej stacji. Podobno "z Niemiec" tak powiedział pracownik, jakby mnie to mialo czyms zadowolić.

jestem codziennie bo taxi jezdze. zawsze milo, wesoło, tanio. od nalewacza po kierownika wszyscy pomocni.

Obsługa stacji w skali od 1 do 10, to daję jak wyżej 1 - czyli najgorsza. Podjechałem do dystrybutora Nr 4 aby zatankować. Podjechałem tyłem, bo mam akurat wlew po prawej stronie, a pozostałe dystrybutory były zajęte. Czekałem kilka minut a dystrybutor się nie włączał a na nim widniała cały czas poprzednia kwota klienta którego dawno już nie było. Po pewnym czasie oczekiwania, myśląc że jest zepsuty cofnąłem się do dystrybutora Nr 2 który w międzyczasie zwolnił się, bo klient zapłacił i odjechał. Widziałem lampkę na dystrybutorze świecącą a w momencie wyjęcia pistoletu - wlewu nagle zgasła. W dalszym ciągu czekałem kolejne kilka minut aby łaskawie ktoś włączył dystrybutor. Po około 10 minutach udało mi się zatankować za małą kwotę- 54 zł. bo mnie zdenerwowali. Poszedłem zapłacić do sali obsługi i zapytałem pana - kierownika dlaczego wyłączano mi dystrybutor podczas prób tankowania. Stwierdził iż "mają taką politykę gdy ktoś inaczej podjeżdża do dystrybutora to jest podejrzane że może ukraść nam paliwo - a wtedy on sam za to musi zapłacić". Pan kierownik cynicznie i z uśmiecham mnie potraktował z rękoma w kieszeni. Żądam przeprosin od właściciela stacji - "SANIPOR"

Widzę same nieprzychylne opinie o obsłudze Stacji pod Żaglami i zastanawia mnie skąd ta opinia. Z usług stacji korzystam od roku, Panowie są zawsze mili, uśmiechnięci, potrafią zażartować. W dodatku ceny paliwa zwykle są nieco niższe niż na innych stacjach dlatego tankowanie tu zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy.

Od kiedy weszła ustawa o samoobsłudze przy dystrybutorach lpg obsługa na stacji pod żaglami przy tesco myśli ze już nie musi wychodzić ze stacji a w przepisach wyraźnie jest napisane że klient MOŻE ale NIE MUSI tankować samemu i może poprosić kogoś z obsługi oczywiście gdy poprosiłem to usłyszałęm od obsługi że to niemożliwe bo nikogo niema kto potrafi to obsługiwać i jak niechce sam tankować to moam gdzie indziej pojechać, choć było dwóch pracowników którzy siedzieli i nic nie robili są też inne powody żeby pod żaglami nie było samoobsługi; brak rękawic ochronnych czy też okularów. Ogólnie mówiać bardziej baszczelnych pracowaników stacji niespotkałem

Niestety to prawda ze obsluga stacji jest niemiła i traktuje klienta z góry. Dziwie sie ze wlaściciele nie widzą ze taki pracownik zniecheca do ponownego odwiedzenia ich stacji. Zdarzyło mi sie również raz na stacji przy trasie różowej że zatankowano mi 40l LPG gdzie w papierach mam max pojemność 33L. Od tamtej pory nie tankuje tam juz do pelna:) Pech chce ze stacja Pod Zaglami znajduje sie blisko mojej pracy i czasem musze tam zatankowac, za kazdym jednak innym razem wole nadrobic drogi i pojechac na odlegla stacje gdzie pracownicy chętnie zatankuja i miło o obsłużą, bo można!

Stacja fajna, obsługa może być. Trochę mnie zaskoczyli, bo tu opinie są "takie se" a prawda jest taka,że pisze je jakiś jeden wiecznie niezadowolony i leniwy idiota, który czeka żeby mu nalać benzyny. Jakiś książę.

na stacji pracuje kasjer superważniak, który niestety kultury z domu nie wyniósł. chciałem napisać, że "dzień dobry" to szczyt jego możliwości ale to by było na wyrost. gość ma peugeota i taki z niego zdolniacha, że gdy parkuje to zajmuje dwa miejsca. jak mocniej słońce świeci urządza sobie z myjni wiatę parkingową uniemożliwiając klientom umycie auta. natomiast gdy parkuje auto to jest potem dodatkowo obstawione wokół pachołkami aby czasem ktoś nie przytarł super bryki pana kasjera.

Tankuje tam od kilku lat, jest to jedna z moich ulubionych stacji. Tankuje zarowno ON, jak i Pb i LPG (3 auta w domu) Na jakosc paliwa nie moge narzekac - jak wszedzie raz lepiej raz gorzej. Odkad vis-a-vis stanelo Neste ceny zrobily sie bardzo sympatyczne. Co do obslugi, to byl taki czas, kiedy pracowala tam jedna taka tipsiara, ktorej faktycznie Mamusia nie nauczyla dobrych manier. Nie dosc ze wygladala jak idz stad, to jeszcze (moze tylko mialem takiego pecha) telefon komorkowy przyrosl jej do ucha. Kiedy bym nie przyjechal, gadala jak najeta z maniera jaka zaprezentowal M.Stuhr w swoim slynnym skeczu. Na szczescie juz jej nie ma (albo jej nie psotykam). Reszta obslugi jak najbardziej ok. Zastrzenia mam do myjni,ktora juz ledwo zipie, wszedzie cos kapie, trzeba czekac az pompa sie orzkreci i zacznie podawac wode pod odpowiednim cisnieniem itd. Wiem ze jest kryzys, ale jesli nie zainwestujecie w remont-niedlugo nie bedzie na czym zarabiac.

Potwierdzam żenujący poziom obsługi na wszystkich stacjach "pod żaglami. Tankowałem wszędzie i niestety wszędzie jest tak samo. Na paragon trzeba czekać z minutę po wydaniu reszty... bo a nóż klientowi nie będzie się chciało czekać. Wysoki koleś "kierownik" to już szczyt chamstwa i cwaniactwa. Imienia nie znam, ale zainteresowani wiedzą o kogo chodzi. Generalnie nie polecam, no chyba, że myjnię...

Naprawdę NIE polecam tankowania gazu na tej stacji. Po 1 obsługa jest tam conajmniej za karę, długo oczekuje się, aż wielmożny Pan zechce zatankować gaz do auta (nie oczekuję, aby Pan sypał kawałami oraz posiadał IQ powyżej 120, ale choć trochę kultury osobistej powinno być wymagane przez pracodawcę!) Po 2, moim zdaniem mają trefny dystrybutor gazu. Conajmniej dwa razy już się naciąłem na to że "wlało" mi parę litrów więcej niż powinno. Rozważam zgłoszenie tego faktu dalej.

Beznadziejna obsługa stacji. Często tankuje tam gaz i czekam aż ktoś wyjdzie czasami 10 minut, czasami 15, a wiadomo, że człowiek może spieszyć się do pracy, czy gdzieś indziej. Obsługa zawsze z miną jakby pracowała za karę. Przy kasie to samo. Nie polecam!

ŻENUJĄCA OBSŁUGA POD ŻAGLAMI Podjechałem ,zatankować pod żaglami koło saniporu,czekam 15 min zanim przyjdzie ........ żeby nalać mi benzynę!Podjechałem specjalnie pod dystrybutor z gazem i znowu czekałam aż ponury ...... przyjdzie i zatankuje mi gaz ,ani dzień dobry ani pocałuj mnie w dupę.Potem koleś przy kasie "wysoki do nieba i..." za gaz wyszło 99:49 a on mi mówi 100zł ?! Daje mu 100zł a on się pyta na co czekam?No to mówię na resztę oraz paragon?Mam ogromną prośbę do włodarzy stacji,zróbcie coz z obsługą ,dajcie im podwyżki albo zwolnijcie.Cena gazu dzisiaj średnio na stacjach 2,79gr a u was 2,84?!!!?A jakość gazu taka jak w auchan w rumi!I trochę uśmiechu .Przestaje tam tankować .ps:jeszcze liczyło źle wskazuje(nie kompletne cyfry ) wiocha jak za komuny

Zatankowałem około 2 litry więcej niż zwykle - czyli tyle ile wynosi pojemność zbiornika - nigdy wcześniej tyle nie zatankowałem - coś tam jest nie tak !!!!