Poradnia Onkologiczna z Oddziałem Chemioterapii Dziennej - Centrum Medyczne SOPMED

Rejestratorka z onkologii w sopmed to kobieta niemiła, chlidna, nie pomocna, brak emoatii i pomocy, tak nie powinno być, widać że nie lubi ludzi i pracy tej

Wszystkim lekarzom i pielęgniarką oraz Panu Grzegorzowi za zaangażowanie, wszelką pomoc , życzliwość, cierpliwość ,uśmiech,wiedzę i miła atmosferę w trakcie chemioterapii składam Stokrotne Dzięki. Wszystkim pacjentom, życzę takiej opieki .Dziękuję

Wszyscy Pracownicy Poradni Onkologicznej z Oddziałem Chemioterapii Dziennej zasługują na wielkie podziękowanie pacjentów. Lekarze posiadają bardzo wysokie kwalifikacje. Personel dba o pacjentów. Zabiegi chemioterapii odbywają się w kameralnych warunkach. DZIĘKUJĘ

To prawda zgadzam sie w 100 % z opinia poprzedniczki. Ja natomiast jestem stałą pacjętką od 7 lat i nigdy nie moglam narzekać na NIC.Profesjonalizm na najwyższym poziomie pod każdym względemm.Moja Pani dr Hanna K-M jest wyjątkowa-nie ma słów uznania dla człowieka i lekarza ! ocean spokoju i cierpliwości,potrafi w szczególny i magiczy sposób rozmawiać,pomagać.....-WIELKI SZACUNEK i DOZO,zrozumienie i ogromną pomocDUŻO ZDROWIA dla pani dr !!!!! Personel pilęgniarski-p.JUSTYNKA,p.GRZEGORZ ,p.ANIA-TO WSPANIALI LUDZIE ZŁOTYCH SERCACH i CIEPŁYM PODEJŚCIU !Człowiek w tak tragicznych dla siebie i swojej rodziny chwilach walki z chorobą, ma prawdziwe wsparcie i ogromną pomoc ! PROFESJONALIZM POD KAŻDYM WZGLĘDEM ! Wielu powinno brać przykład z takich ludzi -SĄ WZOREM DO NAŚLADOWANIA.

Jestem pacjentką tej poradni od kilku miesięcy- na szczęście nie jestem osobą chorą- przychodzę tu jak przystało na dojrzałą kobietkę na badania profilaktyczne.. Nie sposób jednak nie zauważyć wielu plusów tej poradni- dostałam się na wizytę bardzo szybko- choć wszyscy w mediach straszą, że do specjalistów ciężko się dostać, że o wszystko trzeba prosić a tu miłe zaskoczenie.. Pielęgniarki i pielęgniarz bardzo mili i profesjonalni.. Pani dr. W. sympatyczna i pogodna przebadała mnie od stóp do głów poradziła sposób postępowania i zleciła odpowiednie badania diagnostyczne, na które również czas oczekiwania był bardzo krótki.. Z czystym sumieniem mogę polecić tą poradnię.. Ta poradnia jest szczególna - przychodzą tu osoby zdrowe tak jak ja..ale i osoby bardzo chore.. Cieszy oko kiedy widać szacunek, zrozumienie i profesjonalizm personelu dla osób cierpiących i słabych..Taka postawa udziela się również oczekującym na wizytę.. Duża szóstka i pozdrowienia.. Gdy los nie będzie dla mnie łaskawy i zachoruję będę miała całkowitą pewność, że jestem w dobrych, życzliwych i profesjonalnych rękach..

Jeszcze przed rokiem nie miałam zbyt wiele do czynienia ze specjalistycznymi placówkami zdrowia.Gdy tutaj trafiłam,byłam mile zaskoczona.Będąc w ogromnym psychicznym dołku,stresie i strachu,napotkałam tam wspaniałe osoby,które pomogły mi przejść przez te trudne chwile.Swą życzliwością i pogodą ducha oraz domową atmosferą,sprawiły,że będąc na kolejnej chemioterapii,miałam wrażenie,że jestem w domu u moich przyjaciół.Mój lekarz jest O.K. , ale pielęgniarki i pielęgniarz są the best! :) POLECAM WSZYSTKIM!!!!

OD NIEDAWNA JESTEM PACIĘTKĄ PRZYCHODNI ONKOLOGICZNEJ W SOPOCIE. JESTEM BARDZO ZADOWOLONA PONIEWAŻ TRAFIŁAM NA WSPANIALYCH SPECJALISTÓW .PODEJŚCIE DO CZŁOWIEKA JEST BARDZO ŻYCZLIWE,PANUJE TAM MIŁA I PRZYJAZNA ATMOSFERA.ZAWSZE MOZNA LICZYĆ NA POMOC PAŃ PIELĘGNIAREK I PANA PIELĘGNIARZA. POLECAM .

Czy na pewno była Pani u drW.W? Jest miłym z poczuciem humoru lekarzem,zawsze dokładnie tłumaczy,dużo poświęca czasu pacjentom,jest zaangażowana w pracę ,dba o swoich pacjentów.Nie wiem czy ma Pani kłopoty ze zdrowiem, ale na pewno z ortografią

Przyjmuje tam wielu lekarzy ale zle doswiadczenie mam z jedna doktor W.. W ponury oschly i agresywny sposob uswiadomila mi ,ze jestem najprawdopodobniej chora na raka.Nie udzielila zadnych dodatkowych informacji,wygrazmolila nieczytelnie skierowanie do szpitala.
Zakwestionowala ,jak sie okazalo nieslusznie, skierowanie na TK i wyslala na zwykly rtg.U nastepnej lekarki musialam to odkrecac.Wolala bym umzec na raka niz do niej pujsc.