• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Pożegnanie z kuźnią w Oliwie (6 opinii)

Dnia I kwietnia w PRIMA APRILIS zapraszamy wszystkich na nietypowe rozpoczęcie sezonu, które odbędzie się pod zamkniętą Kuźnią Wodną.

kwi 6

sobota, godz. 16:00 - 18:30

Gdańsk pod Młynem IV, ul. Pomorska 98
bilety 45 zł
ulgowy 20 zł
przedsprzedaż 35 zł
maj 19

niedziela, godz. 10:30 - 12:30

bilety 37 zł
wyprzedane
Komunikat organizatora i wieloletniego kustosza Kuźni Wodnej, Dariusza Wilka:

Szanowni Państwo, Koleżanki Koledzy i Sympatycy Kuźni wodnej w Oliwie, mieszkańcy Trójmiasta i okolic.

Jak doskonale wiecie sytuacja XVI -wiecznej Kuźni Wodnej w Oliwie z roku na rok stawała się coraz trudniejsza. Właściciel kuźni czyli Muzeum Techniki z Warszawy nie posiadał od lat stabilnej sytuacji finansowej i sam borykał się z finansowymi problemami. Przez ten fakt od kilku lat nie otrzymywałem na Kuźnię żadnej dotacji. Głównym źródłem funkcjonowania placówki był dochód ze sprzedaży biletów wstępu oraz drobne zaliczki od Muzeum Techniki.

Funkcjonowaliśmy jako muzeum dzięki tym środkom i z nich również wykonywałem w kuźni prace remontowe. Pomagało nam wielu ludzi dobrej woli, którzy znając mnie pomagali kuźni bezinteresownie. Ostatnio doszły mnie słuchy że cześć osób z Miasta uważa, że to ja doprowadziłem kuźnię do takiego stanu, będąc jej długoletnim kierownikiem. Z tych środków jakie pozyskiwałem nie mogłem wykonać profesjonalnego remontu kuźni! Dlatego też widząc ten fakt od lat apelowałem poprzez lokalne i ogólnopolskie media o konieczności ratowania tego unikatowego technicznego obiektu. Moim celem od lat było, żeby kuźnię otworzyć nie tylko jako muzeum ale i zrobić z tego miejsce społecznie użyteczne. To dzięki mojemu uporowi i wielu społecznikom udało się zrealizować niejedną wystawę niejeden pokaz czy prezentację. To dzięki wielkiemu poparciu mieszkańców Trójmiasta na początku roku 2016 z zebranych środków finansowych naprawiliśmy i odrestaurowaliśmy część ścian budynków. W czasie prowadzenia obiektu kuźni z przyczyn własnościowych nie mogłem otrzymać żadnych środków zarówno z puli Miasta, Urzędu Marszałkowskiego czy Ministerstwa na ratowanie i odnowienie obiektu. Nie możliwe było też otrzymanie wsparcia od Miejskiego czy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku.

Z dniem 2 stycznia br. Miasto Gdańsk przejęło obiekt czyli kuźnię. W kuźni przed przejęciem pracowało dwóch pracowników. Efekt obecny jest tak, że zostali oni pozbawieni pracy i nikt z Miasta do dnia dzisiejszego nie zaproponował im pracy. Urząd Miejski w Gdańsku 16 grudnia 2016 roku poinformował o przejęciu kuźni i jasno nie dał do zrozumienia odnośnie posiadanej koncepcję na tych 2 pracowników. Trzeba było powiedzieć nam wprost że nie chcecie nas i że macie swoich pracowników. Tak rozmawiają mężczyźni - jasno i prosto bez mydlenia oczu!

Kuźnia jako muzeum nie tylko łączyła ludzi ale promowała ich wspólną pasję do: kowalstwa, techniki, muzyki, malarstwa, fotografii, akcji charytatywnych czy tej najważniejszej nie tylko dla mnie pasji do zabytkowej motoryzacji. Kuźnia od lat pozyskiwała i zjednywała pasjonatów lokalnej i krajowej motoryzacji. Była miejscem otwartym i wskazującym, że w mieście brakuje profesjonalnego Muzeum Motoryzacji. Zaplecze pasjonatów z Trójmiasta ma bardzo bogate zbiory, które powinny być prezentowane i udostępniane. To właśnie tu w kuźni były pionierskie inicjatywy ich działania. Co jeszcze ważne to społecznicy z kuźnią związani jako pierwsi podnieśli głos w temacie zapewnienia pracy mojej osobie, na które władze Miasta nie zareagowały.

No cóż, czasami tak jest że człowiek podejmuje różne decyzje - mogą być dobre czasami są złe. Jednak uważam, iż dla własnego sumienia, dla własnego poczucia przyzwoitości po otrzymaniu po miesiącach niepewności ofertę pracy od MHMG, która nie spotkała się z moją akceptacją powiedziałem Miastu Gdańsk "Nie!" Dlaczego? - bo nie było faktycznie jasnych rozmów i planów co do dalszego funkcjonowania dla kuźni i wyłącznie kuźni bo o taką upominałem się od lat!

Na zakończenie chciałbym bardzo podziękować wszystkim znajomym, sympatykom i przyjaciołom kuźni, mieszkańcom Oliwy, Trójmiasta, nie tylko za możliwość promocji kuźni jako muzeum otwartego i czynnego dla społeczeństwa a nie otwartego tylko dla etatu i dotacji. Dziękuje również wszystkim, którzy przyczynili się do wszelkich działań o walkę o uratowanie tego obiektu, dziękuje również radnym i pracownikom Miasta, którzy doceniali moje działania dla tej oliwskiej kuźni.

Serdecznie dziękuję wszystkim dziennikarzom i mediom lokalnym jak i ogólnopolskim, również portalowi trojmiasto.pl które wielokrotnie promowały obiekt i imprezy tam się odbywające, których celem było przybliżenie tematyki zabytkowej myśli technicznej.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i zapraszam 1 kwietnia o godz 12:00 tak jak zawsze przed kuźnię wodną w Oliwie bo chcę Wam wszystkim powiedzieć "Do zobaczenia".

Dariusz Wilk

Opinie (6)

  • Super spotkajmy sie tam razem. Koniecznie

    • 3 1

  • (1)

    Ciekawe czy będą radni i osoby które o kuźni głośno mówiły?

    • 5 0

    • Raczenie nie sądzę...

      Jak by była jakaś wstęga do przecięcia to na pewno, w przypadku kiedy trzeba zgasić światło nie sądzę :)

      • 2 0

  • Szok (1)

    Jak tak można , traktować człowieka który większość życia poświęcił kuźni . No cóż to jest właśnie Polska.

    • 2 0

    • "po otrzymaniu po miesiącach niepewności ofertę pracy od MHMG, która nie spotkała się z moją akceptacją powiedziałem Miastu Gdańsk "Nie! Dlaczego? - bo nie było faktycznie jasnych rozmów i planów co do dalszego funkcjonowania dla kuźni i wyłącznie kuźni bo o taką upominałem się od lat!"

      pomijając wątpliwą stylistykę zdania to Wilk traktując kuźnię jako swoją prywatną własność trochę się chyba pogubił. jak się nie umie trzymać zdrowego dystansu do roboty to potem takie są tego efekty. a to co się tam działo do tej pory to żadne fajerwerki, ot, parę gruchotów, kilku chłopców bawiących się w rycerzy, półnagie panie na wystawie. szału mimo starań Wilka tam nigdy nie było. to właśnie ludzie z najbliższego otoczenia kuźni krzyczą najgłośniej (bo znika im miejscówka bez żadnych zasad i wymagań)i paru społeczników, którzy pasożytują na tego typu tematach. innymi słowy - reszta ma to gdzieś :)

      • 0 3

  • UM Gdańsk pr

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.