Taj Mahal - Restauracja Indyjska

Bardzo małe porcje a ceny z kosmosu do dań głównych trzeba osobno płacić za dodatki typy ryż. Wystrój ponury nie zachęca do spędzenia czasu

Nie jest smacznie, mięso suche. Paneer Pakora to jakieś nieporozumienie. Ostatni raz tam bylem.

Cena jak z kosmosu za bardzo proste i tanie jedzenie.

Od kilku lat regularnie wracam. Doskonałe jedzenie. Zestawy lunchowe w bardzo przystępnej cenie, szkoda tylko, że nie ma dowozu, bo na pewno zamawiałabym częściej. Sama obsługa też godna odnotowania, bo rzadko spotyka się tak zainteresowanych odczuciami klientów kelnerów. Bardzo polecam.

Ostatni raz byłem tu... jak jeszcze byli na Mściwoja. ;-) Jak dla mnie pysznie - nie jestem przyzwyczajony do ostrych przypraw, ale dania były przepyszne, a partnerka zachwycona. I to jest właśnie najważniejsze - smak. Ja gorąco polecam, a z poniższymi opiniami nie do końca się zgodzę. Czy 120zł za przepyszne dania to dużo? Ja zostałem ekspresowo obsłużony, a na rachunek czekałem góra 30 sekund. Ludzi było bardzo dużo, wszystko zapełnione. I byłem tam 30 grudnia. :-)

Jedzenie średnie, szału nie ma (np. baranina), na pewno nie warte 50 zł za jedno danie. Naan gumowe i strasznie tłuste (odgrzewane?). Brak karty win i napoi. Pan kelner miły, ale co z tego jeżeli jest za mało osób na sali aby sprawnie obsłużyć cały lokal podczas takiego dnia jak Walentynki? Na rachunek czekaliśmy 30 min. Krzesła strasznie niewygodne. Toaleta brudna, a w umywalce kran rusza się na wszystkie strony. Podsumowując to szczerze nie polecam i na pewno nie wrócimy. Za takie pieniądze można zjeść lepiej i w przyjemniejszych warunkach gdzie indziej.

nie polecam przypalonej lub spalonej baraniny podanej na grubo siekanej kapuście za 48 zł, jeden miły kelner to zdecydowanie za mało na taki lokal, długo się czekało a on sam był zniecierpliwiony, krzesła wypracowane i niewygodne do siedzenia blisko 2 godzin, plama obok stolika, to było moje ostatnie wyjście do tego miejsca.

Obsługa miła. Gulasz z baraniny smakował jak wołowina. Orientalność potraw regulowana ostrością. W menu wspaniale a na talerzu inaczej. Cena nieadekwatna do jakości jedzenia.

Fajna karta, chleb świetny. Kurczak z pieca był niestety lekko przypalony i jak na połowę piersi cena dość wysoka. Sosy super. Wystrój restauracji, obrusy, sam ze tak powiem standard byłby ok gdyby menu było tańsze. A tak płacąc za obiad za dwie osoby ok 130 zł i płacąc za główne Dania w okolicach 40 zł oczekuję więcej od wystroju. Obsługa na plus. :)

Polecano mi tą restaurację więc chciałam się przekonać, czy faktycznie jest tak smacznie. Kelner, przemiły młody człowiek świetnie doradził i pomógł w wyborze dań. Przyznam, że po wystroju spodziewałabym się bliższego nawiązania do barwnych Indii, ale wybierając sie do restauracji, najważniejsze jest dla mnie jedzenie.Było przepyszne!!!To nie po prostu posiłek, to delektowanie się każdym kęsem. Z ogromną przyjemnością wybiorę się tam ponownie.

Wybrałem się tam z narzeczoną wieczorem. Kelner bardzo miły, profesjonalne podejście do klienta. Doradził nam w menu jak i opowiedział co nieco o wystroju restauracji. Czas oczekiwania duży plus, dania zrobiły na nas duże wrażenie, zarówno od strony wizualnej jak i smakowej. Kremowa zupa pomidorowa to jedna z lepszych, jakie jadłem. Pieczone pierśi z kurczaka z pieca Tandoor - idealne w smaku. Co do cen to były dość wysokie w porównaniu do porcji, ale nie jest aż tak tragicznie. Wystrój restauracji, no cóż - trochę rozpoznawalnych indyjskich mebli wymieszanych z obrazami wg. mnie nie pasującymi do restauracji indyjskiej, no ale da się przeżyć. Rozczarowany byłem nieco za małym wyborem gorących napojów- cappuccino, espresso itd, oraz kilka herbat na krzyż. Zdecydowanie warto by było poszerzyć menu o większą ilość tradycyjnych indyjskich herbat itp. Pomijając te parę minusów wyszliśmy z restauracji zadowoleni i najedzeni. Na pewno tam jeszcze zajrzymy, by doznać nowych wrażeń z indyjskiej kuchni.

Zdecydowanie najlepsza indyjska restauracja w Trójmieście.

Taj Mahal odkryłam przypadkiem, jeszcze kiedy funkcjonowali na ul.Przebendowskich. Obsługa zawsze miła, jedzonko świeże i smaczne. Minus to ceny i ostatnio moje ulubione danie- kurczak w sosie mango był bardzo pikantny, nie wiem dlaczego, bo nigdy wcześniej nie był :) I tak pyszne, i tak warto, czy na rodzinną uroczystość czy spontaniczny obiad. A jogurtowy napój z mango... NIEBO! :)

Kuchnia godna polecenia

uwielbiam te restauracje.moj numer jeden podczas wizyty w Gdynii.polecam

Polecam dania wegetarianskie - istna rewelacja! Bardzo mila i profesjonalna obsluga. 5+++

kierując się opiniami na Forum poszłam sprawdzić czy to jest tak dobra restauracja jak o niej piszą. Pierwsze co się rzuciło w oczy to pusty lokal. W niedzielne popołudnie można by się spodziewać kilku gości a tu pusto. Bardzo miła obsługa. Jedzenie i tu pojawia się problem... Za taką cenę jedzenie powinno być lepszej jakości a nie suche, mączyste mięso na surowej, pokrojonej w kostkę białej kapuście. Smażony ser bez smaku. Jedyne co ratowało posiłek to ilość sosu (bardzo smaczny) bez którego nie sposób zjeść tego co było na talerzu. Wystrój jedyne co nawiązywało do Indii to posążek na środku sali, lampy i drewniane parawany, cały efekt psuje pegaz wylatujący ze ściany i obrazy nie mające nic wspólnego z Orientem. Jestem mocno zawiedziona i nie polecam.

Lubiłam ją jeszcze jak była na Przebendowskich. Wtedy też miała dużo fajniejszy klimat i wystrój, było bardziej indyjsko i ciepło. Szkoda, że się przenieśli niedługo przed tym jak stara lokalizacja ze słabej, zmieniła się na świetną (Orłowo ostatnio tętni życiem). Ale jedzenie super, najlepsze sosy do papadamów jakie gdziekolwiek jadłam. Jedyny problem to, że czasem jak zapomnę się dopytać, zdarza mi się dostać danie które jest stanowczo za mało ostre (nie zawsze, stąd zakładam, że zależy to od kucharza pracującego danego dnia?). Powinni chyba zawsze pytać się o stopień ostrości przy zamówieniu. Rozumiem, że wielu Europejczyków nie trawi pikantnej kuchni, ale ja jak idę na indyjskie, to chcę indyjskie, czyli ostre! Inaczej to nie ten sam smak.... Nie mniej jednak jest to moja ulubiona restauracja indyjska w Trójmieście. Polecam!

Byłem pierwszy raz i na pewno tam wrócę. Jedzenie bardzo smaczne, obsługa bardzo dobra. Ceny normalne jak na restaurację.

Obsługa kelnerska doskonała, dania oryginalnie podane. Reszta to pikowanie w dół. Jedzenie jest po prostu mocno przeciętne, mimo że można spróbować naprawdę dobrych rzeczy, to widać że kucharz nie umie gotować. Mięsa twarde i nie pierwszego sortu, masale oryginalne jednak widać że ktoś nie potrafił dobrze tej pasty połączyć i wyszło sucho. Jak na te ceny to niestety nie polecam bo idealna kuchnia to nie jest :(