- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (506 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (77 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (288 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (232 opinie)
- 5 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (323 opinie)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (138 opinii)
Awantura w autobusie. Będą sankcje dla kontrolerów
Krzyki, szarpanina, opóźnienie odjazdu autobusu i ostatecznie - brak mandatu dla gapowiczki. Tak wyglądała interwencja kontrolerów Renomy w gdańskim autobusie. Przełożeni ocenili ich postawę jako "naganną" i "nieakceptowalną" i zapowiedzieli wyciągnięcie konsekwencji.
- Wcześniej chciała go kupić u kierowcy, ale próbowała zapłacić banknotem 20-złotowym i kierowca odmówił sprzedaży, mówiąc, że musi mieć odliczoną kwotę. Chwilę później weszli kontrolerzy i się zaczęło - opowiada pan Gracjan, autor nagrania, które przesłał do naszej redakcji.
Na trwającym ponad 5 min filmie widać kłótnię i szarpaninę pasażerki bez biletu z jednym z kontrolerów, który próbował zatrzymać ją w pojeździe i wypisać jej mandat. Drugi z nich całemu zdarzeniu się przyglądał.
- Ej, co wy robicie, o co chodzi w ogóle? - pyta jeden z podróżnych.
- Ta pani nie ma biletu - odpowiada mu jeden z kontrolerów.
- No i co z tego? Nie możecie z nią wyjść na zewnątrz?
- Tragedia, coś strasznego. Wstyd, tylko wstyd Polakom przynoszą - komentowali inni pasażerowie.
- Ludzie, ale wy wstrzymujecie autobus!
- Nie szarp się z nią może co? - odzywały się kolejne głosy.
- Puśćcie ją, nie szarpcie się z dziewczyną - zainterweniował jeden z podróżnych.
- Druga z kobiet - ta z ważnym biletem - stała na zewnątrz i próbowała wyciągnąć koleżankę na zewnątrz. Dopiero po interwencji innych pasażerów obie strony zaczęły ze sobą rozmawiać. Z tego, co mówił jeden z kontrolerów wynikało, że jej dokumenty mogli sprawdzić tylko w pojeździe i mają zakaz wysiadania z podróżnym przed zakończeniem kontroli - dodaje pan Gracjan.
Co mówi Regulamin kontroli biletów?
Zaglądamy do Regulaminu kontroli biletów w ZTM Gdańsk. W pkt. 10. czytamy, że wszelkie formalności z pasażerami naruszającymi przepisy taryfowe lub porządkowe winny być załatwiane wyłącznie w pojeździe, z zastrzeżeniem wynikającym z treści pkt. 14, w sposób taktowny, grzeczny i jednocześnie stanowczy. Niedopuszczalne jest komentowanie braku biletu, zachowań pasażerów, ocenianie postępowania, wyglądu itp.
Według przepisów w razie odmowy zapłacenia należności i niemożności ustalenia tożsamości pasażera, kontroler ma prawo ująć pasażera i niezwłocznie oddać go w ręce wezwanej uprzednio Policji lub innych organów porządkowych, które mają zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa uprawnienia do zatrzymania pasażera i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości. Do czasu przybycia funkcjonariusza pasażer obowiązany jest pozostać w miejscu wskazanym przez kontrolera.
Po wyjściu z autobusu kontrolerzy jednak odpuścili. Po krótkiej wymianie zdań kobiety szybkim krokiem oddaliły się w kierunku skrzyżowania z ul. Chłopską, a pracownicy Renomy pozostali na przystanku.
Postawa naganna i nieakceptowalna
Co na to ich pracodawca? W krótkim oświadczeniu zarządu, podpisanym przez reprezentującego interesy firmy mecenasa Łukasza Syldatka, czytamy, że "postawa kontrolerów była naganna", a ich postępowanie "nieakceptowalne". Wobec kontrolerów zostaną też wyciągnięte konsekwencje.
- Sprawa może być oceniana w dwóch sferach - na płaszczyźnie formalnej oraz przez pryzmat tego, czego nasza firma oczekuje od kontrolerów. W sensie formalnym kontroler, do czasu przybycia Policji, ma prawo zatrzymać pasażera, który nie posiada biletu i odmawia okazania dokumentu. Niewątpliwie jednak postawa kontrolerów była naganna. Wielokrotnie podkreślamy podczas rozmów z kontrolerami, że w kontaktach z cudzoziemcami powinna cechować ich uprzejmość, powinni unikać sytuacji konfliktowych i łagodzić ewentualne spory. Postępowanie zaprezentowane na przesłanym materiale jest nieakceptowalne. Wobec kontrolerów zostaną wyciągnięte konsekwencje personalne. Jednocześnie zostaną wzmożone dodatkowe starania, aby tego typu sytuacje się nie powtórzyły - skomentował całe zajście Łukasz Syldatk.
Miejsca
Opinie (694) ponad 20 zablokowanych
-
2017-04-28 11:27
A skąd są te dziarskie panny? (1)
Kontrole w komunikacji są po to by odsetek płacących był jak największy. Powinny wpływać na ogół pasażerów a nie łatać dziury w budżecie ZTM. Cudzoziemcy nie są problemem dla finansów miasta. A swoją drogą ciekawe skąd są te dziarskie panny. Raczej nie z Ukrainy. Stawiam na państwa bałtyckie, Estonia?
- 8 2
-
2017-04-28 15:10
A gdzie tam, jakiś kraj bardziej odległy
- 1 0
-
2017-04-28 11:27
proste
albo masz bilet albo nie.A wyjaśniać to se to możesz z rodzicami.
- 7 4
-
2017-04-28 11:29
Ta pani nie była gapowiczką (5)
próbowała kupić bilet
- 12 10
-
2017-04-28 11:30
jeden próbował się ożenić... (3)
- 3 2
-
2017-04-28 11:35
Ale nie miał drobnych ...
- 2 0
-
2017-04-28 22:18
był kanarem (1)
i dlatego żadna go nie chciala
- 0 1
-
2017-04-29 12:27
Bo nikt nie lubi jak się po nim ślizga za darmoszkę nawet opisane panny :)
- 0 0
-
2017-04-30 03:38
Ta i dlatego się szarpała z dobrej woli :)
- 0 0
-
2017-04-28 11:33
A wszystko dlatego że gdański kierowca nie potrafi liczyć od 3,20 do 20,- W Gdyni kierowcy nie robią problemu wydając z 20,50 a czasem i sie zdaża że i ze 100,- wyda. I nie piszcie że to powoduje opóźnienie,w Gdańsku i bez tego jeżdżą po za rozkładem.....
- 5 9
-
2017-04-28 11:33
W takiej sytuacji kontrolerzy powinni sprzeać kobiecie bilet, a nie robić trzodę.
- 10 7
-
2017-04-28 11:34
(2)
Bo to powinno być tak:
1. Jeżeli Kierowca sprzedaje bilety to nie ma durnego przepisu ze tylko za odliczoną kwotę.
lub
2. Likwidujemy możliwość kupna biletu w autobusie i sprawa jest jasna !
Kierowca ma się zająć bezpiecznym prowadzeniem autobusu a nie liczeniem kasy.- 19 0
-
2017-04-28 18:09
paragonu kierowca i tak nigdy nie daje, a każdy klient ma prawo otrzymać paragon.
- 1 0
-
2017-04-28 18:43
O! Ja bym został przy drugim zapisie. Byłby spokój i koniec kropka.
- 1 0
-
2017-04-28 11:34
Dawno temu (4)
Ja sie z kanarami nie pierd... Jak ciagneli dziewczyne za rece ktora plakala , a byl to rok 2000 pamietam jak dzisiaj. Ch..e nie mieli litosci wiec nie bylo kamer to sie zajelismy kanarami takie czasy byly ! A teraz maja kamery i co dalej takie akcje , osobiscie nie popieram jazdy bez biletu , ale nienawidze jal podnosi sie rece na kobiety! zarąbal bym wlasnorecznie gdybym to widzial.
- 9 10
-
2017-04-28 20:09
(2)
tez kiedys widzialem jak na przerobce zrobili kanarkowi pedzel z nosa..czerwony pedzel ,juz nic nie chcial zeby okazali
- 1 1
-
2017-04-29 00:12
(1)
Jak Ciebie tak ktoś załatwi ,to też będzie beka,
- 3 0
-
2017-04-29 09:28
ja kasuje bilety 8p,i jest beka
- 0 0
-
2017-04-28 23:32
Kto podnosił rękę?dżentelmenie,ja nie widziałam
- 2 0
-
2017-04-28 11:34
Ich rodzice krzyczą na manifestach KOD to one też.
- 6 2
-
2017-04-28 11:36
Coś się komuś pomyliło (5)
ująć pasażera ? to jest przetrzymywanie i ograniczenie wolności, czy kontroler może tak zrobić ?
Jeżeli jedzie w pojeździe i po kilku przystankach zła[pie ujmie gapowicza to tak.
Ale jeżeli ktoś kupuje bilet lub jest w trakcie kupowania lub informuje się u prowadzącego to już chyba to jest przestępstwo ujęcie pasażera.
W przepisach Renomy chyba jest zapis, że można przejechać jeden przystanek co ? Pani nie kupiła biletu i chciała wysiąść bo nie miała odliczonej kwoty więc nie dopuściła się gapiostwa, a kontrolerzy ją uwięzili.
Do tego co jest na filmie można by powiedzieć, że pan szarpał się z panią naruszył jej nietykalność cielesną.
Żart ze strony pracowników Renomy,- 16 7
-
2017-04-28 11:44
(1)
chłopie żałosny jesteś :)|
nie można jeździć bez biletu a te brudasy właśnie tak robią! pogonić ich z naszego kraju- 3 4
-
2017-04-28 12:01
Leszcz
Zgadza sie!!
- 0 1
-
2017-04-28 12:01
Leszcz
Ale.ty glupi jestes
- 0 1
-
2017-04-28 18:30
Nie ma przepisu mówiącego o przejechaniu jednego przystanku, a zreszta panie przejechały więcej niż jeden i kontynuowały jazdę wiec sory winetou.
- 0 0
-
2017-04-28 18:45
Dokładnie. Kanar powinien wysiąść na przystanku i tam sobie "spisywać". Ale jak widać mamy za brzydką pogodę i tyłków nie chce im się ruszyć. Kanar nie ma prawa nikogo zatrzymać siłą. To nie policjant. A nawet policjant musi mieć solidne podstawy. To o czym my tu w ogóle mówimy?
- 0 1
-
2017-04-28 11:37
Śmieszą mnie takie artykuły
A co ma zrobić kanar jak ktoś stawia opór.Niestety siła zatrzymać i wezwać policję. Może niedługo Ukraińcy będą zadarmo jeździć a my płacić. Już nie jedna firma wiecej płaci im niż Polskim pracownikom.
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.