• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bilet miesięczny albo jednorazowy. A co z kilkudniowymi?

Krzysztof Koprowski
5 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
O popularności transportu miejskiego decyduje nie tylko tabor czy punktualność, ale również rozbudowany, zróżnicowany wg potrzeb pasażera system taryfowy. O popularności transportu miejskiego decyduje nie tylko tabor czy punktualność, ale również rozbudowany, zróżnicowany wg potrzeb pasażera system taryfowy.

Trójmiasto jest jedyną dużą aglomeracją w Polsce, która niemal nie posiada kilkudniowych biletów na komunikację miejską.



Porównanie oferty biletów przez telefon komórkowy w aplikacji moBilet. Po lewej - Trójmiasto, po prawej - Poznań (podmenu biletów krótkoterminowych). Porównanie oferty biletów przez telefon komórkowy w aplikacji moBilet. Po lewej - Trójmiasto, po prawej - Poznań (podmenu biletów krótkoterminowych).
Biletomaty wewnątrz wrocławskich tramwajów i autobusów ułatwiły zakup tych biletów, które są rzadko dostępne w kioskach. Biletomaty wewnątrz wrocławskich tramwajów i autobusów ułatwiły zakup tych biletów, które są rzadko dostępne w kioskach.
- Jestem studentem zaocznym. Do Trójmiasta przyjeżdżam regularnie dwa razy w miesiącu, niemal zawsze na trzy dni. To zbyt rzadko, by kupić bilet miesięczny, a jazda na kilku biletach dobowych lub jednorazowych jest znacznym wydatkiem - skarży się pan Michał, czytelnik Trojmiasto.pl.

Jedynym biletem dla takich pasażerów jak pan Michał, jest 72-godzinny bilet metropolitalny. Ponieważ jest on bardzo uniwersalny (pozwala jeździć pojazdami kilku przewoźników), jest też dość drogi. Kosztuje od 28 (uprawniający do podróży pojazdami przewoźników niekolejowych) do 40 zł (pozwala poruszać się także SKM-ką).

- W październiku sprzedaliśmy 1086 takich biletów 72-godzinnych. Dla porównana sprzedaż biletów jednorazowych wyniosła 3481 sztuk, natomiast 24-godzinnych - 12490 szt. Obserwujemy stałą tendencję rosnącą sprzedaży biletów krótkookresowych. Widoczny jest także wzrost zainteresowania biletami 24 i 72-godzinnymi w okresach letnich, co tylko potwierdza, że jest to atrakcyjna oferta dla turystów - informuje Kamil Bujak, inspektor ds. integracji transportu zbiorowego w MZKZG.

Wakacyjny wzrost sprzedaży jest bardzo widoczny w zestawieniu rocznym. Podczas gdy w styczniu, lutym i marcu bilety 72-godzinne są sprzedawane mniej niż 900 sztuk miesięcznie, to już w okresie czerwiec - sierpień sprzedaż sięga ponad 2200 biletów.

Czy korzystałbyś z biletów krótkookresowych?

Bilet metropolitalny jest, niestety, jedynym rozwinięciem standardowej oferty trójmiejskich organizatorów transportu miejskiego, którzy jako najdłuższy bilet krótkookresowy oferują tylko dobowy w cenie 11 zł.

- Nie zamierzamy wprowadzać dodatkowych biletów krótkookresowych, gdyż nie chcemy konkurować z ofertą MZKZG. Tego typu rozwiązania powinny być realizowane właśnie na poziomie związku metropolitalnego. Od mieszkańców otrzymaliśmy zaledwie kilka sygnałów, by taką ofertę wprowadzić - przekonuje Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.

W podobnym tonie wypowiada się także dyrektor ZTM Gdańsk, Jerzy Dobaczewski - Nie mamy dużej ilości sygnałów ze strony pasażerów, by takie bilety były potrzebne. Z tego powodu w najbliższym czasie nie rozważamy poszerzenia oferty o takie bilety.

Problem w tym, że dostępność biletów MZKZG jest wciąż bardzo ograniczona. Nie nabędziemy ich w automatach, a ponadto aplikacja na komórkę pozwala na zakup wyłącznie biletów jednorazowych.

- Ze względu na coraz większe zainteresowanie kanałem dystrybucji przez telefon oraz w kontekście zbliżających się Mistrzostw Europy w piłce nożnej rozważamy wprowadzenie możliwości zakupu przez komórkę biletów na 24 h i 72 h - zapewnia Bujak.

Trójmiejska oferta biletów krótkookresowych wypada dość blado na tle dużych miast Polski. W większości z nich bilety tego typu są w ofercie od wielu lat i, jak zapewniają urzędnicy, cieszą się one dużą popularnością wśród osób przyjezdnych.

Najciekawszą ofertę posiada Łódź. Poza biletem dobowym (9,6 zł), w ofercie znajdują się bilety trzydniowe za 20 zł, tygodniowe za 30 zł oraz dwutygodniowe. Cena tego ostatniego jest zróżnicowana. "Tradycyjny" bilet, tzn. na okaziciela, kosztuje 58 zł, jednak kupiony już na tzw. blankiecie (bilet imienny) jest tańszy o 7 zł. Istnieje także bilet 14-dniowy trasowany, którego koszt to 32 zł.

We Wrocławiu bilet 24-godzinny kosztuje 8 lub 10 zł (w zależności od tego, czy uwzględnia linie pospieszne oraz podróż poza granicę miasta), 48-godzinny - 18 zł, zaś trzydniowy to wydatek 24 zł. Funkcjonuje także bilet siedmiodniowy, jednak w formie imiennej, czyli trzeba go zaprogramować na wrocławskim odpowiedniku karty miejskiej - Urban Card. Jego koszt to 26 lub 30 zł (zasada podobna jak w bilecie 24-godzinnym).

- Tego typu bilety funkcjonują u nas już od kilku lat. Kierujemy je do osób, które nie korzystają na stałe z komunikacji, np. turystów czy osób, którym popsuło się auto. Bilety krótkookresowe można nabyć w każdym automacie na przystanku oraz w automacie wewnątrz pojazdu - dodaje Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK Wrocław.

Bilety z taką ofertą czasową dostępne są także za pośrednictwem aplikacji dla telefonów komórkowych. Przez komórkę bilety na kilka dni mogą kupić również krakowianie. Tu ceny dla biletów w granicach miasta kształtują się na poziomie nieco wyższym od Wrocławia: bilet 24-godzinny - 12 zł, 48-godzinny - 20 zł, 72-godzinny - 28 zł, zaś siedmiodniowy - 38 zł. Istnieje także weekendowy bilet rodzinny, ważny w soboty i niedziele, adresowany do rodziców (jednego lub obojga) z co najmniej jednym dzieckiem do lat 16, w cenie 12 zł.

- W naszym mieście bilety krótkookresowe istnieją od kilku lat. Można je nabyć w każdym automacie, zarówno na przystanku, jak i w pojeździe, a także przez telefon. Nie kupimy ich jedynie u kierującego pojazdem - informuje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK Kraków.

Również Poznań posiada podobną ofertę taryfową: bilet dobowy kosztuje 12 zł, 48-godzinny - 16 zł, 72-godzinny - 20 zł, zaś tygodniowy - 32 zł. Tu także bilety są dostępne poza kioskami, w automatach oraz przez telefon komórkowy.

Bardzo ubogą ofertę, jak na największą sieć transportową w Polsce, posiada Warszawa. W stolicy dostępne są tylko bilety dobowe w cenie 12 zł oraz trzydniowe za 24 zł. Zakup tych biletów uprawnia także do przejazdów pociągami Kolei Mazowieckich, Warszawskiej Kolei Dojazdowej oraz wybranymi kursami Przewozów Regionalnych. Bilety dystrybuowane są, poza kioskami, przez automaty i telefon komórkowy.

Bogata oferta taryfowa to wygoda dla turystów i przyjezdnych.

Bogata oferta taryfowa powinna być standardem w komunikacji miejskiej. Ta jest przecież adresowana do wszystkich - nie tylko stałych mieszkańców miasta, ale również osób przyjezdnych, w tym turystów. Bilet dobowy i trzydniowy MZKZG z pewnością jest pewnym krokiem naprzód, jednak nie jest to rozwiązanie idealne dla osób, które planują spędzić większość czasu tylko w jednym z miast Trójmiasta.

Po wielu latach udało nam się zrównać ceny biletów. Teraz pora na powiększenie oferty, aby spełniała wymagania jak największej ilości pasażerów i była realną alternatywą wobec auta. Do wakacji pozostało ponad pół roku. To wystarczający okresu czasu, aby taką zmianę wprowadzić i zaskoczyć pozytywnie turystów oraz kibiców piłki nożnej.

Opinie (155) 4 zablokowane

  • : ) (5)

    Gdańsk-to po prostu są jakieś jaja czy nie można się dogadać?Nie dość że drogo to jeszczse tłok i ścisk....no ale włodarze pewnie tramwajami nie jeżdżą....Amen
    Pozdrawiam i mimo wszystko miłego dnia: )

    • 199 10

    • ścisk (3)

      Chciałbym zauważyć że teraz w każdym większym mieście w Europie masz ścisk w komunikacji miejskiej podczas szczytu. Haloooo to jest normalne! :)

      • 13 10

      • dokładnie (1)

        tak jak w każdym większym cywilizowanym(Francja) i nie cywilizowanym (Indie) :) mieście są korki :)

        • 6 0

        • nieprawda: Kopenhaga jest cywilizowanym miastem

          i nie ma korków. 32% dojazdów w godzinach porannego szczytu jest realizowana na rowerach.

          • 0 1

      • Nieprawda. Nie piszesz prawdy.

        Scisku to na sto procent nie ma. Jest duzo ludzi ale nie ma scisku znanego u nas, ze sie drzwi od tramwaju/autobusu nie zamykaly.

        • 4 5

    • the bill

      bardzo trafny podpis w tym przypadku

      • 2 2

  • : ) (4)

    – Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
    – No, ubierasz się pan.
    – W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
    – Fakt!
    – Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
    – I zdążasz pan?
    – Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak... w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.

    • 515 11

    • ten dowcip przewija się tutaj co kilka artykułów... Ale dałem plusika, żeby nie było < :

      • 33 4

    • Bareja był genialny

      i jakże jego dowcip pasuje w niektórych przypadkach do naszych czasów :)

      • 55 1

    • Minusy

      Te cztery minusy to obrażeni kierowcy przepełnionego PKSu :]

      • 43 1

    • kiedyś, jak nie pracowałem a oglądałem ten film śmiałem się z tego tekstu ale go nie rozumiałem. Odkąd zacząłem pracować i wstawać o 4, żeby być w pracy na 8.30 rozumiem, aż za dobrze

      • 44 0

  • (6)

    co wspolnego ma z tym zkm

    • 9 43

    • zabłysnłeś chopie jo (2)

      a jak

      • 7 5

      • ZKM Gdynia, a nie Gdańsk (1)

        W Gdyni ten skrót oznacza ZARZĄD (nie Zakład) KM.

        • 1 1

        • widać skąd nadaje redachtórek

          • 0 1

    • zabłysłeś chopie jo!!

      a jak!

      • 4 3

    • NIC !!! bo biletami zarządza Z T M !!!!! A ZKM tylko wykonuje polecenia !!!

      • 2 1

    • Wypij kawkę albo się prześpij jeszcze :-)

      Jak już dojdziesz do siebie, to przemyśl jeszcze raz swój post. System naczyń połączonych. Wydzielenie miliona spółek dla zaciemnienia sytuacji i finansów, nie zmienia nic w temacie.

      • 2 0

  • Jakich biletów nie ma (7)

    1. Bilet na 3 dni za 19 złotych.
    2. Bilet na 7 dni za 29 złotych.
    I najważniejsze - nie spóźniające się autobusy, bo np. 227 jeździ dzień w dzień o 30 minut opóźniona. 295 i 155 jeżdżą w godzinach szczytu stadami, opóźnione po 15 minut. A jak tramwaj wypadnie z torów, to cała komunikacja leży przez pół dnia.

    • 129 2

    • spóźnienia

      Podobnie 122 regularnie się spóżnia,jedynie w soboty i niedziele jakoś tam w miarę jedzie w/g rozkładu.

      • 7 0

    • dokładnie!!!!!! (3)

      Przykładowo, teraz wyjeżdżam na Święta i Sylwestra. Nie opłaca mi się jeździć na jednorazowych, nie opłaca kupować miesięcznego... Taki bilet na 7 dni byłby idealny!

      • 14 0

      • (1)

        Kup sobie metropolitalny, skasuj w starym kasowniku SKM, i jeździj tylko busami - prawdopodobnie uda Ci się w ten sposób jeździć 3 lata bez mandatu.

        • 5 2

        • Kontrolerzy to nie idioci

          Ci z Renomy jeżdżą też w SKM, a w Gdyni są szkoleni na takich cwaniaków. :)

          • 0 3

      • Popieram w 100Źh!!!

        Szykuje mi się wyjazd na 2 tygodnie na święta i zarówno kasowanie jednorazowych jak i kupowanie miesięcznego mi się nie opłaci.

        • 3 0

    • (1)

      148 po południu do Portu jeździ na " chybił-trafił".......od dwóch miesięcy nie zdarzyło się, żebym na Obrońców Wybrzeża nie czekała przynajmniej 15-20 minut, a zdarza się nawet 40 minut !.
      Dlaczego ZKM nie ma w rezerwie na Żabiance jakiegoś choćby jednego wozu ?. Przecież kierowcy porozumiewają się z bazą i wiadomo, kiedy taki " zapas" wysłać na trasę. Trzeba tylko dobrej woli......

      • 17 2

      • a zapłacisz za ten dodatkowy autobus ?

        • 0 1

  • Trójmiasto, trójmiasto piękna okolica gdyby nie budynie (gryzonie, tygryski) byłaby stolica.

    • 63 9

  • po tym artykule widać jak na dłoni

    że Gdańsk to miasto na miarę Europejskiej Stolicy Kultury... NOT!

    • 80 5

  • Razem trzeba a nie osobno...

    w jedności siła, zgoda buduje, niezgoda rujnuje itd., itp...

    • 24 5

  • LECH WALESA AIRPORT. Mieszkamy w Polsce piszmy po polsku (5)

    Najlepsza jest linia 171. Podobno obsługuje ją Gdańsk, ale kierowcy sprzedają gdyńskie bilety-karnety, które w Gdańsku nie obowiązują.

    • 48 8

    • Na linii obowiązują zarówno gdyńskie, jak i gdańskie bilety.

      A kierowca dobrze, że w ogóle sprzedaje, bo w gdańskich to różnie bywa.

      • 17 7

    • (3)

      Zgadzam się, ale akurat tutaj nie trafiłeś/aś, bo instytucje międzynarodowe (takie jak właśnie lotniska) powinny nosić nazwy anglojęzyczne.

      • 6 8

      • i w myśl tego Niemcy zbudowali (2)

        Hauptbahnhof w Berlinie, a nie jakiś Main Railway Station

        • 9 3

        • dworzec kolejowy (1)

          nie jest miedzynarodowy to ze kilka lini jest nie zmienia faktu ze jest to infraktustura regionalna przeznaczona dla ludzi z danego kraju co innego ze ulatwilo by sprawe dodatkowe instrukcje po angielsku szczegolnie na duzym wezle

          • 5 0

          • dworzec kolejowy nie jest miedzynarodowy

            Jeśli berliński dworzec kolejowy nie jest "międzynarodowy", to w naszym kapećkowie już na pewno nie ma obiektów tej rangi

            • 0 0

  • Gdańsk jak zwykle w tyle (1)

    Jadąc do Wrocławia człowiek aż chce go zwiedzać, szeroko rozwinięta sieć informacji, sieć wypożyczania rowerów i inne. W Gdańsku jak zwykle wychodzi betonowy pan i mówi, że coś rozważają a i tak z tego nic nie wyjdzie. Kiedy w końcu w tym mieście się nauczą, że trzeba wyjść przed ludzi i ich zachęcać niż mówić bzdury, że było mało sygnałów, więc pewnie nikogo nie obchodzi, czyli nie trzeba nic robić, tylko brać pieniądze oczywiście!!!!

    • 72 4

    • Kiedy zrobią coś dla ludzi?

      Wtedy, kiedy zmieni się prezydent miasta i zniknie wymówka uniwersalna: nie możemy nic zrobić (dotyczy wszystkich zagadnień miejskich), bo inni nie chcą płacić za tych, co chcą. Przed wyborami trzeba pomyśleć, że powszechnie znane nazwisko nie oznacza dobrych rządów!

      • 0 0

  • "Urban Card" (3)

    Pana Urbana znam ale słowo "card" nie występuje w j. polskim. Czy to jakieś joined-venture Pana U. z anglikami?

    • 44 4

    • Ełropa pełnom gembom

      Chcą być bardziej angielscy niż Anglicy.

      • 12 1

    • nie ma takiego miasta jak Londyn - jest Lądek Zdrój

      • 12 3

    • joined-venture tez nie wystepuje kolego

      ale masz racje

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane