• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chaotycznie podjeżdżające autobusy utrudniają życie pasażerom

Krzysztof Koprowski
16 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
W godzinach szczytu autobusy przy dworcu wjeżdżają jednocześnie w jedną zatokę, a często pod to samo stanowisko. W godzinach szczytu autobusy przy dworcu wjeżdżają jednocześnie w jedną zatokę, a często pod to samo stanowisko.

Awaria instalacji podziemnych w ciągu ul. Wałowej oraz zlikwidowana pętla przy ul. Jana z Kolna coraz bardziej utrudniają życie pasażerom komunikacji miejskiej. Ci twierdzą, że z tego powodu komplikuje się ruch w obrębie przystanku Dworzec Główny zobacz na mapie Gdańska.



Czy masz problem ze znalezieniem właściwego stanowiska na przystanku przy dworcu głównym?

W sprawie chaosu panującego przy długiej zatoce wzdłuż gmachu dworca głównego napisała do nas pani Karolina:

- Od momentu awarii w ciągu ul. Wałowej, zmianie uległ ruch autobusów w Śródmieściu. Funkcję początkowego przystanku pełni ten, który zlokalizowany jest przy dworcu. Wskutek jeszcze większej liczby pojazdów m.in. po zlikwidowaniu pętli Jana z Kolna, często zdarza się, że autobusy podjeżdżają nie na swoje stanowiska, lecz na pierwsze wolne. Nie jest to w żaden sposób sygnalizowane. Zdezorientowani ludzie biegają po całym przystanku, co w przypadku oblodzonej nawierzchni jest wyjątkowo niebezpiecznie.

Zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego ds. przewozów, Sebastian Zomkowski, przyznaje, że dotychczas nikt nie skarżył się na takie problemy.

- Warto zwrócić uwagę, że w godzinach największego zapotrzebowania autobusy odjeżdżają co ok. 50 sekund. Przy długości cykli sygnalizacji świetlnych na poziomie 1,5-2 minut oraz w warunkach kongestii drogowej siłą rzeczy musi dojść do kumulacji pojazdów wjeżdżających równocześnie do zatoki przystankowej.

Po zamknięciu dla ruchu autobusów ul. Wałowej, wszystkie autobusy, które dotychczas kończyły tam bieg, jadą teraz w rejon Bramy Oliwskiej i Placu Zebrań Ludowych zobacz na mapie Gdańska. Ponieważ Dworzec Główny jest pierwszym przystankiem, rozkłady jazdy nie uległy zmianie - skorygowano jedynie czas postojów dla kierowców w zatokach.

- Mimo zamknięcia ul. Wałowej, nie zapomnieliśmy o obsłudze komunikacyjnej przychodni zdrowia zobacz na mapie Gdańska. Niedawno drobnej korekcie została poddana trasa linii 100 - tak, by autobusy zatrzymywały się właśnie w tym rejonie - dodaje Zomkowski.

Zmiany w kursowaniu podczas ferii zimowych

W okresie ferii zimowych (20 stycznia - 2 lutego) komunikacja miejska ZTM Gdańsk funkcjonować będzie według zmienionych zasad.

Zawieszone zostają autobusy linii 574 oraz 578. Linie 154, 174, 178 i 295 będą funkcjonować wg powszednich rozkładów jazdy obowiązujących w okresie ferii i wakacji. Pozostałe linie autobusowe będą funkcjonować wg stałych rozkładów jazdy.

Tramwaje wszystkich linii będą kursować wg stałych rozkładów jazdy. Na linii 2 nie zostaną wykonane cztery kursy w godzinach szczytu porannego, oznaczone w rozkładzie jazdy skrótem "s".

Opinie (106) 1 zablokowana

  • Cóż za hipokryzja... (9)

    Jak jest za mało autobusów to rzekają, a jak za dużo to też narzekają. Codziennie korzystam z komunikacji miejskiej i jakoś nie widzę przy dworcu żadnego problemu. No ale taki jest sposób bycia polaka-cebulaczka że musi narzekać.

    • 139 66

    • (1)

      nie tylko Polaka...

      • 9 2

      • Dokładnie. Wydumany problem.

        Jest wręcz lepiej, bo niektóre linie poprawiły swoją punktualność. Tak powinno pozostać. Ludziom to coraz dziwniejsze rzeczy przeszkadzają.

        • 26 9

    • (2)

      nie to nie hipokryzja
      tylko zwrócenie uwagi na dziadowską i bezmyślną organizację

      ps jak to jest że jak Polacy domagaja się normalnosci poszanowania siebie to zaraz są odzegnywani od czci i wiary?

      • 31 20

      • przecież tam linie w jednym kierunku są pogrupowane na przystankach (1)

        trochę myślenia ludzie...a raczej ludziowe

        • 11 18

        • bo są jakieś dziwne patrz "zwiedzanie" galerii

          • 12 3

    • Cebulaczek - zadałeś bobu tym polakom (1)

      cebulaczek dobre

      • 2 5

      • debilne określenie używane przez debili

        • 6 3

    • a może właśnie jest inaczej

      to, że ty nie zauważyłeś problemu, to nie znaczy że go nie ma, buraczku

      • 3 2

    • Problem przy dworcu jest raczej na przystanku pod przychodnią kolejową.

      Odjeżdżają tam busy i autobusy regionalne. Tam to jest dopiero sajgon. Zatoka jest bardzo krótka, a ruch duży. Do tego pojazdy długo zajmują miejsce, bo czasochłonna jest odprawa pasażerów - kierowcy sprawdzają i sprzedają bilety. Niech władze miasta pomyślą o wydłużeniu tej zatoki w stronę Huciska, bo regionalne autobusy nie mogąc zaleźć miejsca, stają w zatoce ZTM pod dworcem, zajmując przestrzeń dla autobusów miejskich, albo zastawiają prawy pas ruchu, zwiększając korki. Do tego przy zatoce nie ma żadnej wiaty dla podróżnych, ludzie stoją moknąc na deszczu, do tego jakieś 3 czy 2 marne ławeczki. Wstyd dla tak dużego miasta!!!
      Jeśli nie da się powiększyć zatoki, niech każą przekierować odjazdy linii regionalnych na dworzec PKS, który jest dostosowany do obsługi ruchu regionalnego. Przy okazji będzie lepszy bodziec do jego modernizacji.

      • 2 0

  • (3)

    Dajcie już spokój z tym "niebezpieczne". Siedź w kuchni, bo dla ciebie życie jest niebezpieczne kobieto.

    • 111 41

    • Właśnie. (2)

      Trochę instynktu samozachowawczego. Nie może być tak, że człowiek jest nieporadna łajza, bo wszyscy wokół dbają o jego bezpieczeństwo.

      Tak samo jest z przechodzeniem na pasach. To, że wlazłeś na pasy przed samochód nie oznacza, żeś chroniony. Pamiętaj, że samochód jest trochę twardszy od twojego zadu.

      • 28 17

      • jak jesteś taki twardziel, to nie przeszkadzaj innym w legalnym przechodzeniu na drugą stronę (1)

        i nie traktuj znaków ograniczenia prędkości w mieście jako informacji o dolnej granicy prędkości

        • 10 4

        • Myślenie nie boli.

          Każdy rozsądny człowiek kieruje się zasadą ograniczonego zaufania (na drodze, w banku, sklepie, w nocnym klubie nawet w kościele).

          • 2 1

  • Jakoś nie widzę problemu. (5)

    Po pierwsze chodniki w tym rejonie są na tyle dobrze odśnieżone, że nie powinno nikomu sprawić problemu przejście tych kilku czy kilkunastu metrów do autobusu. Swoją drogą, to Pani chyba zapomniała, że jest zima, a co za tym idzie należy ubierać odpowiednie obuwie do tej pory roku. A to, że co chwilę podjeżdża i odjeżdża autobus spod dworca, to moim zdaniem duży plus, a nie minus. Na wielu trasach (przez pierwsze kilometry) trasy wielu autobusów się pokrywają, więc pasażer ma większy wybór jeśli chodzi o środek transportu. Wówczas niewielkie opóźnienia (rzędu kilku minut) nie są tak dokuczliwe.

    • 86 25

    • Jest jeden problem (1)

      Są to przystanki komunikacji miejskiej (ZTM), więc po jakiego grzyba podstawiają się tam pojazdy prywatnych przewoźników obsługujących trasy poza miasto, mam tu na myśli przeróżne busy do ościennych pipidówek, których kierowcy blokują przystanki bo przez 5 minut stoją i kasują za bilety.
      Od tego jest chyba dworzec PKS, dlaczego te buraki tego nie są w stanie pojąć.

      • 17 8

      • każdy przewoźnik który tam staje musiał za to zapłacić ZTM, inaczej płaci wysoką karę

        problemem jest brak dobrego oznaczenia, gdzie kto jest
        a nie które linie tam stoją, mogło by się tam ich zmieścić znacznie więcej
        zwł. jak by dało się kupować bilety w automatach lub telefonem,
        a nie jak teraz, zawracając głowę kierowcom.

        • 1 0

    • jest problem (1)

      zapominasz o ludziach starszych, niepełnosprawnych, z czasową kontuzją, o matkach z wózkami...

      • 8 0

      • A gdyby tam wasza matka przechodziła

        Matka siedzi w autobusie

        • 1 1

    • ...

      Tak, czy inaczej, autobusy powinny się zatrzymywać w odpowiednich przedziałach - po to one są! Faktycznie, "przebijanie się" przez tłum do autobusu, który zatrzymał się przy trzeciej wiacie zamiast przy pierwszej, może stanowić dużą niedogodność (niekoniewcznie z powodu nieodpowiednich butów).

      • 2 0

  • dworzec we wrzeszczu (1)

    tam to dopiero trzeba lawirowac miedzy autobusami ,szczególnie przy wysiadaniu !

    • 58 13

    • Zwłaszcza, że kierowcy autobusów nie używają tam kierunkowskazów w obrębie przystanków. Zgaduj zgadula - wpadnę pod koła czy nie wpadnę

      • 8 0

  • Chłopa jej trzeba wiodocznie ;) (1)

    • 84 30

    • mężczyzna

      jest jak autobus,zawsze bedzie następny

      • 2 0

  • Polecam zwrócić uwagę na autobusy zawracające przy Zieleniaku.

    Jeden przegubowiec czekający na zielone potrafi zablokować skrzyżowanie dla innych pojazdów. Oczywiście pomysł z likwidacją pętli na JzK trafny, brawo włodarze.

    • 77 9

  • Trzeba być ślepym żeby tego nie widzieć (3)

    • 27 8

    • Co na to budyń ??

      Ztm poupychał autobusy po zatoczkach ,postawił tojtoje.Ok

      brak wody do umycia rąk przez kierowców którzy sprzedają bilety mmmasakra

      co na to nasz pan prezydent ????
      o zamknięciu pętli na jzk wiedziano od dawna . Gdzie są odpowiedzalni za ten bałagan???

      • 23 5

    • Masakra co na to sanepid

      kierowcy bez wody w tojtojach sprzedają bilety pasażerom Masakra...

      • 21 1

    • Sanepid udaje że tego nie widzi????

      Zobaczyć mine budynia który kupił bilet od kierowcy z bakteriami coli bezcenne??????

      • 17 1

  • Interes dewelopera, który działa teraz na terenie (7)

    dawnej pętli przy ul. Jana z Kolna jest ważniejszy, a awaria? Awaria nie zając, nie ucieknie. Oto właśnie rządy Budynia i PO oraz innych posolidarnościowców.

    • 65 10

    • Wałowa nie jest żadną alternatywą. (2)

      To właśnie puszczenie tamtędy wzmożonego ruchu przegubowców po wrześniowych pomysłach władzuni na dokładkę do sprzętu budowlanego i przeładowanych ciężarówek wywożących ziemię i obsługujących liczne budowy w okolicy oraz dewastacja Wałowej budową kolektora WM-1, przyczyniły się do tej katastrofy budowlanej.

      • 16 1

      • Nie jest, ale mogłaby być. (1)

        Nie jest z powodu totalnej niemocy władz na każdym szczeblu.

        • 2 6

        • nie mogłaby być

          tam ludzie mieszkają, wszystko się rozpadło przy wzmożonym ruchu i rozpada się dalej
          tam nie ma żadnej pętli w tej chwili, autobusy nie maja gdzie zawracać!

          • 8 1

    • bo za komuny to było.... (1)

      tęskno co?

      • 4 7

      • Porządek był jako taki przynajmniej. Niektórym to przeszkadzało bo jak jest bajzel to łatwiej się kradnie.

        • 7 2

    • Dodaj jeszcze że to wina Tuska (1)

      I już będzie super.
      Ave ma ryja.

      • 4 4

      • nie, to wina

        takich jak ty.

        • 3 0

  • ZTM nie szanuje kierowców autobusów - brak zaplecza socialnego (11)

    Zlikwidowano pętle na Wałowej i na Jana z Kolna i tym samym zlikwidowano zaplecze socjalne dla kierowców.
    Gdzie wg ZTM kierowcy mają teraz korzystać z toalety lub zjeść posiłek w czasie przerwy i zrobić sobie np ciepłą herbatę?

    • 179 7

    • ZKM a nie ZTM (2)

      Za zaplecze socjalne odpowiada ZKM. ZTM jest tylko organizatorem komunikacji.

      • 10 15

      • pomysłodawcy (1)

        Organizator zapewnia infrastrukturę. To on wymyśla przebieg tras. To on powinien zadbać o warunki socjalne (ZTM) do to tego co wymyślił. To tak jak wynająć pokój w hotelu ale WC trzeba by było do hotelu przynieść własne. Ale po najmniejszej linii oporu - to każdy głupi potrafi. Jak wymyślą (ZTM) pętle w Parku Oliwskim to przewoźnik będzie adaptował Pałac Opatów na szalet i dyspozytornie ???

        • 16 5

        • To brak jaj i bezmózgowość waszych związków.



          Wystarczyło by postawić taką dużą przyczepę kempingową

          z porządnym s****zem chemicznym, z miejscem na pogaduchy, herbatę, kawę, relaks półleżąco. s****z opóźniać co 3 dni, a przy zmianie pętli, przyczepę przestawić...



          I zabrać im obowiązek handlu biletami. Wystarczy reszty obowiązków....

          • 9 1

    • A co mnie to obchodzi ? (7)

      Na Jana z Kolna były również przystanki autobusowe. Wielokrotnie zdarzyło mi się tam czekać na autobus. Nieraz padał deszcz czy śnieg, a mimo to kierowca siedział sobie w autobusie i nawet nie pomyślał, że równie dobrze mógłby podjechać na przystanek, otworzyć drzwi, wpuścić pasażerów i zaczekać na odjazd. Nie byłoby problemu, gdyby w autobusie nie było kierowcy, albo kierowca w tym czasie np. sprzątał. Tak więc skoro kierowcy mieli gdzieś pasażerów, to ja jako pasażer też mam gdzieś ich potrzeby, bo to nie mój problem i nie moje zmartwienie.

      • 9 42

      • (3)

        Potwierdzam. Pasażerów na pętlach, czy przystankach początkowych wpuszcza się prawie zawsze przed samym odjazdem autobusu. Nie wiem z czego to wynika, może kierowcy mają jakieś kompleksy i przez takie zachowanie chcą się poczuć ważniejsi... a to, że pasażer stoi na deszczu, to mają gdzieś.

        • 10 23

        • (2)

          Pasażerów wpuszcza sie przed samym odjazdem ponieważ ten czas jest traktowany dla kierowcy jako PRZERWA! Kierowca tez ma prawo do paru minut spokoju podczas pracy, jakos we wszystkich zawodach sa przerwy gdzie mozna spokojnie zjesc, skorzystac z toalety czy po prostu posiedziec w spokoju dlatego miedzy innymi kierowca nie wpuszcza wczesniej pasażerów. Dziekuje.

          • 55 7

          • (1)

            Bo kierowca powinien na przerwie odpoczywać w ciszy i cieple kanciapy, a nie jak pies w budzie. Autobusów (OTWARTYCH) na placu powinien pilnować ochroniarz. Przez okno, z kanciapy i czasem łażąc. Mógł by też udzielać informacji. Rzadko, bo pilnowanie wymaga skupienia.

            Nie macie tam działu BHP ani niewykastrowanych związków zawodowych?

            • 5 2

            • Zgadzam się z przedmówcą.
              To tak jakby przyczepiać się do ekspedientki, że nie wpuści nas do sklepu 5 minut przed otwarciem. A widać przez szybę, że rozmawia z koleżankami. No i ma do tego prawo! Jeśli zaczyna pracę o 8 to o 8 sklep otwiera. Podobnie jest z kierowcami.
              Jakby wpuścił (byłoby co prawda miło) to by spokoju nie miał... bo to bilet ktoś by chciał, to ktoś by pytał jak dojechać na ulicę X (a kierowca autobusu to taksowkarz i ma znać cały Gdańsk?)

              • 13 1

      • Buuuuuurak? (1)

        Zakładam,że Pan pracuje lub pracował Pan. A może szlachta nie pracuje? A co ma Pana stanie na deszczu do biednego kierowcy? Niech Pan pisze do zarządu ztm, że potrzebna wiata. kierowca jak każdy inny też potrzebuje chwili ciszy i spokoju, za przeproszeniem wy*s**** się i zjeść lub wypić coś ciepłego. Zarabiają grosze, nie dość ,że nie są to zbyt komfortowe warunki pracy, to jeszcze muszą użerać się z takim " burackim szlachcicem" jak Pan.

        • 21 4

        • ludzie to buraki!

          Nie macie pojęcia o pracy kierowcy autobusu w tym kraju!!! łatwo wygłaszać opinie siedząc i pijąc w spokoju za biurkiem ciepłe kawki czasami całymi godzinami urzędasy!!!!

          • 9 0

      • Jana z Kolna

        tam rzeczywiście trzeba było czekać na deszczu, bo kierowcy wcześniej nie otwierali drzwi tylko przed samym odjazdem .

        • 1 1

  • Ankieta (1)

    Odpowiedź pierwsza- mistrz! Szczególnie w nocy :-)

    • 27 3

    • Po spożyciu :)

      Zmęczony z imprezy

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane