- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (174 opinie)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (51 opinii)
- 3 Nowy menadżer Śródmieścia poszukiwany (108 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (295 opinii)
- 5 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (184 opinie)
- 6 Dwóch 29-latków z narkotykami (103 opinie)
Chylonia: plac zabaw początkiem rewitalizacji?
W gdyńskiej Chyloni powstał plac zabaw, wymyślony i zaprojektowany przez mieszkańców. To początek społecznej rewitalizacji dzielnicy, nie cieszącej się najlepszą sławą.
Plac działa przy zbiegu ulic Zamenhoffa i Opata Hackiego . Niedaleko klubu osiedlowego "Apteka", który powstał w maju.
To miejsce, w którym zbierają się aktywni mieszkańcy, którzy chcą działać dla dobra dzielnicy. - Są osobami z masą pomysłów i ogromnym potencjałem. Pracują w kilku grupach i efekty już widać - podkreśla Piotr Wołkowiński, animator społeczności lokalnej, który pracuje z ludźmi z Chyloni.
Jednym z osiągnięć jest właśnie oddany do użytku plac zabaw. Chciały go, wymyśliły i wydatnie pomogły w realizacji dzieci z pobliskich bloków. To właśnie maluchy zdecydowały, jakie zabawki, zjeżdżalnie, huśtawki czy labirynty miały się tam pojawić. Nowi gospodarze wymyślili nawet nazwę: "Lekarstwo na nudę".
- Plac zabaw to oczywiście jedynie mały krok, ale ten pierwszy jest często właśnie najtrudniejszy. Przed nami teraz najważniejszy ruch, czyli opracowanie całościowej koncepcji zagospodarowania i to znów przy pełnej współpracy z mieszkańcami. Projektant będzie uczestniczył w serii spotkań z mieszkańcami, zbierając ich uwagi i spostrzeżenia, a po przygotowaniu pierwszej wersji projektu, ponowi te spotkania, prezentując i konsultując zaproponowane rozwiązania - mówi radny Gdyni, Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Gdynia chce objąć programem rewitalizacji społecznej również Witomino i Dąbrowę. Praca na Chyloni ma być pilotażowa. Jeśli pojawią się kolejne pozytywne efekty, program będzie kontynuowany i rozszerzany.
Opinie (100) 8 zablokowanych
-
2009-12-02 07:05
Ciekawe jaki efekt przyniosłaby podobna inicjatywa ale na Starej Orunii. (7)
- 34 4
-
2009-12-02 08:48
Szczerze? (3)
Myślę,że mimo także złej sławy to jednak tamte społeczeństwo (Oruńskie) jest zdecydowanie bardziej cywilizowane.Nie zawsze wygląd dzielnicy świadczy o jej charakterze,a stara Orunia nie wygląda na zadbaną ze względu na chociażby budynki itp.Ale ma to swój urok w przeciwieństwie do blokowiska Chylonii i ulić wymienionych w artykule.
- 6 10
-
2009-12-02 09:08
(2)
mieszkam na Oruni od wielu lat i bywam też w Chyloni i nie wiem skąd Ci się wzięły takie sentymenty. Może rzeczywiście stare kamienice mogą być bardziej klimatyczne od blokowisk ale to chodzi o mentalność społeczeństwa. Przespaceruj się późnym wieczorem po starej o Oruni i przespaceruj się po Chyloni, ciekawe skąd wrócisz na skarpetkach
- 16 2
-
2009-12-02 09:29
(1)
wybacz ale mam c iekawsze miejasca do zwiedzania niz orunia czy chylonia nocą mysle ze jak niefart pech to z chyloni wrocisz bez butow a na oruyni ci jeszce skarpety dzwigną..;d
- 8 5
-
2009-12-02 10:10
raczej tylko skarpety po tobie zostaną ;] smutny żart bo ostatnio zginął człowiek
- 5 3
-
2009-12-02 09:04
(2)
Na starej Oruni to by odrazu złomiarze temat rozkręcili. Choć inicjatywa fajna i może warto by było taki temat nakręcić
- 5 0
-
2009-12-02 11:32
no nie tylko na Oruni (1)
opowiem Ci historyjkę z życia.
Wracam późnym wieczorem przez Zaspę rowerkiem i co widzę. Koleś rowerzysta a jakże pod drzewem stoi z odwróconymi kołami i coś manipuluje. Podjeżdżam i pytam co się stało, może pomóc.
Onnieeee wszystko ok tylko przekładnia.
A że spr. wyglądała mi podejrzanie zajechałem za blok i schowałem rower w krzakach i podchodzę z innej strony gość pewnie coś usłyszał i schował piłkę do metalu w plecaka i wziął się do niby naprawy. A że nie miałem już czasu bawić się w detektywa pojechałem. Jednak miejsce i postępowanie mnie zaniepokoiły i rano postanowiłem wrócić tam na miejsce. I co się okazało. Młody mechanik rowerowy odciął piłka łańcuch zabezpieczający plac zabaw i go ukradł.- 2 1
-
2009-12-03 07:33
Patologia i tyle. są rzeczy w tym kraju które zawsze pozostaną bez zmian. No chyba że chinole przestaną od na s złom skupować ;)
- 0 0
-
2009-12-02 07:08
zamena ulica cudów
czekamy na rewitalizacje ul. żelaznej :)
- 19 1
-
2009-12-02 07:19
Potencjał-balonik. (2)
Brawo za pomysł !Ciekawe tylko jak to miejsce będzie wyglądało za parę lat, żeby cały potencjał nie uleciał jak balonik.
- 15 5
-
2009-12-02 07:28
po co ten pesymizm, będzie dobrze :)
- 5 2
-
2009-12-02 08:56
No własnie ,tam w tych okolicach wszystko jest niszczone!
Ci mali i trochę więksi wchodzą na teren pobliskiego przedszkola i wszystko niszczą.Kiedys przedszkole zakupiło drewniane zabawki ,zostały spalone! az dziw bierze ,ze nikt z okolicznych mieszkanców nie zadzwonil po straż miejską ,nic nie widzieli? a tyle bloków w poblizu. Ciekawe jak dlugo przetrwa ten plac zabaw? moze przetrwa, bo przecież sami zalatwili to jest "ich" i bedą pilnowac .
- 3 2
-
2009-12-02 07:44
ladnie
A ciekawe czy znalezli tych dwoch co w piatek na chylonskiej pobili ze skutkiem smiertelnym, hm od tego mozna by bylo rewitalizaje zapoczatkowac, od bezpieczenstwa na ulicach.
- 35 3
-
2009-12-02 08:36
brawo
każda dzielnica może wyjśćna prostą dzięki dobrym i AKTYWNYM ludziom
- 24 0
-
2009-12-02 08:42
Plac zabaw
może być jedynie drobnym elementem rewitalizacji. Jak za tym nie pójdą inne działania obliczone na kilkanaście lat to są to pieniądze wyrzucone w błoto.
- 8 2
-
2009-12-02 08:42
Na Przymorzu tak się nie da (8)
Mieszkam od urodzenia w bloku przy Jagiellońskiej.
Gdy powstało osiedle przy moim bloku i dwóch najbliższych były 3 place zabaw - w sumie 4 piaskownice i 8 różnego rodzaju elementów zabawowych.
Aktualnie są 2 piaskownice i jeden element zabawowy a dokładnie mała zjeżdzalnia i 2 huśtawki. Ile dziecko może się bujać lub zjeżdżać na drabince.
Dwa razy na zebraniach członkowskich zgłaszałem wniosek o dostawienie 1 drabinki dla dzieciaków i nic to nie dało. Udało mi się tylko uratować jedną piapiaskownicę przed przerobieniem na kląb o co postulowali emeryci stanowiący zawsze większość na zebraniach.
Nie ma to jak społeczeństwo obywatelskie i aktywizacja mieszkańców :-)- 16 2
-
2009-12-02 08:50
U mnie przy Piastowskiej w ogóle zlikwidowali piaskownice a place zabaw przy przedszkolach i żłobkach nie są ogólno dostępne.
- 3 0
-
2009-12-02 08:55
"Kląb - głąb"
- 1 3
-
2009-12-02 09:06
5-10 minut do patrku to juz za daleko? (4)
- 0 5
-
2009-12-02 09:29
(3)
Jesli chodzi o plac zabaw w parku nadmorskim to można tam iść z dzieckiem raz na tydzień lub dwa tygodnie. W lecie samochody są zaparkowane wszędzie gdzie da się je wcisnąc a ilość dzieci przypadająca na drabinkę jest za duża. Do tego trzeba przejść przez ruchliwą ulice
Czy 2 drabinki na 3 bloki to zbyt wygurowane żądanie. Potrzebny jest plac zabaw gdzie dzieci z okolicznych bloków mogą się poznać i zaprzyjażnić, a nie kołchoz gdzie biegają stada codziennie innych dzieci.- 5 0
-
2009-12-02 09:36
Dobrze mówisz! (1)
Dlatego bulwersuje mnie,że zlikwidowali ostatnie piaskownice i huśtawki na Piastowskiej.Nie wiem,po drugiej stronie ulicy Chłopskiej potrafili postawić ładne nowe place zabaw, a tu przy falowcach gdzie jest mnóstwo terenów zielonych likwidują co się da zostawiając ławeczkę pod drzewkiem by miejscowa żurlandia miała gdzie pić. Chyba Spóldzielnie bardziej dbają o pijaczków i właścicieli psów niż o dzieci.
- 3 0
-
2009-12-02 09:48
Z tego co widzę na własnym osiedlu ludzie ze spółdzielni nie chodzą po terenie i nie mają pojęcia co się dzieje. Może poprostu są niekompetentni.
Na moim osiedlu jest klika rzeczy do zrobienia a spółdzielnia wymysliła sobie wymianę chodników na kostkę co akurat nie jest najpilniejszą sprawą.
Przede wszystkim trzeba chodzić na zebrania członkowskie, które u mnie odbywają się 1 raz w roku na wiosnę.
Ja zaliczę teraz 3 zebranie i będę bardzo, bardzo niemiły. Cóż nikt chyba nie lubi jak sie go okłamuje a mi już dwa razy obiecano że drabinka zostanie ustawiona.- 3 0
-
2009-12-02 20:27
4ry pasy
swoja droga dziwie sie ze nie bylo protestow przeciw poszezeniu tej ulicy do czterech pasow(dabrowszczakow) i to wlasnie w sasiedztwie tego placu zabaw.
- 0 1
-
2009-12-03 03:05
jak można "zjeżdżać na drabince" ?? Hmmmmmmmmmm :D
jak można "zjeżdżać na drabince" ?? Hmmmmmmmmmm :D
- 0 0
-
2009-12-02 08:43
SUPER!!! (6)
Mieszkałam tam kiedyś no i place były ale z czasem zanikały...
Są tam dzieci "łobuziaki" i te grzeczne dzieci sie nudzily wczesniej i panowala chora atmosfera na dworze i dzieci uciekaly do przemocy wobec innych.. Mam nadziejej ze opinia o "zamena" niknie z czasem moze nie odrazu, a mieszkancy wezma sie za dobra dzieci, mysle ze mozna byloby zainwestowac w CHECZY czy jakos tak i tam zrobic plac zabaw z prawdziwego zdarzenia bo bosiko jest odbudowane elegancko. ;) POZDRAWIAM!
POWODZENIA...- 20 0
-
2009-12-02 09:20
ELEGANCKIE BOISKO NA HECZY Z PIENIĘDZY Z NARKOTYKÓW !
- 0 5
-
2009-12-02 13:04
Apel do Ogniska TKKF"Checz" (4)
jak najszybciej zorientujcie się, co można pozyskać z b.stadionu GOSiR-u, który obecnie jest likwidowany, bo to niepowtarzalna dla Was SZANSA!!!!
Także dla mieszkańców Chyloni i okolic.
Życzę POWODZENIA!!!- 3 2
-
2009-12-02 13:12
(3)
bardzo dobry pomysl.. naprawde cos zawsze mozna z czegos zrobic ;) uzywane czy nie zawsze sie przyda. ;)
stawiajmy na ECO :)- 3 0
-
2009-12-02 14:45
Moim zdaniem to miasto powinno pomóc przetransportować tam (2)
np. części trybun, elementy oświetlenia, bramki, trawę jeśli będzie zdejmowana - choć część itd.
A wolontariusze mogliby pod nadzorem zagospodarować to dla celów sportowych i rekreacyjnych. ECO w TKKF-ie to chyba nawet zapis statutowy:)) a jeśli nie to należy to poprawić. A Checz będzie tym chlubnym wyjątkiem.
Pozdrawiam i życzę powadzenia.- 3 1
-
2009-12-02 20:56
a może firma Wakoz
zrobić coś dla dobra społeczności Chylonii
- 2 0
-
2009-12-03 08:39
Problem
no właśnie jest problem!!! wczoraj pisałam do nich i okazalo sie ze firma rozbierajaca gosir zabiera wszystko nic wziac nie mozna.
- 0 0
-
2009-12-02 08:43
jaka rewitalizacja ? (3)
rewitalizacja nie powinna polegać wyłącznie na upiększaniu okolicy która zaraz i tak zostanie zniszczona , powinno się również co niektórych mieszkańców resocjalizować , spowodować częste patrole policji , może nawet monitoring no i egzekwować od tych którzy niszczą , karać ich - nie poprzez więzienie bo to tylko pogłębia patologię i uczy złych rzeczy - a poprzez naprawę tych zniszczeń , społecznie sprzątanie terenu itp
- 22 3
-
2009-12-02 11:06
dokładnie tak - dlatego nie było pomysłu "postawmy im plac zabaw i poczekajmy, kiedy zniszczą". Po to konsultacje, rozmowy, spotkania, badanie potrzeb, by wiedzieć, od czego zacząć i co zrobić, by to coś nie było obce, narzucone i wepchnięte, tylko oswojone, "nasze" i uwspólnione. Nawet miejsce, gdzie stanął plac, wybrali mieszkańcy.
Oczywiście celem nie jest upiększanie okolicy, tylko trwała i istotna zmiana społeczna, co jest procesem obliczonym na lata.- 4 1
-
2009-12-02 14:31
(***)
Plac zabaw zapoczątkował rewitalizacje na osiedlu, dalsza czynnością będzie monitoring osiedla.Są również czesterze i zwiększone patrole policyjne.Nie da się rady wszystkiego od razu zrobić,ale małymi kroczkami i z pomoc lokatorów na pewno coś się zrobi.
- 3 0
-
2010-01-14 10:12
jaka rewitalizacja?
co zostanie zniszczone, skoro Gmina przez 40 lat nic dla tego Osiedla nie zrobiła, dopiero gdy powstały Wspólnoty Własnościowe zaczęto remontować bloki i chodniki, chociaż to ostatnie należy do Gminy, nawet terenu nie potrafią naprawić doły i dziury jak były tak są. Mówimy o dewastacji? no cóż może zły przykład podam, ale proszę przyjrzeć się skwerowi naprzeciwko Urzędu Miasta jak wygląda, a Park Kiloński w Chyloni całe ławki, palące się lampy, przez tyle lat nikt nie zdewastował. Opinię wydają ludzie którzy tu nie mieszkają, niech rozejrzą się wokół siebie!!!!!
- 0 0
-
2009-12-02 08:44
Rzeczywiście,ten rejon ulic to jak Trójkąt Bermudzki.
Lepiej sie tam nie zapuszczać,nawet teraz dzieci będą tam zagrożone przez te inne (z patologicznych rodzin,które na pewno tam są) chociażby.
- 10 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.