• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Twardy kawałek chleba w galerii handlowej

Agata/czytelniczka Trojmiasto.pl
31 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Galerie handlowe odwiedzamy często, czy równie często zastanawiamy się, jak wygląda praca osób zatrudnionych w znajdujących się w nich sklepach? Galerie handlowe odwiedzamy często, czy równie często zastanawiamy się, jak wygląda praca osób zatrudnionych w znajdujących się w nich sklepach?

Jak wygląda praca w dużym sklepie w galerii handlowej? Czy wiemy, co muszą robić osoby zatrudnione do obsługi klientów? Czy sklepy powinny być otwarte w niedziele? Nasza czytelniczka, pani Agata, w emocjonalny sposób opisała swoje doświadczenia w handlu. Publikujemy jej list.



Czy praca w handlu jest cięższa niż w innych branżach?

W całym Trójmieście, jak grzyby po deszczu rosną galerie handlowe. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wygląda praca w takim miejscu, jak traktowani są pracownicy i czego się od nich wymaga.

Nie zrozumcie mnie źle, praca w handlu jest ciężka, ale nie jest oczywiście najgorszą rzeczą, jaka może się człowiekowi przydarzyć. Ta praca mogłaby nawet być przyjemna: ktoś lubi ciuchy, to idzie do pracy w odzieżówce, ktoś lubi książki - to do księgarni. Skąd więc ciągła rotacja pracowników?

Problem polega na tym, jak wygląda codzienność w sklepach w galeriach handlowych. I 12-, 13-, czy nawet 14-godzinne zmiany nie są najgorsze. Może się wydawać, że cała praca ogranicza się do stania za kasą. Ktoś inny może jeszcze pomyśli o rozładowaniu dostawy. I na tym koniec.

Sprzedawca? Także sprzątaczka, księgowa, magazynier i tłumacz

Pracownik obsługi klienta to osoba, która wykonuje pracę sprzątaczki, magazyniera, księgowego, tłumacza, informatora, kasjera i wreszcie doradcy klienta. A to wszystko już za 13 zł brutto za godzinę. I jakkolwiek dwie ostatnie funkcje jak najbardziej wpisują się w obsługę klienta, tak cała reszta już niekoniecznie. Do naszych obowiązków należy też wystawianie faktur i not księgowych. Codzienne zamiatanie i mopowanie całego salonu jest jeszcze do przeżycia w małych sklepach, ale przy powierzchni ok. 200 m kw. robi się nieprzyjemnie. Do tego udzielanie informacji o danym centrum handlowym, okolicy, a nawet całym Gdańsku.

Żeby pracować w najzwyklejszym sklepie wymagana jest też znajomość angielskiego (a drugi i trzeci język będą dodatkowym atutem). No i nasza ulubiona rzecz, czyli dostawa. Tutaj odzieżówka ma troszkę lżej. Ale wyobraźcie sobie księgarnię. Codziennie przyjeżdża po dziesięć kontenerów z książkami, z których każdy waży ok. 30 kg. Każdy kontener należy przenieść na zaplecze i rozpakować, a książki rozłożyć w sklepie.

Nie można usiąść, nawet na chwilę

I to wszystko byłoby jeszcze do przeżycia, gdyby nie stanie za kasą. No właśnie. Stanie. Wyobraźcie sobie, że zrobiliście już wszystko z powyższej listy, salon jest wyczyszczony i lśni, cała dostawa jest rozłożona, a wy stajecie za kasą, bo akurat zrobiła się kolejka. I stoicie. Nie wolno usiąść, zresztą nie ma na czym. Nie wolno się nawet oprzeć, bo zadzwoni kierownik regionalny, który siedzi "na kamerach" i będzie ochrzan i cięcie po premii.

Wszystko uzasadniane jest tym, że klient nie lubi kiedy pracownik siedzi (pytanie do czytelników, które nurtuje mnie codziennie: czy to prawda? czy komukolwiek przeszkadza to, że kasjer siedzi?), że to brzydko wygląda i źle reprezentuje firmę. Bo jak siedzi, to znaczy, że nic nie robi. I tak się stoi, pięć, sześć, osiem godzin bez przerwy, zależnie od ruchu w sklepie. Przerwa? Na przerwę idziesz, jak nie ma ruchu. Jak jest ruch, przerwy zwyczajnie nie ma. Opuchnięte nogi, żylaki, skrzywienie kręgosłupa? Wyczerpanie psychiczne i fizyczne? Managerowie z centrali w Warszawie nie znają takich problemów. Masz stać i promiennie uśmiechać się do klienta.

Należy mu też zaproponować produkt z obecnej promocji przykasowej (czy jest ktoś, kogo to nie denerwuje?), zapytać o kartę lojalnościową, przy jej braku zaproponować założenie, namawiać i męczyć klienta. Byleby wyrobić kosmiczny target. Nie chcę się już rozpisywać o tym, że tabelki i cyferki są sto razy ważniejsze od ludzi, bo tak jest w każdej firmie. Przykra norma, którą można ignorować, jeśli ma się zamiar popracować dorywczo przez parę miesięcy. Potem dwa miesiące wolnego na regenerację (bo urlopy nie funkcjonują przy "śmieciówkach", a na dłuższe wolne typu 2-3 dni nie ma co liczyć). Później znów zatrudnienie w innym sklepie, innym z nazwy, bo zasady są wszędzie takie same.

Zasady BHP? Kpina

Warunki BHP. Od czego zacząć? Od zagraconego zaplecza, gdzie ciągle coś na nas spada? Od "pomieszczenia socjalnego", w którym niby ma się jeść, ale nie ma tam ani stołu, ani krzesła i w efekcie jest ono tylko jednym wielkim magazynem śmieci? Wiecie ile maksymalnie może za jednym razem unieść kobieta według przepisów? 15 kilogramów. Ja ostatnio musiałam nosić 30 kg. Bo nikt inny by tego za mnie nie zrobił. Tyle w kwestii BHP.

Dochodzi do tego codzienne pomiatanie tobą, traktowanie wszystkich jak złodziei. Przed każdym wyjściem ze sklepu (łazienka, koniec pracy) należy się okazać przed kamerą i innym pracownikiem. Co to znaczy? Trzeba dać się oklepać (tak jak robią to ochroniarze przed wejściem np. na mecz), należy też dać do sprawdzenia bluzy, kurtki itp. Oprócz tego wyjąć wszystko z torby, aby udowodnić, że nic się nie wyniosło. I tak wyciągam i pokazuję koledze te wszystkie chusteczki, tampony, długopisy i inne drobiazgi, które mam w torebce. Wydaje mi się, że przeszukiwać mnie może tylko policja i to też nie ot tak sobie. Ale centrali w Warszawie to nie interesuje. Dla nich jestem tylko potencjalnym złodziejem.

Nie wspominam już o tym, jak zachowują się wobec pracowników klienci - bo w większości to jednak normalni ludzie, którzy przyszli zrobić zakupy. Są też jednak tacy, którzy myślą, że jak kupują bluzkę z promocji za 19,99, to są królami życia, a pracownika można traktować jak śmiecia. Jest też taki rodzaj, który wchodzi do sklepu na dwie minuty przed zamknięciem i zaczyna sobie spacerować. Uwagi zwrócić nie wolno, więc siedzimy w sklepie razem z jednym klientem i czekamy, aż łaskawie wyjdzie.

Handel w niedziele? Lepiej idźcie na zakupy po pracy

O klientach niedzielnych powiem tylko tyle: jeśli ja - pracując od 8 do 21 - jestem jeszcze w stanie pójść na zakupy, to nie wiem czym argumentować potrzebę otwartych sklepów w niedzielę. Tym, że ktoś dla przyjemności chce sobie pospacerować po galerii z dzieckiem? Mało jest innych rozrywek?

I na sam koniec, żeby odeprzeć pewne argumenty w stylu: "jak ci się nie podoba, to zmień pracę". Zmieniam. Co parę miesięcy. "Było się uczyć, a nie płakać, że nie ma pracy". Matura dobrze zdana, dziękuję. Jestem w trakcie studiów, po wszystkim planuję wyjechać z Polski. Praca jest, ale ciężka i za psie pieniądze.
Agata/czytelniczka Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (481) ponad 10 zablokowanych

  • (16)

    Póki są chętni na takie warunki póty tak właśnie będzie.

    Z drugiej strony - robota, którą może robić każdy, kto skończył podstawówkę. Nie trzeba za dużo myśleć, trzeba mieć silne nogi.

    Tak swoją drogą jestem ciekaw na jakim kierunku autorka studiuje i czy gdyby to był kierunek pożądany na rynku pracy to czy by tak planowała wyjazd z kraju...

    • 241 114

    • Och jakiiś ty mundry

      Jest jak jest nie dlatego, że ludzie się godzą. tylko tacy jak ty istnieją i to oni ustalają te"normy".

      • 0 0

    • dobrze powinno sie traktowac czlowieka na jakimkolwiek stanowisku z jakimkolwiek wyksztalceniem lub bez. to nie jest tak, ze pan magister jest lepszy, bo jest panem magistrem. Niestety Polska pod tym wzgledem ciagle lubi etykietowanie, kto magister, tego trzeba z szacunkiem, kto nie, niech tyra. masakra jakas to podejscie.

      • 1 0

    • (1)

      Natomiast mieć do czynienia z bandą gamoni po ciężkich studiach, którzy tam przychodzą na loda z pakietem roszczeń, nie zrozumie nikt, kto jeden dzień nie popracował w tej czy innej Ikei

      • 51 1

      • Biedny miś...

        • 1 0

    • Siec

      Zatrudnij się na chwilę w sieciówce a zobaczysz że szkoła podstawowa to za mało by spełniać oczekiwania pracodawcy. Magazynier, doradca, księgowa, sprzątaczka, menager, technik, informacja. Przynajmniej w mojej pracy tak jest, wysokie wymagania i zapewniam Ciebie że osoba po szkole podstawowej nie podołałaby zadaniom.

      • 8 0

    • A to złe warunki? (7)

      Pracowałem latami w rolnictwie i budownictwie: bród, syf, smród, ciężka praca fizyczna od świtu do wieczora - ale nie narzekałem, bo pieniądz był i nikt mnie do tego nie zmuszał.
      Autorka to typowa kobieta - chciałaby leżeć i pachnieć a kasa to niech sama wpada na konto. NIGDZIE tak nie ma, pracowałem za granicą to wiem - im więcej płacą tym więcej wymagają, więc radzę się nad tym zastanowić, bo jeśli nie nadajemy się do pracy w sklepie to w takim razie do czego? Zostaje chyba tylko pilnowanie placu za 2PLN/h jako cieć.

      • 34 37

      • (2)

        Masz mentalność niewolnika, poza tym masz pretensje do całego świata, że inni mają większe ambicje od ciebie.

        • 11 10

        • No tak...praca w galerii handolowej (1)

          Ambicja jak stąd do Honolulu

          • 12 3

          • ha

            tylko że dostać się do takiej pracy to sztuka bi wymagania mają z kosmosu d*py

            • 4 0

      • (3)

        Chyba nie zrozumiałeś sensu artykułu... co ma ciężka praca do braku spełnionych wymogów BHP, dźwigania o 100 proc większych ciężarów niż przewiduje prawo pracy, braku stołu w miejscu przewidzianym na przerwę i dedykowanym jedzeniu posiłku, przerwa w czasie jak nie ma klienta (a jak cały czas jest oblężenie to ma jej nie być ??)
        Typowy biznes "po polsku"... SMUTNE

        • 64 3

        • Zrozumiałem aż za bardzo (1)

          Sam miałem kilka spraw w PIP i Sądzie Pracy. Bo normalny człowiek tam idzie, gdy są łamane jego prawa a już na pewno idzie do innej pracy - ofert w handlu nie brak.
          Tylko po co próbować coś zmienić, jak można narzekać, że "tu mnie biją a gdzie indziej się nie nadaję"?
          Poza tym patrząc z tej strony to zawsze płacą nam za mało a wymagają za dużo - tylko skoro tak uważam, to po wuj wciąż przychodzę do pracy? Ano dlatego, że tak naprawdę nie chcę niczego w swoim życiu zmienić, będę się latami użalać jak mi źle, że jestem gruby itp. ale 5 minut na policzenie kalorii nie poświęce - i to jest najlepsza miara motywacji takich właśnie osób by coś zmienić w swoim życiu na lepsze.
          I oczywiście wszystkich i wszystko dookoła obwiniać tylko nie siebie. To nie ja zgodziłem się na 10 PLN/h tylko tyle mi płacą a ja mogę tylko na to narzekać, haha - z takim myśleniem to do końca świata będziecie smutnymi wyrobnikami.

          • 11 5

          • Słuchaj ziom

            Takie realia są praktycznie w każdej firmie w Centrum handlowym, ale można zarobić nawet te 2tys netto. Niestety można tez zapindalac za 1700nettomw Biedrze Lidlu czy innych. Tam jest jeszcze ciężej i na bakier z BHP. A nie każdy chce pracować od 7-15 za 1450netto. Tak wiem, od czegoś trzeba zacząć ale ludzie w tych czasach to raty za mieszkania są wyższe bo mamy świetny Rząd ktorynpozwala na marże z kosmosu, który doi pracodawcę na podatkach i zarazem pracownika by wybudować piękny nowy ZUS i dać sobie premie w setkachntysiecy zlotychnna panstwowych i rządowych stanowiskach.
            Można mieć szkole w miarę dobra i w miarę doświadczenie ale żeby zarabiac przyzwoite pieniądze to trzeba mieć najważniejsze PLECY i ZNAJOMOSCI.

            • 15 4

        • od wylewania żalu ze nie ma w pom. socjal. stołu i krzesła jest odpowiednia terenowo stacja sanepidu i PIP a nie portal 3miasto

          • 12 18

    • (1)

      Po podstawówce daj znac gdzie w sklepie zatrudniają? Ja mam zawodówke i do zadnego sklepu mnie nie chcą.

      • 13 0

      • To pracuj w zawodzie

        Albo zrób mature...studia...przekwalifikuj się...firmę załóż...sukienki szyj w domu...

        • 8 13

    • nie każdy, nie każdy

      trzeba być miłym i cierpliwym i lubić kontakt z ludźmi - takich ludzi ze świecą szukać

      • 19 1

  • (13)

    I tam powinny być związki zawodowe. I ci ludzie winni być elektoratem prawdziwej lewicy. I nimi lewica powinna się zajmować, a nie tylko LGBT i tęcze.

    • 176 36

    • Jestem ekspedientka

      Popieram w całej okazałości opis która po wyżej koleżanka opisała po fachu. Piszę po fachu bo dziewczyny nie znam...
      Dodam tylko że jesteśmy robolami w tym świecie i tylko praca i praca, a gdzie dzieci? A gdzie czas na to wszystko? Powiem kur a mać że wolę spędzić ten czas z dziećmi i zap..rdzielac w polu jak to dawniej było.
      Praca dla kobiet powinna być lzejs
      Hehe skrzynki z butelkami czy pełne
      Czy nie. Na dodatek nie masz weekendu wolnego zap..rdzielaj. Może jeden w miesiącu się zdarzy. Nie zdążysz nawet na urlopie zrobić co chciałaś.
      Powiem tylko tyle że 6 godzin pracy to maxymalnie jest do wytrzymania.
      2 godziny dodatkowo czyli 8 jest w stanie normalnego człowieka wykończyć psychicznie i fizycznie. A pensja powinna pozostać tak jak przy 8 godzin pracy. Ludzie zróbcie coś dla siebie i dla swoich dzieci i rodzin. Dla mnie 6 godzin ok, ale 8 godzin i nieraz bez żadnej przerwy to koszmar. Mam dom mam rodzinę i dzieci i dziedkow i rodziców. Nie obejrzę się a tu już mi zabrakło dziadków, tak mało z nimi czasu spędziłam. Mam jeszcze rodziców ale może być tak samo . Nie pozwólmy się wykorzystać w pracy ani psychicznie ani fizycznie.

      • 0 0

    • Lewicy to zwisa (4)

      Dla nich pracownik to śmieć, im zależy tylko na wykładach dla LGBT - na gender można zrobic dużą kasę.

      Wolne niedziele chce wprowadzić PiS - i tylko oni. To jest prawica, prawdziwa.

      • 8 4

      • Nie rozumiecie pojęć (2)

        Jest prawica/lewica - oś światopoglądowa
        Jest prawica/lewica - oś gospodarcza
        PiS to prawica światopoglądowa i lewica gospodarcza, taką samą kombinacją było NSDAP - narodowy socjalizm się nazywało

        • 6 1

        • narodowy nie znaczy prawicowy, prawicowym socjalizmem jest socjaldemokracja lub byli nią np. eserowcy

          prawica/lewica - oś ekonomiczna
          konserwatyzm/liberalizm - oś światopoglądowa

          wg tego PiS to konserwatywny socjalizm a np. PO czy .N to liberalny socjalizm, z resztą wszystko już się pozacierało i jest tylko chaos :P

          • 0 0

        • Dla mnie prawica to...

          ... tacy którzy pozwalają człowiekowi samemu dbać o siebie a lewica to ci, którzy mówią człowiekowi jak ma żyć i wprowadzają różne przepisy ograniczające jego wolność. Prawica powinna tylko dbać o jasne proste przepisy i efektywnie działające prawo. W myśl tej zasady PIS to czysta lewica zarówno gospodarczo jak i światopoglądowo. Jedynie może tylko ustawa Szyszki ma cechy prawicowe.

          • 4 1

      • hahahah tak pis to prawdziwa prawica

        Zasiłki socjalne, 500+, gospodarcze programy rządowe żeby nie powiedzieć 4-letnie plany no prawica pełną gębą. Ronald Regan i Margaret Thatcher przewracają się w grobie po twoich wypocinach. Ty myślisz że jak ktoś udaję że ma konserwatywne poglądy i wykorzystuje przy tym wiare narodową to jest już prawica. w nowożytnej Polsce prawica nie rządziła NIGDY.

        • 5 1

    • Lewica już dawno ma gdzieś robotników (6)

      na plecach robotników wybili sie komunisci, ci nowi juz wiedza ze robotnikow nie oszukaja wiec ida na plecach kobiet, feministek, lgbtqwerty, dzieci niepelnosprawnych itp... co jest szczegolnie obrzydliwe.

      • 38 3

      • (5)

        aż tak źle PIS-u nie osądzam

        • 7 11

        • pis to szczegolny przypadek lewicy (4)

          jest to lewica idaca na plecach wierzacych i udajaca prawice a z programem gospodarczym skopiowanym od pzpr i pilsudskiego

          z kolei po kreuje sie na partie wolnorynkowa podczas gdy program ma socjaldemokratyczny o czym mowil sam donald tusk

          niezly mamy spektakl w tym naszym grajdolku

          • 32 6

          • (1)

            No i kiedy wreszcie w tym kraju będzie tak, że nie trzeba będzie pić?

            • 13 4

            • Nigdy

              • 0 0

          • (1)

            skopiowanym od pps i pilsudskiego, a nie "pzpr i pilsudskiego"! odrobina historii ze szkoly, pilsudski zmarl kilkanascie lat wczesniej niz zalozono pzpr

            • 8 2

            • wszystko sie zgadza

              bo w/w gagatki z pisu kopiuja PPS i PZPR - takie karkołomne combo. Fundują nam II RP bis oraz PRL bis.

              • 4 6

  • (1)

    Mnie też bolą nogi jak widzę stojącego kasjera

    • 68 2

    • Były pracownik handlu

      Jak Cię bolą nogi to się połóż

      • 0 0

  • ciężka praca (6)

    Ja pracowałem w torach. Wymiany szyn, podkładów drewnianych ręcznie. Tam dopiero jest ciężko. Wymiana w deszczu, śniegu lub upale. Praca po 12-14 godzin. Przerwy symboliczne po 5 minut, napić się wody, zjeść kanapkę same narzędzia waza od 10-40 kg i samemu się nosi. Wygodnie, przez wykopy,po tłuczniu... I nawet nie myślałem narzekać. Mam wyksztalcenie techniczne i takie prace trzeba wykonywać. W centrum handlowym to jest przyjemna praca...

    • 98 29

    • Były pracownik handlu

      No ale to chyba nie praca za 2 tys złotych ?

      • 0 0

    • Zmień pracę i weź kredyt...

      • 2 1

    • (1)

      Tak, ale w centrach handlowych czynnikiem stresogennym jest praktycznie wszystko, od kierownika/managera, poprzez ciągły pośpiech, sprzątanie itp, do tegoż nieszczęsnego klienta, który wcale nie ułatwia pracy. Wolałabym pracować siłowo, myśleć o pupie Maryny, niż pracować w obsłudze klienta. Psychicznie człowieka może bardzo zniszczyć.

      • 31 5

      • To idz pracowac fizycznie!!!

        Kurde...beksa lala pojechała do szpitala...

        • 5 4

    • Dobra dobra wszyscy widzimy jak wyglądają tego typu pracę - 5 min pracy i 20 min siedzenia na torach ;) ewentualnie " Młody weź to zrób "

      • 30 7

    • Taaaaaa, pogadajmy sobie jeszcze na poziomie tego "artykułu".
      A wiesz, że człowiek z rakiem mózgu ma gorzej, niż człowiek z podwyższonym cholesterolem???

      • 22 7

  • Podstawowe pytanie (35)

    Kwalifikacje
    Jakimi kwalifikacjami poza rozumieniem mowy, czytaniem, czy ogólną zdolnością do komunikacji międzyludzkiej na podstawowym poziomie oraz opanowaniem prostych zadań matematycznych musi się wykazać pracownik handlu?
    Otóż jeśli wykonujesz pracę którą może wykonywać praktycznie każdy, to o czego oczekujesz???
    Ja rozumiem że pewne praktyki są durne (stanie np) ale na Boga sami się na to godzicie!!!
    Ponadto cieżko znaleźć kogoś kto napisze ze jego praca jest lekka.
    Ten nosi worki,tamten pracuje na wysokości, ten z dziećmi, ten w więzieniu, inny pożary gasi, kolejny po nocach...
    Artykuł pt.jest mi źle i nie wiem co z tym zrobić

    • 249 190

    • Były pracownik handlu

      Każdy tę pracę może wykonać ale z tą różnicą iż jeden pracownik się będzie starał, będzie dokładny, będzie miał smykałkę do sprzedaży ubrań ludziom, będzie znał każdy materiał z jakiego jest wykonany dany produkt, tak jak tego oczekuje menager regionalny oraz klienci jak czyścić bluzkę z kaszmiru oraz jak wyprać kurtkę z puchu kaczego z kołnierzem z szopa. Nie każdy sprzedawca będzie tak miły żeby uprasować spodnie klientowi na salonie bo ten stwierdził iż są tak wygniecione , że ich nie przymierzy.
      Jednemu się będzie chciało drugiemu nie .
      Ale masz racje każdy może pracowac w handlu bo każdy będzie z uśmiechem znosił uwagi klientów którzy maja problem w życiu prywatnym i przychodzą do sklepu żeby się wyrzyc

      • 0 0

    • Człowieku jeżeli przepracowałeś chociaż jeden miesiąc w handlu to masz prawo się wypowiadać jeżeli nie to guzik wiesz . zajmij się czymś na czym się znasz a nie obrażaj ciężko pracujących ludzi.

      • 0 0

    • Bzdury piszesz - komkolwiek jestes (3)

      Tzw. obsluga sklepu to podstawowy - "czolowy" - kontakt z klientem. Licza sie umiejetnosci miekkie rownie mocno jak w kazdej innej dziedzinie zwiazanej z handlem. Inna kwestia to fakt, ze nie ma w PL etyki zawodowej a obsluga zwyczajnie napada na klienta albo okazuje dezaprobate jesli klient wyjdzie bez zakupow. Niemniej - nie kazdy moze wykonywac prace handlowca tak samo, jak nie kazdy moze byc kelnerem albo pracowac w barze. Zle doswiadczenie powoduje, ze klient nie wraca.

      • 19 0

      • Gdyby było tak różowo jak piszesz (2)

        To te panie zarabiałyby odpowiednio do kwalifikacji.
        Skoro zarabiają marnie (podobno) - ciekawe co na to nauczyciele czy pielęgniarki, to znaczy że tyle jest warta ich praca.

        • 7 6

        • zabawne, że ta sama praca 400 km dalej warta jest od 5 do 50 razy więcej :)

          • 1 0

        • nie baranku miliardowe zyski korporacji które ich zatrudniają świadczą że bydlactwo będące ich właścicielami pasie się na okradaniu ludzi którzy na nich pracują

          • 0 0

    • (13)

      A ja mam inne pytanie super specjalisto
      Powiedz mi kto do cholery będzie wykładał towar w sklepach, kto będzie obsługiwał klientów, kto będzie zamiatał ulice kiedy wszyscy za radą internetowych idiotów zaczną podnosić swoje kwalifikacje i zrezygnują z tej roboty? Niby taki jesteś mądry a jednicześnie głupszy od buta. Myślisz, że to wszystko zrobi się samo?Każdy z tych zawodów jest potrzebny! Dlatego nikt nie ma prawa mówić o pracownikach fizycznych z pogardą, bo tamci nie skończyli sensownych szkół. W społeczeństwie potrzebni są pracownicy wykwalifikowani i tacy bez wykształcenia, każdy powinien pracować w ludzkich warunkach i otrzymywać uczciwe wynagrodzenie za uczciwą pracę. Ale nie dla idioty z internetu, dla takiego jak nie jesteś po IT to jestes gó...m

      • 95 21

      • Haha (6)

        Co za głupia wypowiedź i jeszcze tyle plusów dostała. Chłopie, niech nastaną takie czasy w Polsce, że wszyscy będziemy wykwalifikowani i zabraknie rąk do fizycznej pracy - serio życzę tobie i sobie. To nie realne całkowicie. Ludzie są za głupi i za leniwi. Ale nawet jakby się coś takiego udało to uwierz mi, że nie musielibyśmy się martwić o takie drobnostki jak praca w handlu czy magazynie

        • 18 11

        • (5)

          Gwarantuje Ci że jak wszyscy będą fachowcami w jakimś fachu to tego problemu nie będzie. Lukę w rynku wypełnią studenci który będą rotowali bo przyjdą do pracy na chwilę. Koszty pracodawców się zmniejszą (nikt nie będzie wymagał pensji na poziomie 2,4 tys (tyle wynosi koszt pracodawcy przy 1400netto na umowe o pracę!!!!) tylko weźmie "śmieciówkę" za 1600zł. Wszyscy zadowoleni, a towary tanieją....

          • 11 8

          • dziwne, bo obecnie przy zalewie "śmieciówek" i tanich pracowników zza wschodu, towary non stop drożeją ..... (4)

            • 13 2

            • a konkretnie co? (3)

              Bo ja moge kupić dzinsy za 40zł, t-shirta za 10zł, buty za 50zł, majtki za 4zł, skarpety podobnie...
              Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia.
              Ponadto przypomnę ci (bo Polacy mają problem z pamięcią) że w 2007 roku najniższa pensja wynosiła niespełna 900zł w 2015 roku 1800zł, od tego roku 2000zł. Nie powiesz mi że przez 10 lat inflacja wynosiła ponad 100%???
              ...a może powiesz...wszak głupota ludzka nie zna granic

              • 7 9

              • dżinsy? czy wyrób dżinso podobny?

                t-shirta, czy kawałek pocerowanej szmatki, którą nawet samochodu nie da się przetrzeć?

                • 0 0

              • (1)

                W 2007 roku to było 900 netto a teraz jest 2000 brutto takie małe sprostowanie

                • 11 3

              • bzdura

                • 2 1

      • Ukraińcy przejmą ten biznes, nie bój się (2)

        • 15 7

        • Wątpię, najbardziej zaradni Ukraińcy niedługo pojadą dalej (1)

          Nie jesteśmy ziemią obiecaną a wizy dla nich do Unii mają być zniesione niebawem

          • 19 0

          • niech jada

            • 5 0

      • Roboty?

        Halo!!! Mamy XXI wiek!!!
        Pamiętacie? Jeszcze niedawno nie było komórek i internetu.

        • 11 7

      • popieram

        Zgadzam się z Tobą -najgorsi są ci,którzy pokończyli jakieś pseudo studia w dwa lata-to oni mają najbardziej rozbuchane ego-brak kultury i inteligencji i pierwsi pogardzają innymi.

        • 34 4

      • imigranci?

        • 10 8

    • A co ms do tego Bóg? (1)

      • 6 4

      • widzi i nie grzmi

        • 0 0

    • mentalność poljaka (4)

      Czyli jak ktoś nie ma kwalifikacji, to można po nim jechać i traktować jak śmiecia?

      • 32 3

      • Wiesz...mnie jakby ktoś potraktował jak śmieć to by mnie już w pracy nie zobaczył... (3)

        Większość ma to na co zasłużyła.
        Przy okazji te opowieści o poniżaniu to przewaznie miejskie legendy.
        Po prostu jak nie masz kwalifikacji to musisz zapie.dalać!!!
        Ja mam kwalifikacje i często po 6h siku nie idę bo nie mam czasu.
        To samo z przerwa na jedzenie i inne pierdoły.

        • 8 19

        • (2)

          haha musisz zapiep**ać bo co bo nad tobą jest korposzczurek tak wielkie zeeero po zarządzaniu zaocznym?

          • 3 2

          • Zazdrościsz? (1)

            Zamieniłbys sie miejscami pewnie. Myślisz...jestem mądrzejszy od niego...otóż nie jestes...i dlatego musisz zap...

            • 1 1

            • ty głupku co ty o mnie wiesz że się tak wypowiadasz?

              • 0 0

    • (4)

      W pełni sie zgadzam.. maz pracuje na kuchni. Jest kucharzem w dobrej restauracji pieniądz moze i dobry ale tez cieżko pracuje stoi na nogach czasem wiecej niz 14 h przy gorącej płycie pot leci po plecach i co płacze? nie! Taki wybrał zawód i jeśli bedzie chciał zmienić to bede go wspierać. Ludzie myślą ze jak siedzisz za biurkiem to juz nie pracujesz... to tez jest ciężka unyslowa praca!

      • 77 11

      • Zajechać organizm (1)

        Przy pracy 14/h to może nie doczekać emeryturki ...organizm da mu do zrozumienia....O to chodzi żeby praca była 8/h a jeżeli masz pracować ponadnormatywnie to się powinno odpowiednio zapłacić żeby było się za co leczyć .

        • 48 0

        • Dlatego mowie ze pieniądz nie jest zły. Pracuje po tyle godzin bo tyle jest gości w restauracji ciągły ruch. Oczywiscie mowie tu o warunkach gdzie moze wyjsć na przerwę i do toalety bez problemu. Niestety raczej juz nie zje nic w trakcie dnia bo taki ruch. Ale jakby to w pracy kucharza podobno normalne

          • 2 0

      • Dobra, dobra, dobra (1)

        ALE, praca nie może być uwłaczająca! Skoro nie można nawet wyjść do kibla jak człowiek, to już nie jest normalne. Pracowałem "z klientem" w takiej galerii i co jakiś czas po prostu trzeba wyjść na minutę, bo trafi się jakiś janusz-idiota, i trzeba ochłonąć dla samej higieny.

        • 89 3

        • O 50 lat za wcześnie na takie argumenty w tym kraju

          • 26 0

    • ki, ale zdziwilbys sie, ze jednak bardzo duzo ludzi nie radzi sobie w tym zawodzie.

      Authorze, oczywiscie praca ta nie wymaga absolwentow politechniki, ale zdziwilbys sie, ze jednak bardzo duzo ludzi nie radzi sobie w tym zawodzie.

      • 8 0

    • Odpowiedź na twoje podstawowe pytanie

      Osoba która pracuje w takim miejscu,musi wykazać się wyjątkowym szacunkiem dla ludzi takich jak ty - bez wyobraźni. Codziennym podleganiem standardom,które są opisane w książkach(Manualu) które posiadają często ponad 400stron.Większość takich osób musi biegle znać nawet kilka języków - faktycznie każdy Polak rodzi się z tą umiejętnością.;-) Nie nazwę tego komunikacją międzyludzką na podstawowym poziomie.. Proste zadania matematyczne ? Rozumiem,że Author jest księgowym/księgową,biegłą w dziedzinie rachunkowości lub prawa pracy.Często rotacja w miejscach - związanych z handlem jest wynikiem tego,że nie każdy nadaje się do tej pracy,co obala twoje mało błyskotliwe stwierdzenie.Autorka artykułu opisała tylko kilka praktyk stosowanych przez wielkie firmy.Czy pracownik się na to godzi? Tak,ponieważ zazwyczaj jest studentem,który ledwo co przyjechał do wielkiego miasta i próbuje pogodzić studia i życie - utrzymanie. Mówię tu o studentach inżynierii,chemii,farmacji,medycyny,nie tylko o tych co siedzą na studiach zaocznych,a również dziennych. Artykuł ma zwrócić uwagę przysłowiowemu Kowalskiemu na to,że jeśli jakiś pracownik bez entuzjazmu podejdzie do niego o godzinie 20:58 - to nie ma się co dziwić,ponieważ osoba taka blisko od ponad 12h jest w pracy.

      Naprawdę dziwię się takim pełnym jadu komentarzom,z strony ludzi.Zazwyczaj piszą to osoby które nigdy nie były w pracy,lub są na utrzymaniu osób trzecich.Najwięcej klepią jęzorami ci co najmniej wiedzą.

      Pozdrawiam serdecznie.

      • 19 2

    • Gratuluje braku poszanowania dla innych

      Typowy komentarz osoby, która nic nie wie o pracy w handlu, ale się wypowie..

      • 10 1

  • Droga paniagtao (2)

    W UK w sklepach tez najnizsza płacą, a wymagania takie same ,krzesel również brak. Ach ta dzisiejsza młodzież....

    • 41 30

    • Tak tylko za o wiele wyższą stawkę a my tutaj w Polsce jak niewolnicy.

      • 0 0

    • Do tego jeszcze potrzebne jest doswiadczenie w handlu, obsludze klientow itd.i to z uk oraz referencje. Nie dostaniesz w uk pracy w zadnym sklepie bez w/w

      • 0 0

  • opinia

    niestety po przeczytaniu tego artykułu zgadzam się w 100 proc. wiadomo w każdej firmie jest inaczej ale z tego wszystkiego najgorsze jest stanie...nikt nie funkocjonuje na baterie a to stanie na nogach tyle godzin jest wręcz nie ludzkie. ktos tu zapomnial, że pracownik wyczerpany jest nie wydajny..zwyczajnie nie ma siły stać i rozmawiać z klientem.kolejną sprawa są ci klienci, ktorzy nie wchodza do sklepu po zakupy..tylko po to by wyładować swoje flustarcje na sprzedawcy...a co do nd pracujących..mam nadzieje, że rząd wkońcu podpisze ustawe o definitywnym zakazu handlu w nd...1 dzień zamknientej galerii nie spowoduje kataklizmu....

    • 2 0

  • Bardzo dobry artykuł

    Bardzo dobrze napisane. Najgorsza jest ta "centrala" która nigdy nie pracowała z ludźmi i bezpośrednim handlu. Przyjeżdża, uważa że wie wszystko i jeszcze Cię szkoli... masakra. Niestety dopóki nie zmienimy podejścia pracodawcy to będzie to tak wyglądało. Bezrobocie maleje więc idzie to w dobrym kierunku. Będzie lepiej!

    • 3 1

  • W banku (3)

    A wiecie jak ciężko się pracuje w banku. To jest wykańczanie człowieka.

    • 26 4

    • ale niedziela wolna

      • 0 0

    • (1)

      ale siedzieć wolno.

      • 9 1

      • Siedzenie przez 8 godzin też jest męczące :)

        • 7 0

  • (3)

    tszeba bylo sie uczyc na prawnika albo lekarza.

    • 4 14

    • (2)

      I trzydzieści lat spędzić na utrzymaniu rodziców, bo studia, bo egzaminy, bo specjalizacja, bo aplikacja i zanim zacznie się naprawdę zarabiać mijają 32 lata

      • 5 3

      • Tak?? (1)

        Studia zaoczne plus praca w kancelarii, aplikacja plus praca w kancelarii - jestem adwokatem i od 20 roku życia nie jestem na niczyim utrzymaniu ;)

        • 2 0

        • Tak!

          Też jestem prawnikiem, bez specjalizacji, wiec takie kity to możesz rodzicom w kancelarii opowiadać
          Mój kolega z roku, też bez specjalizacji, jest marynarzem

          To jest nadal hermetyczny zawód

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane