• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Człowiek, który unowocześnił gdański port

Marcin Stąporek
7 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Wyposażenie nabrzeża węglowego należało do najnowocześniejszych w świecie i pozwalało na załadunek przeciętnego statku o nośności 3 tys. ton w ciągu jednego dnia. Wcześniej trwało to 2-3 razy dłużej. Fotografia powstała ok. 1930 r. Wyposażenie nabrzeża węglowego należało do najnowocześniejszych w świecie i pozwalało na załadunek przeciętnego statku o nośności 3 tys. ton w ciągu jednego dnia. Wcześniej trwało to 2-3 razy dłużej. Fotografia powstała ok. 1930 r.

W środę 25 września 1940 r. załoga "łodzi latającej" Sunderland, pełniącej służbę patrolową na północnym Atlantyku, dostrzegła dryfującą szalupę, wypełnioną pasażerami. Byli to rozbitkowie z transportowca "City of Benares", zatopionego przez niemieckiego ubota U-48. Szalup było więcej, ale w czasie akcji przeoczono jedną z nich. Rozbitkowie nie stracili nadziei i przetrwali ośmiodniowe wyczekiwanie na ratunek. Szczególna zasługa w podtrzymaniu na duchu ocalonych przypadła m.in. 50-letniemu dżentelmenowi z Polski.



Na pierwszym planie basen portowy, wybudowany dzięki Bohdanowi Nagórskiemu. W głębi widoczny Zakręt Pięciu Gwizdków. Fotografia wykonana ok. 1930 r. Na pierwszym planie basen portowy, wybudowany dzięki Bohdanowi Nagórskiemu. W głębi widoczny Zakręt Pięciu Gwizdków. Fotografia wykonana ok. 1930 r.
Załadowany węglem statek odbija od nabrzeża. Fotografia wykonana w 1948 r. Załadowany węglem statek odbija od nabrzeża. Fotografia wykonana w 1948 r.
Polakiem tym był inżynier Bohdan Nagórski, człowiek, o którym dziś mało kto pamięta, ale którego zasługi dla portu gdańskiego są trudne do przecenienia.

Na początku XX wieku port gdański nie był nowoczesny. Na fotografiach z tego okresu dominują drewniane tratwy, ponieważ jednym z ważniejszych ładunków, eksportowanych przez Gdańsk, było drzewo, spławiane z dorzecza Wisły. W porcie panował niewielki ruch, mało było nabrzeży, do których mogłyby cumować duże statki, i urządzeń do przeładunku towarów masowych. Pewna ilość nowocześniejszego wyposażenia znajdowała się tylko w strefie wolnocłowej (dzisiejszy Wolny Obszar Celny).

Po powrocie do Polski, w 1922 r. powierzono Nagórskiemu zadanie reprezentowania polskich interesów gospodarczych w Gdańsku, który kilkanaście miesięcy wcześniej stał się Wolnym Miastem. Traktat wersalski przyznał Polsce prawo używania gdańskiego portu, a w umowie polsko-gdańskiej przyjęto zasadę podziału stanowisk kierowniczych w administracji portowej na równych zasadach: dyrektorem technicznym był obywatel Wolnego Miasta, a zatem równorzędne stanowisko dyrektora handlowego portu przypadło Polakowi. Został nim właśnie inżynier Nagórski.

Po przyłączeniu do Polski Śląska z jego kopalniami węgla pojawił się pomysł na eksport tego surowca na zachód, m. in. do Wielkiej Brytanii. Najkrótsza droga, prowadząca Odrą do Szczecina, była przecięta granicą polsko-niemiecką. Zdecydowano się więc na wywożenie węgla przez porty w Gdańsku i Gdyni.

W 1926 r. Bohdan Nagórski wystąpił z projektem budowy nowego basenu portowego dla towarów masowych, nie tylko węgla i koksu, ale też m.in. rud żelaza. Wybrany przez Nagórskiego teren na prawym brzegu Martwej Wisły zobacz na mapie Gdańska, powyżej osady Wisłoujście, był także korzystny ze względu na łatwość doprowadzenia linii kolejowej od strony Przeróbki. Nowy basen portowy miał mieć 800 m długości, 150 m szerokości u wejścia i 100 m przy końcu, głębokość przy nabrzeżach 9 m. Nabrzeża zostały wytyczone pod takim kątem w stosunku do Martwej Wisły, by umożliwić swobodne wchodzenie dużych statków, a jednocześnie dobrą obsługę kolejową.

Pierwszy etap budowy, po uzyskaniu w amerykańskich bankach pożyczki w wysokości 4,5 mln dolarów (20 mln gdańskich guldenów), zrealizowano od 1927 do kwietnia 1929 r. Wykopano wówczas basen krótszy niż docelowo planowany, o długości 550 m. Południowo-zachodnie nabrzeże przeznaczono do wyładunku rudy żelaza: stanęły tu trzy charakterystyczne "mosty" przeładunkowe. Północno-wschodnią stronę basenu zajęło nabrzeże węglowe, wyposażone w trzy zestawy przeładunkowe, z których każdy posiadał dwie wywrotnice wagonowe, trzy transportery taśmowe i ruchomą wieżę przeładunkową. Wyposażenie to należało wówczas do najnowocześniejszych w świecie i pozwalało to na załadunek przeciętnego statku o nośności 3 tys. ton w ciągu jednego dnia, gdy wcześniej trwało to 2-3 razy dłużej.

Dzięki tym inwestycjom, znacząco wzrosła zdolność przeładunkowa portu w Gdańsku i poprawiły się jego obroty: pod koniec lat 20. przeładowywał on corocznie ponad 8 mln ton ładunku, co dawało mu pierwsze miejsce na Bałtyku (dla porównania: w 1913 r. obroty Gdańska wynosiły 2,112 mln ton, a Szczecina 6,244 mln ton).

Dokończenie budowy basenu odsuwano w czasie: prace ruszyły dopiero wiosną 1939 r. Były kontynuowane przez Niemców w okresie II wojny światowej i ukończone prawdopodobnie w 1944 r. Po wojennych zniszczeniach, basen węglowy dość prędko przywrócono do eksploatacji w 1945 r. W pierwszych latach powojennych dużą rolę odgrywała wymiana morska ze Szwecją, dokąd Polska eksportowała węgiel, a w zamian sprowadzała rudę żelaza (do obsługi tego handlu budowano "rudowęglowce", poczynając od słynnego S/S "Sołdek"). Jak wynika z archiwalnych zdjęć, przedwojenne wyposażenie nabrzeża węglowego zostało po wojnie zmienione, natomiast na nabrzeżu rudowym charakterystyczne "mosty" do wyładunku przetrwały wojnę i były eksploatowane prawdopodobnie do początku lat siedemdziesiątych, do czasu uruchomienia Portu Północnego.

Wróćmy do Bohdana Nagórskiego. W Gdańsku poznał Zofię Krzyżanowską, zatrudnioną w administracji portu jako sekretarka. Wkrótce wzięli ślub i zamieszkali w Sopocie, w położonej pod lasem willi przy dzisiejszej ul. Żeromskiego 28 zobacz na mapie Sopotu.

Po wojnie pozostał na emigracji, co pewnie przyczyniło się do przemilczania jego zasług w okresie PRL-u. Jego wiedzę i doświadczenie doceniły agendy Narodów Zjednoczonych, które od 1952 r. zatrudniały go jako doradcę do spraw portów i żeglugi w krajach rozwijających się, m. in. na Bliskim Wschodzie. Dożył 96 lat, zmarł w Nowym Jorku i został pochowany wśród innych zasłużonych Polaków na cmentarzu w Doylestown w Pensylwanii.

W Gdańsku pamięć o nim niemal zaginęła, a szkoda - nie będzie wielką przesadą stwierdzenie, że to on wyprowadził gdański port z dziewiętnastowiecznego marazmu na drogę rozwoju, dzięki której po półtorawiecznej przerwie stał się on ponownie jednym z czołowych portów na Bałtyku.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (51) 4 zablokowane

  • (2)

    brawo, ciekawy artykuł, jakże inny od senscji typu: znów wybite okno na Obluzu, zderzenie roweru z burakiem pastewnym w kosakowie itp.

    • 125 7

    • Zgoda ale

      Polskim portem byla Gdynia. Jej historia jest nawet burakom nieznana.
      Licze kolejne ofiary propagandy niemieckiej.

      • 3 5

    • jak widzisz, nie pisal tego artykulu nikt z tworcow trojmiasto.pl ;)
      to chyba jest przepisem na sukces tutejszych artykulow.

      • 3 0

  • Więcej takich artykułów. (2)

    Przynajmniej można się czegoś ciekawego dowiedzieć.

    • 93 1

    • nie czytałem, chyba jakieś nudy

      dajcie coś lepszego żeby można się było pokłócić Gdańsk vs. Gdynia, rowery vs. samochody czy cos

      • 9 6

    • Niektóre fotki, to jakbym nadal centrum Gdańska widział

      ;P

      • 5 3

  • To debiut na trojmiasto.pl?

    Niezależnie od tego z przyjemnością przeczytałem tekst. Dziękuję i proszę o jeszcze.

    • 79 3

  • XX lecie międzywojennne: scalono Polskę z terytorium trzech zaborów, przegnano bolszewików, wybudowano Gdynię, COP, liczono się (3)

    z nami w Europie i na świecie A w 20 lat "Naszej Młodej Demokracji" sprzedano, rozkradziono i oddano w pacht cały dorobek narodowy

    • 44 26

    • "XX lecie międzywojennne: scalono Polskę z terytorium trzech zaborów, przegnano bolszewików, wybudowano Gdynię, COP, liczono się z nami w Europie i na świecie "

      Strasznie się liczono - czego dowodem była 2 wojna światowa

      • 9 5

    • Dodatkowo wybudowano jeszcze Magistralę Węglową, która też była potężną inwestycją!

      • 5 1

    • nie było związków zawodowych

      • 5 0

  • Taka historia

    Polak wymyślił , niemiec zrobił a rusek ukradł .... jak zawsze ta sama historia

    • 45 9

  • No proszę i pomyśleć, że tak dobrze się zapowiadało...

    ... a historia tradycyjnie zatoczyła koło i znów pogrążyliśmy się w maraźmie i szarości miernoty.

    • 21 5

  • Panie Stąporek, (2)

    swoje Pan zdjęcie zamieścił w stopce, ale zdjęcia bohatera własnego artykułu już nie.

    • 19 20

    • zdjecia gohatera zdaje sie nie ma (1)

      bo nie znalazlam nigdzie, wiec moze i autor nie dysponowal fotką bohatera albo nie dysponowal prawem do ujawniania foty jesli istnieje a nalezy do kogos innego :) szanuje sie prawa autorskie tak sie składa :P

      proste

      • 10 0

      • Jak to nie ma?

        A tu:
        http://www.funiaste.net/obrazki/5cc0ac28b26c41107d67fff59e71692e/4b1cf221/2009/grudzien/06/88015591.jpg

        • 0 1

  • nareszczi 'coś' o kimś wartościowym i mądrym, a nie ciągle tusek ,kaczor pelo pis i inne glupoty... (1)

    Doskonaly artykul !!!- należy upamiętniać takich ludzi chociaż by nazwą nabrzeża , ulicy ...

    • 41 2

    • jest ulica Nagurskiego

      • 1 0

  • dopoki nie bedzie rozrastal sie nadmorski lans dopoty nie bedzie w trojmiescie niczego na miare monako ... TYLKO LANS!

    • 5 10

  • Dobrze,że chociaż pamięta się o budowniczych Gdyni oraz portu gdyńskiego.

    Dzięki takim Panom jak Wenda,Kwiatkowski i wielu wielu innych port gdyński był najnowocześniejszym portem w Europie.
    Przykre,że o budowniczym portu gdańskiego zapomniano albo nie chciano pamiętać w czasach PRL-u.Czas to nadrobić i rozsławić budowniczych i portu w Gdańsku!

    • 36 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane