• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy mniej kadencji to więcej demokracji?

Michał Stąporek
17 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zapowiadane przez prezesa PiS zmiany w ordynacji wyborczej dotkną długoletnich samorządowców, wśród których są prezydenci Jacek Karnowski, Wojciech Szczurek i Paweł Adamowicz, a także marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Zapowiadane przez prezesa PiS zmiany w ordynacji wyborczej dotkną długoletnich samorządowców, wśród których są prezydenci Jacek Karnowski, Wojciech Szczurek i Paweł Adamowicz, a także marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Propozycja wprowadzenia do ordynacji wyborczej zapisu o ograniczeniu liczby kadencji sprawowanych przez samorządowców jest dobra, ale okoliczności jej wprowadzenia mogą budzić kontrowersje - pisze Michał Stąporek.



Czy kadencje samorządowców powinno się ograniczyć do dwóch?

Temat, którym polskie media żyją od niedzieli, nie jest nowy, podobne propozycje padają od kilku lat. Na początku grudnia 2014 roku, czyli tuż po poprzednich wyborach samorządowych, które niemal w cuglach wygrali dotychczasowi prezydenci Gdyni, Gdańska i Sopotu, pisaliśmy tak w Trojmiasto.pl:

"Premierem Polski był Jerzy Buzek, prezydentem Aleksander Kwaśniewski, w USA rządził Bil Clinton, a w Niemczech Helmuth Kohl. Za to na Białorusi prezydentem już od czterech lat był Aleksander Łukaszenka. W tym samym czasie, czyli w październiku 1998 roku, Paweł Adamowicz, Wojciech SzczurekJacek Karnowski zaczynali swoją pierwszą kadencję na stanowisku prezydenta."
Przypomnijmy wypunktowane wtedy minusy i plusy wieloletniego sprawowania władzy przez jedną osobę.

Minusy:

  • utrata kontaktu z rzeczywistością,
  • niechęć do "wychowania" następców,
  • obrastanie dworem i chórem klakierów.

Plusy:

  • zgodnie z zasadą, że trening czyni mistrza, wieloletni samorządowiec wie o swoim fachu więcej niż początkujący,
  • wielokadencyjność pozwala też zachować ciągłość polityki miejskiej, np. w dziedzinie planowania przestrzennego czy inwestycji.


Dlaczego więc pomysł zaproponowany w ostatnią niedzielę w Gdańsku, podczas spotkania Jarosława Kaczyńskiego z pomorskimi działaczami PiS, budzi tyle kontrowersji?

Z kilku powodów.

  1. Po pierwsze: nie jest jasne, czy liczba dozwolonych dwóch kadencji liczyłaby się od najbliższych wyborów, czy też wliczałyby się do niej kadencje już odbyte. Rozwiązanie pierwsze, a więc takie, że wszyscy startują z umownym stanem "zero kadencji" nie budzi wątpliwości prawnych, ale zarazem oddala na co najmniej osiem lat personalną zmianę w samorządach. Z kolei rozwiązanie drugie, a więc zaliczenie dzisiejszym samorządowcom przepracowanych już kadencji, byłoby złamaniem zasady, że prawo nie działa wstecz. Uniemożliwienie im startu w wyborach byłoby też prawdopodobnie odebraniem im konstytucyjnego przywileju każdego obywatela, jakim jest bierne prawo wyborcze.
  2. Po drugie: wraz z propozycją ograniczenia liczby kadencji do dwóch pojawiła się propozycja ich wydłużenia z czterech do pięciu lat. A im dłuższa kadencja, tym mniejsza kontrola demokratyczna nad wybranymi. Czy na pewno tego chcemy?
  3. Po trzecie: na razie nie wiadomo, kogo miałby objąć zapis o ograniczeniu kadencji do dwóch. Czy tylko wójtów, burmistrzów i prezydentów, czyli stanowiska pełnione samodzielnie? A może też miejskich i wojewódzkich radnych, a także wybieranych przez nich marszałków województw? Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz deklaruje, że zaakceptuje to ograniczenie, jeśli obejmie ono także posłów (Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO jest posłanką już ósmą kadencję z rzędu, Jarosław Kaczyński jest posłem po raz siódmy).
  4. Po czwarte wreszcie pojawiają się głosy, że prezes PiS traktuje tę sprawę instrumentalnie, tzn. ideę ograniczenia kadencyjności popiera tylko dlatego, że jego partia ma problem z przejęciem władzy w dużych miastach, których mieszkańcy konsekwentnie głosują na samorządowców innych ugrupowań (często związanych z PO). Może na to wskazywać m.in to, że pomysł ogłoszono w Trójmieście, gdzie PiS po raz ostatni (współ)rządził niemal dokładnie 13 lat temu - w styczniu 2004 r. ówczesna zastępca prezydenta Gdańska Anna Fotyga podała się do dymisji, a jej partia przestała wspierać prezydenta Pawła Adamowicza.
  5. Wydaje się, że myśląc o proponowanych zmianach, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie zadane w tytule: czy mniej kadencji oznacza jednocześnie więcej demokracji? W moim przekonaniu propozycje zmian w ordynacji są dobre, ale właśnie pod tym warunkiem, że mniej kadencji nie będzie oznaczało także mniej demokracji.

    Prezydenci Gdańsk, Gdyni i Sopotu rządzą od 1998 roku


Opinie (572) ponad 10 zablokowanych

  • (20)

    Skoro Prezydent RP ma takie ograniczenie, to w czym lepszy prezydent miasta?

    • 302 35

    • (8)

      prezydenci miast mają swoje zdanie, taka drobna różnica

      • 27 6

      • "swoje zdanie ale zgodne z polityka partyjki która ich popiera" np. PO, AWS, SLD lub inna zaraza (5)

        Gdzie tu róznica?

        • 7 14

        • Różnica: poprzednicy p. Dudy mimo wielu wad mieli nad nim tę przewagę, (4)

          że potrafili (mniej lub bardziej zauważalnie) wznieść się ponad interesy popierającej ich partii, a czasem nawet wierzgnąć (np. Kwaśniewski vs Miller).

          • 23 10

          • Miller to ideowiec, a Kwaśniewski...

            ...to karierowicz, dlatego nastąpił zgrzyt. Komorowski coś zawetował? Skok na Ofe? Waloryzację kwotową emerytur? Podatek miedziowy? Opłatę zapasową od paliwa? Podniesienie składki rentowej? Podniesienie wieku emerytalnego?

            • 0 0

          • Komorowski, takiej przewagi nie miał. Taka sama marionetka jak Duda. (1)

            • 9 13

            • Bredzisław to 2w1 marionetka i analfabeta,taki sam jego elektorat.

              • 8 6

          • poróżniła ich kasa

            • 4 6

      • Prezydent jest jeden. Jeśli jest obrotny może doprowadzić do dyktatury. Samorządowców jest wielu. Jak będą kombinować to władza centralna ich ukróci.
        I najważniejsze nie zawsze w mniejszych gminach są kandydaci na takie stanowiska. Trzeba też pamiętać że prezydent jest bardziej od reprezentacji ( teraz i od podpisywania) a samorządowiec od pracy gdzie nie ma miejsca na populizm.

        • 4 2

      • Drobna?

        Plus za sarkazm;)

        • 15 4

    • (1)

      nasi prezydenci miast są akurat dużo lepsi od dudy :)

      • 28 26

      • marny komplement

        Bycie lepszym od Dudy to żadna sztuka.

        Chyba że mówimy o sprawności składania podpisu i giętkości kręgosłupa moralnego, Duda jest arcymistrzem w tych dyscyplinach.

        • 1 3

    • W niczym. (5)

      Jestem za ograniczeniem liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów. Od zera, skoro prawo nie powinno działać wstecz. Nad posłami, radnymi itp. też warto pomyśleć - długi czas ich funkcjonowania w polityce niekoniecznie przekłada się na jakość działania.

      • 44 11

      • Ja bym ograniczył liczbę kadencji wszędzie, ale nie w równomiernym stopniu. (4)

        Czyli na przykład Prezydent miasta, wójt i burmistrz 2 kadencje, ale już poseł czy radny mógłby pełnić funkcję dłużej, bo max. 3 kadencje. Przy czym funkcji nie możnaby łączyć, bo w samorządach często zdarza się tak, że burmistrz startuje zarówno na stanowisko burmistrza, jak i radnego i uzyskuje oba mandaty.

        • 7 3

        • funkcji nie laczy (3)

          Jak zostanie wybrany na burmistrza i radnego nie moze naraz sprawowac obu funkcji.

          • 8 1

          • Dokładnie (2)

            P. Adamowicz w Gdańsku za każdym razem startuje jako kandydat na Radnego i Prezydenta. Wygrywa ona "mandaty" po czym rezygnuje z radnego i miejsce to przechodzi na "następne" z jego listy wtyborczej. (Innymi słowy zbobywa miejsce dla PO i potem ono przechodzi na inną osobę z ich listy). Wiadoma sprawa :)

            • 5 2

            • Jeśli są chętni na niego głosować to w czym problem ??? (1)

              • 6 3

              • Problem w tym, że nie jest z PiSu, ba, jest zawzięcie antypisowski. To boli, oj boli, prezesa.

                • 4 3

    • We wszystkim jest lepszy.

      • 2 2

    • A poseł?

      • 2 1

    • Bo...

      ...obecny Prezydent jest lokajem Prezesa - Cara Jarosława Gorzko/Kwaśnego.
      Pozdrawiam "Ucho Prezesa" !!!

      • 24 11

  • Zacznijmy od Kaczyńskiego- jego zawód? poseł od ponad 25 lat. (25)

    już zapomniał tego czego się nauczył..

    • 256 168

    • (7)

      atak pisiorów na tym portalu jest przerażający.
      Jakby ktoś był zainteresowany to nadal trwa rekrutacja do hejtowania w necie.

      • 21 20

      • czyzby pisiory?

        to nie pisiory zamordowali posla pis,nie niszcza samochodow samorzadowcow,nie maluja sprajem lokale pisu.to nie pisowcy organizuja marsze kretynow i zlodzieji z kod-u,ktorzy atakuja poslow i przechodniow.kolego,nie propaguj polityki nienawisci.

        • 0 0

      • jesteś przerażony prawda!!, tak trzymaj

        • 0 2

      • przerażająca to jest twoja głupota POpaprańcu

        • 5 9

      • okazałeś się za słaby i tutaj ujadasz? (2)

        • 6 6

        • Nie będzie lepiej. Już w 2018 przezroczyste (1)

          urny. A kiedy glosowanie przez internet? Nie zrobią bo leśne dziadki z PIS są skomputeryzowane jak ich elektorat 500+...

          • 8 7

          • Możesz pięty nam jedynie lizać,a Twoje zdanie jest tak samo ważne ja mój poranny stolec przed spuszczeniem :-) Ta wasza niemoc na Kaczora jest przezabawna.

            • 6 6

      • niestety, wszystkie miejsca już obsadzone

        • 1 4

    • KACZYNSKI

      Jest baranie profesorem prawa,moze byc prawnikiem albo wykladac na uniwersytetach,jak to wczesniej robil.Wiedza nie boli.Nie dorastasz mu do piet robolu.

      • 0 0

    • (5)

      ale nie prezydent popatrz na twardogłowych z po ile kadencji siedzą w sejmie ile lat był marszałkiem senatu Borusewicz ?

      • 30 19

      • toż on ciagnie cały czas za sznurki (3)

        kaczor niczym putin, zarządza z tylnego fotela cały czas, otwórz oczy, on ma już demencje i ograniczyć wiek posłów to podstawa a nie kreują swoje chore wizje

        • 20 6

        • Hahaha (1)

          "Staruszek z demencją" rozgrywa scenę polityczną jak strateg w sztabie wojennym. PO przeciwnej stronie zagubione Szwejki nie wiedzą o co chodzi.
          Dowiedzą się za trzy lata....

          • 15 1

          • Jaki rząd

            taka opozycja...

            • 2 1

        • Jak nie będzie poslem nic się nie zmieni. Załóż sobie tez partie jak zazdrościsz. Bądź jak Mateusz z Warszawy który znalazł cudowny sposób jak zarobić 90 tyś bez wychodzenia z domu

          • 11 5

      • milion

        Kadencyjność posłów obejmie ich wszystkich, nie tylko kaczystów.

        • 20 1

    • a czego ów jegomośc się nauczył? (4)

      co on umie robić oprócz politykowania skłócania ludzi?

      • 31 12

      • umie odspawywać czerwone i różowe świnie od koryta

        • 1 5

      • jest doktorem prawa

        • 1 2

      • on się uczył marksizmu lenizmu

        I tego nie zapomniał ;)

        • 11 4

      • Skłócanie? Wszystkie drogi prowadza do osiagniecia celu.

        Nie mozna uporczywie obstawac przy jednym. Bo to droga do samounicestwienia.

        • 2 15

    • zaraz zaraz, jak to się nazywa.... hipokryzja

      • 3 0

    • He he jestem posłem od 25 lat

      i nie pamiętam kto i po co mnie wybrał

      • 11 5

    • demosracja

      Trudno przyjąć do bani że w tym kraju jest już kasta pasożytów - zawodowych polityków. Nie ma znaczenia formacja. Donek czy mlaskacz- jeden czort. A w ogóle to demokracja jest wtedy kiedy wybory wygrywają"nasi".

      • 9 3

    • To czego sie kiedys uczył jest juz dzis i tak nieaktualne.

      Wazne jest to czego on potrafi teraz nauczyc i poprowadzic.

      • 8 12

    • Poseł i owszem, ale raz w opozycji, a raz przy korytku. Nasi trójmiejscy są za to przy korycie tak długo, że niektórzy nie pamiętają już innych rządów. To zniewolenie mentalne.

      • 19 22

  • 3 miejska trójca...(niezniszczalna)

    Panowie są wypaleni i męczą się na tym stanowisku...
    Jeżeli będą musieli odejść potencjalny wyborca będzie zmuszony oddać głos na kogoś innego...nie będzie zmuszony wybrać mniejszego zła :)))

    • 1 1

  • (50)

    A co z kadencyjnoscia posłów?

    • 454 23

    • uchwałodawcza to nie wykonawcza (1)

      posłowie nie płacą swoim wyborcom kasą i stanowiskami

      • 0 1

      • płacą nią lobbysto i grupom interesu
        posłowie to 500+ i inne przykłady masowej korupcji

        "i inne rośliny", "lub czasopisma", "pani z grupą pięciu osób", "amen"

        • 1 0

    • (17)

      Jarek nie wprowadzi kandencyjności posłów, bo sam musiałby odejść i 80% jego przydupasów. Tu chodzi o przejęcie władzy na Pomorzu, gdzie ludzie mają ich gdzieś.

      • 78 15

      • (9)

        Nie wypowiadaj się za wszystkich ok? Ja mam gdzieś budynia szczura i karnowskiego.

        • 18 56

        • jesli juz dzisiaj jest ktos lepszy to podaj prosze imie i nazwisko (5)

          wolne wybory. Mozna spokojnie pojsc, zaglosowac i wybrac sobie kogos nowego.

          Sama zasada 2 kadencji wcale nie musi niczego dobrego wniesc.

          • 30 2

          • hmm (2)

            andrzej jaworski?

            • 2 6

            • szczyt dyletantyzmu, jego wzorzec z Sevres
              z wyksztalcenia etnolog, z zawodu dyrektor,
              chodząca porażka

              to "dzięki" niemu Adamowicz jest u władzy

              • 0 0

            • To kretyn, który położył stocznię, nie nadaje się. Zresztą próbował kilka razy i przegrał.

              • 5 1

          • (1)

            Ewa Lieder, ktoś inny z ruchów miejskich

            • 1 4

            • tylko nie to

              Casus szefa KOD

              • 0 0

        • Skoro demokracja wg PiS to rządy większości (2)

          to chyba taka zasada powinna obowiązywać też w samorządach. Oni się powołują na mandat suwerena do dokonywania zmian nie oglądając się na tych, którzy mają ich gdzieś dlatego Ciebie, który ma obecną władzę miasta gdzieś, nie uwzględnia się w wypowiedziach.

          I żeby mnie nie zrozumieć źle - nie jestem przeciw zmianom, a wręcz przeciwnie, uważam, że Polską od lat rządzą kliki i takie zmiany są potrzebne. Problem w tym, że obecna władza tylko zmieniła klikę przy korycie i nic więcej. A większość ich zmian prawa jest niezwykle krótkowzroczna i obliczona jedynie na efekt jak najszybszego przejęcia stołków gdziekolwiek póki są sprzyjające nastroje społeczne. Zmiany te odbiją im się czkawką, i to wielokrotnie, przy następnej zmianie władzy.

          • 21 2

          • Różnica jest jeszcze taka, że PiS nieustannie kombinuje jak poszerzyć koryto (1)

            Narodowe Centrum Społeczeństwa Obywatelskiego.
            Swoją drogą idea tak absurdalna, że budzi mój uśmiech jak to piszę.

            • 6 2

            • nie ma roznicy, kazdy zre z koryta ile wlezie. Niezaleznie od opcji politycznej.

              • 1 2

      • (6)

        i 100% platformy stare darmozjady z waszym guru któremu rozum odebrało Niesiołowskim hahaha

        • 15 37

        • naszym, czyli czyim? (4)

          Nie glosowalem na PO w ostatnich kilku wyborach. Mimo wszystko wole oszoloma Niesiolowskiego, a nie oszoloma Macierewicza czy Pawlowicz.

          • 29 4

          • (3)

            Oszołomów zdrajcow,konfidentow co do Brukseli skarzyli na Polskę nie brakuje.

            • 6 26

            • Oszołomów co na Polskę skarżyli u debilnych senatorów USA, też nie brakuje.

              Patrz Antoni i Fotyga. Jeszcze się skompromitowali bo faktycznie gadali z debilami, z którymi nikt nie gada.

              • 4 1

            • Masz racje cała klika katolsko-pissowska z duda i rydzykiem skarżyła sie w Brukseli wiele razy . Dobrze ze nazywasz ich odpowiednio

              • 17 3

            • Kolejny wykreowany mit

              Skoro Polska jest członkiem Unii to jej instytucje są naszymi instytucjami. Kazdy Polak może z nich korzystać w przewidziany do tego sposób, czy to jest członek PO, PiS czy też zwykły Kowalski. Gadanie o konfidentach skarżących się Brukseli to totalna bzdura. Jeżeli nie chcesz uznawać tych instytucji to doprowadź do głosowania w sprawie opuszczenia Unii.

              • 26 1

        • zabłysnąłeś na miarę pisklaka :)

          • 22 6

    • Ile można żyć w Budyńlandii? (5)

      • 19 29

      • (3)

        Nie podoba się, do spadaj do swego pegeeru, z którego przywlokłeś się do Gdańska.

        • 21 11

        • PGR (1)

          Pegeer to masz w gdańskim urzędzie wraz z przyległościami

          • 1 2

          • Dlatego przywlokłeś się do Gdańska z widłami w ręku, a tu rozczarowanie.

            • 1 0

        • A po co ma wyjeżdżać skoro może oddać głos i usunąć przyspawanego budynia,tylko teraz nie zapluj się :-)

          • 9 16

      • Tyle ile będzie chciała tego większość

        To zasada demokracji, której podobno tak hołduje obecna władza.

        • 14 0

    • Kadencja (1)

      Kadencja powinna trwać 2 lata . Ale ilość kadencji powinna być nieokreślona.
      Jeżeli kandydat jest dobrym prezydentem obywatele są z danego kandydata zadowoleni to niech pełni to stanowisko choć by dożywotnio .
      Ale co dwa lata był by weryfikowany przez wyborców.

      tyle

      • 2 1

      • Chyba Cię pogięło, wybory kosztują ponad 100 mln.

        Koszty takich imprez należy ograniczyc

        • 2 0

    • (3)

      Posłów jest wielu, stanowią ciało kolegialne. Tu brak kadencyjności nie gryzie, choć rzeczywiście przydałoby się więcej świeżej krwi.
      Na stanowiskach jednoosobowych (wójt, burmistrz, prezydent, starosta, a także naczelnicy) nieograniczona ilość kadencji rodzi patologie.

      • 15 20

      • Nie gryzie? (2)

        Czy poseł, który jest w Sejmie 8 kadencji (czyli non-stop od 1991 roku) ma jeszcze jakiś kontakt z rzeczywistością? Widzi świat poprzez okienka swojego dotowanego biura poselskiego, załatwia sprawy poprzez asystentów, nie musi się martwić o przyszłość bo dzięki swojej pozycji w partii ma zapewnione dobre miejsce na listach wyborczych a poprzez to mandat i pensyjkę poselską.

        Osobiście jestem za trochę lżejszą formą kadencyjności czy ograniczeniem wybieralności na 2 kadencje pod rząd. Po takim czasie prezydent miasta, radny, poseł itp. musiałby sobie zrobić przerwę i dać miejsce jakiejś "nowej twarzy". Jeżeli po kolejnej kadencji wyborcy woleliby żeby wróciła to proszę bardzo, ale też na maksymalnie 2 kadencje pod rząd. Z zastrzeżeniem, że przez te 4 lata będzie pracować na wolnym rynku a nie na państwowej lub partyjnej posadzie (czyli żadnego stołka w spółkach skarbu państwa, urzędach państwowych itp.)

        • 20 1

        • (1)

          A dlaczego poseł nie ma mieć kontaktu z rzeczywistością? Przecież oni nie siedzą zamknięci w sejmie, część z nich nie jest posłami zawodowymi czyli normalnie pracują - czyli teoretycznie mają mniej czasu na pracę poselską i w sumie nie wiem czy to lepiej...

          Co do kadencyjności posłów(rad itp) jest jeszcze taki problem, ze poseł może być w opozycji i przez 2 kadencje pracować na większe poparcie... głupotą byłoby gdyby po dwóch kadencjach, z dużą szansą na przejęcie władzy, posłowie musieliby rezygnować z kandydowania...

          Problem pojawia się też gdy kadencje są skracane - jak to liczyć? Niezależnie jak, to zawsze może być to narzędzie do "rozgrywania" opozycji. Jeżeli skrócone kadencje nie byłyby liczone, to sejm mógłby się rozwiązywać np. pół roku wcześniej, żeby ominąć kadencyjność... gdyby się liczyły, można by w pewnych sytuacjach doprowadzić do wyborów, żeby blokować część opozycji...

          Kadencyjność ma do siebie jeszcze to, że w ostatniej kadencji nie trzeba nic robić, bo i tak już żadnej weryfikacji przez wyborców nie będzie... jeżeli będą 2 kadencje, to średnio połowa wybranych będzie w takiej sytuacji.

          Podobnych problemów jest więcej

          • 3 9

          • Który z tych posłów weteranów pracuje i ma jakikolwiek kontakt z rzeczywistością? Wychodzenie z Sejmu to nie to samo co normalne życie.

            Opozycja to nie tylko praca na przejęcie władzy. Zresztą nawet jakby tak było to ordynacja w Polsce jest ordynacją służącą partiom a nie konkretnym osobom - poseł może 2 kadencje pracować na wybór na kolejną a przepaść tylko z powodu dostania gorszego miejsca na liście bo popadł w niełaskę wodza albo znalazł się ktoś z lepszymi plecami.

            Co do skracania kadencji - kadencja to kadencja. Jeżeli posłowie się nie mogą między sobą dogadać i stworzyć większościowego rządu i rozwiązują parlament to narażają wyborców na dodatkowe koszty w postaci przedterminowych wyborów. Utrata jednej kadencji w takim wypadku byłaby bodźcem stymulującym do dogadania się i pracy na rzecz państwa mimo różnicy poglądów. A jak nie to ich strata również a nie tylko naszych pieniędzy.

            W ostatniej kadencji nie trzeba nic robić bo nie będzie weryfikacji wyborców? Jeżeli byłoby takie myślenie to tym bardziej należałoby takiej osobie uniemożliwić kolejny start w wyborach. Poza tym taki poseł nadal byłby w partii i mógłby startować na radnego, europosła, prezydenta miasta itp. To czy pracuje w ostatniej kadencji czy nie weryfikowałby jego oddanie państwu, wyborcom i obywatelom.

            Pewnie jest i więcej problemów ale na każdy zawsze nożna spojrzeć z dwóch stron.

            • 1 0

    • (2)

      a co z kadencyjnością kliki radnych w Gdańskim ratuszu ?

      • 44 15

      • (1)

        Skoro wyborcy wybierają to o jakiej kadencyjności piszesz? Żal Ci?

        • 12 1

        • Tu wygląda sytuacja tak jak z wyborami do sejmu...nie ważne na kogo głosujesz radnym zostanie ten kto jest bliżej prezesa

          • 1 5

    • 19 LAT !?!

      • 0 1

    • 10 LAT ???

      • 0 1

    • tak samo 2 razy i tyle

      • 1 1

    • co z "zawodowymi" radnymi z Gdyni??? (4)

      • 30 12

      • (3)

        a co z nowymi Misiewiczami od Horały ?

        • 46 7

        • (2)

          znałem jednego horałe z urzędu miar. lubił prezenty

          • 6 0

          • miał zwyczaj otwierać szufladę, spogladać na interesanta i pytać: (1)

            "z czym pan do mnie przychodzi"

            • 5 1

            • i kolejne zdanie "Gdzie jest załącznik?"

              • 1 0

    • Pojedynczy Poseł czy Senator nie ma takiej władzy jak Wójt czy Prezydent. Stąd płynie ta różnica. (4)

      • 24 36

      • (2)

        Jak już kadencyjność to dal wszystkich a nie tylko dla wybranych organów pierwszy na odstrzał jarek kaczyński

        • 39 11

        • 2 kadencje dla prezesow partii? :D

          • 29 3

        • Znam lepszych tusk,kopacz,schetyna,sikor,mucha, halicki,roztowski,noyman................................ I te całe kolesiostwo z sowy i przyjaciele.
          .

          • 14 34

      • ma większą jako grupa :)

        • 22 2

    • Posłowie dożywotnio! (1)

      Przecież do pracy nie pójdą

      • 10 22

      • kto by ich chciał

        • 27 1

  • Koniec psot !

    To bardzo dobry pomysł. Szkoda tylko, że na niego wpadł PiS.Czas przywrócić normalność. Niektórzy samorządowcy uważają pracę w magistracie jak pracę w prywatnej firmie gdzie właściciel dysponuje majątkiem według własnej woli. Kolesie rozdają sobie nieruchomości, działki, posady... Nikt po studiach z kompetencjami ale bez "pleców" tam roboty nie dostanie !

    • 1 0

  • Władza deprawuje.

    • 2 0

  • czas najwyzszy skrocic kadencje do 2 lub 3

    wspomne o rewitalizacji dzielnic - malowanie chodników ,krawężników , wyprzedaż mienia miejskiego ,a to do zostanie doprowadzanie do ruiny

    • 0 0

  • Zacznijmy od posłów co pierdzą w fotel 25 lat....

    • 0 1

  • Uwazam, ze Jacek Kurski (8)

    powinien zostac prezydentem Gdanska. Swietnie sie sprawdza w roli prezesa TVP, jest uczciwy, a przy tym ambitny i oddany sprawie. Na pewno potrafi przekonac do siebie ludzi roznych pogladow politycznych, bo jest rzetelny, obiektywny i apolityczny (prosze sobie obejrzec Wiadomosci TVP). Poprzyjmy te swietna kandydature!

    • 13 5

    • Nie wiem czy Kurski nadaję się na prezydenta...

      ale na pewno zasługuje na tytuł Króla Parkowania...

      • 1 1

    • pełna zgoda! (2)

      okazuje się, że można zrobić ciekawy program informacyjny po którym przepełnia człowieka duma z tego, że jest polakiem. że w końcu mamy władzę która codziennie stara się o to aby ludziom żyło się lepiej a polska rosła w siłe. niestety są też tacy co próbują sypać piach w ten sprawnie działający mechanizm. ale nie pozwolimy im wyżądzić poważnych szkód. mamy demokrację, więc nie wszyscy muszą popierać linię prawą i sprawiedliwą!

      • 2 8

      • pis&love

        podpisuje sie obiema rekami, nie dajmy wyzadzic wladzy szkody, bo mamy demokracje, a nawet autokracje!

        • 2 0

      • Analfabeta p....y

        Oto elektorat pissu

        • 4 4

    • hahaha

      • 5 0

    • respect za szczerą wypowiedź, nie maskujesz swoich poglądów (2)

      Ostatnio jest to modne na tym portalu, atak na obecną władze, ze niby tak jest źle dookoła i ludzie udają zmartwionych mieszkańców. A jest to nic innego jak nieudolna i tania polityka. Ale z Panem Jackiem to przesadziłes ;) mimo wszystko szanuje

      • 1 1

      • on sie z ciebie (1)

        i tobie podobnych gamoni omamionych sekta pisowska nasmiewa, a ty tego nie widzisz ....

        • 9 3

        • Nie potrzebnie wyzywasz

          Wlasnie o tą " sekte pisowską" mi chodzi gdy wspomniałem tanią polityke. Widze dużo, duzo fermentu, klamstwa i napuszczania mieszkancow 3miasta na siebie. Więc nie dziw mi sie ze wziąlem tą wypowiedź jako prawdziwą. W sumie nadal ją za taką uwazam

          • 1 2

  • Wreszcie oderwie się ich od koryta

    teraz ze stołkami będą chodzić do toalety.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane