- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (45 opinii)
- 2 Deweloper remontuje miejsca rekreacji (102 opinie)
- 3 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (227 opinii)
- 4 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (306 opinii)
- 5 Zajrzyj do międzywojennych witryn (31 opinii)
- 6 Gdynia w ruinie czy rozwoju? (165 opinii)
Rocket Gdynia Festiwal i Music is the Weapon to dwa festiwale, które w najbliższych dniach odbędą się w Gdyni. To jedyna ich cecha wspólna, bo obie imprezy odwiedzi zupełnie inna publika.
Gdynia Rocket Festival to coroczny maraton koncertowy dla fanów polskiej muzyki rockowej. Złośliwi powiedzieliby: fanów polskiego rocka studenckiego, ale tak naprawdę publiczność, która odwiedza tę imprezę należy do kilku pokoleń: od nastolatków, przez studentów, po koncertowiczów po trzydziestce, którzy z muzyką niektórych kapel wychowywali się od czasów szkolnych. Impreza odbędzie się w sobotę, 7 marca w Gdynia Arenie i potrwa kilka godzin - pierwsi artyści na scenę wyjdą o godz. 16.
Scenicznym weteranem, którego pamiętają jeszcze bywalcy festiwali w Jarocinie w latach 80., a zarazem największą gwiazdą tegorocznej odsłony Rocket Gdynia Festiwal będzie Pidżama Porno, niegdyś legenda punka, dziś już raczej popowej jego odmiany, jednak wciąż budząca ogrom emocji. W sobotę będą one pod sceną z pewnością jeszcze bardziej wyczuwalne niż zazwyczaj, bo Grabaż z zespołem wracają po ośmiu latach przerwy (nie licząc kilku okolicznościowych występów) w nowym, trzyosobowym składzie. Pidżama wystąpi jako przedostatni wykonawca o godz. 19:50.
Półtorej godziny później, na zakończenie imprezy zagra Happysad - zespół, który jeszcze do niedawna był określany mianem naśladowców Pidżamy Porno (nic dziwnego, bo jego członkowie dorastali na kompozycjach Grabaża), a od kilku lat świadomie ucieka od tej łatki, proponując swój własny, ambitniejszy i bardziej złożony styl. Autorzy przeboju "Zanim pójdę" będą promować najnowszy krążek "Jakby nie było jutra".
Wcześniej na scenie Gdynia Areny zobaczymy Luxtorpedę (godz. 18:20), istniejący od 2009 roku zespół Roberta Friedricha, znanego z takich kapel, jak Acid Drinkers czy Flapjack. Luxtorpeda wydała dopiero trzy krążki, ale ich garażowy rock zyskał sobie nie mniej fanów, co poprzednie projekty Friedricha. Podczas festiwalu zagrają również: rockowa Chemia (godz. 17:30), promujące najnowszy albyum "Karma Market" indie-rockowe Muchy (godz. 16:45) oraz grający ciężkiego rocka Oberschlesien (godz. 16:00), nazywany śląskim Rammstein.
Bilety na organizowany przez agencję Go Ahead Rocket Gdynia Festiwal kosztują w przedsprzedaży (sklepy Empik, Media Markt i Saturn) 75 zł (miejsca stojące) i 79 (trybuny). W dniu koncertu ceny wzrosną o 10 zł. Wstęp do hali od godz. 15.
Zupełnie inny muzycznie i na mniejszą skalę, ale z jeszcze większą liczbą zespołów będzie festiwal Music is the Weapon organizowany przez niezależne, gdyńskie wydawnictwo muzyczne o tej samej nazwie. Impreza odbędzie się od czwartku do piątku, 5-6 marca w klubie Ucho i wystąpią na niej związane i zaprzyjaźnione z wydawnictwem zespoły, grające przede wszystkim rocka alternatywnego.
Pierwszego dnia będzie można usłyszeć dobrze znane trójmieszczanom Kiev Office i Popsysze oraz młodą surfrockową kapelę The Esthetics i hałaśliwy Plum, weteranów sceny noisowej. Drugiego dnia zagra sześć kapel. Nowa Ziemia i Przed Państwem Rara to solowe projekty. Ten pierwszy założył Artur Krychowiak z postmetalowego God's Own Prototype, aby realizować swoje ambientowe inspiracje, drugi - Rafał Skonieczny z Hotelu Kosmos, aby grać akustyczne, nastrojowe songi. Natomiast sporo scenicznej energii i garażowego brudu będzie na występach So Slow i Maria Ka. Na zakończenie zagrają doświadczeni muzycy z Bad Light District i Ampacity, jednego z najciekawszych gitarowych projektów w Trójmieście ostatnich lat.
Dwudniowy karnet na Music is the Weapon kosztuje 30 zł. Za bilet na czwartek zapłacimy 15 zł, na piątek - 20 zł. Koncerty startują o godz. 19.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (7)
-
2015-03-05 13:17
Goran - najsmakowitszy kąsek trójmiejskiej sceny muzycznej
Coś o tym wiem!
- 4 6
-
2015-03-05 14:39
Słabo
Grajkowie i próbujący zrobić karierę hipsterzy jedni i drudzy, brakuje porządnego wpitolu i metalu, pierdzenie, gdzie Grabarz teraz jest, kupony odcinane, kim jest jakiś Goran, o co w ogóle tutaj chodzi?
- 6 5
-
2015-03-05 15:15
Czy te zespoły nie są może już oklepane?
Odnoszę wrażenie, że są co roku w trójmieście...
- 9 0
-
2015-03-05 18:22
Słabo, słabo, słabiutko. ...nie warto ...kalesony a nie rock :)
- 6 2
-
2015-03-05 19:29
Nagłośnienie
Zróbcie coś z tym na dworcu we Wrzeszczu. Niby nowe a stolec słychać!!! Syf!!
- 4 0
-
2015-03-06 16:07
Ci artyści ewidentnie męczą się z instrumentami, to 3 liga sorry. Jak zresztą 90 procent polskiej muzyki tzw. rocka.
- 0 0
-
2015-03-06 16:19
I fajnie, czym więcej tym lepiej, każdy znajdzie coś dla siebie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.