Nils Petter Molvaer był największą gwiazdą Jazz Jantar 2001. W tym roku festiwal zadebiutował w nowym budynku "Żaka".Od czasu reaktywowania festiwalu w latach dziewiećdziesiątych przez Romana Puchowskiego, muzycznego szefa "Żaka", festiwal błąkał się po teatrach, zawitał nawet do kościoła św. Brygidy. Nową odsłonę tegorocznego Jazz Jantar podkreśliła nowoczesna muzyka, która dominowała na scenie niedawno otwartej siedziby "Żaka" we Wrzeszczu. Jedynie pierwszy dzień, dzięki występom duetu Steve "Big Man" Clayton & The Boogie Circus, który zabrał publiczność w wycieczkę na południe USA z początków wieku oraz kwartetu Zbigniewa Namysłowskiego, odwoływał się do korzeni i tradycji jazzu. Przez kolejne dwa dni można było usłyszeć formacje grające muzykę często odległą od klasycznego jazzu.
Największym zainteresowaniem publiczności cieszył się występ norweskiego trębacza Nilsa Pettera Molvaera. Jego koncert przerodził się w prawdziwe widowisko, w którym równie istotne znaczenie co muzyka miała również oprawa wizualna.
Po piątkowych i sobotnich koncertach publiczność przenosiła się do kawiarni gdzie można było wysłuchać muzyki współtworzonej przez D'J Romero i Mikołaja Trzaskę oraz D'J Levy'ego i D'J Pietro.
Duże zainteresowanie, szczególnie młodszej części publiczności, jakimi cieszyły się koncerty tegorocznego Jazz Jantar pozwala wierzyć, że impreza na trwałe zapisze się w tradycję "żakowskich" imprez.
