• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańska Temida ślepa na sprawiedliwość?

rb
15 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Sąd Okręgowy w Gdańsku wciąż zalega z wypłatą depozytu gdańskiemu przedsiębiorcy, Piotrowi Zaleskiemu, chociaż ma na to środki. Sąd Okręgowy w Gdańsku wciąż zalega z wypłatą depozytu gdańskiemu przedsiębiorcy, Piotrowi Zaleskiemu, chociaż ma na to środki.

Gdańskiego biznesmena i znanego rajdowca najpierw aresztowano za pranie brudnych pieniędzy i oszustwa podatkowe, by po sześciu latach orzec, że jest niewinny. W międzyczasie gdański sąd zabezpieczył w depozycie blisko 2 mln zł z jego kont. Do dziś Piotr Zaleski nie może dostać tej części, którą ukradł pracownik sądu - napisała "Rzeczpospolita".



Czy miałe(a)ś kiedykolwiek problem z wyegzekwowaniem wyroku sądowego?

Według "Rzeczpospolitej" w gdańskim Sądzie Okręgowym nie zawsze priorytetem są interesy poszkodowanego, zwłaszcza jeśli stawką są spore pieniądze. Tak jest w opisywanym przez nią przypadku Piotra Zaleskiego, utytułowanego polskiego kierowcy rajdowego z Gdańska, który powinien otrzymać, zgodnie z prawomocnym orzeczeniem sądu, należne mu blisko 800 tys. zł. Pieniądze jednak wciąż leżą na sądowym koncie, a szefowie Sądu Okręgowego wykorzystują luki w prawie, by ich nie oddać.

- Ręce opadają. Okazuje się, że w starciu z sądem w Polsce, mimo prawomocnych wyroków, nie można odzyskać swojej własności - mówi "Rz" Piotr Zaleski, właściciel firmy Conti z Gdańska, która obecnie jest w likwidacji. - Sytuacja jest kuriozalna. Jestem niewinnym człowiekiem, na koncie sądu są moje pieniądze, mam orzeczenie, które nakazuje mi je zwrócić, ale odzyskać ich nie mogę.

W 1995 r. przedsiębiorca z Gdańska został aresztowany pod zarzutem prania brudnych pieniędzy i oszustw podatkowych. Ponad pięć miesięcy spędził w areszcie w Braniewie, a blisko 2 mln zł znalezione na jego kontach trafiły do sądowego depozytu. Pozbawiona środków firma wkrótce upadła. Proces Zaleskiego, który zaczął się sześć lat później, ostatecznie zakończył się uniewinnieniem.

PO jego zakończeniu biznesmen wystąpił do sądu o zwrot depozytu. Okazało się jednak, że w 2001 roku 800 tys. zł z tej kwoty skradł pracownik sądu Zdzisław M. Gdańskiemu przedsiębiorcy oddano więc w ratach tylko 1,2 mln zł.

Właściciel Conti nie zamierzał jednak podarować reszty kwoty i wystąpił z procesem o zwrot należnej mu części. Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał prawomocny wyrok, zgodnie z którym przedsiębiorca powinien otrzymać dokładnie 838 542,64 zł. Pieniądze jednak wciąż nie wpłynęły na jego konto. Wówczas sąd tłumaczył to brakiem środków. Kiedy jednak przed tygodniem Zdzisław M. oddał blisko 750 tys. zł tytułem naprawienia szkody, zwrotu wciąż nie dokonano.

Według "Rz", sąd nie chce oddać należności Piotrowi Zaleskiemu i utrudnia sprawę jak może. Wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku, Alina Miłosz-Kloczkowska zwróciła się aż do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o wniesienie kasacji nadzwyczajnej od wyroków nakazujących zwrot pieniędzy przedsiębiorcy i wstrzymanie ich wypłaty.

Dlaczego?

-Spowodowane to było wątpliwościami co do postępowania wykonawczego i poprawności postanowień sądów - wyjaśnia sędzia Rafał Terlecki, wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Jak wynika z pisma, które poznała "Rz", kierownictwo Sądu Okręgowego uznało, iż sąd niższej instancji "w istocie orzekł o wydaniu dowodów rzeczowych, które w chwili orzekania de facto nie istniały, w posiadaniu których już nie był". Sędzia Miłosz-Kloczkowska  kwestionuje też fakt przeliczenia przez sąd walut ukradzionych przedsiębiorcy na złotówki, bowiem "w ten sposób orzekł o odszkodowaniu za utracone dowody, do czego nie był uprawniony".

- Nie można uznać, że sąd utracił depozyt. Nie wdając się w długie dywagacje prawne, pieniądze, inaczej niż np. konkretny model samochodu, betoniarki etc., są oznaczone co do gatunku, nie tożsamości, więc nie ma żadnego powodu, by uznać, że zostały utracone i nie można ich zwrócić. Powinny natychmiast zostać zwrócone przedsiębiorcy - komentuje sprawę dr Arkadiusz Radwan, prawnik, prezes Instytutu Allerhanda.

W sytuacji jeśli prokurator generalny wystąpi o kasację, przed biznesmenem jeszcze co najmniej kilkumiesięczna batalia o własne pieniądze.
rb

Miejsca

Opinie (138) 6 zablokowanych

  • Czym jeszcze popiszą się gdańskie sądy? (11)

    Ciekawe, czy mają procencik od kasy, której nie oddadzą człowiekowi?

    • 316 5

    • pieniadze na koncie daja procent od przechowywania, wiec.. (2)

      • 38 2

      • pieniądze owszem dają procent

        i z tym procentem włącznie człowiek dostaje zwrot depozytu. Od procentów musi zapłacić podatek od wzbogacenia, tak więc żadne sądy itp. się na tym nie wzbogacają

        • 2 2

      • na koncie nie

        na koncie oszczędnościowym tak

        ale w artykule nie ma mowy o 'zasądzeniu odszkodowania w postaci odsetek'

        SKANDAL i tyle w temacie

        • 8 0

    • Przez to, co się teraz dzieje... (3)

      to wstyd się przyznawać, że jest się sędzią...

      • 16 0

      • (2)

        Sądy to tylko ludzie, a ci jak wiadomo są różni. Ja bym nie generalizował, po prostu kilku osobom zależy żeby oszukać poszkodowanego, pech chce że w tej sprawie mają większe możliwości.

        • 1 11

        • Niestety chyba w przypadku naszych sądów można spokojnie (1)

          mówić o większości.

          • 11 0

          • Nie można. To, że w mediach omówią glośno sprawę jednego czy dwóch sędziów jeszcze nie oznacza że tak zachowuje się większość.

            • 3 9

    • Sąd zalega z wypłatami dla kuratorów społecznych (1)

      wiem to z pewnego źródła. Wstyd.

      • 4 1

      • Jaka praca taka płaca

        • 1 0

    • Ostatnio pisali o osieroconych dzieciach, które sądy rodzinne przetrzymują miesiącami w szpitalach psychiatrycznych

      Sprawa Piotra Zaleskiego to naprawdę mały pikuś.

      Krew człowieka zalewa, jak pomyśli, że ci ludzie mają immunitet.

      • 8 0

    • d**ile

      Sad nie byl slepy. To byl i jest przestępca

      • 0 0

  • tu (4)

    nie ma sprawiedliwości tu jest sąd.

    Starsza Pani w sądzie zwraca się do składu "Proszę Wysokiej Sprawiedliwości" zirytowana sędzina do staruszki "Proszę zwracać się Proszę Wysokiego Sądu". Starsza Pani jednak ciągle powtarza swoją formułę.
    W końcu sędzina nie wytrzymuje i wykrzykuje "Ile razy mam Pani powtarzać, że tu nie ma żadnej sprawiedliwości, tutaj jest sąd".

    • 344 4

    • To nie jest zart, czesto chodze do chlopakow na sprawy i to co sie w Gdanskich sadach dzieje to jakas granda, ba, GRANDA!

      • 22 1

    • "Sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie"

      "Sami swoi"

      • 18 0

    • Od razu przypomniał mi się tekst z filmu "Primal fear" z Gerem i Nortonem: (1)

      "If you want justice, go to a whorehouse. If you wanna get fucked, go to court."

      Swoją drogą polecam film.

      • 12 0

      • Bleble

        Klasyczne hasło leniwych i nieprzygotowanych adwokatów tłumaczących się klientom z przerżniętych spraw.

        • 3 6

  • Sąd teraz, niedawno prokuratura - czy to naprawdę takie lepsze niż domniemane "państwo policyjne"? (8)

    do zastanowienia przed następnymi wyborami

    • 106 14

    • Co ma premier do wiatraka? (3)

      Niezawisłość sędziowska, zagwarantowana przez konstytucję i ustawy jedna z podstawowych zasad wymiaru sprawiedliwości, zgodnie z którą sędziowie przy rozstrzyganiu spraw podlegają wyłącznie ustawom. Oznacza to, że w czasie procesu sędzia orzeka tylko na podstawie przepisów prawa i własnego sumienia oraz że jakikolwiek organ państwa, instytucja, organizacja lub osoba nie może w tym zakresie wiązać go żadnymi zaleceniami czy instrukcjami.

      • 9 28

      • widzę (1)

        odpowiedź zainteresowanego....."jakikolwiek organ państwa, instytucja, organizacja lub osoba nie może w tym zakresie wiązać go żadnymi zaleceniami czy instrukcjami".
        Jeszcze przypomnij jak to było z sędzia Milewskim .Zapewne liczysz na krótką pamięć internautów wpisując takie głupoty !!

        • 36 4

        • hahaha, kolejny 'niezależny' na usługach

          Powołujesz się na sprawę w której tylko laicy i idioci mogą doszukać się układów i korupcji- ustalanie terminu posiedzenia, no rzeczywiście, ale mi afera... Ech, wy pisowcy- niedosłyszycie, niedowidzicie a czepiacie sie wszystkiego...

          • 3 9

      • a tam

        Sędzia jest tylko pracownikiem.
        Pracodawcą jest społeczeństwo i jako takie powinno posiadać możliwość wywalenia złego pracownika z pracy.
        Np takiego który orzeka o swoje widzimisię a nie w oparciu o prawo i robi to nagminnie (błędy każdemu się zdażają)

        • 1 0

    • Chyba państwo FIKCYJNE :) (3)

      Po państwo to ponory żart :(

      • 9 0

      • (2)

        Państwo, to również ty.

        • 0 6

        • mylisz sie (1)

          narod to my. panstwo to pasozytnicza narosl na tkance ludzkiej

          • 8 1

          • państwo to obywatele, ale rozumiem że niektórzy maja się za odszczpieńców

            • 0 0

  • Nie mamy pańskich pieniędzy i co pan nam zrobi? A swoją drogą, to ja bym nie wypłacił pracownikom sądu wynagrodzenia - tłumacząc się brakiem środków. Zakład że kasa by się znalazła w 7 minut?

    • 118 4

  • Sądy, to obok PKP, ostatni bastion PRL-u. Układ Gdanski to zgnilizna - patrz Amber Gold. (4)

    Postkomuna trzyma sie dobrze.

    • 207 6

    • ...

      niestety "spijają konfitury", bo Lechowi zachciało się polityki miłości wobec oprawców; a teraz co? w nauce, policji, służbie zdrowia i o zgrozo w sądownictwie jest ich pełno, a w polityce to ubabrani na przemian każden jeden - trochę tego, trochę tego, a ten tu a potem tam... szkoda tego kraju, szkoda jego obywateli.

      • 30 1

    • ostatni bastion prl to uczelnie wyzsze

      kolej to akurat najlepsze i cos czego prl nie zniszczyl po wojnie

      • 10 0

    • Układ PO stkomunistyczny

      Trzyma się świetnie i jeszcze długa droga przed nami, ważne jest to abyśmy stawiali na młodzież spoza układu . Sam fakt budynia juz przyprawia o mdłości.

      • 10 2

    • dlaczego

      dlaczego nauka historii konczy sie na 2 wojnie.. dlaczego do szkol nie zaprasza sie bylych jencow, prawdziwych swiadkow wojny etc... dlaczego nie mowi sie o Armii Krajowej... dlaczego Polacy wciaz nie wiedza czy Kuklinski to zdrajca czy patriota... dlaczego Polacy nie wiedza czy Jaruzelski "dobrze ze wprowadzil"... dlaczego oprawca Przemyka pracował jako policjant... dlaczego emeryci musza wiazac koniec z koncem, ledwo... a milicjanci maja emerytury...

      • 1 0

  • Panie Zaleski, trochę może zaboli, ale tylko obrzezanie (1)

    będzie argumentem dla "polskiego" sądu i kasa natychmiast wróci, z odsetkami rzecz jasna.

    • 78 17

    • A ja radzę zadzwonić

      i powołać się, nie na żydowskie nazwisko, tylko na jakieś inne... chyba Arabskie :)

      • 13 0

  • polskie sądy

    jest w nich taka "niemoc", a ludzie tak długo są poniewierani w trakcie jednej sprawy, że powinno się określić górną granicę wieku, w jakim ktoś może być sądzony, bo wielu po prostu nie dożyje końca

    no chyba, że jest telefon z kancelarii premiera

    • 123 1

  • mie to nie dziwi tyle razy przegrałem w oczywistych sprawach (2)

    Sądy w Polsce to niporozumienie. Klan.

    • 132 2

    • hahaha

      troche obiektywizmu

      • 0 6

    • nie mam pojęcia co za bęcwały w tych naszych sądach siedzą !!!

      • 4 0

  • sądy na telefon-z kancelarii Tuska

    • 130 9

  • bo to mafia, poczawszy od wysyłania dzieciaków na studia, przyjmowania na aplikacje i potem samej pracy (1)

    • 174 3

    • niezdekomunizowane uczelnie wyzsze sie klaniaja

      • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane