• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdy spokojny pies zmienia się w brytana

piw
18 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trzeba sprzątać po zwierzakach w lesie?
Uwaga, bardzo drastyczne zdjęcie! Nie chcesz oglądać - nie klikaj. Dlaczego je publikujemy? By właściciele psów zrozumieli, jak bardzo niebezpieczni dla dzikich zwierząt są ich pupile. Uwaga, bardzo drastyczne zdjęcie! Nie chcesz oglądać - nie klikaj. Dlaczego je publikujemy? By właściciele psów zrozumieli, jak bardzo niebezpieczni dla dzikich zwierząt są ich pupile.

Puszczony luzem pies zagryzł w Orłowie młodą sarnę. Mimo, że mieszkańcy poinformowali o wszystkim Straż Miejską i zrobili zdjęcia zabitej sarny, sprawy nie ma, bo - przed przybyciem strażników - ktoś zabrał martwe zwierzę.



Czy Straż Miejska powinna zwracać większą uwagę na psy puszczane luzem?

Od kilku lat pracownicy Lasów Państwowych prowadzą blog pt. Pies w lesie. Zawiera on drastyczne zdjęcia, ale jego celem jest uświadomienie właścicielom czworonogów, że ich pies w lesie zmienia się ze spokojnego Pimpka w krwiożerczego brytana, w którym na widok dzikiej zwierzyny budzi się instynkt myśliwego. Konsekwencje? Zwykle tragiczne dla leśnych zwierząt: zagryzione sarny, warchlaki, rozgrzebane jamy i legowiska.

O tym, że pies może być groźny dla zwierząt nie tylko w lesie, przekonał się w ostatnią sobotę pan Ryszard Ostrowski, członek Towarzystwa Przyjaciół Orłowa i mieszkaniec tej dzielnicy, a zarazem leśnik-pasjonat. Podczas spaceru na łące między ulicami Spacerową i Orłowską zobacz na mapie Gdyni znalazł małą sarenkę. Zwierze było bardzo młode - mieszkańcy Orłowa kilka dni wcześniej zauważyli, jak w tej właśnie okolicy pojawiło się wraz z matką.

- Ryszard zadzwonił i powiadomił mnie o całej sprawie. Jeszcze w sobotę wieczorem poszedłem na miejsce i zrobiłem zdjęcia. W niedzielę rano zawiadomiliśmy Straż Miejską, którą już kilka razy uczulaliśmy, że w tym właśnie miejscu ludzie spuszczają ze smyczy i bez kagańca duże psy - mówi Sławomir Kitowski z Towarzystwa Przyjaciół Orłowa.

Strażnicy na miejscu pojawili się w niedzielę około godz. 14 - martwa sarenka jednak zniknęła. - Być może osoba, której pies ją zagryzł, zauważyła, że ktoś kręcił się przy zwłokach i po prostu zabrała je w nocy i gdzieś ukryła - dodaje Kitowski.

To całkiem możliwe, bo właścicielowi psa, który zagryzie dzikie zwierze grozić może bardzo poważna kara finansowa sięgająca nawet 10 tys. zł.

W tym wypadku jednak - jak w kryminale - nie ma zwłok, nie ma wykroczenia, nawet, jeżeli są zdjęcia wykonane przez miłośników Orłowa. Niemniej jednak Straż Miejska nie zamierza sprawy zostawić do końca samej sobie.

- Problem zagryzanych zwierząt, to problem do rozwiązania systemowego. Chcemy zminimalizować takie sytuacje, dlatego też rozważamy wprowadzenie w tej okolicy wspólnych patroli ze Strażą Leśną - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
piw

Opinie (275) ponad 10 zablokowanych

  • Dzielna i błyskawiczna w działaniu SM (8)

    Dzielna i błyskawiczna w działaniu SM tym razem spóźniła się o włos... ale następnym razem... ;)

    • 191 7

    • trzeba bylo zglosic ze w zle zaparkowanym samochodzie (1)

      lezy martwe zwierze..

      na momencie by byli..

      • 44 2

      • Czy czasem sprawy nie tuszuje...

        ...strażnik Żbik!!!

        • 1 0

    • ej to już drugi raz... (3)

      ... jak ktoś zwinął truchło zanim ktoś kto miał to zrobić je ogarnął.

      Pamiętacie tego padłego zająca? Jedzą to czy co?

      • 7 0

      • to polska, bieda jest (2)

        lepiej niech jedza niz maja krasc

        • 6 6

        • Lepiej by było jakby zabrali się za uczciwą pracę. (1)

          Bo praca jest a jak ktoś ma głowę na karku to i zarobić dobrze będzie potrafił.

          • 0 2

          • taki co potrafi zarobic bo ma leb na karku

            to jest z ukladu i nie jest prawdziwym polakiem tylko zydowskim zlodziejem i ma dziadka z wermachtu..

            • 0 0

    • Nie tylko pretesja do SM wlasciciele pso tez maja rozum niech zaczna go uzywac!!!!

      a moze dopatrzec sie rownie winy wlascicieli psow????Prawda jest taka, ze wielu wlascicieli psow jest ogromnie nieodpowiedzialna i posiada psa dla samego posiadania.Puszczaja psy luzem bez kagancow, mimo ze prawo mowi inaczej i szlag mnie trafia jak slysze od jednego czy drugiego..."prosze sie nie bac piesek nie gryzie!!!"W pupie mam czy gryzie czy nie gryzie!!!nie mam ochoty aby obcy pies na mnie skakal lub szczekal jak popieprzony.To ludzie powinni sobie uswiadomic, ze za psa ponosi sie odpowiedzialnosc!!!!las jest dla innych, laka, plaza i wiele innych miejsc sa dla innych ludzi a nie dla len iwych pseudo wlascicieli, ktorzy puszczaja samopas psa i maja w pupie sprzatanie po nim kup.

      • 17 6

    • ja kiedyś prosiłam sm o interwencję a pani na dyspozytorni zapytała się czy jak przyjadą następnego dnia to nic się nie stanie. Zgłoszenie dotyczyło niezabezpieczonego wykopu głębokości ok 2m zalanego częściowo wodą a na tej niezagrodzonej budowie bawiły się dzieci. (oczywiście najciekawszy dla dzieci był rejon wykopu) Odpowiedziałam tej Pani, że ja zgłosiłam a ona niech robi jak uważa.

      • 3 0

  • kundle w miescie (17)

    na smycz w kaganiec i s****ie tylko w domu wlasciciela, albo uspic, lub wyprowadzka na wioche.

    • 188 168

    • Ja proponuję uspić Miłosza

      • 48 50

    • A na wiosce

      Będą zagryzać sarny. Tyle tylko, że na trojmiasto.pl nie będą o tym mówić

      • 28 2

    • Zdecydowanie popieram (3)

      Mam już dość łażących wszędzie kundli które s****ą gdzie popadnie i hałasują - sąsiedzi nade mną mają 3 psy - dwa małe kundle które gryzą po kostkach i dużego amstafa (ten jest akurat najciszej i nie przeszkadza). Psy jak są wyprowadzane to cała klatka się trzęsie, a ludzie się boją wyjść z mieszkania. W dodatku po mieszkaniu ganiają tak głośno i szczekają, że moja Mama po 23 spać iść nie może... Dlatego powinny być zatrudniane specjalne służby które po prostu te psy albo zabierały do schroniska albo usypiały 'psią chrupką'.

      • 54 29

      • Psia chrupka?! :) Gdzie to można kupić???

        • 13 8

      • do bezmozga M

        tą psią chrupkę wsadź se w pupkę - zadziała szybciej

        • 11 19

      • Ty się bój tego, który nie szczęka

        te, które robią dużo hałasu - robią to ze strachu i wystarczy na nie tupnąć nogą, za to amstaf nie ostrzega - on działa

        • 2 0

    • wiesz gdzie problem ? (1)

      na tzw. wiochę przyjeżdżają co tydzień pieprzonie mieszczuchy : drą japy , chleją na umór i puszczają swoje kundle byle gdzie !

      • 33 4

      • siedź cicho Wacek

        i leć na pole bronować dynie

        • 1 11

    • Mohery nareszcie mogą dać upust swoim frustracjom:) (2)

      a dzieci z placu zabaw już dzisiaj wyganiałeś za hałas ?

      • 11 21

      • (1)

        Dzieci z placu zabaw wyganiać nie trzeba, bo psy tam s****ą więc dzieci nie chodzą.



        Swoją drogą ciekawe, czy człowiek wyprowadzający psa, a nie sprzątający po nim, sam załatwia się na dywanie w swoim pokoju?

        • 19 5

        • przepraszam, nie wiedziałem że chodnik to twój dywan

          może jednak warto było by się przenieść do markotu?
          Cieplej i zupkę dadzą na obiad. No i nie będzie psich g*wien na dywanie.

          • 3 25

    • debil

      ciebie uśpić debilu,

      • 12 10

    • 98 wiochmenów nie zgadza się (1)

      z tą opinią

      • 5 4

      • 183 sfrustrowanych alergików

        i dzieci którym starzy nie kupią futrzaka jest za

        • 0 0

    • Bo na wsi sarenek nie ma :P

      • 0 0

    • Kundle na smalec i na chleb (1)

      • 2 1

      • ot idiota

        głupich nie sieją jak widzę... jakich ich sobie Boże stworzyłeś, takich ich masz...
        ciekawam czy kolega miłosz nie zasilał nigdy miejskich studzienek kanalizacyjnych lejąc w bramie po kilku piwach z kolegami tego samego pokroju ;]

        • 1 1

  • Spróbujcie dodzwonic sie na Straz Wiejska. Szybciej trafisz szótkę w totka... (3)

    ale prawdą jest ze tak grozne psy trzeba poddac tresurze a jesli to nie pomoze to ..... ale to jest najgorszy wariant.

    • 79 9

    • od wyłapywania psów jest schronisko

      ale skąd ty to możesz wiedzieć, przecież musiałbyś pomyśleć a to już jest poza twoim zasięgiem

      • 0 4

    • (1)

      tylko że tresura nic nie da bo to jest psi instynkt i takiego zachowania u psa nie nauczysz on i tak poleci za zapachem np sarny ...

      • 4 1

      • powiedz to myśliwym z psami np. do aportowania lub wystawiania zwierzyny

        jak myślisz? ruszy się z miejsca bez pozwolenia czy nie?
        sarna może mu narobić na głowę, a i tak się nie ruszy
        co innego teriery, ogary, beagle czy inne zaganiające... te mają to we krwi

        • 0 1

  • straz miejska tak potrzebna jak dziura w plocie (3)

    zlikwidowac dac wiecej etatow policji i po kolopocie

    • 124 5

    • PJN ma taki projekt i dlatego ich popieram. (1)

      Straż Miejska to jest dublowanie zadań, stanowisk i kompetencji z policją, czyli nikt za nic nie odpowiada. Gdyby w patrolach chodzili policjanci, to po pierwsze dzielnicowy wiedziałby, co się dzieje w dzielnicy. A po drugie, ludzie policjantów szanują, albo przynajmniej czują jakiś respekt, a strażników mają, często słusznie, za umundurowanych darmozjadów.
      Popieram PJN

      • 9 5

      • nie rozśmieszaj mnie z tym PJN

        uciekinierzy z tonącego pisuaru, niczym nie różnią się od naczelnego wodza IV RP

        • 3 3

    • Zlikwidować SM?

      Ni ch.ja!
      Żeby kierowcy parkowali gdzie popadnie?
      Porządek musi być i skoro polactwo nie rozumie po dobroci, to
      KARAĆ, KARAĆ, KARAĆ!!!

      • 1 4

  • (7)

    Ja znam pewnego zwyrodnialca który na stogach w lesie puszcza swojego Amstafa który goni sarny (lasek przed samą pętlą praktycznie) - codziennie tam chodzi z tym psem luzem bo mieszka na Tamka. Polecam komus zwrócić na to uwagę!

    • 109 4

    • (2)

      i czemu nic z tym nie zrobisz...

      • 18 2

      • A co ma niby zrobić? Zagryźć amstafa? (1)

        Ja radziłbym mu podrzucić kiełbaskę ze strychniną lub innym przysmakiem amstafów. Tylko że strychniny się legalnie nie dostanie.

        • 6 6

        • A co pies winien, że ma durnego właściciela?!

          • 9 3

    • (1)

      sam na to zwróć uwagę skoro często to widzisz. Możesz uratować istnienie jakiegoś zwierzaka

      • 13 1

      • Ja bym zrobił porządek ale nie mam strzelby bo u nas ciężko zdobyć pozwolenie

        • 3 4

    • Dokładnie

      zgłoś sprawę jeżeli na prawdę chcesz pomóc!

      • 17 0

    • zrób jak w "Transpotting"

      i strzel z wiatrówki psu w tyłek to się rzuci na właściciela XD (tylko użyj odpowiedniego śrutu żeby psu krzywdy nie zrobić!)

      • 0 0

  • rozdziczony wlasciciel

    bedzie mial wscieklego psa i wielkosc tu nie ma wielkiego znaczenia, ani psa ani wlasciciela

    • 36 1

  • (32)

    Pies w lesie powinien iść na smyczy. I być pod pełną kontrolą właściciela lub osoby, która z nim tam jest. Zajmuję się tresurą psów (a właściwie ich właścicieli) i wiem jak to jest, gdy pies - nawet najłagodniejszy domowy pieszczoch - potrafi się zmienić, gdy wyczuje dzikie zwierzę. To w końcu drapieżnik czy to nam się podoba czy nie.

    Niestety tacy nieodpowiedzialni właściciele psów, którzy nie pilnują swoich zwierząt, doprowadzają do jeszcze jednego problemu - do tego, że myśliwi coraz chętniej korzystają z nadanego im mocą przepisów prawa do odstrzeliwania "wałęsających się psów". Oprócz jednak tych, które faktycznie stanowią zagrożenie dla zwierzyny leśne, cierpią tu wszystkie inne, które przez przypadek trafiają pod lufę.

    Dlatego nie tylko leśnicy powinni być zainteresowani rozwiązaniem problemu psów w lesie ale i sami psiarze. W lesie jest miejsce dla każdego, ale - do cholery - nie znaczy to, że można tam wszystko.

    • 134 13

    • Co robić? (5)

      To wszystko racja , tylko co zrobić, aby mój pies nie gonił za tym co ucieka, nie tylko zwierzę leśne, ale np. małe psy? Gdzie i jak go wyszkolić i ten instynkt zmienić na lepszy dla nas wszystkich ?
      Pozdrawiam

      • 3 17

      • od tego są szkolenia-od szczeniaka ale ludzie sa zbyt leniwi by poświęcać na szkolenia czas.

        • 14 1

      • proponuję go zastrzelić

        • 5 13

      • Instynktu nie zmienisz, ale możesz nad nim panować. Albo go wykorzystać w innych celach, np. wyszkolić psa na dogoterapeutę, domowego pomocnika czy co tam jeszcze przyjdzie Ci do głowy. Ja moją bardzo polującą sukę swego czasu wyuczyłam poszukiwania zabawek, które brałam ze sobą na spacer do lasu. I potem, w lesie, zamiast interesować się dzikimi zwierzętami (a spotykałyśmy je prawie zawsze), suka bardziej interesowała się zabawą ze mną, w szukanie schowanych zabawek, aportowanie ich, gonieniem frisbee itp.

        Szkół dla psów jest w Trójmieście dużo, sam katalog na trojmiasto.pl pokazuje 26 wyników.
        Więc jeśli chcesz psa uczuć ( i uczyć siebie, jak rozpoznawać wczesne sygnały zachowań psa, tak, by jak najszybciej reagować i zapobiegać) - polecam zapisanie się na kurs.

        Np. Hau Ward, szkolenie Związku Kynologicznego, Szkoła Canac i inne.

        • 10 0

      • zapisac psa na szkolenie tz. "Haurvard " (1)

        moj pies chodzi przy nodze jak Szwajcarski zegarek - ;)

        • 1 2

        • Ja tam zegarek noszę na ręce, ale jak widać znów nie jestem trendy... ;)

          • 5 0

    • mysliwy (3)

      Kupujcie swoim czworonogom obrożę odblaskowe. Wtedy wiadomo ze ten pies nie jest zdziczały.
      Szczególnie uważajcie na terenach kol łowieckich;
      Inaczej pif paf pies padł.

      • 10 1

      • (2)

        Myśliwy, masz rację, obroża odblaskowa i dobre przeszkolenie bardzo pomagają. Zresztą coraz więcej jest odpowiedzialnych i mądrych właścicieli psów, problemem są ci, do których niestety niewiele dociera - albo jacyś przytępi osiłkowie trzymający psy dla podbudowania własnego ego, albo po prostu ludzie nie myślący, dla których karmienie psa to przesąd, bo przecież lepiej go puścić na noc luzem, niech sam sobie coś upoluje. Jednych i drugich w swojej pracy spotykam, choć ostatnio jakoś ich mniej.

        • 10 1

        • szkolenie (1)

          Polecasz jakąś szkole dla psów w trójmieście z uwzględnieniem faktu ze pies ma być użytkowy?
          W ciągu tygodnia rodzina rozszerzy się o parson russell terriera.

          • 0 0

          • Zgłoś się do sekcji terierów w Związku Kynologicznym, oprócz szkolenia na placach właściciele ras myśliwskich organizują sobie szkolenia indywidualne.

            Poza tym z takim psem, oprócz szkolenia użytkowego, można zawsze chodzić na jakieś place agility itp. To pomoże wykorzystać energię, której russellom nie brakuje.

            • 4 0

    • (1)

      Co do większości się zgadzam, ale nie chodzi tu tyle by właściciel na okrągło pilnował psa, bo nie zawsze można go mieć na oku, ale by umiał wytresować go tak, by nie miał skłonności to bycia reprezentantem swojej rasy i mam tu na myśli psy drapieżniki, niegdyś wychowywane do polowań. Jeśli właściciel nie umie zdyscyplinować i wychować takiego psa to nie powinien go posiadać. Większość ludzi niestety decyduje się na zakup czy adopcję psów pas, o których nie mają pojęcia i wybierają tylko patrząc na urodę. Okropny błąd bo później okazuje się że nie umieją podołać wychowaniu i tresurze i zwalają wszystko na charakter psa, który przy odpowiednim traktowaniu oczywiście można naprostować na dobre tory, by nie uciekał, nie gryzł, nie polował i szanował inne istoty.

      • 12 0

      • Dog whisperer, święta racja, ale z tym panowaniem nad psem... pamiętam taką scenę z wystawy w Sopocie, która odbywa się, jak pewnie wiesz, na łąkach na terenie hipodromu. Jakiś chart zobaczył z daleka zająca... i tyle go widzieliśmy. Chart był typowo wystawowym, nie używanym do polowań kanapowcem, właściciel rozsądny, szkolił swoje psy, nie mówiąc już o wieloletnim doświadczeniu w pracy ze zwierzętami. A jednak nad instynktem pogodni nie zapanował... mało kto zresztą miałby tu szansę. Pies wrócił, po pół godzinie.

        Oczywiście że szkolenie to podstawa. Jestem za tym, by u nas, na wzór amerykański, posiadacz psa miał obowiązek przejść podstawowe szkolenie, na którym nie tylko nauczy się panować nad psem, ale też o samym psie. O jego potrzebach, naturze, instynktach itp.
        No i ubezpieczenie powinno być obowiązkowe, na wypadek, gdy jednak coś się już zdarzy.

        • 11 0

    • (9)

      proponuje ciebie puszczac na smyczy w lesie i do sklepu tez na smyczy

      • 2 15

      • (8)

        to do ''mewy''

        • 1 7

        • (7)

          A, rozumie, jesteś z tych, co to w imię wolności psa lubią narażać innych? No, no, gratuluję.

          Jak pisałam, zajmuję się psami (od ponad 20 lat) - hoduję, szkolę, żyję z nimi na co dzień. I bardzo je kocham.
          Ale pies w mieście podlega takim samym zasadom jak człowiek w mieście. Dzieci należy pilnować - psów tak samo. Owszem, zgadza się, pies potrzebuje ruchu i musi się wybiegać, ale w lesie należy też go szczególnie pilnować.
          I z ręką na sercu - znam bardzo wielu dobrych, rozsądnych i odpowiedzialnych właścicieli psów, którzy mimo wszystko nad psami nie zawsze potrafią zapanować. I dlatego lepiej jest narzucić by pies w lesie był na smyczy (lub w kagańcu) a dodatkowo pod bardzo czujną opieką człowieka.
          To bezpieczniejsze także dla samych psów -w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym kręci się sporo myśliwych, wielu z nich strzela do luzem biegających psów - polecam lekturę forów internetowych poświęconych walce z przepisem pozwalającym im na to. Im więcej psów będzie wyprowadzanych do lasu na smyczy, tym łatwiej będzie zmienić ten przepis i obronić nasze psy przed nadgorliwymi czasem myśliwymi.

          • 9 1

          • (2)

            w Trojmiejskim nie wolno strzelac...

            • 0 1

            • (1)

              Podaj źródło informacji, proszę. Jakiś przepis, link, cokolwiek... bo spotykam tam strzelających...

              Z góry dziękuję.

              • 0 0

              • teraz nie mam pod reka zadnego linka, ale rozmawialam z lesnikami i jest zakaz umyslnego zabijania zwierzyny i zakaz uzycia broni palnej na terenach parkow (bo jak np turyste trafi albo dziecko)

                • 1 0

          • Jak pies ma się wybiegać na smyczy? Mam być maratończykiem czy pasjonatom MTB? (1)

            Jak ma pobiegać za patykiem którego nie weźmie w pysk?
            Wystarczy myśleć i pracować nad psem. I umieć przewidywać, jak z dzieckiem.
            A psa w lesie rzeczywiście znaczyć czymś odblaskowym dla jego bezpieczeństwa.

            P.S. Sprzątajcie kupy, bo g... na podeszwie to nic fajnego. To nic nie kosztuje.

            • 1 0

            • Są miejsca, gdzie psa można spuścić ze smyczy.
              Jeśli właściciel zaopatrzony jest w wodę dla psa, a ten zdrowy, pies może też biec za rowerem w parku.

              W lesie w Gdyni widziałam psa na smyczy, którego właściciel sprzątał pozostawioną przez pupila w lesie kupkę.

              • 2 0

          • (1)

            Mam psa ze schroniska i nie mogłem go tresować od małego.
            Ktoś go przywiązał do drzewa w lesie na Stogach. Pewnie znudził się, bo jak był mały to wyglądał jak mała puszysta kuleczka. Teraz jest to zadbana sunia. Nie jest rasowa tylko kundelkiem. A ja chcę tylko żeby nie goniła - np. małych piesków - lub sarny w lesie. I takie pisanie, żeby psa zastrzelić mógł wymyśleć jej poprzedni ,, właściciel ", który ją zostawił w lesie. Musiała wychowywać się z dziećmi. Dla nas w domu jest łagodna i można wyjąć jej kość z pyska jak je. Niestety podczas spaceru po spuszczeniu ze smyczy musi coś dogonić np. koty. Potem wraca i chyba wie że źle zrobiła. To tyle... Pozdrawiam wszystkich - i tych co mają psy i tych co różnie myślą i piszą !

            • 0 0

            • Myśliwy, ale dorosłego psa też możesz szkolić, uczyć itp. To nie prawda, że starego psa już niczego nie nauczysz. :) A jej naturę, która każe jej gonić inne zwierzęta można poskromić... niech "goni" za patykiem, piłeczką, zabawką, niech aportuje... Im więcej czasu będzie spędzać z Wami, także na wspólnych zabawach, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie chciała ganiać za zwierzakami.

              Pozdrawiam
              Mewa

              • 0 0

    • dam ci dobrą radę mewa (3)

      zmień lekarza

      • 1 19

      • A skąd ta żółć?

        • 5 1

      • kalipso (1)

        rada dla ciebie: kup sobie kaganiec i przestan szczekac.

        • 8 1

        • I wzajemnie, zaszczep się przeciw wściekliźnie, bo coś nerwowy / nerwowa jesteś :P

          • 1 2

    • (2)

      Skoro od lat zajmujesz się tresurą psów to ja rozumiem, że twierdzisz "nawet najłagodniejszy domowy pieszczoch". Rozumiem, że pies rasy Labrador też zmieni się w dziką bestię??!!
      Ja widzę problem raczej w tym, że ludzie mają różne rasy psów i często nie mają o nich bladego pojęcia... cyt."bo on taki grzeczny, na pewno nie ugryzie"- np. amstaf

      • 1 0

      • (1)

        Luca, pies rasy labrador to pies myśliwski. I choć nie polujący a aportujący, to nadal jest to a) pies, czyli drapieżnik wywodzący się od wilka, b) rasa stworzona do polowań.

        Owszem, przez tysiące lat udomowienia i setki lat hodowli różnych ras do różnych celów różne rasy mają takie czy inne predyspozycje, ale to nadal niewiele zmienia. Każdy pies to potomek wilka, zwierzę udomowione, a nie domowe.
        I nie ma się co napinać na amstaffy czy inne niby niebezpieczne rasy, bo tak samo groźny potrafi być golden czy labrador. Wszystko zależy od sytuacji, nie mówiąc już o tym, że gdy jakaś rasa staje się popularna pojawia się mnóstwo pseudohodowców i producentów psów, którzy rozmnażają je patrząc jedynie na ilość (by jak najwięcej zarobić) i na wygląd. W ten sposób paczy się charakter danej rasy i dlatego na przykład do mnie trafia coraz więcej przerażonych właścicieli labradorów, którzy myśleli, że kupują łagodnego psa rodzinnego, a których ich labrador pogryzł. Taki przypadków jest mnóstwo, naprawdę.

        Więc masz rację, problemem są ludzie, nieodpowiedzialni, ale tez tacy, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że np. kupując labradora kupują psa myśliwskiego, który potrzebuje bardzo, naprawdę bardzo dużo ruchu, pracy z człowiekiem i który ma tendencje do uciekania, szczególnie, gdy nie zapewni mu się odpowiedniej dawki ruchu.

        • 0 0

        • w kontekście zagryzania dzikiej zwierzyny

          jamnik jest lepszym przykładem.

          • 1 0

    • Gdzie w takim razie puscic psa ze smyczy (1)

      Skoro Gdynia od lat prowadzi kampanie "Pies w wielkim miescie" i zgarnia wysoki podatek za posiadanie psa a nie robi nic zeby stworzyc miejsca do wybiegu dla psow !!! To gdzie ich wypuscic zeby sie wybiegaly ? w malym mieszkaniu ??

      • 0 0

      • Masz rację, miasta powinny zadbać o to by takich miejsc było jak najwięcej. A przy nich psie toalety... albo takie w ogóle wydzielone kawałki psich parków. Skoro są psie plaże (nie wiem czy u nas, w USA są). Gdynia szczególnie powinna o to zadbać, bo promuje się jako nowoczesne, przyjazne mieszkańcom miasto, a właściciele psów to niemała grupa wyborców. :)

        • 0 0

    • Mewa

      Mewa, czy Ty przypadkiem nie jesteś tą "treserką", która swego czasu wyleciała z pracy w schronisku, bo była potwornie brutalna do zwierząt i nie zamykała furtek między boksami? Psy poprzełaziły do siebie i jeden został zagryziony.
      Ten tekst "Zajmuję się tresurą psów (a właściwie ich właścicieli) " jest charakterystyczny :/

      • 0 0

  • chwilka (4)

    przeciez nikt nie widział ze to zrobił pies, to ze biegaja bez kaganca i bez smyczy to nie znaczy ze to pies. Dla czego on zadzwonil dopiero w niedziele a nie w sobote?? moze sam zabrał zwłoki sarny? a moze dzik to zrobił? Jedno jest pewne odwarca sie w kazdy sposob uwagę od bezrobocia , ciaglego wzrostu cen i szuka sie tanich sensacji

    • 35 68

    • masz rację! to napewno zrobił czelabiński chomik!

      • 32 3

    • odrypało ci? (1)

      dzik rzucajacy się na sarnę? Ty chyba jesteś z PiSu bo tylko tam są takie czubki.

      • 4 1

      • Oj tam dzik.

        To był dziki muflon, teraz panie ich jest pełno w lesie.

        Aha, bym zapomniał... TO OCZYWIŚCIE WINA TUSKA!!!!

        • 0 0

    • "to ze biegaja bez kaganca i bez smyczy to nie znaczy ze to pies"

      ma rację!! mój jeż też biega bez kagańca!

      • 0 0

  • Mój jork to dzika bestia (4)

    ostatnio rzucił się na konia

    • 77 10

    • Ciekawe czy koń go w ogóle zauważył?

      • 21 0

    • mój odgryzł pijakowi głowę...

      • 8 1

    • Nie wiem... śmiać się czy płakać, że jorki są rzeczywiście tak debilne... (1)

      • 13 0

      • ;)

        York to nie pies ;)

        • 0 0

  • treser (17)

    po
    1 pies dusi za gardło
    2ewidentnie widac slady krwii i wyzartą dziure tego nie zrobil pies na 100%

    • 52 35

    • Wilkołak? (1)

      • 22 0

      • raczej wampir

        ze zmierzchu

        • 4 0

    • popieram, to pochopna opinia z tym "psem" (9)

      A jeśli to dziki pies, to jest częścią tego ekosystemu i już.

      • 15 10

      • Część ekosystemu i już??? (8)

        Zdziczałe psy, porzucone przez człowieka, to zagrożenie dla zwierząt i ludzi na danym terenie. To jak napisać, że zostawiona w lesie butelka staje się częścią ekosystemu i już.... I już nie ma lasu, bo spłonął :P

        • 18 5

        • kolego, właśnie o tym piszę (5)

          ty, ja i reszta społeczeństwa to część tego ekosystemu, jeśli człowiek porzuca psa i pies ten z głodu zagryza dzikie zwierzę to kogo należy winić? Psa?

          Taki tworzymy ekosystem, bezmyślny, niszczący wszystko dookoła.

          Jeśli tą sarnę zagryzł pies jakiejś niedorozwiniętej osoby, która nie potrafiła swego czworonoga upilnować - to kara zasłużona.
          metoda karania jest jednak zawsze po fakcie. Wg mnie powinno się szukać metod zapobiegawczych np. możliwość zakupu tylko psa rasowego, pozwolenie na posiadanie psa - każdego! OC, dowód opłacenia podatku (nie 5 zł, tylko 500). Niższe opłaty za psy wzięte ze schroniska, oddanie psa do schroniska - dyskwalifikacja i odebranie pozwolenia na jakiś czas. No i egzekwowanie KAR!

          Dodatkowo: wysokie kary za dokarmianie dzikich zwierząt - przez takie zachowanie dzikie zwierzęta wchodzą na tereny mocno zaludnione - o tragedię wtedy łatwo.

          Mógłbym tu pisać i pisać, ale czas na spacer z psem iść :)

          • 10 1

          • ehh, marzenia (1)

            w polsce nie potrafią poradzić sobie z pijanymi kierowcami a co dopiero wprowadzenie takich zasad posiadania psa...

            fajnie by było

            • 6 0

            • nauczanie podstaw od zarodka :)

              i będzie lepiej :)

              • 0 0

          • a co z posiadaniem kury? Jak byś to uregulował prawnie? (2)

            • 2 3

            • jak kura zje sarnę albo dzika to pomyślimy (1)

              • 9 0

              • bądz mądry i myśl przed szkodą :-) Dziecko kura czy kogut moze skrzywdzic

                • 0 1

        • (1)

          Pożar lasu to też część ekosystemu. Nie będzie nas a będzie las.

          • 0 1

          • baba z wozu koniom lżej

            • 0 0

    • jesteś tego pewny?

      • 4 0

    • chupacabras?

      to zwierze było widziane w Orłowie!

      • 14 0

    • sasquatch ?

      • 4 0

    • nie prawda

      koty dusza za gardło nie psy. pies atakuje podbrzusze.

      • 1 0

    • Nieprawda!

      Co tresujesz?Bo chyba nie psy-w przeciwnym razie byś wiedział,że za gardło(lub kark)duszą koty.Psy i ich krewniacy szarpią na żywca gdzie popadnie!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane