• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: działki znikają, powstaną mieszkania

Michał Sielski
26 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Ogródki działkowe graniczą z główną drogą przelotową przez Trójmiasto i efektowną realizacją Invest Komfortu. Ogródki działkowe graniczą z główną drogą przelotową przez Trójmiasto i efektowną realizacją Invest Komfortu.

Gdynia wystawia na sprzedaż wartą 25 mln zł nieruchomość z ogródkami działkowymi w Redłowie. Deweloperzy będą mogli zbudować tam osiedle. Zniknąć mają też działki przy ul. Stryjskiej oraz al. Zwycięstwa.



Czy ogródki działkowe powinny zniknąć z miast?

Teren sięgający blisko 14 tys. m kw. leży pomiędzy al. Zwycięstwa, ul. Legionów i ul. Napierskiego zobacz na mapie Gdyni. Jeszcze niedawno były tam ogródki działkowe, ale zostały przeniesione na ul. Zieloną zobacz na mapie Gdyni.

Dzięki temu miasto może wystawić tę nieruchomość na przetarg. Jej przeznaczenie, będzie jednak zupełnie inne. Według obowiązującej decyzji o warunkach zabudowy można tam postawić zespół budynków mieszkalnych wielorodzinnych z usługami, garażem i parkingiem o powierzchni użytkowej nie większej niż 5 tys. m kw.

Czytaj także: Działka nigdy nie będzie twoją własnością.

- Negocjacje i procedury trwały dwa lata. Zrobiliśmy jednak badania, które jasno wskazały, że z przysłowiową marchewką działkowcy jedzą ołów. Tak duże było zanieczyszczenie spalinami tego miejsca, ale nic dziwnego. Leży pomiędzy dwiema mocno uczęszczanymi drogami - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości w gdyńskim magistracie.

Działkowcy nie protestowali, ale twardo negocjowali. Dzięki temu wywalczyli lepsze warunki, niż mieli w dotychczasowym miejscu.

- Zbudowane jest już nowiutkie ogrodzenie, w końcu nie będzie słychać drogi, a do tego podłączony zostanie prąd, którego w dawnej lokalizacji nie było. Magistrat odtworzył nawet naszą świetlicę - wylicza zadowolony Czesław Smoczyński, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku.

Czytaj także: Trybunał Konstytucyjny podważa zasady działania Polskiego Związku Działkowców.

To jednak nie koniec likwidacji i przenoszenia ogródków z centralnych dzielnic Gdyni. Władze miasta nie ukrywają bowiem, że nie tam ich miejsce.

- Mamy już porozumienie z PZD w sprawie terenu przy al. Zwycięstwa zobacz na mapie Gdyni. Teraz musi go jeszcze zaopiniować centrala w Warszawie. Tam problem jest jednak inny. Ogródki pełnią bowiem już rolę domów, w których ludzie są zameldowani. Zmienimy jednak charakter umów i będą oni musieli zalegalizować istniejące budynki lub wznieść nowe, pasujące do ustaleń planu zagospodarowania przestrzennego. Tak powstanie osiedle, które miasto uzbroi w niezbędne media. A jeśli w ciągu 10 lat ktoś nie spełni warunków, umowa dzierżawy zostanie z nim rozwiązana - wyjaśnia Tomasz Banel.

Zlikwidowane zostaną również działki przy ul. Stryjskiej zobacz na mapie Gdyni. Część z nich już teraz znika z miejskiego krajobrazu przy okazji rozbudowy ulicy. To jednak problem na kolejne lata, bo części zameldowanych tam osób miasto będzie musiało znaleźć lokale zastępcze, a kolejka po mieszkania komunalne wciąż jest długa.

Opinie (145) 5 zablokowanych

  • Gdynia jak zwykle przoduje w mądrym zarządzaniu...

    Kiedy w ten sposób zaczną myśleć ludzie w innych miastach?

    • 3 3

  • Władze Gdyni lubią beton!

    Nic dodać nic ująć!

    • 4 0

  • Panie Smoczyński

    Czy może Pan odpowiedzieć na pytanie -> 19 groszy za metr z każdej działki w Polsce ( jest ok 44000 ha przeznaczone jest..................

    • 0 0

  • działkowcy nie powinni wdychać i jeść ołówiu

    ale nabywcy mieszkań a jakże im nie szkodzi .To nadludzie,buchacha Deweloper i tak znajdzie chętnych idiotów buchacha

    • 0 0

  • Powinni zrobić jak w Nowym Yorku

    ogromny park - Central Park, a nie znowu wylewać beton !!!!!!!!!!

    • 7 0

  • Dlaczego betonowanie jest jedyną alternatywą?

    Przecież ogródki niekoniecznie trzeba zastępować w całości zabudową osiedlową. Ludzkość zna wynalazek w postaci zieleni ogólnodostępnej - parków, skwerów, placów zabaw. Kiedy działkowicze mówią o "zielonych płucach miasta", jakoś nie dodają, że te płuca, pomijając ich często wątpliwą estetykę, są dostępne tylko dla wybrańców posiadających klucz do furtki. Takim samym "płucem" są prywatne przydomowe ogrody, za który właściciele zapłacili ciężkie pieniądze, kupując parcelę i za które płacą podatek od nieruchomości.

    • 4 0

  • Park

    W Gdyni niestety władze miasta nie dbają o mieszkańców. Przydałby się park z ławkami i może jakimś oczkiem wodnym. Starsi ludzie nie mają gdzie pospacerować w upalne dni. Nikogo to nie interesuje. Na osiedlach również nic nie ma oprócz betonu.

    • 8 0

  • ciekawe...

    Jasno z treści wynika, że skoro działkowcy tam jedli marchewkę z ołowiem z powodu zanieczyszczenia najbliższej ulicy, to ludzie tam mieszkający co będą wdychać????....
    ....ciekawa antyreklama miejsca na mieszkanie;/

    • 2 0

  • Precz z pattologią

    Właśnie, precz z tymi działkami w centrum miasta, nierzadko zamieszkałymi patologicznie obciążonymi rodzinami. Jest to bardzo niekorzystna reklama dla miasta, gdzie niczym getta funkcjonują w centrum. To powinno się zdecydowanie tępić, bez żadnego zmiłuj. Na ich miejscu pobudować o wiele ładniejsze i funkcjonalne miejsca i nie zawracać sobie głowy kimś co tam bytuje.

    • 2 1

  • Nie tylko na ul.Zielon

    ponieważ ulica ta tak czy inaczej stanie się zapleczem rozbudowującego się lotniska.
    Fakt, szkoda zieleni przy Al. Zwycięstwa, ale po pierwsze działkowa zieleń w tym miejscu nie jest dekoracyjna, zabezpieczająca zdrowie , itd., a miasto w okolicy wjazdu w ul. Szyprów, dosadzone i wyprofilowane, kwitnące drzewa i krzewy. Ważne, aby sprzedać teren sprawdzonemu inwestorowi, który wybuduje ciekawy obiekt może jeszcze ładniejszy od Altusa i go odpowiednio zielenią zagospodaruje, ponieważ na końcu mamy także ciekawy budynek SKOK-u choć trochę mały jak na tej firmy możliwości.

    Chyba obiektywnie przyznacie, że Al.Zwycięstwa to nie miejsce na ogródki działowe bo jeśli ktoś tak myśli to jest śmieszny. Co nie oznacza wcale, że Gdynia ma się pozywać zieleni. Powinna ją rozbudowywać i to w sposób bardziej przemyślany z myślą o dostępie dla wszystkich a nie tylko wybrańcom.

    Co do mniejszego rozwoju Gdyni vs Gdańsk, już chyba mniejszego niż stosunek inwestycji 1:2,5. Szkoda, że miasto z morza za czasów rządów PO dotyka tyle nieszczęść z likwidacją największych Z-dów a i ostatnio dobrze się zapowiadających? Jeszcze parę lat temu byliśmy równorzędnymi miastami w ramach jednej aglomeracji, dziś na siłę próbuje się dyskryminować pod każdym względem Gdynię nie tylko celowo wycinać jej wspaniałe inicjatywy ale wręcz ją pogrążać w kłopotach nawet wyszukując takowych. Co wcale nie oznacza , że usprawiedliwiam Władze miejskie za inwestycyjną zapaść w Gdyni.
    Widzę, że skończyły się pomysły, energia a przede wszystkim skuteczność w przyciąganiu inwestycji prywatnych. Nawet remonty jak końcowa część Bulwaru nie jest modernizowana i wysuwana w morze tylko zabezpieczana przed zawaleniem. Tak samo przy spuście wody deszczowej (proj. unijne) nie pociągnięto przy okazji choćby kawałek mola wzorem np. Zaspy? Zagospodarowanie prestiżowego terenu przy Bulwarze ma też wiele do życzenia.
    Inwestycje miejskie też leżą odłogiem, fakt jest kryzys, i budżet mizerny - brak inwestycji prywatnych(oprócz CH "Wzgórze") przez takie działania następują odpływy mieszkańców. Nie mam pretensji do Władz, że coś leży odłogiem, gdy jest 95 właścicieli na dodatek skłóconych z sobą i nic się nie dzieje. Natomiast tam, gdzie inwestorzy są, miasto robi za mało, aby ich dopieszczać a nawet im przeszkadza lub robi pod górkę.
    Na działkach prywatnych widzimy w większości garaże, zaniedbane skwerki i "parkingi", oświata i b. niska zabudowa lub jakieś niedomówienia. Politykę przestrzenią -inwestycyjną należy odizolować od tej POspolitej bo nic dziwnego, że inwestorzy mają to gdzieś. Zwłaszcza, że przekaz z rządzącej i dominującej region jest jednoznaczny.

    Sam UM może także coś dobrego zrobić by miasto ruszyło do przodu, a nie robić coś przeciwnego, zwłaszcza bez racjonalnego uzasadnienia strzelając sobie w stopę, i tak:
    - Działka Hossy na Wład.IV - "zakaz budowy 55 m to chyba paranoja;)",
    - Biurowiec Hossy na Wład. - dlaczego zakaz podwyższenia?
    - Rozwiązanie problemu działki-parkingu przy Batorym,
    - Prywatne działki "szkolna" przy Wład. IV(ew. wspólne wystąpienie do Skarbu Państwa o stosowne zadośćuczynienia - w innym wypadku oczywiście zachować tylko dla wyłącznie oświaty, lecz pozwolić na jej rozbudowę w górę powyżej 12 m
    Zdewastowane Altanki przy Zwycięstwa - dlaczego mają zostać po to tylko aby szpeciły Centrum Gdyni? Podjąć intensywne rozmowy z PZDz.a i Województwem, dlaczego dał pozwolenie na meldowanie więc niech obecnie dołoży Gdyni terenu na który będzie mogła ich przeprowadzić np. w okolicach Bujana.

    Obecnie Gdynia rozwija się w tempie coraz bardziej zbliżonym do ślamazarnego i coraz trudniej o moim mieście powiedzieć, że idzie w kierunku wielkomiejskiego klimatu. Jakoś wiele spraw nie wychodzi głównie wiadomo z zadręczenia i tworzenia zewnętrznych problemów i tak naprawdę sąsiadowi chodzi, żebyśmy byli taką dużą wioską bez żadnych budynków i instytucji publicznych jak i przemysłu i ważniejszego handlu. Ale na boga nawet gdy wiemy, że to nie przypadek, tylko także władzą woj. o to chodzi bo ma taką wizję ? - trudno też się dziwić bo kto tam jest człowiek z Pruszcza, Juraty,....
    Więc ukochana Gdynio nie rozkładaj rąk a pokaż, że możesz jeszcze wiele i zdynamizuj wszystko od nowa, działki tam położone to "skarby rodowe" trudno się je sprzedaje, ale w takiej sytuacji niestety trzeba Ważne, aby pieniądze z nich poszły na potęgowanie gospodarki i społeczeństw miasta.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane