• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia przejmuje hipoterapię w Kolibkach

Patryk Szczerba
2 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejna kontrola hipoterapii w Gdyni
Ośrodek Hipoterapii w Kolibkach znów będzie zarządzany przez GOSiR. Ośrodek Hipoterapii w Kolibkach znów będzie zarządzany przez GOSiR.

Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji przejął zarządzanie ośrodkiem hipoterapii w Kolibkach w Gdyni zobacz na mapie Gdyni od fundacji Animal Pro. Urzędnicy uspokajają, że dla rodziców i dzieci uczestniczących w hipoterapii nic nie zmieni się na gorsze.



Czy wierzysz, że miasto będzie lepiej zarządzać ośrodkiem?

W poniedziałek pisaliśmy o wynikach kontroli przeprowadzonej w ośrodku przez miejskich urzędników w związku z licznymi zarzutami w stosunku do fundacji Animal Pro. Jak się okazało, jej wyniki były dla organizacji pozytywne. Obok specjalnego audytu, cały czas toczyły się rozmowy fundacji z miastem na temat dalszego funkcjonowania hipoterapii w Kolibkach.

- Kontrola wykazała, że konie są w bardzo dobrym albo dobrym stanie i nie ma żadnych powodów do niepokoju. Widziałem już także wstępne wyniki kontroli finansowej, o której wcześniej nie chciałem mówić i te również były dla Animal Pro pozytywne. Nie znaleźliśmy żadnych uchybień. Tym bardziej zaskoczyła nas decyzja zarządzających fundacją o tym, że rezygnują z prowadzenia ośrodka - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Chęć zakończenia współpracy wyrazili przedstawiciele fundacji, twierdząc, że nie są w stanie finansować ośrodka bez odpowiednio wysokiego wsparcia miasta. W zeszłym roku fundacja Animal Pro otrzymała 330 tys. zł. W tej kwocie mieści się również ostatnie wsparcie w wysokości 150 tys. zł na uregulowanie rachunków i zadłużenia, które sukcesywnie wzrastało. W mieście tłumaczą, że taka wysokość dotacji była ustalana z zarządem fundacji.

- Teraz chcieliśmy wnioskować o więcej pieniędzy, jednak, jak się okazało po rozmowach, nie jest to możliwe. W związku z tym jesteśmy zmuszeni oddać opiekę nad ośrodkiem Gdyńskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji. Pozostają do uregulowania kwestie własnościowe związane z końmi. Dla wszystkich najważniejsze było to, żeby hipoterapia nie skończyła się. Porozumienie z miastem to gwarantuje - deklaruje Filip Gołębiewski, prezes fundacji Animal Pro.

Wszyscy dotychczasowi pracownicy podpisali nowe umowy. Nie zmienia się także harmonogram zajęć. Październik ma być miesiącem, w którym zostanie podjęta decyzja, co dalej z hipoterapią na Kolibkach.

- Na razie chcemy zrobić rozeznanie i wtedy będziemy decydowali, co dalej. Niewykluczone, że będziemy szukali kolejnej organizacji, która weźmie na siebie ciężar prowadzenia ośrodka. Ważne, żeby pojawiały się tam też - oprócz hipoterapii - zajęcia związane z rekreacją - tłumaczy Michał Guć.

Ośrodek Hipoterapii i Edukacji Zoologicznej w Kolibkach to kompleks budynków ze stajnią z 20 boksami dla koni, krytą ujeżdżalnią o powierzchni ok. 800 m kw., częścią biurowo-sanitarną (ok. 400 m kw.) z punktem medycznym, salą rehabilitacyjną i konferencyjną, udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych i zapleczem socjalnym załogi. Wcześniej zajęcia z hipoterapii odbywały się w pałacu w Kolibkach, który został wystawiony przez miasto na sprzedaż.

Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 zobacz na mapie Gdyni.
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.

Miejsca

Opinie (40) 2 zablokowane

  • Jak to możliwe? (7)

    Jak to możliwe że nagle GOSIR będzie zarządzał lepiej, taniej niż poprzednicy? Jakie ma GOSIR doświadczenie w branży z końmi?
    To się nazywa kreatywna księgowość.

    • 14 22

    • achh ludzieee

      kilkuletnie zarządzanie Kolibakami, przed wybudowaniem nowego ośrodka, od takie tam doświadczenie...wtedy wszystko idealnie funkcjonowało, po co ryzykować z koleją fundacją, tracąc pieniądze publiczne i ryzykując spokojem da dzieci, bzdura

      • 10 0

    • do ekonomista

      to przekazywanie ośrodka z rąk do rąk to taka zasłona dymna dla maluczkich- taka ściema. Obiekt zostanie i tak przejęty przez od dawna wiadomą osobę by się o tym przekonać wystarcz zajrzeć do odpowiednich dokumentów i poszukać powiązań rodzinno -biznesowych pomiędzy konkretnymi nazwiskami i firmami. Tu nie trzeba być sherlockiem wystarczy jeden śledczy z CBA-niekoniecznie "agent Tomek" bo w tej sprawie akurat jest wszystko "podane na tacy"

      • 6 3

    • Tak to możliwe że wcześniejsze lata prowadził ten Ośrodek i działał bez zarzutu

      • 1 0

    • to po prostu konieczność

      Skoro fundacja sie wycofała, a hipoterapia ma nadal działac, to GOSiR był tymczasowo jedynym rozsądnym rozwiazaniem. Czego sie czepiasz???

      • 4 1

    • tak to mozliwe

      Tak to mozliwe, ze GOSIR zarzadzal juz hipoterapia w "starych" Kolibkach. Wiec doswiadczenie w tej dziedzinie maja ;)

      • 1 0

    • tak to mozliwe (1)

      moze takie, ze na starych kolibkch to GOSIR zarzadzał hipo...?

      • 0 0

      • stare kolibki o niebo lepsze

        Hipoterapia na "starych" kolibkach byla w mojej opini prowadzona niemal idealnie, odwolywanie zajec? przez lata o tym nie slyszalam, wszystkie spotkanie zawsze na czas, ze nie wspomne o starej kadrze z hipo, to krótko mowiac byli wlasciwi ludzie na wlasciwym miejscu!

        • 2 0

  • GOSIR ma być pośrednikiem? (2)

    "Niewykluczone, że będziemy szukali kolejnej organizacji, która weźmie na siebie ciężar prowadzenia ośrodka. Ważne, żeby pojawiały się tam też - oprócz hipoterapii - zajęcia związane z rekreacją - tłumaczy Michał Guć. "

    • 7 2

    • jakim pośrednikiem??? (1)

      • 1 0

      • GOSiR będzie paserem.

        Zaraz... 330 tysięcy miasto dało fundacji!? To już wiemy gdzie wypływają nasze pieniądze do znajomych szczura, pszczoły Gucio i innych krewnych królika

        • 3 2

  • Panie Gołębiewski, żeby zarządzać trzeba umieć to robić - tak kończą dyletanci... (1)

    • 21 4

    • Stopczyk, co wy tam palicie ?

      • 0 0

  • (2)

    Czyli zatrudniamy ponownie tych urzędasów, którzy dostali na pożegnanie 13stki i odprawy i jedziemy dalej.

    • 9 9

    • Do mądrali (1)

      Odpraw nie dostali a trzynastki płacili za dwa miesiące więc duże pieniądze to żadne nie były- tak dla wyjaśnienia

      • 1 1

      • Chociaż mieliście trzynastki...

        Jeszcze narzekają

        • 0 0

  • !

    No i bardzo dobrze! Tylko niech teraz naprawde znajda kogos z glowa na karku a nie kolejnego cwaniaczka, co myslal ze kaske dostanie i sie "jakos bedzie krecic"...

    • 10 2

  • Precz animalpro (2)

    Bardzo dobrze ! Nie podobało mi sie to co sie tam dzialo, szkoda konikow. Teraz moze zajmie sie nimi ktos odpowiedzialny i stawiajacy ich dobro na pierwszym miejscu.

    • 24 3

    • A (1)

      co się tam działo?

      • 1 0

      • chociazby to, ze zdarzalo sie, ze konie nie mialy siana lub owsa przez kilka dni. Nie mowiac o tym, ze koniki wysluzone przez lata w rekreacji i hipoterapii staly na gnoju, bez zadnej sciolki, a najstarszy z konikow wymagajacy czasem "wspomagania" lekami tych lekow nie dostawal i szybko odszedl na "wiecznie zielone pastwiska".

        • 7 1

  • 330 tys nie wystarczyło??? (4)

    nie wystarczyło 330tys rocznie plus cały dochód z wynajmu boksów osobom prywatnym (1000zł/mc/kon),brak podatków od nieruchomości etc. na utrzymanie ośrodka i kilku koni????. Pan Filip jest istotnie świetnym managerem. Wyciągnął ile mógł dla siebie i odszedł.

    • 25 3

    • to sie zgłoś madralo! (3)

      tak ci wyszła kalkulacja? To się sam zgłoś i rób hipoterapie i wyjdź na swoje.

      • 1 1

      • (2)

        A jak wytlumaczysz Pana Filipa odwiedzajacego co chwile dosc prestizowy sklep jezdziecki i kupujacego nowe firmowe ciuszki, bez ktorych mozna sie obyc? Gdyby tak bardzo nie mogl wyjsc na swoje i byl tak zadluzony, to chyba by nie robil takich zakupow???

        • 3 1

        • a ciebie stać?

          podle tak kogos obmawiać, samemu robiąc to samo. Czy moze jesteś tropiciel Tomek?A gdzie w ogóle ten sklepik?

          • 0 3

        • W Polsce nie ma prestiżowych sklepów jeździeckich!!!!

          • 0 0

  • z deszczu pod rynnę (2)

    GOSIR równie świetnie zna się na koniach jak Pan Filip - świadczy o tym fakt, że do hipoterapii zakupili ponad dwudziestoletnie schorowane konie :/

    • 14 3

    • GOSIR prowadził kilka lat hipoterapie i było dobrze a koni nie kupowali do hipoterapii tylko dostali w spadku i bardzo dobrze się sprawowały. Trochę kiepska ta wiedza jak chce się obrażać

      • 6 1

    • Tak jak pisze ajc. Konie nie zostaly kupione. To te same konie, ktore pracowaly w rekreacji i hipoterapii w Starych Kolibkach.

      • 0 0

  • brak słów (1)

    uczęszczałam do AnimalPro z moim synkiem - wypowiedz Pana Gucia - nie wiem skąd ostatnimi czasu brud, smród, zajecia które zostały odwołane z przyczyn formalnych, czyli zmiana dobrze działającej kadry na nową pozostawia wiele do życzenia ... żeby nie użyć mocniejszych słów...
    skoro Trójmiasto przejęło teraz rolę prasową UM Gdyni to proszę o informację - z czyich pieniędzy wyremontowano ośrodek na Kolibkach bo oddać tp w prywatne ręce fundacji ? jak się siedzi i przysłowiowo pierdzi w stołek Panie Guć - to się opowiada takie dyrdymały szarej masie ....

    • 25 3

    • właśnie,właśnie o tym napisałem parę postów wyżej

      • 2 1

  • "Bo mi się należy, bo oni są od tego,...." (1)

    Kochani, ponieważ koń to moje ulubione zwierze(częściowo z nimi się wychowywałem). ponieważ od tysięcy lat związane jest z człowiekiem. a w Polskiej historii ma szczególne miejsce. Do tego jest bardzo czujny i płochliwy(ponieważ ma trudności z całkowitą obserwacją) nie lubi fałszu, głupich kar itd. I rzecz najważniejsza to zdobyć zaufanie konia, tak by czuł się bezpiecznie w naszym towarzystwie jest b.ważne. Umiejętność oswajania z nietypowymi bodźcami i sytuacjami. Koń to nie pies, który za poczęstunek potrafi się wdzięczyć.

    Do tego w Warszawie, Krakowie, Częstochowie i wielu wielu innych fantastycznie funkcjonują takie ośrodki prowadzone przez oddane sprawie stowarzyszenia. Do prowadzenia takiej działalności nie może być cwaniactwa, z jednej, czy też drugiej strony. Miasto Gdynia zrobiło dużo wybudowało wspaniałą bazę, ale ważniejsze jest wypełnienie tej przestrzeni treścią. A do tego potrzeba właściwych ludzi. Jeszcze we wcześniejszych moich wypowiedziach gdy koniki były w stajni hr Kukowskiego, a zwiadywała nimi Fundacja Krauzego. Ile kalumnii, zło życzeń, pyskówek się naczytałem i moje pytanie zawsze było takie same. Czemu to miało służyć?
    Ja mogę zrozumieć, ze kultura niektórych sięga dna, a do tego zwłaszcza gdy sfrustrowany rodzic ma dziecko niepełnosprawne i świat mu się wali. Tylko ten sam rodzic gdy ma wrzucić kartkę pomagającą innym aby nie miał takich dylematów - bo problem jest etyczny robi zupełnie na odwrót.
    Ja rozumie, że los dotkną niektórych okrutnie i im współczuje, ale znam takie osoby, które z niepełnosprawności dzieci zrobili sobie źródło dochodu (ponieważ genetycznie są dotknięte pewną skazą, a oni i tak ciągle rodzą następne niepełnosprawne dzieci). Polska to biedny kraj. Do tego źle rządzona i nie jest nas stać na drogie rehabilitacje, kosztem zdrowych dzieci, które przez to mają mniejsze szanse na właściwą edukacje i przez to na rynku pracy.

    Rodzice tych "biednych" dzieci, zamiast zaangażować się w procesy pomocowe często toczą wojenki z wyimaginowanymi wrogami "bo im się należy" na dodatek podpuszczają ich różnej barwy mieszacze społeczni i polityczni. A gubią przez to najważniejsze, właściwy sposób rehabilitacji dla pacjenta jakim jest dziecko i programując złe otoczenie fluidami. Natomiast w tym procesie przecież najważniejsza jest synergia "koń-dziecko-terapeuta-rodzic-otoczenia", całkowicie zapominając, że największe szczęście w świecie leży na końskim grzbiecie:-).

    Co do miasta i edukacji - prof.Handke wprowadzając reformę edukacji miał w zamyśle duże zindywidualizowanie regionów, miast, itd. ja wiem, że to co dziś mamy to szkoda mówić, ale może urząd woj. marszałkowski dofinansowałby specjalistyczne zajęcia - choćby parę godzin lekcyjnych ze zwierzętami połączone z wolontariatem szkolnym. Pewnie z tego powodu nie tylko jazda konna, ale i obcowanie z nim - choć przez pół godz. tak wielu osobom sprawiłaby ogromną przyjemnością, satysfakcje i doskonaliłaby praktyczny element wychowawczy.
    Niestety, nie każdy ma czas i możliwości posiadania prywatnego wierzchowca taki element szkolny na pewno by się sprawdził. Oczywiście należałoby przygotować na miejscu w ośrodku odpowiednio wyposażoną sale wykładową i warsztatową. I proszę przestajemy już mówić o tym Ośrodku jako jedynym HIPOTERAPII zwłaszcza, że z znikąd na tę drogą rehabilitacje nie ma pomocy a zainteresowany tym powinien być NFZ i PEFRON oraz inni, miasto nie ma tego w zakresie zadań obligatoryjnych. A naprawdę wielką rzeczą było przygotowanie specjalistycznie wyposażonego obiektu.

    • 10 8

    • kochany

      a ty znowu z "koń jest boski" "pies się wdzięczy za poczęstunek".... co jest.....

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane