• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Gdynio: Zadbajmy najpierw o istniejące drogi rowerowe"

Robert
21 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Droga rowerowa przecinająca ulicę to zawsze zagrożenie dla cyklistów. Gdy nie jest dobrze oznaczona, występuje ono w podwójnej dawce. W środę jeden z kierowców wygrażał tu naszemu czytelnikowi, że "jeździ przez przejście dla pieszych". Omal nie doszło do rękoczynów. Droga rowerowa przecinająca ulicę to zawsze zagrożenie dla cyklistów. Gdy nie jest dobrze oznaczona, występuje ono w podwójnej dawce. W środę jeden z kierowców wygrażał tu naszemu czytelnikowi, że "jeździ przez przejście dla pieszych". Omal nie doszło do rękoczynów.

Farba na przejazdach rowerowych w Gdyni przestała spełniać swoją funkcję. - Jak można wierzyć w to, że w mieście powstanie wreszcie sieć dróg rowerowych, gdy nie udaje się porządnie załatwić tak prostej sprawy - pyta pan Robert. Oto jego spostrzeżenia.



Czy jako kierowca brałe(a)ś udział w niebezpiecznej sytuacji z udziałem rowerzystów?

Na nowe drogi rowerowe w mieście wielu z nas - rowerzystów - czeka z utęsknieniem. Zewsząd słychać zapowiedzi, że uda się w najbliższych latach. Oczami wyobraźni widzimy nowe połączenie z Obłuża do ul. Morskiej, kolejne kilometry tras w ramach drogi R-10 czy ścieżki w ramach inwestycji drogowych związanych z zagospodarowaniem terenów po Dalmorze i Stoczni Nauta. Najbliższymi widocznymi efektami mają być rozwiązania - jak się wydaje - proste do zrealizowania, jak kontrapasy czy ograniczenie prędkości.

Chęci są...

Trzeba docenić, że wreszcie ruszyło się coś w kwestii oznakowania dróg rowerowych. Chwała gdyńskim urzędnikom za to, że ktoś wpadł na to, że warto porządnie oznaczyć drogę na chodniku przy ul. Władysława IV zobacz na mapie Gdyni. Efekty widać od razu. Piesi wreszcie wyraźnie widzą, gdzie rowerzyści mają pierwszeństwo. Cykliści z kolei przestali mieć alibi w przypadku jazdy poza ścieżką. Zwykła biała linia to może i nic wielkiego, tym bardziej, że trzeba było na nią czekać długo.

Inna rzecz, że kończy się kilka metrów przed przystankiem przy Armii Krajowej zobacz na mapie Gdyni, tak jakby miasto wstydziło się, że dalej infrastruktura rowerowa praktycznie nie istnieje. Rzeczywiście, czarne worki na niedawno zamontowanych sygnalizatorach nie robią najlepszego wrażenia i pewnie trochę tam powiszą.

Cieszą stojaki rowerowe, choć miejsca, gdzie zostały ustawione nie zawsze znajdują uzasadnienie. Rozumiem jednak, że ich liczba ma zrekompensować ich rozmieszczenie. Wreszcie trzeba być zadowolonym z pomalowania farbą przejazdów rowerowych przecinających ulice. Właściwie to można było...

Nie wiem, czy urzędnicy zdają sobie sprawę, jak ważna jest to kwestia, dzięki której można byłoby uniknąć wielu kolizji i wypadków. Rowerzyści czują się na takiej drodze pewniej. Z pewnością zgodzą się ze mną także kierowcy. Dojeżdżając do przejścia, większość wypatruje pieszych. A przecież na niektórych z nich mogą znaleźć się także rowerzyści, którzy - jadąc ścieżką rowerową - mają przecież pierwszeństwo. Co prawda informują o tym białe znaki poziome, jednak nic nie wpływa tak dobrze na wyobraźnię, jak przejazd wymalowany czerwoną, najlepiej odblaskową farbą.

... ale brakuje dokładności

Tymczasem sytuacja w centrum Gdyni wygląda coraz gorzej. Kiepskiej jakości farba po kilku tygodniach została właściwie wytarta i przestała pełnić swoją funkcję. Nie wiem, jaki był cel wydawania w takim razie na nią pieniędzy. Czy nie lepiej byłoby wydać więcej raz a dobrze, by posłużyła rowerzystom na lata? Dodatkowo może warto wziąć przykład z innych miast, gdzie pojawią się dodatkowe oznaczenia, takie jak tabliczka o nakazie zatrzymywania się przed zieloną strzałką, w miejscu gdzie przecina drogę rowerową?

Jak można wierzyć w to, że w Gdyni w zapewnienia, że rowerzystów traktuje się poważnie, chce się budować dla nich infrastrukturę i są ważną częścią ruchu drogowego; że kolejne remonty dróg rowerowych to kwestia najbliższych miesięcy, jeśli tak proste sprawy, jak wymalowanie porządną farbą przejazdów jest takie trudne? W innych miastach nie ma z tym problemu. U nas, nie dość, że dzieje się to o wiele za późno, to jeszcze byle jak.

Obserwując działania przy tak błahych sprawach, trudno się potem dziwić, że chociażby przetarg na projekt drogi z ul. Morskiej na Obłuże został przygotowany w taki sposób, że okazało się, iż cena zaproponowana przez wykonawcę jest aż ośmiokrotnie wyższa od zakładanej przez miasto.

Apeluję, by zacząć od uporządkowania spraw najmniejszych, a o dużych pomyśleć w następnej kolejności.
Robert

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (162) 3 zablokowane

  • Roszczeniowi rowerzyści (30)

    O pieszych niech zadbają. Tyle przejść się zatarło.

    • 64 107

    • jak jest droga rowerowa, to i tak ulicą jeżdżą, więc po co je budować? (28)

      ale jak pieszy wejdzie na drogę rowerową, to jest święte oburzenie

      • 15 29

      • Też odnoszę wrażenie, że nawet jakby im podświetlić te ścieżki to i tak część by po chodniku jeździła.
        Co do zdjęcia w artykule, droga rowerowa nie musi być zaznaczona na jezdni. Wystarczy znak. Ale niektórzy kierowcy znaleźli chyba prawko w chipsach i bulgoczą o byle co.

        • 13 12

      • jak ta droga rowerowa ma 40cm, jest dwukierunkowa i przebiega przez przystanek - to się wcale nie dziwię (2)

        • 16 4

        • a jak jest szeroka wzdłuż mało uczęszczanego chodnika, to dalej się nie dziwisz? (1)

          • 3 4

          • jak osiem razy zmienia stronę, z czego siedem razy bez przejazdu/przejścia/ skrzyżowania?

            Tak, nadal się nie dziwię. Nie dziwię się, gdy ktoś nie jedzie śmieszką pozastawianą przez samochody, nieoznaczoną znakami drogowymi (bo to nadal chodnik) czy taką, która się na 100 metrów pojawia i znika równie nagle.

            • 4 2

      • to że ktoś jedzie ulicą da się wytłumaczyć .... (3)

        ale jak wytłumaczyć chamstwo i głupotę kierowców wyprzedzających na styk mimo że cała jezdnia pusta.

        • 14 6

        • (1)

          A jak rowerzyści pieszych wyprzedzają na styk mimo szerokiego i pustego chodnika to jest ok?

          • 7 13

          • takich rzeczy się nie praktykuje

            bo na 99% rowerzysta sam zaliczyłby glebe

            • 6 2

        • Jak kiedyś rowerzysta im się wywróci zaraz przed zderzakiem i będą potem odpowiadać za spowodowanie wypadku (być może śmiertelnego), to zrozumieją, dlaczego powinno się trzymać dystans przy wyprzedzaniu roweru. Rower, bądź co bądź, nie jest pojazdem stabilnym - wystarczy kamień, dziura czy trochę śniegu, by go wywrócić. Dlatego też warto poczekać, aż się będzie miało możliwość jego wyprzedzenia bez wpychania się na 3-ego.

          • 8 2

      • Pewnie jest źle wytyczona..... (19)

        Pretensje miej do urzędników, a nie do rowerzystów. Na co komu 100m. drogi rowerowej. Jak by była ciągła i umożliwiała przejazd na druga stronę ulicy to pewnie by jechał droga rowerową.

        Wsiądź na rower i zobacz jak to się jeździ. Bez teleportacji, łamania przepisów czy jazdy po drodze(nawet jeśli jest droga rowerowa), rowerem nie da się poruszać.

        • 24 5

        • (14)

          Czasem wystarczy zejść z roweru i go przeprowadzić.

          • 10 22

          • (10)

            Nie po to wybieram ten środek transportu (rower) żeby chodzić piechotą. Jak chcę chodzić piechotą, to nie biorę roweru.

            • 14 10

            • (9)

              To czemu jeździsz chodnikiem skoro nie chcesz chodzić piechotą? Od jeżdżenia jest droga.
              Jeśli z lenistwa chcesz się przemieścić chodnikiem to powinieneś uszanować jego użytkowników i zejść z roweru. Już nie chodzi o prawo, a o zasady. Idziesz na łatwiznę, bo jesteś mięczak - ok, ale należy innych też uszanować.

              • 8 13

              • (4)

                Chodniki wybiera się głównie tam, gdzie jest spory ruch na drodze, lub jezdnia ma więcej pasów - niestety w Polsce jazda rowerem pośród samochodów w takim miejscu jest bardzo niebezpieczna.
                A jak na złość, akurat właśnie wzdłuż głównych arterii komunikacyjnych w 3-mieście brakuje ścieżek, za to powstają nowe na osiedlach, gdzie ruch jest znacznie mniejszy, więc i ścieżki nie są tak potrzebne.

                • 7 6

              • (3)

                Jeśli na drodze jest ruch o prędkości dopuszczalnej większej niż 50 km/h to ok. Jeśli nie to nie czuję się zagrożony w jakikolwiek sposób na tej drodze. Za to ludzie jeżdżący chodnikiem stanowią zagrożenie dla dzieci i zwierząt. Jeśli rower jadący z prędkością 10 km/h walnie w dziecko to może je zabić, tak to nie są żarty a prawa fizyki.

                • 6 4

              • :D 10km/h to szybki marsz :D (2)

                pieszy też może dziecko potrącić i je zabić ;)

                • 9 2

              • Też może. Jednak w przypadku pieszego siły trochę inaczej się rozkładają. Dodatkowo nie jest on metalowy.

                • 3 3

              • 10km/h

                to 6min/km to jest już bieg. I to normalny, żaden trucht.

                • 0 2

              • jeśli na drodze odbywa się szybki ruch kołowy o dużym natężeniu (3)

                to jest naturalne, że wielu rowerzystów wybiera chodnik. Rower jechany zabiera mniej miejsca niż rower prowadzony przez pieszego.
                Nie udawaj twardziela ani myślącego lepiej od innych.
                Odróżnij zachowania wiążące się z ponoszeniem ryzyka od zachowań stwarzających zagrożenie - nawet jeśli są zgodne z prawem.

                W wielu rozsądnie zarządzanych miastach nie ma obowiązku korzystania z drogi rowerowej ani z jezdni - można jechać chodnikiem. W wielu miejscach pieszych na chodniku nie ma - ryzyko pojawia się jedynie przy przekraczaniu jezdni.

                • 7 3

              • (2)

                Jak nie ma obowiązku korzystania z jezdni to gdzie jeżdżą samochody?

                • 1 1

              • samochody niekiedy jeżdżą po chodnikach

                chociaż hejterzy na tym portalu piszą, że to się nie zdarza.

                Warto zakwestionować prawo do parkowania na chodnikach - zbyt często jest nadużywane.

                • 3 2

              • samochody i rowery jeżdżą na jezdni bez problemu w ramach procesu dzielenia się przestrzenią drogową

                rowery nie stwarzają zagrożenia, samochody owszem, więc kierowcy uważają, a nie irytują się na rowerzystów (rowerzystki)

                • 0 0

          • Myślę... (2)

            ..., że nie ma sensu zabierać roweru, by pochodzić.

            • 5 7

            • (1)

              Czy ja pisałem, że ma chodzić z rowerem cały czas? Są miejsca w których dla własnego i innych bezpieczeństwa należy przeprowadzić rower, a nie pchać się jak dureń.

              • 9 8

              • można też auta "przeprowadzać" przez przejścia. Wiesz jak by to zwiększyło bezpieczeństwo? ;)

                • 7 5

        • na wszystko jest jakieś wytłumaczenie i usprawiedliwienie, prawda?! (3)

          bardzo często widzę zjeżdżających z Moreny do Wrzeszcza ulicą, a wzdłuż ładna droga rowerowa i chodnik, po którym prawie nikt nie chodzi. Ale oczywiście na rowerach jeżdżą tylko świeci! Zaraz znajdziesz wytłumaczenie. Może po prostu wsiadasz na rower i od razu jesteś święty, nieomylny, bez zarzutu. CHORE! Ten tok myślenia się leczy. Tak jak wśród kierowców są debile, tak wśród rowerzystów.

          • 5 6

          • z Moreny do Wrzeszcza? Jaśkowa? (2)

            na trzy moje przejazdy ścieżką trzy razy wymuszono na mnie pierwszeństwo - bez kierunkowskazów tuż przed kołem. Wolę się narazić na 50 złotych mandatu i zjechać jezdnią.

            • 3 2

            • (1)

              W dodatku ścieżka w pewnym momencie się po prostu urywa... I co, jako rowerzysta mam zasuwać piechotą 50-100m po chodniku do najbliższego przejścia, by włączyć się do ruchu na jezdni?

              • 1 1

              • na Jaśkowej masz może mało widoczny ale istniejący wjazd na jezdnię

                • 0 1

    • to zadbaj o pieszych - nikt Ci nie broni...

      • 2 1

  • "jadąc ścieżką rowerową - mają przecież pierwszeństwo" (4)

    A od kiedy tak jest? Jeśli drogi są równorzędne, to pierwszeństwo ma ten po prawej. Coś się zmieniło w tym temacie?

    • 18 110

    • Prawojazdy robiłeś za Jaruzela

      albo kupiłeś z na bazarze za Wałęsy.

      • 46 3

    • Na drodze rowerowej ma zawsze pierwszeństwo.....droga rowerowa jak sama nazwa wskazuje jest dla rowerów

      Na przejazdach natomiast nie zawsze.
      Zawsze jednak kierowca musi ustąpić pierwszeństwa przed i za skrzyżowaniem rowerzyście na przejeździe rowerowym.

      • 17 3

    • jako kierowcy zapominamy, że "droga" to pojęcie szersze niż "jezdnia"

      DDR należy do DROGI (nawet, jeśli DDR nie jest poprowadzona jezdnią) - dlatego pierwszeństwo ma ten pojazd (także rower), który porusza się drogą z pierwszeństwem przejazdu.

      • 21 0

    • ... do non GWE

      ja pitol...e(nawet jak to jest troll).

      • 2 0

  • (1)

    nic dodac nic ujac. Racje ma pan Robert.

    • 22 8

    • Najczęściej jeżdżę autem

      wtedy spotykam na swojej drodze asów na rowerach bez oświetlenia z permanentnym pierwszeństwem gdzie czasami zdrowy rozsądek mu przeczy. Gdy ostatnio pojeździłem rowerem, oświetlony i widoczny to dwa razy zaliczyłbym parkowanie w drzwiach aut które prowadziły kobiety. Ani jedna ani druga nawet mnie nie zauważyły,ale jednak otrzymała kopa w zderzak. Życie można stracić w chwilę pod domem...

      • 3 4

  • W Gdańsku nie jest lepiej (5)

    Drogi rowerowe są coraz węższe, bo zarastają chwastami na piasku nie sprzątanym z poboczy. W wielu miejscach ostatnie malowane oznakowanie pochodzi sprzed wielu lat i jest ledwo widoczne.

    • 40 12

    • Nawet pas nadmorski jest zniszczony. W wielu miejscach asfalt się zluszczyl. Nikt tego nie naprawia.

      • 13 7

    • W okolicy oliwa gate

      Ciężarówki oberwaly po 50 cm drogi rowerowej z każdej strony.

      • 12 3

    • Jest lepiej (1)

      Jak remontują chodnik, to tworzą Od razu ścieżkę rowerową. A w Wlk Kacku pociągnęli biedny chodnik i mimo ze jest miejsce - drogi rowerowej brak, a starodworcowa wąska

      • 10 0

      • Coraz gorzej

        Nie ukrywajmy, mimo że rowerzystów w całym Trójmieście przybywa, ścieżek jest coraz mniej. Na Morenie (czy dla tych którzy zaraz będą krzyczeć - Piecki Migowo) remontowało się sporo ulic i chodników. W niektórych miejscach wymalowane są oznaczenia na jezdni, gdzie indziej wąski osobny pas, ale w wielu miejscach brak jakiegokolwiek oznakowania. Na Jasieniu ścieżka w pewnym momencie się urywa i konieczna jest kontynuacja podróży po jezdni. Podczas dużego ruchu porannego i popołudniowego jest to niebezpieczne dla rowerzysty i uciążliwe dla kierowcy, bo drogi w tych miejscach do szerokich nie należą. Szkoda, że Trójmiasto, które tak się szczyciło siecią dróg rowerowych, nagle spowalnia, a wręcz się cofa...

        • 1 6

    • Jest o niebo lepiej. Wystarczy się przejechać do Gdańska i samemu ocenić

      Zamiast słuchać gdyńskiej PRopagandy sukcesu

      • 7 1

  • A w Żukowie ile metrów ścieżek rowerowych? No ile? (5)

    Zero.
    a ile w Żukowie kół gospodyń wiejskich i skansenów?
    baaaardzo dużo.
    tam się czas zatrzymał.

    • 18 23

    • No niestety zgadza sie. Zukowo przespalo ostatnie 20 lat i wyglada jak zapyzialy skansen.

      • 10 0

    • Nie ma co "jechać" po Żukowie. To po prostu mała miejscowość bez rynku, przelotowa. Nic na plus nic na minus. Dla 99% mieszczuchów i Kaszubów - Żukowo=2 ronda do pokonania. Nic więcej

      • 13 3

    • Nieprawda! (2)

      W tej chwili można już od początku Pępowa, dalej Armii Krajowej, dojechać do centrum nową ścieżką rowerową.
      Przyznam, że to mało, ale coś się ruszyło. Poza tym pamiętajcie, że Żukowo to teren rozległy, a budżet roczny mały. Niestety, Żukowo jest ofiarą braku polityki przestrzennej w Polsce. Każdy buduje gdzie chce i co chce, bo nie ma planów zagospodarowania, wystarczą warunki zabudowy:(((

      • 6 1

      • (1)

        No tak, po wielu latach udalo sie zrobic sciezke rowerowa na jednej ulicy. Woooow! Jak tak dalej pojdzie, to na kolejna trzeba bedzie czekac z 15 lat. Coz za postep!

        • 1 1

        • Tak jak pisałem wyżej, Żukowo to nie jest zwarta zabudowa, budżet jest ograniczony, a potrzeby mieszkańców koncentrują się na innych sprawach. Gmina musi utrzymać obecnie 350 km dróg lokalnych!

          Poza tym większość głównych dróg, to drogi powiatowe i krajowe, jak chociażby droga łącząca Chwaszczyno z Osową, gdzie DDR jest pilnie potrzebny.
          Żukowo i tak się dorzuca do budowy/modernizacji tych dróg.

          PS: nie jestem pracownikiem gminy, ale jako mieszkaniec sporo wiem na te tematy.

          • 1 0

  • (12)

    Ja jako kierowca oczekuję, że rowerzysta zejdzie z roweru na przejściu dla pieszych (tam gdzie nie ma przejazdu dla rowerów) więc jak się zbliżam do przejścia i widzę rowerzystę to nie zwalniam. Wyjątek: dzieci.

    • 40 67

    • rowerzysta popełnia wykroczenie - a ty popełnisz przestępstwo? (1)

      • 35 8

      • Dokładnie. Sama policja mówi, że może w takim wypadku wlepić mandat rowerzyście za przejazd przez przejście, ale kierowcy i tak sporo oberwie się za potrącenie kogoś na przejściu.

        • 6 0

    • Zabijesz czlowieka i da ci to satysfakcje?

      • 36 3

    • pomyśl (3)

      Co ci bardziej odpowiada?
      Przejechanie w miarę szybko (bezpiecznie) przez przejście czy czekanie jak powolnie będzie prowadziło się rower.

      • 24 9

      • można po prostu przejechać wolno po upewnieniu się że nie stwarza się zagrożenia (2)

        Proste?Proste.

        Przepis z schodzeniem roweru jest do potęgi głupi.
        Tak samo jak zakaz jazdy po chodniku.
        Jak ktoś porusza się z prędkością pieszego to dlaczego miałby schodzić czy poruszać się po ulicy?? bez sensu

        • 29 10

        • pojecie wolno jest względne !!! (1)

          • 4 5

          • napisałem że "wolno" to prędkość pieszego.

            to czy będzie to 5km/h czy 7km/h to już na prawdę nie ma znaczenia.

            • 8 0

    • ....

      lecz się jak możesz...

      • 7 2

    • Czyli wolisz dluzej stac przed przejsciem i czekac az rowerzysta przejdzie a nie przejedzie.
      Zgodnie z twoim tokiem myslenia, na swiatlach powinno sie poustawiac sie karabiny i strzelac do przejezdzajach na czerwonym. Kierowca ignorujacy czerwone to potencjalny morderca. Czemu moga jechac na zielonej strzalce, po pietach pieszych? Niech przepychaja swoje czolgi.

      • 12 4

    • Sam popychaj samochód przez przejście - tak będzie najbezpieczniej!

      OK, przepisy powinny być przestrzegane, ale w Polsce tak już jest, że mamy tony głupiego prawa, które było i zawsze będzie martwe. Takich absurdów, jak schodzenie z roweru na pasach, nie ma w cywilizowanych krajach. Wystarczyłby przepis taki jak dla pieszych - o zachowaniu ostrożności przy pokonywaniu przejścia.

      • 15 2

    • A ja oczekuje, ze kierowcy nie beda jezdzic na czerwonym, ze beda zwalniac na widok pieszego na przejsciu, ze beda zatrzymywac sie przed zielona strzalka, ze nie beda parkowac na chodniku.
      Przepis o schodzeniu z roweru jest kretynski. Kto to wymyslil??
      Rownie dobrze, niech kierowcy przepychaja auta przez przejscie. Byloby duzo bezpieczniej.

      • 14 2

    • Ty bandyto, obyś zdechł

      Nie uprawiam heiteerstwa ale gdy slyszę glos bandyty i chama to muszę odpowiedzieć.

      • 4 2

  • (10)

    Na zdjęciu jest ukazane skrzyżowanie z przejazdem dla rowerów gdzie od strony Gdańska mamy budynek. Szybko jadący rowerzysta wyjeżdżający nagle zza budynku wprost na przejazd rowerowy może być problemem dla kierowcy. Mówię to jako rowerzysta często poruszający się po tej drodze jak i kierowca.
    Kluczem do zachowania bezpieczeństwa na drodze jest wzajemny szacunek i umiejętność podejmowania szybkich decyzji w sytuacjach niebezpiecznych. Nie należy sztywno trzymać się przepisów warto czasem zwolnić, lub zatrzymać się przed przejazdem, jeśli widzimy, ze kierowca może nas rowerzystów nie zauważyć. Rację będzie mieć rowerzysta, ale ta racja zdrowia mu nie zwróci.

    • 70 4

    • ten budynek jest 50-100 metrów od przejścia (7)

      to jak szybko kierowca musi jechać przed skrzyżowaniem i przejściem dla pieszych (jeśli drogi rowerowej nie widzi), żeby było niebezpiecznie????

      • 4 12

      • (6)

        Skrzyżowanie Władysława IV z Obrońców Wybrzeża 50-100 metrów do budynku?, coś nie bardzo z tą matematyką.

        • 10 1

        • odległość nie ma żadnego znaczenia ale wiadomo c*oty za kierownicami zawsze sobie wymyślą usprawiedliwienie po prostu matoły nie uwzględniacie faktu że drogi rowerowe są często dwukierunkowe a wy odwracacie łeb tylko w lewo bo z tej strony na Władysława IV jadą auta przy pokonywaniu tej krzyżówki od strony gdzie ta droga rowerowa biegnie dla mnie jako rowerzysty z przejechanymi w tym roku 13000 km jest to jasne jak słońce 9/10 wymuszeń pierwszeństwa to takie sprawy

          • 3 8

        • Budynek jest doslownie 5-6 metrow od przejscia, ale nie o tym chcialem pisac (4)

          Pojawila sie tutaj kwestia pierwszenstwa i pan bartek jest w wielkim bledzie.
          i to jest wlasnie podstawowy problem:
          nieznajomosc przez rowerzystow oraz nierzadko i przez kierowcow aut podstawowych zasad kodeksu drogowego.

          a wiec szanowni rowerzysci:

          jesli jadace auto przecina droge rowerowa, umiejscowiona prostopadle do kierunku ruchu samochodu, to
          rowerzysta ma obowiazek zatrzymac sie i przepuscic auto !

          jesli natomiast auto jedzie droga rownolegla do drogi rowerowej i ma zamiar skrecic, przecinajac rownolegle biegnaca droge rowerowa, to ma obowiazek zatrzymac sie gdy widzi wjezdzajacego rowerzyste lub wchodzacego pieszego.

          • 4 7

          • ...

            Już do ciebie pedałujemy.Chowaj się razem z synami.

            • 2 0

          • (1)

            Nie doprecyzowales swojej wypowiedzi. Auto , które włączając sie do ruchu musi wjechać na ścieżkę (przecinając ja) bo nie ma dostatecznej widoczności , rowerzysta ma obowiązek ustąpić pierwszeństwo kierowcy.

            • 1 4

            • proszę podać konkretny paragraf na tę bzdurę

              • 4 1

          • kto ci nagadał takich bzdur pajacu?Droga rowerowa biegnąca wzdłuż ulicy z pierwszeństwem ma takie samo pierwszeństwo przed włączającymi się do ruchu pojazdami z ulic podporządkowanych inaczej leszczu jaki byłby jej sens?Żaden nie po to jadę drogą rowerową żeby ustępować i zwalniać przed każdym debilem włączającym się do ruchu

            • 3 2

    • Wiesz co ja robię tu jako kierowca przy tym budynku dojeżdżając do (1)

      Władysława IV ? Przed przejściem dla pieszych robię autem "STOP" mimo iż go tu nie ma (jest znak A-7) i po chwili (kiedy mogę wjechać na prawy pas Władysława IV) ostrożnie toczę się dalej mając na uwadze czy zza narożnika tego budynku nie wyjedzie rowerzysta (rowerzyści) który ma nade mną pierwszeństwo przejazdu.

      • 0 1

      • zapomniałeś o jedym

        aby zobaczyć nie tylko ścieżkę rowerową do budynku, ale co się dzieje dalej musisz wjechać na ścieżkę

        • 0 0

  • policja bezradna-od lat nie daje rady. (2)

    patrole policji potrzebne na chodnikach-pouczac rowerzystow ,oni nie znaja przepisow kodeksu drogowego.policjantow na chodnikach nie widzialem na oksywiu od lat-spaceruje z pieskiem kilka razy dziennie.

    • 16 14

    • ciekawe czy po tym piesku sprzątasz

      • 7 3

    • Popieram

      Mam nadzieję że kupsko po piesku ląduje w torebce papierowej a nie nawozi trawnik bo tu też pouczać trzeba a nie dzieci mają potem ufajtane buty.

      • 3 3

  • (1)

    Dbanie o rzeczy istniejace nie lezy w azjatycko stepowej naturze narodow slowianskich. Nie wymagajmy zatem zbyt wiele od gdanskich wlodarzy.

    • 11 8

    • Ale to akurat apel do GDYŃSKICH włodarzy

      Chyba azjatycko-stepowa natura nie przywiązuje wagi do czytania ze zrozumieniem...

      • 2 0

  • szkoda nawet gadac to co sie w gdyni dzieje (3)

    wszystko od d* strony robią. karają za chodnik, stawiają stojaki, a dróg i przejazdów rowerowych nie ma.

    Same drogi rowerowe to porażka. Zero ciągłości. Na co komu takie buble

    • 22 8

    • (1)

      A ty Horała czemu wieszasz wielkie szmaty wyborcze pomimo zakazu?
      Jak ja nie lubię tych partyjniackich pajaców....

      • 9 5

      • ???

        a to szczurek nie jest bezpartyjny? ;)

        • 2 2

    • za pisanie "karają" powinni karać!

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane