- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (155 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (166 opinii)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (96 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (83 opinie)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (67 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (438 opinii)
Gdzie na "pyszną rybkę" w Trójmieście?
Zobacz, gdzie wybraliśmy się na "rybkę z widokiem na morze".
Gdzie w Trójmieście zjeść dobrą rybę? Gdzie zabrać rodzinę czy znajomych, którzy wpadną do nas "na rybkę"? Zrobiliśmy mały przegląd trójmiejskich rybnych restauracji na plaży. Wybraliśmy trzy najbardziej znane miejsca w trzech miastach: Wielki Błękit w Gdańsku, Bar Przystań w Sopocie i Tawernę Orłowską w Gdyni.
Warto wspomnieć o fenomenalnym menu owoców morza, znajdziemy tam takie rarytasy, jak ośmiornica z grilla czy muszle nowozelandzkie w sosie szafranowym. Restauracja jest wręcz idealna na romantyczną kolację. W weekendy lepiej zrobić telefoniczną rezerwację. Po obfitym posiłku warto zostać w Tawernie dłużej i delektować się z ukochaną osobą widokami. Do tego butelka wina i mule w winie, a wieczór minie nam błogo i przyjemnie.
W Gdyni nie można zapomnieć też o kutrze GDY-50, który jest zacumowany przy Akwarium Gdyńskim. To jedyny bar, w którym, zjadając pyszną rybę, pobujasz się jednocześnie na morskiej na fali.
Kolejną restauracją, którą odwiedziliśmy, był Bar Przystań w Sopocie. To wręcz rybne centrum Trójmiasta. Już samo zamawianie i oczekiwanie na rybę jest tutaj nietypowe. Gdy już wybierzemy potrawę, dostaniemy "pager", z którym możemy udać się do swojego stolika. Gadżet zacznie wibrować i świecić, gdy ryba będzie gotowa. To dodatkowa frajda dla dzieci. Specjalnością baru jest pieczenie ryb metodą beztłuszczową. Tu też kupują ryby od lokalnych rybaków.
My spróbowaliśmy flądry i dorsza i była to kulinarna rozkosz. Pyszne, świeże i podane na porcelanie. Nic dziwnego, że w Przystani zawsze jest sporo osób. Ilość klientów, przewijających się przez Bar, może być jednak minusem dla lubiących kameralną atmosferę. Zawsze możemy się jednak przenieść na górny taras, z którego można podziwiać Zatokę Gdańską i sopocki kurort.
Naszą wyprawę zakończyliśmy w Gdańsku. Na molo w Brzeźnie jest kultowy Wielki Błękit. Tutaj, oprócz szant i dyskoteki dorosłego człowieka, są także pyszne rybki. W menu znajdziemy ryby pieczone i smażone. Lokal może nie zachwyca wystrojem, ale to zjeść przyjeżdżają tam ludzie z całego Trójmiasta. I dostają to, co najlepsze.
Opinie (476) ponad 10 zablokowanych
-
2010-07-26 09:18
BYLE NIE NA ŁAJBĘ TYGRYSA OSKAR PRZY TAWERNIE DOMINKAŃSKIEJ SYF I MOGĄ OKRAŚĆ
STANOWCZE NIE DLA BANDZIORÓW..
- 12 1
-
2010-07-26 09:22
a co z gdańskiem stare miasto
Byłem tam ostatnio nad Motławą i stoi tak taka barka mają tam podobno świeżą rybę dorsza i flądrę jadłem dorsza był smaczny. Jest też halibut i o zgrozo panga i jeszcze coś takiego jak filety z płazicy ?? co to?? . ceny nie są niskie ale też nie za wysokie za dwie osoby (piwo ryba frytki i surówka)55 pln. z tego najdroższa to ryba.ale polecam bo warto. trafiłem akurat na dostawę ryby i faktycznie przywozili świeżego dorsza i fladrę
- 2 3
-
2010-07-26 09:23
Nie ma to jak "darmowa reklama".
Rozbrajają mnie takie artykuły, bo są niesprawiedliwe(małe budy raczej nie stać na tak kosztowną reklamę) "Bar Przystań" - przereklamowany lokal, który swoje lata świetności dawno ma za sobą, a teraz tylko trzyma się dzięki temu, że wyrobił sobie opinię i stał się "snobistycznym" lokalem (co swoją drogą uważam za mocno przesadzone i troszkę śmieszne). "Tawerna Orłowska" - ładnie położona lecz smakiem jakoś mnie nie zachwyciła, coś mi się wydaje, że jest taka znana i doceniana z racji tego, że w pobliżu nie ma zbytniej konkurencji. "Wielki Błękit" - nie mam zdania, bo nie byłam.
Ja mam kilka zasad przy wyborze: jadam w lokalach z polecenia, a jeśli nie ma kto polecić to idę tam gdzie największa kolejka - tym większe prawdopodobieństwo, że smacznie się zje i na koniec im uboższe menu tym lepiej.- 18 0
-
2010-07-26 09:24
bar przystan jest do niczego
sto ryb smażonych w tym samym oleju a ceny za ten fast food jak w najdroższej restauracji. Poza lokalizacja nie ma tam po co chodzic
- 16 2
-
2010-07-26 09:28
nie dajcie sie nabrac na sponsorowane artykuły
to kryptoreklama
- 19 1
-
2010-07-26 09:32
Smażalnia w Pucku (1)
U Budzisza.Mogłaby być wzorem , ale niestety, nie dość że wystrój zatrzymany w kadrze z lat 70-tych ubiegłego wieku, to i jakość przyrządzanych ryb fatalna - na starym oleju, wysuszone i przypalone -podane na papierowych talerzach. Zupa rybna , gdy zabraknie wywaru uzupełniana mlekiem. Ceny jak w porządnym lokalu.
- 7 5
-
2010-07-26 12:39
Hmmmm, a w zeszłą sobotę tam jedliśmy
i ryba nie była wysuszona. Podano ją na normalnych talerzach z metalowymi sztućcami. Tyle, że jak wszędzie: za drogo za te mrożonki. Za to bardzo sympatyczna obsługa, tutaj 5+.
To ja nie wiem o czym waść bredzisz.- 2 1
-
2010-07-26 09:36
nigdy więcej w Twernie Orłowskiej
w ubiegłym roku był to mój pierwszy i zarazem ostatni raz w tym przybytku: nieudolna obsługa, niezbyt kulturalna, zapominająca (sic!) o klientach i zamówieniu, obsługująca w pierwszej kolejności osoby, które składają "cenniejsze" zamówienia itp.
- 13 1
-
2010-07-26 09:42
Najlepiej zjeść pyszna rybkę u siebie w domu. Oczywiście własnoręcznie złapaną (3)
I kulturalnie, i higienicznie, i tanio... Same zalety.
- 11 2
-
2010-07-26 16:08
I do tego smród w mieszkaniu za darmo (1)
No i zanim się najesz to się narobisz.
Chyba, że Cię ktoś zaprosi. Mogę sama złowić, ale paprać się nie będę.- 4 2
-
2010-07-26 21:57
jak się nie umie smażyć i nie wie jak to i smród i brud będzie
lepiej by było się nie przyznawać
do takiego kalectwa- 1 0
-
2010-07-26 21:20
"w domu to się umiera"
jak to powiedział pewien emeryt
- 0 0
-
2010-07-26 09:42
Przystan Orlowo
Mila obsluga - fakt, JEDNA Pani do obslugi stolikow na zewnatrz (10-12?), wysluchujaca pretensji klientow o powolne podawanie posilkow, rachunkow - dziwie sie, ze jeszcze ma sile sie usmiechac nie zwolnila sie do tej pory... Pan, chyba wlasciciel /a moze tzw. manager - wysoki, ciemne wlosy przechadzajacy sie powolnym krokiem z filozoficznym wyrazem twarzy miedzy budka z lodami a budka serwujaca zdaje sie potrawy z grilla, przenoszacy bilon, bynajmniej nie uwaza za stosowne ztrudnienie pomocy... Niestety nie sprawia to dobrego wrazenia, a klienci czuja sie zaniedbani...
- 15 1
-
2010-07-26 09:45
dobra rybka
Barka na Motławie - dwie porcje dorsza,plus śmieszna porcja fryteczek i sałatki z kiszonej kapusty, piwo i soczek - 64zł. Toaleta w innym budynku. Ryby lubię bardzo a z roku na rok są coraz droższe... Pozdrawiam
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.