• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie są książki z gdańskich tramwajów? W domach czy antykwariatach?

Marzena Klimowicz-Sikorska
9 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
"Uwolnione" książki w ramach akcji biblioteki i ZKM pierwszego dni rozpoczęcia akcji bookcrossingowej. "Uwolnione" książki w ramach akcji biblioteki i ZKM pierwszego dni rozpoczęcia akcji bookcrossingowej.

Nikt do końca nie wie, ile dokładnie książek krąży po świecie w ramach bookcrossingu, mówi się jednak o 8, może 9 milionach egzemplarzy. Czy wśród nich są egzemplarze z akcji promującej czytanie w gdańskich tramwajach?



Chcemy żyć jak na Zachodzie, na podobnym poziomie ekonomicznym, z podobnymi wygodami. Na razie nie widzę na to szans: nie tylko gospodarczo jesteśmy daleko za tymi krajami, ale - co może gorsze - także mentalnie.

Dowodzi tego efekt akcji rozpoczętej 3 stycznia przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdańsku wraz z Zakładem Komunikacji Miejskiej. Akcja nazywa się "Przyjazna komunikacja zbiorowa w Gdańsku: promocja czytelnictwa w środkach komunikacji miejskiej" i polega na udostępnianiu w tramwajach książek ze zbiorów biblioteki.

Jak by się nie nazywała, to tak naprawdę akcja bookcrossingowa, polegająca na udostępnianiu wszystkim chętnym pozostawionych w oznaczonych miejscach książek (w tym przypadku to oznaczone naklejką z otwartą książką miejsce w każdym z 35 tramwajów typu PESA), które po przeczytaniu trzeba zwrócić i ewentualnie dołożyć swoje, jeśli dysponuje się niechcianymi nadwyżkami w domowej biblioteczce.

Akcja ciekawa, ale przeprowadzona po łebkach. Książki nie były ostemplowane logo akcji, siatki na książki przypominały siatki na ziemniaki, a w tramwajach, poza nalepką, nie było żadnej informacji, jak należy się z książkami obchodzić.

Mimo to uwierzyłam, że to może się udać - skoro na Zachodzie książki od lat krążą i służą milionom czytelników, czemu tak nie miałoby być i u nas?

Nie minął jednak tydzień akcji, a z 200 pilotażowych książek (docelowo w "obiegu" ma znaleźć się ich łącznie tysiąc) nie zostało już praktycznie żadnej. Choć książki włączone do akcji to żadne białe kruki, ot - pozycje wycofywane z bibliotek, ewentualnie zalegające w magazynach czy otrzymane w darze, rozpłynęły się niczym kamfora. No, chyba że okazały się tak interesujące, że ich czytelnicy nie mogą się od nich oderwać...

Co się stało z książkami z gdańskich tramwajów?

Władze biblioteki biją się w piersi i niepowodzenie przypisują sobie - że słaba akcja informacyjna (choć na konferencję zorganizowaną w tramwaju przyszli dziennikarze ze wszystkich liczących się mediów w Trójmieście), że brak nam nawyków, a to biblioteka jest od tego, żeby je wyrobić (chociaż na Politechnice Gdańskiej bookcrossing działa z powodzeniem od 1,5 roku, a własne książki dokładają na specjalne regały sami studenci (sic!) i nikt nikogo edukować nie musiał).

A może w komunikacji miejskiej to się po prostu nie do końca sprawdza? Też nie - w SKM-ce od kilku miesięcy "latające książki" krążą, jak na razie z powodzeniem, o czym można przeczytać na stronie FB Szybkiej Książki Miejskiej.

Gdzie leży problem? Porozmawiałam z dyrektorką jednej z uczelnianych bibliotek, która stwierdziła, że "jeszcze do tego nie dorośliśmy". Trzeba więc najpierw na stratę spisać kilka (-set, tysięcy?) pozycji, by w mieszkańcach wyrobić odruch: "przeczytałeś - zwróć, a jeśli możesz - dołóż swoją", ale nie zabieraj, nie wynoś, bo to dobro wspólne - dla mnie i dla ciebie.

Pozostaje jeszcze pytanie, co stało się z "pilotażowymi" egzemplarzami, które 3 stycznia trafiły do tramwajów? Obdzwoniłam skupy makulatur - za kilogram książki (w miękkiej oprawie) dostaniemy ok. 20 gr. Na tyle mało, że tam chyba nikt z nimi nie poszedł. Może więc antykwariaty, aukcje internetowe?

Książki z tramwajów nie są oznaczone, nie wciągnięte do żadnej ewidencji, nie ma więc jak sprawdzić, które tytuły trafiły do skupu. Przepadły bez śladu. Pół biedy, jeśli zostaną przeczytane i zalegną na czyjejś półce. Jeśli jednak trafią za parę groszy na miejski targ rupieci albo skończą jako podpałka w piecu - będzie to nasza wspólna porażka. I wstyd.

3 stycznia w 25 tramwajach w Gdańsku rozpoczęła się akcja bookcrossingu. Jak dotąd, z 200 egzemplarzy nie zachował się żaden.

Miejsca

Opinie (454) 2 zablokowane

  • Niestety... (52)

    Zwyciezyla polska mentalnosc.

    • 448 31

    • nie mentalność a tradycja z Radmia (8)

      • 70 1

      • (7)

        Niestety mentalność...
        Przy szwedzkim stole Polus nałoży sobie 8 kotletów a zje 4 a co zapłacił przecież ;)

        • 71 8

        • (2)

          To kur#@ autorzy komentarzy brać du%& w karby i zmieniać mentalność od siebie. Przyniosę kilka książek i je sensownie porozkładam i opiszę. Jak zrobi tak kilkaset osób to zmienimy mentalność kilku tysięcy.

          Nie zam, żadnych polusów, za to znam wielu Polaków. O, właśnie zacząłem zmieniać mentalność w kwestii nazywania mieszkańców Polski. Nie bolało.

          • 23 13

          • (1)

            A ktoś te książki weźmie do domu na podpałkę i tak zmienisz mentalność Polaków. Brawo.

            • 5 8

            • Opublikować zapis z monitorngu i wszystko będzie jasne!

              j/w

              • 8 2

        • Ja tam bym zjadł te 8 kotletów... a nawet 4 bym nie pogardził.

          • 8 5

        • chytra baba z Radomia - ma teraz ognisko przy którym pije zbyszka.. (2)

          • 20 3

          • (1)

            Ta akcja była źle przygotowana. Skoro ktoś chce edukować czy uświadamiać musi przemyśleć, testować i w pełni wykonać takie zadanie.

            • 2 2

            • Pozatym należy być otwartym na krytykę i samemu zdolnym do udoskanalania. Skarżenie się na portalach to w pewnym sensie porażka. Trza przemilczeć, udoskonalić plan oraz wykonanie i zacząć od nowa. W innym przypadku szkodzi taka akcja wiecej gdyż niepotrzebnie polaryzuje.

              • 2 2

    • Nie uogólniałbym (5)

      "polska mentalność" ->38 mln ludzi
      30 książek -> 30 osób wystarczy by zniknęły (a to i tak optymistyczne założenie)

      • 8 13

      • (3)

        Niestety mentalność wszyscy narzekają np. na władze a na wybory chodzi 40% społeczeństwa 60% ma to gdzieś...

        • 23 3

        • mój głos nic niewart

          reprezentanci potenjalnie mnie członkowie partii, w Polsce głosuje się na partię; partia to klika, kolesiostwo powiązane interesami

          • 1 0

        • (1)

          Bo nie ma w kim wybierać.

          • 2 1

          • to startuj w wyborach i glosuj na siebie a nie narzekasz

            • 3 1

      • 38 mln ksiazek udostepnij za darmo, gwarantuje ze kazda jedna zniknie!

        • 7 2

    • Nie mentalność lecz bieda i patologia (2)

      Nie mentalność tylko bieda i patologia. Pijaczki i biedota skorzystała z tego naiwnego prezentu i książki są już dawno w skupie książek. Komuś się uroiło, że my już jest Zachód.

      • 20 23

      • odwrotnie

        bieda i patologia bo taka mentalność

        • 33 3

      • "nasza bieda nas rozgrzesza"

        • 17 4

    • gdanska mentalnosc!! (3)

      jak to w gdansku...

      • 9 21

      • nie to, co w Radomiu, prawda?

        • 15 1

      • gdańska mentalność (1)

        Niestety nie tylko gdańska ale polska. W każdym mieście w Polsce będzie tak samo.

        • 14 1

        • to nie tylko w Gdyni??

          co sie porobiło.

          • 2 1

    • No to było oczywiste

      Czego oni się spodziewali, wiadomo że małolaty je poprzechwytują i polecą z nimi do antykwariatów i już na kilka piwek będzie kasa, a jak nie to nawet na opał albo na prezent dla babci się nada.
      A to co się uratowało przed 15 letnimi łowcami z pewnością padło ofiarą świątecznego najazdu kacapów z obwodu kaliningradzkiego, którzy w sposób legalny (za gotówkę), ale i mniej legalny (pod ubraniem i po kieszeniach) ogołocili z towaru gdańskie sklepy, no i przy okazji jeszcze ogołocili PESY z książek.
      Nad czym tu się zastanawiać.
      A w SKM.....skoro ludziom portfele z kieszeni nagminnie znikają, to ktoś liczy że książki z półek nie bedą znikać, dobre.........

      • 10 24

    • JAKA MENTALNOSĆ??? TO ZWYKŁY BRAK KULTURY I BURACTWO!! (3)

      TO POKAZUJE JAK WIELU BURAKÓW WTYM MIESCIE MIESZKA!Ale najlepszym przykładem jak wielu jest buraków był ten prowokacyjny post o kapciach na imprezie gdzie buractwo twierdziło ze niebedzie zdejmowac butów idąc do kogos w gosci!

      • 27 9

      • Buractwo czy nie, to akurat zasady dobrego wychowania (na świecie też) o zdejmowaniu butów mówią, że to właśnie oczekiwanie od gości, że zdejmą buty jest nieeleganckie. Bo raz, że na imprezę się stroimy i często bambosze pani domu psują cały efekt, dwa że nie jest to higieniczne, oferować komuś swoje czy przeznaczone dla gości (więc noszone przez wiele stóp) kapcie.
        Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, ale uogólnienie w tym wypadku świadczy o twoim braku dobrego wychowania, nie o ludziach, których krytykujesz.

        • 19 7

      • na śląsku zdejm buty (1)

        a w Polsce to foi paus

        • 0 0

        • Panie Hrabio, proszę zmienić nauczyciela

          4 błędy w jednym zdaniu to kompromitacja!

          • 1 1

    • tego na pewno nie zrobili katolicy... (2)

      no, chyba ze teraz sie wyspowiadaja i znowu moga polowac na kolejne ksiazki, wazne zeby sie tylko wyspowiadali.

      • 25 4

      • katolicy to, katolicy tamto... (1)

        za to "ateiści" świętsi od papieża, tak? Nie macie się kogo czepić. Jak złodziej to złodziej - nie ważne czy katolik, ateista, Żyd czy muzułmanin, kara powinna być taka sama. Nie oceniajcie tak szybko, bo swoje za uszami też macie.

        • 3 1

        • ad hoc

          pisząc nazwy wyznawców piszemy małą literą; wyznawca judaizmu do żyd; natomiast mieszkaniec Izraela to Żyd; piszesz małymi literami bądź konsekwenty

          • 0 0

    • (6)

      Wystaw książkę w autobusie w Berlinie i zobacz, czy nie zniknie. A później wróć i przeproś się z Polakami. Albo najlepiej zrzeknij obywatelstwa, skoro tak się go wstydzisz.

      • 12 14

      • no to wstaw (1)

        jak złapią złodzieja, to sie okaże, że to polaczek, ewentualnie turas albo inny rumun.

        • 11 3

        • Tak, wszyscy Niemcy są czyści i dobrzy. Błagam - jesteś taki naiwny naprawdę czy udajesz? Może masz coś z nazisty?

          • 8 8

      • wstydzę sie (3)

        nie obywatelstwa czy narodowości, tylko tego że muszę je dzielić ze swołoczą i motłochem. To motłoch powinien oddać paszporty i wyjechać gdzieś (poza cywilizowany kawałek globu)

        • 24 5

        • (2)

          Oczywiście - wskaźnik zabójstw, kradzieży i rozbojów w Niemczech, Francji, Anglii czy jakimkolwiek kraju, który uznajesz za cywilizowany równy jest zeru, prawda?

          Ominąłeś szkołę podstawową czy zdurniałeś już później?

          • 4 9

          • no dobra (1)

            jak już mamy się obrażać to OK. Zdurniał twój stary jak Cię robił. A odsetek kradzieży itp. itd. i całej jako tako rozumianej przestępczości jest u nas wyższy. Słuchaj, widzę polaków na lotniskach, na wycieczkach zagranicznych, widzę w kraju. Zresztą polemika z Tobą jest bezzasadna i szkoda mojego wolnego czasu. Pozdrawiam

            • 8 5

            • Jest bezzasadna, bo uważasz, że zagranicą nikt niczego nie niszczy, nikt nic nie kradnie, nie dzieje się nic złego. Różnica w odsetku przestępstw ma tu małe znaczenie, bo nie wynosi 99:1, a co najwyżej 60:40. Przestępstwa i bandyci powszechnie istnieją i tu, i tu.

              Ty się obrażasz na nazwanie cię durniem po tym jak stwierdzasz, że zagranicą nie ma złych ludzi? A wcześniej nakazujesz ludziom oddać paszporty i wyjechać? Dobrze się czujesz? Rozdwojenie jaźni?

              • 1 0

    • Nie polska a kaszubksa (4)

      Gdańsk to stolica kaszub wg prezydenta Adamowicza.

      • 20 4

      • odwal sie

        od kaszebów ....bosy Antku

        • 7 7

      • Podobno Kaszubi to Górale co na statek do Ameryki nie zdążyli :) (1)

        • 13 2

        • Kaszubi byli tu na pomorzu od zawsze reszta ludności to przyjezdni południowcy ;) i rozumiem polska niechęć do Kaszubów mają ziemie wiec i dobrze się im żyje a taki gołodupiec z południa mający się za "rdzennego mieszkańca" Gdańska czy Gdyni nie ma nic ot i cała niechęć u źródeł zdemaskowana ;)

          • 4 2

      • Danzica

        miasto wielokulturowe, ważne w Hanzie; nigdy stolica Kaszub; gościnne dla Szkotów, Holendrów, Niemców innowierców z całek Europy dzięki przywilejom nadanym przez króla Polski, skąd korona w herbie miasta? poczytać proszę trochę o historii; w tym mieście jest miejsce dla Kaszuba, Polaka - bosego Antka czy tez kogoś z południa, ekstremizmom - nie

        • 0 0

    • Chytra baba z Radomia je zabrała !!! (1)

      Przyjechała do Gdańska i zabrała 3 sztuki

      • 10 1

      • Aż się rzygać chce

        Ile to razy jeszcze to usłyszymy? Ile to razy jeszcze jakiś jeden z drugim powie coś o jakieś babie z Radomia?
        Weź się jeden z drugim pali w ten swój durnowaty caban.

        • 14 10

    • to miał być bookcrossing ?

      jeśli tak - to dajmy ludziom czas na przeczytanie książki i odłożenie jej do torby . . . ale nie 3 dni tylko troszkę więcej

      • 14 0

    • Jaka mentalność, nie ubieraj w piękne słówka zwykłego złodziejstwa. To że książki można wziąć by przeczytać nie znaczy że można z nich robić "trofea" na półkę. Takie postępowanie to kradzież naszego wspólnego mienia. W Polsce jak coś nie jest przymocowanie na stałe do podłoża z całą pewnością zmieni właściciela i nie koniecznie poprzedzone to będzie wymianą pieniężną.

      • 7 2

    • niehigieniczna akcja, żeby poczytać książkę trzeba kartkę przerzucić

      a do tego należy palucha poślinić... cholera wie kto przed nami w nosie dłubał i brudnymi łapskami macał stronice? Może lepiej było nagrać jakąś powieść w odcinkach czytaną przez dobrego lektora i puszczać to na trasie?

      • 5 5

    • może wypożyczone? (3)

      Jaka mentalność? Może zabierają żeby przeczytać. Za mało czasu chyba minęło, żeby powiedzieć, że książki zostały rozkradzione. Może większa część została po prostu "wypożyczona". Nie do końca rozumiem pomysł. Wsiadam do tramwaju, otwieram książkę, zdążę przeczytać jakieś 20-30 stron i wkładam z powrotem do siatki a później poluję na ten sam tramwaj i proszę aktualnie czytającego, żeby mi na 20min. odstąpił tę książkę bo jeszcze trochę i zapomnę na czym skończyłam.
      Może lepszym pomysłem byłoby zostawianie w siatkach jakiś czasopism (nieopiniotwórczych) jakiś fokus, świat wiedzy czy inne ciekawostki. Tak, żeby można było "przełknąć" kilka artykułów dla zabicia czasu.
      Szkoda, że już nie ma wiary w to społeczeństwo.

      • 14 1

      • (2)

        Jakbym się bardzo wciągnęła, to wzięłabym z sobą do domu. Ale z tą różnicą, że wówczas wyniosłabym jakąś inną książkę od siebie i dała do tramwaju. Uczciwa wymiana. I na tym polega bookcrossing..

        • 8 0

        • Anna

          I może to nasze społeczeństwo, my, się tego nauczymy. Nie rozumiem tylko dlaczego sami sobie nie dajemy szansy, zakładamy, że jesteśmy bandą złodziei. Tak, my=złodzieje. No bo jak to jest: skoro ja i moje najbliższe otoczenie nie kradnie, to Twoje musi. Takie myślenie głupkowate.

          • 0 0

        • też mi się tak wydawało

          ale w artykule redaktor inaczej to tłumaczy:
          "po przeczytaniu trzeba zwrócić i ewentualnie dołożyć swoje".

          • 1 0

    • Polska mentalność?

      Ludzie, którzy piszą takie komentarze, chyba nigdy nie przeczytali żadnej książki. Przecież książki nie da się przeczytać na trasie w 5, 10, czy nawet 60 minut. Więc skoro zaczęłam czytać, biorę ją do domu, a po dokończeniu odniosę. Chyba jasne.

      • 2 0

  • A czy p. Marzena wie (10)

    ile kosztuje kg makulatury,chyba nie ?

    • 38 71

    • (1)

      To po co w tytule pyta się o skup makulatury?

      • 7 1

      • Postanowiła sprawdzić wszystkie opcje (nawet te absurdalne :-)

        Od początku było wiadomo jak to się skończy. A wystarczyło zamontować w książkach mikro ładunki wybuchowe, które po wyjściu delikwenta z książką z pojazdu, samoczynnie by eksplodowały ;-P

        • 27 0

    • przecież napisała: 20 groszy

      • 36 2

    • (3)

      Pani Marzena, jak na rasowego dziennikarza czolowego polskiego portalu informacyjnego, nie wie nawet ze slowo "logo" sie nie odmienia...
      Wystarczy czasem zajrzec do slownika.
      Moze daloby rade kilka wrzucic do siatki w ramach akcji, to Pani Marzena i wielu innych mogloby skorzystac....

      • 9 18

      • A Ty, (2)

        jak przystało na rasowego przemądrzałego nudziarza, czepiasz się pierdół, żeby tylko zaakcentować swoją mizerną obecność w przestrzeni publicznej. Skoro jesteś takim językoznawcą, może zaświeciłbyś przykładem i użyłbyś polskich znaków w swojej wypowiedzi? Nie przypominam sobie, bym w którymś ze słowników natknął się na słowa: "czolowego", "slowo", "zajrzec", "daloby", "wrzucic", "mogloby", "skorzystac". Chciałeś zabłysnąć inteligentną ironią, wyszedłeś na prostaczka.

        • 35 7

        • "Chciałeś zabłysnąć inteligentną ironią, wyszedłeś na prostaczka." LOL.

          to się tyczy 95% komentarzy.

          • 8 8

        • Mam angielska klawiature, nie ma na niej polskich ogonkow.
          Nie musze blyszczec, jestem jednym z Was - prostaczki, wypisujacych komentarze pelne jadu i nienawisci.

          • 12 8

    • w skupie na Czerwonym Dworze dają 20gr/kg

      we Wrzeszczu 35 gr ale myslę że oszukują na wadze

      • 7 0

    • ile?

      to ile dostales za te ksiazki na skupie?

      • 0 2

    • 70 puszek to kg

      6.10

      • 0 0

  • Dlaczego kradzież nazywasz mentalnością? (23)

    PO prostu w kraju tzw.katolickim, ludzie nie przestrzegają prawa i po zwyczajnie kradną.

    Kradną tez czas pracy, gdy serfują po necie w godzinach pracy.

    Ja kradnę go sama sobie , gdyż prowadzę działalność.

    • 78 60

    • no właśnie (5)

      Mamy w europie wyrobioną opinie złodzieji, pijaków itp. a przecież prawie 100% z nas to katolicy. Jakoś Czesi czy Słowacy nie mają takiej sławy w Europie, a przecież to kraje laickie, co tak boli nasz episkopat :)

      • 16 8

      • w sensie to katolik i złodziej, bo każdy katolik to złodziej?

        • 7 1

      • bzdura

        Czytając posty pod rozmaitymi artykułami, przekonuję się, że katolicy w naszym kraju są mniejszością. Sam wpis w jakiejś ewidencji nie świadczy o praktykowaniu danego wyznania. Wielu z nas jest katolikami tylko kulturowo, żeby dało się tradycyjnie zawrzeć ślub w kościele i wprowadzić dziecko do rodziny i społeczeństwa organizując chrzciny. Niektóre dzieci idą jeszcze do komunii, żeby nie odstawać od reszty klasy, chociaż na codzień zasady religijne nie są praktykowane w ich rodzinach.

        Jeśli ktoś nie wierzy, niech nie robi cyrku i nie fałszuje opinii. Mam wielu znajomych, którzy są niewierzący i konsekwentnie nie uczestniczą w sakramentach świętych. To jest uczciwe i w żaden sposób nie wpływa na relacje między nami.

        • 17 0

      • (2)

        Katolików naucza się, słowami ewangelisty, że milszy Bogu jest jeden grzesznik pokutę czyniący niż 99-ciu sprawiedliwych. Wniosek z tego dla Katolika prosty: hulaj dusza, byle tylko zdążył się w odpowiednim momencie wyspowiadać.

        Kolejna sprawa to łatwość rozgrzeszania - wyspowiadasz się, odklepiesz zdrowaśki i karta czysta. A ten, w którego przekonaniach instrument spowiedzi nie występuje, musi ze swoimi winami żyć.

        • 7 4

        • A co z zdaośćuczynieniem?

          Wyraźnie widnieje w warunkach spowiedzi, i w tym wypadku kradzieży polega na oddaniu lub zapłaceniu za ukradziony towar.

          • 4 0

        • interpretacja

          Zrozumienie tego tekstu wymaga odrobiny inteligencji. Bóg nie cieszy się z grzechu, tylko z tego, że ktoś dostrzegł własny błąd i sam, własnym wysiłkiem, dokonał poprawy. Tymczasem 99 pozostałych myśli o sobie, że są sprawiedliwi, bo np. chodzą do kościoła w niedziele i święta, a przy tym nie kradną, nie zabijają, nie wierzą.

          • 6 0

    • ??????????? (1)

      Gupia jestes Becia

      • 0 6

      • Uderz w stół a nożyce się odezwą :-)

        • 0 0

    • kraj postkomunistyczny (3)

      Moim zdaniem, w Polsce kradną postkomuniści. Komuna wykształciła w ludziach mentalność, że jak coś jest wspólne, to można bez ograniczeń z tego korzystać.

      • 9 4

      • czerwone minusy (2)

        O! widzę, że dwóch postkomunistów się ze mną nie zgodziło :)))
        Zwracam uwagę, że można być jednocześnie katolikiem i postkomunistą, choć zazwyczaj jedna z tych postaw jest przeważająca. Pokolenie naszych dziadków i rodziców jest przesiąknięte postkomunizmem. Można to zaobserwować np. odbywając wizytę w placówce służby zdrowia, czy dyskutując na temat ekonomii, lub polityki socjalnej.

        • 5 1

        • no tak, kazdy minusujacy ciebie to komuch, ha-ha

          • 0 0

        • no tak, kazdy minusujacy ciebie to komuch, ha-ha

          • 0 0

    • POlak katolik, za obrazanie papieszczy pOLAKA powiesilby na szubienicy (1)

      Zawistne gnidy

      • 1 6

      • Gnidami są takie nienawistne osoby jak ty. Albo w najlepszym wypadku głupcami pozbawionymi kultury osobistej.

        • 2 0

    • Jakoś nigdy nie spotkałam prawdziwie wierzącego, praktykującego katolika-złodzieja, więc proszę mi tutaj nie wiązać mojej wiary z takimi haniebnymi czynami jak złodziejstwo. Bycie katolikiem zobowiązuje do uczciwego życia.

      • 4 0

    • bo to jest tez cząstką mentalnosci, przez kilkadziesiąt lat dopuszczano zamiennie (6)

      że kradzież to nie kradzież, a kombinowanie i ten dobrze kombinuje kto kradnie. Kradziez została zepchnięta do czynu małej wagi. To jest cząstką mentalnosci pOlaka i nic na to nie poradzisz. Kradniemy wszedzie, gdzie tylko można. Skoro sama sie przyznajesz do okradania pracodawcy z czasu ustanowionego do pracy a nie gry w pasjansa, to kombinujesz jak za starych czasów. Jestes klasyczną Polką i zadne zasłanianie sie ze kradniesz to sobie a nie innym nic nie da.

      • 1 2

      • (5)

        To nie jest typowo polska mentalność, tylko mentalność narodu który doświadczył zniewolenia na swojej własnej ziemi pod postacią socjalizmu z ZSRR, które prawdziwą polskość niszczyły od podstaw. To oczywiście nie usprawiedliwia takiego zachowania w dzisiejszych czasach, jednakże nie wynika ono z polskiej kultury. PRL dokończył tylko dzieło wojen i zaborców.

        • 4 1

        • ZSRS, Związek Sowiecki, imperializm sowiecki, armia sowiecka... piszemy po polsku (3)

          Przed wojną pisało się o sowietach. Skojarzenie Polaków było do tego słowa negatywne i Kreml nakazał używać słów "radzieckich". My dzisiaj pisząc terminem "radziecki" nadal zgadzamy się na naszą podległość sowieckiemu imperium, choćby nieświadomie.

          • 5 1

          • (2)

            Dziękuję za komentarz, zaciekawił mnie więc poszukałam na ten temat dodatkowych informacji. To raczej mało znany fakt, bo ludzie nauki w dużej mierze sami nie dbają o takie szczegóły i w różnych opracowaniach używają właśnie formy "radziecki".

            • 0 0

            • (1)

              bo 'sowiecki' to prymitywny drazniacy rysycyzm, smiec jezykowy, slowo przez swa obcosc pozbawione znaczenia, przekazujace tylko zwierzece emocje.

              COBET to rada. Forma samoorganizacji rewolucyjnego tlumu, ekstrapolowana pozniej na system pastwowy. Nieza idea, ktora wynaturzono, pozbawiajac szybko rady wszelkiej istotnej wladzy, ktora uzurpowala waska klika, a niekiedy pojedynczy monarcha. prawidlowiej i po polsku bylo Republika Rad (Kraj Rad to juz poetyzujace przegiecie) ale komus tam bardzie sie podobalo Zwiazek Radziecki niz Zwiazek Republik Radzieckich. I zaden z tego efekt wywolujacy sympatie, bo wszyscy i tak mowili Zwiazek Zdradziecki.

              O sowietach zawsze mowil ciemnogrod i przed wojna i po.

              • 0 0

              • uciekajac od sowietyzmu czy kraju rad

                kto z Was wie jak zyją Rosjanie, jaki status wzbogacenia naród radziecki osiągnął dzięki pierestrojce? odpowiadajac na własne pytanie innym pytaniem zapytam ;-) dlaczego Polakom nie mówi sie, ze "Ruskie" zwyciężają w tym wyscigu od Pierestrojki, która podobnie jak u nas wywróciła kraj do góry nogami? ze ich status materilany jest w tej chwili mniej wiecej na poziomie lat 50-tych w USA? Komu zalezy na tym, by Polacy nie wiedzieli, ze jednak mozna było sie podniesc z gruzów i jeszcze lepiej zyc niz np. w Polsce? Bo wstyd sie przyznac?

                • 0 0

        • tłumaczenie ze to czy tamto zostalo spowodowane zniewoleniem czy nie nie zmienia postaci rzecz

          • 0 0

    • "Dlaczego krzdziez nazywasz mentalnoscia"?

      ..."ludzie nie przestrzgaja Prawa i Sprawiedliwosci"...

      • 0 1

  • JA CHCĘ WIĘCEJ! (2)

    A ja bym poczytał "Dzieje Najjaśniejszego Pana Prezydenta Pawła Adamowicza - od narodzin do panowania" ad. 2013

    • 83 26

    • najpierw- trzeba się

      nauczyć czytać ...

      • 3 1

    • jak zbudowałe

      • 1 0

  • Polska (1)

    No niestety,dlugo nie bylo czekac na takie wydarzenie. Milego dnia

    • 75 4

    • Poroniony

      pomysł od samego początku , znając mentalność tego narodu !!!!

      • 6 3

  • Za szybko wyciągnięte wnioski (12)

    A ja uważam, że za szybko teraz na wyciąganie wniosków. To że książki zniknęły, nie znaczy, że przepadną. Ja bym odczekał przynajmniej parę dni i zobaczył, czy ludzie po prostu się nie nimi zainteresowali, wzięli do domu, a jak przeczytają to odłożą do siatek w tramwajach, czy autobusach. Dajmy mieszkańcom Gdańska szansa, a nie od razu oceniamy ludzi. Osobiście zamierzam w przyszłości wrzucić parę swoich książek, które przeczytałem nawet po kilka razy i więcej już czytać nie będę. Świetna akcja, godna pochwały.

    • 170 17

    • Akcja jak najbardziej godna pogratulowania

      ale nietety Polacy to motłoch i trzeba będzie odczekać na zmianę mentalności, pewnie kilka pokoleń.

      • 15 7

    • dokładnie

      również planuję wrzucić kilka swoich pozycji, jednak poczekam bo jeśli poprzednie nie wrócą to nie ma sensu, abym dokładał do opału jakiemuś staremu rydwanowi (btw. te babuszki z tymi wózkami naprawdę potrafią irytować)

      • 21 1

    • (1)

      no akcja świetna, ale ja nie mam złudzeń. ksiazki leżą w gdanskich biedniejszych mieszkaniach. w kiblach pewno. nie wrócą.

      • 8 2

      • Tak jakby byłby to najbardziej, obok kryształowych kieliszków oczywiście, pożądany element wystroju mieszkania!
        Zgadzam się z tym, że ludzie wzięli do domu do poczytania i oddadzą. I tak chyba miała działać ta akcja, bo jaki jest sens przeczytania kilku stron i odłożenia książki? Bo więcej nie przeczytasz przez kilka minut w tramwaju.

        • 9 0

    • Akcja rozpoczęła się 3 stycznia, minęło 5 dni.

      Pewnie większość czytelników jest w pierwszym rozdziale...

      • 33 1

    • solmar

      optymista z Ciebie :)

      • 0 0

    • Ciekawe do czego chcesz te książki wrzucać, skoro siatki (swoją drogą paskudne) też zostały rozkradzione...

      • 4 1

    • naklejkę z rozłożona książka widziałam,siatki niestety nie.I nie miałam pojęcia o czym informowała dopóki nie przeczytałam tego felietonu.Chciałabym znaleźć coś godnego uwagi,ale nie wierze w ludzka uczciwość.

      • 0 2

    • W pełni się zgadzam!

      Jakby mnie jakaś książka zaciekawiła to bym ją wziął do domu, dokończył, a dopiero wtedy zwrócił. Cierpliwości!

      • 9 0

    • Jeśli nas zainterusuje to pożyczamy a po przeczytaniu oddajemy z nawiazką, czyli dokładymy drugą swoją... (2)

      Bo to tak powinno być, kto ma książki niepotrzebne to kładzie je do siatki, inny bierze przeczyta i odstawia ją z powrotem do siatki, a nawet jeszcze swoje dołoży. I tak to powinno się kręcić. Bo ten co to wymyślił to nie bardzo trafił. Nie sposób jest przeczytać książkę, no powiedzmy nawet jak toś jedzie 20 do 30 minut. Przeczyta kilka stron i co dalej. Zanim trafi z powrotem na tę samą książkę, a tam ktoś siedzi i ją czyta. Tym sposobem to jak koś zaczął czytać, to do śmierci nie będzie mieć okazji jej dokończyć. Chybiony pomyślunek. To tylko można traktować jak wypożyczalnie, inaczej się nie da. Książki trzeba ostemplować numerem tramwaju a nawet i nazwą. Dzisiaj młodzież jak tylko wsiądzie do tramwaju od razu komórka do reki, słuchawki w uszy i pykanie po klawiaturze, albo wogóle zabawa albo gatka i kto ma te książki czytać starzy co już ledwo dowidzą.

      • 6 0

      • (1)

        A to nie powinno działać na zasadzie biorę książkę - daję książkę? Wtedy zawsze jest jakaś książka do wzięcia a po przeczytaniu tej przez nas wziętej wymieniamy ją na kolejną. W ten sposób możemy w nieskończoność czytać nowe książki wysyłając tylko jedną własną w świat.

        • 0 0

        • to ja wolę biblioteki, bo tam za przeczytane książki nie muszę przekazać takiej samej ilości swoich

          jeszcze przy trzech na pół roku mogłoby tak być, ale czytam z biblioteki znacznie więcej

          • 1 0

  • he he pisalismy tu o tym pare dni temu,niestety moi mili,my Polacy jeszcze (9)

    dlugo ,dlugo moze pare pokolen musi minac zanim kultura spoleczenstwa bedzie na takim poziomie jak na zachodzie europy

    • 67 6

    • (2)

      Oczywiście, że tak. Największym nieporozumieniem po tzw. transformacji było przekonanie, że nagle wszystko się zmieni i w kilka lat dogonimy Zachód pod każdym względem. No ludzie kochani, my jesteśmy tam gdzie oni byli zaraz po wojnie i należy się z tym pogodzić, że jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim ich dogonimy. Ale dogonimy na pewno.

      • 12 0

      • vvv (1)

        lepiej już było - od transformacji jest coraz gorzej z kulturą ludzi. W każdym zakresie. Więc się nie łudźcie.

        • 5 1

        • a ja uwazam odwrotnie.

          Wszelkie zachowania aspoleczne sa silniejsze u ludzi tzw. starej daty, albo przynajmniej 50+. Tych, ktorych komuna przyzwyczaila, ze wszystko jest niczyje, bo tak sie wtedy ta nasza wspolnota objawiala. Ja niejednokrotnie bylem mile zaskoczony jak 'ziomale' sie zastanawiaja do jakiego pojemnika na segregowane odpady wrzucic papierek. Za to babci/dziadka sprzatajacego po "pupilku" jeszcze nie widzialem.
          Baba z Radomia jest dla mnie wlasnie takim typem myslenia PRLowskiego.

          • 3 2

    • (1)

      Jeśli porównamy Anglika po podstawówce z Polakiem z takim samym wykształceniem, to kto wie, który z nich zaprezentuje wyższą kulturę :D Śmiem twierdzić, że niczym się nie różnią.

      • 6 0

      • zmieniaczka pampersow w domu starcow ?

        Nie bylo jakiejs latwiejszej pracy ... w kopalni uranu, czy jako saper-nurek ?

        • 2 3

    • Nie jestem pewny... (1)

      Wszyscy pisza ze zachod jest taki super, a to wcale nie jest do konca prawda, jezeli wszyscy mowimy o tych miastach gdzie jezdzi sie na wakacje to wiadomo ze tam jest kasa wiec i jest kultura, ale jezeli sie pojedzie do biedniejszych miast to jest tak samo jak u nas tak wiec nie widze potrzeby ekscytacji "zachodem". CO teraz sie dzieje w Hiszpani jest BOOM na wyjazdy za granice jak u nas pare lat temu w Anglii wchodzis do sklepu i albo ludzie gadaja po polsku albo po hiszpansku. Tak wiec zastanowmy sie nad czasem tu i teraz a nie co bedzie za iles pokolen. Pozdrawiam

      • 4 0

      • co ty nie powiesz ha ha ha

        • 0 0

    • mamy 95%

      katolików.......ni kradnij hahahaha

      • 3 2

    • mozna miec nadzieje, ze jeszcze wroca te ksiazki

      Moze kogos zainteresowala lektura i zabral je do domu, ale po skonczeniu odniesienie na miejsce?

      • 3 0

  • polaki :) (9)

    czemu mnie to nie dziwi. Czeemu nie mogę napisać polaki przez "cz"?

    • 38 16

    • o to to !

      • 3 1

    • POLAK (5)

      polaki to Ty sobie daruj, zakompleksiony Niemiaczku. Najgorszy bajzel jest tam gdzie są jakieś pozostałości po Niemcach, Żydach, Ruskich i innych narodowościach. Z racji, że nikt nie nauczył ich szacunku do Ojczyzny, Polski, to działają tak jak działają , a tacy jak Ty piszą, że to Polacy. Jakoś we wschodniej Polsce ludzie są inni, bo nie ma takiej mieszkanki. We Francji jak wychodzą Murzyni z obywatelstwem francuskim i wszystko niszczą to nie mówi się , że są to Francuzi, może tam pomaga im kolor skóry. A niestety Żyda , Niemca czy Rosjanina na pierwszy rzut oka cieżko od Polaka odróżnić

      • 5 10

      • polaki

        właśnie to napisał zakompleksiony polaczek. Proszę Cię :) (A ja jestem Polakiem i kocham mój kraj, tylko wstydzę się za polaków)

        • 6 2

      • co za bzdura.

        Po pierwsze tam gdzie sa "pozostalosci po" to mieszkaja potomkowie ludzi z roznych rejonow Polski w tym, rejonow juz dzisiaj przynalezacych do innych panstw. Nie zawsze byla to smietanka towarzyska. Po drugie jesli myslisz, ze te "rdzenne" tereny sa takie super to pojedz do Warszawy, Łodzi czy innego 100% polskiego miasta i zobacz jak tam ludzie niszcza i kradna na potege to nasze wspolne dobro. Na wschodzie jest tak samo. Rasistowskich i szowinistycznych uwag nawet szkoda komentowac.

        • 5 2

      • Polacki najgorsza zaraza europy srodkowej!! Jakim cudem pOLACKI dalej paletacie sie po swiecie (2)

        HĘ???

        • 1 2

        • czy odczuwasz dumę z faktu że podobne poglądy miał niejaki adolf hitler?

          • 1 2

        • A kto to pisał? Z kim mamy nieprzyjemność?

          • 0 0

    • miguel

      ale maniane odstawiasz
      asta la vista pajero

      • 1 1

    • towarzysz prusak w swoim żywiole

      • 3 1

  • (5)

    a czego chcieć o tego ludu z kurnych chat, który to lud tyra zagranico jako pracownik fizyczny, a wracając SAMOLOTEM, śmierdząc potem bluzga i kpi z tego "wsiowego" terminala L. Walesy, który do pięt nie dorasta "ich" terminalom z zachodu... ichniość tych terminali zaś odczuwa się bez problemu. Wchodząc na zachodnioeuropejski port lotniczy, z zamkniętymi oczami trafiamy na lot do Polski... jak? podążając za pędzącymi pod wysokimi dachami hal dźwięcznymi głoskami swojskiego "kurr..."
    Cóż, może te skradzione książki choć trochę podniosą poziom polaka prostaczka.

    • 84 6

    • zgadzam się. (1)

      Też pracuję za granicą, ale na statkach. Jestem marynarzem. Latam dosyć często i do ostatniej chwili trzymam się z dala od bramki do Gdańska, bo po prostu mi wstyd i nie chcę być identyfikowany z tym bydłem. Smród potu i fajek, nieogolone, zapijaczone gęby, a już najlepsi są Ci co kupują najtańsze piwka w wolnocłowych i spijają je w miejscach do tego nie przeznaczonych.

      • 22 0

      • tez sie zgadzam

        Niestety to się zdarza. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy muszą się napić przed lotem. Nie dość ze ryzykują ze ich na ten lot nie wpuszcza to jeszcze wstyd Ojczyźnie przynoszą swym pijackim zachowaniem.

        • 7 0

    • Ja też trzymam się z daleka od tłumiących się rodaków pod bramkami do polskich miast, W sumie jak się odprawiłam, to i tak polecę, a czy będę te 2-3 godziny siedzieć z na skrzydle czy na ogonie, to mi generalnie leży ;-) Ale przypatrzcie się rodacy Brytyjczykom w kolejkach do lotów na różne "Kanary" ... sama słodycz i kultura uniwersytecka! Otwórzmy oczy, oni też nie są święci :)

      • 8 0

    • o jakiej wy kulturze mówicie ?

      mimo 20 lat to trochę europy zwiedziłem i niczym się tak na prawdę nie różnimy a wręcz polacy za granicą to inny naród. Wiadomo chleją ale ten typ który się nie goli to w polsce na miejscu tez sie nie goli a jedzie tam do roboty. Przecietny angol tez sie nei goli ale on nie leci samolotem do roboty bo ma ja u siebie na miejscu. Porownujecie zagraniczne "wyzsze" sfery z polskimi biedakami co migrują za chlebem. Ojciec dostał zaproszenie do Sheratona w sopocie na spotkanie wigilijne firmy i czekając na niego oglądałem jedną wielką szopkę w wykonaniu młodych angoli. Latali nago po 5 gwiazdkowym hotelu, rzygali na korytarzu i prawie się wręcz tam r*******. To i tak wolę polaków niż to angielskie bydło spuszczone ze smyczy za granicą.

      • 3 0

    • a to ciekawe!!!???

      Frustrat prawdopodobnie widział tylko terminal w Gdańsku, bo po obejrzeniu np. terminala w Eindhoven (Holandia) szybko by zmienił zdanie na temat gdańskiego.

      • 0 0

  • Na łańcuchu powinna być książka tak jak łyżka w barze w Misiu (6)

    • 282 4

    • to wtedy będą (4)

      kartki wyrywać, albo ukradną z krzesełkiem :)

      • 39 0

      • ale najpierw ukradną łańcuch (3)

        j.w.

        • 32 0

        • -poproszę dwa metry łańcucha (2)

          mówi anarchista w sklepie metalowym.
          Zapakować? - pyta sprzedawca
          nie, będę nap....ł na miejscu

          Tak, to jest dowcip na miarę moich możliwości, przecieram nim oczy niedowiarkom...........

          • 17 0

          • ... (1)

            Zdzisław Dyrman zasadniczo.

            • 4 0

            • zasadniczo Marysia

              ale na imię damy jej Tradycja

              • 0 0

    • To Baba z Radomia wziela.

      • 12 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane