- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (123 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (116 opinii)
- 3 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (66 opinii)
- 4 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (362 opinie)
- 5 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (128 opinii)
- 6 Wzięli pod lupę punktualność SKM (20 opinii)
Im więcej słońca, tym mniej serca? Zwierzęta porzucane przed latem
Część czworonogów trafia do schroniska po interwencji inspektorów.
Do wakacji jeszcze ponad miesiąc, a schroniskom dla zwierząt zaczyna grozić przepełnienie. Powód? Coroczne porzucanie czworonogów z powodu letnich wyjazdów właścicieli rozpoczęło się szybciej niż zwykle. Ponadto wzrosła liczba zwierząt zabieranych właścicielom przez inspektorów OTOZ Animals. W gdyńskim Ciapkowie przebywa aż 290 psów i 120 kotów.
- Zadzwoniła do mnie kobieta i mówi, że kupiła dla całej rodziny wycieczkę last minute i jutro wylatuje. Jednak żaden z jej znajomych nie chce zaopiekować się kotem, więc zaczęła pytać, czy możemy zabrać jej pupila - opowiada Anna Drewa z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt, które prowadzi schronisko Ciapkowo w Gdyni.
- Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt schronisko może przyjmować tylko zwierzęta, które nie mają właściciela lub do czasu jego ustalenia, bądź też, kiedy zwierzę zgubiło się i jest zabierane z ulicy - tłumaczy Paweł Gebert, główny inspektor ds. ochrony zwierząt OTOZ Animals.
Część właścicieli czworonogów zdaje sobie jednak sprawę z powinności schroniska. Tylko w maju br. inspektorzy odebrali kilkanaście telefonów o treści: "wyjeżdżam, chciałbym zostawić u państwa mojego psa". Najczęściej bez opcji odbioru pupila. W tym miesiącu zdarzyły się już także porzucenia zwierząt w okolicy schroniska, co jest typowo letnią praktyką.
- Pracownicy wyskoczyli z budynku schroniska, w momencie, kiedy właściciel uciekał. Wcześniej przywiązał do drzewa dużego psa rasy moskiewskiej stróżującej - rozkłada ręce Anna Drewa i dodaje: - Wszystko działo się w biały dzień!
Kolejnym powodem rosnącej w schronisku liczby czworonogów są interwencje inspektorów ds. ochrony zwierząt. Patrole OTOZ Animals sprawdzają nawet kilka miejsc dziennie. Przez ostatnie miesiące zabierano zwierzęta często od starszych ludzi.
- Zdarzało się, że wiekowi właściciele nie byli w stanie zadbać o siebie, a co dopiero o zwierzęta - przyznaje Anna Drewa i dodaje: - My zajmowaliśmy się czworonogami, a o stanie zdrowia i warunkach życia ludzi powiadamialiśmy często MOPS.
Aby zmniejszyć wciąż rosnącą liczbę czworonogów w schronisku, pracownicy OTOZ Animals wzmogli akcję "Adoptując mnie - ratujesz mi życie". Tylko w ubiegłym miesiącu udało się znaleźć nowych właścicieli dla 81 psów i 26 kotów.
- Każde ze zwierząt, które oddajemy jest odrobaczone, zaszczepione, a do tego wysterylizowane lub wykastrowane i posiada swoją książeczkę zdrowia - wyjaśnia Katarzyna Kownacka, kierownik schroniska Ciapkowo w Gdyni.
Pracownicy OTOZ Animals liczą, że w tegorocznym sezonie letnim uda im się przekazać do adopcji więcej czworonogów niż wyniesie łączna liczba porzuconych psów i kotów.
Miejsca
Opinie (152) 6 zablokowanych
-
2011-05-16 14:37
smutne...
Ludzie najpierw biorą psa, a potem nie czują się za niego odpowiedzialni :(
A przecież nie ma obowiązku posiadania psa. Można tę decyzję przemyśleć.- 1 0
-
2021-11-26 16:50
Kotka zabrana ze schroniska CIpkowo Gdynia
Wzięłam koteczkę wiek wtedy chyba 2014 określony na ok.6 m-cy.nazywała się Roza.u mnie Mia.ostrzegano mnie że z interwencji,że może być ciężko.dałam jej miłość.szybko nauczyła się bawić.dziś jest radosną koteczką,która oddaje swoje przywiązanie i miłość.wita mnie jak wracam miauczy łasi się.chętnie robi "noski noski"w ramach swej miłości.i dopomina o mokre żarełko 2 razy dzienniejest kochana.nie ucieka z balkonu a mieszkam na pierwszym piętrze.tylko obserwuje i tam lubi spać na posłaniu na słonku.a latem w nocy latem poluje tam na wszystko co fruwa..boi się chałasu i jest b.wrażliwa na wszelkie odglosy.ale przytulam ją i głaszc,ę uspakajając.b.Wam d,iękuję,że jezteście.dostałam od Was piiękną kochjącą koteczkę.dziękuje!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.