• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Imprezują w lesie, nikt po nich nie sprząta

Magda/czytelniczka Trojmiasto.pl
22 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Las po wizycie "imprezowiczów".
  • Na polanie pełno szkła z rozbitych butelek.
  • W lekkim obuwiu z pewnością spacerować w tym miejscu się nie powinno.
  • Las po wizycie "imprezowiczów". Śmieci nikt nie sprząta. Zdjęcie wykonane tydzień wcześniej w tym samym miejscu.

Jakiś czas temu pisaliśmy o nowej modzie wśród trójmiejskich nastolatków - o organizowaniu imprez w lasach. Nasza czytelniczka, pani Magda, zwraca uwagę na kolejny aspekt tej sprawy, czyli to, że po leśnych imprezach nikt nie sprząta, a śmieci w lesie leżą długo. Poniżej publikujemy jej list.



W jaki sposób sprawić, aby miejsca w lesie, gdzie młodzież lubi się spotykać, pozostały czyste?

Jakiś czas temu młodzież upodobała sobie trójmiejskie lasy, jako miejsca imprez. Z tego, co słyszałam, to obecnie zjawisko powszechne. Sama zresztą mieszkam niedaleko jednego z tego typu miejsc. Chodzi o tzw. "piaski", czyli wzniesienie na brzegu lasu przy ul. Swarzewskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni.

Jeszcze kilka lat temu była to piaszczysta łacha przy skarpie (stąd nazwa). Później ten teren zabezpieczono w ten sposób, żeby chronić skarpę. M.in. wbito w ziemię drewniane pieńki i zasadzono krzewy.

To miejsce, gdzie okoliczni mieszkańcy bardzo często chodzili na spacery. Można tam było odpocząć, usiąść, spojrzeć na panoramę części miasta. W tym roku jednak niemal codziennie wieczorem zaczęły się tam pojawiać większe grupy młodych ludzi, a "piaski" stały się czymś w rodzaju lokalnej "imprezowni" pod chmurką.

I nie byłoby w tym niczego złego, bo przecież lepiej, aby tego typu imprezy młodzież organizowała sobie w lesie, a nie na ławce pod blokiem, gdyby nie to, że przy okazji jeden z bardziej urokliwych zakątków w dzielnicy zmienił się w zwykły śmietnik.

Do lasu chodzę z psem, jestem w okolicy niemal codziennie i nie widziałam, aby przez dwa miesiące wakacji ktokolwiek zabrał stamtąd choćby jeden papierek. Skutek jest taki, że człowiek stąpa tam po "dywanie" ze zbitych butelek i śmieci.

Widziałam ostatnio jak służby "sprzątały" las. Polegało to na tym, że wzdłuż lasu jechał samochód. Co kilkanaście metrów się zatrzymywał i wysiadał z niego człowiek, który zbierał co większe śmieci, które widać było z auta.

A przecież wiadomo, że najbardziej zaśmiecone są te miejsca, które znajdują się kilkadziesiąt metrów w głąb lasu. To tam zbierają się "imprezowicze", bo tam nie wejdzie za nimi ani żaden strażnik miejski, ani policjant. Mogą więc pić alkohol, bawić się... i śmiecić.

Jestem pewna, że takich miejsc, jak to, które opisałam, jest w Trójmieście wiele. A utrzymanie w nich względnego porządku nie wiązałoby się przecież z żadnymi wielkimi nakładami.

Wystarczyłoby, aby raz na jakiś czas skierować tam jakiś patrol i ukarać śmiecących mandatem. Wystarczyłoby je zlokalizować (co przecież nie jest trudne) i poprosić tego samego pana, który jeździ wzdłuż linii lasu i zbiera śmieci, aby zajrzał i tam i zebrał szkło i papiery. Być może wystarczyłoby nawet ustawić miejscach, w których zbierają się ludzie, kosze na śmieci. Czy to takie trudne?
Magda/czytelniczka Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (296) 7 zablokowanych

  • (33)

    Nic dziwnego. Po takiej imprezce ledwo chodzą, a Pani wymaga aby posprzątali

    • 241 41

    • (1)

      hahaha no tak :-)

      • 19 5

      • Najgorzej że ostatnio

        Cebula podrała

        • 2 1

    • gdyby restauratorzy nie chcieli za jeden sezon budować domów to młodzież posiedziałaby przy piwku za 4 złote a nie za 7-8! (24)

      • 66 18

      • (1)

        Może inaczej - jakby piwko było za 4zł to by się nazłaziła taka trzoda że już by potem nikt normalny, tzn klient nie wnoszący setki w rękawie nie przyszedł?

        • 40 17

        • a to już kewstia pochodzenia

          więc pewnie w większości

          • 3 1

      • dokładnie-jak w czechach. (7)

        Piwo w sklepie ok. 2 zł, piwo w knajpie ok. 2,5-3,0 zł

        • 56 5

        • To jedź chlać do Pepiczkolandii... (3)

          • 16 54

          • To jest zawsze najdurniejszy argument. (1)

            Jak się nie podoba to spadaj. Po co zmieniać świat?

            • 49 2

            • Jak zmieniać świat? Spójrz, piwo w lokalu takie drogie a jakoś klientów nie brakuje. Więc po co by mieli ceny obniżać? Żeby ściągnąć małolatów bez kultury którzy przepłoszą im resztę klientów?

              • 26 6

          • Oj Ty durniu Twoja pogarda mowi o tym ze do tej trzody nalezysz

            • 6 3

        • To Czesi płacą teraz w złotówkach?

          • 17 10

        • Kolega chyba dawno w Czechach nie był... (1)

          Właśnie jestem w tym kraju. Piwo po przeliczeniu na PLN około 3zł. W pubie/kawiarni 4,5-5 PLN. Choć to i tak niewiele. Gdzie w Gdańsku dostanę Warkę za 5 zł? Oczywiście mówię o normalnych pubach, nie spelunach.

          • 11 2

          • Branik, kozel dostaniesz po 12 koron to jest 2 zety, pilsner 3 zeta, w hospodzie piwka okolo 5 zeta

            • 1 0

      • za 4 zł to w wejherowie można posiedzieć przy piwku, w barze turystycznym ;p (1)

        • 27 2

        • a za ile można je wypić?

          • 15 0

      • Kurde,to załóż knajpę i lej piwo po cztery zeta. Domu nie wybudujesz,ale lud cię pokocha!

        • 37 7

      • (7)

        Ta mlodzierz ma z reguly za malo lat by kupic piwo legalnie w barze.

        • 35 2

        • (3)

          Tak, a z kieszeni wyciąga iPhone 5 i nie ma 20 zł żeby napić się kulturalnie

          • 38 5

          • (2)

            Chyba nie przeczytałeś zbyt uważnie na co odpowiadasz.

            • 8 0

            • (1)

              Fakt przeoczyłem. Ale w sklepach już im lat do zakupów wystarcza?

              • 5 1

              • Starsze rodzenstwo, znajomi, jakis pijaczek ktoremu postawia piwko.

                • 3 0

        • (2)

          "Młodzierz".......

          • 15 1

          • Mojrzesz (1)

            • 2 0

            • Młojrzesz

              Może zjesz

              • 2 0

      • Piwo w restauracji kosztuje 7-8 zł bo restauratorzy płacą po 15-20tys zł czynszu...

        • 13 6

      • Jak komuś nie pasuje piwo za 7 zeta, niech kupuje soki i wodę mineralną. (1)

        Dlaczego w Polsce większość osób uważa, że napoje bezalkoholowe nie mogą być chłodzące/orzeźwiające, jest poza moją zdolnością pojmowania.
        Ta tzw. ochłoda/orzeźwienie to tylko pretekst do zwykłego chlania.

        BTW, każda osoba używająca na poważnie terminu "piwko" jest uzależniona (a przynajmniej tak uczy doświadczenie).

        • 7 0

        • a co to?

          A co to znaczy "BTW"? Przecież jesteśmy w Polsce.

          • 1 0

    • ten śmietnik, to raczej była impreza staroci

      trzy małpki, dwie wody i browar na dobicie.

      • 12 2

    • ta butelka to ewidentnie potłuczona przez tę co zgłosiła

      tak, żeby dramatyzmu dodać...żenada

      • 5 21

    • Gdyby taki gimbus raz czy drugi dostał mandat, za który musiałaby mamusia zapłacić, to następnym razem wziąłby ze sobą siatkę

      z biedronki i tam wrzucał butelki i inne śmieci a nie rozrzucał wokół siebie a butelki tłukł o drzewa!

      • 33 4

    • Łazi to takie ( czytelniczka ) po lesie a później to ratuj bo gwałcą!

      siedź w domu i TVN oglądaj.

      • 18 35

    • to ja?

      Nikt po nich nie sprząta. Nie rozumiem, to ja mam posprzątać!?

      • 11 0

    • Made in Poland

      • 1 2

  • żwirownia (17)

    To samo się dzieje w Oliwie na terenie starej żwirowni, ogniska rozpalane są tam na porządku dziennym i nocnym , a gdzie są służby leśne, straż miejska, policja ? Pewno boją się tam przyjść po nocy.

    • 122 34

    • KONFIDENCI (7)

      Ale z was konfidenci, folskdojcze. To co mają robić i gdzie? zorganizujcie im jakieś, miejscie gdzie mogą zrobić ognisko i spić się nawet jak świnie. A nie wysyłacie patrole niewiadomo gdzie i po co. pitolone Cebule

      • 44 70

      • Taa, mentalność starego recydywisty. Jak ktoś coś zgłosi to konfident, menda, społeczniak i gnida.

        Inteligentni ludzie podobno się nie nudzą. Gdyby państwo za pieniądze podatników organizowało czas młodzieży to dopiero byśmy sobie wychowali pokolenie bezradnych idiotów którzy nawet nie potrafią sobie zorganizować rozrywki.

        • 54 13

      • Kolejny imbecyl (1)

        • 9 4

        • Tatar,jesteś taki głupi sam od siebie,czy ktoś Ci każe?

          • 1 4

      • Widzisz ja w okresie wiosenno - letnim ze znajomymi melanzujemy tylko pod chmurka bo nie widze sensu siedzenia w knajpach. Ale zawsze zabieramy ze soba smieci wlacznie z petami! Ktore laduja w pustej puszce. Troche checi ludzie!

        • 47 1

      • wszytko jest dla ludzi ale bez przesady...

        • 1 0

      • Wszystko ok, ale...

        Też za "guwnierza" siedziałam w lesie ze znajomymi przy pifffku, robiliśmy ognisko. Ale takiego syfu nikt nie zostawiał! Potrafiliśmy posobie posprzątać

        • 20 0

      • Akurat żwirownia jest doskonałym miejscem. "Życie nocne" toczy się na dole, gdzie i tak żaden spacerowicz się nie zapuszcza, bo nie ma tam niczego ciekawego. W niczym natomiast to życie nie przeszkadza tym, którzy przychodzą podziwiać widoki ze szczytów skarp. Można by rzec - doskonały kompromis.

        Nie ma kto sprzątać? A może by tak pensjonariuszy poprawczaka trochę poresocjalizować przez pracę?

        • 5 3

    • (2)

      Na tej żwirowni to też paliłem ogniska. Nikomu to wtedy nie przeszkadzało. Nocne imprezy na żwirowni? Najbliższe budynki mieszkalne to ok 700m. Po za tym rzeczony obiekt jest lejem w ziemi. Tak więc raczej nocą nie słychać nic.

      • 17 3

      • (1)

        A ja na tych piaskach i innych miejscach w chylońskim lesie się bawiłem i żyje :) nikomu nie przeszkadzaliśmy, sprzątaliśmy po sobie, ktoś nawet kiedyś przyniósł śmietnik :)

        Kultury dbania o porządek uczy się od małego i nie ważne czy jest to środek lasu, czy też środek zatłoczonej ulicy, śmiecenie stało się dość pospolite...

        • 34 0

        • My zabieralismy skrzynki z butelkami bo na wymianę były. Śmieci po prostu się paliło.

          • 10 0

    • a kto za to zapłaci? (3)

      Gdyby temu Panu co zbiera śmieci zapłacono odpowiednio to pewni i by to zrobił. Przy takich płacach robi się tylko minimum. M

      • 4 1

      • a może na odwrót

        Jakby zrobił dobrze, to by mu zapłacono.
        Nie kumam tego podejścia - jak masz pracę rób ją najlepiej jak potrafisz.
        Jak robisz na pól gwizdka za 1.5tyś, to za 3tyś będziesz robić na 1/4.
        W moim przypadku zawsze robienie rzeczy z pełnym zaangażowaniem popłacało. Na pewno nie jest tak wszędzie i nie wszędzie popłaca tak samo, ale przynajmniej masz czyste sumienie i satysfakcję z wykonanej pracy. Kasa to nie wszystko.
        A teraz czekam na minusy i historie o smutnej rzeczywistości, biedzie, braku pracy, itp.

        • 5 0

      • tak, pan będzie zadowolony, gówniarstwo też bo naświniło a jak zwykle zapłaci za to ktoś inny...

        • 1 0

      • Marta, nie musi tego robić. Nikt nikogo nie zmusza do roboty. Niech sobie znajdzie prace dyrektora czy jakiegoś menedżera.

        • 0 0

    • pewno jo

      pewno jo

      • 1 1

    • Spójrzmy na to z innej strony.

      "Dno" żwirowni to od dziesięcioleci jest syf. Zdegradowany teren poprzemysłowy, którego nikt nigdy porządnie nie uprzątnął, porośnięty przez krzaczory i inne samosiejki. Nie ma tam niczego wartościowego i niewiele da się tam zniszczyć. W takiej sytuacji chyba lepiej, że imprezowicze skupiają się w tym jednym miejscu, zamiast rozłazić się po całym lesie, prawda?

      P.S. Proponuję ustawić kubły na śmieci i czasem je opróżniać (jest dojazd asfaltem) - od razu będzie lepiej.

      • 15 1

  • Gdynia (8)

    Cala Szczurkowa Gdynia jest zaśmiecona.
    Wszędzie brud, zwlaszcza nad morzem.
    Jaki prezydent, takie śmieci...

    • 65 113

    • (2)

      Cokolwiek by o panu Szczurku nie napisać to akurat problem jest nie we władzy tylko w głowach. Gówniarstwo nakupuje sobie gadżetów i udają paniczów a zachowanie jak u rolnika z XIX wieku.

      • 27 3

      • W XIX wieku nie było rolników tylko chłopi (1)

        • 12 7

        • znacząca różnica

          • 10 0

    • Jaki ty jesteś po prostu głupi....

      .... to się w głowie nie mieści

      • 3 5

    • Jak śmiesz się podpisywać nazwą miasta pod tak głupim komentarzem?!

      • 10 3

    • Ten

      komentarz to napisał zajadły POwiec któremu piana z gęby leci , jaki wódz taki peowiec !!!!!!

      • 4 0

    • tak

      • 0 0

    • ...

      sam jesteś śmieciem.

      • 0 0

  • a gdzie mają imprezować? (11)

    do knajpy pójść na piwo za 8 zeta??

    • 163 95

    • niech sobie imprezują gdzie chcą...

      ...chodzi o to, żeby sprzątali po sobie swój syf - butelki, puste opakowania po fajkach i żarciu i inne śmieci.

      • 67 3

    • (1)

      Piszesz tak jakby taki delikwent na imprezie miał wypić tych piw 10. Tymczasem wypije 3 i leży.

      • 26 7

      • 3 x 0,33l :)

        • 1 0

    • a ty kumasz o czym mowa ?

      czy ty też jesteś taka miernota intelektualna,że nie wiesz że trzeba po sobie sprzatać ?!

      • 24 0

    • Takie szczyle (3)

      to w ogóle nie powinny imprezować. To po pierwsze!

      • 18 6

      • (2)

        a co mają robić? Każdy normalny w ich wieku imprezował a już na pewno w wakacje. Pamiętam do dziś jak wszyscy spotykaliśmy się i bawiliśmy :) Z dala od ludzi, aby nie hałasować nikomu pod oknem, kratę piwa i jazda :D Fajnie, że młodzi podtrzymują tę tradycję, bo jest to znacznie lepsze niż siedzenie przy kompie i granie w jakieś idiotyczne gry.

        • 14 6

        • (1)

          owszem było tak jak piszesz ale po naszych imprezach miejsce w którym byliśmy nie było zarzygane i ozdobione potłuczonymi butelkami oraz plastikowymi siatkami....

          • 14 2

          • yhy, każdy tak gada a prawda jest taka że są i byli ludzie którzy po sobie sprzatają oraz tacy którzy nie sprzątają i to sie nigdy nie zmieni

            • 15 3

    • Niech siedzą w domu

      • 3 4

    • a dlaczego nie

      może wyszło by im na zdrowie gdyby wypili 2 , 3 piwa po 8 zł, a nie 10 po 2,5 zł, tylko problem jest taki, ze w knajpie klientom poniżej 18-stki nikt alkoholu nie sprzeda

      • 3 2

    • już po 9 zeta, to masz za to 3 i pół Bosmana w Biedronce...

      Ale sprzątnąć po sobie nie tyle co można, co wręcz należy!!! Przecież oni potem wracają w to miejsce, i co? Nie przeszkadza im ten syf?! Co za naród...

      • 3 0

  • Zawsze mnie zastanawiało (33)

    co jest fajnego w piciu w lesie/krzakach/na ławce/pod ławką/obok ławki. Śmiecenie jeden problem. Drugim i to chyba poważniejszym są tak małe wymagania dzisiejszej młodzieży.

    • 81 106

    • małe wymagania czy małe możliwości? (13)

      • 17 11

      • (11)

        Ja też kiedyś byłem młody. I picie po krzakach jakoś nigdy mi do gustu nie przypadło. Nie było kasy na imprezę w klubie to się siedziało w domu.

        • 22 14

        • (5)

          Co kto lubi. Ja akurat lubię wyskoczyć sobie z kumplami na piwko czy dwa do lasu. I posprzątać po sobie :)

          • 36 2

          • (4)

            Czym innym jest chwila relaksu nad jeziorem czy na polance, a czym innym pochlejparty gdzieś pod drzewem. Z tego tez powodu nie jestem za zakazem spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ale spójrzmy prawdzie prosto w oczy - dzisiejszej młodzieży nie zależy na tym aby się odprężyć, pobawić tylko na tym aby się nawalić. A to czy dzieje się to na domówce czy w krzaku jak menel nie ma dla nich znaczenia.

            • 13 7

            • a widzisz (3)

              a dla straży miejskiej i policji to to samo, prawo zabrania mi usiąść na ławce otworzyć piwko w parku i się zrelaksować, z automatu jestem zrównany z żurami i chlejusami drącymi mordę i tłukącymi butelki, jak chcę wypić piwko przy pięknej pogodzie muszę się chować jak jakiś przestępca po lasach i krzakach... patologiczne prawo zakazujące wszystkiego powoduje takie efekty... w USA już mieli całkowity zakaz spożywania alkoholu... mafia była zachwycona :D

              • 10 1

              • (2)

                przecież napisałem, że nie jestem za zakazem spożywania alkoholu. Swoją drogą mało kto wie, że w Polsce NIE MA zakazu spożywania alkoholu w miejscu publicznym, tylko są miejsca objęte zakazem, ale - uwaga - nie każde miejsce publiczne jest nim objęte. Przed wypadem z piwkiem na łono natury warto sprawdzić jakie miejsca są zakazem objęte. I jeżeli ktoś dostaje mandat obejmujący "picie w miejscu publicznym" to może złożyć wniosek o jego uchylenie i uchylony on zostanie ponieważ nie ma w Polsce takiego wykroczenia.

                • 2 2

              • Prawo lokalne drogi Panie. (1)

                § 1

                W uchwale Nr LIV/736/97 Rady Miasta Gdańska z dnia 18 grudnia 1997 roku w sprawie zakazu spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych na terenie miasta Gdańska dokonuje się następujących zmian:

                § 1 uchwały otrzymuje brzmienie:
                Na obszarze miasta wprowadza się zakaz spożywania napojów alkoholowych w MIEJSCACH PUBLICZNYCH, a w szczególności:
                na ulicach, chodnikach, w tunelach oraz innych przejściach dla pieszych;
                na placach zabaw, skwerach i w parkach;
                na podwórzach ogólnodostępnych;
                na plażach, poza miejscami wydzielonymi jako punkty sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży;

                • 1 1

              • Czy to nie ta uchwała która została uchylona przez wojewodę za niewskazanie konkretnych miejsc i uzasadnienia zakazu?

                Obecnie obowiązuje uchwała nr XXXV/762/13 z dnia 28 lutego 2013 która mówi tak:

                Na terenie miasta Gdańska wprowadza się stały zakaz spożywania napojów alkoholowych w następujących miejscach publicznych:

                1) skreślone
                2) na placach zabaw dla dzieci;
                3) na terenach zieleni publicznej;
                4) skreślone
                5) skreślone
                6) na plażach, poza punktami przeznaczonymi do spożycia napojów alkoholowych w miejscu sprzedaży i podawania.

                Co więcej w tej uchwale w paragrafie 4 czytamy, że cytowana przez Ciebie uchwała traci moc:

                §4
                Traci moc uchwała Nr LVI/736/97 Rady Miasta Gdańska z dnia 18 grudnia 1997 r. w sprawie
                zakazu spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych na terenie miasta
                Gdańska zmieniona uchwałą Nr XXXIX/1304 z dnia 30 czerwca 2005 r.

                • 3 1

        • wyrazy współczucia, (2)

          to znaczy, że nie żyłeś i nie masz wspomnień. Kumpli, pierwszych "pocałunków" winka z koleżanką pod drzewem :P
          Stąd na starość taka frustracja i zacietrzewienie między innymi tu na forum komentarzy...

          • 25 16

          • W dyskusjach z jego udziałem to frustrację i zacietrzewienie znacznie częściej widać u adwersarzy.

            • 8 4

          • nie no super gratuluje postawił "szlampie" tanie wino i w krzaki ;)
            pełen wypas... nad morze byś ją chociaż wywiózł ;)

            • 6 6

        • A ja myślałem, że DAriusz to student lub świeżo po. Ciekawe o ile się pomylilem.

          • 6 3

        • Bez przesady. Jest lato. Lepiej spotkać się na łonie natury niż całe życie siedzieć zamkniętym w betonowych ścianach.

          • 12 4

      • @olga
        Małe możliwości???
        a niby za komuny były lepsze perspektywy???
        obecnie z tego dobrobytu się ludziom w głowach poprzewracało, mogą robić co tylko chcą a bawią się w żurów chlejąc po krzakach...

        • 6 4

    • (2)

      chyba nigdy nie byłeś młody... współczuje

      • 8 9

      • (1)

        byłem i lubiłem (dalej lubię) poimprezować. ale chlanie po krzakach i lasach jakoś zawsze wydawało mi się bez klasy i trąciło menelstwem

        • 4 8

        • "byłem i lubiłem (dalej lubię) poimprezować. ale chlanie po krzakach i lasach jakoś zawsze wydawało mi się bez klasy i trąciło menelstwem"

          nie kazdy musi byc snobem co zachowuje klase
          mlodzi ponad klase stawiaja swobode i dorba zabawe i nie obchodzi ich ze inny ich maja za meneli

          nie kazdy sie przejmuje tym co o nim mysla jacys obcy ludzie

          • 2 0

    • Jak masz dosyć widoku starych lub żony

      i nie chcesz wpaść na nich przypadkiem, to najlepiej zaszyć się w lesie.

      • 4 2

    • DArek to znowu Ty? Ten antypisowiec postępowy w czynie dyżurnego trola? (14)

      Zrozum. Ludzie nie chcą dawać się okradać i truć w knajpach syfiastym piwem za duże pieniądze. Części po prostu nie stać!
      No i jest lato więc chyba lepiej w plenerze niż gdzie indziej?

      • 2 1

      • (13)

        Tylko zważ że w lokalu płacisz nie tylko za piwo ale i za miejsce, za dach nad głową, za wystrój, za obsługę. I naprawdę sądzisz, że jak w sklepie kupisz piwo w puszcze czy butelce to nagle będzie lepszej jakości niż to w knajpie? No chyba że kupisz jakiś wynalazek z małego browaru, tylko proszę potem nie pisz że ludzi nie stać na knajpę bo taki browarek kosztuje niewiele mniej.

        No i w jaki sposób niby ktoś cię w knajpie okrada?

        I ja nie mówię, można gdzieś przy ładnej pogodzie sobie strzelić browarka dla relaksu, ale to coś innego niż małolactwo sklecające drinki w plastikowych kubeczkach byle tylko waliło w dekiel.

        • 2 2

        • (11)

          Ale nikt nie mówi że ma być taniej albo o złotówkę drożej niż w sklepie. Marże w punktach gastronomicznych, pubach i kawiarniach na alkohol są olbrzymie.
          Piwo pochodzące z koncernów sprzedają z kija gorszej jakości niż to z butelki czy puszki. Z pewnością dostają przez to upusty od dostawców bo piwo piwku nie równe.
          Marża na piwie powinna być w granicach 3 złotych jeśli nie jest to jakaś droga lokalizacja. 2 zł za piwo i marża daje 5 a za tyle to już bardzo rzadko można kupić obecnie cokolwiek na mieście nawet pijąc z plastiku zwykłego szczocha.
          Standardowy browar 0,5 za 9,10 a w Sopocie czy Warszawie za 12 to już po prostu rozbój w biały dzień.

          • 1 0

          • (7)

            Jak jestes taki mądry to wynajmij na monciaku 100 metrów za 20 tysięcy miesiącznie i sprzedawaj sobie piwko nawet za 4 złote!!!

            • 2 2

            • (5)

              Osiołku masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
              0,5 byle jakiego piwa nie może kosztować w średniej lokalizacji 7-9 złotych!
              W Sopocie na Monciaku piwo może kosztować 8 w porywach do 10, ale nie w budach czy pubach poza najdroższymi lokalizacjami.

              I jeszcze jedno. Jakbym chciał prowadzić biznes to wpierw zgromadział bym kapitał. Następnie zaczął od jakies sensownej lokalizacji gdzie nie trzeba płacić 20 za 100m2.
              Ale większość pajaców którzy zabierają się za biznes w naszym kraju chce olbrzymich zyskow juz po pierwszym sezonie. Zyski natomiast mają pochodzić z wysyku pracowników i przycinania klientów.
              Inna sprawą jest jeszcze to że większość ludzi co prowadzi restauracje, puby i kawiarnie nie ma pojęcia o branży bo uczciwie zarabiający człowiek na etacie po zdobyciu doświadczenia w życiu nie odłoży kasy aby uruchomić swój biznes bo trzeba kupić lub wynająć lokal, wyremontować, kupić wyposażenie, koncesje i zaopatrzenie i zainwestować w marketing.

              • 2 0

              • (4)

                Dlaczego czujesz się upoważniony mówić co i gdzie ma ile kosztować? To jest wolny rynek. Oczywiście można zacząć od "sensownej" lokalizacji gdzie nie trzeba płacić 20 koła za 100m tylko że im mniejszy czynsz tym mniej atrakcyjne miejsce.

                Piszesz że ty jakbyś chciał prowadzić biznes to najpierw byś zgromadził kapitał, a inni chcą olbrzymich zysków po pierwszym sezonie. Hmm, zastanówmy się. Gromadzisz kapitał, pakujesz w lokal jakieś mniej więcej 500k i zarabiasz 15 koła miesięcznie w sezonie, poza sezonem załóżmy że 5. Sezon liczmy od czerwca do końca września, co daje zarobek na poziomie 100 tys rocznie. A to oznacza że inwestycja zwraca się dopiero po 5 latach (nie licząc inflacji) i dopiero po tym czasie zaczynasz zarabiać.

                I o jakim wyzysku pracowników piszesz? Przecież nikt nikomu tam na siłę siedzieć nie każe. Ludzie w tym kraju mają tendencję do przyjmowania kiepskiej oferty a potem obwiniania tym faktem tego kto ją złożył.

                • 0 1

              • (1)

                Jesteś kompletnie naiwny jeśli wierzysz że w kapitalizmie zyskuje zawsze klient? W tym wypadku mamy do czynienia ze zmową właścicieli lokali podobnie jak z telefonią komórkową i wieloma innymi branżami itp. itd.
                Bajek się naczytałeś i nasłuchałeś kombinatorów pokroju Balcerowicza i Lewandowskiego.

                Czuje się upoważniony do wypowiadania o cenach bo miasta udostępniają bardzo atrakcyjne miejsca i tworzą przestrzeń publiczną za moje podatki i właśnie tam mieszczą się lokale które mam na myśli. Nie dla każdego znajdzie się tam miejsce i bardzo często przetargi na ciekawe lokalizacje wygrywają znajomi królika.

                Nie wiem czemu mi tu jakieś kiepskie wyliczenia publikujesz z sezonu jak ceny jakie napisałem obowiązują cały rok.

                Wyzysk jest nagminny. Brak wypłacenia wynagrodzenia, opóźnienia, ciecia, nadgodziny. Już słabe wynagrodzenie demotywuje kadrę do pracy i dobrej obsługi klienta. Większość właścicieli wychodzi z chorego założenia że pracownik i tak zakombinuje na boku więc po co płacić więcej.

                Co do tego że ludzie mają tendencję do przyjmowania kiepskich ofert to się zgodzę. Ale podobnie jest z kredytami, uczelniami, wyborami. Lichwiarskich kredytów po prostu nie brać stać tylko nielicznych z ekstra kwalifikacjami i dobrym zawodem oraz w większości uwłaszczoną nomenklaturę i złodziei. Uczelnie produkują masowo bezrobotnych ale rynek ciągle tworzy jakieś fikcyjne potrzeby studiów wyższych a władza utrwala i dotuje ten układ.Na wybory też ludzie chodzą ale są tak kompletnie zmanipulowani i mają tak szczątkową wiedzę że wybierają takich osłów i bandytów jakich widzimy.
                Ludzie w zasadzie mogli by już dawno ignorować, bojkotować, łamać i obalać poszczególne elementu tego wypaczonego systemu ale każdy martwi się jak przeżyć do 1, zaś większość młodych którzy wyszliby na ulice po prostu wyemigrowała. Zostali nieliczni którym się powodzi, kombinatorzy i beneficjenci systemu którzy to wszystko utrwalają oraz masy które się im poddają.

                • 1 0

              • Heh kompletnie naiwny, że myślę iż w kapitalizmie zyskuje klient? A znasz jakiś inny system w którym zyskuje klient? Bo zdaje się, że w innym systemie klient miał jeszcze gorzej bo nie miał za bardzo co kupować, a jak już miał to nie miał wyboru gdzie.

                Co z tego że miasta wynajmują lokale? Jeżeli pan X wynajmuje firmie Y lokal to jest upoważniony do ingerowania w politykę cenową tej firmy?

                Co z tego że ceny są stałe przez cały rok jeżeli ilość klientów zależy właśnie od sezonu?

                • 0 0

              • (1)

                Pomijając Twoją naiwność czy zdajesz sobie sprawę że posiadanie knajpy to najlepszy sposób na pranie pieniędzy i że właśnie z tego powodu tak bardzo lubiana przez bandytów i złodziei?

                • 0 0

              • Wbrew pozorom są działalności w których o wiele łatwiej można prać kasę.

                • 0 0

            • A wytłumacz mi jak to się dzieje że za granicą i to zarówno na zachód jak i na południe ceny są niższe a obsługa i lokale często nawet na wyższym poziomie?

              • 0 0

          • (2)

            A przepraszam, na jakiej podstawie chcesz wyznaczać prywatnemu przedsiębiorcy jaką ma mieć marżę? Nie podoba ci się cena to nie chodź i tyle.

            Ciekawe jest to że w swoim modelu uwzględniasz tylko cenę piwa. Nie pomyślisz że z tej marzy musi opłacić pracowników, czynsz, ogrzewanie, prąd, amortyzację, koncesję na alkohol, raty kredytu który wziął na cały ten majdan, a od tego co ostatecznie zostanie musi jeszcze zapłacić podatek. Więc dlaczego cenę piwa by miał obniżać jeżeli przy obecnych i tak jest popyt?

            • 0 1

            • (1)

              Lokale o których piszemy mają sprzedaż kilkunastu do kilkudziesięciu pokali piwa na godzinę.

              Najgorsze że się płaci w takim lokalu za piwo horrendalne pieniądze a w kuflu szczyny i syfiaste zlewy

              • 0 0

              • Bo tak jak już pisałem, w lokalu nie płacisz tylko za piwo ale za miejsce. Zastanów się, klient pijący piwo za 5zł to jedno miejsce mniej dla klienta który wypije drinka za 20zł.

                • 0 0

        • "ylko zważ że w lokalu płacisz nie tylko za piwo ale i za miejsce, za dach nad głową, za wystrój, za obsługę"

          no zgodze sie faktycznie za to placisz
          ale mlodizez nie chce za to placici zamiast knajpy wybiera picie pod chmurka

          "I naprawdę sądzisz, że jak w sklepie kupisz piwo w puszcze czy butelce to nagle będzie lepszej jakości niż to w knajpie?"

          owszem bedzie w pubach czesto piwo sie rozwadnia zeby z beczki dajmy naz to 20 litrowej sprzedac 60 pollitrowych plastikowych kubkow

          "I ja nie mówię, można gdzieś przy ładnej pogodzie sobie strzelić browarka dla relaksu, ale to coś innego niż małolactwo sklecające drinki w plastikowych kubeczkach byle tylko waliło w dekiel."

          nigdy mlody nie byles?
          za malolata pije sie zeby walilo w dekil beda starsi beda pic dla relaksu

          tak bylo jest i bedzie

          • 2 0

  • .. (4)

    Niektorzy to by tylko skateparki budowali.

    • 35 7

    • (3)

      a co z ustawą śmieciową ??
      przecież wprowadzono ją pod pretekstem zanieczyszczenia lasów... a tu proszę miało być dobrze, wyszło jak zawsze

      • 8 0

      • (2)

        w sumie świetny pomysł podnieśmy opląty za śmieci i będzie na "służbę" która posprząta po libacji żurów i prymitywnej młodzieży ;)

        • 3 2

        • (1)

          dlaczego zaraz prymitywnej. Nie chcą wyjeżdżać za miasto samochodami i wracać po pijanemu, jak co niektórzy cywilizowani.

          • 3 1

          • ale dlaczego przy tym wszystkim po sobie nie posprzątają?

            • 2 1

  • to swinie. sam czesto pike pod golym niebiem ale zawsze zsbieram po sobie butelki i inne smieci (4)

    • 155 2

    • Bydło nie nauczone od małego sprzątać,pewnie w domu też mają chlew. Zresztą,dorośli nie lepsi,też walą kipy i opakowania na (1)

      • 28 2

      • już spokojnie, weź lekarstwa, obejrzyj TVN i spać.

        • 2 25

    • (1)

      Ale wszyscy normalni ludzie tak robią, u nas nawet młodzież szeleszcząca sobie kamienny śmietnik przestawiła z chodnika pod ławkę(jakieś 30m może), wielokrotnie zdarza mi się pić na plaży czy w innym parku i jakoś wrzucenie puszek /butelek do siatki to nigdy nie był problem, trochę gorzej idzie z kiepami ale to jest kwestia dobrego ustawienia śmietników.

      • 18 0

      • Kiepy, Panie kolego, po zamiłowaniu do pleneru znajomy, świetnie mieszczą się do pustej puszki/butelki, która ląduje później w śmietniku. Pozdrawiam kulturalnie bawiących się (:

        • 3 0

  • Takie będzie Rzeczypospolitej posprzątanie,jak jej młodzieży chowanie... (4)

    • 114 1

    • róbta co chceta ,,Owsika,, się realizuje (2)

      starzy macie jakieś pytania? a kto POpiera to g...? przecież nie my młodzi.

      • 8 13

      • (1)

        róbta co chceta nie oznacza działanie na czyjąś niekorzyść. i oczywiście bez wyróżnienia liter P i O by postu nie było...

        • 13 8

        • jest różnica między owsikowym "róbta co chceta", które nic konkretnego nie oznacza, a oryginalnym kaszubskim "róbta co chceta, to mo bec zrobione" - czyli "nie ważne sposób sobie wybierzesz, ale musisz osiągnąć zamierzony cel"

          • 0 0

    • A największy syf

      to robią studenci, czyli podobno przyszła inteligencja i elita narodu.

      Syf pozostawiany przez zawodowych meneli jest niczym w por. do miejsc "działalności" studenckiej.

      • 5 3

  • To wasze dzieci (6)

    Tak wychowaliście wasze dzieci i teraz chcecie wysyłać policje abyście to wy płacili mandaty za picie i zaśmiecanie waszych dzieci. A no tak zapomniałem wasze dzieci wychowała telewizja i komputer a teraz się dziwicie czemu tak jest. Cebula z was wychodzim w tym kraju nic się nie zmieni.

    • 146 10

    • ulżyło?

      • 4 20

    • Popieram!!!

      Dokładnie to samo pomyślałem. No przecież sami nie mogą posprzątać, bo mamusia podcierała pupkę, to teraz każą innym sprzątać za pieniądze z moich podatków!!!
      Będzie coraz gorzej się działo.

      • 20 2

    • Dorosłych też

      tam widziano i to nie raz!

      • 10 0

    • (1)

      Co to znaczy "w tym kraju"? Może leżą na ulicach jak na "cywilizowanych" Wyspach? Każdy kraj ma swoje wady i zalety.

      • 3 2

      • w ,,tym kraju,, to słownictwo Gazety Wyborczej,, i tych z jedną szarą co ją kupują

        • 2 3

    • ZŁA WIADOMOŚĆ: WSZYSTKIE DZIECI SĄ NASZE

      HAHAHAHA
      A tak serio: jak zmusić jakiegokolwiek pijanego człowieka do posprzątania, choć oczywiście uczę swoje dzieci, by sprzątały i sama sprzątam, ale nie wiem, czy działąją tak, jak matka nauczyła, kiedy mnie nie ma w pobliżu:)

      • 4 1

  • taka sama sceneria jest nad Jeziorem Wysockim w Osowej (2)

    sterta śmieci i pościnane niechlujnie na ognisko drzewa. Nikt nie nadzoruje i nie sprząta. Syf brud i smród.

    • 59 1

    • co chcesz ? dzieci intelektualistów-lekarzy,sędziów,adwokatów etc.

      • 8 5

    • Gdańskie lasy też są zaśmiecone

      Gdańskie lasy też są zaśmiecone. Nie widzę problemu, że młodzież bawi się w lesie przy alkoholu, pod warunkiem że po sobie sprząta. Ja studiując też po zajęciach szedłem ze znajomymi na piwko, tylko że my sprzątaliśmy po sobie.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane