- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (193 opinie)
- 2 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (71 opinii)
- 3 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (180 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (112 opinii)
- 5 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (113 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (242 opinie)
Jak poprawić bezpieczeństwo na ul. Słowackiego?
Skutki śmiertelnego wypadku na ul. Słowackiego z 16 czerwca
Poważny wypadek, do którego doszło w ostatnich dniach na ul. Słowackiego potwierdza, jak niebezpieczna jest ta trasa po opadach deszczu. Miasto przymierza się do poprawienia bezpieczeństwa na tym odcinku, ale fotoradarów nie uruchomi, bo GITD na to się nie zgadza.
Do wypadku doszło na wysokości miejsca, w którym - licząc od strony Matarni - do niedawna znajdował się pierwszy z trzech fotoradarów. W momencie zdarzenia na drogach w Trójmieście panowały trudne warunki. Asfaltowa nawierzchnia stała się śliska z powodu padającego od rana deszczu.
Nie ma jednak na tę chwilę ostatecznego dowodu na to, co było bezpośrednią przyczyną wypadku.
- Powołaliśmy biegłego, który ma wyjaśnić okoliczności całego zdarzenia. Sprawą zajmuje się prokuratura - mówi kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policja nie potwierdza też nieoficjalnych doniesień na temat tego, że 22-letnia kierująca jechała samochodem bez pasów bezpieczeństwa, co mogło spotęgować urazy ciała. Trudno też winić drogowców za niewłaściwe oznakowanie. Przy ul. Słowackiego stoją znaki ostrzegające o wypadkach i niebezpiecznych zakrętach.
Kierowcy powinni jednak wiedzieć, że w czasie deszczu jazda ul. Słowackiego szybciej niż zezwalają na to przepisy grozi co najmniej kolizją, jak nie wypadkiem. W 2016 r. policja była tam wzywana do obsługi 333 zdarzeń drogowych.
Przejazd laboratorium drogowego
Jakiś czas temu ul. Słowackiego przejechał samochód laboratorium drogowego. Jego pracownicy ze zwykłej ciekawości postanowili sprawdzić jakość drogi. Okazało się wtedy, że przyczepność nawierzchni jest poniżej normy. Dane ujrzały światło dzienne i poniekąd zmusiły gdańskich drogowców do działania.
Teraz Gdański Zarząd Dróg i Zieleni szuka firmy, która poprawi jakość nawierzchni ul. Słowackiego na odcinku leśnym. Chodzi o poprawę przyczepności, która powinna wpłynąć na zmniejszenie liczby kolizji i wypadków. GZDiZ ogłosił przetarg na wykonanie tzw. uszorstnienia nawierzchni jezdni.
Warto tu dodać, że samorządy praktycznie w ogóle nie sprawdzają uszorstnienia jezdni.
Specjalna maszyna kieruje w stronę nawierzchni strumień wody o ciśnieniu 2,5 tys. bara. W efekcie usuwane są zabrudzenia nawierzchni, a jezdnia odzyskuje swoje pierwotne właściwości w zakresie szorstkości.
Gotowe fotoradary, ale nie ma obsługi
Co ważne, na feralnym odcinku ul. Słowackiego gotowy jest do włączenia odcinkowy pomiar średniej prędkości. Mógłby on mierzyć prędkość na odcinku nieco ponad ok. 1 km, tym prowadzącym przez las.
- Można go włączyć choćby zaraz. Posiada on wszelkie zezwolenia i homologacje - mówi Tomasz Wawrzonek z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Według wielu kierowców jego uruchomienie przyczyniłoby się do poprawy bezpieczeństwa.
- Było to wielokrotnie omawiane. Urządzenia na ul. Słowackiego nie spełniają norm naszej inspekcji - mówi Łukasz Majchrzak, rzecznik prasowy Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
Na razie niewiele się zmieni
GITD nie zamierza w obecnej chwili ustawiać własnych fotoradarów na ul. Słowackiego. Nieoficjalnie mówi się, że urząd unika ustawiana rejestratorów prędkości w miastach, by nie wywołać fali mandatów, która zalałaby urzędników.
Miasto Gdańsk i policja nie mogą ustawić samodzielnie tych urządzeń. Nie zezwala im na to prawo. Policja prowadzi tam doraźne kontrole prędkości, ale przy tak dużym natężeniu ruchu trudno tam o prewencję.
W sprawie ul. Słowackiego trwa kompetencyjny paraliż, a niestety zanosi się, że kolejne wypadki i kolizje będą tam miały miejsce. Warto więc - profilaktycznie - spuścić nieco nogę z gazu.
Miejsca
Opinie (422) 10 zablokowanych
-
2017-07-22 11:46
sonda
a czemu nie ma w sądzie odpowiedzi jeździć zgodnie z przepisami nie pisać smsów podczas jazdy i co najważniejsze dostosować swoją prędkość do warunków codziennie tamtędy jeżdżę i widzę jak oszołomy jadą i piszą na fejsach za to powinno być zabierane prawko a jezdnia jest dobra moją prędkość na odcinku leśnym między 90 a 100 nad ranem i tak dwa lata mówię dla tego bo droga jest dobra tylko oszołomy z telefonami przed gębom
- 1 0
-
2017-08-12 07:11
CC
Jezdze codziennie tam do i z pracy i wiecznie sa wypadki. Drogi wam nie zmienia. Chyba ze minister polowe lasu wytnie. Ale tak serio niewazne czy opony maja klase a przyczepnosci... nie waze ze tyl napęd...niewazne ze świeży kierowca... poprostu trzeba zwolnic. I tyle
- 0 0
-
2018-10-18 10:18
Odcinkowy pomiar
Tylko odcinkowy pomiar predkosci przytrzyma ta bande idiotow na slowackiego. Jadac tam 90 km to ci frajer jeszcze miga ze masz zjechac. Jak sie jedzie do wladyslawowa przez ten las to jakos pomoglo
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.