Czy pies może zająć pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszy kapelusz? Okazuje się, że tak. Podczas wyścigów konnych na hipodromie wszystko jest możliwe.
dodają kobiecie klasy
44%
są ładne, ale zbyt pompatyczne
15%
są dobre dla starszych kobiet
11%
są dobre od święta, na co dzień wyglądają śmiesznie
22%
Miało być słońce, ciepłe powietrze i panie pozujące w szykownych kapeluszach na tle sopockiego hipodromu. Niestety niesprzyjająca deszczowa aura pokrzyżowała plany, a panie na czas rozstrzygnięcia konkursu musiały schować się w strefie VIP. I chociaż zgłoszonych było aż 40 kapeluszy, na finał przyjechały wyłącznie te zwycięskie.
- Konkurs kapeluszy towarzyszy od zawsze naszym wyścigom konnym. Wprowadza ekskluzywny nastrój na hipodromie. A panie mają okazję ładnie się ubrać, założyć kapelusz, zrobić piękną fryzurę i makijaż. Niektóre z nich dniami i nocami własnoręcznie przygotowują kreacje - mówi Małgorzata Batsch, współorganizatorka wyścigów.
Konkurs wygrała reprezentacja w barwach czerwieni - Mariola Dmochowska, prawie 6-letnia Marcelinka i potężna Lena, która z wrodzonym psim wdziękiem pozowała do zdjęć. Kapelusze do tej stylizacji zostały co prawda zakupione, ale cała dekoracja - zrobiona własnoręcznie.
- W zasadzie pieska nie przebieramy, ale trochę szaleństwa jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Lena to pies, którego w zeszłym roku przygarnęliśmy ze schroniska. Dzisiaj, jak widać, jest gwiazdą. A nasza Marcelinka to - mamy nadzieję - przyszła kadrowiczka polska w jeździe konnej. Jest bardzo zdolnym dzieckiem i kocha konie - powiedziała Mariola Dmochowska.
Drugie miejsce zajęła pani Krystyna w barwach butelkowej zieleni oraz ciemnozłotym kapeluszu. W tych kolorach dobrała również wszystkie dodatki. Jak podkreśliła modystka Krystyna Sobieraj, która była częścią jury konkursowego - wszystkie kobiety powinny brać przykład z tej stylizacji. Nasze ulice byłyby bardziej eleganckie.
Ostatnie miejsce na podium zajęła ubiegłoroczna zdobywczyni miejsca drugiego - również Krystyna. Tegoroczna propozycja finalistki jest w całości autorska, a cylindryczny kapelusz i kopertówka - wykonane własnoręcznie. Duże zaangażowanie w wykonanie stroju było na pewno jednym z czynników decydujących o nagrodzie.
- Kapelusz powinien być dobrany stylistycznie i kolorystycznie do stroju. To oczywiste, że do sportowej sukienki nie możemy założyć kapelusza barokowego. Podczas konkursu ocenialiśmy całą kompozycję. Wybraliśmy te propozycje, w których widać dużo smaku i zaangażowania. Wybór był ciężki, ale pierwszego faworyta mieliśmy od razu. W końcu niecodziennie można zobaczyć tak stylowego psa - podsumowuje Krystyna Sobieraj, modystka i właścicielka poznańskiego sklepu z kapeluszami Kristin.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
