• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy autobusów lekceważą rowerzystów?

Jan
8 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W niewielu miejscach infrastruktura pozwala na to, by przejazd był dla wszystkich całkiem bezkolizyjny. Gdy wiele zależy od zwykłej uprzejmości - różnie bywa. W niewielu miejscach infrastruktura pozwala na to, by przejazd był dla wszystkich całkiem bezkolizyjny. Gdy wiele zależy od zwykłej uprzejmości - różnie bywa.

- Już dwukrotnie ZKM przepraszał mnie za swoich kierowców, którzy wykonują niebezpieczne manewry wobec rowerzystów. Czy musi dojść do jakiegoś poważnego wypadku, by kierowcy zaczęli zauważać rowerzystów i szanować ich obecność na drodze? - pyta nasz czytelnik, pan Jan.



Czy kierowcy uważają na rowerzystów na drodze?

Wraz ze wzrostem temperatury, rośnie też liczba rowerzystów na ulicach Trójmiasta. Niestety, wciąż nie mają łatwego życia i to nie tylko z kierowcami samochodów osobowych. Także zawodowi kierowcy autobusów miejskich w Gdyni nie zawsze mają na uwadze niechronionych, ale pełnoprawnych uczestników ruchu, jakimi na drogach są rowerzyści. Oto list pana Jana, który zwrócił uwagę na ten fakt:

Jeżdżąc po Gdyni i okolicach na rowerze, w ciągu ostatnich trzech miesięcy aż trzy razy byłem świadkiem (na szczęście nie ofiarą) niebezpiecznych manewrów, wykonywanych przez kierowców autobusów - było to głównie wyprzedzanie bez zachowania bezpiecznego odstępu, a także wymuszenie pierwszeństwa. Za każdym razem przesyłałem w tej sprawie skargę do właściwego przewoźnika oraz do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. W dwóch przypadkach opisane przeze mnie zdarzenie znalazło potwierdzenie w zapisie monitoringu i przewoźnik mnie przeprosił. W trzecim przypadku moja skarga została przez przewoźnika zignorowana.

Średnio jedno zdarzenie w miesiącu, w stosunku do tylko jednego rowerzysty, może świadczyć o dwóch rzeczach - albo ów rowerzysta ma wyjątkowego pecha, a pozostali rowerzyści bez obaw mogą poruszać się po ulicach naszego miasta, albo też autobusy z herbem miasta permanentnie stwarzają zagrożenie dla gdynian.

Osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji, a przyczynę takiego stanu upatruję przede wszystkim w biernej, jeśli nie w lekceważącej, postawie pracowników ZKM.

Włodarze naszego miasta wielokrotnie deklarowali, że Gdynia jest miastem przyjaznym rowerzystom. Powołano oficera rowerowego, tworzone są dalekosiężne strategie rozwoju dróg rowerowych, cyklicznie (nomen omen) odbywają się konsultacje ze środowiskiem rowerzystów. Gdy jednak te wszystkie działania i deklaracje zostają zweryfikowane w codziennym życiu, okazuje się, że deklaracje deklaracjami, a urzędnik i tak wie lepiej.

Jak wspomniałem - każdą moją skargę kieruję do wiadomości ZKM-u, który utrzymywany jest ze środków budżetowych, a więc i z moich podatków. Jest to również instytucja, która statutowo zobowiązana jest do sprawowania kontroli nad wykonywaniem umów przez przewoźników. Niestety, za każdym razem otrzymuję stamtąd tę samą, lakoniczną odpowiedź, że zgłoszenie moje traktują czysto informacyjnie, a opisane zdarzenie jest sprawą wyłącznie pomiędzy mną, a przewoźnikiem. Żadnej refleksji nad skalą zjawiska, żadnych pomysłów, jak to zjawisko ukrócić.

Zastanawia mnie, co może leżeć u podstaw tego braku działania. Czy jest to przekonanie, że kontrola nad przewoźnikami dotyczy wyłącznie punktualności odjazdu z przystanków, a to, czy autobus po drodze kogoś zabije, to już nieistotny szczegół? A może mają świadomość, że te wszystkie deklaracje władz miasta odnośnie rowerzystów to pustosłowie na potrzeby opinii publicznej i kampanii wyborczej? A może - w co nie wierzę - ZKM świadomie sabotuje politykę wizerunkową magistratu?

Jakakolwiek by nie była przyczyna, fakt pozostaje faktem - miejskie autobusy stanowią zagrożenie dla rowerzystów i najwyraźniej nikt nie zamierza z tym nic zrobić. Do niedawna można było chociaż liczyć na przeprosiny przewoźnika...

Czy ktoś musi zostać ciężko ranny, lub zginąć, żeby ktoś inny wreszcie wziął się do pracy?

Odpowiada Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, pełnomocnik prezydent Gdyni ds. komunikacji rowerowej

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Po pierwsze - chciałem podziękować za zgłoszenie. To ważne, by o każdej takiej sprawie informować: bez wiedzy nie mamy szans skutecznie działać.
Po drugie - temat znam i miałem nadzieję, że to już tylko wspomnienia z poprzednich sezonów, ale jak widać, niestety nie.
Od siebie dodam, że nie tylko takie sygnały odbierałem, ale i sam byłem uczestnikiem takich zdarzeń - również pisałem do ZKM, moja skarga również została uwzględniona, kierowca pouczony i ukarany, ale zgadzam się, że nie widać, by jakoś systemowo wzrosła świadomość kierowców komunikacji zbiorowej, jeśli chodzi o bezpieczeństwo jazdy w sąsiedztwie rowerzystów. Wielokrotnie miałem sygnały o trąbieniu, wyprzedzaniu zbyt blisko i innych tego typu sytuacjach, choć dla uczciwości dodam, że wielu kierowców jeździ poprawnie, bezpiecznie i nie dając żadnych powodów do obaw, a nawet czyniąc życzliwe gesty na drodze, co też miałem okazję obserwować.
Postaram się zatem po raz kolejny zwrócić uwagę organizatorowi komunikacji miejskiej w Gdyni na to zjawisko - też uważam, że jeśli w Gdyni chcemy miasta przyjaznego dla rowerzystów i jeśli liczymy na istotny wzrost liczby osób poruszających się komunikacyjnie na rowerach, to tak samo ważne, jak infrastruktura jest poczucie bezpieczeństwa.
Jednego proszę być pewnym - polityka rowerowa jest ważnym elementem polityki miasta i bardzo świadomie wzięliśmy na siebie konkretne zobowiązania, zawarte zarówno w programie wyborczym, jak i w audycie polityki rowerowej BYPAD. Nie po to czynimy szereg starań i nie po to wydajemy środki własne i unijne, by te wysiłki były niweczone. Tylko suma starań wszystkich agend miasta może przynieść skutek. Uważam też, że za sukces polityki rowerowej powinni trzymać kciuki także wszyscy zmotoryzowani, w tym kierowcy autobusów: każda decyzja o pojechaniu do szkoły czy pracy rowerem, a nie samochodem ułatwia życie innym zmotoryzowanym, choćby dlatego, że zmniejsza korki.
Jan

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (666) ponad 10 zablokowanych

  • Punkt widzenia (98)

    A kiedy będzie artykuł jak rowerzyści lekceważą kierowców i pieszych?
    Ile ja razy widziałem sytuację, w której rowerzysta jechał jezdnią pomiędzy klifem a salonem Porsche, mimo że jest tam ścieżka.

    • 709 70

    • Napisz tekst, wyślij do redakcji, to będzie artykuł (6)

      • 70 20

      • (4)

        Bo tu chodzi o ego a nie o jakies realne zagrozenie ze strony roweru.
        Cbodzi o przedluzenie tromby jerychonskiej. Jej odrzut atomizuje muzg.

        • 42 15

        • To nie był rowerzysta tylko jakiś g*wniarz pietnastoletni - to zasadnicza różnica.

          • 23 10

        • Roewrzystę niestety trudno zidentyfikować (2)

          oczywiście o ile nie leży przejechany. Może czas pomyśleć o faktycznym równouprawnieniu - OC, przeglądy, badania lekarskie i obowiązkowo tablica rejestracyjna na plecach...

          • 79 10

          • (1)

            I na czole zamiast cebulackiej czołówki.

            • 15 14

            • Sa idioci w samochodach I na rowerach. Po co tworzyc of rzu podzialy

              • 35 3

      • żebyś się nie zdziwił, cyklisto.

        • 0 0

    • Ile razy ja widziałem (15)

      jak kierowca przekracza 50 km/h w mieście (ja również) ale jakoś się na podniecam takimi "wykroczeniami"

      • 40 44

      • (1)

        Bo tutaj patologia to norma "polskość to nienormalność" i jak w kraju ma być dobrze, skoro ludzie tu sami robią bur....?

        • 26 13

        • To prawda, mnie instruktor jazdy zmuszał do przekraczania prędkości, bo droga pusta. Ja wiem, że on był głupi, ale ile osób nauczył takiego zachowania?

          • 13 3

      • (12)

        Czym innym jest przekraczanie prędkości, a czym innym jeżdzenie tam, gdzie nie ma dla Ciebie miejsca.
        Nie widziałem jeszcze, by kierowcy samochodów jeździli po chodnikach czy ścieżkach rowerowych, bo tak będzie im 20 m bliżej do domu. Nawet jeśli się taki przygłup znajdzie, to są to przypadki mega incydentalne.
        Rowerzyści za to nagminnie pociskają np Al. Zwycięstwa w stronę centrum Gdyni, pomimo faktu, że jest tam zakaz, a po drugiej stronie ulicy jest elegancka ścieżka rowerowa.
        Rozumiem że jeden lubi jak mu nogi śmierdzą a drugi jak cyganie grają, ale skoro masz w d.. konwenanse, to nie marudź że inni mają w d... Ciebie.

        Mnie też kierowcy autobusów i trajtoli czasem działają na nerwy. Po części rozumiem ich zachowanie w różnych sytuacjach, bo poruszanie się takim wielorybem po mieście łatwym nie jest, a kierowcy aut, motocykli czy rowerzyści nie ułatwiają im życia.

        • 107 11

        • Prawo Kalego reprezentujesz. Słyszałem kiedyś że prawo dotyczy wszystkich ale jak widać powyżej "racja moja jest mojsza niż twojsza"

          • 9 30

        • widziałem wielokrotnie - widuję codziennie (5)

          kierowców jeżdżących po chodnikach i trawnikach. Jeszcze więcej widuję jak wielu z nich parkuje na drogach rowerowych, chodnikach i trawnikach. Mam nawet zdjęcia.

          • 24 42

          • (4)

            Widziałeś kiedyś by ktoś samochodem pocinał chodnikiem albo ścieżką rowerową od Sopotu do PPNT?
            Widziałeś kiedyś artykuł napisany przez kierowcę samochodu, który utyskuje na pieszych wchodzących pod maskę gdy ten jedzie chodnikiem?

            To nie prawo Kalego, tylko równość wobec prawa. Tam gdzie jakiś imbecyl zaparkuje auto na chodniku, tarasując przejście albo na ścieżce rowerowej, powinna pojawić się laweta i wywieść auto do Sierakowic. Na parking ze stawką 50 złotych za godzinę.
            Tak to działa w większości cywilizowanych krajów na zachodzie, wschodzie, południu czy północy. I nie ma dyskucji że babcia zaparkowała a ja tylko odbieram auto.

            • 62 5

            • No w końcu się zgadzam, pozdrawiam

              • 13 0

            • (2)

              "Wywieść" to można krasulę, samochód na lawecie się "wywozi".

              • 2 11

              • Nie ma argumentu to błąd znajdzie ...

                • 20 0

              • Racja. Palec nie trafił w ten klawisz co trzeba.
                Dziękuję za zwrócenie uwagi.

                • 8 0

        • Jeżdżę tamtędy regularnie... (3)

          i odkąd jest ścieżka rowerzystów jadących Al. Zwycięstwa widuję incydentalnie, a praktycznie wcale.
          Więc chyba trochę wyolbrzymiasz sytuację

          • 4 4

          • (1)

            Akurat zeszłej jesieni jechałem trajtkiem al zwycięstwa który co chwila musiał wyprzedzać kolarza w pełnym stroju i super rowerku który z racji niemałego brzuszka jechał niezbyt szybko. Co przystanek to rowerek juz przed trajtkiem i tak aż do wielkopolskiej. Wiec co chwila manewr wyprzedzania, widac bylo ze kierowca zachowuje odstęp ale wbijanie się na 2 pas w godzinach szczytu zeby zaraz potem zjechać na przystanek do łatwego nie należy

            • 10 1

            • trudno gdyby na jego drodze jechał traktor sprzątający jezdnię to też miałbyś pretensje?Albo śmieciarka stająca co kilkadziesiąt m i zbierająca po kolei śmieci?

              • 2 8

          • przepisy

            Odkąd jest ścieżka, nie powinieneś rowerzystów widzieć wcale na jezdni.

            • 10 1

        • to ty nie widzisz różnicy między jazdą samochodem po chodniku, a rowerem po drodze?

          • 3 2

    • nie wazne czy tam jest sciezka, tam jest zakaz ruchu rowerow po glownej (8)

      to samo w sopocie po niepodleglosci, zakaz ruchu rowerow, a niestety czesto widze tam rowerzystow ktorzy blokuja caly ruch. nie wiem czemu kierowcy to toleruja, jakby kazdy po kolei na takiego zatrabil to moze by dotarlo do lba i zjechalby na chodnik. zeby nie bylo, sam jezdze duzo na rowerze, ale w takich sytuacjach ewidentnego lamania przepisow nie mam zamiaru bronic rowerzystow bo doskonale wiem ze nie sa swieci. (ja pewnie tez choc staram sie przestrzegac przepisow)

      • 105 11

      • więc mówisz, że mają zjechać na chodnik, żeby nie łamać przepisów? (2)

        • 29 11

        • tak. (1)

          Art. 33. kodeksu drogowego

          • 5 3

          • Nie żadnego kodeksu drogowego tylko Prawo o Ruchu Drogowym jeśli już.
            Poza tym przeczytaj sobie jeszcze raz ten artykuł i pomyśl, jak on ma się do powyższej sugestii jazdy chodnikiem. Podpowiem: nijak.

            • 3 1

      • Jakby każdy zatrąbił (3)

        To na pewno pojawiłby się artykuł o tym jak to niedobrzy kierowcy traktują pedałujących cyklistów. Przecież oni tylko chcą narzucić wszystkim swój punkt widzenia jakoby z prawa o ruchu drogowym mogli sobie swobodnie wybierać, które przepisy będą przestrzegać, a które ich nie dotyczą.

        • 65 5

        • (2)

          O, to zupełnie, jak kierowcy...

          • 12 25

          • Owszem, ale... (1)

            kierowcy stanowią większość i ich kosztem pedałujący cykliści uparli się zdobyć coś dla siebie.

            • 25 7

            • uparli?Kto się uparł tacy jak trzebiatowski się uparli i robią te swoje buble wszędzie bez ładu i składu

              • 4 1

      • Gdybyś faktycznie dużo jeździł na rowerze a nie tylko pisał, że to robisz, to byś wiedział, że jazda po chodniku (poza kilkoma wyjątkami) jest zabroniona.

        • 6 0

    • (5)

      A mnie wkurzają rowerzyści, którzy pomimo, że mają ścieżkę rowerową po jednej stonie ulicy to i tak jeżdżą po chodniku tam, gdzie tej ścieżki nie ma, a na przejściach dla pieszych zamiast zejść z roweru i go przeprowadzić to przejeżdża przez nie w tłumie ludzi...

      • 112 12

      • (4)

        A mnie wkurza że cyklista w prawie o ruchu drogowym jest 'złem koniecznym' zarówno na ulicy jak i chodniku mimo iż w miastach transport rowerowy jest obok zbiorkomu najbardziej korzystny dla wszystkich mieszkańców w tym nierowerzystów.

        No bo co szkodzi by rowerzysta mógł przejechać przejściem z prędkością pieszego??
        Jaka jest różnica dla innych? Bo dla rowerzysty jest znaczna.

        Im więcej rowerzystów tym mniej aut upchanych na dzikich parkingach, chodnikach, trawnikach itp, mniej spalin i hałasu, płynniejszy ruch samochodowy, więcej lat zdrowia dla aktywnych ruchowo, mniejsze koszty utrzymania infrastruktury, mniejsze uzależnienie od importu paliw itd.

        Tylko krótkowzroczni ludzie nie popierają ułatwiania życia osobom codziennie korzystającym z roweru tak aby mógł stać się on masowym środkiem komunikacji.
        Na razie jest ciągle raczej dla odważnych.

        • 4 3

        • wszuscy na rowery (3)

          Ok, wiec zgodnie z twoja sugestia proponuje aby jutro cale trojmiasto, kilkuset tysięcy rowerzystów jechało na raz ścieżkami rowerowymi. Drogi będą puste, rowerzyści będą spokojnie stali w korkach na ścieżkach rowerowych, po których maja obowiązek jeździć

          • 1 1

          • (2)

            Nie stać Ciebie na refleksję??

            O tym właśnie piszę, że gdyby prawo traktowały realnie rower jako pełnoprawny sposób poruszania się a wliczając wymienione korzyści powinien wręcz być uprzywilejowany, to i budowana infrastruktura nie byłaby planowana i budowana tylko pod wąską grupę rowerowych entuzjastów.

            • 1 1

            • (1)

              Rower nie jest pełnoprawnym środkiem transportu bo... nie ma obowiązku spełniać żadnych norm, rowerzysta nie ma obowiązku posiadania prawa jazdy, 3/4 rowerów nie ma oświetlenia, nie ma OC dla rowerów.
              Jesli rowerci jego kierowca będą spełniać powyższe warunki to można go uznać za pełnoprawny środek transportu. Obecnie trzykolowcem dla dzieci moze jechać gość zupełnie nieznający przepisów i wszystko jest ok.

              • 3 1

              • od spełniania twoich wymyślonych norm nie zależy pełnoprawność roweru.Prawo jazdy OC gdzie jest coś takiego wymagane na świecie?

                • 0 1

    • droga dla rowerów wygospodarowana z chodnika nie powinna zobowiązywać do korzystania z niej (45)

      bardzo często prowadzi z nikąd do nikąd. Rowerzyści na terenie miejskim powinni mieć prawo korzystania z jezdni, nawet jeśli obok biegnie taka droga dla rowerów - w praktyce często: dla rowerów i pieszych.

      • 16 92

      • w d*pie Ci się poprzewracało i mózg Ci się zes*ał (23)

        Po kiego grzyba zatem budować za miliony złotych polskich ścieżki rowerowe?
        Jest ścieżka rowerowa to sp*erdalaj z ulicy.
        A jeśli grzeczna perswazja nie dociera, to poczekaj jak się spotkamy na drodze. Będziesz niósł rower na plecach.

        • 75 21

        • standard: jak nie masz argumentów, obrażasz innych (13)

          drogi rowerowe warto budować jedynie wtedy, gdy na jezdni jest duże natężenie ruchu lub duże dozwolone prędkości ruchu. W Gdańsku przez wiele lat budowano je kosztem chodników lub trawników, mimo tego, że ulice wzdłuż których one biegły, często miały dość miejsca na ruch rowerów. Udogodnienia dla rowerów powinny być tworzone po to, by więcej ludzi mogło - jadąc rowerem- czuć się bezpiecznie, a nie po to, by za wszelką cenę nie zabierać miejsca zawłaszczanego przez ruch kołowy.

          • 13 29

          • (5)

            1. "Ruch kołowy"? Jak rozumiem Twój rower ma kwadraty zamiast kół?
            2. Samochody nic nie zawłaszczyły. Drogi były budowane z myślą o nich.
            3. "miasto dla ludzi"... no tak - samochodami podróżują roboty, zapomniałem

            • 15 4

            • (2)

              Owszem, samochody zawłaszczyły. Drogi były budowane dużo wcześniej, zanim pojawiły się samochody, więc wcale nie powstawały z myślą o nich.

              • 3 2

              • a kto płaci za te drogi ? (1)

                bo posiadacz roweru ma wszystko za free.
                Więc, kto ?

                • 0 0

              • płacisz i wymagasz...
                więc powinny być bramki co 1oom gdzie mógł byś więcej płacić, za to ci mogą umyć rurę, tfu, szybkę

                • 1 0

            • drogi były budowane z myślą o ludziach (1)

              tylko niektórym (wielu) się wydaje, ze były budowane z myślą o samochodach

              • 3 0

              • drogi = cywilizacja

                Drogi powstawały same, a potem były utwardzane, a nawet specjalnie budowane dla ludzi, tj. pieszych, dla ciągnących wozy wołów, trochę też dla koni, dla bydła, dla owiec, ale głównie dla ludzi.

                Ale takie z gładszą nawierzchnią, bez kolein, nie rozkisające w deszcz jednak powstały najpierw dla rowerzystów, dobre pół wieku przed tym, zanim samochody przestały być ekstremalną rzadkością.

                Polecam książkę Carltona Reida. "Roads were not built for cars". Wielka szkoda że afaik nie ma jeszcze przekładu na nasze narzecze dorzecza.

                • 1 0

          • i jeszcze jedno (4)

            argument w tej dyskusji mam jeden: art. 33 ukd. To powinno - o ile interlokutorzy są przynajmniej średnio-inteligentni - zamknąć jałową dyskusję nt. tego czy korzystać ze ścieżek czy nie.

            • 2 2

            • (1)

              nie wszystko co ma czerwony kolor osiołku jest drogą dla rowerów tyle w temacie.Rowerzystów obowiązują znaki po prawem a nie lewej stronie drogi tyle w temacie ścieżek przeskakujących to z jednej to z drugiej strony drogi

              • 5 0

              • Mocniak w Białymstoku zawlókł to do sądu, a sędzina nieobwisła podtrzymała mandat za niejechanie Śmieszką, ale odwołanie potwierdziło ważność. rozporządzenia o znakach. DDR po leej stronie jest nie tylko nieobowiązkowy, ale też stoi okoniem z art 16.1 PoRD, że w tym kraju obowiązuje ruch prawostronny. Jak komu nie pasi, won do UK.

                • 0 0

            • Dyskusja istnieje, bo PORD jest tak napisany. (1)

              Przeczytałeś i uznałeś, że zrozumiałeś, tymczasem tam jest tyle niuansów, np. "kierunek w którym zamierza jechać", albo rozróżnienie ddr i ddpir.
              Pytanie: Czy ddpir jest ddr? Kto komu ustępuje na ddr, a kto na ddpir? Czy pieszym wolno chodzić po ddr, a rowerzystom po chodniku?
              Odpowiedzi, poza ostatnim są wieloznaczne. Na ostatnie pytanie odpowiedź jest twierdząca, ale obwarowana warunkami, o których połowa uczestników nie ma pojęcia.
              Czy wiesz, że z PORD da się nawet wyczytać, że rower może być pojazdem samochodowym i poruszać się po drogach ekspresowych? Tak wspaniale i jednoznacznie napisana jest ta ustawa.

              • 0 0

              • Rysiu i ty tu też działasz anonimowo? :-)

                Bo ten argument znam i mi się baaardzo podoba. Nawet już mam taki silniczek, jak mówiłeś, od wentylatorka, macha se wiatraczkiem na kierze i robi wrr, w czasie gdy ja mięchem rozpędzam moje zrobione z odchudzonej szosy ostre koło do tych czterdziestu, tyle co wygodnie na obwodnicy by się dało :-)

                • 0 0

          • (1)

            a dla kogo zostało stworzone udowodnienie w postaci wydzielonego pasa ruchu dla rowerzystów na ul. Wita Stwosza?
            Tak pytam bo dawniej mogły tam jeździć i parkować samochody - czyli było to potrzebne. A teraz ilekroć tamtędy jadę nie widziałem ani jednego rowerzysty! Nie jechał w żadna stronę! Czyli ktoś wydał pieniądze na jakiś poroniony pomysł, który nikomu nie jest do niczego przydatny!

            • 0 0

            • Nie dla rowerzystów tylko dla ciuli z policji i strazy, ktorzy nie dawali rady wygonic stamtad nielegalnie arkujacych łosi.
              Liczono najpewniej, ze to rowerzysci jakoś przegonią parkujacych w szkodzie. Ale pozwolono, by tam gromadzil sie gruz i syf, wiec rowerzysci rzeczywiście wolą teraz jechac Polankami i DDRem na Grunwaldzkiej niż tym dziwnym czymś na Wita.

              Ale co najmniej ja tamtędy jezdzę regularnie. Nie mam wyjscia, niestety mieszkam tam.

              • 0 0

        • Powiało grozą...

          Aż strach się bać

          • 5 6

        • (4)

          odezwał się następny twardziel.Posłuchaj przygłupie co ci powiem.Droga rowerowa kiedy się pojawia powinna mieć zrobiony zgodny z przepisami wjazd rozumiesz to przygłupie?Rowerzysta nie musi targać roweru przez krzaki czy krawężniki pomijam całkowicie jak niebezpieczne jest nagła hamowanie roweru i schodzenie z niego by przeskakiwać po krawężnikach,jadące z tyłu auto może kogoś takiego po prostu potrącić nie wyobrażasz sobie tego połmózgu?G.. mnie obchodzi droga rowerowa która nagle pojawia się po drugiej stronie ulicy by skończyć się po 200 metrach rozumiesz to?Jest ścieżka?To pokaż taką która jest wykonana jak należy zgodnie z zasadami jakie w tym kraju obowiązują takie budowle to pogadamy.Poza tym przygłupie zmieniono przepisy i rowerzysta nie musi dopasowywać swojej trasy do przebiegu jakiejś przypadkowej ścieżki jeśli jedzie w innym kierunku niż prowadzi pseudo ścieżka, nie musi z niej korzystać.Inna sprawa po ulicach najczęściej jadą kolarze rozwijający na luzie dozwolone w mieście 50 km/h i trzeba być debilem takim jak ty by kazać komuś kto jedzie tak szybko poruszać się między pieszymi wiatami przystankowymi wyjazdami z bram poprzecznymi ulicami itd

          • 14 40

          • a słyszałeś o ustawie Kodeks drogowy? (2)

            Ścieżki w Gdańsku są ok (podobnie jak drogi). Da się po nich jeździć. Sam je wielokrotnie przemierzałem (swoją drogą wielokrotnie goniłem z nich pieszych - niestety poszanowanie prawa w naszym kraju jest na żenującym poziomie).
            A że drogi, ścieżki i chodniki nie są doskonałe. o cóż... ot życie w Polsce, ale nie zwalnia to z przestrzegania prawa (m.in. art. 33 ust. 1 ukd).

            A co do personalnych wycieczek - zrozumiałbym "agresywnego chama", ale nie wiem na jakiej podstawie nazywasz mnie debilem. Najwyraźniej masz ewidentne problemy z czytaniem ze zrozumieniem i odpowiednim wyciąganiem wniosków, więc pewnikiem to Twoje IQ jest bliższe debila niż moje.

            • 10 2

            • nie istnieje coś takiego jak "ustawa Kodeks drogowy"

              strzał w stopę :)

              • 1 2

            • Prezentujesz ciekawy tok myślenia - za samo podejrzenie popełnienia wykroczenia przez rowerzystę zamierzasz go narazić bezpośrednio na utratę zdrowia i życia. Hmmm

              Co w takim razie powinno się robić z kierowcami samochodów?? Z racji powszechności łamania przez nich przepisów jedyną opcją wydają się doły z wapnem?? Hmmm

              • 3 1

          • Jak widać po twoim przykładzie..

            .. Ciasne gacie źle wpływają na ukrwienie mózgu.

            • 5 1

        • Groźby rzucasz facio pd adresem "hcela" ? Taka forma odzywki zdaje się jest (1)

          karalna. I od kogo dostałeś te plusy ? No tak, dzisiaj grała Arka, to wiadomo od kogo.

          • 2 4

          • sam sobie te plusy "wyklikałem"

            Zgadza się - Arka grała i wygrała (gratulacje z Gdańska - ładny wynik). Tylko nie rozumiem związku przyczynowo-skutkowego... ciekawy tok rozumowania.

            A co do moich gróźb - jak Ci tak straszno to pisz na BSW.

            • 1 1

        • do meomer:

          jesli mnie spotkasz, to nie tylko nie bede niosl roweru na plecach, ale ty stracisz wszystkie szyby

          • 0 0

      • (20)

        Ja się z tym pomysłem zgadzam, pod warunkiem że rowerzyści będą musieli wykupić obowiązkowe OC i płacić symbolicznie 100 złotych rocznie podatku drogowego.
        Do tego rower będzie musiał przechodzić coroczny przegląd i będzie oznakowany w czytelny sposób tak, by można było delikwenta łatwo zidentyfikować w sytuacji gdy spowoduje kolizję i ucieknie z miejsca zdarzenia.
        Do tego homologowane światła.
        I gaśnica :D

        • 58 10

        • (6)

          Po wuj gaśnica?

          • 10 4

          • A po co w samochodzie? (4)

            Można nią zgasić najwyżej papierosa, a przecież nie każdy jest palący.

            • 14 5

            • Można zgasić np. pożar odelektryczny w zarodku. Wtedy lepiej mieć wujową gaśnicę, niż żadną. Widziałeś i słyszałeś kiedyś,jak żywcem pali się człowiek,zakleszczony w aucie po wypadku? Jakbyś widział, to byś nie pytał.

              • 12 3

            • a także nie każdy ma palący samochód

              • 3 2

            • (1)

              czy rower jest zasilany łatwopalną benzyną?

              • 6 4

              • nie jest

                ale gaśnicą można ostudzić niejeden gorący łeb i to bez wyciągania zawleczki ;)

                • 10 2

          • Żebyś ostudzić emocje

            • 0 0

        • (5)

          Pokaż mi kraj z obowiązkowym OC na rower. Ty w ogóle czytasz co ty piszesz ?

          • 17 16

          • Bądźmy pierwsi, po co oglądać się na innych? (4)

            • 30 11

            • (3)

              tak polska najgłupszy kraj na świecie po wsze czasy

              • 5 14

              • Emigruj! Europa stoi otworem. Przyślij pocztówki! Aha - po odejściu od Ojczyzny reklamacji nie uwzględnia się. (2)

                • 10 9

              • Ja emigrowałem (1)

                Bynajmniej nie mam zamiaru składać jakiejkolwiek reklamacji, zwłaszcza jeśli chodzi o kulturę współkorzystania z dróg.

                • 0 1

              • Skoro emigrowales to po co komentujesz rzeczywistość w trojmiescie

                • 2 0

        • (1)

          @up
          Pokaż mi kraj gdzie rowerzyści łamiący przepisy użalają się nad sobą, narzekając że pozostali użytkownicy dróg ich poniewierają?
          To tak jakby prostytutka po załatwieniu klienta biegła na policję zgłosić że została zgwałcona.
          Do tego jeszcze argumentacja na zasadzie "bo oni parkują na ścieżkach rowerowych to ja nie będe jeździł po ścieżkach rowerowych".
          Skoro społeczeństwo nie może się dogadać, trzeba nałożyć kaganiec w postaci przepisów.

          PS.: dla tych którzy nie kumają co to sarkazm odsyłam do słownika.
          Gaśnica to taki Miś na miarę naszych czasów.

          • 26 7

          • umiesz czytać?

            Gdzie zostało napisane że "użalający się" tutaj rowerzysta jechał po jezdni niezgodnie z prawem ruchu drogowego?
            To że kierowcy samochodów masowo użalają się na kary za łamanie kodeksu, tj. mandaty za przekroczoną prędkość, nie jest równoznaczne z tym że należy zgnoić wszystkich kierowców,
            To że są rowerzyści którzy jeżdżą po chodnikach lub drogach z zakazem - tak samo

            • 5 9

        • (3)

          co wyście z tym przeglądem wyskoczyli?Regulacja hamulców to ściągnięcie linek rozumiesz to pajacu dlaczego mam jeszcze za to płacić?Żeby miłosnikom biurokracji zrobić dobrze?Co jeszcze ma podlegać przeglądowi?naciąg łańcucha?Rower jest tak prostym urządzeniem że wszelkie usterki widać gołym okiem to nie jest samochód gdzie masa rzeczy jest schowana pod karoserią rower nie rozwija prędkości 200 km/h więc takie stawianie sprawy stawia nas na pozycji światowego pośmiewiska gdzie takie pomysły się lansuje.Nikt takich debilizmów nie proponuje ani w Niemczech ani we Francji ani w Danii nigdzie

          • 11 13

          • (2)

            Zgadza się. Tyle że w żadnym z tych krajów, nie panuje taka roszczeniowość jak u nas.
            Pajacu? Tak Cię wołali na obiad? Jak kończy się siła argumentu to próbujesz argumentu siły?

            Nawet sobie nie zdajesz sprawy, mały człowieczku ilu rowerzystów nawet nie wie co jak w rowerze się nazywa, a serwisy rowerowe rosną jak grzyby po deszczu.

            rozwiązania infrastrukturalne nie zastąpią zwykłej społecznej koegzystencji.

            Rowerzyści chcą brać, dlaczego posiadając samochód mam się na to zgadzać, skoro to na mnie ciąży finansowy obowiązek utrzymywania tego cyrku?

            Powiesz że też masz auto? I co z tego? Rower jest Twoim drugim pojazdem. Ja za drugie auto muszę płacić tyle samo. Nikt mi za darmo nie buduje ścieżek czy estakad, bym mógł zorganizować masę krytyczną i ponarzekać że zakręty są zbyt ostre....

            • 16 11

            • (1)

              no i ch.. że nie wiedzą jak im coś źle działa jadą do mechanika i im zrobią.Jak ktoś chce to na necie jest masa filmów pokazujących jak zmienić łańcuch zdemontować i zmienić przedni czy tylny napęd czy nawet zapleść od zera koło szprychami itd.Jakie szkody może wywołać rower z krzywym kołem czy lekko zużytymi klockami hamulcowymi czy taki rower rozpędzi się do 100 czy 150 km/h i w coś walnie? Uwielbiam takich popieprzeńców którym ciągle mało biurokracji rowerki dziecięce też przeglądać?Rowery które wozi się na górę by z niej zjechać i nie nadają się do jazdy po płaskim też przeglądać?Gdzie są granice absurdu i debilizmu?Ten kraj jest pośmiewiskiem normalnego świata właśnie dlatego że tu mieszka najwięcej idiotów zakładających spodnie przez głowę.Wymyślaczy tysięcy martwych przepisów niemozliwych do stosowania i sprawdzania.Samochód jest bardziej złozony technicznie od roweru rozwija duże prędkości pęknięty wahacz może sprawić że znajdziesz się na przeciwnym pasie i zabijesz 5 osób jadących sobie spokojnie sprawnym autem.Nie rozumiesz jeszcze tego człowieku?Jakie są różnice masy prędkości i skomplikowania konstrukcji?Nikt na świecie nie jest takim durniem żeby utyskiwać na to że roweru nie trzeba odstawiać do ASO.Mnie nikt za darmo nie buduje żadnych estakad kasa na wkład własny by dostać dotacje poszła z lokalnych podatków jakie płacą wszyscy mieszkańcy Gdyni, drogi rowerowe podlegają pewnym rygorom budowlanym tak jak inne drogi czy na swojej ulicy masz łuki o kącie 90 stopni?Nie?A dlaczego bo co trudno by było skręcić?A dlaczego rowerzystom można takie rzeczy robić?Prędkość konstrukcyjna tej drogi rowerowej to 30 km/h i trzeba tak budować zakręty by nie powodować niepotrzebnych strat prędkości ktoś buduje estakady rowerowe bez pojęcia jakie są zasady i prawidła to co mam chwalić takiego durnia że marnotrawi publiczne czyli nie jego pieniądze?Samochód jest droższy w eksploatacji bo jest skomplikowaną maszyną państwo zrobiło sobie z paliwa podstawę opodatkowania sorry ale to nie wina rowerzysty tylko rządu

              • 5 6

              • Skoro za dużo biurokracji proponuje Szwajcarię. Jedz tam rowerem bez swiatel obok sciezki rowerowej zobaczysz co się stanie

                • 2 0

        • I lina holownicza

          O trójkącie nie wspominając

          • 5 1

    • to teraz taka jest moda bu chwalic sie tym jakimi burakami jestescie!! (6)

      Gdybym miał wymieniać winy kierowców i pieszych to by miejsca nie starczyło!!!A wy właśnie udowadniacie ze jesteście patologią!!Niech kazdy z was sie przyzna ile razy chodzi po drogach rowerowych,ile razy parkuje na drogach rowerowych ile razy wymusza pierwszeństwo!!O tym to juz buraki zapomnieliście co jak chcesz od kogoś wymagać to zacznij od siebie burak.Rowerzystów buraków tez nie brakuje to głownie ci nowi co zaczęli rowerem jechać bo stał sie modny.Dlatego jestem za obowiązkową kartą rowerową.Jesli wszyscy będziemy przestrzegać przepisów drogowym a tam gdzie są one nieudolne zasadę uprzejmości nie bedzie zadnych problemów ,ale kazdy was ma tylko postawę roszczeniowa i uważacie się za świętych

      • 12 21

      • (1)

        Chcesz maść na ból szlachetnego zakończenia pleców?

        • 11 7

        • Idź lepiej przedmuchaj filtr cząstek na Obwodowej, bo auto do Zdzicha na warsztat trafi i w depresje popadniesz

          • 4 7

      • Karta rowerowa ? Idąc twoim tokiem myślenia powinna być karta pieszego, (3)

        bowiem Kodeks Drogowy zawiera pulę odpowiednich przepisów dla nich.

        Nie będzie żadnych kart rowerowych dla dorosłych. Tym pomysłem godzisz też w polski przemysł turystyczny - przyjeżdża coraz więcej cudzoziemców, wśród których coraz więcej z nich jeździ na rowerach. W zeszłym roku sporo widziałem takich osób i słyszałem, jak gadają do siebie nie polskim językiem. Poza tym spora liczba cudzoziemskich studentów zasuwa po Trójmieście, a przede wszystkim po Gdańsku na rowerach. Od nich też zażądasz tego żałosnego przeżytku z PRL-u zwanego kartą rowerową ?

        • 3 2

        • (2)

          Chodzisz po drogach?

          • 0 0

          • (1)

            Tak. Sprawdź definicję drogi.

            • 0 0

            • skoro rozmowa toczy sie o jezdzeniu po jezdni to sprecyzuje... chodzisz po jezdni? Karta rowerowa pozwalala wymagac mimimum wiedzy. W dzisiejszych realiach mozesz co prawda wiedziec ze na czerwonym sie nie jedzie ale kto ma pierwszenstwo na skrzyzowaniu juz moze byc dla ciebie czarna magia. Nie przeszkadza to natomiast legalnie wsiasc na rower i popierniczac srodkiem miasta w godzinach szczytu... a co? Wolny kraj! Uwazasz ze to normalne?

              • 0 0

    • (6)

      Powiem w ten sposob. Jak bylaby ladna rowna (bez ciaglych przejazdow przez ulice) droga rowerowa - na pewno bym sie nia poruszal. Ale, gdy co 100-200 m jest jakas przeszkoda, przez ktora musze ciagle zwalniac, to mam to gleboko.. Dodam tylko, ze jezdze na "szosie" i moje predkosci oscyluja w granicach 40-50 km/h wiec na prawde postarajcie sie to zrozumiec. Mniej wiecej tak jakby kierowa samochodu mial do wyboru jechac 20 km/h po dziurawej drodze lub 50km/h po ladnej w miare rownej :)
      Pozdrawiam.

      • 6 22

      • (4)

        To może dla równowagi niech kierowcy sobie skracają drogę po ścieżkach rowerowych, mając do wyboru to,lub korek? Albo po chodnikach? Jest ścieżka dla rowerów, więc tam powinny jeździć rowery!

        • 23 5

        • (3)

          przecież już to robia pajacu poza tym ja sobie średnio wyobrażam kolarza jadącego 50 km/h po chodniku przedzielonym kreską.Tacy niech jadą ulicą dla dobra wszystkich rower jadący szybko trzyma się drogi jak przyklejony jedzie równo i prosto przewidywalnie

          • 7 13

          • Ustawa Kodeks drogowy (2)

            Art. 33.

            1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

            • 10 2

            • powiedzmy sobie szczerze taki przepis pisali idioci którzy może sobie nie zdawali sprawy że istnieją rowery szosowe przeznaczone do szybkiej jazdy po asfalcie.Pytam jak idioty kolejny raz czy dla bezpieczeństwa lepiej jest żeby sobie kolarz pojechał 50 km/h po jezdni czy między dziećmi uczącymi się jeździć na rowerze?Pytam jak debila bo ustawy w tym kraju piszą kretyni i dyletanci którzy nie umieją myśleć logicznie.A i jeszcze jedno ciąg pieszo rowerowy to nie jest droga rowerowa ani pas rowerowy palancie tyle w temacie jeśli chcesz mnie łapać za słówka

              • 3 2

            • Stare brzmienie (do 2011):

              1.Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

              Drogę dla rowerów i pieszych skreślono, co znaczy, że jeśli znak C-13/C-16 ma kreskę poziomą, to nie jest ddr i rowerzysta nie musi, ale może z niej korzystać. Na takiej drodze rowerzysta ma obowiązek ustąpić pieszemu.

              Żeby zmusić rowerzystę do korzystania z drogi dla pieszych i rowerów, wg obowiązującego prawa konieczne jest postawienie dodatkowo przy ulicy znaku B-9

              • 2 0

      • Jeżeli jest wyznaczony pas dla rowerów a jedziesz po ulicy jest to wykroczenie karane do 50zl.

        • 0 0

  • (19)

    A gdzie mają pisać kierowcy autobusów w sprawie niebezpiecznych manewrów rowerzystów?

    • 440 47

    • Do mamy

      • 14 24

    • w tym problem że nie ma sensu tego robić gdyż rowery nie mają tablic rejestracyjnych czyli są naonimowi a co za tym idzie nie jesteś w stanie wskazać w skardze winowajcy autobus ma tablice są numery boczne no i numer służbowy kierowcy jesteśmy na z góry przegranej pozycji choć jeszcze jest monitoring który może uratować tyłek jeśli działa

      • 43 2

    • spróbuj porównać skalę szkód wywołanych przez rower wobec autobusu (15)

      ze skalą obrażeń rowerzysty po potrąceniu przez autobus. Takie stygmatyzowanie rowerzystów to typowe przegięcie często prezentowane na tym portalu.

      • 13 23

      • a ja mam w d*pie rowerzystę i jego obrażenia (4)

        Jeżeli nie stosuje się do przepisów to jego i jego rodziny problem.
        Ciekaw jestem cobyście powiedzieli gdybym zaczął śmigać samochodem po ścieżce rowerowej? Albo przecinać skrzyżowania na czerwonym?

        • 37 6

        • Ale przecież to robisz...

          ...więc nie nadużywaj zwrotu "gdybym".

          • 8 22

        • to, że nie masz szacunku do innych ludzi to już wiemy (1)

          uważaj, byś nie trafił na podobnego do siebie w większym pojeździe. Generalnie - spróbuj wybrać się na rower na wiosnę, na wiele swoich problemów spojrzysz inaczej i poprawisz inteligencję emocjonalną.

          • 7 12

          • On tego Nie zrobi Bo tak i Juz. No.

            • 4 0

        • baranie gdyby ciebie na hutniczej wyprzedzał na centymetry autobus w miejscu zwężonym wysepką przejścia dla pieszych to inaczej byś śpiewał tam nie ma żadnych ścieżek więc się jedzie zgodnie z prawem jezdnią możesz to czubie pojać?.Czemu służą takie manewry?Przygłupi baranie sugerujesz że jazda rowerem po jezdni to niestosowanie się do przepisów?To cię informuję że rowerzyści mają obowiązek jechać jezdnią w większości wypadków i wyprzedzanie na gazetę bo panu kierowcy nie chce się zwolnić to łamanie przepisów kompromitujące zawodowego kierowcę

          • 6 11

      • jeden rowerzysta czy kilkunastu pasażerów? (9)

        zapomniałeś, że w autobusie może znajdować się do 160 osób, które mogą ucierpieć w czasie nagłego hamowania przez nieuważną jazdę rowerzystów nie sygnalizujących zmiany pasa ruchu lub nagle wjeżdżających na jezdnie

        • 34 2

        • (7)

          co ma jedno z drugim wspólnego czyli że wolno takim autobusem wyprzedzać rowerzystę na gazetę bo 160 ludzi jest ważniejszych tak?Boże co za palanty się tu wypowiadają

          • 6 11

          • (5)

            palanta masz w lusterku jak w nie spojrzysz, nie wspominałem o wyprzedzaniu, mijaniu i innych podobnych sytuacjach gdzie zgodnie z kodeksem drogowym mają pierwszeństwo, tylko o jeździe niektórych rowerzystów co jeżdżą jak by nie mieli instynktu samozachowawczego.

            • 7 1

            • (4)

              autobus 2207 lub 2206 linia R ulica hutnicza palant jedzie autobusem za wcześnie chyba ze dwie minut ostatni kurs godzina 22:43 (już za to mógłbym mu zrobić niezłe problemy) jedzie sobie 40 km/h ja jadę 30 km/h palant dogania mnie i wyprzedza z różnicą prędkości 10 km/h w miejscu zwężonym wysepką przy stacji BP pytanie kto tak jeździ?Czy temu człowiekowi nie starczyło rozumu?Gdzie on się spieszył na pustej drodze jadąc przed czasem mając po drodze przystanki na żądanie puste zazwyczaj?To było dobre kilka lat temu a ja się zastanawiam co mu dało wyprzedzanie w odstępie 10 cm?Chorych ludzi powinno się leczyć a nie dawać im zawodowe prawo jazdy

              • 2 0

              • (1)

                tematem przewodnim tego wątku jest gdzie złożyć skargę na rowerzystów łamiących przepisy ruchu drogowego. Tak więc znajdź sobie wątek odpowiadający tematem oraz poziomem do twojej wypowiedzi. Ty jako uczestnik ruchu jesteś anonimowy wobec innych uczestników.

                • 1 0

              • juz pisalem skarge na tego kretyna. Zawsze ten sam !

                • 0 0

              • (1)

                masz numer lini, masz godzine, masz datę, masz numer boczny więc idziesz z tym na policje do zkm-u lub w tym przypadku do pkm-u kierowca zostanie ukarany. Co ma zrobić kierowca kiedy to palant (używając słów na twoim poziomie) na rowerze zmienia pas ruchu bez żadnej sygnalizacji ani upewnienia się czy manewr jest bezpieczny albo nagle wjeżdża na drogę, kierowca mocno hamuje przed palantem (używając słów na twoim poziomie) na rowerze i jest kilka osób poszkodowanych. Palant (używając słów na twoim poziomie) na rowerze zadowolony ze swojego debilizmu jedzie do domu a pasażerowie do szpitala. i jak to mówią szukaj wiatru w polu

                • 1 0

              • to było dawno jak jeszcze nie było monitoringu poza tym ja jechałem prosto i nigdzie nie skręcałem taki był problem poczekać aż jezdnia będzie szersza?

                • 0 0

          • moja wypowiedź dotyczyła jazdy jak na tych filmach

            https://www.youtube.com/watch?v=VWwxO49anN4
            https://www.youtube.com/watch?v=KXcIy7GPUMs

            • 0 0

        • wiekszosc kierowcow autobusow w trojmiescie to kompletni debile, chociaz zdarzaja sie wyjatki czasem.
          nic tylko lać i patrzec jak puchnie

          • 0 0

    • Ja mam same dobre wrażenia z dzieleniem drogi z autobusami

      gdy jeżdżę rowerem.
      Kiedy muszę jechać ulicą autobus zawsze czekał, aż będzie miał na tyle dużo miejsca, żeby wyprzedzić mnie z bezpiecznym odstępem.
      Nawet kiedyś myślałem, żeby napisać jakieś podziękowanie do ZKM, ale pomyślałem, że to za bardzo pedalskie ;)

      • 0 0

  • Zjeżdżaj!! (12)

    Idź jeździć rowerem gdzie indziej! I po kłopocie.

    • 253 97

    • tabletki odstawione? gdzie argumenty? (11)

      • 8 16

      • ciesz się że prymityw nie napisał
        "wrrrrr grrrrrrr brrrrrr"
        bo zwykle to są podstawowe środki wyrazu takich pepitków

        • 7 10

      • a Twoje argumenty ? (1)

        kolega napisał tak by został zrozumiany :) a argumenty proszę poczytaj niżej trochę ich jest... rowerzyści powinni się dostosować a nie wszyscy do nich - piesi na przejściach uciekać muszą bo szanowny pan pedalróż nie zsiądzie z roweru tylko w tłum wjeżdża, po zmroku ubierają się w niewidoczne ubrania (brak odblasków, jaskrawych kolorów, lampki ledwo świecące), jak czerwone światło to z drogi wjeżdża na chodnik i omija skrzyżowanie i odwrotnie (jak pasuje), szczególnie brak pomyślunku przy włączaniu się do ruchu... ze ścieżek robią tory wyścigowe... zamiast jechać jeden za drugim jadą obok siebie (mowa o ulicach), nie sygnalizują swoich zamiarów skrętu itp... wymieniać dalej ? ok... brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoją głupotę i arogancki styl bycia...

        • 19 3

        • a dlaczego ja mam gdzies zjeżdżać bo burak powożący autobusem nie zna pojęcia kultura drogowa?Albo nie ma wyobraźni?Rowerzyści się dostosowują ale nie będą się dawać zabijać idiotom którzy X lat temu zrobili prawo jazdy i myślą że są panami na drodze

          • 5 14

      • (7)

        a np dziś jechałem chwaszczyńską w dół i co? i oczywiście jakiś jegomość pedałował sobie prawie środkiem pasa, kiedy KU$WA po drugiej stronie drogi jest ścieżka rowerowa. Ciężko mu przejść na drugą stronę i tam sobie jechać? bezpieczniej dla niego i dla innych użytkowników drogi.

        • 13 2

        • (6)

          i bardzo dobrze zrobił bo ścieżka była po drugiej stronie skąd wiesz gdzie chciał jechać dziwny człowieku?

          • 2 11

          • pomyśl trochę biedaku umysłowy (5)

            g*wno mnie to obchodzi gdzie jechał, ma ścieżkę to niech tam jedzie. jak ktoś go kiedys potrąci to będzie miał pretensje

            • 7 1

            • (4)

              a mnie g.. wno obchodzą twoje żale rozumiesz to?Droga rowerowa po lewej stronie nie jest dla rowerzysty obowiązkowa jest nowelizacja przepisów w 2011 roku p******cu naucz się ich lepiej i potem otwieraj swoją śmierdzącą gębę

              • 2 3

              • umrzyj (1)

                prędko

                • 0 0

              • uważaj patafianie bo takie życzenia lubia wracać

                • 0 0

              • (1)

                Ze strony Komendy Wojewódzkiej Policji: "OBOWIĄZEK JAZDY PO ŚCIEŻCE ROWEROWEJ
                Rowerzysta musi korzystać z drogi dla rowerów, jeśli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym się porusza. Należy więc przyjąć, że rowerzysta może korzystać z pasa ruchu, jeśli ścieżka posiada określony kierunek jazdy odwrotny od tego, w którym zmierza."

                Istotne jest nie, po której stronie jezdni jest ścieżka, tylko,czy jest jedno- czy dwukierunkowa i w jakim kierunku. Kto tego nie ogarnia, niech się trzyma z dala od dróg publicznych!

                • 1 0

              • istotne JEST bo równie dobrze można mieć pretensje do kierowcy który nie przestrzega znaków stojących po drugiej stronie dwupasmowej ulicy więc dlaczego rowerzysta ma je znać i się do nich stosować?Jeśli jest z innego miasta np kto go zmusi by dokładnie znał oznakowanie drogi po jej drugiej stronie?Nie bądź śmieszny człowieku.Obowiązują nas znaki będące PO PRAWEJ STRONIE drogi a nie na równoległej innej ulicy

                • 0 0

  • Czy łaskawy rowerzysta mógłby uruchomić wyobraźnię..??? (26)

    Wsiądź za kółko autobusu wypełnionego pasażerami, i spróbuj zahamować przepuszczając rowerzystę - powodzenia!!!

    • 389 51

    • Rozumiem ze na Zachodzie autobus ma pieszeństwo przed rowerzystą ? (4)

      Więc nie przepuszcza, czy może tam inne prawa fizyki obowiązują i jednak może hamować

      • 18 46

      • Zakładam, że rowerzysta jest uczestnikiem ruchu drogowego, a więc posiada PRAWO JAZDY i podstawową wiedzę o przepisach ruchu.. (1)

        Jak jednak wiemy, przepisy ruchu to tylko podstawa - resztę wypełnia wyobraźnia i umiejętność przewidywania. Rowerzysta wciska hamulec i po chwili stoi - taki przegubowiec miejski potrzebuje nieco więcej czasu i miejsca. Nie wnikamy tu w konkretne sytuacje drogowe, kto ma pierwszeństwo, kto nie ma. No ale lawirowanie rowerem pomiędzy autobusami, to chyba nie najlepszy pomysł, tak jak wciskanie się w ostatniej chwili przed hamujące przed czerwonym światłem TIRy... Przykłady można mnożyć.. Kodeks drogowy, kodeksem.. A rzeczywistość weryfikuje.

        • 43 6

        • rowerzysta mający 12 lat ma prawo czuć się bezpiecznie na jezdni

          i oczywiście nie ma prawa jazdy. Dorosły człowiek jadący rowerem - korzystający ze swego prawa do poruszania się po jezdni nie ma obowiązku posiadania prawa jazdy (między innymi dlatego, że stwarza względnie pomijalnie małe zagrożenie dla innych uczestników ruchu). Kierowcy autobusu - zawodowcy - powinni być odpowiednio przeszkoleni przez swoich kolegów jeżdżących rowerami lub też przez aktywistów Rowerowej Gdyni. Sama informacja o karaniu kierowców, którzy nie rozumieją uwarunkowań / ograniczeń rowerzystów nie wystarcza. Warto zorganizować spotkanie przedstawicieli obu grup i porozmawiać po ludzku, bez pośrednictwa internetu czy pełnomocników prezydenta.

          • 9 22

      • na zachodzie jest kultura :) i wyobraźnia i każdy wie gdzie jego miejsce na drodze (1)

        a po wypowiedzi szanownego kogoś widać że nie rozumie o co chodzi... rowerzyści zachowują się tak jak by pozjadali wszystkie rozumy (nie wszyscy) ale większość...

        • 12 3

        • radzę się udać na ten zachód i zobaczyć jak ostro rowerzyści tam egzekwują swoje prawa spróbuj mu wjechać na pas rowerowy czy zastawić przejazd

          • 6 0

    • wyobraźnie? (7)

      A to się jakoś inaczej hamuje przepuszczając rowerzystę, inaczej jak pieszego, inaczej jak samochód osobowy czy ciężarowy. Tu nie wyobraźni brakuje tylko kultury jazdy.

      • 13 17

      • Troszkę się nie rozumiemy. Inną drogę hamowania ma autobus.. inną ciężarowy.. inną rower.. (6)

        Wyobraźnia potrzebna jest nie do tego, aby inaczej hamować w zależności od tego który typ pojazdu zajedzie drogę, lecz by zastanowić się jak zahamuje każdy z wymienionych pojazdów, gdy ja zajadę mu drogę. Rowerzysta i pieszy (którzy mają najmniejsze szanse przeżycia przy potrąceniu), powinni w swoim interesie zastanowić się dwa razy nim wymuszą pierwszeństwo na większym i cięższym od siebie użytkowniku drogi, który ma nieporównanie dłuższą drogę hamowania. I tyle.

        • 26 6

        • dlaczego sądzisz, że dorośli piesi i dorośli rowerzyści są mniej kumaci niż dorośli kierowcy? (4)

          przyjmujesz typowy punkt widzenia gościa, który uważa samochody za główny sposób poruszania się po mieście, a komunikację miejską za ich jedyny poważny substytut. Miasto powinno być dla ludzi, jego polityka i zachowania jego pracowników powinno być kształtowane tak, by wszyscy czuli się bezpiecznie, bez względu na wiek, bystrość umysłu i sprawność fizyczną - stąd konieczność większej uwagi ze strony zmotoryzowanych.

          • 5 21

          • jak często: minusy są, argumentów zero

            • 3 7

          • Proszę bardzo: minusy - za ogólniki i oderwanie od rzeczywistości (1)

            "miasto powinno być...." "polityka powinna być kształtowana" "konieczna większa uwaga"

            • 10 4

            • to są wyrazy frustracji, a nie argumenty

              powtarzam: wszyscy uczestnicy ruchu, bez względu na posiadanie prawa jazdy czy nie mają prawo czuć się bezpiecznie, nawet jeśli w ich pobliżu jadą samochody lub autobusy kierowane przez zawodowych kierowców. rowerzyści i piesi stwarzają znikome zagrożenie dla samochodów i autobusów na drodze. Kierowcy w Polsce często zagrażają bezpieczeństwu pieszych nawet na chodnikach: więcej osób ginie na chodnikach w Polsce z powodu niewłaściwej jazdy kierowców niż z powodu jazdy rowerzystów gdziekolwiek.

              • 3 0

          • dlaczego tak sądzę?

            bo to widać

            • 3 2

        • rozumiem że pieszy i rowerzysta w ogóle powinien rezygnować ze swojego pierwszeństwa powinien się zatrzymać jadąc drogą z pierwszeństwem bo przecież ciężarówka biedna nie będzie hamować na stopie by ustąpić jakiemuś tam rowerowi co nie?Zielone światło na przejeździe rowerowym?Po co przecież samochód skręcający warunkowo w prawo ważniejszy bo biedaczek ma drogą hamowania itd.Czytając takich debili widzę że naprawdę musi wymrzeć jeszcze kilka pokoleń zanim zapanuje normalność

          • 5 0

    • Jeżeli ...Łaskawego...Przeszanownego....Kierowce...Autobusu (2)

      Przerasta....Kierowanie tym pojazdem.....To niech się przesiądzie....Na ...Jelcza..Ogórka....Gdzie nie było ''słychać myśli '''......A tak się ..Rozsiadło buractwo..W...Solarisach....I się ....Miesza w bani...

      • 6 47

      • ej, poli

        tobie się w bani pie..oli

        • 12 2

      • Za mało

        kropek kropek kropek .....

        • 0 0

    • Jako rowerzysta chciałbym zwrócić uwagę na to, że autobusy są dużymi pojazdami. (5)

      Kierowca nie ma możliwości widzieć wszystkiego co się dzieje wokół pojazdu i zawsze gdy jestem w pobliżu autobusu to zachowuję ostrożność.

      Ale nie jestem roszczeniowo nastawioną świętą krową.

      • 49 1

      • dodaj jeszcze: nie oskarżam bezpodstawnie innych rowerzystów o nieodpowiedzialne zachowania

        wtedy, gdy korzystają ze swojego prawa poruszania się po jezdni.

        • 3 9

      • jakoś w Gdańsku kierowcy autobusów zdają sobie sprawę z długości swoich pojazdów (3)

        Zachowywanie ostrożności to jedno, ale wobec frustratów za kółkiem nie będziesz mieć szans. Widziałeś wypadek, w którym kierowcy nie ustąpili sobie pierwszeństwa? Na krzyżówce Traugutta i Do Studzienki puknęły się dwa auta wyjeżdżające spod akademików. Mniejsze auto zatrzymało się centymetr od pieszych na chodniku, 10 metrów od miejsca kolizji. Widziałeś ciężarówkę wyprzedzającą motocykl? Na szczęście skończyło się tylko na ziszczeniu maszyny. Nadal uznajesz ignorowanie mniejszych przez jakichkolwiek kierowców za nieszkodliwe?

        • 5 12

        • lubisz się stawiać w roli ofiary czy co? (2)

          może jeszce nie powinienem wcale wychodzić z domu.

          Wypadki będą zawsze, nigdy nie wyeliminujesz ryzyka w 100%. Można tylko zachować zdrowy rozsądek i starać się przewidzieć grożne zachowania innych uczestników ruchu.

          Codziennie jeżdzę rowerem do pracy przejeżdzając przez fragment Gdańska, Sopot i fragment Gdyni i moge napisać, że rowerzyści mają lekką przewagę w idiotycznych zachowaniach. I co gorsze wbrew pozorom to właśnie na nich trzeba najbardziej uważać.

          - Zachowują się jakby byli sami na ścieżce, wymuszają pierwszeństwo innym rowerzystom, hamują bez upewnienia się, że ktoś jedzie za nimi, mijają się nie zachowując minimum odległości - zachowują się nieodpowiedzialnie. I piszę tutaj tylko o sytuacjach rower vs rower - to że robią to też wobec samochodów to już ich problem.

          Jeśli chodzi o kierowców to najgorsze jest włączanie się do ruchu w sytuacjach gdy muszą przekroczyć też ścieżkę rowerową. Nagminne jest to, że kierowca wjeżdza na ścieżkę patrząc się tylko i wyłącznie na stronę z której jadą inne samochody.

          Jednak jako rowerzysta mogę łatwo zredukować ryzyko wypadku rozglądajac sięi zwalniając w krytycznych miejscach. Natomiast nie miałem żadnej sytuacji z pojazdem komunikacji miejskiej - nigdy.

          • 17 4

          • to że ty nie miałeś, nie znaczy, że tego problemu nie miał kto inny (1)

            warto rozmawiać. Poczytaj, co tutaj wypisują przedpiścy, dla których obecność rowerzysty na jezdni to źródło irytacji i przesłanka wyładowywania frustracji.

            • 6 4

            • Jeżdzę rowerem po Trójmieście bardzo często od 15 lat.

              Rozmaite mało przyjemne, a czasami niebezpieczne sytuacje, w których zdarzało mi się też być ich sprawcą były dla mnie okazją do nabrania pokory i wyniesienia pewnych doświadczeń i wniosków - w mojej opini słusznych.

              Jeśli już generalizujemy jak czyni to autor artykułu, to można stwierdzić, że pośród uczestników ruchu nie ma niewinnych.

              Sprawcami wypadków są zarówno rowerzyścii, piesi oraz kierowcy. W swoim poście podzieliłem się swoim spostrzeżeniem - nie jestem w stanie przywołać sytuacji, w której kierowca autobusu stworzył zagrożenie dla rowerzysty na drodze. Biorąc pod uwagę moje stosunkowo bogate doświadczenie jako cyklisty jeżdzącego po Trójmieście w celach innych niż rekreacyjne upoważnia mnie to podzielenia się z innymi czytelnikami pewną myslą.

              Uważam, że Jan przesadza. Być może miał wyjątkowo pecha, albo jego styl jazdy nie jest do końca właściwy. Jego przemyślenia zostały opublikowane, zatem każdy ma prawo wyrazić o nich swoje zdanie. Moje jest takie, a nie inne.

              A co do frustratów, to uważam że jestem zbyt inteligentnym człowiekiem by się nimi przejmować i psuć sobie przez to swoje dobre samopoczucie, które nad wyraz sobie cenię.

              Wobec tego życzę wszystkim użytkownikom pojazdów nie tylko znajomości przepisów, ale też pokory i wyobrażni - rzeczy bez wątpienia najcenniejszych na drodze.

              "albo też autobusy z herbem miasta permanentnie stwarzają zagrożenie dla gdynian. Osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji,

              Czytaj więcej na:

              • 6 1

    • Dokładnie tak! (1)

      Bardzo często w postach pojawia się "mam prawo" "rowerzysta ma prawo"... itp.

      To jest takie myślenie: MAM PRAWO przejechać przed tym autobusem, więc jadę, a on niech hamuje.

      A w autobusie, w środku, też nie wszyscy akurat trzymają się poręczy.

      • 14 2

      • sugerujesz baranie że rowerzystów obowiązują inne zasady pierwszeństwa?A byle buraczyna jadący autobusem może zajechać mu drogę tylko dlatego że wielki pan wie że taki pojazd niewiele mu zaszkodzi jak w niego walnie?Niech wymusi na tirze jak taki kozak ale się boi czego?

        • 4 14

    • wobec tego po co hamować na czerwonym na stopie itd przecież autobusu nie da się zatrzymać to pojazd bez hamulców

      • 4 6

    • brak wyobraźni

      a jakby to był samochód !!!! Rower to też pojazd !!!

      • 0 0

  • (3)

    Moim zdaniem wszystko powinno rozwiązać się na jakiejś gali MMA, 3 vs. 3 Gala "Ostatni zakręt".

    • 57 10

    • wacław masz normalnie piwo...

      :) kreatywność super hehe - mój dzień będzie udany :)

      • 6 1

    • (1)

      cieszy mnie poziom nienawiści wobec panoszących się wszędzie cudownych dzieci dwóch pedałów. oczywiście jakiś (niewielki) ich odsetek JEŹDZI zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem, ale większość to pozbawiona wyobraźni, rozbestwiona i roszczeniowa zgraja której rozjeżdżanie i potrącanie na skrzyżowaniach (uwielbiają pokonywać je po skosie i "na czerwonym") powinno być premiowane, podwójnie jeśli delikwent przeżyje ale do końca życia będzie kaleką zdanym wyłącznie na (nie)łaskę bliskich (automatyczne cofnięcie wszystkich praw do zasiłków, rent, itd.)

      • 3 3

      • Zgodzę się, co jednak z kierowcami notorycznie łamiącymi przepisy?
        Wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie pojazdów jadących z maksymalną dozwoloną prędkością na podwójnej ciągłej, wjeżdżanie na skrzyżowanie na czerwonym...
        O pijakach nie wspomnę, ci powinni być rozstrzeliwani na miejscu a pojazd licytowany na rzecz ofiar pijaków niezależnie od tego czyj jest...
        Jeżdżąc rowerem codziennie, przez cały rok, niezależnie od pogody, robiąc rocznie w mieście ponad 6tys. km i starając się jak mogę jeździć zgodnie z przepisami niestety obserwuję ich nieznajomość lub celowe łamanie wśród wielu kierowców.
        Co ciekawe jeszcze więcej tego obserwuję jeżdżąc motocyklem.

        • 0 0

  • "Wraz ze wzrostem temperatury, rośnie też liczba rowerzystów na ulicach Trójmiasta. Niestety" (10)

    A no niestety.

    • 217 50

    • doch ścieżki są (8)

      po kiego po ulicach jeżdżą?

      • 33 6

      • (6)

        Popatrz na mapę ścieżek rowerowych w Gdyni, odpowiedź sama się pojawi

        • 13 22

        • A ją mam czołg i żądam dróg dla niego!
          Jak nie ma ścieżki, to się tam nie pcham. Kupujesz chatę za miastem, a potem płacz, że nie możesz dojechać do centrum roweret.

          • 27 11

        • (3)

          dziecko,kiedys w 3miescie nie bylo sciezek i ludzie jezdzili jakos rowerem

          • 18 2

          • tak, jasne, kiedyś się nie myli i tez było dobrze. Musisz wiedzieć że życie nie polega tylko na 15-letnim dieslu z Niemiec z przebiegiem 90 tysięcy. Inni mają więcej zainteresowań

            • 2 9

          • obydwaj?

            kiedyś wacha była poniżej złotówki
            a samochody jechały jeden na godzinę
            w centrum miasta

            a i tak rowerem bywało szybciej
            a na pewno eleganciej ;-)

            dróg nie zbudowano dla samochodów

            • 5 2

          • ale samochodów było 50 razy mniej. Policz sobie.

            • 2 0

        • To skoro jest tak malo ścieżek to jezdzijcie ulica a nie chodnikiem chyba ze jesteście cofnięcie umysłowo do 7 lat

          • 7 4

      • to co jest to ciągi pieszo rowerowe wygospodarowane z chodników

        rowerzyści mają prawo czuć się bezpiecznie poruszając się po jezdni, a wydzielone drogi dla rowerów nie powinny powstawać z myślą o pozbawianiu ich prawa do poruszania się po równolegle biegnącej jezdni.

        • 3 17

    • liczba samochodów w naszych miastach jest zbyt duża bez względu na temperaturę

      jaki jest sens przejeżdżania samochodem w porannym korku odległości mniejszej niż 3 km? to czasem zajmuje i pół godziny. Rowerem 10 minut.

      • 2 9

  • (15)

    Jestem rowerzystą i uważam, że 9 na 10 wypadków lub niebezpiecznych zdarzeń jest powodowanych przez ludzi na rowerach.

    • 349 36

    • (3)

      Natomiast główną przyczyną wypadków samochodowych jest samochód.

      • 26 23

      • (2)

        A przyczyną utonięć jest woda...
        Samochody nie powodują wypadków.

        • 36 2

        • a w prawidłowym funkcjonowaniu...

          w prawidłowym funkcjonowaniu szpitali przeszkadzają pacjenci...

          • 11 2

        • Wypadki powoduje najczęściej wadliwy element samochodu umieszczony między kierownicą, a oparciem fotela ( na wysokości zagłówka).

          • 14 3

    • tak myśli wielu korzystających z ulic, ale statystyki tego nie potwierdzają

      możesz skoczyć sobie na pukel.

      • 3 4

    • Jest zupelnie odwrotnie.

      • 3 3

    • popieram zdanie (1)

      Oczywiscie są poprawni rowerzysci jednak wielu jeździ bardzo szybko, nie znaja przepisów a ścieżki rowerowe traktują jak jakis wygrodzony tylko dla nich trakt zapominając, że dalej pieszy ma pierwszeństwo..

      • 3 2

      • A tak nie jest?
        Na chodniku to pieszy jest uprzywilejowany, ale na ścieżce rowerowej to on ma kupę do szukania.

        • 0 0

    • (4)

      polecam w tym temacie dane policyjne większość wypadków to zderzenia boczne na wyznaczonych przejazdach rowerowych 77% z winy kierowców samochodów

      • 3 0

      • (1)

        dane policyjne nie obejmują potrąceń pieszych przez rowerzystów albo wymuszeń przez rowerzystów na drodze powodujących niebezpieczną sytuację bez wypadku ze względu na trzezwosc kierowcy

        • 0 0

        • to samo nie uwzględniają ilu potrąceń udało się uniknąć dzięki temu że rowerzysta wypadł z drogi do rowu czy w inny sposób uniknął wypadku.Potrącenia pieszych przez rowerzystów chyba żartujesz

          • 0 0

      • (1)

        To muszą jeszcze szybciej za.. przez te wyznaczone przejazdy!
        Zwalniam przed takim przejazdem, patrzę w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo, upewniwszy sie ze mogę jechać ruszam a tu ni z tad ni z owad wpada prosto przed maskę agresywny kolo i wymachujac lapa rzuca paroma k.. i tak szybko jak sie pojawił znika!
        To jak? Czyzbym tylko ja musiał zachować w tej sytuacji "szczególna ostrożność"?
        Bo konsekwencje takiego zachowania bede musial poniesc na pewno.
        Konsekwencje czyjejs głupoty!

        Zeby nie było, jeżdżę i rowerem i blachosmrodem.

        • 0 0

        • haha to mnie bawi.Jak jedziesz ulicą to debile pieprzą zawalidroga zawalidroga tamuje ruch powoduje wielkie korki za to na przejeździe rowerowym i na ścieżce nagle rower pędzi niczym bolid F1 pojawiający się z nikąd z naddźwiękową prędkością ludzie zdecydujcie się na jedną wersję tych bredni bo słabo się robi.Do baranów prowadzących samochody mam jedną radę oglądajcie się też w prawo bo drogi rowerowe są dwukierunkowe zazwyczaj.Ilekroć jadę rowerem zawsze jakiś cep zajedzie drogę bo jadę z przeciwnego kierunku więc on już w tę stronę nie spojrzy

          • 0 0

    • juz cię lubię (za szczerosc)

      tylko że jedna opinia nic nie zmieni, dopoki nie zmieni sie mentalnosc ludzi na rowerach, ze w kontakcie z blaszakami nie będą tymi, którzy wygrają.
      a posiadanie racji jeszcze nikomu nie przwróciło życia i zdrowia i o tym najczesciej zapominają te szybkie chłopaki w obcisłych rajtuzach

      • 0 0

    • No to czytaj

      tiny.pl/q36zb

      • 0 0

  • Dziwne jest to, że takie to niby nowoczesne miasto a głupich ścieżek nie potrafi wybudować. (10)

    Jakby tego było mało, większość pieniędzy na ścieżki pochodzi z Unijnych środków ale Gdynia nawet tego wykorzystać nie potrafi!!!

    • 78 51

    • Przecież unijna kasę rozdziela się w stolicy

      Rząd platfusow daje najwięcej Gdańskowi a reszcie Pomorza ogórki

      • 6 15

    • (2)

      Zrozum, że nie wszędzie musi być ścieżka.

      • 13 5

      • (1)

        To rozumieją wszyscy tylko że w Gdyni ścieżek nie ma. A jak juz nieudolnie jakąś zrobią to przeważnie ze zmianą stron ulicy co 200m i przy tym postojem na światłach

        • 8 3

        • co ciekawe ścieżka potrafi zmieniać stronę bez jakiejkolwiek ciągłości

          przejazdu, skrzyżowania, przejścia dla pieszych - przeleć 15 metrów i kontynuuj jazdę...

          • 3 2

    • (4)

      A tam gdzie sciezki sa - i tak z nich nie korzystacie i często mam wrazenie, ze robicie to na zlosc by "dokopac" kierowcom. Niech się wloka za wami. Non stop to obserwuje. Gdynia. Sopot. Gdansk. Czerwone na ulicy. Cyk na przejscie i dalej jedziemy bo zielone było po czym wjezdzamy innym prosto pod kola. Ilez to razy probuje trakiego wyprzedzic z bezpiecznym odstepem ale jak zawala niemal srodkiem pasa to niestety ale dwa pasy ruchu bywaja za malo by takiego wyprzedzic. Wy nawet na sciezkach nie umiecie się zachowac. Walicie na nich pod prad - bo tak, sa takie jednokierunkowe. Pieszych specjalnie mijacie tak blisko by z satysfakcja obic kierownica (np sciezka wzdloz Grunwaldzkich w Gdansku). Boje się chodzic tym chodnikiem. Czy strona ze sciezka czy bez. Nie raz tam oberwalam tak o - po zlosci. Bo dwuch się mijajac na sciezce nie mieci. Ja już tolerancji dla rowerzystow nie mam.

      • 26 8

      • (1)

        Dobrze że kierowcy mają pojęcie o przepisach i kulturze na drodze, rozumiem ze nie przekraczasz 50km/h w mieście oraz na pomarańczowym hamujesz zamiast przyspieszać. Popatrz na statystyki wypadków samochodowych (bez udziału rowerów) w Polsce i na zachodzie, zdziwisz się bardzo - powiedz gdzie ta umiejętna jazda !?

        • 4 4

        • warto przypomnieć także statystyki: ilu pieszych w Polsce zginęło na chodnikach

          w wyniku tego, że kierowca "nie zmieścił się na jezdni"? Ilu pieszych zginęło zgniecionych przez kierowców którzy wjechali w przystanek, na którym ludzie czekali na autobus?

          • 7 1

      • zamiast wylewać żale, spróbuj spojrzeć na sytuację z innego niż swój tradycyjny punkt widzenia

        wsiądź wiosną na rower, skorzystaj z wygodnych dróg rowerowych prowadzonych w Gdyni niezależnie od sieci ulicznej, następnie spróbuj dojechać rowerem do domu, spisz wrażenia i wróć na ten portal: zobaczysz, jak sympatycznych masz zwolenników swoich dotychczasowych poglądów.

        • 7 1

      • To ja chyba mam inne oczy. Kolejna, szablonowa i mijająca się z prawdą

        wypowiedź, chamska wypowiedź. Bzdury Waszmościna prawisz, wystarczy popatrzeć na gdańskiej liczniki rowerowe, które gdzie stoją ? Na jezdniach czy przy DR ? Co znaczy blisko pieszych ? Wiesz kobieto w jakiej odległości w Amsterdamie przejeżdżają obok pieszych ? Na centymetry i nikt tam nie panikuje - nie ma tam przepuszczania pieszych - jest wzajemne przenikanie. W Karlskronie i w okolicach - 50 % ścieżek jest wspólna z pieszymi. I nie gadaj głupot że cię trącają kierownicami rowerów - bo takim trąceniu to zazwyczaj rowerzysta się wywraca. Jednokierunkowe DR - co cię to obchodzi, jeździsz na rowerze ? Co prawda ja pod prąd nie jeżdżę ale nie przeszkadza mi że inni to robią - spokojnie się z nimi wymijam. I jakie wjeżdżanie pod koła - jak by tak było, to portal by o tym informował.

        • 2 1

    • A jak jest ścieżka rowerowa to rowerzysta po czym jedzie?? Po ulicy!!! Bo po co ścieżką jechać jak ulicą można..

      • 0 1

  • Czy musi dojść do jakiegoś poważnego wypadku, by kierowcy zaczęli zauważać rowerzystów i szanować ich obecność na drodze? (19)

    Na jakiej k...a drodze!? Na ścieżkę..!

    • 165 64

    • (12)

      Jak ze swoich pieniędzy zrobisz ścieżki tam gdzie ich nie ma, to chętnie się na nie przeniosę i z przyjemnoscią będę patrzył z uśmiechem na ustach, jak w upalne dni będziesz stał w korku, w swoim 20 sto letnim pudełku blaszanym, bez klimatyzacji, a pot będzie ci się lał po d...ie :) A na razie, to ćw ....ku masz uważać, żeby mi się krzywda nie stała na jezdni...

      • 14 40

      • (4)

        Nie kumam. Jest niebezpiecznie, nie ma ścieżki, a mimo to jadą. To taki rodzaj sportu ekstremalnego. Tylko w jakim celu? By być trendy, eko, nie przytyc kilograma?
        Nie można poczekać jak zrobią ścieżki?

        • 34 14

        • A Ty po co jedziesz po jednopasmówce, nie możesz poczekać,aż zrobią dwupasmówkę? Ta sama logika.

          • 15 18

        • i wrócić do auta? wtedy dopiero będą korki, a ścieżek nikt nie zbuduje - bo i dla kogo? (1)

          • 7 1

          • dla mieszkańców. Na twoje pytanie daje odpowiedź raport BYPAD

            drogi rowerowe nie są budowane dla rowerzystów- oni sobie dają radę na jezdni (miewają trudności z autobusami i kierowcami - na tym portalu to widać wyraźnie) ale dla mieszkańców, którzy nie mają odwagi i doświadczenia w jeździe po jezdni.

            • 2 4

        • Tradycją OKRESU POKWITANIA jest bycie "krejzolem". A że ten okres zaczyna sięgać 35 roku życia, to mamy to co mamy, m.in. niepoczytalnych riderów z Monciaka.

          • 2 0

      • Załóż rajtuzy i do lasu jezdzić.Dlaczego ktoś ma ci ze swoich pieniędzy robić ścieżki?i (5)

        Mnóstwo widzę takich gamoniów jak jeżdżą po jezdni na Trakcie Św. Wojciecha a obok droga rowerowa.Jedyny sposób to podjechać,zatrzymać ,zabrać rajtuzy i tyle :)

        • 25 11

        • I przy okazji wyklepać miche . (1)

          • 9 4

          • chrrrrup

            i kolejne lustereczko różowego chłoptasia lgbt do kolekcji nad ogniem w pieczarze

            • 0 1

        • nie ktoś, ale lokalny samorząd (1)

          im więcej rowerzystów w mieście, tym więcej miejsca dla innych uczestników ruchu - mniej dzieci ogłupiałych w wyniku dowożenia do szkół samochodami rodziców. Jest jeszcze więcej korzyści z dobrej infrastruktury rowerowej w miastach.

          • 6 4

          • DO ŚMIERDZIELI

            rowerzyści się organizują
            a śmierdziele tylko pyszczą na forach
            i straszą agresją, a czasem zabijają, czasem po pijaku

            Tak też było w Krakowie. Pyszczeli, pyszczeli, pluli na forach, aż przyszło referendum i pyskaczy nakryliśmy czapkami, wciągnęliśmy nosem, przemieliliśmy szprychami i wypuściliśmy z beknięciem.

            Nie macie szans - nieudacznicy
            ta prowokacja, by nas nawzajem napuścić na naszych naturalnych sojuszników
            profesjonalnych kierowców transportu publicznego
            też się wam nie uda - nieudacznicy - luzerzy - łajzy

            • 4 1

        • Ale po co chcesz im zabierać rajtuzy? Fetysz taki?
          Fuj, niesmaczne.

          • 1 1

      • Burak jestes i tyle.

        • 0 1

    • popieram (3)

      1) mimo ścieżek nie rowerzyści nie korzystają z nich... na Morskiej to jest nagminne

      2) ubierają się jak komandosi zlewają z otoczeniem i za cholerę ich nie widać

      3) lampeczka w promocji nawet pół lumena niema i zamontowana tak że nie powiem ... by dojrzeć to trzeba szukać przez pół minuty.

      3) przez przejścia przejeżdżają gdzie nie powinni tego robić - przejście to przejście a nie przejazd - są przejazdy oznaczone specjalnie i tam można w innym wypadku d*pa z siodełka i przechodzimy.

      Mając na uwadze powyższe na skrzyżowaniach ciężko dojrzeć rowerzystę nawet na ścieżce ubranego że zlewa się z otoczeniem, pędzącego jak by Tour de cholera wie co było, bez właściwego oświetlenia nie mówiąc już o tym że często tacy jeżdżą ulicami... można by jeszcze wymieniać ale dla mnie to są 3 grzechy główne... a zwróć uwagę że ścieżka jest metr od niego by tam pojechał...

      • 20 4

      • wzdłuż Morskiej jest pas pieszo rowerowy błędnie nazywany ścieżką rowerową (2)

        takie "udogodnienia" dla rowerzystów nie powinny być dla nich obowiązkowe. Generalnie nie uogólniaj, tylko sam się wybierz na rower i sprawdź, jak będziesz się czuł na jezdni bez drogi rowerowej obok. Może wtedy coś skumasz.

        • 3 14

        • jak zwał tak zwał ale dla rowerzystów... (1)

          Wiec nie mówmy o braku miejsca do poruszania się rowerem, dwa tor rowerowy też to nie jest nie trzeba jeździć z nie wiadomo jakimi prędkościami by było bezpiecznie... a co do jeżdżenia po trójmieście to przejeździłem je trochę i są trasy bez ścieżek (pasów dla rowerów) gdzie można dojechać bezpiecznie i bez problemu wszędzie tylko ruszyć głową i nadrobić 2 - 3 km - chyba że dla "zawodowców" to za daleko już :) a super sprzęt z biedronki nie nadaje się na kilka wertepów...

          • 8 2

          • jak zwał to ja nie będę się przeciskał przy kauflandzie na tym czymś szerokości metra

            • 1 2

    • a zauważyłeś, że pod każdym artykułem nt. ścieżek rowerowych jest ogromne oburzenie, że

      publiczne pieniądze na nie idą?

      • 0 1

    • A widzisz tu ścieżkę?

      • 0 0

  • (53)

    Pomyśl matołku, że przez twoje skargi ktoś nie otrzymuje premii.
    Pomyśl, że przez to ktoś może nie zapłacić wszystkich rachunków bo premii to pewnie z 1/3 pensji kierowcy.
    Przez to, że ty musisz być rowerowym donosicielem robisz pod górkę innym.
    Pamiętaj kiedyś to wróci do ciebie...

    • 220 126

    • a za co ma mieć premię? (8)

      traktujesz premie jako należny dodatek do pensji - synalek rodziców ustawionych za komuny

      • 44 48

      • (7)

        Ty Leonku nie wiesz co mówisz.
        Tak jest zrobiona pensja w komunikacji.
        Czysta pensja to około 1800-2000zł netto z premia maja około 2700zł
        Tylko że za byle gówienko obcinają im. Po to jest właśnie tak zrobiona pensja żeby karać kierowców.
        Poza tym odpowiedzialność za mienie odpowiedzialność za ludzi.
        I jeszcze wstają o 2 w nocy żeby chodzić do pracy.
        Mój kolega jest kierowcą autobusu wiec wiem co i jak.
        Poza tym taki kierowca posila się na czas chodzi do toalety na czas. Oni mają naprawdę ciężką pracę.
        Wiec teksty zatrzymaj dla siebie synku ! bo ty za pierdzenie w stołek masz więcej i zero odpowiedzialności !

        • 47 37

        • Poza tym odpowiedzialność za mienie odpowiedzialność za ludzi.

          właśnie.

          • 30 3

        • wiem co to premia lepiej od ciebie, palancie

          i skup się na wątku - na tym, że premia jest właśnie ruchomą częścią zarobków. A ty zaczynasz snuć hipotezy ile zarabiam i co robię.

          • 10 20

        • (2)

          A kogo to obchodzi cebulaku. A jak koledze się nie podoba to niech zmieni zawód.

          • 5 8

          • rady rodem z TVN

            • 8 5

          • dokładnie tak - niech zmieni zawód, przynajmniej nie będzie Jeżdżącą Kostuchą wiozącą śmierć słabszym uczestnikom ruchu. Donoszenie na wykonujących niebezpieczne manewry autobusiarzy i tirowców powinno być powszechne - tylko wtedy się skończy.

            • 4 0

        • Ojej jakie biedactwa - jojczące, roszczeniowe biedactwa. Nie podoba się - zmień pracę, to proste. I przestań wylewać swoje żale w internecie, bo zachowujesz się jak mała dziewczynka. Teraz tym chętniej będę donosił, aby zakład poodbierał premie osobom stwarzającym zagrożenie na drodze. I wszystko będę dokumentował na kamerze.

          • 2 0

        • "Tylko że za byle gówienko obcinają im. " - stwarzanie zagrożenia na drodze to nie jest "byle gówienko". Ktoś może przez to stracić życie. Przykład? Kokoszki, autobus, drzewo - te trzy słowa mówią same za siebie. Z dziką rozkoszą doniosę na idiotę za kółkiem, narażającego rowerzystów, pasażerów i innych kierowców. Oby nie tylko obcięli mu premię, oby stracił pracę i prawo jazdy.

          • 4 0

    • (6)

      Zgadza się ale to nie jest wina tego rowerzysty tylko Polski !!! Popatrz ile zarabia kierowca autobusu w Niemczech czy Anglii, z samej podstawy wystarczy na godne życie. Ale u nas oczywiście zamiast walczyć o lepszy byt, pisze się jakieś kretyńskie teorie o donosicielstwie. Pomyśl najpierw czyja to wina że 1/3 pensji jest w premii, na pewno nie jest to wina rowerzysty

      • 18 22

      • to oskarż POlskę

        idź z nimi na kałamarnicę do Sowy i wytłumacz...

        • 8 2

      • Co ludzi ogarnia jakaś klątwa bo w Niemczech . (4)

        Ile lat ich gospodarki są w obecnym systemie ? Ile lat Polska jest w tym systemie ? Czy bezpośrednio po wojnie było u nich tak jak teraz ? Już w roku 1990 byli tacy , którzy pisali : bo w Niemczech i Anglii . Zanim napiszecie , że u nich , to pomyślcie , że jeszcze w 1950 roku w Niemczech i Anglii była bieda większa jak w Polsce . Sądzicie że zmiana ustroju zrobi tak , że następnego dnia będzie super dobrze ? Wszystko musi dojrzeć i się dotrzeć , a rowerzyści powinni tak jak za czasów PRL posiadać kartę rowerową .

        • 12 6

        • (2)

          Minęło już ćwierć wieku...

          • 6 2

          • (1)

            A już w XVII wieku,za króla Sobieskiego, Anglik zarabiał realnie dwukrotnie więcej niż Polak. Po drodze był kolonializm, kapitalizm i rewolucja przemysłowa, które katapultowały Zachód w erę bogactwa. A ledwie 70 lat temu nasza gospodarka została praktycznie zrabowana. Takich zapóźnień nie nadrabia się przez dekady.

            Należy cieszyć się,że proporcjonalnie nadrabiamy zaległości (słynna "zielona wyspa" Tuska), w Polsce wzrost gospodarczy w zeszłym roku 3,3% (tyle wynosi średnia roczna stopa wzrostu gospodarki USA między 1947 a 2014), a w Wielkiej Brytanii 2,6%, w Stanach Zjednoczonych 2,4%, w Niemczech 1,4%

            • 5 7

            • Te 6 łapek w dół to od ludzisk niezadowolonych, że skracamy dystans do Zachodu? Ukryta opcja? ;)

              • 3 1

        • dałem ci plusa, ale nie za tezę o potrzebie karty rowerowej dla dorosłych rowerzystów

          bez względu na dążenie do rozwoju gospodarki trzeba dbać o życie i bezpieczeństwo ludzi, nawet, jak niekiedy ich zachowanie irytuje. Gdyby w mieście tworzono buspasy i na nich dopuszczono by ruch rowerów, skorzystali by na tym także kierowcy.

          • 3 1

    • (3)

      no dostać premię za narażanie życia innych na drodze to raczej nie jest dobry pomysł.

      • 20 13

      • (2)

        Rowerzyści to święte krowy. Jeżdżą na czerwonych światłach po przejściach dla pieszych i mają czelności jeszcze się oburzać.

        Niech lepiej siedzą cicho bo lepsi nie są !!!!!!!!!!!!!

        • 40 17

        • Czyli wolno łamać prawo i narażać innych, bo inni łamią przepisy i narażają? Równamy do poziomu Europy, czy Dajeszy?

          • 9 5

        • kierowcy autobusów to też święte krowy, w dodatku - ulubieńcy swoich kolegów piszących tu na portalu. Tyle żalów jest wylewanych na nieostrożnych kierowców osobówek., podczas gdy nieostrożny kierowca autobusu jest znacznie groźniejszy (podobnie jak TIR) i w dodatku naraża życie i zdrowie kilkudziesięciu pasażerów.

          • 2 0

    • W pupie mam jego premię (19)

      Pamietam jak 8 lat temu autobus w Sopocie celowo zepchnął mnie z drogi.
      Taki debil mógł mnie zabić a ja mam się przejmować jego premią?!
      Bandytów na drodze trzeba tępić i tyle. Bardzo dobrze, że autor artykułu zgłasza takie rzeczy, to trzeba nagłasniać i piętnować.

      • 36 19

      • z jakiej drogi? prawko masz? czy dalej karta rowerowa jest twoim najwybitniejszym osiągnięciem życiowym (16)

        z drogi? na chodnik wjechał czy na ścieżkę rowerową?

        • 23 21

        • (4)

          Z drogi publicznej, a nie samochodowej!

          • 11 8

          • masz na myśli JEZDNIĘ ??!! (1)

            Bo droga to raczej szeroko pojęty termin, i właśnie dzięki takim rowerowym błaznom jak TY, nie mającym pojęcia o zasadach ruchu drogowego dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń na ''DRODZE'' Ja również w ciepłe dni korzystam z roweru, ale do głowy by mi nie przyszło żeby ładować się pod zderzak na ścieżce rowerowej , tylko po to żeby udowadniać komuś w połowie połamany, że to ja miałem pierwszeństwo. Prawo jazdy obowiązkowo dla każdego rowerzysty i trzy lata stażu za kierownica auta żeby banda samobójców mogła dostrzec tą drugą stronę zza kołka

            • 22 15

            • Kolejny filozof....

              ...który tez nie zna pojęcia drogi i się wymądrza.

              • 8 4

          • dla samochodów są autostrady i drogi szybkiego ruchu (1)

            rowerzysta ma prawo czuć się bezpiecznie na jezdni, wzdłuż której nie ma drogi dla rowerów lub wzdłuż której stworzono na siłę ciąg pieszo rowerowy kosztem chodnika, o niskiej jakości.

            • 8 6

            • zakładam, że pod pojęciem "stworzonego na siłę ciągu" mamy na myśli "każdy ciąg który mi się nie podoba, więc ŁAMIĄĆ PRAWO, zobowiązujące mnie do korzystania ze ścieżki jeśli taka jest dostępna, jadę sobie razem z samochodami, BO TAK MI SIĘ PODOBA"?

              • 0 0

        • z głownej? to cie tam nie powinno być!

          • 10 6

        • czy dalej egzamin na prawko to twoje najwybitniejsze osiągnięcie życiowe? (9)

          wsiądź na rower i pojedź jezdnią, wzdłuż której nie ma drogi dla rowerów, opisz swoje doświadczenia, wtedy porozmawiamy. Jako pieszy też masz prawo czuć się bezpiecznie, bez względu na to, czy masz prawo jazdy czy nie.

          • 10 6

          • Jak nie ma drogi dla rowerów to rowerzysta może jechać po chodniku. (8)

            Pod warunkiem że jezdnia, którą się porusza nie ma "pobocza". Ja jako kierowca samochodu o tym wiem a ty pseudo cyklisto tego nie wiedziałeś?

            • 3 12

            • (5)

              jedź chodnikiem na kolarce debilu i wymieniaj co kilka dni opony

              • 3 7

              • (4)

                Szajs nie rower. Na kolarzówce z komuny całe trójmiejskie lasy zjeździłem i przeżyła.

                • 5 1

              • (2)

                kolarzówka się nadaje do lasu jak pięść do nosa to zupełnie inna konstrukcja roweru

                • 1 0

              • (1)

                Jak masz parę w nogach, to pojedziesz na wszystkim wszędzie. :)

                • 0 2

              • tylko po co?Samochodem z obniżonym zawieszeniem nie pojedziesz na leśne czy błotniste wyprawy

                • 0 0

              • biedaku - nawet nie wiedziałeś że miałeś przełaja, a nie szosę

                • 0 0

            • Nie, zgodnie z przepisami, rowerzysta NIE MOŻE sobie tak po prostu jechać po chodniku tylko dla tego, że nie ma ścieżki

              Brawo, właśnie udowodniłeś, ze posiadanie prawa jazdy nie ma nic wspólnego ze znajomością przepisów.

              W rzeczywistości, rowerzysta może się poruszać po chodniku jedynie w kilku dość szczególnych sytuacjach (opisanych w Art. 33.5 PoRD):
              - opiekuje się dzieckiem w wieku do 10 lat, poruszającym się na rowerze
              - jednocześnie nie ma drogi dla rowerów, chodnik ma co najmniej 2 m szerokości i ograniczenie prędkości na jezdni jest wyższe niż 50 km/h
              - warunki pogodowe uniemożliwiają bezpieczną jazdę po jezdni.

              We wszystkich pozostałych sytuacjach (jeśli oczywiście nie ma drogi dla rowerów, nadającego się do jazdy pobocza lub zakazu poruszania się rowerem) rowerzysta ma obowiązek poruszania się po jezdni!

              Co z tego, że masz prawo jazdy skoro tego nie wiesz? Do tego jesteś na tyle bezczelny, że jeszcze pouczasz innych. Z takim podejściem i brakami w wiedzy stanowisz większe zagrożenie niż wszyscy rowerzyści razem wzięci.

              • 6 0

            • to że ma prawo jechać po chodniku, nie oznacza,że ma obowiązek korzystania z chodnika

              obrażać już umiesz, udając "zrównoważonego" ale zdolności do rozumienia innych punktów widzenia niewiele.

              • 0 0

      • nie nazywaj każdego zirytowanego kierowcy bandytą

        lepiej zorganizuj spotkanie grupy rowerzystów z kierowcami autobusów w ich zajezdni - być może wielu z nich korzysta z roweru nie tylko w czasie wolnym, ale dojeżdżając nimi do pracy.

        • 2 6

      • Mnie również jego premia obchodzi tyle, co zeszłoroczny śnieg. Życie i zdrowie ludzi jest ważniejsze, niż jego premia czy nawet pozostanie w pracy i utrzymanie rodziny. Niech zmieni zawód, jak mu się nie podoba, i nie będzie taką miękką fajką marudzącą i jojczącą w internecie... Kokoszki może przypomnieć?

        • 4 0

    • taki poziom kierowców jak ich wypowiedzi (4)

      dno i dno- do piekła z prostaczkami

      • 10 8

      • (1)

        Słoik się odezwał.

        • 3 5

        • Prawda boli.

          • 4 3

      • Piekło to akurat fajne miejsce (1)

        Wcale nie takie straszne, jakim chrześcijanie je przedstawiają. W każdym razie - niech kierowcy autobusów wezmą się w garść, przestaną jojczyć, przyjmą krytykę "na klatę" i wezmą się uczciwie do ostrożnej i bezpiecznej jazdy, a nie do marudzenia, jak to oni mają źle - jak małe, rozkapryszone dziewczynki.

        • 2 0

        • ech, zejdźcie z zawodowych kierowców autobusów - w porównaniu z wieloma osobówkami to arystokracja kultury drogowej

          • 0 0

    • (1)

      wes sie za robote a niemasz co robic

      • 3 2

      • czepiasz sie niewinnych kierowcow to prawdw janie

        • 1 7

    • Masz rację.

      Ale jak ci sąsiad w spokojnej dotychczas dzielnicy przerobi domek jednorodzinny na wielki różowy burdel z dyskoteką (na prawach samowoli budowlanej), uruchomi tartak w piwnicy bloku, albo zacznie składować pod twoim płotem beczki z jakimś toksycznym świństwem, to też, jak mniemam, nie będziesz donosicielem? Bo przecież człowiek żyje z tego, musi mieć na rachunki, nie można mu robić pod górkę...

      • 14 1

    • Premia jest za wysoką jakość wykonywanej pracy, jeżeli ktoś pracuje "na odwal się" to na premię nie zasługuje.

      Rozumiem, że jak w restauracji kelner napluje Ci do zupy, to nie zgłosisz tego kierownikowi, bo bidulek straci premię?

      • 6 0

    • Ci rowerzysci (2)

      Nawet dzisiaj musiałem wyprzedzać rowerzystkę na Wzgórzu Św Maksymiliana, gdzie równolegle przebiega droga rowerowa. Na sam koniec zreflektowała się i przeprowadziła rower na drogę rowerową.
      A ja musze jechać w miare terminowo bo przecież czekają pasażerowie, i też piszą skargi że komunikacja nie jeździ rozkładowo.
      Pomijam fakt że rowerzystka nie miała wymaganego oświetlenia roweru.

      • 1 3

      • ścieżki na tym węźle są tak idiotyczne że mogłyby stanowić podręcznikowy przykład budowania infrastruktury kompletnie nieużytecznej.Od strony Orłowa po prawej stronie droga rowerowa powstaje nagle jak filip z konopi bez wjazdu z jezdni choć taki wjazd jest wymagany przepisami, poprowadzenie drogi rowerowej tyłami opuszczonego parkingu za stacją SKM po starych niewyremontowanych płytach chodnikowych to totalny skandal, kończąca się na słupie droga rowerowa za skrzyzowaniem z partyzantów to pokaz totalnej głupoty architekta, zamiast drogę wprowadzić na jezdnię kończy ją na słupie trakcyjnym.W skrajni drogi rowerowej rosną jakieś stare na pół wyschłe drzewa- ciekawe co by kierowcy powiedzieli gdyby ich droga wiodła wkoło pnia jakiegoś syfiastego chwastu poza tym jeżeli rowerzystka wyjechała np spod nowego wiaduktu w lewo w stronę Władysława IV mogła być na jezdni bo na jej trasie nie było żadnej drogi rowerowej

        • 8 1

      • Bez wymaganego oświetlenia?
        To zatrzymanie obywatelskie, policja, kara, nauka...

        • 0 0

    • ojoj bo się rozpłaczę. A poważnie - co mnie obchodzi jego premia i jego rodzina? Jak chce mieć premię. to niech się na nią stara, m.in. przestrzeganiem przepisów i wzorową postawą na drodze. Jak nie - to niech przestanie jojczyć, że ma pod górkę, bo zawsze może zmienić zawód. Czy kierowca autobusu to święta krowa? Na tym forum chyba połowa uczestników to kierowcy autobusów wylewający swoje żale. Nie podoba się wam? Zmnieńcie robotę, nikt was łańcuchem nie przykuwa i batem do roboty nie goni.
      A donoszę, "obywatelu", bo to mój obywatelski obowiązek. Bo może w ten sposób uratuję komuś życie. Pewnie autor artykułu wychodzi z tego samego założenia.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane