• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec oazy fitness, stratni klienci i pracownicy

Agnieszka Śladkowska
14 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Chociaż mamy już połowę lutego, nieaktualna informacja nadal wisi na zamkniętej bramie przed Baltic Oasis. Chociaż mamy już połowę lutego, nieaktualna informacja nadal wisi na zamkniętej bramie przed Baltic Oasis.

Rozczarowani klienci, rozgoryczeni pracownicy. Za każdym razem, gdy firma zamyka swoją działalność, pojawia się wiele negatywnych opinii. Na początku stycznia informowaliśmy o zamknięciu czterech trójmiejskich fitness klubów. Pod koniec miesiąca dołączył do nich piąty. Baltic Oasis odchodzi jednak w złym stylu.



Czy korzystałe(a)ś kiedyś z usług fitness klubu?

Klub Baltic Oasis powstał 10 lat temu, przez lata był uważany za jeden z najlepszych w Gdyni, jednak stali bywalcy klubu dostrzegali niepokojące zmiany. Od roku pojawiały się także kolejne opinie rozżalonych klientów.

W listopadzie ub. r. czarę goryczy przelała kolejna sprzedaż ok. 400 gruponów do wykorzystania od 15 listopada do 31 grudnia.
- Czy to jest tak ciężko policzyć, to nie jest matematyka wyższa, że to jednak delikatnie przewyższa możliwości tego miejsca - pisał sfrustrowany klient w swojej ocenie.

Ale prawdziwe problemy zaczęły się w styczniu. Na początku roku firma na swojej stronie internetowej i ogrodzeniu przed budynkiem poinformowała o czasowym zamknięciu klubu na styczeń. Klientów uspokoiła informacja o automatycznym przedłużeniu karnetów o 31 dni. Jednak głuchy telefon, brak odpowiedzi na e-maile i niezmieniona informacja o czasowym zamknięciu klubu w lutym, zaniepokoiła już wszystkich, którzy w Baltic Oasis wykupili karnety, nierzadko na cały rok, za kwotę prawie 2 tys. zł.
Dotychczasowi klienci zaczęli podejrzewać firmę o celowe działanie.
- Nieświadomi klienci kupowali karnety, nie mając pojęcia o tym, o czym manager dobrze wiedział, że klub wraz z nowym rokiem zostanie zamknięty - pisał w swoim liście do redakcji jeden z klientów.

Nie tylko klienci klubu są poirytowani obecną sytuacją i zaskoczeni niespodziewanym zamknięciem.
- Pracownicy dopiero po miesiącu lub dłuższym okresie otrzymywali umowę zlecenie. Ja takiej umowy nie otrzymałem. Z końcem roku siłownia została zamknięta, a pracodawca nie pofatygował się nawet, żeby poinformować o tym fakcie swoich pracowników, którzy przyszli do pracy 2 stycznia i przysłowiowo "pocałowali klamkę". Ja i inni pracownicy pozostawiliśmy w szafkach nasze prywatne rzeczy, których do dnia dzisiejszego nie możemy odebrać. Wynagrodzenie za grudzień również nie zostało nam wypłacone, mimo wcześniejszych mailowych zapewnień, że tak się stanie - żali się pokrzywdzony pracownik.

Poszkodowane osoby stworzyły także profil na facebooku, na którym mogą wymieniać się informacjami na temat firmy i podejmowanych działań.

O całej sprawie została już poinformowana policja w Gdyni.
- Przyjęliśmy zawiadomienie od pracownika o przywłaszczeniu rzeczy i od klienta o braku możliwości wykorzystania karnetu. Obecnie prowadzimy czynności sprawdzające. Osoby, które są pokrzywdzone i nie mogą odzyskać swoich pieniędzy lub dóbr, mogą się zgłaszać do Komisariatu Policji w Gdyni Redłowo zobacz na mapie Gdyni - informuje kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy KMP w Gdyni.

Trudno stwierdzić jaka liczba osób może być poszkodowana w związku z tą sprawą, a także jakie jest stanowisko klubu, ponieważ nie można się skontaktować ani z samym klubem, ani z jego managerem.

Wojciech Kawczyński z Kancelarii Kawczyński&Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni podpowiada co mogą zrobić osoby, którym nie udało się odzyskać pieniędzy lub rzeczy?

Zgodnie z przepisami prawa:
1. Klienci powinni wezwać do wykonania umowy i umożliwienia im korzystania z usług BO w nieprzekraczalnym terminie pod rygorem odstąpienia od umowy w części niewykonanej (proporcjonalnie w stosunku jaki wynosi okres, na jaki został wykupiony karnet, do okresu, przez który klient mógł korzystać z usług BO) - można to połączyć z wezwaniem do zwrotu rzeczy
2. W przypadku braku reakcji lub braku umożliwienia im korzystania z usług BO, powinni złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy i wezwać do zapłaty "niewykorzystanej" kwoty, a jeśli to nie przyniesie oczekiwanej reakcji
3. Złożyć pozew

Pracownicy mogą złożyć także zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy. Warto sprawdzić czy zawarte umowy nie mają znamion umów o pracę. I podobnie jak klienci, powinni dostarczyć wezwanie do zapłaty, a przy braku reakcji skierować pozew do sądu.

Wszystkie wezwania powinny zawierać:
1. Nieprzekraczalny termin w jakim należy je wykonać np. w terminie trzech dni od daty otrzymania niniejszego pisma, lecz nie później niż do dnia ___ lutego 2013;

2. Sposób wykonania wezwania, do którego wzywamy - czyli jeśli chodzi o zwrot rzeczy, to wydanie ich w lokalu BO w dniu ____ o godz. ___ lub przesłanie na adres:.__________________ w przypadku zapłaty kwoty, rachunek bankowy i dane jego posiadacza;
3. Winny być wysłane listem poleconym za zwrotnym poświadczeniem odbioru

Miejsca

Opinie (49) 5 zablokowanych

  • Czy to ogłoszenie na kartce pisał analfabeta? (5)

    Bo tylko takie wytłumaczenie widzę dla tylu rażących błędów.

    • 47 4

    • Nie twoja polonistka

      na klawiaturze od domofonu.

      • 1 12

    • za 'UNIEDOGNIENIA' przepraszamy

      hehe

      Takich Plichtow to pelno w Polsce, jedni oferuja zlote gory, drudzy bicepsy!

      • 6 0

    • to tylko Pani Kapusta z Ekolanu

      to tylko Pani Kapusta z Ekolanu, ona ma taki właśnie pokręcony styl

      • 2 0

    • chyba jest 6 błędów

      ?

      • 2 1

    • może to pisał cudzoziemiec?

      wówczas szacun za znajomość naszego trudnego języka...

      • 0 0

  • (2)

    Przydałaby się lustracja właścicieli takich klubów jak ten Baltic Oasis. Za komuny byli towarzysze z PZPR uwłaszczyli się niejedną nieruchomością zamieniając książeczki czerwone na czekowe. Krzywdzenie ludzi to dla takich bułka z masłem.

    • 26 2

    • Brunon K. też z pzpr, co?

      a nie, przepraszam, to ten dobry krzywdziciel..

      • 1 0

    • Pomyliłeś politykę ze zwykłym złodziejstwem.

      • 0 0

  • Standard w TRÓJMIEŚCIE I TYLKO TUTAJ. (1)

    nA ORUNI BYŁO PODOBNIE. Mi raczej nie żal bo niestety w tych spa w ciągu dnia roboczego to najczęściej goszczą prostytutki zarówno kobiety jak i mężczyźni bo ten zawód się zmaskulinizował. Dlatego omijam szeroki łukiem tego typu atrakcje.

    • 20 15

    • hahah dobre, ale sie usmialem, dzieki :)

      • 4 0

  • polak potrafi

    hehehehehehe skad my to znamy??

    • 7 1

  • obsługa

    W mojej ocenie, obsługa nie była miła dla klienta... a wtedy zawsze firma pójdzie na dno.

    • 10 1

  • Co to za firma skoro napisala .......... ''zamkniete z przyczyn od nas nie zaleznych '' :))) co to za przyczyny ? (1)

    Przyczyny niezalezne to pewnie takie ze ludzie mysla zamiast bezmyslnie placic :). Dzis wiekszosc polskich firm z nieudolnosci najchetniej by chciala staly obowiazkowy abonament wprowadzic i stale doplaty z budzetu :))) i obowiazkowo cale rodziny powinny byc caly dzien w solarum zamiast w pracy :))) ale i ludziom troche tez w mozg wali bo zamiast ubrac dres i pobiegac na powietrzu za darmo i zdrowo to cymbalstwo uwierzylo w cwiczenia fitness w oparach potu za kilka tysiecy :) to jest chore jak widze pajacy biegajacych po sztucznej biezni w piwnicy bo karnet sobie kupil wiec sie kisi a za oknem piekna pogoda , slonce i snieg i az sie prosi zeby dres nalozyc i pobiegac !!!!!! Ale nie ! Ludzie wierza ze jak za cos zaplacili pareset zlotych to to jest lepsze a trener im jeszcze pewnie wmawia ze bieganie w piwnicy jest zdrowsze :))))

    • 16 7

    • przyczyny niezalezne to:
      ruchy górotwórcze, zamieszki, strajki, zlodowacenia, tornado

      • 1 0

  • za "niedogodności"

    bardzo przepraszamy. To a propos treści kartki

    • 2 1

  • Przekręt

    Kolejny przekręt. Niedługo na tej nieruchomosci stanie jakiś piękny apartamentowiec znanego gdyńskiego dewelopera...

    • 19 1

  • Swego czasu założycielem i właścicielem tego miejsca był radny z sld, potem chyba to sprzedał komuś. Podczas ostatniej wizyty tam w zeszłym roku wszystkim dyrygowała jakaś kobita słabo mówiąca po polsku.

    • 8 1

  • Zal (1)

    Szkoda. Uczylem sie w tym miejscu grac w squasha, a i basen byl nie najgorszy. Swoja droga - gdzie sie podzieje klub pletwonurkowy Gdynia Dive?

    • 7 2

    • Gdynia dive jest na ul.Ornej 9 teraz.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane