• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrola biletów, która zbulwersowała internautów

Arnold Szymczewski
6 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 10:50 (6 grudnia 2016)
Najnowszy artykuł na ten temat Atak na dwóch kontrolerów biletów w tramwaju
  • Studentka z Litwy musiała zapłacić za mandat na miejscu, inaczej kontrolerzy zagrozili wezwaniem straży granicznej.
  • Jak na post osoby niepublicznej wynik 1,5 tys. udostępnień robi wrażenie.

Kontrola biletów w gdańskim tramwaju zaowocowała obszernym postem na Facebooku, blisko 1,5 tys. udostępnień i nowym fanpage'em o nazwie "Koniec złej Renomy Gdańska". Sprawa dotyczyła studentki z Litwy. Firma kontrolerska przekonuje, że sytuacja nie wyglądała tak, jak opisano ją na FB. ZTM jednak zdecydował się anulować mandat.



Aktualizacja, godz. 10:50 Gdański Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował o anulowaniu kary nałożonej i uiszczonej podczas opisanej w artykule kontroli. Choć podtrzymuje, że kontroler zachował się właściwie i miał podstawy do wręczenie pasażerce mandatu, decyzję o anulowaniu opłaty dodatkowej tłumaczy dezinformacją w kiosku i wyjątkowością tej sytuacji.





Jak często spotykasz się z kontrowersyjną kontrolą biletów w komunikacji miejskiej?

Podczas kontroli w komunikacji miejskiej można czasem poczuć się niepewnie, bo w gąszczu przepisów o taryfach biletowych nawet najuczciwszy pasażer może - nieświadomie - stać się gapowiczem.

Jedną z takich historii opisała kilka dni temu pani Aleksandra, na co dzień pracująca jako przewodnik turystyczny po Gdańsku.

Zdarzenie, którego była świadkiem, miało miejsce 28 listopada w samo południe. Jechała tramwajem nr 8 w kierunku Stogów. We Wrzeszczu rozpoczęła się kontrola, której przebieg przyciągnął uwagę kobiety.

"Za mną siedziała młodziutka dziewczyna, studentka z Litwy. Z uśmiechem pokazuje kontrolerom swój dopiero co skasowany ulgowy bilet oraz kartę upoważniającą ją do studenckiej zniżki. Kontroler z radością informuje miłą panią turystkę w naszym języku ojczystym (a jakże!), bo zobaczył, że jakoś sobie z tym polskim pani studentka radzi, że wskazana ów karta nie upoważnia jej do zniżki."(pisownia oryginalna)
List pani Aleksandry from Trojmiasto.pl


Studentka była mocno zdezorientowana całą sytuacją, ponieważ informacje odnośnie biletu, jaki ma nabyć, dostała w kiosku. Chciała dopłacić do kolejnego biletu, aby z ulgowego zrobił się normalny. Ale jej tłumaczenia na nic się nie zdały.

Kontrolerzy zaproponowali obywatelce Litwy dwa rozwiązania:

"Albo zapłaci opłatę teraz i o sprawie zapominamy, albo wzywają Straż Graniczną, bo "jest pani nie z tego kraju". Usłyszałam tylko: "Proszę, nie. Mam tylko 16 zł. Jutro wracam do domu i nie chcę żadnych kłopotów". Panowie byli nieugięci i wyraźnie rozbawieni konkretną sytuacją."
Pani Aleksandra postanowiła zapłacić mandat za studentkę z Litwy. Na miejscu uiściła 110,20 zł, choć kontrolerzy sugerowali, by tego nie robiła, bo "oni zawsze mają pieniądze".

Po powrocie do domu sprawdziła przepisy dotyczące taryf biletowych ZTM. I dopisała do swojego postu:

"Kontroler biletów BEZWZGLĘDNIE musi wykazać się znajomością przepisów określających zakres uprawnień do ulgowych i bezpłatnych przejazdów środkami lokalnego transportu zbiorowego i dokumentów potwierdzających te uprawnienia. Pani Tatiano, ów pan nie wykazał się tę znajomością ZUPEŁNIE. To druga zaraz po ubiorze złamana przez niego procedura. Okazała Pani wraz z biletem ulgowym tym pożal się Boże tramwajowym kontrolerom młodzieżową kartę EURO 26 STUDENT a co za tym idzie, czytam dalej w tych z****h procedurach, jest to dokument potwierdzający uprawnienie do zniżki jako tej studiującej na zagranicznej uczelni i miała Pani pełne prawo jechać w tym dniu i w każdym do czasu ważności tej karty, ze zniżką."
Choć ta sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu, opisujemy ją dopiero dziś, ponieważ czekaliśmy na stanowisko ''Renomy" w tej sprawie. Firma opisuje tę sytuację w nieco innym świetle.

Zdaniem jej przedstawicieli, pasażerka z Litwy nie okazała do kontroli karty Euro 26, lecz legitymację studencką wystawioną poza granicami Polski. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w komunikacji publicznej w Gdańsku, taki dokument nie stanowi podstawy do udzielenia ulgi.

- Gdyby pasażerka okazała kartę Euro 26, opisana przez panią Aleksandrę sytuacja nie zaistniałaby - czytamy w informacji od Renomy.
I dalej:

- Kontroler biletu nie jest upoważniony do akceptacji innych dokumentów poza tymi, które są wymienione w przepisach obowiązujących w ZTM Gdańsk.
Renoma przekonuje, że podczas kontroli biletów jej pracownik nie miał wątpliwości, że ma do czynienia ze studentką, lecz z uwagi na obowiązujące go regulacje, nie mógł postąpić inaczej. Gdyby zezwoliłby na skasowanie dodatkowego biletu, naraziłby się na odpowiedzialność dyscyplinarną, zaś firma na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec ZTM Gdańsk.

Czytaj także: Kontrolerzy mają dość agresji

Miejsca

Opinie (356) ponad 20 zablokowanych

  • (51)

    Kupować bilety, a nie płakać na FB!

    • 244 530

    • To porażka.

      Niedługo będzie tak, że jak masz uprawnienia do ulgowego, celowo skasujesz normalny a dostaniesz karę za bilet do którego nie masz uprawnień. Bo masz uprawnienia na ulgowy, nie normalny. Bareja i Orwell pięknie by opisali i nakręcili film, pt. "Uczciwy złodziej".

      • 0 0

    • (18)

      czytaj ze zrozumieniem !! bilet był kupiony

      • 81 13

      • No to teraz każdy sobie za pół ceny pojedzie? (17)

        Bo przecież bilet mam kupiony a w razie czego to powiem że nie wiedziałem i zaraz mogę dopłacić. No kpina jawna z uczciwych ludzi to jest! Nie rozumiesz regulaminu, masz wątpliwości to kasuj normalny i nie cwaniakuj. A takie biadolenie że pani w kiosku coś tam o zniżkach powiedziała to już jest totalny żart. Ja teraz mówię że wszyscy sobie za darmo jeździjcie i co - uwierzycie?

        • 32 57

        • ale ona miała ważne dokumenty (8)

          to kontroler nie wiedział że one uprawniają do przejazdu

          • 60 11

          • na jakiej podstawie twioerdzisz, że były ważne? (5)

            • 7 5

            • na podstawie umowy Polski z Litwą (1)

              i co? zatkało kakało?
              łyso ci teraz?

              • 3 3

              • chyba tobie, bo to przepis Europejski

                Oj człowieku, gdyby to zależało od umowy dwustronnej między państwami to ta karta nie miala by nazwy EURO26. Nasi studenci jeżdżąc za granice też wyrabiaja takie karty, no sama legitymacja polskiej uczelni nic nie daje.

                • 0 0

            • (2)

              Była informacja ze miała kartę euro 26 która upoważnia do znizki

              • 1 0

              • Tak twierdzi jęczący babol, renoma twierdzi inaczej. (1)

                Jak było, to się nie dowiemy.
                I ciekawe co litwinka miała za skórą, skoro przestraszyła się straży granicznej..

                • 3 9

              • Ale ten jęczący babol najpierw napisał o karcie euro, a potem renoma napisała, że tej karty nie było. Więc kto tu kręci?

                • 3 1

          • w każdym razie brawo dla ZTM za decyzję o anulowaniu (1)

            • 18 4

            • skoro ZTM jest wrogiem obywatela to ja wolę własny samochód

              cała rąbana Polska jest wrogo nastawiona do obywatela,
              a tko tam pracuje? też "polacy", nienawistne plemię jadowitych żmij

              • 3 0

        • Regulamin (7)

          Powinien być na każdym przystanku, żeby każdy przed wejściem do pojazdu mógł zapoznać się z tym na jakie warunki się zgadza.
          Niestety tak nie jest. Ciekawe co by było
          , gdyby tak wszędzie dawali regulamin już po jego zaakceptowaniu, bo w tym wypadku tak jest. Po wejściu do pojazdu jednocześnie zgadzany się z tym co jest w regulaminie, z którym zapoznać się możesz dopiero jak już wsiądziemy.

          • 23 8

          • (6)

            co Ty bździsz. Jeżdżę komunikacją ze 40 lat i nigdy nie myslałem o jakimś regulaminie. Ktoś o przeciętnym poziomie inteligencji, wie za ile się jeździ, qwa, co za ludzie

            • 12 30

            • i

              następne 40 lat przed tobą z komunikacją i bez myślenia...

              • 5 1

            • w UK się inaczej jeździ, W Holandii się inaczej jeździ, w Niemczech się podobnie jeździ (1)

              w wielu krajach biletu nie trzeba kasować w pojeździe,
              ludzie przyjeżdżają do Polski, kupują bilet i jadą myśłąc, że wszystko zrobili jak trzeba,
              są kraje, w których wsiadasz do pociągu i czekasz na konduktora sprzedającego bilety

              także nie gadaj zaściankowy chamie o inteligencji,
              ponieważ sam jej nie posiadasz

              • 15 3

              • Ej, we Francji się kasuje, Francja tak głupia jak my. Tylko tam kontrolerzy w garniturkach się wożą i trudno ich nie zauważyć xp

                • 1 1

            • ja nie wiem (1)

              Ja nie wiem.... nie wiem nawet gdzie kupuje się bilety. Czy już obowiązuje jeden bilet na całe Trójmiasto. Tego też nie wiem. Wiem natomiast, że raz w roku będąc we Frankfurcie jestem w stanie w 3 minuty ogarnąć bilety i rozkład jazdy. W naszym mieście kupiłbym chyba najdroższy bilet tak aby nie umoczyć.

              PS Rok temu chciałem zrobić frajdę dzieciom i przejechać się z nimi tramwajem. Zostawiliśmy samochód w połowie Kartuskiej, wsiedliśmy do tramwaju, zjechaliśmy na dół chyba 4 przystanki do centrum. Później powrót do góry. Zapłaciłem za cztery osoby drożej niż za taksówkę.
              Jazda tramwajem w tym przypadku się kompletnie nie opłaca. Cena biletu powinna maleć proporcjonalnie do ilości pasażerów w jednej grupie /np. rodzinie/ tak aby opłacało się zostawić samochód i przesiąść się na tramwaj czy pociąg.

              • 18 3

              • w 3m potrzebny doktorat by to rozkminić

                jak bardzo jesteśmy śmieszni - doceniamy dopiero tłumacząc coś przyjezdnym. jedna z lepszych fraszek Jachimka jest o naszej komunikacji miejskiej. wstyd być z 3miasta

                • 9 0

            • Nie oznacza to, że każdy wie za ile może jechać i jakie dokumenty do tego uprawiniają. Szczególnie ktoś kto nie jeździ 40 lat komunikacją miejską lub jest z innego miasta lub jak w tym przypadku, z innego kraju.
              Np. Na cenniku nie jest napisane, że za bagaż inny niż podręczny trzeba kupić dodatkowy bilet, jednak regulamin wyraźnie na to wskazuje.

              • 26 1

    • do hejterów (10)

      Proponuję nauczyć się czytać ze zrozumieniem, studentka miala skasowany bilet ulgowy, a kanarzy nie chcieli zaakceptować WAŻNEJ zagranicznej legitymacji studenckiej...

      Ciekawe, czy sami są obyci w przepisach na 100% przebywając na urlopach za granicą...

      smutne, że w naszym kraju liczy się hajs a nie ludzka przyzwoitość...

      • 39 11

      • ważnej gdzie na Litwie? (7)

        Czy Litewska legitymacja jest wazna w Polsce.

        • 14 14

        • a co? (6)

          jak przekracza granicę to staje się nagle kim? emerytką?

          • 20 7

          • (5)

            A na polskiej legitymacji emeryta w Japoni jeździsz na ulgowych biletach???

            • 13 12

            • tak (4)

              mamy ratyfikowaną umowę z Japonią

              i co teraz, łyso ci?
              zatkało kakao?

              • 8 4

              • ale tu mowa jest o liwie. legitymacja litewska jest uznawana w polsce i przysługuje zniżka? nie. więc o co tobie się rozchodzi. (2)

                nie miała WAŻNEJ legitymacji uprawniającej jej do ulgi. stąd mandat. czegoś jeszcze nie rozumiesz?

                • 5 7

              • z Litwą też mamy umowę a kontrolerzy powini byc przeszkoleni z tego zakresu (1)

                ZTM uznał ważność dokumentu i anulował sprawę

                • 2 1

              • Uznano ważnosć legitymacji jako takiej, ale nie uprawnienia do ulgi na podstawie jej okazania. Ulga w Polsce przysługuje tylko studentom polskich uczelni. Jadą za granicę - wyrabiają EURO26. I wszystko. Studentka i taka durna, ze nie spytała przed wyjazdem ? Wszystkie organizacje studenckie w Europie doskonale są zorientowane w uprawnieniach. Studentka a taka nieogarnieta. A ciekawe jak by was potraktowali kontrolerzy na Litwie - Polaków nienawidzą.

                • 1 0

              • umowę o wzajemnej wymianie emerytów?

                • 5 5

      • Gdzie byś nie pojachał i jak byś się nie obrócił, to zawsze liczy się "hajs". Tak jest skonstruowany ten świat. (1)

        • 2 3

        • chyba w twojej głowie masz taki świat

          zapewniam cię, że tak nie jest,
          żebyś się nie zdziwił w przyszłości i nie był zaskoczony

          • 2 1

    • (8)

      Przecież ta studentka miala bilet więc czego jeczysz?

      • 132 17

      • (3)

        Miała niewłaściwy bilet.

        • 33 86

        • (2)

          Miała dobry bilet, naucz się czytać ze zrozumieniem.

          Kontroler nie wiedział, że karta EURO 26 upoważnia do jazdy na bilecie ulgowym.

          Mało tego, kłamstwem sRenomy jest, że studentka nie pokazała tej karty.
          Jeśli by nie pokazała, to pasażerka opisująca sytuacje by o tym nie wspomniała.

          • 11 1

          • dokładnie, o nieuczciwych praktykach Renomy wiedzą sądy w całej Polsce (1)

            widać po ilości przegranych przez Renomę spraw,
            i tak już od 15 lat,
            taka to jest firma, nic się nie przejmować tylko walczyć z nimi i pisać odwołania

            • 7 1

            • A to ciekawe, a ile przegrali? Koleś spod monopolowego ci to powiedział?

              • 0 1

      • zwykła cwaniara a nie biedna studentka (3)

        To jak sobie teraz wejdę do pendolino z biletem na skm to też powiem że przecież bilet mam więc o co chodzi;)

        A na serio to student to powinna być taka osoba, która umie czytać regulamin.

        • 38 102

        • Wyrecytuj mi ten regulamin jak "Pana Tadeusza"

          Treści cooków też pewnie znasz na pamięć, a każdą licencję w necie czytasz od deski do deski, bez względu na to w jakim języku jest napisana, nawet w migowym, a dopiero po tym klik. Czy tak?

          • 21 5

        • Widac idioto , ze nawet

          Nie masz pojęcia jak to jest być w obcym kraju w którym przepisy są na takim poziomie że rodowici mieszkańcy się nie łapią ...

          • 47 7

        • ŁAPAĆ GAPOWICZÓW! i tępić tych, którzy myślą "a może mi się uda"

          • 32 41

    • autorowi postu życzę z całego serca podobnej sytuacji.

      • 0 1

    • Komunikacja miejska powinna być darmowa (1)

      no ostatecznie z jedną taryfą dla wszystkich. Zlikwidować ulgi

      • 5 3

      • Kolejny ignorant bez skilla.

        Nie powinna być "darmowa".
        Jak coś jest "darmowe" to znaczy, że płacą za to wszyscy podatnicy.

        Tacy, którzy nie korzystają również.

        Sądząc po tym Twoim wpisie wnioskuję, że na studia nigdy nie dotarłeś...
        Guess what?
        Będziesz sponsorował tym co dotrą ich "darmowe" studia do końca Twojego nędznego życia ;)

        • 0 3

    • Racja!!!

      • 1 0

    • Dziecinko, naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem (tak, wiem, to trudna sztuka, ale jest do opanowania, zapewniam!) a dopiero potem bierz się za komentowanie. Inaczej robisz z siebie, delikatnie mówiąc, pośmiewisko...

      • 2 0

    • Parodia idiotek ,to kontrolerzy mieli sie uczyc litewskiego bo ona ma kaprys a jest w Polsce!! (1)

      Takie są lemingi,w każdym kraju pielęgnuje się to by obcokrajowcy uczyli się języka tubylców !!Ale nie w Polsce bo wszyscy by najchętniej gadali po angielsku!
      Ile razy kupujesz sprzęt to instrukcja jest większości języków !!Ale po polsku brak bo i poco Polacy mogą czytać po angielsku !!Jest nawet często po czesku ,które są kilka razy mniejsze od nas ale po Polsku Brak!!

      • 41 38

      • w d...pie byłeś i gów.... widziałeś.

        nikt nie wymaga czeskiego czy ukraińskiego, ale prostego angielskiego. To że głośniej mówisz to nie znaczy, że ktoś Cię rozumie. Jadąc do danego kraju nie musisz uczyć się jego języka.

        Inna sprawa, że takie osoby powinny być pouczane i przecież zawsze można dopłacić za bilet. Wiem odpowiecie, że każdy może tak kombinować i to jest właśnie sedno Polski, masa kombinatorów, aby tylko oszukać. Tym sposobem nigdy w tym kraju nie będzie dobrze. Cóż przykład idzie z góry.

        • 17 6

    • Pewnie kanar to pisal

      Byłem w zeszlym roku w Chorwacji i pokazalem kontrolerowi nasza legitymacje studencka.Bylo kulturalnie i bez problemu,Czyli mozna,tylko odrobina dobrej woli.

      • 23 3

    • (2)

      Najlepsza SKM, nie ważne ze masz droższy bilet od tego który potrzebujesz,mandat i tak dostaniesz bo jest na nim inna zniżka. Co z tego że niższa i kosztował więcej, bilet nie ten wiec mandacik :)
      Nienawidzę tych ludzi, zawsze mam bilet, a jeżdżę z 10 razy w roku, mimo tego gardze tą pracą

      • 43 6

      • Sama prawda.
        Nawet jak jechałem z synkiem (2 lata) to musiałem mieć bilet dla syna, który kosztował 0 zł....

        • 27 2

      • wspólny bilet never ending story

        na Smart Metropolii, takim kongresie parę dni temu, byłem na panelu na temat mitycznego wspólnego biletu, panelu dla przewoźników i dostarczycielu usług\dotyczących Yeti: Wspólnego Biletu. Chyba byłem jedynym użytkownikiem, tym dla kogo oni pracują, reszta to były sępy, żerujące na użytkownikach,

        kiedy powiedziałem, że chory nie jest brak skomputeryzowanego gadżetu by nim opłacić za bilet niezależnie od przewoźnika i jego pogiętej unikalnej taryfy, brak tylko jednej prostej taryfy, zostałem pouczony (przez pana Lisickiego, ZKM Gdańsk) jak szczeniak, że nikomu się nie opłaca wspólna taryfa i że to mrzonka jest że kiedykolwiek się na ten temat dogadają, że komputery i gadżety to jedyna nadzieja. Ze potrzebna jest pecunia infinita. Czyli nigdy nie będzie normalnego wspólnego biletu, mam się cieszyć z obecnych matołeckich namiastek.

        Wniosek: jedyny sposobem by takich idiotyzmów nie było, oraz, by historyjki jak z artykułu nie były notoryczne, to duża rewolucyjna zmiana polityczna. Póki nie wyrzucimy z pracy prezydentów i bez-radnych Gdańska, Gdyni , Sopotu, oraz sejmiku wojewódzkiego, i na to miejsce nie narzucimy jednego Zarządu, z jednym nadburmistrzem i maleńką radą trójmiasta, takie jasełka jak z tego artykułu będą zawsze naszym lokalnym folklorem, howgh.

        Renoma zawsze będzie taka, bo jej wolno.

        • 34 1

  • Gdyby nie kontrolerzy to byście dalej jeździli złomem (4)

    Jak ludzie kasują bilety to z tych pieniędzy są nowe pojazdy, paliwo do autobusów i pensje dla kierowców. A żeby ludzie kasowali bilety muszą być kanarzy. A że czasem są chamscy? No cóż, jak ja bym uczciwie wykonywał swoją pracę a mimo to co chwila słyszał że jestem ch i k to też by mi nerwy puściły. Ciekawe że ja zawsze uczciwie kupuje miesięczny i nigdy nie ma problemów podczas kontroli

    • 15 11

    • Nowoczesny badziew (1)

      Dalej złomem pozostał - estetyczniej opakowany, o większej awaryjności niż w PRL

      • 1 0

      • Do 4321 ...

        A ile ty masz lat że, gadasz jak było w PRL-u. W PRL-u to tramwaje jeździły bujane bo tory się uginały., zimne nie opalane, drzwi sie w czasie jazdy same otwierały. Motorniczy miał czasami służbowy kożuch bo tramwaje nie były opalane. A ile ludzi przez to zginęło, jadąc na stopniach walili w przyrożne drzewa. Teraz akurat jeździ taki tramwaj KONSTAL idź i spróbuj jechać wychylony przy drzwiach otwartych na schodku trzymając się tylko uchwytu wejściowego.

        • 0 0

    • G*wno prawda...

      sprawdź ile bierze sobie firma kontrolerska z tych mandatów. Pewnie co najmniej 70 procent. Nowe pojazdy, byśmy jeździli.. jesteś zadowolonym lemingiem czy co...

      • 3 2

    • uczciwy pasażer pakiety internetowe wykupujesz sam?

      czy za służbowe?

      • 1 4

  • Legitymacja z Litwy (1)

    Siedziałam obok i byłam świadkiem tego zdarzenia. Faktycznie studentka nie pokazała kontrolerom karty Euro26 tylko legitymacje studencką z Litwy.
    Co nie zmienia faktu, że wstyd mi było, że w taki sposób potraktowano gościa z zagranicy. Ogólne wrażenie było żenujące

    • 2 1

    • ... tylko że jak by to pewnie polaka spotkało w innym kraju, to zaraz by krzyczeli na cały świat że Polak to złodziej.

      • 0 0

  • Pod koniec roku przetarg na kontrolę biletów

    Nie pozwólmy aby znowu wygrali

    • 1 0

  • Proponuje brac przyklad z angielskich autobusow

    Tam nie ma z tym żadnego problemu. Pasażerowie wchodzą i wychodzą tymi samymi przednimi drzwiami. Każdy musi pokazać bilet lub kupić go u kierowcy, inaczej nie wejdzie do pojazdu. Problem z Renoma i gapowiczami by sie szybko rozwiązał.

    • 4 1

  • (1)

    Jak pojawia się renoma nagle ustawia się kolejka po bilety, takie zjawisko.

    • 2 0

    • prawde ci napisze yo

      wiadomo

      • 0 0

  • (17)

    "Kontroler z radością informuje miłą panią turystkę w naszym języku ojczystym (a jakże!)"

    Przepraszam, a to stanowi dla pani autorki posta jakiś problem? Po co takie dygresje? Do czytania przystąpiłem z neutralnym nastawieniem, ale z całego wpisu wylewają się kompleksy i frustracja. Trudno zatem uznać jej relację za obiektywną.

    • 111 90

    • No właśnie, w jakim języku miał z nią rozmawiać, w litewskim? (7)

      • 43 11

      • W ang- znajmość u kontrolerów powina być choćby w zakresie spraw związanych z biletami, taryfami, zniżkami, mandatami, (6)

        • 24 22

        • I jest

          I jest. Widziałam wielokrotnie jak kontrolerzy żądali biletów i dokumentów w jezyku angielskim i niemieckim i nie sprawiało im trudnosci wymienienie kilku zdań z pasażerem w tych jezykach.

          • 0 0

        • Dlaczego w angielskim? (4)

          • 25 7

          • Może dlatego, że angielski to język międzynarodowy, a przez Gdańsk przewija się wielu zagranicznych?

            • 2 4

          • MÓWIĘ TO DO TAK ZWANYCH ZAKOMPLEKSIONYCH (2)

            SŁUCHAJ pojedz do takich "zachodnich krajów jak Niemcy czy Hiszpania" tam wręcz omijają język angielski wymagają swojego ojczystego kraju. Tak samo Francja, więc gadanie o tym że powinien po angielsku gadać to mówię NIE MA TAKIEGO OBOWIĄZKU. Znać język trzeba, ale kontrolerzy nie są do tego zoobowiązani. Kontrolerem nie jestem, ale dużo po świecie przejechałem i widzę reakcje ludzi na tym pięknym zachodzie (dzikim zachodzie ;)

            • 23 9

            • (1)

              To pojedź sobie na Litwe i spróbuj porozmawiać po angielsku, powodzenia.

              • 20 3

              • u ciebie czytanie po polsku ze zrozumieniem szwankuje, nigdzie nie wyjeżdżaj

                a w Polsce językiem urzędowym jest polski

                • 8 0

    • autorka tego pisma-skargi sama się nakręcała (7)

      Począwszy od ubrania kontrolera, poprzez używanie języka ojczystego-urzędowego w tym kraju, po jakieś dygresje odnośnie zachowanie się kontrolerów. Być może dres nie jest strojem wizytowym, ale jeśli był czysty, to chyba nie powinno stanowić problemu. Ja nie spotkałem się będąc w świeci, aby policjant kontroler, czy pracownik lotniska mówił biegle po Polsku, więc dlaczego kontroler miał mówić po litewsku?

      • 27 14

      • Na świecie mówi sie po angielsku, i kontroler powinien umiec sie porozumieć w tym języku (5)

        • 12 34

        • (4)

          Kulturalny człowiek, jadący za granicę, uczy się prostych zwrotów, aby móc się porozumieć w kraju, w którym przebywa!

          • 19 3

          • proste zwroty (2)

            to proszę, dziękuje, dzieńdobry a nie "karta nie upoważnia do zniżki." ... Litości nikt od kontrolera nie wymaga szekspirowskiego angielskiego wystarczą podstawy.

            • 11 10

            • kontroler jest w PL i w takim języku się porozumiewa (1)

              • 10 2

              • Albo chcemy prowadzić współpracę międzynarodową, albo chcemy być prowincją. Niektórym widzę bardziej pasuje prowincja

                • 1 2

          • ciekawe

            Kontroler nie musi znać angielskiego i się nim posługiwać. Ciekawe czemu wszyscy np.w hotelu czy na ul.Długiej muszą znać j.angielski żeby dostać pracę. Przyjedzie taki turysta i nie widziałam żeby w hotelu meldował się w j. polskim.

            • 0 0

      • dres u kontrolera to strój niedopuszczalny, świadczący o lekceważącym podejściu do ludzi w komunikacji

        za zachodnia granicą w kilku krajach kontrolerzy cywilny zawsze mają odprasowane materiałowe spodnie, koszule (białe !), ciemne kurtki

        • 17 7

    • Bardzo modne slowa "kompleksy i frustracja"

      Gdybys znał ich znaczenie, to wiedziałbyś, ze żadne z nich nie wylewa sie z tonu tej wiadomości.

      • 0 3

  • No przecież.... (6)

    Pracownicy Renomy to przecież bardzo kulturalni ludzie którzy wszystkie przepisy mają w małym palcu...przecież to nie możliwe żeby oni popełnili błąd.
    Królowie ortalionu i sztruksów musieli widzieć to inaczej :-)

    • 183 12

    • no jasne, promujcie wyłudzaczy i naciągaczy bo renoma jest niemiła (4)

      Mandat jej się należał bo nie miała uprawnień do zniżek i koniec. Nie można w takich sytuacjach zezwalać na jakiekolwiek lżejsze traktowanie bo potem każdy sobie skasuje tańszy bilet i powie że przecież nie wiedział ale jakby coś to on może dopłacić różnicę. Jakby pozwalali dopłacać w takiej sytuacji to by automatycznie promowali oszustów.

      A że regulamin jest skomplikowany to już inna sprawa, ale przecież to studentka więc nie powinna mieć problemu z czytaniem ze zrozumieniem...

      • 8 24

      • (1)

        Chodzi o to że miała uprawnienia a kontroler przez nieznajomość przepisów tego nie uznał. To najpierw na FB świadek zdarzenia opisał o niezaakceptowaniu karty euro jako uprawniającej do zniżki,a potem renoma tłumaczyła się że karty nie było. Jeżeli nie było karty euro 26 to po co świadek zdarzenia miał jako pierwszy o niej wspominać na FB?

        • 2 0

        • Czytajcie dokładnie

          Sama niejaka "Aleksandra" napisała, że przepisy zaczęła czytać po powrocie do domu. I wówczas dowiedziała się, że tej studentce rzeczywiście przysługuje ulga, ale na podstawie międzynarodowej legitymacji EURO26, Tylko niestety w trakcie kontroli tego dokumentu nie posiadała. Nikt nie kwestionuje uprawnień studentki - muszą one jednak być potwierdzone okazanym dokumentem. Ta "Aleksandra" jako przewodnik turystyczny po Gdańsku powinna doskonale wiedzieć jakie dokumenty powinni posiadać mlodzi studenci z UE aby korzystać z ulg oraz uprawnień bezplatnych. Ale całe szczeście jest monitoring i można wszystko sprawdzić.
          Pachnie mi tu brzydko frustracją tej pani i wrecz nienawiscia do kontrolujących.

          • 1 0

      • Polecam wycieczkę (1)

        Polecam ruszyć się kawałek dalej niż na mazury i odwiedzić inne kraje. Sposób traktowania turystów w PL a w innych krajach przez tzw. kontrolerów to niebo a ziemia.
        Za granicą kontroler zrobi wszystko żeby Ci pomóc, w Polsce zrobi wszystko żeby wystawić Ci mandat bo ma z tego prowizję.
        Zresztą jak było, to najlepiej wie świadek i autorka listu, a patrząc nawet z własnego doświadczenia jestem w stanie uwierzyć że przedstawiciele renomy się nie popisali....

        • 36 4

        • Czasami mam wrażenie ,że kontrolerami są bezdomni .

          Ubrania ich trochę odbiegają od norm jakie mają spełniać , niechlujne zarosty i skacowane mordy .. Renoma Gdańska ! A Adamowicz se kasę nabija !

          • 1 1

    • wszystkie przepisy mają w małym palcu

      i język angielski również. Ostatnio byłam świadkiem jak próbowali się dogadać z obcokrajowcem. Niestety nie udało im się ;-)

      • 20 0

  • mogli od razu graniczników wezwać (2)

    Laska nie wiedziała jaki bilet kupić...jasne. Studenka z Litwy nie wie jaki bilet skasować....TTTIIIIAAAA mogła kupić normalny i bez żadnych ceregieli przejechać. Byłem w Wilnie i jak się poruszałem po mieście to wszędzie płaciłem pełnopłatne bilety aby własnie nie mieć problemów. Nie zubożałem od tego.

    • 25 44

    • (1)

      Bo jesteś idiota i tuman.

      • 4 3

      • nie zwyczajnie jest uczciwy i mądry

        • 0 1

  • ach ta renoma (1)

    to jest firma ktora ma swoje zasaady a nie przewoznika. raz tez mialem taka sytuacje jadac do pracy tezz zaczepili jakas studentke z niemiec. Taki sam przypadek jak w/w tylko niestety panowie odpuscili jak im powiedzialem ze wezwe policje ne uzasadnione wystawienie mandatu. To ci zaczeli sie targowac ze da im po 20 zl i bedzie si zapominamy. to dorzucilem przekupstwo. wyciagam tel udaje ze wybieram 112 i nie zdazylem przylozyc stelefonu do ucha a oni juz wysiedli. i tak o to jeszcze chcialbym pozdroic trzech milych panow z renomy ktorych czesto mozna spotkac na linii 129 :)

    • 44 6

    • Nie zaczepiają tylko kontrolują

      pomyliło ci się ty kochający. Z takimi przypadkami to spotkałem sie ale w gdyńskich autobusach /tzn. przekupstwa/. A to co opisujesz, to kontrolerzy wysiedli pewnie razem ze studentką z Niemiec. Moze chciała podjąc pieniadze w bankomacie. Choć malo prawdopodobne, bo kontrolerzy Renomy posiadają przenośne terminale platnicze do uiszczania zapłaty przez gapowiczów oplaty w pojeździe kartą
      Ach jak strasznie się ciebie wystraszyli, ze az uciekli na najblizszym przystanku.
      Zacznijmy od tego, że gdyby ta pasażerka posiadala ważną karte Euro26 wydawaną studentom podróżująvcym po Europie nie byłoby najmniejszego problemu. Osoba w kiosku nie ma obowiązku pytać, jaki rodzaj ulgi przysługuje kupujacemu. Natomiast ta cała Aleksandra to jakas nawiedzona frustratka szukająca sensacji. Nie widziała przecież jaki dokument ta dziewczyna okazuje
      ale jest przekonana, że wymagany. Poza tym, kto zwiedzając obcy kraj robi to z kwota 16 zl. Jeśli Aleksandra była przewodnikiem turystycznym po Gdańsku to powinna dobrze wiedzieć jakie ulgi, gdzie, komu i na jakiej podstawie przysługują - chociażby w muzeach. Karta Euro przez polskich studentów jest powszechnie wyrabiana w okresie przedwakacyjnym, ponieważ tylko na jej podstawie mają przywileje lub zwolnienia z opłat. Widać że ta cała Aleksandra /podejrzewam że to tylko nick/ o tym jakie dokumenty są wymagane od studentów do ulgi dowiedziała się po powrocie do domu. Albo robi zadymę na zlecenie.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane