• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Linia 150, czyli spacerkiem pod ul. Kielecką

Michał Marszandt
4 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Autobusy gdyńskiej linii 150 mają problem z podjazdem stromą ul. Kielecką. Autobusy gdyńskiej linii 150 mają problem z podjazdem stromą ul. Kielecką.

Komunikacja miejska w Gdyni? To hasło u jednych wywołuje uśmiech zadowolenia na twarzy, innych zaś doprowadza do białej gorączki. Wiele słyszymy o kolejnych zakupach nowoczesnego taboru, wprowadzaniu nowych rodzajów biletów, a także uruchamianiu potrzebnych mieszkańcom połączeń. Niestety, pewne elementy tego systemu wydają się nie do końca kontrolowane - pisze nasz czytelnik, pan Michał.



Mam tutaj na myśli linię 150, która często jest obsługiwana starym i zdezelowanym taborem. Autobusy, zazwyczaj są to Neoplany N4021, w kursie na Witomino muszą pokonać ul. Kielecką, a co się z tym wiąże, również niemały podjazd. I w tym momencie zaczyna się problem. Rozpoczynając wjazd na to wzniesienie od razu można dostrzec, że pojazd porusza się coraz wolniej. Słyszymy zmianę przełożeń skrzyni biegów, zmniejszenie obrotów silnika... Już po chwili zamiast jechać, autobus toczy się z prędkością ok. 10 - 15 km/h. W tym tempie pokonuje się codziennie połowę (jak nie więcej) ul. Kieleckiej. Takie sytuacje są szczególnie irytujące w momentach, gdy autobusem podróżuje duża ilość pasażerów, a wewnątrz panuje temperatura nie rzadko przekraczająca 40°C.

O ile wiek (oraz moc silnika) pojazdu nie mają dużego znaczenia w centrum miasta, to na takich wzniesieniach są to (a przynajmniej powinny być) dosyć ważne kryteria, którymi powinien kierować się nie przewoźnik, ale sam gdyński Zarząd Komunikacji Miejskiej. Otóż cała procedura, od planowania do rozpoczęcia kursowania, wygląda następująco. ZKM organizując przetargi na obsługę danej linii stawia warunki, jakie muszą spełnić oferenci (w tym przypadku przewoźnicy). Są tam zapisy dotyczące właśnie m.in. wieku oraz mocy silnika pojazdów, ale także ilości drzwi lub chociażby klimatyzacji. W tym momencie organizator ma kontrolę nad tym, jakie pojazdy będą kursowały na danej linii.

Niestety, kilka, a może nawet kilkanaście linii (w tym omawiana 150) jest obsługiwana bezprzetargowo. Są to najczęściej umowy spisane wiele lat temu, w których nie ma wielu, istotnych dzisiaj, zapisów dotyczących chociażby normy emisji spalin czy mocy silnika. Dlaczego więc nie można współpracy zerwać i rozpisać przetargu od nowa? Jak zostałem poinformowany, cała kwestia rozbija się o związki zawodowe i ich działania. W momencie zakończenia współpracy Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni z przewoźnikiem, i nie rozpoczęcia jej na nowo (z powodu zaoferowania wyższej stawki za tzw. wozokilometr niż konkurenci), spółka będzie zmuszona zwolnić kilkudziesięciu kierowców, czemu stanowczo sprzeciwiają się związkowcy, grożąc strajkami.

W ostatnich miesiącach pojawiła się nadzieja na rozwiązanie tego problemu w postaci projektu "Rozwój proekologicznego transportu publicznego na Obszarze Metropolitalnym Trójmiasta". Zakłada on budowę nowych odcinków trakcji trolejbusowej m.in. na Witomino. Niestety, już na wstępie ta część projektu została skrytykowana przez władze oraz przedstawicieli ZKM Gdynia. - Głównym argumentem, przedstawionym przez prof. Olgierda Wyszomirskiego była obawa przed blokowaniem przez trolejbusy ruchu na ul. Kieleckiej - informuje serwis KKT, zajmujący się tematyką komunikacji trolejbusowej. Osoby, które choć raz podróżowały gdyńskimi trajtkami zapewne wiedzą, że jest to dość mało trafiony argument, chociażby ze względu na dużą moc silników w tychże pojazdach.

Podsumowując, wszystko zaczęło się, a teraz także kończy, na najwyższych szczeblach. Mogłoby się wydawać, że tego typu problemy można rozwiązać w przysłowiowe 5 minut, dzwoniąc do siedziby ZKM, tudzież danego przewoźnika. Niestety, jest to o wiele trudniejsze do zrealizowania i zapewne przez najbliższy czas nic się w tej kwestii nie zmieni.
Michał Marszandt

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (123) 2 zablokowane

  • hehe (8)

    ten pan chyba nie mial watpliwej przyjemnosci jezdzic ikarusami w gdansku, gdzie spaliny wlatuja do wewnatrz pojazdu, ktory caly sie trzesie, nie mowiac o tym ze starszym ludziom ciezko do niego wsiasc. za dobrze macie w gdyni

    • 1 0

    • hyhy (1)

      Popieram przedmówce, problem może i jest z tymi podjazdami na Kieleckiej ale trochę pan Michał wyolbrzymia - nie jest tak tragicznie jak to już sugerują słowa na wstępie : " Komunikacja miejska w Gdyni? To hasło u jednych wywołuje uśmiech zadowolenia na twarzy, innych zaś doprowadza do białej gorączki."

      • 0 0

      • Przecież Michał ma 15 lat...

        Chodzi ze mną do szkoły...

        • 0 0

    • tak to jest (2)

      jak ktos szuka akceptacji i chce na siłę zaistniec w sieci :)

      • 0 0

      • trafiłes w samo sedno

        bardzo dobry komentarz!!!

        • 0 0

      • korek

        ten pan (autobus) to chyba stał w korku i nie wiedział co sie dzieje,niech poczeka na 137 lub 190 przejwdzie szybciiej

        • 0 0

    • jeszcze sie taki nie urodzil... (2)

      ...co by wszystkim dogodzil.
      Pewnie ten szanowny Pan nie pamieta czasow, jak linie 150 obslugiwaly zdezelowane ikarusy i zdarzalo sie ze... autobus na Kieleckiej stawal, a kierwca kazal pasazerom wysiasc z autobusu i dalej na Witomino z... buta;) Oczywiscie lepsze jest wrogiem dobrego, ale bez przesady...

      • 0 0

      • :) (1)

        pamietam kiedys jechałem kielecką z góry ikarusem linii 107 i odpadło koło wtedy pasażerowie przeżyli chwilę grozy:D

        • 0 0

        • lol :D
          a po za tym czy zauważył ktoś, że 150 się spóźnia ? bo ja nie ! a jeżdżę nim codziennie - co prawda nie na witawe, ale gdyby istniał taki problem, to 150 na pewno by się spóźniał.
          po za tym już ktoś napisał o Arciszewskich na oksywiu. tam jest dopiero stromy podjazd ale jakoś nigdy nie było problemu żeby go pokonać !!

          • 0 0

  • o co kaman ??? (2)

    przecież Gdynia ma najlepszą miejską komunikację, tylko w Gdyni ludzie jeżdżą do pracy uśmiechnięci bo każdy może jechać do pracy Mercedesem, bo Gdynia najlepsza jest ....

    • 1 0

    • Hahahaha!!

      • 0 0

    • jak widać

      jeszcze trochę brakuje, takie "prawie";)

      • 0 0

  • dziwne (5)

    często tędy jeżdże i nie zauwazyłam zeby az tak sie 150 ciągnał
    ogólnie jestem za tym zeby np naładowany w godzinach szczytu jechał powoli na tych zakrętach, niz wiózł nas jak ziemniaki na targ
    (co sie zdarza ostatnio wielu kierowcom)

    pozatym kielecka to nie jakies długie kilometry
    co do wentylacji pojazdów- czasem ludzie się duszą a okna sobie nie raczą otworzyc, z reszta np na lini 107 prawie zawsze jest autobus z klimą
    autobus-wiadomo- nie taksa, a mysle ze w gdyni jest i tak bardzo dobrze z zkm jesli chodzi o poziom usług (porównując np do Gdanska)

    sądze zę autor mocno przesadza

    • 0 0

    • (4)

      Ten autor może być zazdrosny, lub ma coś do Neoplana N4021 albo do 150. Jeżeli mu pod górkę nie pasuje to niech jedzie 105, 146, 173 "serpentyną" na Pogórzu, tam jest większa i bardziej stroma górka.

      • 0 0

      • (3)

        To ty chyba dawno nie jechales na Witomino 150... Jechalam wczoraj po poludniu kolo 18 i myslalam, ze w pewnym momencie pasazerowie beda musieli wysiasc i pchac autobus bo nie dawal rady.. Dlatego zgadzam sie z autorem artykulu, poniewaz sama to przezylam i to nie raz na tej trasie.

        Pozdrawiam

        • 0 0

        • ojej..przeżyłas???

          no to teraz trauma na całe życie.....

          w korku raczej żaden bus nie będzie mknał 150 /h
          nikt nie pisze ze sie to nie zdarza, zwłaszcza w godzinach szczytu W KORKACH i w przeładowanym busie

          ale nie dramatyzujcie, polecam taxe, ew śmigłowiec

          • 0 0

        • tak? (1)

          to spójrz na prędkościomierz i zobacz ile jedzie km/h gdy nie ma korków, na pewno więcej niż 15km/h

          • 0 0

          • To prawda ale wtedy nie ma w autobusie tylu ludzi :)

            Po prostu przeładowany autobus pod tą górkę nie daje rady i o to chodzi autorowi. Zamiast 2 minuty jedzie 15 minut i to jest masakra. Może ktos miał dobry pomysł, skoro duży ruch to dali większy autobus. Niestety on nie daje rady podjechać pod górę gdy jest pełen ludzi. Co z tym zrobić? Może częsciejsze małe kursy pod górkę?

            • 0 0

  • CD... 100 (3)

    pozatym artykuł wybitnie jest typu :
    pisanie NICZEGO za pomocą WSZYSTKIEGO

    zkm w gdyni jest na dobrym poziomie, są drobne mankamenty jak wszedzie- ale mozna to zgłosic i nie jest sie olanym :)
    pozdro

    • 0 0

    • Autor? (2)

      "W tym tempie pokonuje się codziennie połowę ul. Kieleckiej" - czyli jakieś 500 metrów. Uuu.

      A może pan Michał ma na pieńku z panem Olgierdem Wyszomirskim. Nice try!

      • 0 0

      • Olgierdzik

        Olgierd na emeryture!!!!!

        • 0 0

      • Kielecka ma 2km kolego stówa

        zajączek pajączek bęc

        • 0 0

  • nie dziwta sie ludzie! To sa efekty mistrzostw swiata w odpoczywaniu (2)

    Szczurek wrzucil na luz i odpoczywa jak i cale miasto:)
    Odpoczywajmy razem!

    • 0 0

    • ale tekst (1)

      na poziomie 14 latka co w pidżamie przed komputerem.

      • 0 0

      • o wypraszam sobie

        jestem urzednikiem w gdyni

        • 0 0

  • Komunikacja w Gdyni jest naprawdę super (5)

    i to mówi zdecydowana większość osób, które znam.

    • 1 0

    • (4)

      to dlaczego tyle osób jeździ samochodem do pracy?

      • 0 0

      • To Cie zaskocze... (3)

        ..mam samochód ale do pracy jeżdżę autobusem....jak mam 10km do pracy to wcale mi sie nie opłaca odpalać samochodu i wozić powietrze.... autobusem zresztą bardzo dobrze skomunikowanym jestem na miejscu w nie więcej jak 5 minut niż gdybym jechał autkiem

        • 0 0

        • dlatego jeżdżą samochodem bo w autobusach jeżdzą ludzie, którzy: się nie myją, (2)

          żule, dresiarze gadający małpim głosem na pół autobusu (wymawiają często nawet imię swojej matki na k..) albo leszcze "twardziele" którzy przed wejściem do autobusu sztachają się ostatni raz (zarabiają przecież na paczkę petów ponad tydzień) petem o smaku psiego oddechu i wydmuchują ten syf od razu po wejściu do autobusu. DLATEGO CI CO MOGą JEżDZą SAMOCHODAMI I ROBIą TO WłAśNIE DLATEGO.

          • 0 0

          • dlatego dlatego (1)

            • 0 0

            • do tego jeszcze niemyte dupska,,,popu-szczające...

              entuzjaści czosnku na śniadanie,,,, mohery z hali zalatujące naftaliną z rybami ,, mięchem i kiszoną kapizdą..

              I lachony z cellulitem gołe brzuszki używające dezodorantu psikanego na ciuchy a często zamiast mycia;(

              • 0 0

  • jo niech se pojada do Powolnego miasta gdansk i tam se pod gorke wjada jakims rupieciem :D (3)

    buahahaah

    • 0 0

    • wjadą albo i nie (2)

      bo niestety przy wjeździe na np. morenę niektóre złomy się psują

      • 0 0

      • artykuł jest o Gdyni a narzekacie na Gdańsk (1)

        to sie nazywa miec kompleksy większego sąsiada

        • 0 0

        • buhahahha

          ciekawe gdzie jest napisane, że na to narzekają ludzie z Gdyni.

          • 0 0

  • what? (3)

    Pan Michał chyba jest nie z tej ziemi...Dużo podróżuję komunikacją miejską w Gdyni, zawsze jak zjeżdżam do centrum czy z powrotem to właśnie Kielecką i...jakoś nie narzekam. Wiadomo, jak autobus jest załadowany na full to nie jedzie szybko tylko się ślimaczy - w końcu to górka. Może jedynie problem jest zimą ale narzekać na to latem? Przesada. Polecam w takim razie taksówkę lub własny samochód....

    • 0 0

    • super rozwiązanie (1)

      niesamowicie zabłysłeś tą radą

      • 0 0

      • hmm

        Słuchaj jak ktoś szuka dziury w całym to może nie zauważyć najprostszego rozwiązania problemu, jakiego moim zdaniem mimo wszystko tutaj raczej nie ma...a tak poza tym to też ironia...

        • 0 0

    • No i tak tam się robi, zrzuta na takse na tym przystanku to wieloletnia tradycja.

      tururu

      • 0 0

  • Kielce...i kobiety z Kielc (14)

    az mi sie zle robi na sama mysl.

    Lenie, nieuki bez najmniejszej ambicji, wygodne, wredne do bolu.

    Pamietaj:
    NIGDY kobiety z Kielc bo bedziesz mial CIEZKIE ZYCIE az sobie nie wyobrazasz.

    Znam dwa takie przypadki i o 2 za duzo.

    • 0 0

    • WTF? (6)

      • 0 0

      • a tak mi sie przypomnialo w zwiazku z Kielcami (5)

        Gdynia nie powinna miec ulicy Kieleckiej bo sa wolne i godne nazwy do wykorzystania jako nazwy ulic.

        • 0 0

        • Aha. (2)

          Kumam.

          • 0 0

          • także tego... (1)

            • 0 0

            • mhm ahaa taa:)

              • 0 0

        • poszła do innego i pozostał żal? (1)

          • 0 0

          • Nie czytales glownego postu?

            Czego moze byc zal, gdy nie ma niczego?

            • 0 0

    • (6)

      Chyba lepiej nic już nie mów

      • 0 0

      • a tys kto? (1)

        i do kogo to?

        • 0 0

        • a ty co? CBS?;)
          do Kondzia :)

          • 0 0

      • Nie sadzisz, ze warto przestrzec innych niewinnych ludzi przed zlem ktorego sie nie spodziewaja? (3)

        Ja doswiadczylem czystego zla, niezrozumialej mi agresji, bezdennej glupoty i nienawisci w pelnym wymiarze.

        Chce innych niewinnych niczemu ludzi uchronic przed taka patologia, stad moje serdeczne ostrzezenie nt "kobiet" z Kielc i ich drobno cwaniaczej mentalnosci.

        Poznalem nie jedna, a dwie takie osoby i niespokrewnione. Obydwie tak samo zdemoralizowane, nikczemne.

        na haslo "Kielce" radze brac nogi za pas trzymajac mocno portfel.

        • 0 0

        • Konrad powiem Ci że Twoja wypowiedź ni z gruchy ni z piertruchy (1)

          ale
          "na haslo "Kielce" radze brac nogi za pas trzymajac mocno portfel." rozbawiło mnie do łez....

          • 0 0

          • kielecka = kielce;)

            jak cie rozbawilo to dobrze. i pamietaj - uwazaj na Kielce. gdy uslyszysz to slowo w okolicy bierz nogi za pas i mocno trzymaj portfel.

            • 0 0

        • kobiety z Ełku

          się nie parzą, ogólnie w Ełku się nie parzą:)

          czyli bierzcie małego za pas i dawajcie do Kielc. oczywiście jak macie portfel;)

          • 0 0

  • cooo ??!!! (1)

    Ja codziennie jezdze 150 całą trasą z oksywia na witomino i w drugą stronę. Gdyby nie mógł się wtoczyc pod kielecka to co dopiero miałoby byc arciszewskich na oksywiu ?? jesli na kieleckiej wtacza sie 10 km/h, to tam nie wjechałby w ogole. Bez sensu.

    • 0 0

    • Smigło....

      a tak mi sie skojarzyło do "coooo? " (mumio - wykład o słowie kocham )

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane