• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maleje liczba honorowych dawców krwi

Agata Rudnik
13 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Z danych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku wynika, że spada liczba honorowych dawców krwi. Z danych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku wynika, że spada liczba honorowych dawców krwi.

W niedzielę 14 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Krwiodawcy. Krwi wciąż nie można zastąpić żadnym syntetykiem, a podarować ją może tylko drugi człowiek. Niestety, liczba honorowych dawców w Trójmieście i na Pomorzu systematycznie maleje. Co jest tego przyczyną?



Jesteś honorowym dawcą krwi?

Honorowych dawców krwi wciąż brakuje. To groźne zwłaszcza latem, gdy krwi potrzeba znacznie więcej. Liczba krwiodawców - wyjeżdżających na wakacje i urlopy - okresowo wówczas spada, a rośnie liczba wypadków, zwłaszcza komunikacyjnych. Praktycznie co roku część planowanych operacji musi być przekładana, właśnie z powodu braku krwi, której nie da się niczym innym zastąpić.

- Szpitale potrzebują coraz więcej krwi, ale z naszych obserwacji wynika, że od kilku lat liczba honorowych krwiodawców spada - mówi Agnieszka Gumienna, kierownik działu organizacyjno-metodycznego w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. - Przyczyny tego mogą być różne, jednak myślę, że są one przede wszystkim natury socjodemograficznej. W społeczeństwie jest dużo osób starszych, zaś młodzi często wyjeżdżają do innego miasta, czy kraju.

Statystyki jednak pozostawiają nadzieję. W tym roku do wszystkich stacji Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku oraz do 8 jednostek mu podlegających do końca maja br. zgłosiło się 23 366 osób, które łącznie oddały 10 481 litrów krwi. W tym samym czasie w ubiegłym roku były to odpowiednio 22 373 osoby i 10 351 litrów krwi.

Wokół oddawania krwi narosło wiele mitów, jak np. strach przed powikłaniami, czy pojawieniem się jakiś schorzeń. Jej oddawanie jest jednak całkowicie bezpieczne, wykonywane w sterylnych warunkach, za pomocą jednorazowego sprzętu, przez profesjonalny personel. Niektórzy po oddaniu krwi mogą odczuwać jedynie lekkie osłabienie. Należy wówczas spokojnie odpocząć i zregenerować siły, pić dużo płynów oraz zjeść posiłek bogaty w żelazo i witaminę C.

Czytaj również: Fakty i mity o oddawaniu krwi

Moi pacjenci nigdy nie mieli nadciśnienia, czy jakiejkolwiek innej choroby lub dolegliwości, wynikającej z oddawania krwi - podkreśla dr n. med. Ewa Świerblewska z gdańskiego Centrum Zdrowia Lifemedica, będąca członkiem Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego. - Po prostu nie jest to możliwe, bo każdy dorosły ma ok. 5-6 litrów krwi krążącej i jej objętość się nie zmienia. Dzięki systemowi autoregulacji nie mogą powstawać żadne nadwyżki, niezależnie od sytuacji. 

Dawcy krwi mogą też liczyć na różnego rodzaju profity, w tym m.in. osiem tabliczek czekolady i dzień wolny od pracy.

- Większość krwiodawców robi to z pobudek czysto altruistycznych, ponieważ przy minimalnym wysiłku i zaangażowaniu mogą pomagać innym oraz mieć poczucie spełnienia czy zrobienia czegoś dobrego - opowiada Ewelina Dragosz ze Stowarzyszenia KrewAktywni. - Są też osoby, które sporadycznie idą oddać krew w momencie, kiedy jest ona potrzebna konkretnej osobie, np. z rodziny bądź wśród znajomych. Często zdarza się też, że takie osoby potem stają się regularnymi dawcami, ponieważ zobaczyli, że można uratować komuś życie.

Czy od oddawania krwi można się uzależnić?

- Niektórzy obawiają się, że jak raz się pójdzie oddać krew, to potem będzie musiało się to robić regularnie, bo np. nastąpi jej nadprodukcja w organizmie i źle będzie on funkcjonował. To bzdura - śmieje się Ewelina Dragosz ze Stowarzyszenia KrewAktywni. - Z drugiej strony jest efekt pozytywnego uzależnienia, czyli ustalanie często swojego grafiku w kalendarzu właśnie pod kątem następnej donacji

Oprócz czekolad i dnia wolnego od pracy Honorowi Dawcy Krwi (ten "tytuł" otrzymuje każdy, kto chociaż raz oddał honorowo krew) mogą liczyć na ulgę podatkową z tytułu darowizny przekazanej na cele krwiodawstwa, wyniki badania krwi, zwrot kosztów dojazdu do punktu poboru krwi oraz kartę identyfikacyjną grupy krwi i zniżki w ramach akcji Dawcom w Darze. Zasłużeni Honorowi Dawcy Krwi, a więc osoby, które oddały co najmniej 5 litrów krwi (kobieta) lub 6 litrów krwi (mężczyzna) mogą liczyć na zniżki na niektóre leki, możliwość skorzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej oraz w aptekach, a także mogą skorzystać ulgi w komunikacji miejskiej.

Krew oddać może każda osoba zdrowa, pomiędzy 18. a 65. rokiem życia, ważąca minimum 50 kg. Najpierw wymagane jest wypełnienie odpowiedniej ankiety dotyczącej stanu zdrowia, następnie pobierana jest próbka do badań na końcu zaś wykonywane jest badanie lekarskie. Stałe przeciwwskazania do bycia dawcą krwi, to m.in. cukrzyca, miażdżyca, choroby serca, choroby tarczycy, przebyte choroby zakaźne (w tym zapalenie wątroby typu B, C, żółtaczka). Istnieje również tzw. dyskwalifikacja czasowa, spowodowana np. przebytą operacją, zabiegiem stomatologicznym, wykonaniem tatuażu, ciążą i karmieniem (czas dyskwalifikacji zależy od przypadku i może trwać od kilku dni nawet do kilku lat). Jeśli więc nie masz żadnych przeciwwskazań - do dzieła!

Gdzie w Trójmieście możemy oddać krew? Przede wszystkim możemy udać się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku przy ul. Józefa Hoene-Wrońskiego 4 (rejestracja dawców odbywa się od poniedziałku do piątku w godz. 7:15-16:30 oraz w soboty w godz. 7:15-12:15). Mieszkańcy Gdyni mogą wybrać się do oddziału terenowego przy ul. Powstania Styczniowego 9b w Gdyni Redłowie (rejestracja od poniedziałku do piątku w godz. 7:15-12:30). Często też organizowane są różnego rodzaju akcje poboru krwi przeprowadzane z wykorzystaniem specjalnie do tego przystosowanego ambulansu. W tego typu wydarzenia chętnie włączają się firmy i instytucje, które do krwiodawstwa zachęcają zarówno swoich pracowników, jak i okolicznych mieszkańców. Więcej informacji dot. najbliższych akcji oraz samego oddawania krwi znajdziemy na stronie internetowej RCKiK.

Miejsca

Opinie (192) 3 zablokowane

  • Przekłamanie w tytule. (5)

    Chciałem zauważyć, że liczba dawców wzrosła o 933 osoby w omawianym okresie.

    • 24 6

    • no tak... (4)

      dalej niszczcie krew od dawców, a potem kupujcie ją za granicą

      • 8 2

      • (3)

        Dodaj, że krew od dawców jest niszczona, gdy mija termin jej przydatności, a polskie prawo nie zezwala na jej sprzedaż (bez zgody dawcy). To nie jest tak, że krew niszczy się "na złość", po prostu nie zawsze jest tam, gdzie i kiedy jest potrzebna. Zresztą lepiej zebrać więcej, a zniszczyć, niż żeby dla kogoś zabrakło.

        • 6 2

        • Niszczenie to takze podawanie bez wskazania przy byle operacji (2)

          mojemu tacie, przy dobrych wynikach krwi,
          chciano podać po udanej operacji tak "dla wzmocnienia"

          • 0 0

          • Historyjki rodem ze "Strażnicy" ;)

            • 1 0

          • ...a jakby tatko zszedł na jakąś ostrą zapaść anemiczną, czy inny szajs, to pierwsza byś szła do telewizji z płaczem, że "lekarze zabili". Każdy Polak jest ekspertem medycyny i czyta wyniki badań lepiej od lekarzy...

            • 1 0

  • Może jakby nie traktowano dawców jak debili, byłoby ich więcej? (26)

    Człowiek oddaje kawałek zdrowia i dostanie 8 NAJGORSZEJ jakości czekolad? Za tej zapyziałej komuny dostawałem chociaż bon do restauracji. Wiem, że to dawstwo honorowe, ale żeby dopłacać do interesu to kpina.
    Niby zasłużonym dawcom przysługuje chociażby darmowe żelazo w związku z oddawaniem krwi. Jak miałem problem z żelazem, właśnie przez oddawanie krwi, żaden z rodzinnych lekarzy nie słyszał o czymś takim.
    Niby zasłużony krwiodawca może w aptece być obsłużony bez kolejki. Po kilku awanturach i byciu potraktowanym jak pasożyt i śmieć, odpuściłem. Odpuściłem korzystanie z przywilejów, jak i oddawanie. I wiem, że wiele koleżanek i kolegów z dużym stażem zrobiło podobnie. Albo jest honorowe krwiodawstwo i szanujemy krwiodawców albo kupujmy od nich krew jak w cywilizowanych krajach.

    • 98 22

    • przesada (4)

      Czekolady są moim zdaniem bardzo dobrej jakości ale fakt że powinien być jakiś wybór a nie tylko mleczna i gorzka 4x4. Problemem jest nieoficjalne nietolerowanie przez pracodawców oddawania krwi przez pracownika w zamian za dzień wolny w pracy. Osobiście oddaję krew regularnie ale w dniu wolnym chociaż chciałbym korzystać z tego przywileju..

      • 19 2

      • To czekolada za 2zł. (3)

        Nie przeskoczy się ekonomii. Bez hejtu, ale proszę, spróbuj tabliczkę czekolady np. za 8zł nie pisząc o droższych. Różnica w jakości składników, a w konsekwencji w smaku(i zdrowiu!) jest kolosalna. Szczególnie, jeśli wybierzemy czekoladę z uczciwej manufaktury, nie fabryki.
        Rozumiem, że dzisiaj czasy są cieżkie i trzeba wybierać tańsze produkty, ale nie zaklinajmy rzeczywistości.

        • 17 0

        • (2)

          Bez hejtu, to RCKiK ma obowiązek zrobić przetarg na czekolady i nie ma bata, wygra dostawca najtańszych. To nie delikatesy. Ale fakt faktem, w Warszawie dają kilka rodzajów czekolady, a nie dwa ;)

          • 6 2

          • Chyba jedna warszawiak, nie gdańszczanin, bo z buta idzie przed wiedzą. (1)

            W przetargu można ustalic obiektywnie wysoką jakość produktu. I wowczas wybrac najtansza.

            • 6 0

            • Słucham sugestii, jak ustalić "obiektywnie wysoką jakość czekolady"? Zawartością kakao? Tłuszczów nienasyconych? Może gęstością? A może wielkością granulek tłuszczowych? Słucham sugestii. Niestety, nie mogę się przejść "z buta" na ul. Czekoladową zapytać w Wedlu, bo mam za daleko... (w Warszawie oddawałem raz krew w wakacje, ale wolę w Gdańsku, bo duuuużo mniej czasu to zajmuje) - ale chętnie posłucham prawdziwych ekspertów!

              PS. W jakiej części kraju mówi się, że ktoś "z buta idzie przed wiedzą", bo ani w GDN, ani w WAW nigdy tego wyrażenia nie słyszałem ;)

              • 1 0

    • trochę przesada ale pewne sprawy można byłoby zrobić lepiej (9)

      - aptek jest tyle, że nie ma w nich kolejek kilometrowych, nie ma co bić piany
      - czekolady jak czekolady, są normalnej jakości
      - przepisywanie preparatów żelaza powinno być załatwione systemowo na tej zasadzie, że lekarz przy badaniu powinien od razu mieć możliwość szybko i sprawnie bez zbędnych formalności przepisać go na refundowaną receptę, bo kto będzie potem chodził specjalnie do swojego lekarza rodzinnego by uzyskać receptę na lek o wartości kilkunastu złotych

      i małe sprostowanie dla autorki artykułu, ulga komunikacyjna w większości miast gdzie obowiązuje to dla krwiodawców z najwyższą odznaką (18 litrów dla mężczyzn i chyba 15 dla kobiet o ile dobrze pamietam)

      • 16 4

      • (7)

        Preparaty żelazowe są bez recepty w każdym spożywczaku: buraki, szpinak, wątróbka ;)

        • 9 4

        • Pogadamy, jak będziesz miał problemy ze zdrowiem. (6)

          A szpinak prawie nie ma żelaza, profesorze za 2 grosze.

          • 11 1

          • (5)

            "Prawie" robi ogromną różnicę. Jak ktoś nie chce, to zawsze znajdzie wymówkę, doktorze rehabilitowany kunktatorstwa stosowanego ;)

            • 0 1

            • Ignorancie, z tym szpinakiem i magnezem to był błąd naukowca. (4)

              Poczytaj, o ile potrafisz.

              • 0 0

              • (3)

                "Bosz", Profesorze X herbu Magneto! Uczepiliście się tego szpinaku z magnezem, jak RoboPopeye, normalnie! Szpinak ma średnią zawartość żelaza, ale to właśnie dobrze - bo nie grozi "przeżelazowieniem". Poza tym szpinak ma witaminy A i E. Jest kwestią dyskusyjną, czy akurat żelazo ze szpinaku się dobrze wchłania, ale co do zasady żelazo ze źródeł roślinnych jest "łagodniej" przyswajalne. Ciecierzyca, orzechy, nasiona dyni i słonecznika, fasolki, ba! nawet ziemniaki. Źródła roślinne warto uzupełnić nieroślinnymi: wątróbką, wołowiną, indykiem, tuńczykiem, halibutem, ba! nawet kurczakiem. A preparaty? Cóż, jeśli wierzycie, że "lekarstwa są zdrowe, bo są zdrowe", to jedzcie preparaty, oby nie wg. zasady "im więcej, tym zdrowiej", bo was wolne rodniki wykończą... Jak dla mnie, to możecie nawet gwoździe jeść ;) Pozdrawiam dawców, którzy nie trwonią energii na szukanie wymówek ;)

                • 1 1

              • Może uzupełnię wypowiedź (2)

                Kiedyś wysunięto tezę (jak potem się okazało przez błąd w obliczeniach) że szpinak zawiera bardzo dużą ilość żelaza. Potem ten błąd skorygowano ale w dalszym ciągu szpinak zawiera dość sporo żelaza jak na pokarm roślinny, jak zresztą większość roślin zielonych.

                Niestety żelazo z posiłków mięsnych wchłania się do przewodu pokarmowego tylko w 10% z roślinnych w 5%. Przyswajanie to znacznie polepsza witamina C. Suplementacja nie jest więc wcale złym pomysłem w okresach niedoboru żelaza ponieważ żelazo występuje w suplemencie często już w połączeniu z witaminą C, a mało kto w Polsce popija posiłki mięsne wodą z cytryną lub sokami owocowymi. Dodatkowo kawa, herbata, mleko obniżają wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego. Podobnie dyskusyjna jest sprawa wchłanialności żelaza z preparatów witaminowo-minerałowych ponieważ inne metale (magnez, wapń) zmniejszają wchłanianie żelaza.

                Dodatkowo w temacie problemów ze zdrowiem - u jednego z dawców zanotowałam kiedyś niewyjaśnione spadki hemoglobiny. Odesłałam go do lekarza POZ z prośbą o diagnostykę. Okazało się że faktycznie był chory ale nie od oddawania krwi - krwawił z przewodu pokarmowego. Prosze pamiętać ze każdy dawca ma zrobioną pełną morfologię przynajmniej raz w roku (a w centrum krwiodawstwa przy każdym oddaniu krwi) podobnie jak diagnostykę w kierunku zakażeń wirusowych, pomiar ciśnienia, osłuchanie klatki piersiowej i serca. Taki monitoring zwiększa wykrywalność licznych chorób. Pozdrawiam.

                • 1 1

              • PISowskie zacietrzewienie (1)

                • 1 0

              • Post ni przypiął ni wypiął. Diagnostykę w kierunku F22 proponuję przeprowadzić w najbliższej poradni chorób psychicznych.

                Upraszam także o nieużywanie mojego podpisu w tej dyskusji ponieważ wprowadza to chaos.

                • 1 0

      • jeśli chodzi o powyższe sprostowanie

        to chodzi o dojazd w danym dniu na oddanie krwi i powrót do domu. Punkt krwiodawstwa zwraca bilety. Nie chodzi o darmowe przejazdy na codzień

        • 2 0

    • d...a wyzej glowy (6)

      obstawiam, ze jak ktos oddaje krew to nie jest stalym bywalcem apteki, wiec gadanie, ze "Po kilku awanturach i byciu potraktowanym jak pasożyt i śmieć" brzmi zalosnie. poza tym w ilu aptekach w trojmiescie sa jakies niewyobrazalne kolejki caly czas? bez przesady

      narzekanie na czekolade to w ogole jakis odlot, robi sie cos dobrego, z wlasnej woli i jeszcze sie beczy, ze nie mozna wypchac japy czekolada lindt to nie jest honorowe oddawanie krwi, a tym bardziej zadne honorowe zachowanie

      takie opinie to wies na maksa, naprawde

      • 13 7

      • Po Twoim poście, widać jak na dłoni, kto reprezentuje wieś.

        Nie obrażając wsi.
        Mało jeszcze, dziecko, widziałeś, jeśli myślisz, że zdrowie dane jest raz na zawsze. I jeśli myślisz, że krwiodawca nigdy sam nie może być w potrzebie.

        • 8 1

      • z tymi kolejkami (4)

        to sam miałem sytuację, że potrzebowałem coś kupić w aptece, kolejka była na około 1,5 godziny stania i czy miałem chodzić po mieście i szukać apteki z mniejszą kolejką. Pierwszy raz skorzystałem z przywileju, a ludzie prawie mnie tam zlinczowali

        • 8 0

        • Pamiętajcie KREW ratuje życie! (1)

          Nie rozumiem skąd w tym kraju takie negatywne nastawienie do krwiodawców i totalny brak szacunku. Wręcz CHAMSTWO. Przecież ci ludzie bezinteresownie poświęcają swój czas, własne zdrowie dla obcych ludzi. Proponuję redakcji aby pociągnęła ten temat dalej.

          • 7 0

          • Chamstwo wobec dawców pozwala chamom poczyć się lepiej ze świadomością, że sami są gorsi.

            • 0 0

        • kiedy to było, chyba było jeszcze za PRL jak rzucili materiały opatrunkowe (podpaski) (1)

          kolejka w aptece na 1,5 stania ????

          • 4 3

          • Czasem takie są w aptece na G. ale tylko wieczorem, bo tam mają tańsze leki i do późna otwarte. W innym wypadku nie spotkałam się. Zawsze można kupić leki w internecie, wtedy się nie czeka.

            • 1 0

    • (1)

      "Odpuściłem korzystanie z przywilejów, jak i oddawanie" - czyli robiles to tylko dla przywilejow. No to spadowa.

      • 4 2

      • znam studentów, którzy robią sobie wolne bo

        Oddają krew albo, niestety, mówią tylko, że oddają krew.
        nie dziwmy się więc, że są osoby które się burzą na kupowanie bez kolejek.
        młodzi, wysportowani mężczyźni gdyby pokazali dokument potwierdzający, nie byłoby awantur.

        • 0 0

    • mam 0 RH+ (1)

      kiedyś oddawałem dość regularnie, w zeszłym roku po 2 letniej przerwie chciałem oddać i....
      - dziś i tak Pan nie odda pobierzemy tylko do badania...
      - żyły nie mogę u pana znaleźć...
      no to ja dziękuję skoro to taki problem to nigdy więcej już się tam nie pofatyguje...

      • 0 0

      • Mój Borze!

        To straszne!

        • 0 0

  • (22)

    Mam grupę krwi AB+, tylko raz udało mi się oddać krew. Kiedy przyszłam po 3 miesiącach, nie mogłam oddać krwi bo mają za dużo, tak jest już od ponad roku, więc skąd mają cały czas zapas? Dlaczego stali krwiodawcy mogą oddawać krew a ja nie? Pani w rejestracji proponowała mi oddanie składników krwi jednak pielęgniarka stwierdziła, że mam nieodpowiednie żyły aby mogla mi pobrać coś innego niż pełną krew. Potrzebują krwiodawców a jesli chcę oddać krew to okazuje się, że aż tak bardzo nie potrzebują.

    • 36 4

    • stacja w szp wojskowym

      polecam stację krwiodawstwa w szpitalu wojskowym na ul Polanki . nowa i nowoczesna placówka, miły personel

      • 3 3

    • zapotrzebowanie na krew jest mniej wiecej odzwierciedleniem statystyki występowania grup krwi w naszej populacji (2)

      a system nie opiera się na wielkich magazynach krwi tylko na systematycznym jej pobieraniu i wykorzystywaniu, może tak się zdarzyć, że danej grupy są wystarczające zapasy i wtedy nie gniewaj się bo nie ma sensu jej jeszcze pobierać tylko dlatego, że Ty akurat chcesz. zrozum to i nie miej pretensji.
      a to że do pobierania składników krwi nie każdy ma super anatomiczną budowę naczyń to też nie odbieraj negatywnie, bo to wynika raczej z troski o to by pobór nie był problemem dla dawcy i nie powodował zwiększonego ryzyka

      • 18 0

      • (1)

        Niezupełnie bo rzadka grupa to mała podaż, ale i proporcjonalnie mały popyt. Najważniejsze, zeby odaetek dawców był podobny w każdej grupie, a liczby bezwzględne są bez znaxzenia

        • 1 1

        • Niezupełnie, bo jest różnica np. krew 0 jest bardziej poszukiwana, bo w sytuacji krytycznej może zostać bezpiecznie podana osobie z inną grupą.

          • 2 0

    • Godziny przyjecia są nienormalne. (4)

      Przyjechałem kiedyś zziajany 10-15min przez zamknięciem rejestracji dawców. Lekarz był już w kurtce i powiedział, że mnie nie przyjmie. Niemalże śmiał mi się w twarzy na zasadzie "nie mam panskiego płaszcza i co mi pan zrobi?".
      Od tamtej pory nie oddaje.

      • 13 0

      • rejestracja + odanie próbki + analiza = około 20-30 minut (3)

        ja wiem, że cel jest szczytny ale zejdź na ziemię i nie wymagaj tego, żeby lekarz zostawał specjalnie dla twoich 450 ml krwi. Zwłaszcza jeśli być może ma potem dyżur w innym miejscu

        • 5 15

        • Godziny rejestracji pacjetnów ustalane są z takim zapasem

          by można było przyjsc 1min przed jej zamknieciem. Zejdz na ziemie, lekarz ma płacone jeszcze 30min po zamnięciu rejestracji.

          • 10 1

        • a kiedy ma zostawać? kto tu jest dla kogo?

          może niech pracują tylko od 10:00 do 10:15 bo tak im wygodniej...

          • 15 3

        • To niech nie ma dużuru w innym miejscu

          potem są tacy niewyspani lekarze bo mówią, że od 24h na dyżurze. Nikt ich nie zmusza, sami łapią kilka srok za ogon żeby się nachapać.

          • 0 0

    • ten sam problem (2)

      Ja mam grupe krwi 0Rh+ i notorycznie słyszę ze jej mają pod dostatkiem,że nie potrzebują...wiec pod 5 latach chęci oddawania odpuściłam....

      • 4 2

      • to dziwne

        bo teraz wszedłem na stronę RCKiK i Twojej grupy krwi brakuje:
        http://www.krew.gda.pl/index.php

        • 4 0

      • Dziwne, bo też mam 0RH+ i nigdy nie usłyszałem że nie potrzebują...

        Czasem nawet sami dzwonią ( głownie latem) czy bym nie przyjechał oddać

        • 1 0

    • (2)

      krwi AB+ aż tak nie potrzeba. a dlaczego? tego uczyliśmy się wszyscy na lekcjach biologii (kto był, ten wie)
      osoba a grupą krwi AB jest uniwersalnym BIORCĄ (czyli może dostać krew od dawcy z grupą 0, A, B lub AB byleby +/- się zgadzał). a oddać może tylko dla grupy AB, więc AŻ TAK szerokiego zastosowania dla tej krwi nie ma.
      inaczej jest w sytuacji, gdzie dawca ma grupę krwi 0. ten jest uniwersalnym DAWCĄ (może oddać krew dla każdego biorcy, dla przypomnienia: A, B, AB lub 0, byleby się +/- zgadzał)

      • 7 1

      • (1)

        Zalecenia mowia jasno: krew przeszczepiamy ZGODNIE w trzech glownych ukladach. Pojecie "uniwersalnosci" ma juz znaczenie marginalne, stosowane jest jedynie w sytuacjach krytycznych, wypadkach masowych itp. Powod ? Prosty. W innym przypadku osoby "0" nigdy by sie krwi nie doczekali, bo dostawali by ja wszyscy inni jako "uniwersalna", a oni jako jedyni nie maja alternatywy...

        • 2 0

        • Ooj, nieprawda. W każdej sytuacji nagłej może zaistnieć potrzeba przetaczania krwi "na ratunek".

          • 1 0

    • Grupa AB (1)

      Niestety też mam tą grupę krwi i tez nie mogę jej oddać w stacji RCKIK, ale znalazłem nowa stacje położoną przy ul. Polanki na terenie szpitala MW. Jest to wojskowa stacja w której bez problemu można oddać krew z grupy AB, obsługa bardzo sympatyczna, mały ruch, parking dostępny. Zachęcam do wizyty. Polecam

      • 2 2

      • Nie rozumiem. Nie ma zapotrzebowania na tą grupę. Krwinki i tak spalą bo przeterminowują się po miesiącu. Zostawią sobie osocze na leki. Nie lepiej od razu oddać osocze?

        • 1 0

    • (1)

      Ja tak samo. Od kilkunastu lat oddaję krew AB+. Ostatnimi czasy tj. gdzieś od 1,5 roku nie przyjmują krwi AB+ z powodu racjonalnej gospodarki cokolwiek to znaczy. Więc proszę nie pisać że ubywa dawców jak nie mają możliwości oddania krwi to gdzie mają to zrobić? No chyba, że w innych województwach nie podlegających Gdańskowi.

      • 0 1

      • Niezbyt rozumiesz sprawę. Krew grupy AB to krew "uniwersalnego biorcy", czyli osoba z grupą AB może dostać dowolną krew - ale grupę AB można przetoczyć jedynie osobie, która ma grupę AB. Zatem nie ma sensu zbierać grupy AB (w większej ilości), bo stosunkowo malo osób może ją przyjąć (ok. 1 Polak na 12). Jednak inne grupy, a szczególnie 0+, może przyjąć więcej osób, w przypadku 0+ biorcą może być 7 na 8 Polaków. Zatem zależnie od Twoich genów Twoja krew ma mniejszy, lub większy " popyt" - chociaż jej pobranie kosztuje tyle samo. Warto się doedukować, zanim innym zacznie się zarzucać złą wolę.

        • 0 0

    • grupa krwi (1)

      ta jest bo Twoja krew jest najbardziej popularna. Ma ją bardzo dużo ludzi. Powinni zaznaczyć w artykule o jakie grupy krwi im chodzi:)

      • 2 0

      • Panie Kamili, proszę pomyśleć: gdyby tak było, to taka krew była by potrzebna bonwiele osób mogło by ją oddać, ale i wiele przyjąć. A sprawa jest nieco bardziej skomplikowana - proszę poczytać o grupach krwi. Krew AB może przyjąć raptem 1 na 12 Polaków i tyluż oddać, natomiast krew 0 ma 1/3 Polaków, a przyjąć ją może 7 na 8. Zatem niektóre grupy krwi są bardziej "poszukiwane", niż inne.

        • 0 0

    • niestety masz popularna grupę krwi której mają aż nadto, najcenniejszą jest grupa 0 Rh - która można przetoczyć każdemu. Od ludzi z popularnymi grupami krwi pobiera się osocze ale do tego trzeba mieć już odpowiednio grube żyły których widocznie nie masz, ale to wszystko powinni ci powiedzieć w punkcie oddawania krwi.

      • 0 0

  • (3)

    A mnie drażni to, że oddawanie krwi możliwe jest tylko w godzinach dopołudniowych. Pracodawcy krzywo patrzą na krwiodawców, więc możliwe jest oddawanie tylko w dni wolne. Soboty chyba tylko w Gdańsku (nie będę leciał przez całe Trójmiasto tym bardziej, że prowadzenie pojazdu jest niewskazane). Sporadyczne akcje z autokarem i to też w godzinach dopołudniowych.
    Obecnie nie oddaję z powodów medycznych, ale jak tylko skończy się okres kiedy nie mogę oddawać, także nie oddam bo nie mam kiedy :(
    Czekolada? Przypominam, że oddajemy honorowo a nie za coś. Dobrze, że jest. Chcecie robić interesy sprzedajcie nerkę. :P
    Lepszym wyjściem byłoby respektowanie braku kolejek do lekarzy i do specjalistów. Teraz wszyscy kłócą się. Nie choruje, ale czasami zdarzy się.

    • 40 2

    • Czekolada to nie zapłata, a ekwiwalent energetyczny. (2)

      Moim zdaniem to oszustwo, że nie dostaniemy oddanych kalorii w zdrowym, nomalnym posiłku, tylko w czekoladach, już nieważne jakiej jakości.
      Nie taka była intencja zapisania ekwiwalentu energetycznego. To omijanie prawa.

      • 12 0

      • (1)

        popieram, wg mnie zamiana posilku na czekolady to obraz naszej słuzby zdrowia w pigułce. Linia najmniejszego oporu, na odwal, na alibi, żeby sie petent odczepił.

        • 13 0

        • Masz "łapkę" za poprawne napisanie "linia najmniejszego oporu". :) brawo!

          • 4 0

  • (3)

    Za mało krwiodawców? Może warto w każdym z oddziałów zrobić jeden dzień w tygodniu przyjmowania krwiodawców np do godziny 17, a nie do 12 jak ludzie są w pracy.
    W dzisiejszych czasach nie każdy może pozwolić sobie na dzień wolny.

    W artykule jest chyba błąd. "osoby, które oddały co najmniej 5 litrów krwi (kobieta) lub 6 litrów krwi (mężczyzna) (...) mogą skorzystać ulgi w komunikacji miejskiej." W jakim mieście? z tego co się orientuję to dopiero po oddaniu przez kobiety 15 litrów, a mężczyzn 18 litrów. Jeśli jestem w błędzie proszę o wyprowadzenie mnie z niego.

    • 40 2

    • Nie jesteś w błędzie

      W niektorych miastach trzeba oddać nawet więcej. Gdzieś mi się obiło o oczy 30L.

      • 3 1

    • żeby normalnie brali po 200ml max
      to by może ludzie chodzili, a nie brać do omdlenia
      ludzi brakuje bo na export poszli

      • 0 10

    • ulga

      Zgadza się po 18 litrach są darmowe przejazdy,a tu jest mowa o zwrocie za bilety przy dojeździe do stacji krwiodawstwa...

      • 1 1

  • Pozmieniało się.. i to nie na lepsze. (12)

    Na przestrzeni lat sporo się zmieniło, wiele lat temu przychodząc oddać krew dostawałem po badaniu kawę parzoną i jakiś tam rogalik z czekoladą (teraz sztuczna kawa z automatu i ciasteczka bebe), po oddaniu krwi poza czekoladami można było zjeść śniadanie, napić się herbaty, kawy (wiele ubogich ludzi lub nawet bezdomnych ale raczej zadbanych ;) z tego korzystało, a teraz niestety czekolady i wypad). Pewnie! Oddaje krew honorowo to na co liczę? Ale kiedyś po prostu było milej, przyjemniej wychodziłem z przeświadczeniem że ktoś docenia to co robię

    • 50 1

    • koszty i biurokratyczne przepisy polsko-unijne (7)

      żeby serwować świeże posiłki trzeba byłoby spełnić wszystkie wymogi kilku różnych urzędów i zakupić sprzęt gastronomiczny niemalże jak przy otwarciu knajpy lub stołówki

      • 7 5

      • Myślenie jest trudne, wiem, ale wystarczy chociażby bon do baru mlecznego.

        Nie trzeba od razu budowac restauracji.

        • 10 0

      • tak, tak zwalić wszystko na unię (5)

        szkoda, że w tej samej unii, po przekroczeniu Odry obowiązują inne standardy..

        • 9 0

        • (4)

          Podziel się wiedzą z pierwszej ręki, jak wygląda oddawanie krwi za Odrą. Bo za Kanałem to nawet ciastek bebe nie było.

          • 0 6

          • Są ciasta i jest płacone w euro. (3)

            • 4 0

            • (2)

              Ponawiam pytanie - w którym kraju PŁACĄ za oddanie krwi w EURO? Wiem ze w Anglii można było kiedyś oddawać płatnie, ale tam nie ma euro. W Niemczech dostajesz zwrot kosztów dojazdu, przypominam że bilet w większych miastach może tam kosztować 6-8 euro.

              Bardzo proszę o jakiś odnośnik do niemieckiej stacji krwiodawstwa z taryfą za krew, nic takiego nie mogę znaleźć.

              • 1 0

              • (1)

                W Niemczech można oddawać krew honorowo lub odpłatnie. Jeszcze w latach 80/90 niektórzy Polacy dorabiali sobie w ten sposób.

                • 0 0

              • Co z tym odnośnikiem? Lata 90 były 20 lat temu.

                • 2 1

    • polakowatosc (3)

      "wiele lat temu przychodząc oddać krew dostawałem po badaniu kawę parzoną i jakiś tam rogalik z czekoladą ( teraz sztuczna kawa z automatu i ciasteczka bebe)"

      honorowe krwiodawstwo to oddawanie krwi charytatywnie wiec narzekanie, ze nie mozna zapchac japy po zrobieniu czegos szlachetnego wyciaga ci slome z butow. oddawanie krwi jest mile samo w sobie jesli ktos jest dobrym czlowiekiem, a nie mile dlatego, ze mozna oszamac kawke , rogalika i w ogole. pazernosc i interesownosc nie zna konca, naprawde

      • 2 6

      • "Zapchać japy"?

        Dalej nie czytam, boje się, że Twoja słoma z onuc oczy mi wykole. :)

        Nikt nie neguje, że krew oddajemy honorowo. Sam czuje się z tym naprawdę dobrze. Ale nie można popadać w skrajność i nie wymagać pewnych minimalnych standardów od drugiej strony.

        • 3 0

      • a może przeczytaj ze zrozumieniem cały tekst polaku..

        • 3 0

      • polakowatość.

        Komentarz durny wręcz obraźliwy. Nikt z krwiodawców nie oddaje krwi dla jakichkolwiek korzyści. Chodzi im tylko o szacunek ze strony instytucji oraz społeczeństwa, poważne traktowanie. Ekwiwalent energetyczny należy się krwiodawcom ustawowo i nie chodzi tutaj o jakiś bonus ale wyrównanie strat energetycznych. Jeśli dalej Polacy będą w tak wstrętny sposób odnosić się do krwiodawców to za jakiś czas przyjedzie im płacić grubą kasę za oddawaną krew.

        • 4 0

  • (1)

    Szkoda. Młodzi ludzie powinni liczniej oddawać krew. Chyba zdają sobie sprawę, że nie są nieśmiertelni. W wypadkach drogowych też uczestniczą.

    • 4 13

    • niestety, to tak nie działa

      honorowy krwiodawca może akurat krwi nie otrzymać w potrzebie

      • 0 0

  • Odliczenie w pit (2)

    To też kolejna bzdura i przepis który tylko utrudnia życie tym którzy z niego skorzystali. Odliczysz parę złotych a US na bank wezwie Cie do złożenia zaświadczenia o oddaniu krwi. Jak byłem złożyć ksero książeczki krwiodawcy (pierwsza strona i pieczątki z datami) to pani powiedziała , że tak nie można bo musi być zaświadczenie z punktu krwiodawstwa. Co jest oczywiście bzdurą bo żadna ustawa o tym nie mówi. Wiec nic innego nie składałem i na szczęście sobie odpuścili. Ale szczytem chamstwa w US jest prześladowanie krwiodawców. Powinni mieć system powiązany z jakąś bazą a nie narażać krwiodawców na koszty wyższe(dojazd , ksero, czas) niż odliczenie. Ale w tym roku też odliczyłem :). Paliwo firmowe a nie dam darmozjadom nawet tych groszy za darmo. I jeszcze na wezwanie znowu będą musieli wydać.

    • 29 3

    • nie miałem jeszcze żadnych wezwań z US za tą ulgę a odpisuję od wielu lat

      ale może masz upierdliwy wyjątkowo US (czego nie można wykluczyć bo jaki jest US każdy wie) albo coś źle wpisałeś w PIT-a. A zaświadczenie wydaje bezproblemowo RCKiK od ręki zaraz w nowym roku kalendarzowym wystarczy tylko poprosić przy rejestracji

      • 1 2

    • przesadzasz

      akurat z tym nigdy nie miałem problemu

      • 1 3

  • Ankieta

    Gdzie odp, że nie moge być dawcą?

    • 27 2

  • "złoty wiek Polski" (3)

    Więc wykorzystali szansę i "wzięli kredyt i szukają nowej pracy" lub "wyjechali za granicę" wg wskazań "złotej" pary pogrążonej w depresji.

    • 12 3

    • A jednak można wydymać bank. (2)

      Moi znajomi wzięli kredyt i zrobili wypad z Polski za pracą.A najśmieszniejsze to to że wydymali bank -bo tyle ich widać .Na początku ich szukali ale po 5 latach dali sobie spokój.

      • 1 3

      • powoli dłuzników znajdują, jednego kolesia - na Maderze namierzyli (1)

        • 1 0

        • Z rozpaczy rzucił się z Cabo Giraõ.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane