• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Markety po kontroli

am
4 lipca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
W wyniku kontroli Inspekcji Handlowej w trójmiejskich hipermarketach najwięcej uwag skierowano pod adresem Auchan i Geanta. Zastrzeżenia dotyczą głównie sprzedaży artykułów spożywczych nie posiadających oznaczeń producenta i przeterminowanych.

Żywność nie nadająca się do spożycia ze względu na przekroczony termin przydatności, brak badań przechowalniczych dla mięs, niewłaściwe oznaczenia towarów, niewidoczne ceny, nierespektowanie praw klienta. To najczęściej spotykane zastrzeżenia w raporcie Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej.

- W Trójmieście od początku roku 2002 objęliśmy kontrolą 10 hipermarketów. W sumie przeprowadziliśmy 25 kontroli, tyle na ile pozwala nam ilość inspektorów. Oczywiście kontrole będą ponawiane - poinformował "Głos" Waldemar Kołodziejczyk, rzecznik PWIIH.

W hipermarketach Macro Cash and Carry, Nomi czy Leroy Merlin uwagi dotyczyły przede wszystkim braku nazwy i adresu importera na towarach przemysłowych bądź braku przy produkcie informacji w języku polskim. W tych przypadkach nałożono kary na łączną kwotę 350 zł i skierowano sprawy do sądu grodzkiego. Najlepiej wśród hipermarketów wypadła sopocka Billa. Tutaj odnotowano, iż w ofercie znalazły się 4 partie przeterminowanych towarów oraz brak atestów na wina. Odpowiedzialna osoba została ukarana mandatem w wysokości 200 zł. Gorzej przedstawia się sytuacja na stoiskach spożywczych w hipermarketach Auchan, Geant i Edeka. W pierwszym z wymienionych marketów oferowano mięso drobiowe bez oznaczeń transportowych, tuszki drobiowe bez oznaczeń weterynaryjnych oraz świeże mięso mielone, na które nie było potwierdzenia przeprowadzonych badań przechowalniczych. Ponadto w asortymencie znalazło się wino z importu bez oznaczeń w języku polskim, przeterminowane mrożonki, kołduny z zawyżoną zawartością skrobi i pierogi z zaniżoną zawartością białka. Z kolei filety z dorsza były źle oprawione, a ryby wędzone nie miały daty przydatności do spożycia, bądź już się nie nadawały. Za uchybienia Auchan otrzymał mandat w wysokości 1 tys. zł, a kilka spraw kontrolerzy skierowali do sądu grodzkiego.

W hipermarkecie Geant sprzedawano wędliny po zawyżonej cenie, przez co konsument narażony był na straty. W ofercie znalazły się też wyroby garmażeryjne z usuniętymi oznaczeniami transportowymi lub bez oznaczeń producenta. Importowane wina nie posiadały oznaczeń w języku polskim. Natomiast ryby miały niewłaściwą jakość, np.: wędzony łosoś miał zaniżoną zawartość soli, filet z pstrąga zawyżoną zawartość wody, filety śledziowe zaniżoną masę netto, inne towary były przeterminowane. Na market nałożono karę w wysokości 850 zł.

Na półkach marketu Edeka oprócz towarów przeterminowanych znalazły się warzywa z oznakami zepsucia. Ponadto odnotowano nieprawidłowe przechowywanie tłuszczów, brak oznaczeń cenowych, brak rozszerzenia działalności w postanowieniu sanepidu o wypiekanie pieczywa mrożonego.

200 zł grzywny zapłacił Carrefour za brak polskiej informacji o towarze, brak instrukcji obsługi, nazwy importera na produktach przemysłowych i stoisku monopolowym. Ponadto Auchan i Carrefour dopuściły się nieuczciwej konkurencji sprzedając cukier po cenach niższych niż cena zakupu.

Ogólnie w kraju od początku roku 2002 przeprowadzono 886 kontroli. W tym za różnego rodzaju wykroczenia inspektorzy skierowali 28 zawiadomień do prokuratury, 147 do sądów grodzkich. Nałożono też 409 mandatów o łącznej wysokości 81 tys. zł.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (52)

  • Och - JAKIE WIELKIE KARY

    co to jest dla tekiego mlocha 1 TYSIAC czy też 850 złotych -przecież to paranoja. A te "uchybienia" to i tak wierzchołek góry lodowej...

    • 0 0

  • CIEKAWE ZE

    inspektorzy nie przyuwazyli szczurow w markecie A..... Z bezposredniego zrodfla wiem, ze cale stada szcurow buszuja po magazynach owego hipermarketu. Ze nie wspomne juz o nagminnych przebijaniach dat waznosci produktow w hipermarketach...
    Ale co ja tu sie bede produkowac, i tak wszyscy wiedza co sie dzieja w owych wspanialych sklepach.

    • 0 0

  • ja pitole..........

    przez te "ogromniaste" kary markety padną i biedni ludkowie nie będą mieli gdzie zakupów robić...... przecież te kwoty wykończyły by nawet imć pana Guzowatego...... teraz to się markety będą pilnować i za przeproszeniem "szmelcu" nie sprzedawać.... no bo kto by się chciał narażać ponownie na tak wyśrubowane mandaty......ech.... polska rzeczywistość...

    • 0 0

  • Po wizycie klienta w hipersklepie

    moge mu tylko zyczyc wylacznie "s****znego".

    Na podstawie wlasnych przezyc.

    • 0 0

  • Stronka do polecenia wszystkim, którzy się podniecają marketami

    • 0 0

  • Dla porównania

    za handel przy drodze policja może wystawić mandat w wysokości 20-500 złotych. Gdzie tu logika?!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • pewnie umarli ze smiechu

    mysla sobie: "robimy od ladnych pary lat setki tysiecy klientow w bambuko i dali nam kare 1000zl :)))))))))))))))))))))))))))". W kazdym razie w kazdym hiper sa przekrety i to nie tylko takie. takie kary jedna na peewno niczego nie zmienia.

    • 0 0

  • Zgniłe ziemniaki w Carrefour

    W ostatni weekend bylem w Carrefour'ze z zamiarem m.in. zakupu ziemniaków. Niestety jedna partia ziemniaków to były same zgniłki po wyjątkowo ATRAKCYJNEJ cenie 3.99zl za 5kg, a te nieco drozsze jeszcze sie nie rozpadaly, ale za to byly jakosci tak niskiej, ze chyba nigdzie indziej w miescie takiego badziewia za taka cene sie nie kupi.
    Aby zaspokoic glod kupilem pizze na stoisku wewnatrz sklepu. Smierdziala domestosem, albo innymi chemikaliami. To chyba dobrze - widocznie dbaja o higiene :)))
    Kary powinny zaczynac sie od 10tys zl, wtedy cos by zmienily.

    • 0 0

  • Co się robi w hipkach

    1. sok ze swieżych owoców ze zgniłków, których nikt nie chce kupić,
    2. Kurczak z rozna z kurczaków po 4 życiach (jako świeży, jako myty, jako przygotowany do grilowania czyli w przyprawach, jako smażony)
    3 kiełbaski z rożna i inne miesa jak wyzej
    ...
    Przykłady można mnożyć

    Ps Po niedzielnej wizycie w Geanie w Gdyni mój wujek wylądował w szpitalu po tym jak chciał siegnąć środek do udrażniania rur i okazało się że był korek odkręcony - cały czas lekarze walczą o jego wzrok po mu chlusnęło na twarz.

    • 0 0

  • Skandal

    "W hipermarketach Macro Cash and Carry, Nomi czy Leroy Merlin uwagi dotyczyły przede wszystkim braku nazwy i adresu importera na towarach przemysłowych bądź braku przy produkcie informacji w języku polskim. W tych przypadkach nałożono kary na łączną kwotę 350 zł " - jak, jak ??? ile ??? łącznie ???? Chyba coś źle zrozumiałem. To skandal, a instytucje nakładające te niby kary, prawdopodobnie same są skorumopowane. Wszystko na to wskazuje. Wziąść i zarąbać gnojków.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane