• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy Trójmiasta w krzywym zwierciadle

Piotr Krupa
29 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Wiadomo, jakie stereotypy krążą na temat poznaniaków, warszawiaków czy krakusów. A jak w Polsce postrzegani są mieszkańcy Trójmiasta? Internet raczej milczy na ten temat, ale parę naszych cech wspólnych można chyba wskazać.



Każdy wie, że poznaniacy zawsze mają przy sobie miedziaki, żeby rozliczyć się z każdym co do ostatniego grosza, a kieszenie mają powypychane pyrami. Ślązacy są cali umorusani od węgla, górale narzekają, że cały czas mają za mało "dutków" i kombinują, na co można jeszcze naciągnąć "ceprów", a mieszkańcy Krakowa to sami artyści żyjący sztuką, którzy chodzą w maskach przeciwgazowych i z maczetami schowanymi pod kurtkami.

Powszechnie wiadomo, że wszyscy poznaniacy są skąpi, krakowiacy piszą wiersze, a Ślązacy pracują w kopalniach. Powszechnie wiadomo, że wszyscy poznaniacy są skąpi, krakowiacy piszą wiersze, a Ślązacy pracują w kopalniach.

No i oczywiście warszawiacy... W tym przypadku nie trzeba nawet nic pisać, bo każdy i tak wie, że "nie ma cwaniaka na warszawiaka", którego zresztą poznać po sposobie parkowania lub tempie chodzenia. Dla nich nawet weekend lub urlop upływa pod hasłem "czas to pieniądz", więc wszędzie trzeba się spieszyć.

A jak jest w przypadku mieszkańców Trójmiasta? Czy istnieją jakieś prześmiewcze stereotypy na nasz temat? Choć w Internecie nic sztampowego nie można znaleźć, to postanowiłem wyszukać kilka subiektywnych przywar i zwyczajów charakterystycznych dla mieszkańców Trójmiasta.

Turyści jak pszczoły: potrzebni i uciążliwi

Są obecni w Trójmieście niemal przez cały rok, ale punkt kulminacyjny ich odwiedzin następuje - z wiadomych przyczyn - właśnie w okresie wiosenno-letnim. Są dla mieszkańców Trójmiasta trochę jak pszczoły. Niby są potrzebne i pełnią ważną funkcję w ekosystemie, ale jak tylko wpadnie nam jedna do mieszkania, to przez chwilę jesteśmy w stanie ją tolerować, ale po kwadransie zaczyna nas drażnić i chcemy ją zdzielić klapkiem lub ubiegłorocznym katalogiem Ikea, który właśnie w tym celu był tak skrzętnie przechowywany.

Turyści? Dobrze, że są, ale bywają uciążliwi. Turyści? Dobrze, że są, ale bywają uciążliwi.

Wyobraźmy sobie długi letni weekend. Słońce przyjemnie praży, niebo jest wyjątkowo błękitne, a Bałtyk jednocześnie ciepły i wolny od sinic (wiem, że wyglądając dzisiaj przez okno trudno to sobie wyobrazić). Zapowiada się naprawdę upalny i w dodatku wolny dzień. Właśnie dla takich dni większość z nas mieszka w Trójmieście. Dlatego spakowani mkniemy na jedną z plaż, aby w ostatniej chwili przypomnieć sobie, że tam czekają już na nas wszędobylscy turyści. A to oznacza: korki, brak miejsc parkingowych, pełne ogródki piwne, kolejki po gofry, zatłoczone bulwary, plaże i deptaki. Istne pandemonium do kwadratu, czyli nasza letnia zmora. Z rozrzewnieniem zaczynamy czekać już na jesień, która przyniesie spokój, ciszę i jedynie turystów ze Skandynawii, którzy z panującą non stop ciemnością są akurat dobrze oswojeni. A tymczasem pakujemy mandżur i uciekamy przed turystami na "półwysep" lub Kaszuby, aby tam wejść w inną rolę - z gospodarzy stać się właśnie tymi drażniącymi turystami. No, ale wtedy ta rola już nam nie przeszkadza, bo wiadomo, że turyści zawsze mogą więcej.

Na pojezierzu kaszubskim i na Helu jesteśmy u siebie

Kaszuby to nasze lenne księstwo. Warszawiacy czy poznaniacy niech tu się nie pojawiają i jeżdżą sobie na Mazury. Kaszuby to nasze lenne księstwo. Warszawiacy czy poznaniacy niech tu się nie pojawiają i jeżdżą sobie na Mazury.
Jak oni śmią te nasze Kaszuby i "helskie" miejscowości najeżdżać? Niech sobie jadą na Mazury lub do Kołobrzegu czy tam Koszalina. Ile razy słyszeliście takie lub podobnie zdanie? Dla nas Kaszuby i Półwysep Helski to nasz teren. Niby są to miasta i miasteczka położone dobre kilkadziesiąt kilometrów od Trójmiasta, ale traktujemy je jak niemiecki turysta Wrocław - to my je stworzyliśmy i tak dobrze turystycznie funkcjonują tylko dzięki nam.

Jarmark? Nie chodzę i nie lubię

Jarmark? To dobre dla turystów. Prawdziwy mieszkaniec Trójmiasta NIGDY się tu nie pojawia! Jarmark? To dobre dla turystów. Prawdziwy mieszkaniec Trójmiasta NIGDY się tu nie pojawia!
Znacie chociaż dziesięciu mieszkańców Trójmiasta, którzy przyznają się do tego, że lubią chodzić na Jarmark Dominikański? Większość znanych mi osób kategorycznie zaprzecza, by bywała na Jarmarku. Nie chodzą od lat, bo po co? Ich znajomi i rodzina też nie chodzą, bo co roku jest to samo i w dodatku te dzikie tłumy turystów (wiadomo - oni są odpowiedzialni za każde letnie zło Trójmiasta). Nikt nie odwiedza jarmarcznych straganów, ale każdy w jakiś dziwny sposób wie, co pojawiło się nowego lub co w tym roku było najpopularniejsze. A do tego organizatorzy co roku chwalą się kolejnym rekordem popularności. Przypadek? Nie sądzę.

Trójmiejska obwodnica

Obwodnica - wiemy o niej wszystko. Za wypadki odpowiadają WYŁĄCZNIE przyjezdni. Obwodnica - wiemy o niej wszystko. Za wypadki odpowiadają WYŁĄCZNIE przyjezdni.
O tej trasie szybkiego ruchu można napisać książkę lub nakręcić niejeden serial. Dla mieszkańców Trójmiasta jest to po prostu tor wyścigowy, na którym zawadzają i torują ruch przyjezdni z innych części Polski. My tu robimy tzw. "czasówki" na trasie Gdańsk - Gdynia lub odwrotnie, leczymy kompleksy lub udowadniamy sobie nawzajem, kto jest lepszym kierowcą. Jeżeli ktoś spowodował stłuczkę, to musi to być turysta lub mieszkaniec sąsiednich miejscowości - każdy wie, że oni jeżdżą najgorzej i w dodatku najwolniej. My może i jeździmy szybko, ale zawsze bezpiecznie. Jeżeli ktoś jest tutaj winny, to na pewno nie my, ale nie będziemy przecież wskazywać palcem.

Kompleks warszawiaka

Warszawiacy w drodze do Trójmiasta - wizja artystyczna twórców teledysku do piosenki Montelansino. Warszawiacy w drodze do Trójmiasta - wizja artystyczna twórców teledysku do piosenki Montelansino.
Niby jesteśmy dumni ze swojego regionu jak Brytyjczycy z Brexitu, ale w obliczu konfrontacji z typowym "warszawiakiem" od razu na wierzch wychodzą nasze głęboko schowane kompleksy, które odreagowujemy na mieszkańcach Kartuz, Wejherowa, Rumi lub Redy. My to jesteśmy crème de la crème tego miejsca, a jeśli jest jakaś kulturalna, motoryzacyjna lub wizerunkowa wtopa to wiadomo, kto jest za to winien, prawda? To sąsiedzi z ościennych miejscowości odpowiadają za wszelkie zło - no i rzecz jasna turyści.

"Za wstęp na molo nigdy nie płacę"

Prawdziwy mieszkaniec Trójmiasta NIGDY nie kupuje biletu na molo, dlatego odwiedza to w Orłowie i w Brzeźnie. Prawdziwy mieszkaniec Trójmiasta NIGDY nie kupuje biletu na molo, dlatego odwiedza to w Orłowie i w Brzeźnie.
"Prawdziwi" mieszkańcy Trójmiasta nie płacą za molo w sezonie. Wiadomo kto za nie płaci - nie będę się już powtarzał. My wybieramy na spacer alternatywne i - co najważniejsze - darmowe opcje w Gdyni lub Gdańsku. Po sopockim molo przechadzamy się z wypiętą piersią jedynie jesienią, zimą i wczesną wiosną, póki jeszcze jest darmowe. Jak ktoś zobaczy nas na sopockim molo latem to jest to towarzyska gafa porównywalna z płaceniem za toaletę w galerii handlowej. Tego się po prostu nie robi i skoro jesteśmy stąd, to powinniśmy doskonale to wiedzieć.

Jedziemy do "Gdańska"

To jest chyba swoisty test na "prawdziwego" mieszkańca Trójmiasta. Nieważne czy mieszkasz w Gdyni lub Sopocie. Jeżeli ktoś mówi ci, że jedzie do "Gdańska" to powinieneś wiedzieć, że wybiera się nie gdzie indziej, ale właśnie do "Gdańska Głównego", czy jak kto woli - do centrum lub śródmieścia. Jeżeli tego nie wiesz, to przykro mi, ale powyższa lista przywar i zwyczajów nie dotyczy ciebie.

Jedziemy do Gdańska? Przecież jesteśmy w Gdańsku

Opinie (318) 4 zablokowane

  • (15)

    jakie to prawdziwe

    • 210 24

    • ...prawdziwe ale słabe zarazem :D

      • 11 21

    • (1)

      Nie na widzimy przyjezdnych,tak zwanych słoi to nas wyróżnia

      • 5 15

      • raczej to ""ienawidzenie" jest rytualne

        W internecie ;)

        • 0 0

    • obwodowa (5)

      Wiecie co, mnie osobiście nie przeszkadza jak ktoś tutejszy jedzie z nadmierną prędkością obwodową. Ale co do tego by mówić, że to mieszkańcy traktują tę drogę jako tor wyścigowy to za dużo powiedziane. Bo niejednokrotnie warszawskie blachy czy tam inne wiochy jadą jakby te drogi mieli w małym palcu i wiedzieli, że mogą sobie pozwolić na 150 km/h.

      I taka sama sytuacja ma miejsce w godzinach nocnych w centrach miast. Niejednokrotnie jechałem nocą Grunwaldzką w Gdańsku czy też Władysława IV w Gdyni, i zatrważające jest to że jakieś obce blachy z poza Gdyni, Gdańska, Sopotu jadą tam z prędkościami przekraczającymi 100 km/h, przy czym należy zauważyć, że w Gdyni jest ograniczenie do 60 a w Gdańsku do 70.

      • 16 7

      • Autor artykulu jest z Kwidzyna, co on wie o Trojmiescie. Sam jezdzi na blachach GKW

        • 22 8

      • sporo aut w lizingu ma obce rejestracje (3)

        • 9 6

        • (2)

          On nie ma auta w leasingu. Urodzil sie, mieszka w kwidzynie!!!!!!!

          • 9 2

          • a to krzyżak paskudny (1)

            • 15 0

            • nie przesadzaj z tym leasingiem, bo to wierzchołek góry lodowej.

              • 2 1

    • (5)

      Mogę mówić za siebie ale mam wrażenie że najbardziej typowe dla Trójmiasta jest to że nikt nie mówi że jest z Trójmiasta, a wręcz podkreśla że jest z danej miejscowości.
      Po drugie często "Trójmieściak (?? ;)" nie przepada za conajmniej jednym z innych miast.
      Ciekawe, że Polacy generalnie rzadko nadają miastom przydomki. Zawsze marzyłem, żeby choćby Sopot miał nowy, aktualny a może nawet uniwersalny, bezczasowy przydomek.

      • 9 3

      • W sensie? (2)

        Sopotek, Sopcio?

        • 4 1

        • (1)

          Też mówię Sopotek ale tylko w pewnym gronie, "intymnie" ;) Ale mam właściwie na myśli przydomek zamiast zdrobienia, które raczej wymaga "zmowy".

          • 1 2

          • Gdańsk ma wiele imion.Bolkowo,Budyniowo,Lemingrad Danzing itd.

            • 10 14

      • Kakaowe oczko (1)

        • 1 1

        • tęsknota?

          • 2 0

  • Jeśli (12)

    Będziecie dawać nagrody za najbardziej bzdurny artykuł na tym portalu to ten ma spore szanse

    • 266 128

    • Malkontent

      • 22 17

    • Zabolało?

      A co, prawda w oczy kole?

      • 26 14

    • (7)

      To jest beznadziejny artykul. I jak kazdy Krupy, na to samo kopyto. Zreszta co sie dziwic. On z kwidzyna jest. Co on o naszym Gdansku moze wiedziec!!!!

      • 15 21

      • z kwidzyna (5)

        Dlatego dowcipny. Tri- ludy ponure, na zartach sie nie znajo

        • 15 6

        • (1)

          Fakt, ale ma to genezę w powojenną migracją, brak pewnej buty.

          • 5 2

          • Dzizas co ten fonik robi z końcówkami!!
            Ale gupio mi :/

            • 3 2

        • (2)

          Pojedz do kwidzyna. Zobacz bute tych ludzi. Maja Jabil i nic poza. Nos zadzieraja. Paskudna naacja. Ciekawe dlaczego krupa tak latwo wypowiada sie o nas a nie o kwidzyniakach i samym sobie

          • 8 7

          • bo to krzyżacy są (1)

            • 7 0

            • To mgr za kase :p licencjatybkupuja w miastach osciennych

              • 1 3

      • Rozumiem, żeś Kaszub yo?

        • 0 0

    • moim zdaniem ten jest najbardziej bzdurny: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Rozne-oblicza-nocnego-Monciaka-n105800.html
      nawet autor ten sam, pan Piotr chyba lubi takie tematy :)

      • 12 1

    • Nie ma czegos takiego jak trojmiasto...

      Nawet ślask to kraina geograficzna i wojewodztwo. Pokazcie mi atlas geograficzny z trojmiastem? W aktach prawnych tez nie ma trojmiasta! Nie ma takiej gminy, powiatu. Powiedz obcokrajowcom ze jesyes z trojmiasta :-) nie beda wiedzieli skad. Ja jestem z Gdanska z pomorza. Do Gdymi ni nie mam (to media wymyslily tę wojne na potrzeny hejterow i kiboli) i uwazam ze miasta sie wspaniale uzupełniaja.

      • 4 5

  • (26)

    Ja nie jestem mieszkańcem trojmiasta Ja jestem mieszkańcem Gdańska! Tu się urodziłem i nie życze sobie wmawiania mi że jestem z trojmiasta!Gdańsk to Gdańsk ,Sopot to Sopot ,Gdynia to Gdynia.Każde z miast jest inne ma inną kulture i historie.Jakiś dziwny twor trojmiasto!Ktoś mieszka w Gdyni jest Gdynianinem ale nie trójmieszczaninem! Bądźcie dumni ze swoich miast i stanowcze nie dka określania ludności tych miast mianem mieszkańców trojmiasta!

    • 213 144

    • True

      • 19 14

    • Super ze sie wypowiedziales

      A teraz moze podetrzyj juz pupke, spusc wode i umyj raczki.
      Milego dnia :)

      • 32 32

    • szpilek ty nie jesteś z Gdańska ty jesteś ze Srebrzyska

      i nie życzę sobie żebyś o sobie pisał że jesteś z Gdańska!

      • 42 11

    • jakie to prawdziwe: ''jeżdżę do Gdańska''

      tyle lat upłynęło i to się nie zmienia

      • 42 1

    • ***szcz*nin

      to brzmi dumnie

      • 5 6

    • (5)

      Ja zapytany skąd jestem, zawsze odpowiadam że z Trójmiasta. Kilka razy pytano mnie już o co chodzi z kłótniami gdyńsko - gdańskimi i zawsze rozwiewałem wątpliwości, tłumacząc że to kłótnie pomiędzy nielicznymi debilami. Stwierdzenie "jestem Gdynianinem / Gdańszczaninem trzeciego pokolenia" jest tak głupie i przaśne że aż mdli.

      Mimo wszystko, niech sprawna skm-ka będzie z Wami, lub przepustowość dla moto Januszów

      • 37 13

      • Urodziłeś się też w Trójmieście? (4)

        Czuć, że jesteś przyjezdny. Nikt kto urodził się w Gdańsku, nie powie, że jest z Trójmiasta. To trochę dziwne być jednocześnie mieszkańcem trzech miast. No chyba, że masz w Gdańsku, Gdyni i Sopocie mieszkania...

        • 14 9

        • Tak, niestety urodziłem się w Trójmiescie

          Tak jak moi rodzice i dziadkowie z jednej strony, nie widzę żadnego powodu do dumy z tego tytułu.
          Jakich trzech miast? Już Warszawa ma większe dzielnice niż te "miasta" nie mówiąc o światowych metropoliach. Trójmiasto w skali miast na globie wcale nie jest duże i już dawno powinno być jednością, podział to nic innego jak pełno etatów dla urzędników i spółeczek czerpiących z budżetu. Po co trzech prezydentów dla miasta nie mającego nawet miliona mieszkańców !?

          • 7 7

        • Co w tym dziwnego? (1)

          Mieszkam w Gdańsku, pracuję w Gdyni. Po pracy wracam do Gdańska, a potem znowu jadę do Gdyni pospacerować po orłowskich klifach. Wracając zahaczam o sopocki aquapark. Rano budzę się w Gdańsku i znowu do Gdyni... spędzam na tyle dużo czasu w każdym z tych trzech miejsc (chociaż zgadzam się, że bardzo różnych), że nie odczuwam przemieszczania się między nimi jak podróży z miasta do miasta.

          • 13 3

          • Bo nie jeździsz taksówką

            • 0 1

        • Jestem z Gdańska ale w Krakowie gdzie obecnie mieszkam mówię że jestem z Trójmiasta a nie z Gdańska. Dumniej tak brzmi ;) Gdańsk bez Gdyni i Sopotu był by dużo mniej wartościowy. Tak samo Gdynia i Sopot.

          • 0 0

    • (3)

      ciekawe skąd pochodzi Twój dziadek? Znaczna większość mieszkańców trójmiasta mają korzenie na południu:)

      • 6 5

      • (2)

        Moj dziadek z Kaszub!

        • 2 2

        • a pozostalych 3 z 4 przedstawicieli Twojego 3-ciego pokolenia?

          • 3 0

        • Mam prośbę. Nie pisz tego więcej.

          • 1 0

    • Słusznie... Nie można być kibicem ArkoLechii...

      • 11 1

    • Racja !!! (1)

      Jakoś w dowodzie osobistym nie mam wpisanego miejsca zamieszkania :'trójmiasto" , tylko Gdańsk !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie znoszę tego określenia !!!!!!!!!! Pfuj.

      • 14 14

      • o jo joj

        • 9 3

    • Słusznie prawisz. (1)

      Prawdziwy gdańszczanin czuje tożsamość z miastem w którym się urodził. Urodził się w Gdańsku, nie w Trójmieście, gdzie nota bene nie istnieje miejscowość o takiej nazwie.

      • 13 9

      • A co mi powiesz o historii Gdanska?

        Co o aktualnych inwestycjach albo wydarzeniach kulturalnych? W jaki sposob sprawiasz, ze Gdansk jest Gdanskiem, bo sam fakt urodzenia sie tu jest niezwykle slabym powodem do dumy, bo nie mialas na to wplywu.

        • 5 6

    • Morena Rulez!

      Forever!

      • 4 0

    • A jak

      A ja jestem z Trojmiasta i z Gdanska i z Oliwy i nie przeszkadza mi to.
      Tak jak jestem z Polski i z nad morza .
      Siła każdego z naszych miast jest , to ze znajduje sie w Trojmiescie i ze miasta a właściwie ludzie się tu przenikają.

      Gdańsk dla mnie to piękna historia, Sopot to klimat i rozrywka a Gdynia to nowoczesność i potwierdzenie, ze Polacy potrafią:).

      Wiem jedzenpo Polsce i muszę Wam powiedzieć, ze nigdziennie ma tylu ciekawych i różnorodnych miejsc jak u nas w Trojmiescie
      Bądź u dumni z naszych miast i sąsiedztwa

      • 18 0

    • z pomorza pewnie też nie jesteś, co?

      co to za twór, pomorze?

      • 1 0

    • A co jeśli (1)

      Jeśli ja mieszkałem 10 lat w Gdyni, 5 w Gdańsku i 10 w Sopocie to kim jestem ?

      • 1 0

      • Kim jesteś? W dowodzie osobistym przy dacie urodzenia piszę jakieś miasto w którym się urodziłeś. Tym właśnie jesteś.

        • 0 0

    • Ciekawych rzeczy się tu można dowiedzieć :)

      Czytam te komentarze i nie mogę uwierzyć. Z tego co tu czytam to ludzie z Gdańska mają problem z Trójmiastem. Dlaczego Wy tacy dziwni jesteście :) Nie lubie tej wojenki debilnej Gdynia-Gdańsk ale na prawdę po raz kolejny widzę że Wy z Gdańska macie jakieś kompleksy.

      Nikt Wam nie każe mówić że jesteście z Trójmiasta ale wyisywanie tu że 'ja się w Gdańsku urodziłem' i do tego sto wykrzykników żeby nie było wątpliwości... :) Dajcie se na luz ludzie. Żyjemy wszyscy w fajnym miejscu i cieszcie sie z tego.

      Pozdrowienia :)

      • 1 0

  • (32)

    Prawdziwi mieszkańcy Trójmiasta jeżdżą do Wrzeszcza. Słoiki i inna wiocha jedzie na Wrzeszcz... Brrrrrr. Uszy odpadają...

    • 279 22

    • A (6)

      Jeździ się na starówkę , której podobno nie mamy..

      • 14 11

      • (5)

        starowke mamy nie mamy za to Starowki

        • 19 3

        • ciekawe czy wiemy który to rejon , to nasze Stare Miasto (1)

          • 12 3

          • Pewnie sie myli z Głownym Miastem :)

            • 12 2

        • W Gdańsku nie ma starówki. (2)

          Starówka to określenie Starego Miasta w małych, podrzędnych mieścinach typu Kościerzyna, Czersk czy Warszawa. W Gdańsku jest Główne Miasto i Stare Miasto.

          • 21 5

          • tak... tyle tylko, ze przed wojna mowilo sie po prostu "do Gdanska" (1)

            i oznaczalo to i Glowne i Stare miasto.

            Z powodu czestych problemow z rozroznieniem Glownego i Starego Miasta u rozmowcy (bo mala kto wie, ze Stare niezbyt wyglada na "stare", a na pewno to nie okolice Dlugiej), wole mowic "Srodmiescie" albo centrum turystyczne / Dluga.

            Chyba, ze rozmawiam z kims, kto dokladnie zna niuanse

            • 8 0

            • nie, Gdańsk to obszar obejmowany fosą oraz wałami ziemnymi.

              czyli: Główne Miasto, Stare Miasto, Dolne Miasto oraz Stare Przedmieście, Wyspa Spichrzów.

              • 8 0

    • Tak samo mówimy jadę do Oliwy, Katedra jest w Oliwie.

      • 41 0

    • to prawda do Wrzeszcza i jednocześnie jeździmy na Zaspę oraz do Gdańska (czyli jak to nazywają przyjezdni starówkę)

      • 52 1

    • "Na" czy "do" Wrzeszcza nie ma znaczenia (1)

      bo tam nie ma po co jechać, galerie są wszędzie!

      • 8 51

      • jesli we Wrzeszczu znasz tylko Galerie, to widocznie nigdy tu nie byles

        Spoko, nie musisz przyjezdzac, jesli nie chcesz.

        • 20 0

    • Dobrze że na Orunię nikt nie jeździ

      • 37 9

    • Słoiki i wiocha jadą też "na brzeźno", brrr..
      "starzy" mieszkańcy jadą oczywiście do Brzeźna.

      • 76 3

    • i "na Oliwę"...też wymysł słoikowy (2)

      • 62 1

      • Tak sie nasmiewaja, a wiecie moze kiedy przylaczono Wrzeszcz i Oliwe do Gdanska? (1)

        I teraz zagadka - kiedy przylaczono Orunskie Przedmiescie. I dlaczego nikt nie nasmiewa sie z okreslenia "na Orunie"?

        • 1 9

        • Bo akurat na Orunie/na Oruni jest poprawne :)

          • 9 0

    • Dokladnie. Na Oliwe. Jeszcze lepiej, w jakiej dzielnicy mieszkasz? Na politechnice. O starowce nie ma co wspominac.

      • 32 0

    • (6)

      Niektóre Słoje mieszkają też na Pieckach-Migowo. Gdańszczanie mieszkają po prostu na Morenie :)

      • 69 6

      • I będą do krwi ostatniej walczyć :)

        • 15 1

      • o Piecki- Mogowo walczyli nietak dawno starzy Gdańszczanie (1)

        tu w komentarzach do jakiegoś artykułu

        • 10 5

        • Chyba ich niewielu, bo przed 1976 rokiem zanim LWSM Morena zbudowała pierwsze bloki, to tam były pola i kilka chałup...

          • 14 1

      • Piecki to jedna wieś a Migowo to druga. Morena to nazwa spółdzielni mieszkaniowej. (1)

        • 1 6

        • Prawdę napisał...

          Ale i tak go minusują. Ja oczywiście też:)

          • 1 0

      • Genialne!

        Powinno się uchwałą zmienić nazwę osiedla - reszta ziem wg nazw historycznych - na Morena a nie niepotrzebnie wydlużać nazwy choćby na znakach drogowych. Piecki-Migowo+Brętowo jeszcze niech tam dodadzą. Piecki to pod Mrągowem...

        • 0 0

    • (3)

      Jeszcze napisz ze mieszkasz w "Pomorskiem"

      • 16 0

      • (2)

        A tego nie rozumiem? "W Pomorskiem" to od zawsze poprawna forma gramatyczna - tak samo "w Lubelskiem", "w Mazowieckiem", "w Podkarpackiem" itd. Tak jest w j. polskim, że nazwy regionów tworzy się od się nazw województw przez dodanie "e" i pisze wielką literą. Przykład: "W województwie pomorskim - w Pomorskiem". Nie ma to niczego wspólnego z gwarą słoików i curiosum typu "na Wrzeszczu", za które lałbym na odlew.

        • 12 1

        • (1)

          Ja też tego nie rozumiem, jak te kretyńskie końcówki nazw województw - iem mogą być poprawne ?. Uszy mnie od tego bolą

          • 2 1

          • I jestem skłonny się zgodzić. Forma jest poprawna, ale pochodzi z lat minionych, gdy było znacznie więcej województw, nazwanych nie od regionów, lecz od miast. Np. "w województwie poznańskim - w Poznańskiem". Wówczas to jakoś bardziej pasowało.

            • 0 0

    • Prawdziwi mieszkańcy Trójmiasta spotykają się przy Locie a nie na Bramie Wyżynnej :D

      • 41 3

    • (1)

      Ej, Gdańszczanie, ale do Dworca PKP w Gdańsku idziemy POD tunelem, nie? :))))

      • 27 1

      • Nie inaczej, Pod tunelem :D

        • 24 0

    • 'na Oliwie' 'na Wrzeszczu' 'w Żabiance' xDDDD

      • 3 4

  • Samo życie :):):)

    Jestem z 3miasta, co widać, słychać i czuć :)

    • 53 21

  • serio? napradę dość słabe

    • 45 44

  • Jako jedyni mamy w pełni wykształcony system SKM w Polsce (11)

    • 58 16

    • Może on i wykształcony.

      Ale za to jaki stary i strupiały!!

      • 26 2

    • (2)

      Możliwe ale bardziej regionalny niż metropolitarny. Odstępy miedzy przystankami są zbyt duże, kolej jeździ zbyt wolno, w nocy prawie w ogóle oraz nie dociera wszędzie gdzie może dotrzeć - patrz Gdynia północ. Jedyną przewagą nad metrem był widok z okna, ale obecnie przez debilne ekrany akustyczne jest go coraz mniej

      • 14 4

      • ok - po kolei (1)

        1. Za czesto przystanki:
        jak czesto Twoim zdaniem powinny byc? Najczesciej sa w odleglosci 10-20 minut pieszo miedzy dwoma stacjami. Czyli w sumie idealnie - okregi 10 minutowego spaceru na siebie nachodza.

        2. Zbyt wolno jezdzace:
        srednia predkosc przejazdu jest stosunkowo dobra. Tu na pewno jest pewne pole do popisu (chocby lepszy tabor z wieksza liczba drzwi, lzejszy i bardziej miesjki). Jednak nie ma tragedii. Jezdzilem wolniejszymi pociagami po miastach Europy.

        3. W nocy metro w Londynie do niedawna nie jezdzilo WCALE (ostatni odjazd ~polnocy). Teraz w pt i sb jezdza dwie linie (laskawie).

        • 4 3

        • No właśnie, te 20 minut to często czas przejazdu autem do pracy, więc podtrzymuje że powinno być więcej stacji. Trzeba zachęcać do "zbiorkomu". Dla mnie 20 minut pieszo to żaden problem ale znam takich dla których to prawdziwe wyzwanie, zwłaszcza zimą
          Mało które miasto korzysta z "wewnętrznego" pociągu w takim stopniu jak My, to nie regio niedzielne tylko "szybka" kolej "miejska" tak więc znów podtrzymuje ze powinna być szybsza. Gdzie jeździłeś wolniejszą koleją tego typu ? Pytam z ciekawości.
          Do Londynu nigdy nie udało mi się dotrzeć mimo że byłem w Anglii wielokrotnie, może w przyszłym roku się uda, lecz nie sadze aby Trójmiasto miało lepszy transport publiczny niż Londyn

          • 1 4

    • "Kolejka"

      Przypominam. Że przed laty, szumnie nazwaną obecnie skm-kę,jeździło się "kolejką".

      • 32 0

    • Cytat: "wykształcony system" hahahahahahahahahahahahaha

      Pozwolę sobie na uwagę:
      System można stworzyć, rozbudować, ukształtować (chyba o takie trudne słowo chodziło autorowi "MM")

      • 4 0

    • i kulawy bez jednego biletu na całość komunikacji

      Niestety... i drapiace się miasta... bo jeden bilet na Trójmiasto w dobrej cenie to mzonka.

      • 8 0

    • Znaczy że jedna linia i klejące PKM?. A co tu wyksztalcac? Długa prosta i słaba przepustowość

      • 0 0

    • Buhahahaha. SKM to ma Warszawa i to mega

      • 1 0

    • Coooo???

      To w d*pie byłeś a SKM mazowieckie to startrek wg Trm, wsioku

      • 0 0

    • o to jest gdańska przy głupota własnie....

      • 0 0

  • I jedzie sie naa (9)

    • 15 12

    • I jedzie sie na Gdynie! (6)

      • 15 24

      • ... (2)

        ...chyba Ty...

        • 19 1

        • Chyba do Rybo Głowych (1)

          • 5 9

          • lepiej do rybo głowych

            niż d*pogłowych :)

            • 5 0

      • :) (2)

        Jedzie sie do Gdyni albo do miasta ;D

        • 16 1

        • (1)

          Do Warszawy ? Bo to najbliższe miasto, jeśli w tym sensie mamy porównywać

          • 5 3

          • to prędzej

            berlin...:D

            • 9 1

    • Na Stogi,

      albo do ....

      • 10 0

    • Niedawno wpadłem na teorię dlaczego słoiki tak mówią...

      ...przecież oni jadą do siebie NA wieś, a nie DO wsi.

      • 10 0

  • Turyści sa u mnie od dawien dawna nazywani "stonką" a nie pszczołami (10)

    bo nie każdy czerpie korzyści z turystów a tłumy w sklepach czy na plaży czy auta parkujące gdzie popadnie to przeszkadzają miejscowym!

    • 139 8

    • Nie rozumiesz tego, (7)

      że turyści zostawiają tutaj pieniądze w postaci kupowania towarów i usług. Pośrednio masz z tego korzyść. Jaką? Chyba nie trzeba tego tłumaczyć.

      • 7 17

      • (2)

        Żadną. Przeciętny mieszkaniec Trójmiasta nie żyje z turystyki, ma inną pracę i turyści są dla niego jedynie kosztem - zmarnowanego czasu, paliwa zmarnowanego w korkach, wyższych cen w knajpach i sklepach.

        Może 5% z nas narzekałoby, gdyby turyści zniknęli, a praca w usługach dla turystów to przeważnie śmieciówki za grosze, które tylko psują nam statystyki.

        • 35 6

        • Zła odpowiedź

          Masz korzyść i nawet o tym nie wiesz. Odczułbyś negatywnie, gdyby turyści nagle zniknęli.

          • 9 17

        • mało wiesz o turystyce i gospodarce.

          • 4 6

      • Turyści owszem, zostawiają kasę, (3)

        ale ogólnie to trzoda, co nie potrafi się zachować, ryją jak dziki, żrą jak świnie, ryczą jak krowy, napierają jak barany, piją jak ryby. Niech jadą na ryby na grzyby, byle dalej.

        • 28 4

        • (1)

          ale oczywiście jak ty gdzieś jedziesz, to zachowujesz się niczym angielski lord, a autochtoni witają cię kwiatami.

          • 9 7

          • Prawie się zgadza,

            najczęściej obserwuję innych co wyczyniają, nigdy nie staję w pierwszym szeregu, nigdy nie żądam bo mi się należy, jak coś nie tak to omijam, byle ktoś nie powiedział, coś takiego o mnie, jak napisałem o innych. Mieliśmy niedawno przykład, jak to jedna z dzieckiem darła się w skm-ce bo nie miała biletu, aż Renoma się wycofała, darła się, że wraca do Lublina, współczuć temu facetowi co z nią jechał, mi nawet do głowy by nie przyszło tak się zachowywać.

            • 8 2

        • Ogólnie to co piąty czwarty ziemianin ma skośne oczy wiec pewnie spora cześć Teojej rodziny rownież

          • 1 1

    • (1)

      Im wiecej kasy zostawia turysci, tym wiecej miasto bedzie mialo kasy na inwestycje, z ktorych i Ty korzystasz

      • 5 8

      • Chyba żartujesz.
        W czasach airbnb i wynajmowanych na lewo apartamentów turystycznych i niewydawanych w restauracji paragonów turyści to dla miasta i jego mieszkańców głównie koszty, a zysk niewielki.
        Główny dochód miasta pochodzi z uczciwego biznesu, firm świadczących usługi globalne i dla mieszkańców, a nie z tych paru cwaniaczków, którzy zarabiają na turystach. Z kolei infrastruktura dla turystów musi pochodzić z kasy miasta, dopłacamy jeszcze ryanairowi że tę stonkę tu przywozi, sprzątamy plaże i zarzygany monciak gdy oni trzodzą, w dodatku duża część turystów przyjeżdża tu tylko na 1 dzień z Helu czy Władysławowa i nie śpi tu ani nie je, albo np. zwiedza miasto ale śpi na wycieczkowcach zawijających do Gdyni. Zero zysku, same koszty.

        • 2 0

  • Spróbujcie powiedzieć Gdańszczanom, że w Gdańsku... (14)

    Brakuje czegoś, albo coś nie działa jak potrzeba...
    Zabije Cię, bo jego zdaniem Gdańsk jest pięknym miastem i niczego nie wolno usprawniać, naprawiać, poprawiać.

    • 68 86

    • nie prawda (1)

      urodziłem się tutaj i mieszkam praktycznie całe życie ale widzę masę mankamentów i uważam że jest coraz gorzej dzięki obecnym władzom miasta a to że propaganda działa i kreuje inny obraz rzeczywistości to inna sprawa

      • 33 14

      • Mówiłem o "typowym" Gdańszczaninie

        Tacy jak my, jest naprawdę niewielu. Propaganda jest rozwinięta, choć nie jest najwyższych lotów, bo brakuje na nią pieniędzy po zapłaceniu rat za stadion.

        • 7 17

    • A czego w Gdańsku brakuje? (8)

      • 13 6

      • luzu i braku kompleksow

        • 13 11

      • tego aby

        Gdańszczanie dowiedzieli się w wikipedii co to jest kolejka i że wpychanie się przed kogoś to cecha buraków.

        • 11 15

      • zeby pety zniknely z ulic

        • 11 1

      • prostych chodnikow w glownym

        • 11 1

      • Konkretów i tego aby w końcu przestał być Prowincją!

        • 7 9

      • Jak

        Prawdziwego Aquaparku
        Sieci basenów

        • 7 1

      • Jednego prostego biletu na komunikację
        Autobusów przyśpieszonych
        Parku i zieleni w centrum
        Placów zabaw z prawdziwego zdarzenia
        Normalnych parkingów przy plażach, dla ludzi przyjeżdżających z Kaszub i Kociewia
        Normalnych cen w knajpach na Długiej
        Więcej imprez na stadionie, żeby zaczął na siebie zarabiać
        Służb które kontrolują stan zbiorników retencyjnych i spuszczają wodę nie tylko na papierze
        itd.

        • 3 0

      • Ludzie z Gdańska powinni się wyluzować :) Spięte pupy macie,
        Patrzycie na świat z punktu widzenia polityki, lechii i historii, którą macie w tyle głowy i sie jej wstydzicie.
        A można też inaczej, normalnie, po ludzku i z uśmiechem :)

        • 2 0

    • Bzdura , Gdansk niestety to lekki syfek

      • 9 18

    • No bo jest pięknym miastem..,

      ...a poprawiać trzeba wszędzie, nawet w Dubaju.

      • 14 2

    • to prawda to zakompleksienie czuc na kilomter, w ddd byli g... widzieli

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane