• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy posprzątali swoje osiedle

Michał Sielski
11 maja 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
W sprzątaniu osiedla wzięło udział 80 dzieci. Wszystkie zostały nagrodzone. W sprzątaniu osiedla wzięło udział 80 dzieci. Wszystkie zostały nagrodzone.

Pospolite ruszenie na Kowalach. Ponad 120 osób sprzątało osiedle w spontanicznej akcji mieszkańców. W trzy godziny na okolicznych łąkach i przed domami zebrali 160 worków śmieci.



Zaczęło się od internetowego forum, na którym ktoś rzucił pomysł, by posprzątać osiedle. A potem lawina ruszyła: jeden z mieszkańców zaoferował, że wydrukuje plakaty, ktoś zorganizował pomoc sponsorów, którzy kupili prezenty dla dzieci, inni zajęli się organizacją. Pierwotny termin przesunięto o tydzień, bo okazało się, że mieszkańcy mogą liczyć na niespodziewane posiłki.

- Z inicjatywy miejscowej kawiarni Sweet Surrender, w sprzątaniu pomogli studenci z Trevecca Nazarene University ze Stanów Zjednoczonych. W sumie w akcji wzięło więc ponad 120 osób, w tym 80 dzieci - mówi mieszkanka osiedla Olimp Weronika Chmielowiec.
Mieszkańcy Kowal podkreślają, że sprzątanie osiedla będzie cykliczne. Mieszkańcy Kowal podkreślają, że sprzątanie osiedla będzie cykliczne.

Takiej frekwencji nie spodziewał się nikt. Gdy przed kilkoma miesiącami podobną akcję zorganizowali mieszkańcy Oliwy, wzięło w niej udział kilkanaście osób, a i tak wszyscy odczytali to jako sukces, raczkującego jeszcze w Polsce, społeczeństwa obywatelskiego.

W Kowalach udało się zebrać aż 160 worków śmieci. I to tylko w trzy godziny! Skąd ich tak wiele? - Nie od dzisiaj wiadomo, że osiedle Olimp ma ogromny problem z administratorami, którzy lekceważą swoje obowiązki i marginalizują sprawę śmieci. Dlatego podczas akcji zbierano też podpisy pod petycją do wójta gminy Kolbudy o utworzenie straży gminnej, która między innymi mogłaby skutecznie karać administratorów za ich zaniedbania - podkreśla Weronika Chmielowiec.

Osiedle jest posprzątane, a mieszkańcy zadowleni. Wszystkie dzieci, które wzięły udział w akcji otrzymały bowiem także upominki, ufundowane m.in. przez Trojmiasto.pl. Po akcji odbyły się warsztaty "Czyste Miasto Gdańsk". Mieszkańcy dowiedzieli się jak powinno się segregować odpady i co stanie się ze śmieciami zebranymi podczas akcji. A dla najmłodszych zorganizowano jeszcze konkurs plastyczny "Śmieci mniej, Ziemi lżej".

Wiosenne porządki - Trojmiasto.pl wspiera akcje sprzątania osiedli

Jesteś inicjatorem czynów społecznych na swoim osiedlu? Odezwij się do nas:
- poinformujemy o terminie i miejscu spotkania mieszkańców,
- napiszemy o tym, jak zorganizowaliście się i jak podzieliliście zadania,
- zrobimy relacje z efektów waszych porządków.

Opinie (183) 1 zablokowana

  • zmarnowanych wiele unijnych lat... (17)

    Niniejszy wpis do komentarzy jest długi – ale wyczerpujący jeśli chodzi o diagnozę obecnego stanu polskiej gospodarki odpadami komunalnymi i przedstawia zarys programu naprawczego w tej dziedzinie. Jeśli więc ktoś szczerze jest zatroskany tymi sprawami – lepiej aby go przeczytał…
    Całą dyskusję dotyczącą klęski narodowej jaką są dzikie wysypiska, które nie są znane w większości krajów unijnych (Włochy to wyjątek – tam rządzi mafia…) - trzeba zacząć od opłaty za usuwanie odpadów domowych.

    W Unii Europejskiej płaci ryczałtowo każda rodzina do administracji gminnej, która jest obowiązana odebrać wszelkie odpady domowe i wyposażyć posesję w wystarczające i znormalizowane pojemniki.
    Nie jest więc potrzebna żadna umowa która określa ilość i wielkość pojemników (a jeśli odpady nie mieszczą się incydentalnie w pojemnikach – gmina jest obowiązana skorygować ewentualnie liczbę i wielkość pojemników i odebrać odpady w ramach opłaty zryczałtowanej).
    Taki system powoduje to, że nikt nawet nie myśli o usuwaniu odpadów „w krzaki”, czy też o podtruwaniu bliźnich poprzez spalanie odpadów w domowych piecach. Kiedy usunie się przyczyny systemowe powstawania dzikich wysypisk – niepotrzebne są nawoływania do powiększania kontroli i liczby strażników miejskich. Prewencja jest zawsze lepsza i tańsza od leczenia…

    Pozostawienie w Polsce dotychczasowego chaotycznego stanu organizacyjno-logistycznego, w którym nie można jednoznacznie wskazać, kto jest odpowiedzialny wobec mieszkańców i wobec zobowiązań międzynarodowych Polski, za system gospodarki odpadami komunalnymi, zagraża bolesnymi skutkami dla budżetu i prestiżu państwa - wobec perspektywy unijnych sankcji finansowych za niewypełnienie podpisanych w 2001 roku zobowiązań akcesyjnych koszyka „środowisko”.
    Mimo tego, że gospodarka odpadami komunalnymi jest częścią działań dla ochrony środowiska – to nie ministerstwo środowiska kreuje politykę w tej dziedzinie… Formalnie zasady gospodarki odpadami ustala ministerstwo infrastruktury, ale obecnie – nikt nie wie dlaczego – nad nowym systemem w tej dziedzinie od miesięcy zajmuje się ministerstwo rozwoju regionalnego…
    Jest to też jeden z symptomów gorszącego chaosu systemowego jaki od lat panuje w gospodarce odpadami komunalnymi…
    Dzikie wysypiska stały się naszą klęską narodową i wstydliwą wizytówką odsłaniającą brak właściwych zasad organizacji i logistyki...

    O prawidłowej gospodarce odpadami i o potrzebie selektywnej zbiórki odpadów domowych – polski telewidz może się incydentalnie dowiedzieć gdy przypadkiem ogląda w godzinach przedpołudniowych program „Siła z natury” w bloku programów dla… rolników… Mimo zatrważających zapóźnień – ani śladu systematycznej i profesjonalnie prowadzonej „narodowej kampanii ekoedukacyjnej” – choć „Narodowa Strategia” w tej dziedzinie jest na papierze od 2002 roku…
    --- Trzeba przyjąć unijną zasadę, że „jeśli różnice między przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami w Państwach Członkowskich Unii Europejskiej mogą powodować opóźnienia w realizacji celów Wspólnoty - niezbędne jest zbliżenie przepisów prawnych w tej dziedzinie na wzór państw osiągających wzorcowe rezultaty w osiąganiu unijnej hierarchii postępowania z odpadami”. --- Rezultaty Unii Europejskiej w zakresie skuteczności ochrony środowiska są jednym z największych osiągnięć tej Wspólnoty.

    ---- Niecelowe jest więc eksperymentowanie z szukaniem innych rozwiązań – Polska nie ma na to czasu i dostatecznych finansów. --- Niestety – informacje o kierunkach zmian uregulowań w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, w świetle których kuriozalnie na tle krajów Unii Europejskiej obywatele musieliby wnosić dwie opłaty za usuwanie odpadów domowych – sprawiają wrażenie, że świadomie chce się doprowadzić do tego aby kolejny raz odrzucić w parlamencie niezbędny euro-program naprawczy – co wobec unijnych zagrożeń sankcjami finansowymi jest działaniem wbrew polskiej racji stanu…

    Nazywanie opłaty za usuwanie i zagospodarowanie odpadów (którą przecież i obecnie powinna uiszczać każda rodzina) „nowym podatkiem” – jest celowym bałamuceniem tych którym dotychczasowy układ jest wygodny.

    ---- U nas w Polsce środowiska przedsiębiorców prywatnych, które już dwukrotnie dzięki skutecznemu (kosztownemu) lobbingowi ,,zadbały’’ o to, aby Sejm odrzucił ,,europejskie’’ reformy w tej dziedzinie, starannie tuszują prawdziwy powód katastrofalnego stanu - a więc zaniechanie reform systemowych gospodarki odpadami komunalnymi.

    --- TO WŁAŚNIE CENTRUM RZĄDOWE NIE WYPEŁNIA SWOJEJ ROLI PORZĄDKUJĄCEJ - NIE DAJĄC ODPOWIEDNICH INSTRUMENTÓW I NARZĘDZI PRAWNO-ORGANIZACYJNO-LOGISTYCZNYCH LOKALNYM ADMINISTRACJOM SAMORZĄDOWYM.

    --- MUSI WRESZCIE DOJŚĆ DO ŚWIADOMOŚCI WIELU OSÓB I INSTYTUCJI FAKT, ŻE JAKIEKOLWIEK WYZNACZANIE KOLEJNYCH "GÓR DO ZDOBYCIA" W KRAJOWYM PLANIE GOSPODARKI ODPADAMI, BEZ RZETELNEGO UZDROWIENIA PODSTAW ORGANIZACYJNO-LOGISTYCZNYCH SYSTEMU GMINNEGO, SKAZUJE PONOWNIE KRAJOWY PLAN GOSPODARKI ODPADAMI NA MIANO "KSIĘŻYCOWEGO DOKUMENTU" - TAK JAK STAŁO SIĘ TO Z POPRZEDNIM KRAJOWYM PLANEM GOSPODARKI ODPADAMI.
    Po pięciu latach naszej obecności we Wspólnocie i po siedmiu latach od przyjęcia pierwszego Krajowego Planu Gospodarki Odpadami: - w selektywnej zbiórce odpadów zbiera się zaledwie 2,5 proc. wagowych całego strumienia odpadów komunalnych - postęp w stosunku do 2000 r. wynosi jedynie 0,8% (około 97,5% odpadów komunalnych trafia na składowiska),

    - procesom przekształcania biologicznego poddaje się około 5% odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, podczas gdy do 2010 r. Polska musi osiągnąć w tej dziedzinie 25%. - oznaczać to powinno prawie pięciokrotny wzrost w krótkim 3-letnim okresie czasu, co już wiadomo, że jest nierealne!,
    - unieszkodliwieniu poprzez termiczne przekształcanie poddaje się zaledwie 0,7% wszystkich wytworzonych odpadów komunalnych - od 2000 r. nie osiągnięto postępu w tym segmencie gospodarki odpadami komunalnymi,
    - recykling papieru i tektury jest realizowany w niespełna w 50% założeń I KPGO,
    - zbiórkę odpadów wielkogabarytowych realizuje się w gminach na poziomie 24% założeń I KPGO,
    - ze strumienia odpadów komunalnych zamiast założonych 17 tys. Mg wydzielono w 2005 r. około 102 tony(!) frakcji niebezpiecznych - czyli wskaźnik wykonania założeń I KPGO wyniósł 0,6%.

    --- Tylko przedstawienie wobec Unii Europejskiej konkretnej „mapy drogowej” programu naprawczego – może odsunąć nałożenie sankcji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości… Skutki karygodnych zaniedbań w transpozycji i implementacji unijnych zasad systemowych gospodarki odpadami komunalnymi mogą wyniknąć w ważnym dla Polski roku 2012…
    --- Żałosne jest to, że aby w Polsce administracje gminne mogły posiadać takie same narzędzia i mechanizmy zarządzania jakie mają samorządy w Unii Europejskiej - trzeba wszczynać referendum lokalne...

    Jeśli mieszkańcu-obywatelu chcesz ładu i porządku w swoim otoczeniu - jak przystało na Europę – domagaj się unijnych zasad w gospodarce odpadami, gdzie nie ma miejsca na unikanie opłaty, zaśmiecanie otoczenia i palenia śmieci w piecach domowych, bo za usunięcie i zagospodarowanie śmieci domowych odpowiada administracja której się za to płaci zryczałtowaną daninę!

    Te osoby publiczne, które posiadając dostateczny zasób wiedzy w zakresie sytuacji polskiej gospodarki odpadami komunalnymi - nie artykułują w 2009 r. potrzeby przeprowadzenia euro-programu naprawczego - to albo są ociężali umysłowo albo skorumpowani... Tertium non datur...

    Nie ma innej diagnozy dla przyczyn zaniechań trwających już niemal osiem lat...". Jeśli ktoś twierdzi, że jest inaczej - to jak mówi to Władysław Bartoszewski - "rżnie głupa"...
    Brak dotychczasowego politycznego zainteresowania naszymi śmieciami będzie drogo kosztować nas - obywateli-podatników…

    Zdzisław Smolak - eko.obywatel@gmail.com – społeczny rzecznik przeprowadzenia euro-programu naprawczego dla polskiego systemu gospodarki odpadami komunalnymi.
    -------------------------------------------
    Polska racja stanu kontra Polnische Wirtschaft
    http://www.wspolnota.org.pl/content/view/3723/

    • 60 33

    • Po co?

      Po co segregować odpady na tym osiedlu skoro nie ma tu żadnych pojemników do selektywnej zbiórki

      • 6 0

    • wall of text

      -

      • 7 3

    • Włochy chyba nie są najlepszym przykładem? (2)

      Ostatnimi laty dość często można było "podziwiać" w TV skutki strajków tamtejszych służb sanitarno-porządkowych; góry śmieci w centrach dużych miast.
      W Polsce mamy głównie prywatne (a nie gminne, czy państwowe) firmy zajmujące się wywozem nieczystości i w związku z tym raczej nie grożą nam spacery w maseczkach na nosach slalomami między stertami odpadków.

      • 1 0

      • Przecież napisał, że Włochy to wyjątek... (1)

        czytanie ze zrozumieniem się kłania?

        A do tekstu autora mam jedno uzupełnienie. Owszem, zgoda, system gospodarki odpadami ma duże znaczenie, ale nie mniejsze ma KULTURA ludzi. Ludzie kulturalni wrzucą śmieci do pojemników a nie do lasu/na chodnik/drogę/pod nogi itp. nawet jeśli do pojemnika trzeba podejść kawałek i niezależnie od systemu gospodarki odpadami.

        • 2 0

        • Kultura przede wszystkim

          Przyczyną tego, że z prywatnych kominów śmierdzi tak jak śmierdzi nie jest to, że ludzie palą śmieci, bo nie mają co z nimi zrobić, tylko to, że nie mają mózgów w głowie i pieniędzy w portfelu. Dla oszczędności palą wszystkim, co daje trochę ciepła i kosztuje mniej niż węgiel/drewno. W piecach lądują więc: szafy, wykładziny, plastikowe butelki, krzesła, tektura, buty, dykta, wersalki, szmaty, papa, styropian, farby i lakiery, odpadki organiczne, plastikowe obudowy RTV i AGD itd itd.
          U mnie w dzielnicy (Olszynka) śmierdzieć zaczyna gdzieś na początku listopada, gdy przychodzą chłodne dni. Smród kończy się, gdy kończą się zapasy palnych śmieci, czyli około połowy stycznia. Wtedy śmierdziele przechodzą na paliwa tradycyjne, ale gwarantuję, że gdyby dać im śmieci, to paliliby tylko śmieciami.
          Żadna ustawa czy inna regulacja nie poprawi stanu umysłu tych ludzi.

          • 6 1

    • (3)

      Swietny artukuł brawo -tylko już sił brakuje do walki o zmianę administracji ,rządu itp instytucji które zamiast działac zgodnie z powołaniem wykorzystują kadencję aby wyrwać jak najwięcej dla siebie -walka z wiatrakami

      • 2 2

      • jasne, czyli jak zwykle winni są ONI (2)

        a ty jesteś super i nigdy nie rzuciłeś papierka na jezdnię?

        Nie mieszaj do wszystkiego polityki - tu akurat równie ważna jest kultura.

        • 5 1

        • Ja nie rzucam papierków na ziemię, jak nie ma gdzie wywalić, to chowam i wywalam w domu (1)

          kiedyś wiatr mi wyrwał, i papierek nie trafił do kosza. Aż mi się głupio zrobiło

          • 4 0

          • Dżizus

            Sama piszesz że śmiecisz na ulicach i w domu a potem że wiatr. Weś przestań juz dziewczyno bo z Kowal zajeżdza niezłą wiochąod ciebie.

            • 0 4

    • długo i nie na temat

      tam jedni naśmiecili a inni posprzątali nie widzę żadnego związku z gospodarką odpadami komunalnymi-tam nie było żadnego dzikiego wysypiska ale brak kultury osobistej niektórych mieszkańców.

      • 3 2

    • racja w 100%

      trzeba również przeprowadzić program naprawczy polskiego toku myślenia, bo do tych głąbów inaczej nic nie dotrze. Myślę, że ociężali umysłowo, tylko ociężały umysłowo da się skorumpować.

      • 1 0

    • Mało widziałeś (2)

      Chyba nigdy po Europie nie jeżdziłeś tylko z kierujesz się opisami i stereotypami. Wiele się już zmieniło na gorsze. Właśnie ostatnio w Szwecji w okolicach Nynasham oglądałam w pięknym lesie jeszcze piękniejsze dzikie wysypiska śmieci.

      • 3 1

      • To na pewno byli tzw. invandrare

        czyli emigranci, prawdopodobnie z Polski, byłych państw komunistycznych lub z Afryki. Ludzi z tych krajów łączy właśnie taki typ zachowania.

        • 3 1

      • Nynasham

        to pewnie śmieci milośnik Kowal i Sopotu

        • 0 0

    • napisz mi doktorat

      • 1 0

    • bez

      zgadzam się całkowicie z autorem wypowiedzi. Wielu obywateli naszego miasta wogóle nie płaci za wyzwóz śmieci podrzucając je do pojemników opłacanych przez innych, lub porzucając byle gdzie. Robią to najczęściej nocą.

      • 1 0

    • SEGREGOWANIE

      Przede wszystkim - za dużo śmieci produkujemy. Co jest potrzebne? SKUTECZNY system segregowania śmieci i EDUKACJA społeczeństwa. Niestety ekolodzy wiszą na drzewach i nie mają czasu zajmowac się "przyziemnymi" ale realnymi problemami ilości smieci. Fakt, zmniejszenie ilości odpadów o 10% nie jest tak spektakularne jak zawiśnięcie na drzewie...

      • 1 0

  • "osiedle Olimp ma ogromny problem z administratorami" (10)

    Tacy administratorzy jacy mieszkańcy. Logiczne.

    • 10 85

    • odp.

      administratorzy są i czasem OK (choć nie zawsze), ale to firmy sprzątające sprzątają.....a jak Wspolnoty wybieraja firmy sprzatajace za 100-120 zł i oczekuja by sprzątano super to sorry........są budynknki na kowalach które płacą 200 zł za sprzątanie i nie ma żadnych uwag i firma też zadwowolona.

      Pza tym sa tez tereny miejskie, dewelopera - co ma do sprztania tych terenów Wspolnota ?

      Zanim cos sie opowiada to trzeba znac sprawe.

      • 0 0

    • Ja na ten przykład mam wybitnie koszmarnego administratora. (7)

      • 1 0

      • administratorzy (3)

        bywaja i beznadziejni administratorzy nie przecze.
        Administratora zawsze mozna zmienic.

        z drugiej strony jesli budynek ma np. 450 m2 x 0,60 zł/m2 = 270,00 zł/m-c.
        Pracowalbys za takie pieniadze na duzych obrotach i spelnial oczekiwania mieszkancow - ksiegowosc, sprawy techniczne, administracyjne ?

        Daj papiery Wspolnoty do biura rachunkowego to skasuja za sama ksiegowosc z 500 zl........z slabo oplacanej profesji nie mozna oczekiwac tez cudow.

        choc biorac wyngrodzenie cos powinien administrator robic....od czasu do czas byc na budynku i zobaczyc co sie dzieje.......ale czesto administratorzy sa slabi.

        Nie mozna generalizwoac. trzeba brac temat obiektywne.

        • 1 0

        • jaki budynek ma 450 m2? (2)

          to chyba jakaś pomyłka

          • 0 0

          • czemu?

            • 0 0

          • spora część budynków na kowalach ma taką powierzchnię.......te 6 lokalow mają jeszcze mniej niż 450 m2. Taki 9 -10 lokalowy to może mieć dopiero koło 450 m2.
            Policz sobie np. 6 lokali x każdy około 50 m2 = 300 m2 x 0,60 zł = 180 zl wynagrodzenia m-c.....oczekiwania są nieodpowiednie do zapłąty i jest przeświadczenie, że administrator będzie koło każdego takiego budynku biegał jak z pieprzem bo kosi kasę niewiadomo jaką ;D

            A tak w ogóle to Ty wiesz jak się liczy wynagrodzenie zarządców - od jakiej powierzchni ? Bo Twoje zdziwienie może przypusczać, ze myślałeś/aś że może od kubatury. Hahahaha
            Liczy się do tej co jest w aktach notarialnych = powierzchnia użytkowa + przynależna (o ile jest).

            • 0 0

      • :-))) Jak chcesz to sobie weź tego DziwakaMarudę. (2)

        Cos się dobrze składa bo nie mam już czasu na pierdoły.

        • 0 0

        • Nie chcę niczego ni nikogo. (1)

          Lubię po prostu czepiać się czasem tych, którzy w mym subiektywnym odczuciu na to zasługują.

          • 0 0

          • Też masz ciepłą posadkę?

            Mi się niestety schładza. Trzymaj się ciepło.

            • 0 0

    • Nie tak łatwo wywalić administratora

      Klechowicz ma układy z ludzmi, którym wynajmuje mieszkania i na zebraniach wspólnot ma ich pełnomocnictwa, wiec za nich głosuje - Oczywiscie na swoja korzyść - i wywal tu taką. Próbujemy od 2 lat sie jej pozbyć i dupa. Większość mieszkń jest za jej pośrednictwem wynajmowanych i nawet nikt właściciela na oczy nie widział. A Ci co wynajmują nie dbają, bo to nie ich. I koło się zamyka.

      • 0 0

  • Ceny z kosmosu (23)

    Wywiezienie jednego worka śmieci z mniejszych osiedli w Gdańsku to koszt ok 18zł. Przecież to jest chore. 18x4 tyg = 72zł co miesiąc na śmieci bez możliwości wywiezienie większych odpadów. A potem się dziwią że ludzie wywalają śmieci do lasów. Obniżcie ceny wywozu śmieci bo będzie coraz gorzej

    • 85 10

    • (5)

      no kurde - mieszkanie na małych kameralnych osiedlach kosztuje.

      Pewnie komunikacji miejskiej też nie ma - i musisz płacić za benzynę. DRAMAT.

      Ja we Wrzeszczu płacę kilka złotych za osobę na miesiąc. To że przy wielokrotnie mniejszej gęstości ludzi/m2 płacisz kilka razy więcej (uwzględnij liczbę mieszkańców domu) JEST SŁUSZNE!

      A jak sądzisz że to takie kokosy to może wynajmij kogoś, kto raz w tygodniu za 100zł obskoczy ciebie i 10 sąsiadów. Będzie o połowę taniej.

      • 10 9

      • dlaczego uwazasz, ze jest sluszne? (4)

        przeciez im wieksza gestosc ludzi tym wiecej smieci generuja-tak mi sie wydaje.

        • 3 1

        • Pomyśl to nie boli: (3)

          Śmieciarka mieście zbierze śmieci 1000 mieszkańców w pół godziny,a na zadupiu potrzebuje do tego pół dnia.
          Zrozumiała tępa pała?

          • 3 1

          • ale z Żabianki będzie wiozła w korakch te śmieci przez pół dnia (2)

            a "z zadupia" w pięć minut obróci na Szadółki.
            Ale tępak-szambonurek tego nie pojmie.

            • 0 2

            • Zrobiło się ciepło a ty bałwanie jeszcze się nie roztopiłeś? (1)

              Nie przesadzaj z tym pół dnia na szadółki.Jak by tak było to mieszkańcy okolicznych osiedli pracowali by tylko na wysypisku bo gdzie indziej by nie dojechali do pracy.

              • 1 0

              • Kowale k/Szadółek

                Na Kowalach wystarczy poczekać na sprzyjający wiatr i problem sam zniknie - do wysypiska śmieci z kilometr. Niestety prawie zawsze wieje OD wysypiska. Zapaszki palce lizać. Jak powstanie spalania bedzie już całkiem "odlotowo"

                • 0 0

    • Wystarczy wprowadzić odpowiednie kary i zatrudnić firmę typu renoma (15)

      by urządzała polowania na śmiecących w dzień i w nocy i po kłopocie,jak zapłacisz z 10000 zeta kary to ci się odechce wysypywania śmieci gdzie popadnie.Przy obecnych środkach technicznych nie jest to kłopotem.Stać cie na dom to stać cię na wywóz smieci.

      • 13 4

      • nie do końca się zgadzam (14)

        Stać cię na dom... Czyli właściciela domu można obciążyć jakąś horrendalną ceną za wywóz śmieci tylko dlatego, że nie mieszka na X piętrze falowca?
        Ten sposób myślenia może doprowadzić do sytuacji, gdy na stacji bezynowej właściciel "malucha" zapłaci za litr PB 95 np. 4 PLN, właściciel Toyoty: 4,5 PLN, ale już właściciel Lexusa - 15 PLN. W końcu stać go na auto za milion.

        • 12 4

        • (12)

          Z falowca z jednego śmietnika wywozisz 3 duże kontenery dla pół tysiąca ludzi w 5 minut. mniej więcej tyle samo zajmuje obsłużenie dwóch domów z 8-10 osobami. To naprawdę takie trudne to pojęcia?

          • 7 2

          • W 5 minut, to mili Panowie z PRSP obsługują dwie ulice na osiedlu domków. (8)

            I jeśli ludzi nie stać na zapłacenie 100 zł/m-c, to może warto byłoby (dla dobra gminy) postawić im wspólny kontener i pobierać opłaty jak w blokowiskach?
            W tym roku opłaty za wywóz śmieci wzrosły o jakieś 80%, a zarobki... często zmalały.

            Ponadto mam teściów w falowcu i zapewniam cię, że po 3 kontenery, to stoją w każdym zsypie, czyli góra dla 200 osób, a nie "dla pół tysiąca ludzi" (chyba nie sądzisz, że w każdym z mieszkań jest 4-5 osób?).

            • 4 0

            • (2)

              Bardziej się opłaca wspólny kontener, ale to właściciele domków mają się ze sobą dogadać, a nie gmina im "stawiać" (gdzie?)

              • 3 1

              • odpowiem ci tak (1)

                niedawno byłem w lesie koło Szymbarka. Natknąłem się na porozrzucane śmieci a że akurat miałem pod ręką worek pozbierałem je i zapakowałem do bagażnika. Następnie pojechałem do najbliższej wioski - Gołubia Kaszubskiego - gdzie zapytałem o gminny śmietnik, żeby te śmieci zostawić. W odpowiedzi usłyszałem wygłoszoną opryskliwym tonem tyradę, że nikt nie będzie finansował.. że jak mnie stać na auto to mogę zapłacić.. i innych kilka uwag w tym tonie.
                Grzecznie podziękowałem i... nie, nie odwiozłem śmieci do lasu, zawiozłem do Gdańska i zostawiłem na śmietniku przy moim budynku. Ale drugi raz już w lesie nie posprzątam...

                • 20 0

              • z tym gołubiem to akurat lipnie trafiłes tam nie ma ani jednego kontenera a jak sa to za plotem pod pradem i na klucz z psem

                • 0 0

            • A kto by dbał o takie wspólne śmietnisko? (4)

              W blokach są osoby sprzątające i dbające o prządek w śmietnikach.
              Już widzę ten wielki syf na takim śmietniku.
              Jak cię nie stać na mieszkanie w domu i wywóz śmieci to może przeprowadź się do Tbs-u.

              • 3 5

              • (3)

                Tzn że jak ktoś mieszka w domku to ma płacić więcej niż "pan" z bloku??
                To może wszystko dla niego powinno być droższe?? Pamiętaj że nie wszyscy którzy mieszkają w domkach mają pełno kasy

                • 6 2

              • Od dawna wiadomo że hurtem taniej. (1)

                Ale widzę że dla ciebie to bardzo skomplikowane.
                A spróbuj na zadupiu podłączyć stacjonarny przyzwoity internet lub tv kablową,praktycznie niemożliwie,nikt nie będzie inwestował w sieć dla kilku abonentów,a ja blokowisku mam możliwość wyboru między dwoma tv kablowymi i co najmniej kilkoma dostawcami internetu.

                • 1 1

              • Nie zawsze hurtem taniej!

                Jakoś za dostarczenie wody płacę tyle samo, co "blokowi". A przyłącze jest indywidualne, a na ulicy nagle ze dwadzieścia domów, a do każdego osobne rurki, a Pan Żurek (pozdrawiam!) musi się osobiście pofatygować od wodomierza, do wodomierza.... I jakoś nie wpływa to na cenę, hę?

                Decydując się na dom miałam świadomość, że koszty "komunalne" będą wyższe niż w budynku wielorodzinnym. Ale cenę za wywóz śmieci dziesięciokrotnie przekraczającą tą, którą płaciłam w bloku uważam za przesadzoną. Płacę i nie jęczę, nie wywożę swoich brudów jak poniektórzy, nie palę nawet opadłych liści (z drzew miejskich!), ale czuję się wykorzystywana finansowo przez spółkę do spraw sanitarno-porządkowych.

                I dlaczego "na zadupiu"? Przecież domy stoją i w centrum, i we Wrzeszczu, i w Oliwie?
                A dla tych, które ludzie postawili w pobliżu Szadółek też nie ma zniżek na wywóz śmieci.

                • 4 2

              • Jeśli w twojej okolicy jest jeden sklepik spożywczy

                to wszystko będziesz miał droższe niż ja na wielkim osiedlu pełnym sklepów i marketów,tak niestety jest.

                • 2 0

          • W strefie podmiejskiej też tak możnaby (2)

            Ale trzeba chcieć! Jaki problem wystawić duże kontenery co kilka/kilkanaście domów? Że nie ma przygotowanego miejsca? OK, trudno, ktoś nie przewidział na etapie wydzielania działek i planu zagospodarowania, ale można zacząć tak robić na nowych terenach.

            Mam dom jednorodzinny. Obecne prawo każe mi podpisać INDYWIDUALNĄ umowę na wywóz śmieci. Nie mogę takiej umowy podpisać nawet na spółkę z sąsiadem! Na granicy posesji postawilibyśmy wspólną wiatę z wejściami z obu stron (i trzecim od ulicy dla firmy wywożącej). Ale NIE WOLNO! To zwykły chamski lobbing firm obsługujących kontenery.

            PS. To samo jest z szambem.

            • 11 1

            • I co myślisz że wasze dwa kubły to już hurt,co ci da tak spółka śmieszny jesteś, (1)

              może jak by się was ze 100 domów zebrało i zrobiło wspólny śmietnik z odpowiedzialnym za porządek to można rozmawiać.

              • 2 4

              • a ty jest chamski i smieszny ze swoja agresja

                do tego kompletnie nieuzasadniona i nie "na temat".

                • 3 2

        • I tak benzyna do malucha wyjdzie taniej

          niz do lexusa, wystarczy, że dużo pali. A może to niesprawiedliwe, że lexus nie pali tyle co maluch?

          • 0 1

    • Jakiego worka?

      Jeśli takiego małego spod zlewu to drogo. Ale mimo wszystko ja bym wolała zapłacić, niż pozwalać na syf.

      • 0 0

  • (1)

    Ale się zaczaił z tą dlugaśną wklejką:-)

    Ciekawe kto tym czyścioszkom z artykułu tak nabrudził? Śmieci podrzucali zapewne jacyś mili sąsiedzi z innych dzielnic, bo w to, że tak nasyfili sami mieszkańcy przecież nie wierzymy:-)

    • 18 13

    • Dokładnie tak było

      Kiedyś nawet robiłem zdjęcia wyrzucającym, ale bez rękoczynów lub kar pieniężnych, to nie dociera do podrzucających śmieci.

      • 0 0

  • (2)

    a miasto, gmina czy co tam jeszcze to co? sprzątać nie musi?? czyja ta łąka. jeśli śmieci wyrzucają mieszkańcy miasta to TO miasto musi posprzątać!
    najlepiej ludzi zagonić do roboty bo za darmo

    • 7 6

    • ??? (1)

      Super. Zgodnie z tą logiką wrócimy do wylewania pomyj z okien na ulice. W końcu ulica jest miasta więc niech miasto sprząta.

      • 2 0

      • niezły pomysł z tymi pomyjami!

        • 0 0

  • Segregacja

    Po co segregować odpady na tym osiedlu skoro nie ma tu żadnych pojemników do selektywnej zbiórki

    • 22 1

  • Od kiedy Kowale należą administracyjnie do Trojmiasta? ;) (5)

    Artykuł sponsorowany czy zapchaj dziurę?

    • 9 23

    • się nie znamy to się nie odzywamy..

      • 6 0

    • jesli mozna napisac ze ADAMOWICZ MUSI ODEJSC to znak ze Kowale naleza do Trojmiasta

      • 1 1

    • A kto powiedział, że należą?

      W tekście jest:

      "Dlatego podczas akcji zbierano też podpisy pod petycją do wójta gminy Kolbudy o utworzenie straży gminnej (...)"

      To chyba jasne, że do Kolbud?

      • 0 0

    • bo Świetokrzyskie nalezy do Gdańska

      a sprzatnie mailo dotyczyc tez mojego osiedla, niestety mieszkancy dali d*** i nikt nie przyszedl, wiec sprzatnelismy tylko Kowale, ot i co...

      • 0 0

    • większośc mieszkańców Kowali jest związana z Trójmiastem

      Ma tu swoich rodziców, przyjaciół, miejsce pracy.

      • 0 0

  • niby fajnie ale żałosne, że nie ma odpowiedzialnych za wszechogarniający (1)

    gdański burdel. np. osowa niby taka ęą a dzikie wysypiska co krok, śmieci w lesie, nad jeziorem, na chodnikach i ulicach. syf i wstyd. nie ma służb sprzątających a mieszkańcom nie przeszkadza, że podpaski zalegają na trawnikach ich "posesji"

    • 35 1

    • Kowale to gm.Kolbudy

      co ma do tego ten "biedny i zaśmiecony" Gdańsk?

      • 1 2

  • no to teraz możecie dalej śmiecić - do nastepnej akcji (6)

    mam uczulenie na słowo akcja, bo kojarzy mi się z olewaniem przez jakiś czas swoich obowiązków, a potem następuje tzw sprężenie - dzień i noc na łubudu
    i tak sie funkcjonuje od akcji do akcji, w miedzyczasie olewając centralnie
    odnośnie administratora - to nie jest funkcja dożywotnia, mnie jak bolał ząb to go wyrwałem

    • 24 15

    • (1)

      Jakbyś się namęczył żeby nazbierać worek śmieci wątpię że byś następnego dnia wyrzucił śmieci pod krzakiem, byłoby Ci szkoda Twojej pracy, wysiłku i czasu.
      Dobrze że "akcja" była skierowana do najmłodszych.

      • 11 0

      • jakbyś od razu pakował śmieciory do wora, to nie musiałbyś zatrudniać darmowej siły roboczej w postaci naiwnych dzieci

        lepiej od razu dawać przykład w domu, niż w jakiś akcjach s****cjach

        • 9 13

    • g@llux (2)

      ale Ty przecież i tak w śmietniku mieszkasz
      Wiec taka akcja to dla Ciebie jak eksmisja :P

      ps. kto jest za tym aby odebrano g@lluxowi internet w ramach akcji
      "Bezpieczny internet"

      • 17 5

      • (1)

        ile Ty masz lat? po poziomie wypowiedzi obstawiam, że jeszcze "naście".

        • 2 1

        • nie przesadzaj, napisał 'ciebie' dużą literą

          co akurat w tym przypadku nie ma uzasadnienia...

          • 5 1

    • Nietrafiony - niezatopiony.

      Zupełnie błędna teza. Motywacją do posprzątania nie było wcale "ukłucie" moralności. Nic takiego jak "no dobra, posprzątam wreszcie ten chlew, który zrobiłem"! Ci ludzie sprzątali śmieci wyrzucone przez innych, nie swoje własne! To jest polska plaga. Banda zdegenerowanej społecznie młodzieży, pijaczków i innego badziewia zaśmieca życie pozostałym ludziom. Wychodzą na piwko i po wypiciu buteleczka bach na trawę lub chodnik. Grupka robi sobie grilla na łączce, pozostawiając nie wiadomo komu, "w spadku", butelki, tacki, opakowania. Wszędzie pełno rozbitego szkła. Niebezpieczny brak wyobraźni, nie mówiąc o całkowitym braku poczucia porządku! Gdzie ci śmieciarze się wychowują? Prawo powinno pozwalać na publiczną chłostę takiego ludzkiego śmiecia. Po czym publiczne roboty (najlepiej sprzątanie). Zatem, Panie g@llux, dobrze, że są tacy, którym w całej tej degrengoladzie jeszcze się chce coś poprawić!

      • 14 0

  • Bravo Pani Weroniko (4)

    Super pomysł !!!!

    • 27 2

    • To jest społeczniara... (2)

      Ja ją znam...! Okropna jest.

      • 1 4

      • Okropna?

        • 0 0

      • To fajna babka

        Nie wiem, co masz na myśli pisząc OKROPNA. Może to, że nie da sobie w kaszę dmuchać i jak coś robi, robi to do końca. Ja też ja znam. Uczyła mnie kiedyś w szkole. Szkoda, że już nie uczy, bo była ZAJE...TA. Do matury przygotował nas i do tego ciągle jakieś Akcje organizowała. Prowadziła w szkole CHÓR... No i owszem społeczniara, ale w pozytywnym sensie!
        Spoko Babka
        Pani Weroniko, pozdrawiamy
        Aśka, Magda i Ania

        • 1 0

    • Znamy, znamy Panią Weronikę

      Gratulacja

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane