- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (299 opinii)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (238 opinii)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (86 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (253 opinie)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (122 opinie)
Mógł jechać za darmo, a dostał mandat za brak biletu. Renoma przeprasza i wyciąga konsekwencje
Pan Rafał jest honorowym dawcą krwi i jako taki ma prawo do darmowej komunikacji miejskiej. Mimo to w gdańskim autobusie dostał mandat, bo... siedzący obok niego chłopiec jechał bez biletu. Kontroler uznał, że pan Rafał był jego opiekunem.
W pewnym momencie chłopak odkrył, że ma za mało pieniędzy na bilet. Nasz czytelnik zadeklarował, że mu go kupi. Gdy jednak poszedł do kierowcy, na jego drodze stanął kontroler.
- Poprosił o okazanie biletu, więc pokazałem legitymację honorowego dawcy wraz z dokumentem potwierdzającym moją tożsamość. Kontroler odparł, że w takim razie dostanę mandat, ponieważ biletu nie ma mój współpasażer, którego jestem opiekunem. Zrobiłem wielkie oczy ze zdziwienia - opowiada pan Rafał. - Zaprotestowałem i powiedziałem, że nie mogę przyjąć mandatu za osobę, którą poznałem chwilę wcześniej. Kontroler nie chciał mnie słuchać. To było o tyle dziwne, że nawet nie zapytał tego chłopaka, kim jest, ile ma lat i jak się nazywa. Trzymając w ręku mój dowód kontroler po prostu wypisał mandat i uznał sprawę za załatwioną - dodaje pan Rafał.
Nasz czytelnik napisał odwołanie, w którym podkreślił, że z przypadkowo poznanym pasażerem nic go nie łączyło, a zachowanie kontrolera usiłującego wmówić mu opiekę nad obcą osobą było niedopuszczalne.
Renoma po wstępnym rozpoznaniu sprawy ustaliła, że pan Rafał wsiadł do autobusu z osobą nieletnią i "nie czynił nic celem zakupu biletu".
"Podczas kontroli wstał pan z zajmowanego miejsca i udał się w stronę szoferki kierowcy, celem nabycia biletu dla współpasażera. Ponieważ biletu nie zakupił pan niezwłocznie po wejściu do pojazdu, ale po przejechaniu całego przystanku, decyzja kontrolera była zasadna" - napisano w odpowiedzi.
Dalej czytamy też, że w czasie kontroli pan Rafał posiadał uprawnienia do przejazdów bezpłatnych i "jest to fakt bezsporny".
"Kontroler w złożonej notatce służbowej stwierdził, że w chwili prowadzonych czynności kontroli stwierdził pan jednoznacznie, że chłopiec podróżuje wraz z panem, tym samym, biorąc pod uwagę, że był to chłopiec niepełnoletni, a pan szedł mu zakupić bilet, zasadnym wydaje się twierdzenie, że w chwili przejazdu pełnił pan rolę jego opiekuna - tłumaczył w piśmie Rafał Karolak, zastępca kierownika Renomy.
Renoma przyznaje rację pasażerowi i przeprasza
Zwróciliśmy się do Renomy z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego pan Rafał otrzymał mandat za przejazd bez biletu osoby, nad którą nie sprawował prawnej opieki.
Spółka po ponownym przeanalizowaniu sytuacji przyznała rację naszemu czytelnikowi i obiecała, że wystawione wezwanie zostanie anulowane.
- Sprawa jest jednoznaczna. Pan Rafał ma 100 procent racji, nie mógł zostać ukarany z tytułu ewentualnego nieposiadania biletu przez osobę trzecią. Z perspektywy spółki doszło do błędów merytorycznych: na poziomie decyzji kontrolera oraz osoby rozpoznającej reklamację. Wystawione wezwanie zostanie anulowane. Na ręce pana Rafała spółka składa przeprosiny. W związku ze zdarzeniem wyciągnięte zostaną konsekwencje personalne - odpowiedział Łukasz Syldatk, reprezentujący interesy prawne Renomy.
Miejsca
Opinie (253) ponad 10 zablokowanych
-
2017-06-19 18:38
Debilowo
- 4 0
-
2017-06-19 18:42
ja pier... jak nie kara za bilet 6PLN (a miało być 5.50), to teraz to..
co w tym Trójmiescie się dzieje?
- 7 0
-
2017-06-19 18:52
(1)
niech renoma powie prawdę czy kontrolerzy oprócz stałej pensji nie mają dodatków finansowych za wystawienie większej ilości mandatów,
- 7 0
-
2017-06-19 22:36
Pewnie że mają prowizję od wezwań. Z tego co wiem to 30% z wezwania płaconego w terminie 7 dni a jak się płaci na miejscu to 50%. Wystarczy logicznie pomyśleć wiadomo aby zmusić człowieka do pracy też swoją działkę w tym musi mieć
- 3 0
-
2017-06-19 18:53
Ja tam się zastanawiam, (1)
czemu pan Rafał, podpisał przyjęcie mandatu zamiast poczekać na policję.
- 6 0
-
2017-06-20 00:36
Po prostu jest to czasochłonne..
- 1 1
-
2017-06-19 19:05
Pewnie miał mało mandatów
- 1 1
-
2017-06-19 19:08
renoma
okazuje sie ze oni nie maja mozgow nie dawno pkp teraz ztm chyba tylko prowizja od mandatu sie liczy
- 5 0
-
2017-06-19 19:09
Pewnie jechał z siostrzeńcem i teraz pali franka :)
- 0 3
-
2017-06-19 19:18
Po co ulegać?
Trzeba było zabrać dowód kanarowi i jak chciałby wezwać policję powiedzieć, że ok, wysiadamy razem z chłopaczkiem i dzwonimy po policję. Policja by przyjechała i zaraz by się sprawa wyjaśniła, że chłopaczek jest zupełnie obcą osobą.
- 5 0
-
2017-06-19 19:20
Gdyby miał znajomości w Renomie to by nie zapłacił...
Piątek, 16.06, godz. 17:50. Pewna blondi wsiada do skm. Kontrola w okolicach Żabianki. Okazuje się, że bilet nieskasowany. Mandat. Kontrolerka nie zdążyła dobrze odejść dalej a blondi w telefon i "Mandat dostałam, anulujesz mi? (...), numer kontrolera b17 czy b14". Tak się załatwia sprawy po znajomości :)
- 8 1
-
2017-06-19 19:25
Nasz kraj zamienił sie w gigantyczny obó... Ale w złym tego znaczeniu i wszyscy zachowyjemy sie jak kap..... Kto kogo złapie kto na kogo doniesie plotki szantaże złość i nienawiść itd itd te wszystkie przywary towarzyszą nam krajowcom wszedzie a gdzie empatia a gdzie uśmiech i odrobina wyrozmuiałości no przecież.....Niema takiej możliwości !!! Bój się bój ....Skopać upodlić stłamsić .... A cywilizacja daleko.... Coraz dalej......
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.