• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Monitoring i strzeżone wejście nie ustrzegły ucznia przed pobiciem

Michał Sielski
14 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Teoretycznie na teren szkoły nie mogą się dostać żadne niepowołane osoby. Teoretycznie na teren szkoły nie mogą się dostać żadne niepowołane osoby.

Zespół gdyńskich szkół sportowych zobacz na mapie Gdyni ma monitoring, dyżurujących na korytarzach nauczycieli, a przy wejściu trzeba pokazać dokument, wpisać nazwisko i godzinę wejścia oraz wyjścia. Mimo tego jeden z uczniów gimnazjum został w czasie przerwy pobity przez osobę z zewnątrz. - Nasze dzieci nie są bezpieczne - mówią rodzice i planują przeniesienie ich do innych szkół.



Budynek objęty jest też nadzorem kamer. Budynek objęty jest też nadzorem kamer.

Czy trójmiejskie szkoły są bezpieczne?

- Mój syn chodzi do tej szkoły od wielu lat. Znam więc tamtejszych nauczycieli, znam osoby z obsługi szkoły. Ale nawet ja muszę za każdym razem wpisywać się do zeszytu, podając nazwisko oraz godziny wejścia i wyjścia - podkreśla jeden z rodziców, który poinformował nas o sprawie.

Oprócz zamkniętych drzwi i osoby ich pilnującej, szkoła wyposażona jest też w monitoring. Kamery są na zewnątrz i wewnątrz budynku. Dodatkowo porządku na korytarzach szkoły pilnują też dyżurujący nauczyciele.

Mimo tych środków ostrożności, w minionym tygodniu na teren placówki dostał się chłopak z zewnątrz, który pobił jednego z uczniów. Na szczęście nie doszło do tragedii, bo w porę do akcji wkroczył będący w pobliżu nauczyciel. W jaki sposób napastnik dostał się do szkoły? Okazuje się, że wprowadził go jeden z jej uczniów - przez szatnię.

- Szatnie są otwierane, gdy uczniowie kończą lekcje. Jeden z naszych uczniów wprowadził tamtędy swojego kolegę, który miał pobić innego ucznia naszej szkoły. Na szczęście w porę zareagował dyżurujący nauczyciel i pobity nie ma ciężkich obrażeń. Od razu wezwaliśmy jednak policję - mówi nam dyrektor szkoły, Marek Prusak.

Funkcjonariusze prowadzą już w tej sprawie postępowanie przygotowawcze.

- Zajmuje się nim wydział do spraw nieletnich, bo sprawca nie ma jeszcze ukończonych 18 lat. Na szczegóły jeszcze jednak za wcześnie, trwa gromadzenie całości materiału dowodowego - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.

Uczeń, który wprowadził na teren szkoły napastnika, zostanie na pewno ukarany przez szkołę. Dyrekcja czeka na raport policji, ale na razie skłania się ku naganie. Nauczyciele mają też baczniej zwracać uwagę na okolice szatni w czasie, gdy kończą się zajęcia. Rodziców to jednak nie przekonuje.

- Ja już zdecydowałem, a kilku innych rodziców wciąż zastanawia się, czy nie przenieść dzieci do innych szkół. Nie może być tak, że wchodzi sobie do szkoły jakiś hultaj i robi co chce - denerwuje się nasz informator.

Miejsca

Opinie (222) ponad 10 zablokowanych

  • Ja byłem jednostką do bicia i bluzgania. (44)

    Przez to, że nie grałem w piłkę lub moje zainteresowania były inne.Były wyzwiska, czasem bójki, terror. Zahartowałem swój charaktery wtedy, ale i wielu było takich co rady nie dali ... Nikomu nic nie mówiłem, bo głupio nastolatkowi skarżyć. Teraz mam 30 lat, w dorosłym życiu jestem silniejszy i mam mocny charakter. Ale nie zgodzę się nigdy na tego typu traktowanie człowieka. Bo wiem co sam przeszedłem.

    • 442 38

    • Mialem to samo, ale nie uwazam ze mnie to zahartowalo (5)

      raczej skrzywilo i tak juz zostalo...

      • 95 16

      • dlatego (3)

        dlatego wyjechales do dzikusow?

        • 6 33

        • na misję?

          • 5 3

        • on nie wyjechał (1)

          w Gdyni jest Meksyk, Pekin, Abisynia

          • 22 5

          • Gdzie jest w Gdyni, Abisynia???

            Pierwszę słyszę Meksyk, Pekin to tak ale Abisynia gdzie to

            • 1 0

      • mnie też to skrzywdziło i zostawiło w psychice bardzo duży ślad, który jest tak silny,że po 10 latach od skończenia gimnazjum nadal nie umiem być taką, jaką byłam wcześniej... 3 lata nękania psychicznego zmieniły moje życie chyba na zawsze :(

        • 10 3

    • (4)

      to co robiłeś w szkole sportowej? i czy te zainteresowania to nie byli przypadkiem inni chłopcy? jeżeli jedno z tych pytań ma odpowiedź twierdzącą to się nie dziw koleżko. taki jest świat.

      • 18 144

      • (1)

        z czego wywnioskowałeś, że chodził do szkoły sportowej? z kryształowej kuli?

        • 155 6

        • Czarny kot mu powiedział;)

          • 78 3

      • tacy są źli ludzie - to żadne tłumaczenie

        sport- jest wiele dziedzin, nie każdy musi grać w piłkę, np.szachy to też sport
        dzisiaj ie ma tolerancji, czy szacunku

        • 22 2

      • To jaki jest ten świat zależy od nas.

        Wiec jak Ty się do tego ustosunkujesz i jak wychowasz swoje dzieci ?

        • 11 0

    • (2)

      Jeżeli to jest gimnazjum a matka w wywiadzie mówi że jej syn chodzi do tej szkoły od WIELU LAT to gratulacje. Ma zdolnego syna ha ha ha

      • 41 51

      • To jest zespół szkół, więc prawdopodobnie chodził tam też do podstawówki. A to już sporo lat.

        • 73 3

      • chcialo sie wysmiac, a samemu zrobilo z mordy cholewe ha ha ha...

        • 4 0

    • Kto się p**** urodził (14)

      Ten p**** zostanie. Wielkie halo, młody dostał w zęby i od razu afera na pół Trójmiasta. "Za moich czasów" (jestem po 30) też się takie sytuacje zdarzały, nie było monitoringów, kamer. Policja była wzywana jedynie w tych bardziej drastycznych przypadkach, których przez całą podstawówkę były może ze dwie. Dzieciaki czasem się tłukły od zawsze i będą się tłuc dalej, często o błahe sprawy i nic raczej tego nie zmieni. Trzeba sobie radzić. Jak ktoś jest słabszy, to niech nadrabia innymi cechami. Ja do olbrzymów nie należałem (może nadrabiałem trochę charakterem, ale bywało różnie), za to zawsze dobrze się uczyłem. Na tyle dobrze, że w ciągu godziny lekcyjnej dawałem radę napisać kartkówkę co najmniej 2 razy. Mimo, że oceny miałem jak rasowy kujon, to byłem w klasie lubiany i mogłem liczyć na wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Trza kombinować, w dorosłym życiu łatwiej nie będzie...

      • 88 65

      • Jestem dobrze po 40 - stce (2)

        Za moich lat w podstawówce, czy liceum, to była normalna sprawa, że ktoś z kimś dał sobie po "ryju" i nikt rodziców, ani psiarni nie wzywał.
        Jak ktoś w szkole pytał: mówiło się, że nic się nie stało i podobnie było w domu.

        Miałem sąsiada z którym od siódmego roku życia do lat młodzieńczych regularnie się tłukłem, tak dla zasady. Sami wiedzieliśmy kiedy przestać, a policja i całe te obecne afery nie były potrzebne.

        • 72 24

        • Nie lazy

          • 1 2

        • bo kiedyś byli rodzice, a teraz rodzice szaleją jak na synka ktoś krzywo spojrzy.....i już psycholog, pedagog i kto tam jeszcze ma zajęcie.....szkoda, bo dzieciaki niczego się nie nauczą, o przepraszam nauczą ......chowania za cudzymi plecami za swoje czyny/ słowa teraz jest bezstresowe wychowanie.....tylko ono niczego nie uczy

          • 11 3

      • (3)

        Ocho, czyzby pelen zyciowego sukcesu mieszkaniec blokowiska?

        • 19 30

        • Nie (2)

          Właściciel pokaźnego domu, oraz dobrze prosperującej firmy zatrudniającej kilkadziesiąt osób :)

          • 11 15

          • wypłacasz im pensje czy wszystko w dom pakujesz

            • 14 8

          • Ooo! Tak, tak, na 100%. Kolejny geniusz i internetowy miliarder aka d*pa-wolowa. Ostatnio takich na peczki. Nic to, jak to mawiaja francuzi "shit happens", co nie?

            • 2 0

      • To że dobrze się uczyłeś to fajnie ,ale to że tej nauki nie wykorzystałeś to wielki problem bo z tego co piszesz to widać że

        największą p..... w klasie.Tacy jak Ty przyklejali się do silniejszych próbując zostać ich kumplem.Znam to bo pomimo że mam 42 lata zawsze dobrze się trzaskałem a takie fujary losu które obrażają innych chowali się za mną .Za samą wypowiedź powinieneś w kły dostać.....I to właśnie jest Twoje życiowe kombinowanie lizusie???????

        • 39 20

      • dzieciaki zawsze się tłukły i tłuc będą (2)

        W szkole mojego dziecka też się tłuką, filmiki nawet w necie są, jest też monitoring, ale gdy doszło do zdarzenia z udziałem dziecka i rodzic został wezwany, monitoring szkolny nagle tego dnia nic nie nagrał - czemu? Szkoła broni nauczyciela(kę), który miał dyżur ale nie było go(jej) na korytarzu. Żałosne, że w dzisiejszych czasach dziecko/gimnazjalista/licealista straszone jest jedynie pedagogiem i policją, wciska się rodzicom, że mają psychiczne dzieci... po co? Bo przecież szkoła dostanie kasę za dziecko z orzeczeniem.
        Czasy absurdów i paranoi. 30 lat temu było znacznie lepiej. Dzieciaki się biły, strzelały z procy, ale nikt krzywdy nie robił, a jeśli zdarzyło się, że komuś krew poleciała, czy palec zostal złamany, głowa obita - szło się do higienistki, która opatrywała, siedziało się godzinkę u niej, a potem dalej na lekcje. Nie było komórek, więc nikt nie wydzwaniał po rodzicach. A w domach, jak już ktoś napisał, mówiło się, że było zajście, ale już spoko. Nie wiem o co to całe zamieszanie z artykułem, teraz po kilkadziesiąt dziennie takich będzie? to nie jest jeden jedyny przypadek na całe trójmiasto.

        • 43 7

        • nie zrozumiałeś przesłania artykułu (1)

          chodzi o stan bezpieczeństwa szkoły,

          jakby wszedł z nożem niepoczytalny i ranił ostro twoje dziecko

          też byś był taki tolerancyjny i na luzie ?

          • 26 10

          • ...

            nie ważne tak na prawdę kto wszedł i jaką szkodę zrobił. Wiele dzieci czuje się w szkołach jak w więzieniach (tak się wypowiadają o szkole) kraty w oknach, wszędzie kamery, za wszystko straszą pedagogiem, policją i kuratorem. Chodzić - nie biegać, do kibla za zgodą, a najlepiej stać na baczność pod salą. Cokolwiek stanie się na terenie jakiejkolwiek szkoły, to monitoring tego dnia nic nie zapisał, bądź z tej godziny nie zapisał i to oczywiste, że dyrekcje bronią swoich nauczycieli. Zawsze będą się chwalić monitoringiem, jaka to nowoczesna szkoła itd. a do zdecydowanej większości gdańskich szkół da się wejść niezauważonym - chyba, że byłyby dostępne tylko 2 wejścia (obstawione przez ochronę, a każdy wchodzący - nawet uczeń - musiałby się legitymować) - okna na parterze i I p jeśli nie zakratowane, to zabite gwoździami... Ludzie ogarnijcie się.

            • 17 2

      • to nieprawda

        znajomy był uważany za ciamajdę lata w szkole,

        ale teraz jest napakowany, wysportowany, chodzi na treningi, radzi sobie z tymi,

        którzy kiedyś uważali się za lepszych

        Ty po porostu przekupiałeś innych pisaniem z anich

        • 11 5

      • łatwiej nie bedzie...zgadza się ale przez takich ja ty

        • 5 2

      • co innego z kimś się pokłócić i oberwać

        a co innego dostać na zlecenie od kilku typów na raz, a i takie przypadki to nie rzadkość i właśnei to trzeba tepić. a to ze od czasu do czasu chlopaki se dadzą po mordach to nic wielkiego

        • 11 1

    • przykre....

      ja odrazu waliłem w zęby.... i szacun był...

      • 7 9

    • xxx

      dobrze gada... polać mu !!!

      • 3 9

    • mam wrazenie ze połowa działaczy pisu też na przerwie lądowaa z głową (7)

      w kiblu, dlatego teraz tak nienawidzą ludzi

      • 21 20

      • Taa (4)

        Szczegolnie ci rudzi, z wylupiastymi oczami, z wada wymowy i debilnym imieniem bohatera amerykanskiej kreskowki.

        • 18 13

        • A co to ma do rzeczy? (3)

          Wybacz, masz oczywiście prawo do swoich sympatii i antypatii politycznych. Ale akurat ani kolor włosów, ani uroda, ani wady wymowy, leworęczność garb albo utykanie na jedna nogę czy też imię - nie świadczą o czyichś kompetencjach. Nie bronię tu pana DT, bo nie o to chodzi. Niech sobie wygląda, jak chce (byle schludnie i estetycznie), niech będzie łysy albo z dredami, niech ma na imię Mickey albo Huckleberry. Jeśli po takich powierzchownych cechach oceniasz tych, którzy rządzą naszym krajem, to głosuj na Natalię Siwiec, bo ona nie ma ani jednej cechy z tych przez Ciebie wymienionych.

          • 17 7

          • (1)

            Szkoda, ze nie wiedza o tym ci, ktorzy glowny ciezar kampanii wyborczych opieraja na wzroscie, wygladzie i stanie cywilnym lidera konkurencyjnej partii.

            Wymieniony przez Ciebie DT, opowiadal w kilku wywiadach, jak byl dreczony przez kolegow z podworka za kolor wlosow, wade wymowy i nietypowe imie. Tym samym "kolega jarka" - jak na typowego leminga przystalo - sam sobie strzelil w kolano.
            Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.

            • 5 3

            • Kto mieczem wojuje, ten od ...

              Hmmm ... w kolegi p:-) przypadku pokusiłbym się o stwierdzenie, że raczej od pochwy ...

              • 0 1

          • Madrze i do rzeczy :D

            • 2 0

      • ten kto komuś wsadza głowę do kibla to nie jest człowiek tylko bydlę (1)

        • 16 3

        • już bydle minusuje

          • 8 2

    • Tez mialem taki problem ale go rozwiazalem - wybralem najslabszego z grupy zaczepiajacych i zadaniowo mu wklepalem - przy wszystkich. Wiecej mnie nie zaczepiali.

      • 9 3

    • Masz się czym chwalić.

      Zainteresowania dzieci w tym wieku są bardzo rozbieżne, na pewno nie Ty jeden miałeś "INNE", gra w piłkę była zawsze zabawą, jednym gra szła lepiej innym nie. Z tych Twoich gorzkich żali to można łatwo wywnioskować, że byłeś szkolną ciotką i tyle :]

      • 0 7

    • bredzisz

      kozak w necie pipa w swiecie lub na odwrot

      • 8 1

    • gdynia

      Oj gdyńska patola bo niedał mu zeta na mecz wioski jo

      • 1 9

    • I w swoim dorosłym życiu jestem kanarem i gnębię innych ;-)

      • 3 0

  • Pozmieniało się (5)

    Za moich czasów to była spokojna szkoła.

    • 51 16

    • (2)

      W 2lo sopot to nawet nauczyciel francuskiego chodzi pijany. Upija się nawet na studniówkach i wycieczkach i nikt nic nie robi, dlaczego?

      • 3 1

      • bla bla lba

        • 0 3

      • no i?

        w moim LO był świetny nauczyciel matematyki, genialny pedagog i tylko 10 lat starszy. czasem chlał z nami na wycieczkach i to do upadłego, ale był świetnym pedagogiem. dotarł do nas i wszyscy go słuchali. po innych nieszcześliwych nauczycielach ten nas dopiero nauczył całej licealnej matematyki... w 2 lata nadrobił cały materiał. stawiał mnóstwo niedostatecznych ale był tak świetny że nikt nigdy mu nie miał za złe. od niego jedynego wiedzieliśmy że zasłużyliśmy i trzeba sie nauczyć.

        • 4 0

    • To jest nadal bezpieczna szkoła

      Jedna z bezpieczniejszych w Trójmieście! Fajne dzieciaki, świetna kadra, a artykuł chyba na zlecenie kogoś zawistnego, żeby zrobić antyreklamę tej placówce. Czepiacie się jakiegoś jednorazowego incydentu w małej, kameralnej szkole, a może by tak napisać co się dzieje w molochach, gdzie takie przypadki to codzienność?

      • 10 6

    • Dalej tak jest

      to jedna z bezpieczniejszych szkół w Gdyni- mala i kameralna- takie jest moje zdanie. Nie rozumiem zamieszania, juz Trojmiasto nie ma o czym pisac? A moze powstanie zakladka - Bójki w szkolach? Litości!

      • 6 2

  • pokazać ryja tego szczyla!!! (4)

    nie chronić bandytów , a szczególnie tych małolatów.

    Niech wiedzą, że nie ma litości.

    • 253 10

    • Bandzior, ale dziecko (2)

      należy mu grzecznie i spokojnie wytłumaczyć, ze żle postapił używając przemocy i poinfomować, że wszelkie konflikty i spory można rozwiązywać w drodze dialogu.
      Należy to biedne dziecko (bandziora) otoczyć wszechstronną pomocą i ochroną.

      • 14 1

      • a on jak kazdy młodocany kibol zrozumie,przeprosi i podziekuje:)

        • 18 0

      • Rozumiem że to ironia...

        Tłumaczyć to mozna dziecku.
        Powyżej 13 roku zycia to już jest tylko bandyta.Żadne gadki nie pomogą.Ciasto lepi sie w dzieciństwie,jak powstanie zakalec to nawet jesli jeszcze ciepły to juz zakalcem pozostanie.

        • 6 1

    • a po co ci to zdjęcie - na ręcznym pojedziesz?

      • 5 7

  • najbezpieczniejsze szkoły są na Żabiance (11)

    • 28 40

    • Ale najmniej "uczom" :)

      • 45 2

    • som tak bespieczne, rze nawet jak siem nie nauczem ortografi to stawiajom piontki (5)

      • 31 1

      • s plósem (4)

        • 27 1

        • (3)

          co za głąby piszą te teksty.....

          • 4 24

          • co za glab nie umie odczytac prawidlowo tej ironii ze specjalnie stawianymi bledami ehh (1)

            • 37 2

            • "włatcy móch" oraz "świat według kiepskich" wyprały już całkowicie poprawną polszczyznę w piśmie jak i w słowie

              • 8 5

          • Maż do mie jakieś alibi?

            • 7 1

    • napewno som i dobrze kształca (1)

      • 2 1

      • Krztałcom! Amalfabeto!

        • 9 0

    • ???

      A skąd ty to możesz wiedzieć? Widać, że do żadnej z nich nie chodziłeś/aś...

      • 1 1

    • som

      "som" brawa dla autora

      • 1 1

  • (1)

    Co z tego ze monitoring ,sprawdzanie dowodow itp.Najslabszym ogniwem zawsze jest czlowiek i to dzieki niemu mozna obejsc wszystkie zabezpieczenia ktore sam wymyslil dla takich sytuacji zeby im zapobiegac.

    • 64 1

    • monitoring...

      od ładnych paru lat w tej szkole na korytarzu wzdłuż szatni na obiektach sportowych też jest kamera, która ma podgląd na drzwi wejściowe do każdej z owych szatni. po jednym z meczy okazało się, że wszystkim nam zniknęły ze spodni i toreb pieniądze, dokumenty, telefony, odtwarzacze mp3 itd. proste, wystarczy zerknąć w nagranie z kamery i wszystko się wyjaśni, no nie? otóż nie, bo kamera była wtedy wyłączona :)

      • 7 1

  • (11)

    jeden chłopaczek dostał w ząbki, a ci chcą od razu dzieciaki do innej szkoły przenosić, ile te dzieci mają lat, 5? reakcja tych nadopiekuńczych rodziców jest chora, a później widać wszędzie części rowerowe w rurkach

    • 232 38

    • Do śmiechu doprowadziły mnie ostatnie zdania :))) (5)

      Trojmiasto.pl świetnych macie informatorów, byle tylko z igły widły zrobic :) Trzeba byc chorym żeby z powodu jednego takiego incydentu przenosić dziecko do innej szkoły.
      Żeby rodzice o których mowa poczuli sie lepiej proponuje stworzyć przed wejście barykady, zasieki a na koniec postawić fosę :)))

      • 51 4

      • nie rozumiesz o co chodzi (4)

        gdyby choidzło o twoje dziecko, np. w podstawówce, które by oberwało, inaczej byś gadał
        zawsze może wejść ktoś z nożem i ciachnąć dzieciaka

        ludzie bywają niepoczytalni

        • 2 25

        • Zawsze i wszędzie

          Skoro zawsze może to zrobić w szkole , to również zawsze wszędzie indziej. Przecież nie będziemy wozić naszych dzieci całe życie od drzwi domu do jakichkolwiek innych drzwi.

          • 19 1

        • Jesteś idealnym przykładem niepoczytalnej osoby.

          • 6 2

        • oczywiście, bywają niepoczytalni, ale tu była zwykła bójka (1)

          choć to też nic przyjemnego i bezpiecznego i nie ma co bójkowiczom pobłażać. Nie ma ciężkich obrażeń, więc szkoda czasu policji. Z drugiej strony obecnie szkoła i rodzice nie mają już wystarczających sposobów na karanie zbyt krewkich młodzian. Może policja jest jedynym rozwiązaniem?

          Jeśli w szkole takie incydenty się często powtarzają, to jest argument za przenoszeniem do innych szkół. Jeśli zdarzyło się jednorazowo, to rodzice są nadwrażliwi. Swoją drogą szkoła sportowa, stado nabuzowanych świeżym testosteronem chłopaków - musi czasem zaiskrzyć.

          Co do monitoringu, to bardzo dobrze, że jest. Służyć ma wyłapywaniu dilerów, czyli ochronie przed rzeczywistym zagrożeniem i degeneracją młodzieży.

          • 14 0

          • Co to znaczy "zwykła bójka"

            • 1 5

    • Dokładnie (2)

      Do tego pewnie za darmo nie dostał.

      • 7 1

      • Właśnie, może szykanowany gimnazjalista przyprowadził silniejszego kolegę, (1)

        by spacyfikować swojego natrętnego oprawcę. Pewnie powinien był to zrobić przez rodziców lub nauczycieli, ale nie odkrył tego rozwiązania, ocenił, że jest niewystarczające albo się wstydził poskarżyć starszym. Może się okazać, że najbardziej winny (choć lekko potłuczony) wyjdzie z tej sytuacji z najmniejszymi stratami.

        • 9 2

        • ale mogło też być odwrotnie

          oprawca nie potrafił spacyfikować hardej ofiary, więc przyprowadził jeszcze silniejszego kolegę...

          • 5 4

    • czytając tytuł artykułu pomyślałam, że na teren szkoły wtargnął jakiś dorosły psychol

      który zaczął młócić dziatwę , kto tylko nawinął mu się pod rękę
      A tu jeden niedorozwinięty szczyl przyszedł dać klapsa drugiemu smarkaczowi, który nie oddał mu ulubionego komiksu albo zepsuł na podwórku rowerek.
      Rodzice podnieśli alarm i w panice przenoszą dzieci do szkoły muzycznej
      Ten napadnięty i pobity przez rówieśnika z zewnątrz to do jakiej klasy chodził? grupa szachistów sportowych? nie potrafił odwinąć z liścia i upokorzyć intruza?
      Nie dziwota, że potem mamy takich mało walecznych sportowców

      • 11 0

    • dokladnie, to samo sobie pomyslalam...bo w innych szkolach to sie nie dzieje...u mnie bylo tak: chlopaki lali sie na przerwie, nastepowal dzwonek, dawali sobie reke i szli na lekcje i normalnie gadali, zachowywali sie. Byly jakies zasady. Ja swoje pociechu ucze, ze bic nie wolno, ale bronic sie z calych sil. Dostanie taki jeden z drugim kontre to sie nauczy, a nie, ze dzieci chodza zastraszone. Uczyc swoje pociechy samoobrony, a nie lamentowac. Nie raz w d*psko dostanie od zycia. To co? jak go kolega z pracy zgnoi to prace kazecie zmienic, czy zrobicie porzadek z kolega?

      • 2 0

  • to może przenieść sprawcę do innej szkoły? (1)

    • 70 5

    • najlepiej

      do tej na Batorego 64 i niech się później taka jednostka tłumaczy kolgom na osiedlu i ewentualnym pracodawcom, dlaczego batoksa kończył.

      • 9 0

  • (1)

    A w innych szkolach jest bezpieczniej?

    • 84 7

    • Nie jest

      Siostrzenica chodzi do szkoły na Niedźwiedniku, wdała się w szemrane towarzystwo(5klasa) łobuziar szkolnych. Ostatnio we cztery pobiły koleżankę w szkole, było zebranie rodziców, zgłoszenie na policję itp. itd. matka głównej prowodyrki twierdzi, że jej córka jest 'święta' i ze sprawą nie ma nic wspólnego, nie ważny monitoring, zeznania świadków i pokrzywdzonej, ona wie lepiej. Żenua i pompelinią, na co dzisiejsi rodzice pozwlają swoim pociechom, dyrekcja szkoły też pozwala na wszystko, wolą przymknąć oko z góry znając odpowiedź rodziców. Za moich czasów, za takie wybryki dostałbym wciry od nauczyciela, w domu wolałbym się nie poskarżyć, bo by była powtórka. Ale przecież dzisiaj nie można, pan rzecznik praw dziecka nie pozwala.

      • 33 0

  • (12)

    "- Mój syn chodzi do tej szkoły od wielu lat. Znam więc tamtejszych nauczycieli, znam osoby z obsługi szkoły. Ale nawet ja muszę za każdym razem wpisywać się do zeszytu, podając nazwisko oraz godziny wejścia i wyjścia - podkreśla jeden z rodziców, który poinformował nas o sprawie.i"

    Zdolnego ma syna skoro do trzyletniego gimnazjum chodzi wiele lat.

    • 147 46

    • może sam niedawno skończył ?

      • 6 2

    • Tam jest podstawówka klasy 4-6, gimnazjum i liceum, są tacy co chodzą tam po 9 lat.

      • 35 1

    • Znalazł się mądry (4)

      To jest ZESPÓŁ szkół sportowych - podstawówka 4 -6 (3 lat), gimnazjum (3 lata) i liceum (3 lata). Skoro masz taki duży problem z czytaniem ze zrozumieniem to 3+3+3=9 lat więc jak najbardziej mógł "chodzić do tej szkoły od wielu lat"

      • 28 3

      • (3)

        To że coś się nazywa Zespół Szkół nie zawsze oznacza, że znajdują się tam trzy szkoły dzienne (podstawowa, gimnazjum, liceum). Chodzilem do placówki która też się nazywała Zespół szkół a z dziennych to było tylko liceum (reszta to jakieś szkoły policealne). W tekście nigdzie nie napisano jakie szkoły wchodzą w skład tego Zespołu Szkół więc nie rozumiem wycieczki do mojego czytania ze zrozumieniem.
        Moje założenie było błędne.

        • 5 8

        • (1)

          tak jest właśnie w Polsce. Nie wiem a krytykuję. A potem wstyd.

          • 2 2

          • Ja tam wstydu nie odczuwam. Krytyki też w mojej wypowiedzi nie było. Grunt to mieć odwagę przyznać się do błędu.
            W Polsce za to lepiej jest obrzucić kogoś błotem zamiast wyprowadzić go z błędu.

            • 2 0

        • no nie oznacza, ale wypadaloby przeczytac caly artykul lacznie z tekstem o opisywanych szkolach. A tam jak byk masz wymienione z pelnej nazwy 3 szkoly, podt, gim i lo.

          • 0 0

    • wieczny uczeń

      może doczeka po wielu latach w szkole emerytury

      • 0 4

    • a

      tam jest i gimnazjum i liceum

      • 0 3

    • to zespół szkół jest

      i jest tam również szkoła podstawowa klasy IV-VI czyli trzy lata + gimnazjum i najprawdopodobniej szkoła średnia: kolejne trzy lata. Jeśli ktoś zaczął od IV kl. SP to może chodzić od wielu lat.

      • 3 0

    • może chodził tam do podstawówki, nie pomyslałeś?

      • 1 0

    • Zespół Sportowych Szkół Ogólnokształcących

      W tym budynku znajduje się szkoła podstawowa 4 - 6 gimnazjum 1-3 i liceum 1 -3
      Jeszcze coś wyjaśnić?

      • 1 0

  • za moich czasów nie było kamer, a drzwi do szkoły otwarte... (15)

    A teraz szkoły to jak zakłady karne...

    • 247 2

    • Ostatnio przyszłam do mojej podstawówki, żeby odwiedzić kilku nauczycieli. (3)

      Jedna z woźnych mnie do szkoły wpuściła, ale druga, gdy mnie zobaczyła jak sprzątała, zbeształa mnie i wyprosiła ze szkoły, bo rzekomo chciałam się "wkraść" do biblioteki (a tylko stałam przy jej drzwiach przez chwilę). Na dodatek powiedziała mi, że szkoły nie mogą "zwiedzać" nawet byli uczniowie.
      Wyszłam stamtąd i nigdy więcej tam już nie przyjdę.

      • 23 1

      • srutu tutu

        Teraz coś ściemniasz. Wielu dawnych uczniów przychodzi do szkoły i nie ma z tym problemów. Jedynie trzeba się wpisać w zeszyt wejść.

        • 2 13

      • Dałaś się nastraszyć byle sprzątaczce? One lubią wydzierać mordy i pilnować zasad które same z sobą ustaliły. Na nie działa tylko przywołanie do porządku lub głośniejsze krzyczenie.

        • 4 1

      • a ja przez 20 lat od ukończenia liceum

        nie znalazłem najdrobniejszego powodu by je odwiedzić. Moi ulubieni nauczyciele odeszli z pracy niedługo po mojej maturze, teraz są tam jacyś nieznani mi ludzie, uczniów z definicji nie mogę znać. Dlatego nie mogę zrozumieć, co koledzy z klasy robią odwiedzając szkołę po latach. Tam już nikogo znajomego nie ma.

        • 0 0

    • zgadza sie ale kiedys niebyło pobłazania dla gnojków A nauczyciele nie patyczkowali sie z takimi (7)

      Nauczycieli chętnie wymierzały razy linijką dyrektor potrafił takiego walnąć z otwartej reki ,A uszy taki gnojek miał czerwone przez tydzień.Ale najlepszy był nauczyciel W-F jego bali się wszyscy. Obecnie to nauczyciele się boją uczniów.A pokolenie z chowu bezstresowego czuje sie bezkarna!Zamiast karac bandytów to sie przednimi ukrywają!A wystarczy wysłać takiego gnojka na przymusowe prace społeczne najlepiej przy sprzątaniu okolicy.

      • 22 0

      • (5)

        Najlepsze że jak się przyznał w domu że oberwał od nauczyciela to rodzice fundowali drugie tyle na cztery litery a nie biegali z ryjem. Najlepsza resocjalizacja.

        • 17 1

        • (3)

          Na głupich i tępych uczniów był to jedyny sposób. Jednak sami dobrze wiecie że nauczyciele nadużywali i nadużywają władzy nad dzieckiem - groźby że nie zda, przetrzymywanie w klasie po dzwonku, czasem nawet bicie czy znęcanie psychiczne, kradzieże drobnych przedmiotów (piłki itp). Niektórym nauczycielom naprawdę uważam że się należy za ich chamskie zachowanie do KAŻDEGO ucznia (nie tylko do tych uczniów do których trzeba inaczej - ostrzej - podejść).

          Słynne "przerwa jest dla nauczyciela, nie dla ucznia" - G. prawda - kodeks ucznia mówił wyraźnie że uczeń ma prawo do odpoczynku w czasie przerw międzylekcyjnych.

          • 2 8

          • to był margines (2)

            przez całą moją edukację takiego czegoś nie uświadczyłem. jak dostałem kopa w piszczel od WFisty to wiedziałem za co. raz tylko doświadczyłem niesprawiedliwości ale to od nauczycielki angielskiego dopiero w 4 klasie liceum. przez tą całą poprawność natomiast zlikwidowano marginalne zachowania nauczycieli a przyczyniono się do ogromnej patologii wśród uczniów.

            • 11 0

            • (1)

              Prawda. Jestem tego samego zdania- tyle ze anglistjw w LO m

              • 1 0

              • Anglistke w LO miałam spoko :)

                • 0 0

        • dokladnie, swiete slowa. JEstem z "tych lat". Tak wlasnie bylo. Jak oberwales od nauczyciela, znaczy ze sie nalezalo i w domu drugi raz mozna bylo dostac. Jak oberwales od kolegi to stary ci przez ucho dawal, ze sie nie broniles tylko dales okladac. Bylo prawo podworka. Jak ktos ciebie to ty jego i byl spokoj i porzadek. Znalo sie dzieciakow, nawet ci najwieksi rozbojnicy nie walili wszystkich jak leci, tylko trzeba bylo zasluzyc. A teraz? jeden dostal w szkole i panika, wypisywanie dzieci. A nauczyc dziecka obrony i pewnosci siebie, a nie lamentowac. Bo to malo razy w zyciu po tylku dostanie? Malo razy ktos bedzie chcial mu udowodnic, ze silniejszy? hartowac dzieciaki, a nie lamentowac. Przyda im sie to w zyciu.

          • 2 1

      • Dokładnie. teraz taki całą lekcję potrafi przesiedzieć grając w grę na smartfonie (nosza po 2, 3 więc jak musza oddć oddają jeden a mają w zapasie) i nie odda bo nauczyciel nie ma prawa konfiskowac własności ucznia. Jeszcze poskarży się taki dyrektorowi na nauczyciela - bywa i tak. Dotknąć go to od razu w krzyz , że znęcanie się nad uczniem i grożą nawet nauczycieli policją! Niedługo nauczyciel i autorytet to będą antonimy.

        • 2 0

    • ale w zakładach karnych sie polepszyło!!!

      full wypas w zawieszeniu

      • 6 0

    • Za moich czasów też nie było kamer i drzwi do szkoły były otwarte... (1)

      Nikomu to nie przeszkadzało, bo nauczyciele mieli wylane na wszystko. Na bójki nikt nie zwracał uwagi a jeśli nawet polała się krew - konsekwencje były symboliczne. Na przypadki długoletniej nieraz znęcanki nad dyżurnymi kozłami ofiarnymi też nie zwracano uwagi. Do toalet mało który nauczyciel się zapuszczał...

      • 4 1

      • Dziś kryminał dla nauczyciela.

        Współczuję

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane