• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nakręcił film o swoim mieście. Za darmo

Michał Sielski
23 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zaskocz mnie - gdynianin o imprezach w swoim mieście.


Nie trzeba setek tysięcy złotych, przetargów i dodatkowych godzin zdjęć i filmowania. Paweł Jackiewicz właśnie stworzył kolejny film promujący swoje miasto, korzystając z ogólnodostępnych materiałów. Jak wyszło?



Czy klipy reklamowe miast są ciekawe?

Paweł Jackiewicz nie jest pracownikiem urzędu ani agencji reklamowej. To po prostu gdynianin lubiący swoje miasto. Z tej sympatii i zamiłowania do tworzenia filmów wziął się pierwszy projekt "Gdynia: podejmij wyzwanie". Teraz powstał drugi film "Gdynia: zaskocz mnie". Oba powstały na bazie materiałów przygotowanych przez organizatorów imprez i ogólnodostępnych filmów na stronie YouTube, na której swą twórczość prezentuje też gdynianin. Oczywiście nie robi tego dla pieniędzy.

- Film skierowany jest do ludzi, którzy zainteresowani są odwiedzeniem miasta w poszukiwaniu dobrej zabawy, nie byli pewni, jak potrafią bawić się ludzie tu mieszkający i są ciekawi, co wyrabia się w tej części kraju i jaka panuje tu energia - mówi Paweł Jackiewicz.

W materiale zobaczymy więc oczywiście Open'er, ale także fragmenty mniej znanej imprezy Mirrorball czy festiwalu Rytmu i Ognia. Jest także Beach Party i imprezy w klubach. Nie brakuje oczywiście pociągających kobiet i zapewne przystojnych mężczyzn. No i przede wszystkim - dobrej zabawy.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że część ciekawych imprez pominąłem, ale starałem się wybrać te najlepsze i najbardziej pasujące do muzyki i Gdyni. W tym mieście ludzie nie mają czasu na smutki, tu zły humor gasi się w klimatycznych klubach, otwartych imprezach i zabawach - podkreśla filmowiec-amator.

Jego pracę podziwiają nawet urzędnicy. - Trzeba się zastanowić, czy nie promować tych filmów szerzej, bo jest to kolejny dowód na to, jak gdynianie kochają swoje miasto - podkreśla rzecznik gdyńskiego magistratu Joanna Grajter.

Paweł Jackiewicz przygotowuje już kolejny film. Tym razem o przyrodzie, krajobrazach i życiu w każdej formie, oczywiście w Gdyni.

Wcześniej Paweł Jackiewicz przygotował inny film o Gdyni.

Opinie (122) 6 zablokowanych

  • Beach Party to wspaniała promocja Gdyni :) (1)

    • 34 55

    • mowisz o tym nieistniejacym juz beach party ktore od 2005 roku bylo cienkie jak sik pajaka? rzeczywiscie, promocja.

      • 5 0

  • (11)

    Mali ludzie próbują ludziom wcisnąć kłamstwo, że Arka powstała w 1929 roku, że jest o rok starsza od Bałtyku. Nawet działacze i lokalne władze promują tę zakłamaną ideę.

    • 77 37

    • do szkoły dzieciaku... (10)

      Arka 1929, Bałtyk 1930, Lechia 1945.
      Koniec kropka.

      • 18 33

      • (6)

        Stanisław Głowacki - mieszkaniec Gdyni od 1959 r., badacz historii sportu miasta
        - W żaden sposób nie mogę się doszukać w okresie międzywojennym na mapie sportu gdyńskiego klubu o nazwie Arka. Nazwa pojawia się dopiero w latach 50. W związku z tym rodowód Arki od 1929 r. jest mocno naciągnięty. Tylko po co? - zastanawia się autor
        To, o czym chcę napisać, spowoduje w niektórych środowiskach w Gdyni burzę w dotychczasowym myśleniu. Chodzi o wmawianie sympatykom sportu, mieszkańcom i władzom Gdyni, i to już od kilku lat, że 1929 r. jest rokiem założenia Klubu Sportowego Arka, a realizowany program obchodów 80-lecia miał to potwierdzić. W jego realizację włączono Urząd Miasta, na gmachu którego wisiał okolicznościowy baner, a na słupach przy ulicy Świętojańskiej powiewały flagi z logo klubu informujące o rocznicy. Stwierdzam, że jak mówi dzisiejsza młodzież, jest to wielka "ściema" oraz wytwór PR-owskich pomysłów działaczy tego klubu. Klubu o nazwie Arka nie było w okresie międzywojennym w Gdyni!

        Dla uwiarygodnienia tamtego okresu zgodnie z prawdą informuję, że do 1927 r. w Gdyni życia sportowego w formie zorganizowanej nie było. W tym roku z Pucka do Gdyni-Oksywia przeniesiono Warsztaty Marynarki Wojennej, a wraz z nimi działające tam od 1923 r. - Towarzystwo Kulturalno-Oświatowe Bałtyk, w którym uprawiano między innymi szachy, lekkoatletykę i piłkę nożną. Przełom lat 20. i 30. ubiegłego wieku charakteryzuje się wzmożoną aktywnością sportową. Powstają koła, a następnie kluby sportowe. Między innymi Bałtyk, Cisowianka, Gryf, Polonia Chylonia i wiele innych (więcej w ramce).

        Najbardziej aktywnymi, z ambicjami w piłce nożnej, były KS Gdynia, KS Bałtyk i KS Kotwica starając się awansować z klasy C do A klasy (była to najwyższa klasa rozrywkowa na szczeblu wojewódzkim, a mistrzowie po cyklu eliminacji awansowali bezpośrednio do ekstraklasy - I ligi). KS Bałtyk z różnym skutkiem grał w A klasie w latach 1935-1939. W sezonie 1938/39 wspólnie z KS Kotwica. W rozpoczętym, a niedokończonym sezonie 39/40 oba zespoły występować miały w klasie A: KS Kotwica i WKS Flota, a KS Bałtyk - w B klasie. Piszę o tym szeroko, ponieważ w żaden sposób nie mogę się doszukać w okresie międzywojennym na mapie sportu gdyńskiego klubu o nazwie Arka. Nazwa ta pojawia się dopiero w latach 50. i nie ma nic wspólnego z klubami działającymi w okresie międzywojennym. W związku z tym rodowód Arki od 1929 r. jest, delikatnie mówiąc, mocno naciągnięty. Tylko po co? Zastanawiam się, jak można było przypisać sobie historię wszystkich klubów (poza KS Bałtyk) i przyjąć jako własną, nie mając na to potwierdzających dokumentów. Na to zgody być nie może!

        • 56 8

        • klub bez historii i bez prawdy (1)

          ale z wyrokiem za korupcję

          • 36 9

          • afrera korupcyjna to już historia.

            • 6 4

        • Głowacki, Kadłub, prezes tego Klubu, prawda go boli i nie potrafi się z tym pogodzić, że najdstarszym Klubem w Gdyni jest Arka!

          • 9 35

        • Stanisław Głowacki niestety minął się z prawdą (2)

          Autor w swoim przydługim wywodzie wyszedł z błędnego założenia, że początki klubu to to samo, co początki nazwy, a przy tym nie uwzględnił kilku kluczowych faktów z historii. Tym samym wnioski, które przedstawił - nie są prawdziwe.

          Otóż początków Arki należy doszukiwać się w KS Kotwica, który powstał w Gdyni w 1929 r.

          Po wojnie, w 1946 r., KS Kotwica został REAKTYWOWANY, a w kolejnych latach kilkakrotnie zmieniał nazwy, również przy okazji fuzji z innymi klubami. Od 1951 r. kontynuatorem działalności Kotwicy był już KS Kolejarz. Rok później utworzone zostało przy nim Koło Sportowe Kolejarz Arka Gdynia, w 1955 r. przekształcone z kolei w samodzielny Rybacki Klub Sportowy Arka. W 1964 oba kluby - dawny Kolejarz (wówczas znany już jako RKS Doker) oraz RKS Arka Gdynia połączyły się ponownie w jeden, który przyjął początkowo nazwę Morskiego Związkowego Klubu Sportowego, a od 1972 r. - znany był już jako MZKS Arka.

          Wynika z tego bezsprzecznie, że Arka jest - w linii prostej - spadkobiercą tradycji przedwojennej Kotwicy, a tym samym ma pełne prawo odwoływać się do 1929 r. jako początku swojej historii.

          • 4 8

          • Po co ten minimalizm ?

            Arka z 1929 roku ? Przecież była już w erze przedchrześcijańskiej ! Zbudował ją sam Noe !

            • 10 1

          • bzdury

            • 1 2

      • Arka lata 50-te, a od 72 roku żółto-niebieskie kolory, bo sobie zmienili z biało-niebieskich, żeby się od Bałtyku odróżniać

        • 32 8

      • do szkoły nieuku (1)

        to już nie musisz chodzić.... bo i po co. Mózg masz już wyprany tymi bzdurami które Ci nawciskali...

        • 5 4

        • lechistki nie mogły powstać w 45 bo po fuzjach z Olimpią Poznań i Polonią Gdańsk rozpoczęły nowe życie w 2001 roku od A-klasy.

          • 4 6

  • Społecznik jeden? Czy człowiek promujący sie sam?

    Wszystko jedno jaki byle dobrze

    • 36 11

  • jest dużo lepszych amatorskich filmów do promocji...ten to jakaś porażka wg mnie (3)

    • 45 47

    • to zrób choc jeden, porównamy, ocenimy... (2)

      jak takiś mądry.... /zazdrośc, lub nienawiśc do Gdyni.

      • 5 5

      • (1)

        nie trzeba krecic wlasnych filmow, zeby wyrazac opinie-nawet te najbardziej dotkliwe (pod warunkiem, ze sa szczere).

        • 0 2

        • Opinia jest wciąż tylko subiektywną opinią.

          • 0 0

  • zwykła rzecz, że za darmo... (2)

    Najpierw musi się chłopak wypromować, przypodobać w mieście, układy wyrobić i nazwisko. Później będzie za kasę. Biznes jest biznes.

    • 41 15

    • Nie ma nic za darmo (1)

      • 9 1

      • jak mowi przyslowie "za darmo to mozna po ryju dostac"

        a filmik taki sobie ... nie ma co sie podniecac, ze ktos troche materialow posklejal i podlozyl muzyke (sam to wszystko krecil, ma prawa do tych materialow ?!). Fajnie, ze sie mu chce, ale te zachwyty troche na wyrost.

        • 16 2

  • "W tym mieście ludzie nie mają czasu na smutki" (2)

    Dobre !!! Trzeba było widzieć miny i łzy kilkunastu tysięcy gdynian, gdy Luka Vućko pokazał im ucho od śledzia. Cała Polska widziała transmisję na żywo.

    • 43 12

    • Nie znam tego gościa, nigdy o nim nie słyszałem a z Gdyni jestem dumny! To jedyne miasto w ktorym che żyć! :) (1)

      Cała Polska z Gdańskiem na czele podziwia GDYNIĘ!

      • 12 19

      • hahahaha

        światełka sobie zapal i kotarą zasłoń

        • 10 7

  • (1)

    Gdyby nie Dar Pomorza, można pomyśleć, że film kęcony był w Pierdziszewie.

    • 52 19

    • w pierdziszewie jest opener ?

      • 0 0

  • Jezuuuu ! Od rana Grajter !

    • 23 7

  • Podobno już wszystkie loty zarezerwowane na przyszły rok do gdyni babich dołów. (5)

    • 38 6

    • (2)

      Wiadomo, babie doły w Gdyni przyciągają najbardziej.

      • 8 3

      • i babie wzgórza

        • 6 2

      • A tak na marginesie to doły to nie to samo co dziury.

        • 3 3

    • A na świętojańskiej ma się odbyć wyścig F1

      niczym w Monaco.

      • 9 3

    • coś was boli tępaczki :) ?

      • 0 0

  • najlepszą promocją Gdyni jest kotara za milion dwieście (7)

    która ma zasłonić puste miejsca na widowni w gdyńskiej hali podczas meczów drużyn w żółto-niebieskich kolorach.

    • 58 23

    • a mogli kupić taką za trzy miliony (5)

      z naniesioną publiką w trójwymiarze

      • 34 4

      • taką z namalowaną publiką już mają na stadionie rugby

        • 18 5

      • Ergo, (2)

        Ergo Arena walczy o pieniądze na podobną kotarkę za większę pieniądzę, bo też wstyd, że miejsca puste co koncert/mecz. To norma w Polsce, że nie ma zainteresowania.

        • 3 1

        • co? we wspaniałej budyniowej Ergo Arenie ma być kotara?

          to pomówienie! Od 1000 lat w Gdańsku nie było kotary i teraz też nie będzie!

          • 2 2

        • Ergo nie potrzebuje kotary

          Ma zarówno rozdzielne poziomy, jak i możliwość sterowania światłem w zależności od używanych pięter. Kotara właśnie to umożliwia to co Ergo ma w standarcie.

          • 1 0

      • z naniesioną grupą tępych gdańszczan!

        • 0 1

    • Promocja to Mistrz Polski w Kosza od 9 lat pod rząd

      Ale jak dla Ciebie wazniejsza jest kotara to sap zakompeksony wiochmenku z sopotu gdzie jedynie co macie to ten deptak i wiecznie nawalona szalche z Gdyni

      • 6 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane