Zaatakował wracającą ze sklepu kobietę, uderzył ją pięścią, po czym wyrwał jej torbę oraz portfel. Poszkodowana była jednak żoną policjanta, który był już w domu po służbie i sam odnalazł oraz zatrzymał sprawcę.
w Gdańsku. Kobieta została zaatakowana, gdy wracała z zakupami do domu. Sprawca zabrał jej nie tylko portfel z pieniędzmi, kartami bankomatowymi i dokumentami, ale też torbę z zakupami.
2017-06-18 18:25
Zastrzelić i zakopać. Jednego zwyrola mniej
2017-06-18 21:47
Powinni mu na miejscu zatrzymania tak wpitoXXć, połamać żeby wygrażać mu się odechciało. U nas za delikatnie się z chwastami obchodzą
2017-06-19 06:40
Żeby nie maz policjant kija by zlapali a tak ruszyl sprawe i prosze
2017-06-19 08:15
szary obywatel musi czekać czekać czekać ... na koniec umarzają postępowanie z różnych wymyślonych powodów
2017-06-19 13:20
Przyznał się tylko do podpisów a co na komendzie nie było ani jednego paraliż autora przyznał by się do wszystkiego nawet ze jest szwagier komendanta
2017-06-20 14:56
Składnia tego zdania miażdży system.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
