• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie wpuścił niepełnosprawnego do autobusu. Wózek to "pojazd samobieżny"

Maciej Korolczuk
20 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
ZTM obiecuje, że wyjaśni środowy incydent. To już kolejny raz, gdy kierowca odmawia osobie niepełnosprawnej kursu, zasłaniając się interpretacją przepisów. ZTM obiecuje, że wyjaśni środowy incydent. To już kolejny raz, gdy kierowca odmawia osobie niepełnosprawnej kursu, zasłaniając się interpretacją przepisów.

Kierowca autobusu linii 122 nie zabrał w środę pasażera na elektrycznym wózku inwalidzkim, tłumacząc że powinien jechać sam, bo wózek to "pojazd samobieżny". Po naszej interwencji ZTM obiecał wyjaśnić incydent. Podobna sytuacja ma miejsce już po raz kolejny w ostatnich kilku miesiącach.



Czy kierowca autobusu postąpił słusznie?

W odstępie zaledwie kilku dni na ulicach Gdańska doszło do dwóch, jakże skrajnych zachowań kierowców autobusu miejskiego. Przed tygodniem kierowca autobusu linii 262 zatrzymał pojazd, by udzielić pomocy leżącej na chodniku rannej osobie. Kierowca zatamował krwawienie poszkodowanemu i błyskawicznie wezwał pomoc, czym najprawdopodobniej uratował życie choremu na epilepsję.

W środę zupełnie inaczej zachował się inny kierowca, który odmówił zabrania do pojazdu osoby na wózku inwalidzkim. Do incydentu doszło ok. godz. 10:20 na przystanku przy ul. Potokowej w Gdańsku. Do autobusu linii 122 próbował wjechać pasażer na elektrycznym wózku inwalidzkim. Według świadków zdarzenia, kierowca oznajmił mu wówczas, że nie może go zabrać, bo nie pozwalają mu na to przepisy. Kierowca miał też powiedzieć, że wózek elektryczny jest pojazdem samobieżnym i pasażer musi opuścić pojazd.

Kolejny incydent, ten sam przewoźnik

Do podobnego zdarzenia doszło we wrześniu w Sopocie. Wówczas kierowca bał się, że wózek elektryczny jest zagrożeniem dla innych pasażerów i może się z niego wylać... kwas z akumulatora. Przewoźnik tłumaczył wówczas, że według części instruktorów prowadzących kursy kwalifikacyjne dla kierowców zawodowych, są dwa powody, dla których wózki inwalidzkie z napędem elektrycznym nie powinny być przewożone w autobusach.

- Według Kodeksu drogowego jest to pojazd sam w sobie, z własnym napędem, przekraczający prędkość pieszego (7 km/h). Jest dopuszczony do ruchu ulicznego i nie powinien być przewożony między ludźmi. To pojazd o wadze przekraczającej często 300 kg, w razie gwałtownego hamowania może spowodować poważne zagrożenie dla pasażerów. W tym przypadku należy wziąć pod uwagę kwestię ewentualnego odszkodowania, gdyby komuś z pasażerów, w wyniku gwałtownego przemieszczenia się takiego ciężaru w pojeździe, stała się krzywda - tłumaczyli wówczas przedstawiciele przewoźnika - spółki Warbus.
Po naszej interwencji Zarząd Transportu Miejskiego obiecał, że uczuli kierowców, by w podobnych sytuacjach wykazali się większą empatią i zrozumieniem.

Gdy poprosiliśmy o wyjaśnienia środowego incydentu, ZTM potwierdził, że faktycznie sytuacja się powtórzyła.

- Otrzymaliśmy potwierdzenie z Centrali Ruchu, że taki incydent miał miejsce. Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku podtrzymuje swoje stanowisko odnośnie możliwości przewozu wózka tego typu w pojazdach komunikacji miejskiej, jakie zostało zawarte w przytoczonym przez pana tekście. Wyjaśniliśmy wówczas z operatorem tamtą sytuację - mówi Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy ZTM. - Niewykluczone, że teraz kierowca uznał, iż zabranie wózka elektrycznego może stanowić zagrożenie dla pasażerów podczas gwałtownego hamowania. Być może miejsca w pojeździe, gdzie ten wózek mógłby stanąć, były zajęte. Natomiast już teraz za zaistniałą sytuację pragniemy przeprosić pasażera, który spotkał się z odmową ze strony kierowcy autobusu, a ze swojej strony wyjaśnimy z operatorem, co dokładnie zaszło - dodaje.

Opinie (335) 5 zablokowanych

  • (14)

    Wstydź się teraz człowieku. Co Twoja rodzina i znajomi myślą teraz o Tobie?

    • 142 582

    • to samo co o Tobie

      • 70 23

    • (5)

      nie bżdzij koleś. Jak przepisy będą jednoznaczne, to kierowcy będą wpuszczać takie wózki.. Nie dziwię sie mu, przy pechu i zbiegu okoliczności, mogłoby sie coś stać innym pasażerom, a w konsekwencji jego by ciągali dlaczego wbrew przepisom dopuścił do takiej sytuacji...

      • 174 14

      • a jak miał baterie (3)

        litowo-jonowe?
        Kwasa to sobie zarzuciłeś koleś przed tym wpisem

        • 13 45

        • a jak nie mial?

          kierowca ma jezdzic autobusem a nie bawic sie w eksperta od baterii

          • 55 8

        • A gdzie on o kwasie pisze?

          Kierowca pisze ogólnie. Taki wózek mógłby np przy gwałtownym hamowaniu najechać na czyjąś stopę lub przygnieść rękę

          • 15 0

        • A widziałeś, co się dzieje z akumulatorami litowo-jonowymi w przypadku przebicia? Nie mówię, że to akurat grozi, ale są bardziej niebezpieczne od kwasowych.
          Zły przykład podałeś.

          • 9 1

      • Dokładnie, jeden kierowca autobusu zabrał parę pasażerów za dużo i tez się potem bujał (vide kokoszki)...

        • 35 4

    • Takie sa przepisy !! Mial do tego prawo

      • 102 12

    • Durne (3)

      niejednoznaczne prawo skłóca tylko Polaków w tym dzikim kraju , może to świadoma robota !!!!!!!

      • 19 33

      • taaa jasne (2)

        wina Tuska.

        • 30 6

        • (1)

          Niech Komisja Wenecka zabierze w tej sprawie głos

          • 11 11

          • Ale komisje wenecką zaprosił rząd PIS do Polski

            Z tego co pamiętam Witold Waszczykowski

            • 7 1

    • Wpis roku..

      • 0 1

    • Tak a jak sie zdarzy jakis wypadek to co powiesz idioto?!

      • 0 0

  • Hmmmm... (31)

    Trudno w to uwierzyć. Myślę, że należałoby wysłać kierowcę na badania psycho, albo psychiatryczne, na wszelki wypadek.

    No i rok bez premii oraz na najmniej lubiane trasy.

    Nawiasem mówiąc, kierowca wyprosił swojego szefa... Tak tak, to nie pomyłka... Chyba, że to nie Gdańszczanin został WYRZUCONY z wozu MZK...

    • 94 571

    • Zapewne zanim napisales ten post (3)

      gruntownie przestudiowales regulamin przewozow?

      • 79 8

      • Badań nigdy za wiele dla ludzi wożących pasażerów (1)

        i pracujących w stresie...

        • 7 47

        • A sam sie juz przebadales?

          • 53 5

      • a po co ma sie badac

        zaplacil 3 zlote za bilet i czuje sie panem calego swiata

        • 25 4

    • Ciekawe czy swoje córki na wózku by nie wpuścił. (3)

      Jak myślicie ??

      • 10 55

      • (1)

        jakby byla za pisem tez bym nie wpuscil, a jeszcze z domu wyrzucil.

        • 23 21

        • A mówią, że to "pisowcy" są bezmózgami... ;)

          • 13 2

      • heh

        ciekawe czy jak taki wózek osunie się podczas hamowania na twoje dziecko i doprowadzi do tego, że ono będzie miało taki wózeczek w prezencie to też będziesz tak chętnie komunikacją miejską z nim śmigał :( sory za czarny humor ale myśl a do czasu gdy ty tego nie robisz ciesz się że kierowca za Ciebie myśli ...

        • 1 0

    • (1)

      Poczytaj najpierw przepisy do przewozu osob zabim zabierzesz jski kolwiek glos prostaku bez szkoly

      • 37 8

      • trzym fajere i zapomnij o premii.

        Uratowaliśmy ci życie dając robotę w WPK - MZK.

        • 3 43

    • DUŻY oddźwięk...

      Badań się boją...

      • 2 12

    • kierowca miał racje (12)

      a jakby taki wózek zgniutł twoje dziecko przy gwałtownym hamowaniu to ciekawe czy bys był taki mądry

      • 34 10

      • to bym się cieszył

        • 2 10

      • Co najwyżej by zgniótł...

        • 4 5

      • nędza umysłowa-"zgniutł" (5)

        Naucz się prymitywie pisać poprawnie po polsku. Co za motłoch wylewa swoje odchody na tym forum,wsiowe pomioty bez kropli empatii dla ludzkiej krzywdy,życzę wam jak najgorzej.

        • 1 29

        • wyższa kultura... (3)

          czytając twój wpis wstydzę się być Polakiem

          • 12 1

          • (2)

            Wolaku,tyle masz wspólnego z Polakiem,że bytujesz w tym kraju,a że podzielasz poglądy tego motłochu to wcale się nie dziwię.Pamiętaj przypadki chodzą po ludziach,chociaż z takimi poglądami trudno cię nazwać człowiekiem.

            • 0 18

            • troll to i trolla mamy w tym burdelu ?? (1)

              Uprasz sie o nie dokarmianie trolli mostowych

              • 4 1

              • wiedzmin

                Co? zwalniają w Kocborowie,źle tokuje jak widać.

                • 0 2

        • Empatia. A wiesz co to znaczy??
          Sam nie masz empatii bo nie potrafisz wczuć się w rolę kierowcy, bo empatia i współczucie to nie to samo.
          A poza tym wyzywając innych pokazujesz tylko swoje ograniczone odruchy i brak empatii

          • 2 0

      • chyba ma blokadę hamulcową na kołach (3)

        a wózki dziecięce mogą być przewożone? też mogą kogoś zgnieść

        • 3 14

        • najlżejszy wózek elektryczny z akumulatorami wazy koło 100 kg może trochę mniej (1)

          dziecięcy jakieś 10 x mniej
          osoba na wózku elektrycznym tez waży znacznie więcej niż dziecko w wózku dzicinnym
          czujesz róznicę?

          • 15 2

          • Jak wylądujesz na wózku to lepiej wytłumaczysz,ale wtedy napiszę,że to i ciebie mam w d...

            • 0 0

        • jest różnica masy między 3 a 300

          • 6 1

    • Hmmmmm.... (1)

      Na wszelki to, idź do psychiatry.

      • 3 2

      • Nie pójdę!

        :-)

        • 0 4

    • ale jazda!

      Szoferaki jak widać mają UPC albo tablety z Orange...
      Pracownik MZK kupuje bilety na MZK ??:p

      • 1 4

    • Adamowicz zabrał Wam zajezdnie na Jana z Kolna

      i nawet nie pisneliście...Za moich czasów całe Trójmiasto by staneło, od tramwajów po trojlebusy...

      • 6 2

    • Hmmmm

      Pomyśl co wygadyjesz, włącz wyobraźnię, teraz kierowca jest be, ale gdyby nie daj Boże doszło do jakiegoś zdarzenia np. gwałtownego hamowania bo na drogę wbiegło dziecko, i taki 300 kg wózek ELEKTRYCZNY wpadł na Twoje dziecko byłbyś pierwszym który by ukamienionował kierowcę. Nie jestem przeciwna osobom niepełnosprawnym ale bądźmy obiektywni.

      • 4 1

    • Ciekawe co byście pisali jakby ten wózek przesunął się i przygniótł jakieś dziecko albo dorosłego??
      Na pewno że to wina kierowcy, dlaczego wpuścił tego inwalidę, itp itd

      • 1 0

    • 92 do 558 głosów

      widać jednak raczej trudno uwierzyć w twoje dyrdymały :)

      • 0 0

  • Zróbcie na to osobny dział (5)

    Na przykład "Autobusowe przygody", bo niemal codziennie opisujecie tu takie historie, tak jakby już nie było poważnych tematów do omawiania. "Kierowca kogoś wpuścił", "Kierowca kogoś nie wpuścił", "Kierowca jadł kanapkę na przystanku", "Kierowca brzydko się odezwał".
    Żenada. Poziom gazetki szkolnej.

    • 336 82

    • a co musisz to czytać bidulo ty ? jakie to straszne

      • 20 36

    • czekam na serie o roznych zawodach

      Np. Nauczyciel przepytal ucznia, choc ten zglaszal nieprzygotowanie...

      • 45 5

    • Kierowca na pętli piardnął tak głośno że babcia z pietruszką ogłuchła, jej pudelek z wrażenia się przewrócił, a pan w garniturze aż popuścił z wrażenia i zaczął się tarzać z pianą na ustach.

      • 11 5

    • kierowca jadł kanapkę

      w tramwaju na pętli na Stogach a ja i małe dziecko sterczeliśmy w kolejnym wagonie w upale. Nie otworzył drzwi. Dopiero trzeba było dzwonić do MZK. Ha ha - to a propos kanapki.

      • 2 3

    • To ma być nieważne?

      "jakby już nie było poważnych tematów do omawiania"? Mam rozumieć, że sprawa kultury osobistej i w ogóle ludzkiej przyzwoitości to coś, czym się zajmować nie warto? Coś nieważnego? To sprawa podstawowa!
      Społeczeństwo tworzą jednostki, wchodzące ze sobą nawzajem w określone relacje. Aby społeczeństwo mogło jako tako funkcjonować, te relacje muszą być przynajmniej poprawne! A jeśli nie są - trzeba takie przypadki zauważać i nagłaśniać.
      Nie chodzi o takie sprawy, jak jedzenie kanapki na przystanku. Czy to bardzo ważne, gdzie się je kanapkę? Najważniejsze, by przy tym nikomu nie przeszkadzać i nie śmiecić. Ale jeśli kierowca odmawia komuś - z jakichkolwiek względów - wykonania usługi, która leży w zakresie jego obowiązków, a której wykonanie w niczym nikomu by nie zagrażało, to jest to, moim zdaniem, zachowanie naganne.
      Co do brzydkiego odzywania się, to do tego też kierowca (i w ogóle żaden człowiek!) nie ma prawa, nawet, jeśli jest w złym humorze. Każdy ma prawo do tego, by inni zachowywali się wobec niego z szacunkiem. Nie chodzi o jakieś specjalne traktowanie, lecz po prostu o zwykły szacunek i zwykłą uprzejmość, które należą się każdemu.

      • 0 0

  • Skoro takie przypadki juz byly (5)

    to ciezko doprecyzować to regulaminie przewozów tak, żeby każdy kierowca dokładnie wiedział jak sie zachować?
    I jeśli wózki elektryczne byłyby zakazane (z jakiegoś konkretnego powodu) to ciezko rozpowszechnić taka informacje, żeby wszyscy zainteresowani wiedzieli?
    Widać trudno tam o kogoś rozgarniętego.

    • 337 8

    • To by się wiązało z wzięciem na siebie odpowiedzialności

      A nie po to się pracuje w miejskiej spółce, żeby brać odpowiedzialność za cokolwiek.

      • 53 1

    • Zauważam, że prawie wszystkie wypowiedzi w obronie wózkowicza, (1)

      mają kciuk w dół. a przeciw, w górę. Jak to rozwiązać ?

      • 4 7

      • A ktoś atakuje wózkowicza w ogóle? To przecież nie on jest problemem

        tylko niejasne albo wręcz sprzeczne przepisy. Nikt tu nic do człowieka nie ma. Oprócz przewoźnika.

        • 18 1

    • Nic dodać, nic ująć!!! SAMO SEDNO SPRAWY!

      • 3 1

    • Oczywista oczywistość

      Bo w naszym kraju, najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze. Ten problem istnieje TYLKO i WYŁĄCZNIE z winy przewoźnika, który NIE POTRAFI wskazać PRECYZYJNIE jak kierowca ma się zachować w takiej sytuacji. A już teksty w stylu że jest niby przepis ale kierowca powinien wykazać empatię... z miejsca bym wywalił z roboty za takie głupie gadki. Czyste cwaniactwo - jak coś się stanie to winny kierowca bo przepisy, jak kierowca odmówi wpuszczenia to brak jest empatii... a w razie czego pracodawca wypnie swoje cztery litery na pracownika. Skoro tak prost sprawy do rozwiązania są tak skomplikowane w naszej rzeczywistości to jak w tym kraju ma być dobrze.

      • 3 0

  • Jakoś mnie to nie dziwi (1)

    przecież w Polsce wózki wyrzuca się przez okno z pociągu.

    • 32 79

    • Dziwne masz hobby

      • 0 0

  • (8)

    Tłumaczenie, ze " w razie gwałtownego hamowania może spowodować poważne zagrożenie dla pasażerów " - wydaje sie sensowne. Choć powinny być pasy w autobusie by taki wózek był dobrze przymocowany w razie sytuacji niebezpiecznych. Póki nie ma, to według mnie rzeczywiście niebiezpieczne.

    • 409 25

    • sa jakeś pasy gdzieniegdzie ale pewnie nie dla 300 kilowego wózka plus pasażer

      tyle to pewnie nie dadzą rady trzymać

      • 76 3

    • I przy braku wózka inwalidzkiego zagrożeniem dla pasażerów są popisy kierowców autobusów, a także tramwajów. Szarpanie,pokonywanie zakrętów tak że człowiek,który stoi nie jest w stanie utrzymać równowagi.
      Celują w tym zwłaszcza kierowcy na linii 283, a właśnie tam jeździ dużo osób starszych i niepełnosprawnych, którzy nie są w stanie usiąść, lub chwycić się czegoś od razu po wejściu do pojazdu.

      • 10 32

    • Głupoty (3)

      To tłumaczenie nie ma sensu, skoro producent autobusu przewidział miejsce dla wózka (2 drzwi ta wysoka tapicerowana deska). Wózek należy ustawić tyłem do kierunku jazdy tak aby plecami dotykał tej deski, i nie ma prawa się nic stać. A przytoczona waga 300kg to chyba została wzięta z sufitu (waga wózka bez akumulatorów 50kg + 50kg - 2 x akumulatory + pasażer 60 = 160kg całość).

      • 5 44

      • Nie wiemy dokładnie, jaki to był wózek... (2)

        Są i lekkie, owszem, ale zerknij np. na parametry choćby czegoś takiego:

        Quickie Jive Five - Dostępne szerokości siedziska: 40 - 60 cm
        Waga wózka: od 187 k, Maks. waga użytkownika: 160 kg / 240 kg (wersja XL),
        Invacare G 50 - Masa własna: 135 kg, Max. obciążenie: 150 kg Wymiary dł./szer.: 124/70 cm

        Mało która osoba przykuta do wózka waży 60 kg, przeważnie znacznie więcej;)
        Uważam, że to firma powinna dać prezyzyjne i jednoznaczne wytyczne kierowcy, a nie ćwierkać do mediów, że powinien wykazywać się większą empatią, ale w razie kłopotów wypiąć się na pracownika. Z tekstu wynika, że instruktorzy szkolący zawodowych kierowców różnie interpretują kwestie przewozu takich pojazdów. Nie dziwię się kierowcy, że nie chciał brać na siebie odpowiedzialności.

        • 72 2

        • Głupoty (1)

          Wybrałeś najcięższy możliwy wózek. IKA-R HP8 podstawowy model masa maksymalna 135kg (sam wózek z bateriami 66kg). Po co inwestować w tabor i infrastrukturę, skoro osoby dla których się to robi nie mogą z niej korzystać.
          Ci sami instruktorzy którzy radzą kierowcom TIR-ów "walić" po osobówkach.

          • 3 12

          • Proste

            Infrastruktura jest dla wózków bez napędu. Czyli wózek lekki. Do tego jeszcze dochodzi kwestia tego, że elektryczny wózek przemieszcza się bez wysiłku siedzącej na nim osoby. W przypadku wózka zwykłego pokonanie dużej odległości to wyzwanie dla jadącego nim człowieka. Dlatego uważam, że kierowca postąpił słusznie i powinno być jasno i wyraźnie zakazane przewożenie pasażerów na wózkach elektrycznych. Do tego jeśli na następnym przystanku chciałaby wsiąść osoba na zwykłym wózku, która ma problemy z poruszaniem to czy ten z elektrycznego ustąpiłby miejsca? Wątpię, ale to już poza sednem sprawy, które opisałem powyżej.

            • 12 4

    • Do Tomek (1)

      Są takie pasy

      • 6 3

      • Zgadza się, są.

        Tylko że jeszcze nie widziałam, żeby ktokolwiek na wózku z nich korzystał.

        • 16 2

  • (4)

    Nie wińcie kierowcy tylko prawo/regulamin...

    Gdyby zabrał tego pasażera i cokolwiek złego by się zdarzyło - to kierowca byłby odpowiedzialny.

    • 508 20

    • i za empatię (1)

      O którą proszą czlowiek by stracił pracę,musiałby wypłacić odszkodowanie i jeszcze latami by Ci ciagali po sądach...

      • 42 3

      • *

        Go ciagali

        • 7 1

    • to po cholere...

      w autobusach są pasy takie jak dla pasażerów w samochodzie osobowym?! dajcie spokój z tekstami w razie gwałtownego hamowania... od tego są tam pasy i nie pitolcie głupot,...

      • 1 13

    • Wszystkio jest dobrze

      Dokładnie tak jest. MZKMy chcą się pokazać w publikacjach jakie to jest kochane dla pasażerów . Kierowca jest za wszystko odpowiedzialny. Zaangażowałem się kiedyś w prace kierowcy ku ogólnemu dobru. Nikt nie ma chęci podejmować takich tematów gdyż jest to dla zarządu nie wygodne, trzeba by wprowadzać jakieś zmiany. Panie, co pan. Pan jedyny zgłasza tu takie postulaty - problemy. Wszystko jest dobrze. A kierownik. Tak, tak. Napisz raport. Ja tu nie mam kierowców na obsadę a ty mi tu takie pierdoły. Uciekłem. Teraz przestawiam sprzęt w sąsiedniej firmie za ta sama kasę.

      • 0 0

  • O k*rwa ale patologia!!! (24)

    Trzeba być skończonym imbecylem bez honoru żeby odmówić osobie niepełno sprawnej pomocy! Durnowate przepisy ważniejsze od człowieka to takie rzeczy tylko w polszy...

    • 78 413

    • Takie przepisy gdańskiego przewoźnika!

      • 24 12

    • Może doczytaj najpierw zanim naubliżasz człowiekowi... (2)

      Nie on ustanawia przepisy. Zajrzyj choćby na posty innych, jak już Ci się nie chciało artykułu przeczytać do końca. Gdyby coś się komuś stało, kto poniósłby odpowiedzialność?
      Ty, dzielny rycerzu zza kompa? Nie.Ten kierowca.

      • 79 8

      • Że niby co miało się stać? (1)

        Akumulator w tym wózku nie spełniał norm ZTM-owskich, mógł by back flipa zrobić podczas hamowania czy co jeszcze?

        • 4 24

        • Nie jeździsz komunikacją miejską?

          Nie zdarzyło Ci się nigdy widzieć źle zablokowanego wózka (dziecinnych też to dotyczy i to znacznie częściej), bo osoba poruszająca się nim lub opiekun nie zabezpieczyli hamulców przy sprzęcie lub - co sama ostatnio widziałam - okazały się uszkodzone? I to był zwykły wózek, nie elektryczny... Już nie mówię o tym, że ustawia się te wózki w różnych pozycjach, bo 'tak wygodniej'
          Przejazd ma być bezpieczny. Dla wszystkich.

          A po drugie... Póki co widzę (przejrzałam materiał z podobnego zajścia) urzędniczą spychologię - niby można, ale coś tam... No nie powinno się, ale empatia... No tak, ale w sumie przepisy takie, a tamte siakie... Ten pan mówi tak, tamten inaczej... Co to ma być? Piaskownica? Nie potrafią jednoznacznie określić parametrów technicznych i dopuszczalnych warunków używania pojazdu? Nie potrafią dać kierowcom jasnych wytycznych, co im wolno a czego nie? Homologacje ze sreberek po czekoladzie wycięto?
          Bez żartów:/

          • 26 3

    • matole (4)

      patol to jesteś ty, niepełnosprawny umysłowo ćwoku, kierowca postąpił jak najbardziej prawidłowo

      • 47 10

      • Ty idioto, człowiek jest ważniejszy od jakiś durnowatych przepisów!!! (3)

        Zrozum ćwoku upośledzony umysłowo że taki wózek mógł się rozładować lub zepsuć!

        • 6 36

        • wzywa się taksówkę

          i to też nie pierwszą z brzegu tylko przystosowaną do przewozu

          • 18 2

        • który człowiek ? Ten na wózku ? Czy może reszta ludzi w autobusie , która w w razie wypadku może ucierpiec przez ten wózek?

          • 19 4

        • ..

          kilka lat temu, też w kwietniu inne przepisy uznano za durnowate. Efekty odczuwamy do dziś.

          • 14 1

    • (2)

      Jak tobie by ten wózek nogi połamał przy gwałtownym hamowaniu to pewnie inaczej byś gadał/pisał

      • 26 5

      • oczywiście winny byłby kierowca

        • 13 1

      • Jak by był zapięty pasami dla wózków to by się nic nie stało!

        • 2 7

    • PatologiA (1)

      SAM JESTEŚ ŁOSIU SKOŃCZONYM IMBECYLEM...a gdyby w drugim przedziale autobusu siedziała Twoja starsza matka i gwałtowne hamowani w celu uniknięcia kolizji/wypadku .../widzisz różnicę łosiu? / spowodowało by narażenie życia i zdrowia innych osób - art,. 160 kk . ... to co ? za atka ło kakao ...pomijam względy procesu cywilnego i odszkodowania...kumasz gimbusie? czy mam ci to narysować ?

      • 13 3

      • Gimbusie w autobusach są pasy zabezpieczające dla w wózków!

        Więc przestań pier**lić o jakiś durnych paragrafach wymyślonych przez ZTM!!! Już parę razy widziałem przewóz takiego wózka w Gdyni i nie było żadnych problemów!!

        • 3 9

    • Nic CIę tu nie trzyma (1)

      Sądząc po ostatnim Twoim słowie chciałbyś wyjechać z powrotem do siebie na wschód. Kupię Ci bilet z przyjemnością!

      • 2 4

      • Ja dam ci na bilet w jedną stronę do Syrii!

        Zamiast pisać głupoty na internecie idź do urzędu przerejestrować swojego szrota którego przywiozłeź ze swojej NEBraski

        • 3 3

    • (2)

      Kierowca wykazał się prodesjonalizmem, wózek elektryczny moze jechać sam , oczy zreszta mówią przepisy, motor tez ma jechać autobusem? Nie chciałabym byc przygnieciona przez taki 300 tonowy wózek, o dzicku nie wspomnę.

      • 10 2

      • Kobieto!!!

        Czy wiesz ile to 300 ton? Ludzie, ludzie, opamiętania...

        • 2 4

      • Hahaha

        "300 tonowy wózek" leżę i nie mogę ze śmiechu :D

        • 1 2

    • A co ty wiesz o pracy kierowców komunikacji
      I

      • 1 3

    • hahaha ile dislajków (3)

      jak ja nienawidzę ludzi

      • 2 2

      • Cały ZTM minusuje, nawet kierowcą kazali! (1)

        Widać to po wypowiedziach, ale jak na tak dużą firmę to słabo...

        • 1 3

        • Kierowcom, synek

          liczba mnoga
          nie myślisz to chociaż gramatykę ojczystego jezyka poczytaj
          bo się ośmieszasz

          • 1 1

      • z wzajemnością :D

        • 0 0

  • Brawo dla kierowcy ! (13)

    Może jeszcze smartem ktoś zechce wjechać do autobusu. Poprostu dbał o bezpieczeństwo pasażerów .

    • 429 74

    • obyś nie musiał nigdy usiąść na wózek inwalidzki i zobaczyć świata z tej perspektywy

      • 16 22

    • (2)

      "Niewykluczone, że teraz kierowca uznał, iż zabranie wózka elektrycznego może stanowić zagrożenie dla pasażerów podczas gwałtownego hamowania. Być może miejsca w pojeździe, gdzie ten wózek mógłby stanąć, były zajęte. Natomiast już teraz za zaistniałą sytuację pragniemy przeprosić pasażera, który spotkał się z odmową ze strony kierowcy autobusu, a ze swojej strony wyjaśnimy z operatorem, co dokładnie zaszło"

      A NIE ŁASKA NAJPIERW WYJAŚNIĆ?
      Bo jeśli kierowca jednak miał rację, to za co przepraszać? Za to że słusznie postąpił?

      • 31 6

      • miał rację? (1)

        wózki mają hamulce postojowe, przy gwałtownym hamowaniu jedyne co się może stać to przypadek gdy ktoś wpadnie na taki wózek, szczególnie jeśli wazy 300 kg.

        skoro wózek wjechał i kazali mu wyjechać to znaczy że miejsce było.

        gwałtowne hamowanie samo w sobie jest zagrożeniem, przecież każdy może się przewrócić, uderzyć głową w barierkę czy uchwyt.

        Może wózek miał rozładowane baterie i do domu by nie dojechał?

        Totalnie nie przekonuje mnie argumentacja kierowcy.

        • 5 8

        • Nie trzeba być Einstein'em

          Żeby wiedzieć, że jest jeszcze coś takiego jak siła bezwładności mocno zależna od masy ciała. Przy gwałtownym hamowaniu wózek ma tendencję do poruszania się dalej w tym samym kierunku. Nie tylko przy hamowaniu to działa, również przy zakrętach. Wyobraź sobie coś takiego przy prędkości 50/70 km na godzinę. Nie chciałbym się znaleźć na drodze takiego wózka.

          • 7 3

    • Nie do końca o to chodzi... - nie mówimy o kaprysach lansera. (3)

      Mowa o osobie niepełnosprawnej, która ma takie samo prawo do korzystania z komunikacji miejskiej jak ja czy Ty. Ma się czuć jak normalny klient a nie pokorny petent oczekujący czy kierowca zlituje się i go zabierze...

      W dalekich tyłach mam kolejne oświadczenia firm transportowych, że wyjaśnią i przepraszają taką osobę:/ Żenada. W dodatku obraźliwa dla niepełnosprawnych, bo zwykle tylko na tym się kończy. Do następnego razu, jak w tym przypadku:/ Bo to przeciez nie pierwszy raz. I zawsze to samo: my zbadamy, wyjaśnimy, a tymczasem przepraszamy, bla, bla, bla...

      Bulimy koszmarną forsę za nowy tabor, a zarządzającym nim w naszym imieniu menadżerom za dychę nie chce się zadbać o takie paramtery pojazdów i ich wyposażenie zabezpieczające, żeby każdy mógł nim podróżować, także niepełnosprawni. Panowie szlachta z wielkich firm nie potrafią? Mają to gdzieś? To niech się zwolnią!

      Taka osoba na wózku ma normalnie jechać. Bez obawy, że kierowca z racji niejednoznacznych przepisów czy sprzecznych opinii firm zarządzających taborem wyprosi człowieka na wózku z pojazdu albo w ogóle nie pozwoli wsiąść, bo będzie się bał ryzyka...

      O to chodzi.

      • 18 5

      • to niech skorzysta ze zwykłego wózka inwalidzkiego (2)

        • 4 10

        • połóż ręce na kolanach i spróbuj jechać sam zwykłym wózkiem.

          powodzenia!

          • 8 1

        • Najlepiej niech wstanie z wózka i pójdzie pieszo.

          Straszne głąby są na tym portalu.

          Kierowca powinien wylecieć z roboty. Dyscyplinarnie. Niepełnosprawny niech poda ZTM do sądu i zarząda odszkodowania. 1 mln zł.

          • 2 3

    • smartem

      smartem normalnie mozesz jechac po ulicy a takim wózkiem nie pojedziesz szybko i po ulicy.

      • 5 5

    • (1)

      Totalna bzdura...tego Pana widzę od lat w sopocie, jego wózek jest zupełnie bezpieczny dla innych pasażerów. Dodam że ten Pan nie ma nóg, dlatego jego pojazd jest ciut większy by mógł utrzymać w nim równowagę i nie wypaść, ma też problemy z rękami stąd wózek elektryczny. Kierowcy są na tyle bezczelni że nawet mu nie pomagają wjechać do autobusu. Raz byłam świadkiem jak wszyscy obecni pasażerowie i kierowca patrzyli jak się zaklinowal podczas wjazdu i męczył potwornie by wybrnąć. Zostawilam wtedy moją trzyletnią córkę w wózku i pomoglam człowiekowi, serio nikt inny nie zareagował. Żenujący jest brak empatii naszego społeczeństwa. Niepełnosprawny ma prawo wychodzić z domu, korzystać z komunikacji a czasem też i z naszej pomocy.

      • 10 4

      • No i skoro jesteśmy w temacie, to takddługo jak wozilam dziecko w wózku, tak długo nie pomógł mi nikt ze wnoszeniem po schodach, czy do skm. Niestety to było jeszcze w czasach gdy nie było tyle wind. Teraz gdy widzę kobietę z wózkiem dziecięcym która zmierza do wyjścia w skm bądź do schodów zawsze rwe się z pomocą, bo znam ten ból znieczulicy a wokoło tylu zdrowych mężczyzn.

        • 7 0

    • niepelnosprawni to tez ludzie a takie wozki pozwalaja na samodzielnosc mam nadzieje ze ten co pisal o smarcie sam kiedys usiadzie na takim wozku i wtedy dopiero zobaczy co to jest za problem ! Ludzie niewiedza co pisza nigdy w takiej sytuacji nie byli

      • 4 4

    • Czysta dyskryminacja

      Wózek o napędzie elektrycznym ma ograniczony zasięg. Przejedzie kilka przystanków po 1 po 2 czemu nikt się nie czepia wózków z dziećmi czy rowerów są równie niebezpieczne w momencie wypadku po co są wyznaczone miejsca w dla osób niepełnosprawnych i małych dzieci w autobusie? Trochę empatii i życzliwości

      • 0 2

  • pretensje (4)

    jezeli tak mowia przepisy ze nie wolno brac do autobusu wozka elektrycznego,to co wy macie problemy do kierowcy?Niech zmienia przepisy,bo jezeli naprawde by sie cos stalo to kto by odpowiadal?oczywiscie kierowca bo nie zastosowal sie do przepisow.Jednym slowem Polskie gó......!!!!

    • 397 19

    • nie ma takich przepisów

      • 5 20

    • Polska (2)

      Ludzie pełnosprawni nie mają pojęcia o niepełnosprawnych o ich problemach, chyba , że mają kogoś w rodzinie. Proszę Was kierowcy i "zdrowi" o empatię i szacunek.

      • 4 18

      • Polska

        Prokuratora w razie wypadku empatia kierowcy nie obchodzi.
        Ma być pojazd tak przygotowany i przystosowany, żeby kierowca nie musiał się czaic - brac, nie brać... Mają być jasne przepisy, żeby wiedział czego ma się trzymać i kto w razie wypadku ponosi odpowiedzialność.

        • 29 2

      • empatię nawet kosztem innych?

        • 9 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane