• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie zmarnujmy Trójmiasta

30 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Gdyby wykorzystać wszystkie rezerwy pod budownictwo mieszkaniowe, naszą metropolię mogłoby zamieszkiwać nawet 2,8 mln osób. Gdyby wykorzystać wszystkie rezerwy pod budownictwo mieszkaniowe, naszą metropolię mogłoby zamieszkiwać nawet 2,8 mln osób.

2,8 miliona - tyle osób mogłoby zamieszkać w Trójmieście gdyby zabudować wszystkie tereny zarezerwowane na cele mieszkaniowe w Trójmieście i okolicy. To znacznie więcej, niż obecnie mieszka w całym województwie. Znaczna część nowych miejsc do życia to obszary sąsiadujące z Trójmiastem - piszą Piotr DwojackiPiotr Wyszomirski w kolejnej odsłonie naszej debaty o metropolii.



Inwestycje w infrastrukturę komunikacyjną w i wokół Trójmiasta sprawią, że mobilność mieszkańców aglomeracji znacznie wzrośnie. To może być szansa, ale i zagrożenie dla Gdańska, Gdyni i Sopotu. Inwestycje w infrastrukturę komunikacyjną w i wokół Trójmiasta sprawią, że mobilność mieszkańców aglomeracji znacznie wzrośnie. To może być szansa, ale i zagrożenie dla Gdańska, Gdyni i Sopotu.
Przygraniczne gminy przyciągają niskimi cenami gruntów. I, jak wynika z prognoz, mają w ciągu kilku lat szansę przyciągnąć 100 tys. lub więcej obecnych mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu. Na razie nic nie wskazuje na to, by uciekający mieszkańcy zostali zastąpieni imigrantami, przynajmniej z innych części Polski...

Nawet co czwarty z mieszkańców Trójmiasta może wkrótce przeprowadzić się na przedmieścia lub do sąsiednich gmin. Jeśli tak by się stało, to tylko nieznaczna część z nich będzie szukać zajęcia w miejscu zamieszkania. Będą pracować w metropolitalnych centrach: Gdańsku, Gdyni lub Sopocie. Przybędzie więc samochodów, wzrośnie liczba pokonywanych kilometrów. Gdańsk, Gdynia i Sopot będą poszerzać stare drogi i budować nowe - do momentu, gdy wystarczy pieniędzy z dotacji, kredytów i podatków. A przecież przy spadającej liczbie ludności wpływy podatkowe będą maleć. Co więcej, każda ruchliwa droga oznacza spadek jakości życia osób mieszkających w jej sąsiedztwie. Wzrośnie zatem liczba tych, dla których powodem przeprowadzki będą właśnie nowe drogi.

Można próbować wierzyć, że trend sam się kiedyś odwróci: mieszkańcy rozrastających się i nowych przedmieść będą mieć dość uciążliwości, kosztów paliwa i strat czasu na dojazdy - i postanowią wrócić bliżej brzegu Zatoki Gdańskiej. Można jednak spróbować myśleć wyprzedzająco i zwiększać atrakcyjność pozostania w mieście. W naszej opinii polityka "mądry przed szkodą" może opierać się na trzech filarach. Nazywamy je EkoMetropolią.

Czy zagospodarowywanie terenów na przedpolach Trójmiasta jest etycznie uzasadnione?

Po pierwsze - jakość miejsca zamieszkania. "Lubię wychodzić na spacer po swojej dzielnicy", "blisko domu zawsze mogę liczyć na coś przyjemnego" lub "moja dzielnica jest ładna, czysta, bezpieczna i miła" - ciekawi jesteśmy, ilu spośród mieszkańców Trójmiasta może głosić takie poglądy.

W niektórych częściach Trójmiasta występuje wręcz regres, który objawia się pogorszeniem dostępu do transportu publicznego, rosnącymi kosztami komunikacji miejskiej, coraz mniejszym zaangażowaniem miasta w utrzymanie i sprzątanie terenów publicznych, zanikaniem lokalnego handlu i gastronomii. W najlepsze trwa dewastacja estetyki widoczna na paskudnych, w tym również świeżo odnowionych elewacjach. Działania rewitalizacyjne niemal nie są podejmowane, a te, które rozpoczęto, mają charakter pozorny.

Inwestycje drogowe powodują wzrost nasilenia ruchu samochodowego - korki pojawiają się w miejscach, w których ich nie było jeszcze dwa-trzy lata temu.

Nie dziwmy się zatem, że dolny taras w Gdańsku w ciągu ostatnich lat znacząco się wyludnił - pomimo potencjalnie bardzo atrakcyjnej lokalizacji. Trudno ocenić, na ile jest to efekt świadomej polityki, a na ile przypadkowy skutek źle przemyślanych inwestycji.
Po drugie - nasza droga energia. Paliwo do samochodów drożeje. Paliwa i energia w domu (prąd, ciepło, gaz) również. I drożeć będą. Jednocześnie standard energetyczny większości budynków jest zły. Tylko dwa obiekty w Trójmieście (Det Norske Veritas w Gdyni i Allcon w Rębiechowie) spełniają standard green building.

Tymczasem w zasięgu naszych możliwości, również pod względem finansowym, są europejskie technologie związane z materiałami termoizolacyjnymi, a przede wszystkim z lokalną produkcją energii, w tym na własny użytek gospodarstw domowych. Tyle że niemal nikt nie ma interesu w ich promowaniu. W efekcie bardzo mało o nich wiemy, a z każdą nową inwestycją budowlaną nasz dystans do świata rośnie zamiast maleć.

Efektywne technologie energetyczne w budownictwie, jeśli będą szerzej stosowane, będą przyciągać mieszkańców niskimi kosztami przyszłej eksploatacji budynków. A że nowej zabudowy będzie więcej poza centrami... Długofalowo może też dojść do rozwoju tanich technologii napędzania samochodów - to też zadziała na rzecz "rozlewania się" miasta. Technologia sprzyja ucieczce z centrów.

Po trzecie - komunikacja w mieście. Korki? Już teraz liczba samochodów osiągnęła w Trójmieście poziom bliski krytycznemu - więcej niż co drugi mieszkaniec naszej aglomeracji jeździ samochodem. Ten wskaźnik rośnie pomimo, że jest znacznie wyższy niż w Berlinie czy Amsterdamie.

Tymczasem po co jeździć do pracy, po zakupy lub rozrywkę samochodem, jeśli mamy do dyspozycji niezawodny i komfortowy system transportu zbiorowego? I dobrze zaprojektowane ścieżki rowerowe? Jeśli SKM działa sprawnie, a kolej metropolitalna lokalizuje i buduje przystanki w sposób dopasowany do potrzeb lokalnych społeczności? Ech, to wszystko gdyby... W efekcie rośnie presja na budowę miejskich autostrad. Już teraz choćby "odkorkowana" trasa Słowackiego wprost zaprasza do wyniesienia się jeśli nie za miasto, to przynajmniej na przedmieścia.

* * *


Jakości życia w wielkim mieście sprzyjają m.in.: dobra infrastruktura, poczucie bezpieczeństwa, estetyka przestrzeni wokół nas, możliwość spędzania czasu wolnego na wiele sposobów, lubiane tereny rekreacyjne. Łatwość przemieszczania się. I niższe koszty życia. To wszystko można mieć w wielu dzielnicach Trójmiasta. Bardzo dużo zależy jednak od miejskich polityk, które w polskich metropoliach zbyt często wypychają mieszkańców na peryferia.

Warto szukać odpowiedzi na pytanie: co konkretnie można zrobić, by odwrócić proces wyludniania się centrów metropolitalnych, by nie zmarnować Trójmiasta? Odpowiedzi powinny powstać po rzeczywistych konsultacjach społecznych.

Piotr DwojackiPiotr Wyszomirski - autorzy są animatorami projektu EkoMetropolia - Ekologiczne zarządzanie przestrzenią metropolitalną, współfinansowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Liderem projektu jest Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni.

Opinie (348) 4 zablokowane

  • Taaaa.... (20)

    najlepiej wyciąć wszystkie drzewa w lasach i będzie super :/

    • 172 34

    • Pseudoekologia (4)

      Kilkanaście kilometrów za trójmiastem pod topór idą dziesiątki kilometrów kwadratowych lasu by zrobić miejsce pod tereny mieszkalne i przemysłowe, hale magazynowe , hurtownie , itp., podczas gdy w Gdańsku i Gdyni są całe połacia nieużytków po-przemysłowych i tzw s****-trawników (rezerwaty żurlandii).

      Czy to jest ekologiczne ?

      To jest wielkie marnotrawstwo przestrzeni, dodatkowo wymuszanie dalekich dojazdów to miliony litrów bez sensu spalonej benzyny i ropy, wyrzucone pieniądze i zanieczyszczone powietrze.

      Rozwój bez ładu i składu, osiedla rozrzucone po połowie województwa, jeden wielki bajzej i totalny brak spójności.

      • 59 4

      • (2)

        Nie wiem czy osiedla sa bez ladu i skladu bo w koncu Wybrzeze to polodowcowe morenowe grunty. Gdybysmy mieli podloze chocby skalne to by bylo co innego. Ale i w tym wypadku osiedla powstawalyby przy drogach a nie szachownicowo!

        • 2 1

        • Pozatym jestem swiadomy tego ze rodacy lubia sie klocic bez osiagania celu. Wiec takie gadanie nie odzwier iedla faktycznego stanu rzeczy.

          • 2 2

        • A co ma piernik do wiatraka ?
          Faktem jest że nawalono tych osiedli bez żadnego spójnego planu i są one rozrzucone jak odłamki po wybuchającym granacie.
          Na kaszubach nie ma już miejsc , gdzie by czegoś nie zbudowano, chcesz pojechać nad jezioro na ryby, albo do lasu na grzyby, a tu wszystko pogrodzone, pobetonowane, co krok jakiś nowobogacki się postawił, kiedyś tereny pojezierza były na prawdę ładne, a teraz to koszmar, co krok jakaś chałupka albo ogrodzone osiedle

          • 15 3

      • Czy mówisz o kolei metropolitalnej przy lotnisku ?

        • 0 0

    • Po co zagospodarowywać dzielnice orbitalne? (8)

      Kiedy tuż pod nosem są przepiękne miejsca do zamieszkania, wymienię dwa przekładowe:
      1. Popularne "budy" w Brzeźnie obecnie zabudowane sypiącymi się mieszkaniami, nawet tuż przy plaży! Wyburzyć - postawić nowe. Dać ludziom świetne miejsce do zamieszkania.
      2. To samo w Nowym Porcie - to jest przecież super dzielnica.

      • 43 1

      • Zgadzam się (3)

        Ale po co mamy burzyć, jak jest pełno bezużytecznej przestrzeni, oto przykłady kilku marnujących się terenów-

        1. Krzakowiska za hipodromem pomiędzy Gdańskiem a Sopotem- zmieści się tam osiedle dla kilkudziesięciu tysięcy osób

        2. s****-trawniki w Oliwie i na Przymorzu pomiedzy ulicami Wita Stwosza i Grunwaldzką

        3. Hektary pustej przestrzeni pomiędzy Wrzeszczem a Brzeźnem i Nowym Portem.

        4. Dziesiątki dziur na Starówce i Dolnym Mieście (wstyd dla miasta)

        5. Olbrzymi pusty i niezagospodarowany teren pomiędzy Chylonią a Obłużem w Gdyni (za ulicą Hutniczą)

        6. Kilometry kwadratowe nieużytków pomiędzy Orunią i Pruszczem Gdańskim

        7. Tereny postoczniowe w Gdańsku i Gdyni

        Miejsca jest od groma , ale lepiej wycinać całe połacie lasów i betonować malownicze tereny Pojezierza Kaszubskiego i przecinać je nitkami obwodnic i dróg dojazdowych łączących jakieś osiedla po środku niczego.

        Nie szanujemy środowiska i nie szanujemy przestrzeni , rzeczy które są bezcenne i w przyszłości za tę bezmyślność przyjdzie nam drogo płacić.

        • 59 1

        • odwal się od krzakowisk , są bezcenne w tym bunkrze z mętną kloaką w zatoce

          • 2 12

        • Przecież prościej dać zgodę na zabetonowanie parku(ParkJPII)

          • 7 2

        • ogólnie zgoda,

          ale tereny między wita stwosza a grunwaldzką są tylko w oliwie i już w znakomitej większości są zagospodarowane

          • 2 1

      • Po co zwiększać liczbę mieszkańców - skoro nie będzie dla nich miejsc pracy ? (1)

        Po co zabudowywać każdą dziurę na siłę? potrafię zrozumieć, że są ludzie , którzy lubią żyć w betonie, ścisku zaglądając sobie w okna, ale nikt mi nie powie, że jest to komfortowe i "zdrowe" zarówno dla ludzi jak i środowiska naturalnego. Podoba mi się, że nie wykorzystane i zaniedbane obszary miasta się zmieniają, ale galerie handlowe nie mogą być jedynym na to sposobem. Lepiej budować nowoczesne obiekty służące wypoczynkowi i rekreacji zamiast "pomników martyrologii" typu ECS.

        • 22 5

        • wlasnie im gestsza zabudowa tym bardziej przyjazna srodowisku

          Nie ma nic eko w mieszkaniu za miastam i zuzywaniem ogromnej ilosci paliw i energii na dojazdy (w tym remonty dro, odsniezanie itp), doprowadzenie wody, pradu itp.

          • 10 1

      • Nowy Port to super dzielnica ? :)) (1)

        uśmiałem się. tak może i by było ale po drugiej stronie kanału jest Port Service z HCB i glebą z ukraińskich mogilników no i powstaną zbiorniki na ropę i chemikalia. a może nawet elektrownia na "biomasę" z ameryki Płd. no i hałda w wiślince. właśnie w tym artykule brak jest opisu roli budowania przemysłu chemicznego na dolnym tarasie.konkretnie wyspa Stogi, jedno z najpiękniejszych miejsc Gdańska. a więc jak ma sie wyludnianie dolnego tarasu do powstającego tam przemysłu chemicznego.na ten temat autorzy artykułu milczą albo udają greków.

        • 9 3

        • wlasnie!

          Rozbudowa przemyslu chemicznego w centrum miasta - jakie kierunki o tym powinna byc duza debata.panowie EKOLODZY zorganizujcie to, wplywajcie na wladze! a nie puste rozwazania

          • 3 2

    • przecież autorzy artykułu wyraźnie szukają innych rozwiązań (1)

      umiejętność czytania ze zrozumieniem bywa przydatna, chyba że umiesz łączyć tylko ironię z sarkazmem

      • 5 2

      • Obniżyć cenę gruntów.

        • 0 0

    • Proste (1)

      Zaprzestać sprzedaży terenów na brzegu Gdańska pod jaką kolwiek budowę. Promować kupno, budowę i rewitalizację istniejących budynków i działek w mieście w centrum. Ludzie sami wrócą. Tylko krótkowzroczność rządzących i brak pomysłów na zasilenie kasy miejskiej w inny sposób niż sprzedaż gruntów powoduje że tak sie nie stanie.

      • 21 2

      • Genialnie ! W sumie łatwo to zrobić obniżając cenę gruntów do takiej samej jak poza miastem. Nie trzeba nawet zakazów wtedy ludzie sami wrócą.

        • 1 0

    • EKOMETROPOLIA ?

      Panowie sie eko lansuja, a rzeczywistych pronlemow ochrony srodowiska nikt nie chce ruszyc. Wyspa Stogi vis a vis Srodmiescia to jakas "terra incognita" na ktorej czas sie zatrzymal . Fosfory,nawozy,siarkopol ,popioly,i pochodne ropy +spalarnie -slowem mega syf w 'ekomiescie' Gdansku.Czy tzw ekolodzy sie tym zainteresowali? To swiadczy o ich wiarygodnosci...

      • 12 3

    • To powiedz to niemcom, holendrom ... oni się rozbudowują, a my rozczulamy się i zatrzymujemy np. budowę dróg ze względu na siedliska nietypowych robaczków.

      • 2 8

  • Dwie rady dla rządzących Trójmiastem: (36)

    1. Rozwój transportu publicznego - kolej metropolitarna to za mało. Potrzebna gęstsza sieć. I inwestycje w SKM, nowe linie tramwajowe, etc.
    2. Sieć ścieżek rowerowych - to przyszłość. Potrzebne dalsze duże inwestycje.

    • 244 22

    • Polska to nie Holandia (17)

      popieram sciezki rowerowe, ale taki sposob transportu w 3city sie nie sprawdzi z dwoch powodow: duze roznice wzniesien i zimowa aura, jakos nie wyobrazam sobie zebym przyjechal spocony do pracy kazdego ranka, rower jest dobry dla mlodych osob, albo dla fascynatow 2 kolek

      • 61 31

      • Szanuje Twój wybór. Ale milionom Holendrów, Niemców, Duńczyków (3)

        podobny klimat i ukształtowanie terenu nie przeszkadza. Mi zreszta tez.

        • 36 33

        • (2)

          Hehe a byles w tej holandi i widziales tam takie góry jak nasze wzgórza morenowe? Klimat tez przecierz jest dużo lagodniejszy...

          • 44 8

          • "Łagodniejszy klimat" - Holandia ci się pomyliła z Antylami Holenderskimi (1)

            W Holandii leje i pizga nie gorzej, niż w pobliskiej Anglii.

            • 5 1

            • Otóż to.

              Dokładnie. Jak ktoś twierdzi, że w Amsterdamie czy Kopenhadze nie wieje i nie leje to tam nigdy nie był. Różnica wzniesień między Zaspą a Wrzeszczem czy pomiędzy Przymorzem i Głównym Miastem też ogrooomna. No, ale jak ktoś się przeprowadził do Banina to faktycznie może nie widzieć dojazdów na rowerze zbyt kolorowo...

              • 6 0

      • Z tym spoceniem się to nie przesadzaj (6)

        nie trzeba przecież rozwijać ogromnych prędkości, a powietrze chłodzi dostatecznie, by nie uruchamiać dodatkowych "systemów chłodzenia". Dojeżdżałem przez 2 lata rowerem (15 km) i ani razu się nie spociłem.

        • 21 28

        • (2)

          może gadem jesteś?

          • 30 14

          • Przedmówca ma już dostateczną koncycję do dojazdów do pracy oraz podaczas jazdy nie spieszy się.
            Tyle wystarczy...wiem bo sam do pracy na rowerze dojeżdżam.

            • 16 6

          • i tyle

            wystarczy w miejscu pracy udostępnić szatnie z prysznicem

            • 9 1

        • to wjedz na morene albo niedzwiednik

          :D

          • 19 5

        • A potem cię zwolnili bo śmierdziałeś potem (1)

          Może i nie spociłes sie podczas jazdy ale po to i owszem. Ciało rozgrzane jazda po wysiłku nadal produkuje nadmiar energii cieplnej i nie masz już chłodzącego wiaterku.

          • 10 12

          • bilans / balans

            szkoda ze nie da się tu wstawić tabeli

            przyjazd do pracy rower wózek komunikacja
            czas przyjazdu n n 3n
            parkowanie n 2n 0
            przebieranie się 3n n 2n
            mycie się n 0 0
            koszt inwestycji n 10n 0
            koszt codzienny 0 10n 5n
            ryzyko spóźnień/korków 0 2n 4n
            zysk zdrowotny n 0 0
            możliwość szpanowania n n 0
            udźwig towaru 2n 5n n

            każdy musi się zastanowić jak to w jego wypadku wygląda, ale mój samochód stoi w większości w garażu, tylko przynosi niepotrzebne koszty, zwłaszcza że w rodzinie jest kilka, jedyny zysk to złudzenia.

            na pewno śmierdzę w pracy MNIEJ niż koledzy
            bo oni się nie myją przed pracą
            a ja - owszem i zajmuje to 5 minut
            choć używam umywalki bo prysznica w pracy nie mam.

            i choć nie szpanuję codziennie marką mego wózka,
            za to szpanuję tym, że jestem chudy, sprawny, zdrowy
            i zawsze w marynarce (tej samej, bo wisi w szafce)

            owszem, mieszkam i pracuję na Dolnym Tarasie (Oliwa, Redłowo)
            ale kiedyś mieszkałem na górnym tarasie (Suchanino)
            i wtedy też jeździłem rowerem. także w zimie.
            Brakuje mi tych zjazdów... nie brakuje mi podjazdów, ale choć mój ówczesny rower nie miał biegów, nie potrzebowałem ich...

            • 12 4

      • Przykład (1)

        Proponuje odwidzić Norwegię, gdzie rower jest codziennym środkiem transportu dla wielu mieszkańców. Występują tam o wiele większe różnice wysokości i nikt nie stęka. Jeśli chodzi o pogodę, to chyba nie musze przypominać, że w Norwegii panuje badziej nieprzyjemna aura do podróżowania rowerem. Ale jak to się mówi w Norwegii: " to nie pogoda jest zła ale ubiór".Różnica wiekowa też nie jest powodem do wymówki. Po prostu, jeśli komuś się nie chce i tylko lubi wozić d*pę samochodem to nawet kolor roweru może nie pasować.

        • 22 2

        • kolor roweru tez ma znaczenie. jasny wręcz biały uchodzi za obciach.

          u nas ciemne szarobure rowery i ubrania, a potem są wypadki, bo się nie widzimy, jak światła zdechną.

          • 0 4

      • RE

        W Danii całą zimę jeździ się na rowerach, a klimat wcale nie jest tam łagodniejszy od naszego. Górek może i faktycznie nie ma wiele, ale zdarzają się, a jeźdzą tam naprawdę wszyscy, młodzi i starzy

        • 9 2

      • zgadza sie, ale tanim kosztem zawsze sporo osob skorzysta z roweru

        Zamiast zapychac samochodami ulice, lepiej zeby przynajmniej czesc osob, przez czesc roku korzystala ze sciezek. Porownaj koszt budowania tych ekspresowek przez srodek miasta z kosztem budwoy sciezek.

        • 6 1

      • to wykorzystujmy maksymalnie płaskie tereny

        pod ścieżki rowerowe. Pole do popisu jest wciąż ogromne. Nic tylko budować ścieżki, a nie zwlekać nie wiadomo na co.....

        • 6 1

      • Norwegia

        Proponuję odwidzić Norwegię, gdzie rower jest bardzo często codziennym środkiem transportu dla wielu mieszkańców tego pięknego kraju. Występują tam o wiele większe różnice wysokości i nikt nie narzeka że ma z tym problem. Jeśli chodzi o pogodę, to chyba nie muszę przypominać, że w Norwegii panuje badziej nieprzyjemna aura dla tych którzy wybierają rower zamiast samochodu. Ale jak to się mówi w Norwegii: " to nie pogoda jest zła ale ubiór".Różnica wiekowa też nie jest powodem do wymówki. Po prostu, jeśli komuś się nie chce i tylko lubi wozić d*pę samochodem to nawet kolor roweru może nie pasować.

        Pozdrawiam

        • 6 1

    • Rada 3 (12)

      Może by tak po prostu obniżyć te zaporowe ceny nieruchomości w Gdańsku i Gdyni i problem sam się rozwiąże , biadolenie o niczym, a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę !

      • 17 7

      • Jak to zrobić? (8)

        Do kogo ta sugestia? Kto powinien obniżyć ceny?

        • 16 1

        • i tyle (7)

          cena gruntów-rada miasta
          cena mieszkań-deweloper i rada miasta, która narzuci górną granice ceny

          • 7 12

          • socjalizm wroc? ;) (3)

            • 12 6

            • nie koniecznie socjalizm

              W tej chwili miasto ma gruntu za grube miliardy, ktore leza niewykorzystane. W ramach partnerstwa prywatno-publicznego mozna rozwiazac dwa problemy na raz.

              • 3 3

            • Zrzucić dużą liczbę gruntów na licytacje i sprzedać za tyle za ile klienci chcą kupić. Cena spadnie a liczba mieszkańców wzrośnie. Aby uniknąć spekulacji dodać klauzule o zakończeniu inwestycji w przeciągu 10 lat.

              • 0 0

            • Jak miasto mi sprzeda grunt za 100 zł za mkw to rozpoczynam budowę odrazu. Ale myślę ze miastu wcale na mnie i innych obywatelach nie zależy więc pewnie pomieszkam jeszcze długo w dużym domu za miastem.

              • 0 0

          • odgórna regulacja cen? (1)

            nie wiem czy się śmiać czy płakać

            • 17 4

            • Robili to już Prusacy

              no, ale to Polak jest taki głupi, że na mieszkanie musi pracować do 70-tki, bo "ceny obiektywnie są słuszne"

              • 4 3

          • Ceny mieszkań- bzdura, ale ceny gruntów jak najbardziej powinno miasto obniżyć, wtedy tez deweloper nie będzie miał jak wytłumaczyć wysokiej ceny m2...zaczelyby spadać ceny i tyle. Problem polega na tym, ze nasi politycy tego nie zrobią, bo chcą by miasto 'zarobilo', nawet jeśli odbędzie się to kosztem samego funkcjonowańia miasta w przyszłości

            • 1 1

      • Przecież to jawny socjalizm (2)

        Domaganie się niskich cen mieszkań. Nie chcesz nie kupuj, chcesz to buduj i sprzedawaj nawet za 1000zł/m. Podstawowa zasada wolnego rynku.

        • 9 7

        • Tak

          Ale jest to rownież w interesie miasta, przynajmniej dopóki nie staniemy się metropolia porównywalna z Warszawa...chcesz, by ludzie osiedlili się w twoim mieście? Obniż cenę gruntu...to tez wolny rynek

          • 4 3

        • Nie koniecznie socjalizm, jak miasto sprzeda grunty po 100zł za mkw to jest wolny rynek i miejsce na nowe tanie mieszkania.
          Tylko tego nie zrobi bo obecni kolesie nie mogą sprzedać swoich bloków po 6000 i więcej ...

          • 0 0

    • duże inwestycje?

      a jakie konkretnie? w tunel dla pieszych na peron SKM w Oliwie od strony południowej (rejon Droszyńskiego?)kładka pieszo - rowerowa przez Motławę na Ołowiankę? podobna kładka z Oksywia w stronę Dworca Morskiego? czy może piętrowe parkingi dla samochodów w centrum Głównego Miasta w Gdańsku by zwiększyć korki na dojazdach do niego?

      • 4 3

    • ścieżki rowerowe-tak (2)

      ale drogi też muszą być. Pomysł, żeby na zakupy jechać komunikacją miejską jest dziwaczny, jak ja się wtoczę z siatami do tramwaju? A od tramwaju mam jeszcze pieszo 10 min do domu. Zwykła spożywka na tydzień zajmuje sporo miejsca, a gdzie jeszcze rzeczy do domu?
      A moja firma ma siedzibę przy obwodnicy, a tam rowerem nie wjadę, i co?

      • 4 6

      • Ci co krzyczą o te drogi rowerowe, najmniej albo w ogóle nie jeżdzą rowerem.

        Dla chcącego nic trudnego. Już teraz w Trójmieście jest bardzo dużo ścieżek rowerowych. A ukształtowanie terenu nie jest złe. Wszak czasem pod górkę można podprowadzić rower te kilkaset metrów, przecież 100% trasy to nie jest sama góra. Sam w sezonie letnim jeżdzę rowerem do pracy. Można też jeździć rowerem i wspomagać się SKM. Wystarczy spojrzeć jaka garstka minimalna porusza się rowerem. Problemem jest opasłe społeczeństwo, brak kondycji, puste słowa ni przede wszystkim "prezesowskie" mniemanie byle kmiota, który się po prostu wstydzi nie jeździć autem.

        • 5 2

      • na terenie Trojmiasta dziala kilka spozywczych sklepow internetowych

        Zakupy mozesz zamowic do domu (co jest zreszta bardziej eko, jesli komus na tym zalezy). Przynajmniej ciezkie i niepsujace sie produkty mozna tak zamawiac a kupno swiezych warzyw i np. ryb czy mies robic bezposrednio w pobliskim sklepie.

        • 2 3

    • zachęta do komunikacji publicznej?! chyba jakieś jaja...

      jaką motywację ma grubas, który się poci jak siądzie na rower,

      by wsiąść do komunikacji pełnej podobnych niedojdów

      jeśli do każdego pojazdu będzie potrzebował osobny bilet (na PKM mają być OSOBNE bilety, do tego SKM, ZTM, ZKM) a bilet wspólny miesięczny 'waży' więcej niż miesięczny koszt utrzymania samochodu o pojemności 2L (220zł, a ma być podwyżka)?

      • 0 0

  • Ta zabetonujcie wszystko ............. (2)

    następnie podczas deszczu będą schodziły fale tsunami Kartuską, Słowackiego, Małomiejską

    • 212 16

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Nieprzemyślane decyzje

      Te schodzące fale tsunami to efekt nadmiernego zabudowania górnego tarasu, woda zamiast wsiąkać w grunt , gdzie była absorbowana przez bagna i rozlewiska które osuszono pod zabudowę zalewa dolne tarasy.
      Tak to jest jak ktoś nie pomyśli.
      Kiedyś Niemcy budowali na dolnym tarasie i powodzi nie było, aż się znaleźli nasi wspaniali urbaniści co dostali dyplomy za wódkę i świniaki, zabetonowali otaczające wzgórza morenowe i teraz Wrzeszcz i Orunia jest praktycznie co roku zalewana.

      • 33 1

  • (9)

    zzzzz: Znak zapytania za znakiem zapytania.

    Pitolenie, że fajnie jak jest fajna komunikacja, że fajnie jak jest fajne bezpieczeństwo, że fajnie wyjść na fajny spacer.

    No fajnie, ale macie jakieś konkrety?

    A no tak na koniec. Konsultacje są fajne i trzeba je prowadzić, a "Projekt został dofinansowany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku w ramach zadań z zakresu edukacji ekologicznej." (www projektu)

    • 47 13

    • przecież to jest debata. (2)

      • 6 7

      • raczej okazja na biznes obu panów (1)

        • 13 7

        • każdy sądzi według siebie

          smutasom na tym portalu nasze stanowcze NIE!

          • 6 6

    • konkrety pojawiają się na debacie (4)

      również na tym portalu

      • 2 3

      • (3)

        debaty i spotkania już się odbywały, a efektów ni ma.

        • 2 2

        • kup sobie okulary

          być może potrzebne będzie także zastanowienie się, czy tabletki nie zostały odstawione zbyt wcześnie

          • 1 3

        • były debaty, są efekty (1)

          nie zawsze zgodne z wynikami debat. Jest szansa na zmianę kierunku - zanim to nastąpi, lepiej organizować debaty niż protesty.

          • 4 0

          • EKO debaty

            Debaty sa dobre byle na temat. Nazywacie sie EKO to zajmijcie sie choc jedna debata o ochronie srodowiska , zanieczyszczeniach,atomie.A nie gadu gadu..ale to jest malo medialne i w modzie

            • 1 2

    • Transport zbiorowy w Trójmieście już teraz jest jednym z najlepszych w kraju

      (choć może są podmiejskie dzielnice, które wpadły w bezrefleksyjny szał zabudowy dekadę temu i teraz ich mieszkańcy stoją w korkach, bo wcześniej nie pomyśleli o tym, że jakoś trzeba dojechać do pracy/szkoły/przedszkola/sklepu; wiadomo: "jakoś to będzie").

      Nie ma najmniejszej potrzeby, aby pchać się dzisiaj za obwodnicę. Ze znalezieniem lokum w śródmieściu (a właściwie trójmiejskich śródmieściach) nie ma dzisiaj najmniejszego kłopotu. Owszem, zapłacić trzeba, 1000-2000 PLN/m2 więcej niż w Zadypiewskich Ogrodach czy Wygwizdowskim Parku, ale dodatkowe koszty zwracają się najpóźniej po 10 latach (odzyskanego czasu nie licząc, a ten jest często jeszcze cenniejszy, bo oglądanie swojego dziecka jedynie przy śniadaniu i podczas oglądania dobranocki nie pozostaje bez konsekwencji).

      O pomysłach na prowadzenie nowych przelotówek przez śródmieścia lub wprowadzanie wielopasmówkami ruchu samochodowego wprost do śródmieścia nawet nie ma co gadać, bo trzeba by używać wyłącznie niecenzuralnych wyrazów.

      • 0 0

  • przebieg OM i TL jest idiotyczny w obecnej chwili... (8)

    kto to wymyslil? obwodnica metropolitalna i trasa leborska to powinna byc jedna droga, inaczej: trasa leborska powinna zaczynac sie tam, gdzie konczy sie obwodnica poludniowa Gdanska, nikt nie pojedzie OM zeby dostac sie na TL skoro "stara" obwodnica jest blizej, ktos tu ma w tym duzy interes (czyt.pieniadze)

    • 78 10

    • (2)

      ja nie rozumiem czemu wszędzie motywem mają być jakieś pieniądze pod stołem.

      a może dużo prostszym wyjaśnieniem jest niekompetencja urzędników?

      • 23 3

      • po to są debaty by urzędnicy mogli czegoś się dowiedzieć

        od kompetentnych mieszkańców - to już ma miejsce

        • 5 2

      • bo jak nie wiadomo o co chodzi...

        ...to na pewno chodzi o pieniadze

        • 4 2

    • OM i TL (4)

      Zarówno jedna jak i druga trasa są same w sobie idiotyczne.
      Przebieg starej obwodnicy jest optymalny, dla jej udrożnienia można by ją poszerzyć i dodać kolejne pasy ruchu i to załatwi sprawę.
      Trasa Lęborska to również bzdura, bo sprawę załatwi poszerzenie krajowej 6 na odc. Wejherowo-Słupsk i uczynienie z niej drogi ekspresowej z prawdziwego zdarzenia i przy jednoczesnej realizacji OPAT obowiązkowo.
      Rozwiązanie jest znacznie tańsze i uratuje przed wycinką wielkie obszary leśne.
      Po cholerę budować nowe drogi jak problem rozwiąże usprawnienie i poszerzenie istniejących, jest to tańsze, prostsze i szybsze , a osiągniemy dokładnie to samo.
      Ale komuś widocznie zależy na złej kondycji budżetu i środowiska naturalnego.

      • 8 8

      • taaaa, znawca.

        O ile na fragmentach poza wiochami upgrade będzie tańszy, to w wiochach, których naście jest po drodze koszta będą bardzo duże. Zresztą widać po '7' - zrobienie drogi ekspresowej i tak jest prostsze kilometr obok starej, niż kombinacje.

        Państwowy las jest tańszym gruntem niż odszkodowania kilometr od wioski. Dodatkowo i tak trzeba zapewnić dojazd do tych wiosek.

        Więc jeśli masz jakieś wiarygodne szacunki, z konkretnymi liczbami - koszt, liczba pojazdów na godzinę, etc. to się proszę schowaj, znaffco

        • 8 2

      • ? (1)

        Trasa Lęborska jest bez sensu? A jak chcesz poszerzyć wylot z Trójmiasta na Szczecin w obrębie Wejherowa?

        • 7 1

        • OPAT

          Po to jest OPAT, aby ominąć "małe trójmiasto"

          • 0 6

      • bardzo bym chciał, żeby zaczęła się rzetelna dyskusja nad OT

        Inaczej obudzimy się z ręką w nocniku, jak w przypadku Nowej Wałowej.

        • 1 1

  • zostawcie trochę zieleni żeby można było spacer wśród drzew a nie bloków odbyć (7)

    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 124 17

    • kiedy ostatnio na spaceże byłeś ty !!!!!! (2)

      • 6 17

      • Ja chodzę minimum 3 razy w tygodniu .

        • 7 4

      • A ty kiedy w szkole?

        • 4 5

    • popieram (1)

      Era betonu i szkła jak nastała w naszym mieście to efekt jakiejś paranoicznej wizji władz, architektów i deweloperki:( Dlaczego Gdańsk nie wykorzystuje swojego przyrodniczego potencjału? Ze świeczką szukać miejsc tak położonych jak Trójmiasto, między zatoką, a lasami, z licznymi potokami, stawami, rzekami, z pięknym pasmem wzgórz. Przecież to także ogromny potencjał turystyczny, a więc i pieniądze. Po co je tracić zalewając betonem przepiękne, obrzeżne tereny zielone, karczując las, prostując potoki? Nie wykorzystany stoi ogromny teren postoczniowy i jedynie straszy :( I pytam się gdzie ta debata, kto z kim, kiedy? Czy Ci Panowie debatują sami ze sobą, odkrywając po raz kolejny wszystkim znane fakty?

      • 15 1

      • debat było już kilka: w ECS, w siedzibie Krytyki Politycznej, w WSAiB w Gdyni

        można śledzić w internecie, można przyjść. Kolejna debata 11 maja na Pomorskim Kongresie Obywatelskim.

        • 5 0

    • do "zostawcie troche zieleni" to jeszcze troche zostalo

      ROzumiem, ze autorom glownie chodzi o zabudowanie masy nieuzytkow jakie mamy w Gdansku. ROznej masic rudery, tereny poindustrialne, stare budy w okolicach ogrodkow dzialkowych itp. Zanim zaczniemy stuletnie deby wycinac to "troche" wolnych terenow mamy, w dodatku nowa zabudowa moze byc jak najbardziej zielona.

      • 9 0

    • odbyć to można stosunek

      • 3 0

  • moja opinia (1)

    Piotrze D. - to jest tzw. "mowa trawa".
    Zajmujesz się pustosłowiem, zamiast zabrać się za jakiekolwiek konkretne sprawy.

    • 49 7

    • transport zbiorowy

      ludzie dojezdzaja samochodami do przystanku SKM i sie przesiadaja. np. w niemczech to funkcjonuje bardzo sprawnie, tylko zeby to mialo sens to komunikacja musi byc odpowiednio zaplanowana co niestety u nas kuleje, a szkoda, bo dojezdzajac spoza miasta, wolalbym w spokoju poczytac gazete niz stac w korku...

      • 7 2

  • co? (1)

    "Gdyby wykorzystać wszystkie rezerwy pod budownictwo mieszkaniowe, metropolię gdańską mogłoby zamieszkiwać nawet 2,8 mln osób." - chyba przyjezdnych ze wschodu z Afryki i Azji !- chyba że MOPS jest na to przygotowany!?

    • 87 13

    • megalomania i kompleksy

      co to za modele zakładające, że każda piędź ziemi zostanie zabudowana domami mieszkalnymi??? Jakiś kompletny idiotyzm. Gdybanie dla przelewania słów, zaistnienia w mediach i pozyskania funduszy na "konsultacje". Cwaniacy budujący swoje teorie, które niczego nie wnoszą do realnej rzeczywistości.Klasyczne zamki na lodzie.

      • 11 6

  • A co z ogródkami działkowymi (18)

    Gdzie polityka prorodzinna? Ludzie będą pić browary w domach, zamiast pójść z dziećmi na działkę i świeże powietrze. Ale państwu to na rękę, akcyza z alkoholu i papierosów przecież daje więcej zysku nić ogródki działkowe! Gnoje!

    • 71 93

    • (13)

      Ogródki działkowe to marnowanie powierzchni miejskiej. Jak często pójdziesz z tymi dziećmi na działkę? raz na tydzień? przez resztę tygodnia ma stać puste?

      To miejcie se działkę 30km za miastem, raz na tydzień można pojechać. A w mieście niech będzie ogólnodostępny park. Z wydzieloną strefą na rodzinne grille.

      • 81 16

      • "Z wydzieloną strefą na rodzinne grille." (4)

        wśród psich kup. Smacznego

        • 26 22

        • (1)

          ...psie kupy dlatego leżą na ulicach bo ludzie nie mają gdzie swoich psów wyprowadzać. A jak będą tereny, to znajdzie się wtedy spory kawałek nie tylko dla ludzi ale i dla tych psiaków. Są już gdzie nie-gdzie tereny ogrodzone do wyprowadzania psów. I tak powinno być. Tam wtedy właściciele psów będą mogli się wyżywać ze swymi pupilami na specjalnych dla nich ścieżkach z przeszkodami, ale tam też będzie obowiązek sprzątania tych stawianych przez ich psy min.

          • 12 26

          • Błąd logiczny. Kupy leża bo ludzie po psach nie sprzątaja..

            • 30 1

        • To kolejny aspekt jakości zycia w mieście:

          cywilizowane sąsiedztwo. Psiarze, motocykliści, miłośnicy walenia po uszach takimi nie są.

          • 27 1

        • Pies przy budzie

          No przecież po diabła w mieście pies? Do pilnowania krów i owiec, do polowania?
          Trzymanie psów to jedna ze zmór i przyczyn brudu w mieście. A lud - niestety - nigdy masowo nie będzie sprzątać kup.

          • 6 5

      • (4)

        Są ludzie którzy chodzą prawie codziennie. Ogrody to oaza zieleni o którą ktoś dba za Ciebie bez Twoich podatków. Poza tym - jak w parku nauczysz dziecko skąd się biorą i jak dbać o rośliny, skoro sadzą je służby i nic nie można zrobić samemu?

        • 17 15

        • mieszczuchy nie skumaja tego (3)

          urodzil sie taki w bloku nauczony od starych spedzanie wolnego czasu masz pieniadze i idz wydaj konsumpcja
          i siedza takie nauczone tylko palic ziolo szczyt zorganizowania to pojsc z kolegami za dyskoteke
          a jak rzucisz chaslo gril na dzialce to przestan wiocha

          • 12 20

          • (2)

            Ale naucz się pisać, bo ciężko cokolwiek zrozumieć...

            • 5 7

            • (1)

              ale ma rację

              gril jak gril, ale jak tłumaczę ludziom, że nie mam czasu na imprezę, bo muszę przyciąć drzewka, to patrzą na mnie jak na idiotę. A to MOJE DRZEWKA. Wiosna wybuchła nagle, wcześniej było za zimno, a jak ich teraz nie przytnę to zdziczeją, wybujają i nie będzie owoców...

              Z czereśnią i tak nawaliłem, wypuściła już pąki, nie można już ciąć, będzie rosła dziko.

              • 10 0

              • oj tam zaraz idiota, po prostu jesteś nienajlepiej zorganizowany, bo jak się chce to naprawdę dużo w ciągu dnia po pracy można zrobić i wieczorkiem spotkać się ze znajomymi (chyba że nie za bardzo ich lubisz, to taka działka to świetne alibi :)

                • 2 2

      • nie kazdy jest mieszczuchem umiejacym tylko konsumowac i brac kredyty jak niektorzy w trojmiescie (1)

        duzo ludzi pochodzi ze wsi i sie tego nie wstydzi i lubi zasadzic swoje pomidory i zebrac jablka ze swojego drzewka zrobic grila z rodzina i znajomymi
        patrzec jak dzieci biegaja po czystej dzialce
        nie kazdy lubi jak zarąbane mieszczuchy siedziec w bloku przed telewizorem zlopac drinki a pojsc do parku regana i bac sie czy dziecko nie wdepnie w stolec po psie bo te miejskie trawniki to pole minowe nie mowiac o kotach sikajacych do piskownicy na placu zabaw a tak ma sie swoj kawaleczek 500 metrow ziemi i mozna se robic co sie chce jak ktos jest brudasem z natury to bedzie mial syf na dzialce i mu ja zabiora i dlatego dzialkowicze trozumieja sie nawzajem w wielu kwestiach
        a jesli chodzi o marnowanie powierzchni gdansk ma duzo terenow ktore wygladaja jak dzungla i dzialkowiczow nie musi sie czepiac na szczescie tacy eksperci co sie nie znaja nie zadza

        • 8 8

        • Ta sama rada, co dla Józefa, dokup sobie do klawiatury shift i znaki interpunkcyjne.

          • 3 2

      • ale nasze władze widzące tylko kasę ,bez żadnego myslenia zaczęły zabudowywać parki ( Park JPII gdzie powstaje CITY PARK czyli 6 wieżowców) Tego co to zaakceptował z miejscz do pierdla!!!

        • 5 3

    • Działki (1)

      Precz z działkami z dolnego tarasu. Całe hektary terenu są zamknięte dla ogółu mieszkańców miasta. Służą tylko małej grupie działkowców. Miejsce działek jest na obrzeżach miast. Estetyka większości działek jest delikatnie mówiąc dziwna. Wstyd mi gdy prowadzę gości z centrum Polski do Brzeżna z zaraz koło wejścia na plażę mijamy działki gdzie straszą budy zbite ze starych desek i szklarnie z folii

      • 27 4

      • zgadzam sie w 100%

        Cos co mialo byc w teorii dla kazdego, jest wykorzystywane przez bardzo waska grupe, w dodatku czesto nielegalnie zasiedlajaca te tereny.

        • 11 1

    • Tego jeszcze brakuje, żeby rozltujące się altanki zajmowały

      najcenniejsze tereny miasta. Raz dać człowiekowi jakieś przywileje (ogródki działkowe w centrum miasta są jednymi z nich) to myśli, że nadane zostają do końca świata. Kiedyś "działkowanie" w centrum miasta może było zasadne. Teraz na pewno - nie.

      • 8 3

    • Ogródki do kasacji

      ogródki działkowe to przeżytek. Te położone w takich miejscach jak np. prz Ergo Areenie dawno powinny zniknąć, a nie szpecić krajobraz.W pobliżu tak pięknego publicznego obiektu i pięknie zrobionych dróg powinno być kameralne osiedle pięknych domów lub apartamenty lub hotel, chociaż hotel nie bo trochę za dużo byłoby ich w jednym miejscu. My mieszkańcy czekamy na upięknienie tego miejsca. Bo tu powinno być wielkomiejsko.

      • 10 8

  • cała prawda (5)

    Człowiek mieszkał całe życie w samym centrum Wrzeszcza a teraz wysiedlaja na kowale,szadółku i inne przy obwodnicy osiedla

    • 61 17

    • wysiedlają? a to w nie swoim mieszkałeś? (3)

      jeśli tak, to nie szkoda, że takich wysiedlają

      • 26 8

      • A nie słyszałeś/aś o rozbudowie Galerii Bałtyckiej? (2)

        To właśnie stamtąd wysiedlają mieszkańców. I co nadal szydera???

        • 14 22

        • szydera - oczywiście

          To jest prywatna inwestycja i przymusem nikogo nie wysiedlą. A że proponują za gnijącą ruderę kilkaset tys. to nikt normalny tam nie zostaje.

          • 34 3

        • jakby mieszkańcy byli właścicielami to dostaliby odszkodowanie

          za które mogliby sobie Garnizon albo Quattro kupić lub używkę nadal we Wrzeszczu. A jak są komunałką, to trudno...

          • 32 2

    • kto Cię biedaku "wysiedla"?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane