• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa sygnalizacja lekarstwem na trójmiejskie korki?

Maciej Naskręt
8 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Czy sygnalizatory odliczające czas do zielonego światła odkorkują Trójmiasto? Czy sygnalizatory odliczające czas do zielonego światła odkorkują Trójmiasto?

Wrocław jako pierwsze miasto w Polsce wprowadził na sygnalizatorach odliczanie czasu do zmiany świateł ulicznych. Czy ten pomysł warto wprowadzić w Trójmieście?



Czy sygnalizatory z licznikami czasu zmiany świateł powinny pojawić się w Trójmieście?

Pomysł dolnośląskich drogowców spodobał się wielu kierowcom. - To powinno uspokoić niecierpliwych, gdy sygnalizator przez zbyt długi czas pokazuje czerwone światło - uważa pan Mariusz, taksówkarz z Gdańska.

Jednak zupełnie inne zdanie na temat wrocławskiej innowacji mają specjaliści od ruchu drogowego.

- Umieszczenie liczników zmiany świateł na drogach nie ma większego sensu. Kierowcy nie zyskują nawet pół sekundy przy ruszaniu spod świateł. O od korkowaniu dróg nie ma mowy. Licznik będzie jedynie odciągał uwagę kierowców - przekonuje dr Kazimierz Jamroz z Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska w Politechnice Gdańskiej.

Ministerialni urzędnicy przypominają, że obowiązujące przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego nie wspominają o licznikach czasu zmiany świateł na skrzyżowaniach. Przekonują, że stosowanie takich niekonwencjonalnych sygnalizatorów jest niezgodne z prawem.

- Nie wiadomo, czy sygnalizacja ma odliczać czas do zmiany świateł na kolor żółty czy zielony. Brak regulacji prawnej może sprawić, iż forma i zasady działania instalowanych liczników będą niejednolite na terenie całego kraju. To wymaga nowelizacji prawa, działań ustawodawcy. Przestrzegam drogowców przed stosowaniem tego typu rozwiązań na skrzyżowaniach - zaznacza Tomasz Wiśniowiecki z Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury.

W Gdańsku działają sygnalizacje prezentujące czas do zmiany świateł, ale obowiązują one wyłącznie... tramwaje. Światła w postaci cyfr umieszczono tuż przed skrzyżowaniami, gdzie zlokalizowane są przystanki. Dzięki temu motorniczy może do ostatniej sekundy pozostawiać otwarte drzwi w tramwaju i czekać na wejście pasażerów.

Sygnalizacyjne ciekawostki

W Polsce odmawia się wydania prawa jazdy osobom cierpiącym na daltonizm. Kanada, jako jeden z nielicznych krajów na świecie, rozwiązała ten problem. Przy lampach sterujących ruchem zastosowano figury geometryczne. I tak: światło czerwone ma kształt kwadratu, pomarańczowe trójkąta lub rombu, a zielone jest w formie koła. Na szczęście w naszym kraju nie zapomniano o pieszych cierpiących na daltonizm, bowiem na światłach umieszczono zarys stojącego lub idącego człowieka. Dla osób niewidomych umieszczono na licznych przejściach przez jezdnie sygnalizatory dźwiękowe.

Kilka lat temu z euforią został przyjęty pomysł sygnalizacji, w której światło emitują diody elektroluminescencyjne (LED). Zapewniają one oszczędność energii elektrycznej. Jednak sygnalizacja wykonana przy użyciu diod nie spełnia swojej roli w zimowych warunkach. Diody LED wytwarzają niewielką energię cieplną i nie są w stanie rozpuścić zalegającego śniegu na sygnalizatorze. W efekcie kierowcy nie widzą świateł obowiązujących na skrzyżowaniu. W stolicy Kanady, Ottawie, problem był na tyle poważny, że powołano grupę drogowców, trudniących się wyłącznie usuwaniem zalegającego śniegu na sygnalizatorach.

Opinie (305) ponad 10 zablokowanych

  • modernizacja jest potrzebna (13)

    lllll

    • 59 12

    • nie to ze jestem maruda.... (4)

      ...ale korki nie tworzą się w wyniku tego że kierowcy nie umieją szybko i sprawnie wykorzystać swojego zielonego, tylko dlatego że korek już jest za skrzyżowaniem i nie ma gdzie przejechać (zielone zielonym i tak wszystko stoi).
      Jak się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu :)

      • 20 6

      • NIE ODMAWIA SIĘ PRAWKA DALTONISTOM. (2)

        PRZYNAJMNIEJ JEŚLI CHODZI O PRAWKO NIE ZAWODOWE NIEKTÓRE RODZAJE DALTONIZMU. DRUGA RZECZ TO TO CO AUTOR PISAŁ O KANADZIE. BZDURA KOLEJNA. DALTONISTA WIE JAKIE JEST ŚWIATŁO BO CZERWONE ZAWSZE NA GÓRZE, ŻÓŁTE W ŚRODKU I ZIELONE NA DOLE - TO ŻE TRÓJKĄTY CZY KWADRACIKI NIE MA ZNACZENIA CHYBA ŻE W KANADZIE MIESZAJĄ, ŻE CZERWONE RAZ JEST NA GÓRZE A RAZ NA DOLE A INNYM RAZEM W ŚRODKU - WTEDY DALTON MIAŁBY PROBLEM GDYBY NIE FIGURY, ALE NIGDZIE TAKIEGO ROZWIĄZANIA NIE WIDZIAŁEM.

        • 2 4

        • Jak nie wiesz to nie pisz. (1)

          Chorujący na daltonizm warunkowo może uzyskać prawo jazdy, po przejściu badań i uzyskaniu specjalnej zgody. Prawo jako taki wyklucza ich, jako kierowców. I wyłącz caps.

          • 1 1

          • kolega daltonista dostał bez problemu

            zasady takie same jak dla krótkowzrocznych - co 5 lat nowe prawko bo badaniu.

            • 0 0

      • NIE ODMAWIA SIĘ PRAWKA DALTONISTOM.

        PRZYNAJMNIEJ JEŚLI CHODZI O NIEKTÓRE RODZAJE DALTONIZMU. DRUGA RZECZ TO TO CO AUTOR PISAŁ O KANADZIE. BZDURA KOLEJNA. DALTONISTA WIE JAKIE JEST ŚWIATŁO BO CZERWONE ZAWSZE NA GÓRZE, ŻÓŁTE W ŚRODKU I ZIELONE NA DOLE - TO ŻE TRÓJKĄTY CZY KWADRACIKI NIE MA ZNACZENIA CHYBA ŻE W KANADZIE MIESZAJĄ, ŻE CZERWONE RAZ JEST NA GÓRZE A RAZ NA DOLE A INNYM RAZEM W ŚRODKU - WTEDY DALTON MIAŁBY PROBLEM GDYBY NIE FIGURY, ALE NIGDZIE TAKIEGO ROZWIĄZANIA NIE WIDZIAŁEM.

        • 0 5

    • Oczywiście...

      ...tak jest w wielu krajach i sprawdza się wspaniale, ruch płynie i jest dużo mniej wypadków. Mniej stresu, wjeżdżania na skrzyżowanie bo widać z daleka czy jest sens wjeżdżać. Szkoda tylko że to takie małe kreski wokół sygnalizatora - powinny być duże cyfry.
      Jestem za!

      • 4 6

    • Jesteś w błędzie (3)

      Przede wszystkim problemem jest nie wydolność dróg w Gdańsku. Odliczanie tylko może zwiększyć ilość wypadków, kierowca nie będzie obserwował tego co dzieje się na drodze tylko sygnalizację. Już widzę tych oszołomów w bemkach odliczanie i rura. Moim skromnym zdaniem taka sygnalizacja przyniesie więcej szkód niż pożytku. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na rozwój dróg i remonty istniejących. Pozdrawiam wszystkich

      • 10 6

      • Niewydolność owszem

        bierze się z nielogicznych skrzyżowań i tępoty kierowców. Akurat czekanie na światłach z nogą na gazie ma i teraz miejsce, więc zjawiska "pole position" nie wyeliminujesz sygnalizacją. Ale zamontujcie to chociaż na Hucisku, zobaczycie efekty.

        • 6 0

      • (1)

        Szybkie ruszenie spod świateł jest ważne dla dresiarzy.
        Dla inteligentnych ludzi ważniejsze jest, aby w ogóle nie stać na światłach lub stać na nich jak najmniej.

        • 3 4

        • o trzech dresiarzy na forum

          • 0 0

    • jak juz

      to odliczanie czasu powino pojawic sie na przejsciach dla pieszych,zeby sie nie niecierpliwili i niewchodzili pod kola. a czy ma to jakis sens w stosunku dla kierowcow? moze bardziej wzmozona czujnosc i panie widzac to przestana przegladac sie w lusterkach:)
      pozdrawiam

      • 1 3

    • bez jaj

      jakie pierwsze miasto w Polsce? W Szczecinie w latach 90. byl taki sygnalizator na swiatlach miedzy Radissonem a parkiem (odliczal czas do czerwonego) i jeszcze w kilku innych miejsach. w kazdym razie pomysl sie nie sprawdzil, bo pewnie stwierdzili, ze szkoda na to siana

      • 1 0

    • Zwlaszcza swiatel dla pieszych... na jednych czekasz 5min az sie zapali zielone, a jak wchodzisz na jezdnie masz juz czerwone... paranoja...

      • 1 0

  • sygnatizatory to temat poboczny, zajmijcie sie tematem budowy dróg (10)

    bo w trójmieście 15-18 to horror co się dzieje. Jedno wielki stanie w korkach. Ale po co robić skoro auto spala benzynę i zasila dodatkowo budżet :(

    • 132 20

    • żadne drogi nie pomogą (7)

      bo nieważne ile się ich nie zbuduje to i tak samochodów będzie więcej. Wystarczy zobaczyć ilu pasmowe są drogi w usa a jakie na nich korki stoją. Jedynym wyjsciem jest inwestowanie w komunikacje publiczną (szczególnie w tramwaje i skm), tak aby dojeżdżała w jak najwięcej miejsc, była szybka, nowoczesna i czysta. I najważniejsze, że musi jeździć czeeeeeeeesto. Wtedy ludzie będą z chęcią przesiadali się z samochodów a jeżdzić nimi (i stać w nieuniknionych tak czy siak korkach) tylko ci, którzy będą musieć.

      • 20 5

      • (6)

        nie porównujmy polski do stanow:) tam miasta sa srednio wieksze od naszej stolicy o 1,5 raza, nie mowiac o tym ze GM przyczynilo sie do upadku szynowej komunikacji miejskiej(tramwaje) w 90 % procent amerykanskich miast, popularyzujac przy tym samochody i autobusy. NIe wydaje mi sie ze Gdańsk jest tak wielkim miastem ze zrobienie dobrej infrastruktury drogowej jest nie mozliwe a napewno da sie ja o wiele usprawnic. Tutaj potrzebny jest dobry zarzadzca ekonomiczny, a nie stachanowiec partii rzadzacej.

        • 4 2

        • zalecam pówrót do szkoły, ewentualnie wikipedię (5)

          lista 30 największych miast w USA:
          1 Nowy Jork 10 250 567
          2 Los Angeles 3 849 378
          3 Chicago 2 833 321
          4 Houston 2 144 491
          5 Phoenix 1 512 986
          6 Filadelfia 1 448 394
          7 San Antonio 1 296 682
          8 San Diego 1 256 951
          9 Dallas 1 232 940
          10 San José 929 936
          11 Detroit 918 849
          12 Jacksonville 794 555
          13 Indianapolis 785 597
          14 San Francisco 744 041
          15 Columbus 733 203
          16 Austin 709 893
          17 Memphis 670 902
          18 Fort Worth 653 320
          19 Baltimore 640 961
          20 Charlotte 630 478
          21 El Paso 609 415
          22 Milwaukee 602 782
          23 Boston 590 763
          24 Seattle 582 454
          25 Waszyngton 581 530
          26 Denver 566 974
          27 Louisville 554 496
          28 Las Vegas 552 539
          29 Nashville 552 120
          30 Oklahoma City 537 734

          Warszawa ma 1.712.000 mieszkańców, więc jedynie NY, LA i Chicago spełniają twoje kryterium. Gdańsk jest niewiele mniejszy od Bostonu, a tam korki są od zawsze utrapieniem, pomimo wielopowziomowych, kilkupasmowych dróg przez miasto. to samo w NJ (choć to właściwie NY), Denver, SF
          a polityką się nie zajmuj, stachanowcu

          nie ma metody w 100% wysarczajacej aby ogarnąć ruch drogowy

          • 9 1

          • Czego najlepszym przykładem, a właściwie przestrogą jest San Fransisco (1)

            Gdzie 70% powierzchni miasta pokrywają drogi i autostrady a problem korków nie zniknął.

            • 6 1

            • Ale ważniaczek co musi sobie podjechać samochodem tego nie zrozumie.

              • 4 1

          • (1)

            "od naszej stolicy o 1,5 raza," mowilem o ilosci mieszkszancow? no to prosze wikipedia;] Boston gęstość 4540 os./km²(aglomeracja 4 424 649) Gdańsk 1715,9 os./km² (aglomeracja 1 235 000) tyle w tym temacie jakbys troche wiedzial o podziale administracyjnym i terytorialnym amerykanskich miasto to bys wiedzial ze w glownej mierze skladaja sie one z aglomeracji,po amerykansku to tak jakbys patrzyl na gdańsk liczac same centrum a osowa i matarnia byla by oddzielnymi miastami;].
            Jak czlowiek ma sie polityka nie zajmowac, jak mu zamiast drog muzea buduja;]

            • 4 1

            • do - aha Cała masa ludzi nigdy nie była w stanach i znają USA tylko z TV MC donalda. Nie potrafią sobie wyobraźić że miasta w stanach mogą być nie 1,5 razy większe ale nawet 5-6 razy większe od warszawy. Co więcej każdy sklep, dom , czy nawet samochód jest znacznie większy w stanach. Tam był KAPITALIZM tutaj tylko komuna.

              • 1 0

          • naginanie prawdy...

            nie zauważasz problemu takiego że mobilnośc amerykanów jest bardzo bardzo duża... a w tym tkwi sens. każde miasto posiada ok 75-100km strefe zewnętrzną na którą składają się liczne stosunkowo mniejsze miasta - sypialnie, zamieszkałe przez rzesze ludzi pracujących na codzień w tych miastach ale nie będących obywatelami. jeżelbyś zliczył ludzi pracująch Nashville to wyszłoby ci że grupa produkcyjna jest liczniejsza od liczby mieszkańców. jednak gdy spojrzysz na mape to zauważysz liczbę 10-15 miast leżących w bliskiej odleglości a posiadających liczbe mieszkańców 20 tyś. jeżeli policzysz sobie że chociasz 10% ludności z tych miast dojeżdża do Nashville to i tak daje ci 200tys. pracowników zjeżdzających do miasta i stąd korki...

            • 2 0

    • chyba w gdansku

      • 0 3

    • a stan nawierzchni? przecież koło można stracić na tych studzienkach

      Nie mówię, żeby lać asfalt wszędzie. Po prostu mądrze zrobić sieć dróg!

      • 0 0

  • Krok w lepsza strone (7)

    Moze nie zneutralizuje to w 100% korkow ale napewno pozytywnie wplynie na niecierpliwosc kierowcow .

    • 47 21

    • hm (3)

      z jednej strony może to kogoś uspokoi, ale z drugiej jeśli takie odliczanie może prowokować do nie zatrzymania się na czerwonym! np. ktoś dojeżdża do skrzyżowania a tam pali się czerwone z infem że pozostała "1 sekunda" i pomyśli "E TAM, jadę, zdąży się zmienić zanim dojadę" itp itd z żółtym tak samo. Taka sygnalizacja BĘDZIE prowokować do kolizji :P już lepiej kasę wydać na drogi jak ktoś już wspomniał

      • 4 2

      • jak została 1 sekunda (1)

        to pozostali zwykle i tak mają już czerwone, więc raczej kolizji nie będzie. A tak będzie mógł dostosować prędkość do świateł, bo zamiast grzać i hamować to zwolni trochę i zaczeka na zielone, przez co wjedzie na skrzyżowanie rozpędzony i nie będzie spowalniał kolumny jadącej za nim.

        wprowadzić pomysł na próbę na głównej ulicy i obserwować efekty. Po jakimś czasie kierowcy nauczą się z tym żyć :)

        • 6 4

        • hm

          nono, gorzej jak ktoś z kolizyjnej strony też nie będzie chciał spowalniać kolumny za nim ;) wypadki na "późnym żółtym" sie zdarzają. No ale ok, można spróbować, jak zmniejszy to współczynnik nerwicy wśród kierowców to może faktycznie będą jeździć spokojniej :P

          • 3 0

      • Nie pamiętam w jakim mieście w Polsce ale te światła już funkcjonują i to sprawnie. A żeby zapobiegać zbyt niecierpliwym kierowcą odliczanie znika na 5 sekund przed zmianą światła więc kierowca może sobie co najwyżej w myślach odliczyć do końca (:

        • 0 0

    • Jasne - zamiast starać się usuwać PRZYCZYNY, to myśli się o łagodzeniu SKUTKÓW (1)

      To może od razu zatrudnić batalion psychologów, którzy będą uspokajać kierowców tkwiących w korkach?

      • 2 2

      • :D

        i jeszcze tradycyjne "apele do kierowców" od policjantów, zamiast lać po mordach wszystkich bandytów na drogach

        • 0 2

    • Ciekawe o ile zwiększy się liczba potrąceń pieszzych na tych skrzyżowaniach.

      • 1 0

  • Tramwaje takie mają... (4)

    Tramwaje takie mają i dobrze na tym wychodzą :)
    Nam też się należy coś na co w końcu nie będziemy mogli narzekać

    • 27 17

    • (2)

      tramwaje tak mają ponieważ kierowca (motorniczy) może szybciej zamknąć drzwi co zajmuje parę sekund a kierowca samochodu co to da ? ew. falstart

      • 5 5

      • da to ze taka blondi będzie wiedziała (1)

        ile jeszcze sekund może malować rzęsy w lusterku bez obawy, ze nagle zapali jej się zielone światło i zaczną na nią trąbić.

        pomysł popieram, jak zobaczyłem to rozwiązanie przy tramwajach to pomyślałem, że przydałoby się również na drogach, wówczas kierowcy nie zasypialiby na zmianie świateł i nie zmieniali biegu dopiero gdy zapali się zielone.

        • 5 1

        • jak bedzie malować to raczej będzie tak samo skupiona na czerwonym świetle...

          jak bez licznika... myślę że u nas nie jest problem ile pali się czerwo światło i nasza wiedza za jaki czas zapali się zielone, ale kierowcy, którzy rozmawiają przez tel, poprawiają make up, są zainteresowani wszystkim tylko nie tym co zieje się przed ich maską, przednią szybą. Efekt znamy, zielone światło a tu ktoś jedynkę wrzuca.... na pasie obok 4 auta przejeżdżają w czasie gdy delikwent ruszy...
          Niewątpliwie jest to ciekawe rozwiązanie i mogło by istnieć ale wątpię żeby dzięki temu zwiększyła się przepustowość, czy rozwiązanie to było "lekarstwem na korki"

          • 2 0

    • tramwaje wychodza dobrze, ale na lepszym stosunku ilosci maszyn do "drog"(szyn dla wolno myslacych dowcipnisiow).

      lepiej pomyslec na zbudowaniu sieci drog, ktora oparlaby sie na minimalnej liczbie swiatel, szybszemu przejazdowi i redukcji liczby lewoskretow na rzecz bezkolizyjnych nawrotow. Testuja to w Japonii, wyniki genialne.... no tak, tylko zbudowanie kilku wiaduktow i kladek dla pieszych kosztuje wiecej niz zakup swiatel, nie mowiac o tym, ze bardziej byloby widac jak sie cos ukradnie. No i jeszcze ten opor spoleczny krzykaczy(oczywiscie reprezentujacy cale spolecznestwo...), ktorym ktos zabral swiatla na skrzyzowaniu glownej ulicy z podjazdem do ich garazu!

      • 1 0

  • (8)

    JEDYNIE TO FAJNY BAJER , sygnalizacja świetlna powinna byc lepiej zorganizowana

    • 29 7

    • A w Toruniu...

      W mieście Kopernika i pierników przynajmniej na jednym skrzyżowaniu jest zegar odliczający czas do zmiany świateł. Jak to napisał Kolega powyżej - "fajny bajer" ale nie miałbym nic przeciwko temu abyśmy zapożyczyli ten pomysł. Z drugiej strony w jakimś celu stosowane jest żółte światło, mówiące o zmianie...

      • 4 0

    • Albo jezdzisz jedynie na rolkach (5)

      Albo nigdy nie zapaliło ci sie zielone tuż po wyhamowaniu do zera.

      • 3 1

      • nonsens.... (4)

        a bierzesz czasem pod uwagę ryzyko, że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych, starsza osoba nie zdąży dojść do chodnika, wjedzie rowerzysta, nagle pojawi się pojazd uprzywilejowany na sygnale przecinający Twój tor jazdy?
        Jak będzie taki licznik i powiedzmy 2 sek do zmiany to zwolnisz? Czy przelecisz skrzyżowano 70km/h?

        • 2 1

        • (1)

          A jak masz zielone to się zatrzymujesz, czy jedziesz dalej 70? Bo wiesz, też może Ci ktoś wtargnąć na jezdnię, albo pojazd na sygnale przejechać.

          • 4 2

          • zawsze zachowuję szczególną ostrożność nawet gdy mam zielone światło, gdybym miał jeszcze w tym czasie patrzeć na "odmierzacz" czasu tego zielonego na pewno moja uwaga była by rozproszona...

            • 1 0

        • Zwolnie jeśli będę widział ten licznik z odpowiedniej odległości. (1)

          Dlaczego myślisz że będę jechał na czerwonym?

          Równie dobrze mogłeś napisać.
          Nie róbcie liczników bo napewno je ktoś wyrwie i będzie mimi rzucał w tramwaje.

          • 2 1

          • jeśli bedziesz widział ten licznik (skupisz na nim uwagę przez np. 0,5 sek) to jest większe prawdopodobieństwo, że

            przegapisz.... jedną z sytuacji, które opisałem wyżej...

            • 1 0

    • wywalanie forsy w błoto/

      Bajer faktycznie niezyły, tylko czy stać nas na niego? A poza tym miał być wprowadzany system sygnalizacji "inteligentnej" reagujęcej na natężenie ruchu. I co? Pomysł umarł? A zamiasat faktycznie dobrego rozwiązania włodarze proponują nam zabawkę?

      • 1 0

  • nic nie pomoze dopuki bałwany nie naucza sie jeździc (5)

    buhehehe

    • 33 32

    • bałwany są ze śniegu i raczej nie będą jezdziły bo by im ciągle szyby parowały.

      • 2 1

    • Nauczą się jeździć wtedy, kiedy internetowi analfabeci nauczą się pisać po polsku (1)

      Czyli nigdy

      • 5 1

      • Analfabeta – człowiek nieumiejący czytać i pisać.

        Skoro nie umie pisać to na co odpowiedziałeś?
        Skoro nie umie czytać to po co odpowiedziałeś?

        • 0 0

    • Nic nie pomoze.....

      Nikt nie zauwazyl, ze narodzil nam sie lokalny geniusz kierownicy (BMW, Golf etc). Noooo takie niedopatrzenie!!! Zgroza.

      • 0 0

    • Do bałwana

      Spójrz na siebie i naucz się pisać ...

      • 0 0

  • (5)

    odliczanie to bzdura. Zanim odliczy do jednego i zapali sie zielone lub nawet żółte juz beda pchali na skrzyżowanie. Wiec uwazam ze nie powinno sie tego wprowadzac

    • 26 26

    • (4)

      Popieram opinię. Matoły będą ruszać na trzy sekundy przed zmianą. Teraz nie ruszają, bo nie wiedzą, kiedy się zapali. Tak że miłego wydawania kasy publicznej na jakieś durne projekty.

      • 10 3

      • (1)

        a czy to taki problem że ktoś ruszy 2 sekundy przed zmianą?Są tak idiotycznie krótkie czasy na niektórych skrzyżowaniach że przejeżdżają za jednym zamachem 3-4 auta a czeka 10 dajmy na to.2 sekundy przed zielonym powinno się już palić czerwone z żółtym na którym i tak rusza wiele pojazdów szczególnie tych z wolniejszym przyspieszeniem.Ruch poprzeczny i piesi muszą już w tym czasie mieć czerwone światła.Nie ma innej opcji inaczej sygnalizacja automatycznie się wyłączy gdy tylko wykryje któryś z krytycznych błędów np zielone dla dwóch różnych relacji.

        • 1 7

        • LOL!

          "Sygnalizacja automatycznie się wyłączy gdy tylko wykryje któryś z krytycznych błędów"?????człowieku jak zapali się zielone na "dwóch różnych relacjach" to "krytycznym błędem" będzie w najlepszym wypadku stłuczka lub potrącenie i "automatyczne wyłączenie sygnalizacji" NIC nie da...
          Krótkie czasy przejazdu na niektórych skrzyżowaniach wynikają z priorytetu przejazdu przez innych użytkowników... niestety nigdy nie będzie tak żeby się wszyscy na zielone załapali... i owe liczniki nie wiele wniosą.

          • 0 0

      • Jak to nie wiedzą? (1)

        wystarczy obserwować sygnalizację na przejściu dla pieszych.

        • 2 0

        • tak bo wszystkie auta w gdańsku osiągają setke w 3 sekundy.

          • 1 1

  • ... (1)

    Trzeba próbować wsystkiego ;) Może wypali :)

    • 22 9

    • Kasa

      Zamiast wydawać pieniądze na dziwne innowacje proponuję aby kierowczy nauczyli się nie wjeżdżać na skrzyżowania na żółtym świetle i dzięki temu nie blokować skrzyżowań, ruszać od razu jak zapali się zielone itd itp... TO NA PEWNO ROZKORKUJE TRÓJMIASTO !!!

      • 2 2

  • (5)

    sygnalizatory powinny przede wszystkim odmierzać czas jaki pozostał na zielonym do zapalenia się pomarańczowego światła. upłynniłoby to jazdę i zminimalizowałoby ilość niebezpiecznych manewrów bardzo gwałtownego hamowania tuż przed skrzyżowaniem.

    • 47 14

    • (1)

      wow, a od kiedy mamy swiatla pomaranczowe?

      ja to zawsze myslalem ze one są cytrynowe...

      • 2 13

      • nie, jagodowe

        • 3 0

    • (1)

      Pomysł równie ciekawy co kontrowersyjny IMHO zbliżając się czy to do skrzyżowania, czy przejścia ze sygnalizacją, powinno zachować się szczególną ostrożność, a odliczanie z pewnością rozprasza podczas jazdy.

      Bardziej już proponowałbym edukowanie baranów o niewjeżdżaniu na skrzyżowanie mając zielone światło, kiedy z góry wiadomo, że je zablokują. Uświadamianie niedzielnym kierowcom, że nie, że niewolno, ale bardziej niewypada, zatrzymywać auta na torach. No i że jeżeli ktoś mądry nie chce wjechać pomimo zielonego światła aby nie zablokować krzyżówki, aby nie nadużywać sygnałów dźwiękowych. Ot, tylko tyle a raczej aż tyle!

      PS. Patrz krzyżówka na Hucisku

      • 9 0

      • Bardzo dobre stwierdzenie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dużo ludzi z rej. GD wjeżdza i wymusza !!!!!

        Przepraszam za wklejanie ale trzeba do skutku........ "Bardziej już proponowałbym edukowanie baranów o niewjeżdżaniu na skrzyżowanie mając zielone światło, kiedy z góry wiadomo, że je zablokują. Uświadamianie niedzielnym kierowcom, że nie, że niewolno, ale bardziej niewypada, zatrzymywać auta na torach. No i że jeżeli ktoś mądry nie chce wjechać pomimo zielonego światła aby nie zablokować krzyżówki, aby nie nadużywać sygnałów dźwiękowych"

        • 0 0

    • Widzalem to w dużych miastach w Chinach

      Tylko tam zamiast obwódki zmieniają się cyfry pokazując za ile sekund zmieni się kolor. Dla mnie to super rozwiązanie!!
      Ciekaw jestem czy pan Kazimierz Jamroz z Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska w Politechnice Gdańskiej widział kiedykolwiek takie rozwiązanie? Jego wypowiedź mnie przeraża. Logiczne jest, ze jeśli będziemy poinformowani ze za 2s zmieni się światło to ruszymy szybciej, niż gdy ta zmiana świateł nas zaskoczy! Dodatkowo jeśli ktoś zostanie złapany na przejeżdżaniu na czerwonym świetle to nie będzie wytłumaczenia że światło nagle się zmieniło i nie zdążył wyhamować.

      • 4 1

  • KODEKS RUCHU DROGOWEGO??????????? (8)

    W Polsce nie ma takiego Kodeksu.... Nie ma też czegoś takiego jak Kodeks Drogowy.... jest natomiast "ustawa prawo o ruchu drogowym" - która potocznie nazywana jest kodeksem drogowym, o ile potocznie można używać określenia Kodeks Drogowy, to autor na poziomie nie powinien używać takiej nazwy.... no chyba, że sam autor właśnie z tego postu dowiaduje się, że nie ma takiego kodeksu... to wtedy gratuluję profesjonalizmu :)

    • 30 30

    • (1)

      Człowieku nie jesteś na Wydziale Prawa!!! Posłuchaj radia, obejrz telewizję, przeczytaj gazetę to zobaczysz że wszyscy używają takiego sformułowania. Zapamiętaj: nadgorliwość gorsza od faszyzmu!!!!!

      • 8 10

      • Poza tym, potocznie

        Kodeks to jest nic innego jak 'zbiór praw'.
        Czyli Kodeks Drogowy oznacza zbiór praw regulujących ruch drogowy.
        Czyli pojęcie jak najbardziej odnosi się do Ustawy Prawo o RD.

        • 0 0

    • A ja chodze w adidasach reeboka (2)

      zabij mnie.

      • 4 6

      • (1)

        a ja chodzę adidasach reiboka z rynku z a 30 zł :)

        • 2 2

        • ja tez oczywiście

          lepiej kupić 3 pary za 30 niż jedną za 300 i używać je tyle samo czasu. A i na browara wystarczy.

          • 0 0

    • eeee - prawnik

      wyjmij glowę ze swojej du-- py , i stań na najbliższym sobie skrzyżowaniu drogowym .

      • 1 2

    • Ale, ćwoku, jak widzisz zestaw to nie raz mówisz "TIR" i spoko, no nie?
      kolejny pedantyczny cwelik.

      • 4 3

    • wiesz co, rozumiem, że wkrótce sesja z wstępu do prawoznawstwa i stąd taki legalizm

      Uwielbiam, jak "pierwszoroczni" epatują KODEKSAMI, kserówkami ustaw i dumni jak pawie stroszą się, bo mająwrażenie BYCIA w korporacji...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane