• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O pokręconych granicach gdyńskich dzielnic

Paweł Różyński
7 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Jeszcze niespełna 100 lat temu teren dzisiejszej Gdyni zajmowany był przez niewielkie wsie, z których niemal każda dała nazwę dzielnicy miasta. Te zaś łączyły się i dzieliły. Także dlatego dzisiejsze nazwy geograficzne w Gdyni odnoszą się do nieco innych obszarów, niż miało to miejsce jeszcze na początku ubiegłego wieku.



Mapa Grabówka (Grabau) i okolic z 1909 roku. Mapa Grabówka (Grabau) i okolic z 1909 roku.
Mapa wsi Gdynia z 1909 roku, na południe od wsi znajdował się należący do wsi przysiółek Święty Jan (Jahanniskrug), a na północ należący do Oksywia przysiółek Na Piaskach (Auf dem Sande). Mapa wsi Gdynia z 1909 roku, na południe od wsi znajdował się należący do wsi przysiółek Święty Jan (Jahanniskrug), a na północ należący do Oksywia przysiółek Na Piaskach (Auf dem Sande).
Mapa Chyloni i okolic z 1913 roku. Mapa Chyloni i okolic z 1913 roku.
Mapa Orłowa (Adlershorst) z okresu okupacji hitlerowskiej. Mapa Orłowa (Adlershorst) z okresu okupacji hitlerowskiej.
Mapa okolic wsi Gdyni z 1915 roku. Mapa okolic wsi Gdyni z 1915 roku.
Mapa Cisowej z 1913 roku. Mapa Cisowej z 1913 roku.
Dawne "gdyńskie osady" miały zwykle jedno centrum, wokół którego skupiały się zabudowania, ale granice administracyjne tych wsi obejmowały obszar zdecydowanie większy. Łącznie z przynależnymi do nich polami uprawnymi, lasami, łąkami i pastwiskami zajmowały zwykle obszar od 200 do 600 ha, a dokładnie wyznaczone granice tych terenów pozostawały niezmienne przez wiele wieków. Dopiero intensywny proces urbanizacyjny, związany z budową Gdyni i przyłączaniem do niej kolejnych wsi, wymuszał zmiany.

Obecnie granica administracyjna pomiędzy Chylonią a Leszczynkami przebiega ulicą Morską od Góry św. Mikołaja do IV LO i dalej ulicą Komierowskiego zobacz na mapie Gdynido torów kolejowych. Historycznie jednak teren położony po północnej stronie ulicy Morskiej był częścią Chyloni, a potem osady Nowa Gdynia, która powstała tutaj w II połowie XIX wieku.

Dzisiejsza granica pomiędzy Cisową i Chylonią także nie odzwierciedla granicy historycznej. Ta pierwsza przebiega obecnie wzdłuż Obwodnicy Trójmiejskiej oraz ul. Północnej zobacz na mapie Gdyni. Zaś przed przyłączeniem Cisowej do Gdyni w 1935 roku granica ta przebiegała prostopadle do ulicy Chylońskiej tuż przy zachodniej ścianie Dworu Lipowego, około 100 metrów od stacji kolejowej w Chyloni. Warto tu nadmienić, że historyczne centrum wsi Chyloni znajdowało się w rejonie ulic św. Mikołaja, Młyńskiej, Opata Hackiego i Chylońskiej zobacz na mapie Gdyni. Dopiero w II połowie XIX wieku, wraz z budową stacji kolejowej Chylonia (niem. Kielau), zaczął wokół dworca kształtować się przysiółek, zwany Chylońską Piłą (niem. Schneidemühle).

Chylonia i Cisowa przez wieki sąsiadowały od południa z grupą małych osad, nazywanych na starych mapach zbiorowo Pustkami. Dopiero po wojnie nazwa Pustki została przypisana do jednej z przyszłych dzielnic Gdyni, a na pozostałym obszarze powstały Demptowo, Marszewo i po części także Leszczynki.

Wieś Gdynia, wcale nie najliczniejsza spośród "gdyńskich wsi", rozlokowana była wzdłuż obecnej ulicy Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni, a jej centralny punkt (karczma oraz gospodarstwo sołtysa) znajdował się przy zbiegu tej ulicy z ulicą Świętojańską. Stąd trzeba było przemierzyć prawie 1,5 km do otwartej w 1879 roku stacji kolejowej Gdynia. Ale zaledwie kilkaset metrów na północ od tego miejsca znajdowała się karczma "Pod Starym Dębem", która należała już do odległego o ponad 5 km Oksywia.

W II połowie XIX wieku powstał, należący do ówczesnej wsi Gdynia, przysiółek Święty Jan (Johanneskrug). Składał się z kilku domostw oraz karczmy, postawionych wzdłuż Szosy Gdańskiej nieopodal dzisiejszego przystanku Gdynia Wzgórze św. Maksymiliana. Nazwa osady wzięła się od istniejącej do dzisiaj w tym miejscu figurki św. Jana Nepomucena, przy której od wieków zatrzymywały się pielgrzymki, zmierzające z Gdańska na kalwarię w Wejherowie.

Obecne granice Witomina i Chwarzna niemal w całości odzwierciedlają historyczne położenie dawnych folwarków i przynależnych im gruntów o tych samych nazwach. Natomiast historyczne zabudowania niewielkiego Redłowa (niem. Hochredlau) zlokalizowane były w rejonie dzisiejszej Płyty Redłowskiej. Teraz zaś nazwą tą określa się cały dwukilometrowej szerokości pas, biegnący od brzegu morskiego do ulicy Łużyckiej.

Orłowo (niem. Adlershorst) początkowo było nazwą małej stacji rybackiej, założonej dopiero na początku XIX wieku w okolicach dzisiejszego mola orłowskiego. Dopiero wraz z rozwojem funkcji letniskowej w początkach XX wieku zaczęło ono zyskiwać na znaczeniu względem sąsiadujących z nim starszych osad - Kolibek i Małego Kacka. Już przed II Wojną Światową Orłowo stało się gminą wiejską, a pobliska stacja kolejowa, otwarta pierwotnie w 1872 roku jako Mały Kack, nosiła nazwę Orłowo Morskie. Dziś Orłowo, według podziału administracyjnego, graniczy z Małym Kackiem wzdłuż ulic Wrocławskiej i Kurpiowskiej, a z Redłowem wzdłuż rzeki Kaczej i ulicy Armatorów. Kolibki zaś pozostały już tylko nazwą kompleksu pałacowego i otaczającego go parku.

Pewne zmiany zaszły także w umiejscowieniu geograficznym Małego i Wielkiego Kacka. Ten pierwszy, zlokalizowany historycznie w rejonie dzisiejszego kościoła p.w. Matki Boskiej Bolesnej i pobliskiej doliny rzeki Kaczej, obejmuje obecnie tereny na zachód od ulicy Wrocławskiej zobacz na mapie Gdyni. Natomiast na terenie dawniej należącym do wsi Wielki Kack, powstały dwa duże osiedla mieszkaniowe - Karwiny i Fikakowo, przy czym Karwiny otrzymały status niezależnej dzielnicy.

Niewiele zmieniło się na Kępie Oksywskiej. Zabudowania historycznego Pogórza zlokalizowane były w rejonie dzisiejszej pętli autobusowej na Pogórzu Górnym, Obłuża w okolicach skrzyżowania ul. płk. Dąbka i Kwiatkowskiego (stąd obecnie ta część dzielnicy nazywana jest Starym Obłużem), a Oksywia w sąsiedztwie kościoła pw. Św. Michała Archanioła. Do początku lat 40. XX wieku na Kępie Oksywskiej istniała jeszcze niewielka osada Stefanowo (niem. Amalienfelde), jednak została ona zlikwidowana wraz z budową przez wojska hitlerowskie lotniska na Babich Dołach.

Przygotowując artykuł, opierałem się na Rocznikach Gdyńskich, Encyklopedii Gdyni oraz publikacjach doktora Tomasza Rembalskiego.

O autorze

autor

Paweł Różyński

- z wykształcenia ekonomista, hobbystycznie pasjonat dziejów Gdyni i najbliższych okolic. Szczególnie zainteresowany najstarszą historią miasta z morza i marzeń, gdy na terenach dzisiejszej Gdyni znajdowało się kilkanaście niewielkich wsi, zróżnicowanych gospodarczo i społecznie.

Opinie (117) 5 zablokowanych

  • (42)

    Jak widać Dzisiejsza Gdynia wiele zawdzięcza mieszkańcom narodowości niemieckiej jeszcze sprzed okupacji.

    • 55 46

    • tak oczywiście. z okresów pierwszej okupacji- zaborów. (11)

      Polacy byli tępieni w sposób ciągły. W warunkach trwającej permanentnie niewoli trudno doszukiwać się u okupowanego narodu rozwoju.
      Dlatego nie zachwycaj się tymi "pomnikami" ucisku Polski.

      • 9 12

      • (9)

        Wcale się nie zachwycam, stwierdzam tylko fakt.
        Wszystko co niemieckie i przedwojenne, ba nawet krzyżackie ze średniowiecza, działa do dziś, mosty, zapory, młyny, melioracje, drogi, wiadukty, nasypy... a co polskie powojenne, to tandeta.

        • 30 8

        • Niestety (2)

          To bolesna prawda...

          • 21 7

          • (1)

            przedwojenne polskie również do dziś by działało, gdyby nie zostało zniszczone i rozgrabione;
            a powojenne jest, w pełni się zgadzam, po prostu tandetne. ale czy takie znowu polskie?

            • 9 1

            • Po `89 nie lepiej, a nwet gorzej

              Tyle w temacie

              • 3 2

        • mylisz (3)

          się co do jakości niemieckich rzeczy przedwojennych, mit o tym że są takie dobre sprowadzili Rosjanie, dla których nawet rower, zegarek niemiecki był cudem techniki (można przyjąć że były to rzeczy wykonane przed wojną) Poczytaj sobie relacje Rosjan wkraczających na tereny Prus i Polski to może zrozumiesz więcej.

          • 9 16

          • mowa o infrastrukturze, nie o zegarkach

            • 12 4

          • zaraz po wojnie - niemieckie oznaczalo synonim tandety (1)

            tzw. niemiecka jakosc - pojawila sie w latach 60-70. Teraz to juz historia....

            • 7 1

            • Propaganda PRL i bolszewików

              Dosadnie widać to w serialu " Sami swoi". " Rower poniemiecki, a kot z miasta Łodzi pochodzi" - czyli klasyczny zamienił stryjek siekierkę na kijek.

              • 0 2

        • masz jakies kompleksy albo jestes volksdeustchem

          wszystko co polskie przedwojenne dziala do dzis....

          • 12 7

        • po wojnie przyszły ruskie standardy...

          • 5 1

      • A teraz??

        Przecież niby mamy wolność, jesteśmy niby niepodległym państwem i nikt nas niby nie okupuje. Gdzie w takim razie jest nasz rozwój gospodarczy?? Przez 21 lat tzw wolności i niepodległości (II RP przez 21 lat wyprzedzała nas proporcjonalnie o około 100 lat) nasza infrastruktura nie polepszyła się, a wręcz została unicestwiona (m.in kolej i drogi - autostrady to mrzonka, 130 km/h z naszych podatków i jeszcze do tego płatne!!!). Przeciętny Polak pracuje za przysłowiową miskę ryżu i mieszka (jak ma szczęście) w komuch bloku (M3, 40 mkw za 300 tys zł w żydokredycie na całe ży(d)cie - śmiech na sali). Daliśmy się upodlić jak zwykle i to na własne życzenie!!! Gdzieś mam taką wolność!!! Wszędzie tylko patologia, biurokracja i syf. Zamiast ustanawiać kolejne podatki od podatków i tematy zastępcze zacznijcie w końcu rządzić tym krajem tak BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ -mówi wam to coś PO-PISowe matoły!!!???

        • 0 4

    • Oczywiscie (3)

      ze Gdynia b.duzo zawdziecza ludnosci pochodzenia niemieckiego !!

      • 7 14

      • jasne - chocby zbrodnie w Piasnicy (2)

        volksdeustche wynocha z forum

        • 7 4

        • widać u Pana X gruntowną wiedzę :)) (1)

          Nie możesz wymazać histroii miasta Gdyni, powołując się na zbrodnie hitlerowskie !!!

          • 2 5

          • uczyles sie klamac od Goebbelsa?

            toz ty i kilku volksdeustchow probujecie tu mieszac i opowiadacie bzdury o jakis mitycznych 'zaslugach niemieckich mieszkancow sprzed okupacji'....
            Zapewne masz na mysli Gotow - a Hitler dysponujac podobna do twojej wiedza nazwal Gdynie Gotenhaffen by uhonorowac wklad niemieckich mieszkancow sprzed okupacji. Ocipiales?
            te kilka chalupek i jeden dom kuracyjny to masz na mysli? to ma byc ten twoj wklad i dorobek? Nie osmieszaj sie....

            • 6 2

    • bYzYdURAAAAA (4)

      Przecież Gdańsk (Danzig) był tylko niemiecki - przed Wolnym Miastem nie był pod zaborami, tylko był najzwyczajniej niemiecki ! Za to Gdynia (Gdingen) to oczywiście w 100% polskie miasto (wieś) bez żadnych niemieckich naleciałości, jeśli już to siłą narzucona germianizacja zaborców! Jak widać komantatorzy ze wsi rybackiej między Rumią a Sopotem po raz kolejny wybierają tylko sobie pasujące fragmenty historii, baaaa nawet tworzą ją sobie na własny użytek np. Arka od 1928 i inne takie lekko śmieszne fakty:)))))

      • 14 18

      • ?

        Mylisz się...

        • 5 0

      • niestety prawda

        Dzięki chorym kompleksom zrodziły się te lokalne antagonizmy. Gdynianie traktują Gdańsk jako poniemieckie miasto, a nawet ine wiedzą od jakiego wyrazu pochodzi jego nazwa (Gyddanyzc - faktycznie bardzo niemieckie słowo), nie mowiąc już o historycznej przynaleznosci tego miasta do Polski.

        • 3 3

      • nie znasz biedaku historii (1)

        w rekach krzyzakow Gdansk byl raptem 146 lat. W zaborze pruskim raptem ~120 lat. Jak na przeszlo 1000-letnie miasto nie tak znowu dlugo....
        Porazajace sa wypowiedzi takich analfabetow historycznych jak ty i tobie podobni.

        • 7 1

        • a przez resztę czasu należał do kupców

          niestety potem nadeszła komuna i 1000 letnie miasto zniszczono w 10 lat

          • 3 3

    • (11)

      Zawdziecza to ze nie jest drugim najwiekszym miastem po Warszawie, ze wielkie plany budowy Polski morskiej inz Kwiatkowskiego przerwały niemieckie świnie.

      • 16 8

      • przypomniec nalezy rowniez zbrodnie w Piasnicy (10)

        gdzie niemieccy zbrodniarze wymordowali tysiace Polakow ( wielu mieszkancow GDYNI ). Jak bym spotkal takie volksdeustcha na ulicy, ktory tu wypisuje goebbelsowskie bzdury o niemieckich zaslugach od razu strzelibym takiego w pape

        • 9 8

        • (9)

          Dyskusja dotyczy wyższości techniki i organizacji gospodarki niemieckiej nad polską, nie zbrodni wojennych. Więcej dystansu, bo się spocisz.

          • 5 7

          • jak byśmy pozamykali "produktywnych" niemców w obozach pracy (7)

            i kazali zapie...lać, resztę zagazowali i zrobili mydło, a wszytskim równo skonfiskowali majątki to też byłby pieniądze i lepsza od niemieckiej organizacja gospodarki, a także mielibyśmy "wyższość" polskiej techniki nad niemiecką

            • 4 3

            • (5)

              Co ma piernik do wiatraka? Ja o setkach lat niemieckiej dominacji na Pomorzu, ty wciąż o pięciu latach zbrodniczej okupacji.

              • 0 5

              • wczesniej tez byly lata zbrodniczej okupacji - w szkole cie nie uczyli? (4)

                "W sierpniu 1308 Brandenburczycy opanowali miasto bez grodu, obronionego przez sędziego Boguszę. Krzyżacy wezwani przez Łokietka do pomocy przy usunięciu Brandenburczyków zajęli już w październiku część grodu i po nadejściu posiłków zaatakowali miasto. 13 listopada 1308, po wycofaniu się Brandenburczyków, Krzyżacy dokonali rzezi mieszkańców. W 1343 zawarto układ pokojowy z Krzyżakami, w wyniku którego król Kazimierz III Wielki zrzekł się Pomorza Gdańskiego. W tym samym roku prawa miejskie otrzymało Główne Miasto. 31 lipca 1346 wielki mistrz krzyżacki Heinrich IV Dusemer von Arfberg wydał dokument, który zlikwidował resztki działania prawa miejskiego według wzoru lubeckiego i zastąpił je prawem chełmińskim. W 1361 Gdańsk dołączył do Związku Miast Hanzeatyckich. W 1361, 1378, 1411 i 1416 wybuchały powstania antykrzyżackie, krwawo tłumione."
                volskdeustchom dziekujemy

                • 2 1

              • (3)

                Podboje zawsze były krwawe. Należy ubolewać, że to oni nas, a nie my ich najeżdżaliśmy. Pewnie, że bym wolał, aby to Polacy budowali swoją potęgę militarną i gospodarczą tutaj i w podbitych Niemczech, jednak historia nie była dla nas łaskawa.
                Nie zmienia to faktu, że Niemcy rozwinęli gospodarczo Pomorze, Śląsk, Wielkopolskę.
                Osiągnięcia Polaków z tamtych wieków widać do dziś po drewnianych chatach na Lubelszczyźnie.

                • 1 4

              • i znowu odzywa sie Goebbels (1)

                skoro rozwoj gospodarczy ziem zaboru pruskiego to zasluga prusakow - to czemuz to regres gospodarczy ziem polozonych w innym zaborze ma byc polska 'zasluga'?
                na kazdym kroku wylazi z ciebie volksdeustch

                • 3 0

              • Bo ruskie byli bardziej zacofani niż my.

                • 0 0

              • to nie historia tylko chłopski rozum

                to jest przyczyna sukcesów Polski :)

                • 0 0

            • należy zacząć od Tuska znany volksdeutsch z jeszcze bardziej znanym dziadkiem

              • 1 1

          • niemiecka technika = komory gazowe

            dyskuja zaczela sie od durnej zaczepki:
            "Jak widać Dzisiejsza Gdynia wiele zawdzięcza mieszkańcom narodowości niemieckiej jeszcze sprzed okupacji." to zaproszenie do duzo szerszej dyskusji niz tylko technika i organizacja gospodarki.
            polska technika i organizacja gospodarki przed wojna byla lepsza od niemieckiej. Porownaj sobie chocby rozwoj Gdanska i Gdyni w tamtym okresie. Gdynia startowala od zera i w bardzo krotkim czasie stala sie najwiekszym portem na Baltyku deklasujac niemiecki Gdansk.
            Natomiast zbrodnie wojenne to nieodlaczna czesc niemieckiej kultury - oni po prostu inaczej nie potrafia. Jak nie daja rady to morduja konkurencje - stad zbrodnie w Piasnicy gdzie ci twoi niemieccy bandyci wymordowali polska elite z Pomorza.

            • 5 2

    • bzdura..... (7)

      Port w Gdyni, miasto powstaly w wyniku decyzji POLSKIEGO rzadu w latach miedzywojennych. W ciagu bardzo krotkiego czasu zbudowany przez POLSKE port w Gdyni stal sie najwiekszym portem na BALTYKU. Byl tak DOBRY ( POLSKI ), ze po wkroczeniu tych niemieckich barbarzyncow w 1939 roku - port w GDYNI zostal glowna baza Kriegsmarine na Baltyku. Wycofujac sie z Gdyni niemieccy barbarzyncy zburzyli port i zablokowali wejscie do niego topiac u wejscia swoje okrety.
      Trzeba byc idiota ( ew. volksdeustchem ) zeby wypisywac BZDURY o niemieckim wkladzie w rozwoj Gdyni.

      • 20 1

      • (5)

        Prawdy nie da się zafałszować... to przez lata zaborów koloniści niemieccy wymyślili i rozwinęli infrastrukturę całego Pomorza. Jasne, że Polacy stworzyli port i miasto praktycznie z niczego, co jest wielkim osiągnięciem.
        Ale autor pisze wyraźnie, że miejscowości będące dzielnicami dzisiejszej Gdyni i sieć połączeń między nimi drogowych i kolejowych powstawały za administracji niemieckiej.
        Po co ten volksdojcz? Czuję się Polakiem, ale prawdę cenię i nie mam kompleksów, że Niemcy już od krzyżackich czasów budowali dobrobyt tych ziem.

        • 6 8

        • bzudry i jeszcze raz bzdury - jaka infrastrukture w Gdyni? (4)

          linia kolejowa do Gdyni - tzw. magistrala weglowa, ktora do portu gdynskiego dowozono wegiel ze Slaska zostala zbudowana w 20-stoleciu miedzywojennym przez POLSKE. Stacja kolejowa w Gdyni to samo ( byc moze byl tu gdzies jakis poniemieckim baraczek - ale pisanie o niemieckich zaslugach w tym kontekscie to goebbelsowskie klamstwa). Port i miasto to samo zbudowane przez panstwo polskie. Wszystko zostalo wybudowane w 20-stoleciu miedzywojennym. W zaborze pruskim Gdansk byl prowincjonalnym miasteczkiem, to samo tamtejsza infrastruktura. W przypadku Gdyni mowienie o niemieckim wkladzie w jej bezczelnym lgarstwem.
          Piszesz piramidalne bzdury - nie wiem czy po prostu jestes niedoinformowany i masz wielkie kompleksy czy moze masz jakiegos dziadka w Werhmachcie.
          Decyzja o budowie portu w Gdyni zapadla z powodu korzystnego uksztaltowania wybrzeza a nie z powodu istnienia rzekomej 'niemieckiej' infrastruktury, ktora w tym kontekscie nie miala ZADNEGO znaczenia - bo jej zwyczajnie nie bylo. Tereny pomorza gdanskiego to byla gleboka prownicja zapuszczona cywilizacyjnie. Zero przemyslu, glowne zajecia mieszkancow lowienie ryb i czy obsluga 'letnikow'. To elementarna wiedza historyczna. Przeczytaj moze jakas ksiazke na ten temat i nie kompromituj sie na forach serwujac klamstwa na wzor Goebbelsa.
          Swoja droga skoro na tych terenach przez przeszlo 100 lat nie bylo Polski to kto mial te drogi budowac jak nie niemcy? Do dnia dzisiejszego nie zachowal sie zaden slad po tej 'niemieckiej' 'infrastrukturze' (mowa o Gdyni). Skad w was ludzie biora sie takie kompleksy? Podziekujcie jeszcze prusakom za zabory. to sie nazywa skundlenie. Niemcy po zajeciu Gdyni wysiedlili wiekszosc mieszkancow, tysiace zamordowali w Piasnicy, wielu zmuszali do pracy przymusowej, wycofujac sie stad zniszczyli port, zatrzymali rozwoj miasta - a teraz 60 lat po wojnie pokazuje sie tu jeden z drugim kundel i bredzi cos o niemieckich zaslugach. Zenada.

          • 10 1

          • I o to chodzi! Widzisz, sam przyznałeś mi rację: (3)

            "Swoja droga skoro na tych terenach przez przeszlo 100 lat nie bylo Polski to kto mial te drogi budowac jak nie niemcy?"
            Doprawdy, nie rozumiem, skąd u ciebie tyle agresji i zakłamania.
            A czytając artykuł można dowiedzieć się szczegółów:
            "Dopiero w II połowie XIX wieku, wraz z budową stacji kolejowej Chylonia (niem. Kielau), zaczął wokół dworca kształtować się przysiółek, zwany Chylońską Piłą (niem. Schneidemühle)."

            "Wieś Gdynia, wcale nie najliczniejsza spośród "gdyńskich wsi", rozlokowana była wzdłuż obecnej ulicy Starowiejskiej , a jej centralny punkt (karczma oraz gospodarstwo sołtysa) znajdował się przy zbiegu tej ulicy z ulicą Świętojańską. Stąd trzeba było przemierzyć prawie 1,5 km do otwartej w 1879 roku stacji kolejowej Gdynia."

            "Orłowo (niem. Adlershorst) początkowo było nazwą małej stacji rybackiej, założonej dopiero na początku XIX wieku w okolicach dzisiejszego mola orłowskiego."

            Co to jest, jeśli nie niemiecki wkład w rozwój urbanistyczny przyszłego miasta Gdynia?
            Nie potrafisz zrozumieć słowa pisanego?

            • 1 7

            • toz klamiesz/manipulujesz jak Goebbels

              konia kuja a zaba noge podstawia. Jaki to ma zwiazek z budowa portu w Gdyni i powstaniem wokol tego portu miasta? Port/miasto powstalo tam z powodu tych kilku chalupek/tartaku?
              toz te kilka chalupek, ktore wtedy powstaly nie mialy dla powstania tego portu/miasta zadnego znaczenia. Miasto wokol portu rozwiajalo sie tak szybko, ze wchlanialo okoliczne wioski. Pisanie w tym miejscu o jakis niemieckich zalugach w rozwoju Gdyni to zalosne klamstwo. W swoich wypowiedziach dajesz swiadectwo albo glebokich kompleksow albo zaklamania- wskaz choc jeden istotny element niemieckiego wkladu w powstanie MIASTA/PORTU w Gdyni. Ja widze jeden - niemiecka buta i chamstwo - ignorowanie polskich interesow w owczesnym Wolnym Miescie Gdansk zmusily Polske do budowy wlasnego portu.... i to by bylo na tyle.

              • 5 0

            • Oj czy naprawdę nie umiesz czytac ? (1)

              Infrastruktura to trochę więcej niż tylko drogi, ale jak się przy tym upierasz to te drogi istniały na wiele wieków przed 1793 rokiem gdy Prusacy przywłaszczyli sobie Pomorze. To właśnie przy takiej polskiej drodze - w czasach krzyżackich - polscy wojowie pod Świecinem spuścili manto wojskom niemieckim spieszącym uczyć Polaków takich prawd jak ty uczysz. Dowódca Polaków nazywał się Dunin (takie nie niemieckie nazwisko).
              Infrastuktura niemiecka dla Gdyni to w twoim pojęciu zbudowana specjalnie na Kociewiu po 1920 roku elektrownia wodna Grodek do dzisiaj pracująca.
              Za czasów Rzeczypospolitej rzeką Redą spławiano ścięte drzewa. Niemcy zaniedbali regulacje tej rzeki, zniszczyli zakłady ulokowane w jej pobliżu bo były polskie.
              Wymieniłem tylko parę przykładów sprzed lat okupacji 1939-45 które próbujesz pominąć, a które w dziwny sposób usunęły mnóstwo Polaków z tego juz wtedy nowoczesnego obszaru.
              A kolej - tak masz racje - nadal jeździ po torach, ale czy to są te twoje trwałe niemieckie tory ?

              • 1 3

              • czy się to komu podoba czy nie, postęp cywilizacyjny i rozwój gospodarczy

                ziemiom Pomorza, Warmii i Mazur, przyniosło państwo krzyżackie a po nim pruskie.

                • 0 2

      • a 20 lat niepodleglosci Polski

        -wolnosci od Roskan doprowadzilo do upadku przedsiebiorstwa zeglugowe na Pomorzu jak: dalmor, PLO itp. PLO wywodzilo sie od GAL- Gdynia America Line i zostalo to przedsiebiorstwo zaaneksowane przez komunistow w 1945 roku. niestety zPLO nic nie zostalo juz, tylko zdjecia w muzeum. Juz sam Bismarck powiedzial: dajcie rzadzic Polakom a oni sami sie wykoncza. jego slowa sa nadal aktulane. Nasi pradziadkowie walczyli o dostep do morza, o potege polska na morzu a my nie mamy juz nic.

        • 0 0

    • zawdzięczamy mapy które prztrwały.

      nazwy Cissau, Grabau, Gdingen itd. to zmiemczone POLSKIE nazwy.

      • 3 1

  • (4)

    a karwiny?

    • 5 24

    • k...iny ? - co to (1)

      • 2 3

      • to kur..ny

        • 2 3

    • ach karwiny :) to chyba od wyrazu karwińc :D:D:D

      • 0 1

    • Karwiny ?

      Karwiny to były pola, łąki i temu podobne nieużytki :)
      więc co tam na mapę nanosić :)

      • 1 1

  • Jako żywo - wieś Gdynia.. (1)

    Ale i tak Wam zazdroszczę :)
    Miasto kwitnie. A w Budyniogrodzie to co widać.

    • 83 36

    • nic nie widać, tylko śmierdzi budyniem

      • 4 2

  • Od czego pochodzi Jdańska nazwa Jelitkowo? (7)

    Czy to prawda, że od baranich jelit?

    • 15 3

    • (4)

      Rybich jelit, rybich! Od lat patroszono tam gdyńskie śledzie :)

      • 24 4

      • (2)

        bo w gdańsku taki syf, że nawet ryb nie było/nie ma :) ?

        • 9 6

        • nie, po prostu wieś łowiła - a miasto jadło rybki (1)

          • 11 5

          • patrz niżej

            "Prosta odpowiedź to przegłos i indolencja powojennych nazewników.
            Gladkowo ->Głatowo -> Glettkau ... i zamiast Głatkowo lub Gładkowo to zgodnie z przegłosem g na j (tak jak słowo "jenerał" po wojnie wyszło Jelitkowo, które z jelitami nie ma nic wspólnego."

            • 4 1

      • ryba jest dobra na wszystko!

        wczoraj ramen a dziś dorodne płotki
        i flądra spora ;P

        • 3 0

    • Glettkau (1)

      Prosta odpowiedź to przegłos i indolencja powojennych nazewników.
      Gladkowo ->Głatowo -> Glettkau ... i zamiast Głatkowo lub Gładkowo to zgodnie z przegłosem g na j (tak jak słowo "jenerał" po wojnie wyszło Jelitkowo, które z jelitami nie ma nic wspólnego.

      • 11 1

      • Glettkau? Ostatnia sylaba

        kojarzy się jednak z jelitami.

        • 6 2

  • brawo

    bardzo ciekawy artykuł, duzo informacji,
    dziękuję autorowi

    • 31 1

  • Karwiny (3)

    Artykuł nierzetelny, bo autor zapomniał o zasłużonej dla Gdyni dzielnicy - Karwiny.

    • 8 45

    • Karwiny - biało-zielona dzielnica miasta z morza.

      • 12 22

    • ?

      Nie nierzetelny, tylko raczej niekompletny...

      • 2 2

    • Już uzupełniam - "W miejscu dzisiejszych karwin sto lat temu (albo i mniej) byly pola, a obok łąki. Zaraz obok nich stał.....

      ...mur a na nim napis Arka Pany :P."

      Tu masz swój opis jakże wielce zasłużonej dzielnicy.

      • 3 0

  • Cisowa.

    Można prosić większą mapkę Cisowej :) ?

    • 11 3

  • Miasto (2)

    marzen , stocznia padla , port pusty , Dalmor pod dzialki , wiocha odwrocona od morza , ewenement !!!!!

    • 16 24

    • GDYNIA--3x TAK..city z marzen i morza! (1)

      w stoczni otwierają new firmy!,do portu wpływaja największe statki wycieczkowe świata 12pietrowe!a,,do gda żaden,,port pracuje i zarabia!--dalmor to sprzedania i powstanie super dzielnica hotelowo-gastronomiczno-mieszkalna--i drugi SEA TOWERS--Gdynia ma jedyny najwyzszy budynek mieszkalny w Polsce i w europie centralnej--w takiej "wiosce",,kazdy by chciał mieszkac!

      • 7 6

      • Ciekawe co z tego ma zwykły mieszkaniec?

        Nowe firmy otwierają tylko że nie widać ofert pracy. Przeglądam oferty i są ale w: Gdańsku, Tczewie, Słupsku, Pruszczu, jakimś Straszynie, a w Gdyni? Bieda z nędzą! I co mi z jakiegoś Sea Towers? Nawet patrzeć się nie chce na ten Pałac Kultury.

        • 2 0

  • Miasto (3)

    wiednie a nie kwitnie , Gdynia byla bardziej prezna za komuny jak obecnie.

    • 27 24

    • (1)

      Za komuny wszystko kwitło np taka Nowa Huta, co ? Pewnie, bo wtedy nie liczyło sie cos takiego jak rachunek ekonomiczny, a wyznacznikiem dobrobytu było dużo dymiących kominów.

      • 7 2

      • Dobrobyt wyznaczał las anten na dachach

        • 0 1

    • oczywiście, że za komuny Gdynia była prężniejsza...

      W Polsce nie było bananów, cytryn, koszul noniron, płaszczy ortalionowych, a w Gdyni było wszystko. Sporo marynarzy i cinkciarzy. Teraz Pewex jest w całej Polsce , zatem relatywnie Gdynia straciła. Ale to prawidłowo, zaś za komuny było kuriozalnie.

      • 7 1

  • Na mapach często pojawiają się błedy.

    Często jest tak że na mapach pojawiają się błędy celowe lub z lenistwa wszystko zależy od mapy.

    • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane