• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pakujemy się na wakacje. O tym warto pamiętać

Marzena Klimowicz-Sikorska
15 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Zanim spakujemy się na wyjazd sprawdźmy czego nie wolno pakować w przypadku podróży lotniczej. Zanim spakujemy się na wyjazd sprawdźmy czego nie wolno pakować w przypadku podróży lotniczej.

Mamy już bilet lotniczy, zarezerwowany hotel, a przeczytany kilka razy przewodnik ściskamy w ręce. Teraz czas przygotować się na horror... pakowania. Podpowiadamy co wolno spakować do bagażu, a z czym na pewno nas zawrócą na odprawie i dlaczego można wziąć ze sobą broń, a nie można termometru.



Czy zdarzyło ci się kiedykolwiek przepakowywać w pośpiechu na lotnisku?

Są (ponoć) tacy, którzy z pakowaniem się w dalekie podróże nie mają najmniejszych problemów, jeżdżą wyłącznie z lekkim bagażem podręcznym, a niezbędne rzeczy ograniczają do minimum. Do tej grupy na pewno nie należy większość kobiet, tym bardziej jeśli wybierają się na wakacje z całą rodziną. Jak więc się zapakować, żeby zabrać to, co potrzebne, ale nie narażać się na kosztowny nadbagaż i ryzyko cofnięcia z odprawy na lotnisku?

Linie lotnicze dzielą bagaż na główny i podręczny. Pierwszy z nich, zwany też bagażem rejestrowanym, nadawany jest przy odprawie i trafia do luku bagażowego samolotu. W tanich liniach lotniczych jest jest on zwykle płatny, natomiast tradycyjne linie zwykle wliczają go w cenę biletu. Każda linia ustala własny limit wagowy bagażu głównego, który zwykle (w rejsowych liniach) wynosi 20 kg (najwięksi przewoźnicy dopuszczają nawet 32 kg) oraz ilościowy - od 2 do 8 sztuk. Jego wielkość u wielu europejskich przewoźników to suma wymiarów zewnętrznych, która wynosi łącznie 158 cm (wysokość + długość + szerokość).

Pełna lista rzeczy dozwolonych i zabronionych w transporcie lotniczym.

Drugi to bagaż podręczny (kabinowy), który możemy zabrać ze sobą na pokład samolotu. Za niego nie musimy dodatkowo płacić (jego cena wliczona jest w cenę biletu). Limit wymiarów zazwyczaj wynosi 55 x 40 x 20 cm (choć ostatnio ten rozmiar zmniejszono w liniach Wizzair, a po jego przekroczeniu za bagaż podręczny też trzeba zapłacić), a limit wagowy to 10 kg. Z reguły możemy mieć ze sobą jedną sztukę takiego bagażu.

Bagaż rejestrowany traktowany jest bardziej liberalnie, niż podręczny. Mimo to na pewno nie wolno nam spakować do niego: termometru rtęciowego (opary rtęci mogą być niebezpieczne), mocniejszego alkoholu (którego zawartość procentowa przekracza 70 proc.), baterii suchych dla np. wózków inwalidzkich i innych urządzeń do wspomagania mobilności wymagające baterii (w zależności od linii lotniczych), elementów instalacji paliwowej pojazdu lub narzędzia, które były wypełnione paliwem. Niektórzy przewoźnicy dopuszczają jednak przewóz... broni. Warunkiem jest, że musi być ona rozładowana, odpowiednio spakowana, a my musimy mięć na nią pozwolenie.

Rozmiary bagażu u europejskich i nieeuropejskich przewoźników.

Lista rzeczy zabronionych w przypadku bagażu podręcznego jest o wiele dłuższa. Musimy się więc dobrze zastanowić, zanim spakujemy do niego np. ostrza do golarki albo jednorazowe maszynki do golenia, jakichkolwiek płyny (nawet krople do oczu, płyn do soczewek, perfumy itp.) które mają objętość większą niż 100 mln (pamiętajmy, że płyny należy zgłosić osobie wykonującej kontrole bezpieczeństwa). Nie weźmiemy też noży, scyzoryków, turystycznych narzędzi wielofunkcyjnych, korkociągu, nożyczek o długości ostrzy powyżej 6 cm, a nawet ... naszyjników lub opaski z kolcami czy zaostrzonych pierścionków lub takich z kolcami (które mogą zostać użyte jako broń), latarki gazowej czy zapalniczki w kształcie broni. Problem może być np. z agrafkami (tu ostatecznie decyzję podejmuje osoba kontrolująca) czy papierosami, jeśli przekraczają ustaloną przez przewoźnika ilość.

Co się stanie, jeśli jednak zdarzy nam się zapomnieć, że np. zabytkowy scyzoryk po pradziadku, który zawsze mamy przy sobie w roztargnieniu spakowaliśmy do bagażu podręcznego?

- W takim przypadku osoba kontrolująca poinformuje nas o tym co możemy zrobić. Zgodnie z prawem mamy mamy cztery wyjścia - wylicza kpt. Mariusz Antczak ze Straży Granicznej, który pracuje na gdańskim lotnisku. - Po pierwsze, możemy zapakować go do bagażu rejestrowanego, jeśli jeszcze go nie nadaliśmy. Po drugie możemy nadać go jako osobny bagaż rejestrowany, jeśli taką możliwość przewiduje przewoźnik. Najczęściej trzeba też za niego dodatkowo zapłacić. Możemy zostawić go w depozycie lotniskowym i odebrać po powrocie. Jednak w Rębiechowie takiego depozytu nie ma.

Czwarta możliwość, to wrzucenie ukochanego scyzoryka do specjalnie przygotowanego pojemnika. Niestety los rzeczy do niego wrzuconych jest ostateczny - wszystkie zostaną bezpowrotnie zutylizowane.

Jednak im więcej podróżujemy, tym szybciej uczymy się, dlatego przynajmniej na gdańskim lotnisku, rzadko zdarza się by cofnięto pasażera podczas odprawy.- W ubiegłym roku lotnisko obsłużyło ok. 2,5 mln pasażerów i będzie ich coraz więcej. Zawsze więc znajdą się tacy, którzy mają w bagażu podręcznym niedozwolone przedmioty. Takich osób jest jednak stosunkowo mało, a jeśli już się zdarzy taka sytuacja zawsze staramy się rozwiązać ją bezproblemowo - dodaje kapitan.

Wiemy już czego nie pakować, teraz czas dowiedzieć się jak właściwie powinniśmy się spakować. Pakowanie jest jak gra - im lepiej zaplanujemy strategię, tym łatwiej będzie nam wygrać bitwę, co w tym wypadku oznacza taszczenie ciężkich toreb. Dlatego przed dłuższym wyjazdem warto zrobić listę najpotrzebniejszych rzeczy, na której powinny znaleźć się np. leki, podstawowe kosmetyki (w małych, plastikowych pojemnikach), ubrania i bieliznę na zmianę (w sztukach).

Potem zabieramy się do układania. Tu prosty trik: ciężkich rzeczy nie kładziemy na spód, ale układamy je w dolnej części walizki (tam gdzie są kółka), tak będzie na łatwiej ją ciągnąć, łatwiej też zachowa pion. Przedmioty o ostrych krawędziach wkładamy w środek, a bieliznę upychamy w szczeliny.

I teoretycznie to wszystko, ale... Bagaż, zwłaszcza, jeśli czeka nas długa podróż z przystankami, czasem ginie. Warto więc go ubezpieczyć. Według badania Holiday Barometer 2012 przeprowadzonego przez IPSOS na zlecenie Europe Assistance pokazują, że jedną z najważniejszych obaw Europejczyków związaną z wyjazdem na wakacje zagraniczne jest właśnie utrata dóbr osobistych - bagażu, dokumentów i pieniędzy (aż 36 proc. badanych).

- Należy pamiętać, że ubezpieczyciele gwarantują wypłatę odszkodowania za kradzież bagażu wyłącznie z miejsc przeznaczonych do jego przechowywania lub powierzonych pod opiekę profesjonalnego przewoźnika - mówi Katarzyna Siwiec, menadżer ds. ubezpieczeń w portalu ipolisa.pl. -Nie ma odpowiedzialności za tzw. kradzież zwykłą, czyli pozostawienie bagażu czy jego części, np. laptopa, aparatu fotograficznego na kocu czy leżaku na plaży.

I dopiero teraz możemy ruszyć w drogę.

Miejsca

Opinie (29) 4 zablokowane

  • (1)

    Ja mogę ruszać choćby teraz - wszystko, co potrzebna mam w spodniach...

    • 29 4

    • wszystko, co potrzebne mam w slipach

      • 4 3

  • Może warto dodać, że lepiej sprawdzić ważność dowodu osobistego, który jest ważny tylko przez 10 lat.

    Potem jest dramat na lotnisku, że nie wpuszczają do samolotu, bo dowód nieważny. Znajomi tak mieli i nici z wakacji przez własna nieuwagę.

    • 23 1

  • Jestem już po wakacjach i po co teraz wyskakujecie z tym artykulikiem,trzeba było z 3 tygodnie temu (1)

    a u was jak zwykle wszystko po czasie

    • 9 16

    • Jedź jeszcze raz ...

      • 4 0

  • Tylko po co tak duży bagaż ? (4)

    Jak leciałem 2 lata temu do Turcji, to zabrałem tylko bagaż podręczny. W hotelu, gdzie mieszkałem była pralnia, a kilka sztuk ubrań kupiłem na miejscu. Ze sobą zabrałem aparat, kamerę, golarkę elektryczną - nie było żadnego problemu aby znajdowała się w bagażu podręcznym, trochę skarpet i majtek, 2 koszule w kratę, spodenki, kąpielówki i na tym koniec. Ręcznik, mydło było zapewnione w hotelu. Kosmetyki kupiłem na miejscu. Pakowałem się niecałą godzinę dzień wcześniej.

    • 16 14

    • Nie każdy jeździ na wakacje prać ubrania.

      • 14 0

    • imponujace (1)

      szczegolnie te 2 koszule ... w krate

      • 16 0

      • Urlop ma się po to aby odpoczywać, a nie po to aby martwić się co na siebie włożyć. W Turcji było upalnie i bywało tak, że dziennie koszulę zmieniałem 2-3 krotnie. Gdyby nie pralnia, to na 10-dniowy pobyt musiałbym zabrać sporo ubrań na zmianę. A pralnia działała całkiem dobrze - po 2h dostawałem ubrania czyste i wyprasowane. Fakt, usługa była dodatkowo płatna, ale to i tak lepsze niż zabieranie ze sobą całej walizki ubrań.

        • 1 3

    • szklankę na sztuczną szczękę też dostałes w hotelu?

      • 4 0

  • UBEZPIECZENIE to najwazniejsze

    i zawsze miec tyle przy sobie ,aby w razie czego dac sobie rade samemu/samej bez proszenia kogos o cos.. a tak milego urlopu zycze wszystkim

    • 5 0

  • Jeden ważny mały drobiazg warty zabrania.Mała waga do bagażu. (4)

    Unikniemy potem rozczarowania na lotnisku gdy będą nam kazali zapłacić za nadbagaż.A wierzcie mi niepozorne rzeczy w większej ilości potrafią razem sporo ważyć.

    • 2 5

    • (3)

      a ta waga też coś waży

      • 1 2

      • (2)

        tyle co paczka papierosów

        • 2 1

        • (1)

          proszę podać model i producenta takiej wagi, zobaczę ile kosztuje

          • 1 0

          • poszukaj sobie na alegro,pełno tego od 20 do 100 zł

            • 0 1

  • Gaz w samolocie (1)

    Niedawno przez przypadek przeszedłem kontrole i na pokład samolotu w GDN wniosłem gaz obezwładniający :) (nie tak całkiem dawno koleżanka wniosła "standardowy" scyzoryk Victorinoxa)

    Gratulacje dla Panów z SG! Jak zawsze mili, profesjonalni i ogólnie dbają o nasze bezpieczeństwo...

    • 8 6

    • Każdy tak może napisać

      uważaj by cię nie namierzyli prowokatorku

      • 5 4

  • Pakuje się ten kto ma za co i gdzie wyjechać (1)

    my szlifujemy bruk na Biskupiej Górce

    • 16 4

    • no to szlifujcie dalej, tylko się nie przemęczajcie czasem...

      • 1 0

  • Wizzair (1)

    JESZCZE zmniejszyli rozmiar bagażu podręcznego?!!! Wszystko ma się zmieścić do pudełka po zapałkach?

    • 10 4

    • jak się nie podoba, to wybrać trzeba innego (droższego) przewoźnika

      • 5 0

  • 3 tygodnie na podrecznym w azji (2)

    trzy tygodnie na podrecznym w azji...tajlandia, kambodza, malezja i sigapur. wylot w styczniu jak bylo -20 wiec jeszcze kurtki. kto przebije???

    • 5 2

    • (1)

      Mój dziadek... 4 lata na Syberii... bez podręcznego... -10 latem do - 45 zimą.
      Podróż pociągiem.

      • 21 0

      • Miał kuszetkę czy sypialny ?

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane