• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasażerowie stanęli po stronie kontrolera

Michał Stąporek
16 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zdjęcie poglądowe, nie pokazuje sytuacji opisanej w artykule. Zdjęcie poglądowe, nie pokazuje sytuacji opisanej w artykule.

Po raz pierwszy byłem świadkiem sytuacji, w której pasażerowie tramwaju wytknęli innej pasażerce, że próbuje oszukać kontrolera biletów.



Gdy widzisz gapowicza dostającego mandat:

Kto często korzysta z komunikacji miejskiej, ten wie, że znakomita większość kontroli biletów odbywa się bez jakichkolwiek kontrowersji: kontrolerzy witają pasażerów, ogłaszają kontrolę, sprawdzają bilety, wysiadają.

Jedna kontrola na kilka kończy się wypisaniem mandatu pasażerowi, który jedzie bez biletu. Jedna na kilkanaście - jakimś sporem: zwykle pasażer tłumaczy dlaczego biletu nie ma i odmawia przyjęcia mandatu.

Spory należą do rzadkości

Do mediów najczęściej docierają te historie, w których to kontroler zachował się kontrowersyjnie, ale korzystający regularnie z tramwajów i autobusów wiedzą, że jeśli dochodzi do sporu, to stroną aktywniejszą jest w nim zazwyczaj gapowicz.

Pozostali pasażerowie zwykle zachowują neutralność, a jeśli już reagują, to zwykle w obronie gapowicza.

Ale nie zawsze.

W czwartek rano byłem świadkiem kontroli w tramwaju jadącym ze Strzyży w kierunku Przeróbki. Kontrolerzy weszli do środka, sprawdzili bilety i... wtopili się w tłum. Na kolejnym przystanku nie prowadzili kontroli, wznowili ją dopiero na następnym.

My płacimy, a ona kombinuje

W pewnym momencie kontroler podszedł do młodej kobiety, która chwilę wcześniej skasowała bilet. Zapytał, kiedy wsiadła, a ona mu odpowiedziała, że właśnie to zrobiła.

Wtedy zareagowali siedzący obok pasażerowie: "Ta pani jedzie z nami już kilka przystanków. Dlaczego tak ma być, że my płacimy uczciwie, a ona kombinuje?"

Kontroler wydawał się zaskoczony reakcją pasażerów, ale był też wyraźnie zadowolony. Podziękował pasażerom za pomoc, a do pasażerki na gapę zwrócił się w ten sposób:

"Proszę nie myśleć, że jesteśmy ślepi, widzieliśmy co pani zrobiła. Jeśli będzie pani tak robić, to proszę się nie zdziwić, gdy bilety będą po 15 zł. Proszę o tym pomyśleć".

Brzmi jak pouczająca czytanka dla dzieci? Może, ale to prawdziwa historia. Pokazuje, że coraz częściej rozumiemy na czym polega wspólne dobro i jak powinniśmy o nie wspólnie dbać. Cieszę się, że to opowieść wzięta z życia, nawet jeśli brzmi jak z kanonu lektur.

Miejsca

Opinie (402) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    Cieszy suweren, który wykazał się tak obywatelską postawą. To artykuł na pierwszą stronę Trybuny Ludu.

    • 23 19

    • No tak... Gazeta Polska i Nasz Dziennik o uczciwym nawet na ostatniej stronie nie wspomną. (1)

      • 3 3

      • A i jeszcze oplują

        • 1 2

    • dokładnie, artykuł jest po prostu obrzydliwy

      nie za bardzo wiem czemu ma służyć. Podjudzaniu ludzi i tak już wiecznie na siebie wku...wionych?

      • 1 0

  • Nieprawdopodobne!

    Brawo wy, mieszkańcy-pasażerowie z Gdańska!

    • 14 17

  • Jeżdzę na gapę nie kupuje biletów! (1)

    • 12 35

    • Złodziej !!!

      • 2 1

  • (8)

    złodziejstwo to brać 3,90zł za JEDEN przystanek!!!

    • 48 17

    • Nie ma przymusu jechania jednego przystanka. (2)

      Ja mogę powiedzieć że złodziejstwem jest np. cena kilka set tysięcy za samochód.
      Jak cię nie stać to poginaj z kapcia.

      • 15 7

      • (1)

        a moze on wlasnie z tego powodu jezdzi samochodema tylko sporadycznie kasuje na jeden przystanek te 3.90 - co tez uwazam jest skandalem.

        • 6 1

        • Jeździ samochodem jeden przystanek?

          Może inwalida?

          • 0 0

    • (2)

      nie ma takiego biletu na 3,90. jest za 3,20 za który możesz przejechać całe miasto jedną linią.

      • 7 2

      • (1)

        W gdańsku jest inaczej

        • 0 0

        • ?

          • 0 0

    • Jeden przystanek to można sobie przejść, jeśli nie stać kogoś na bilet. (1)

      • 16 1

      • Niezły morał zakupiony w biedronce na przecenie

        • 2 2

  • (4)

    "W pewnym momencie kontroler podszedł do młodej kobiety, która chwilę wcześniej skasowała bilet. Zapytał, kiedy wsiadła, a ona mu odpowiedziała, że właśnie to zrobiła"

    O co chodzi, jeżeli w momencie kontroli czyli wezwania do okazania biletu pasażerka taki bilet posiadała? Kanary takie mądre to niech jeżdżą non stop i dodatkowo kontrolują kto kiedy skasował bilet a nie tylko czy posiada ważny bilet.

    Mandat za rozmowę przez komórkę prowadząc samochód dostaję, kiedy policja mnie złapie na gorącym a nie za to, że rozmawiałem 20 minut wcześniej.

    Jeżeli pasażer ma w momencie kontroli ważny bilet to zamyka temat, jeżeli kanar podejrzewa, że pasażer jechał wcześniej bez biletu to niech to udowodni albo niech jeździ od pętli to pętli i podgląda.

    • 34 7

    • Dodam jeszcze, że skoro system jest tak skonstruowany, że kontrola jest wyrywkowa to należy brać za pewnik, że jest ryzyko, że będzie jazda bez ważnego biletu w czasie innym niż podczas kontroli. Ryzyko ponoszą obie strony a nie tylko pasażer. Kanar ponosi ryzyko, że w momencie kiedy nie ma go w pojeździe pasażerowie jadą na gapę. Jeżeli się nie podoba system to zróbcie tak jak w metrze, że bez ważnego biletu delikwent nie wchodzi do pojazdu.

      • 6 1

    • Żaden problem to udowodnić. Monitoring działa :-) A pasażer ma obowiązek skasować bilet niezwłocznie po wejściu do pojazdu. Po przejechaniu kilku przystanków to nie jest niezwłocznie. Więc mandat byłby w pełni uzasadniony. I do udowodnienia :-)

      • 5 6

    • a ty rozumiesz to co czytasz czy nie? Bo twoje wypociny są nie na temat.

      • 3 4

    • Kanary takie mądre to niech jeżdżą non stop i dodatkowo kontrolują kto kiedy skasował bilet a nie tylko czy posiada ważny bilet😀 a może jeżdżą tylko mają to w nosie i idą na łatwiznę.

      • 1 0

  • Kiedyś w każdym pojeździe był konduktor. (1)

    Nie do pomyślenia było aby ktoś jechał bez biletu.
    Tak powinno być i dzisiaj.

    • 27 7

    • w czym problem

      Z artykułu wynika, że Pani posiadala ważny bilet i okazała go do kontroli.
      I koniec dyskusji.
      P.S niedługo pasażerowie zastąpią kontrolerów?

      • 2 0

  • kontrolerzy { kanarki } nie powinni wyglądać jak Obrzempały tylko powinni być przyodziani conajmniej w - (1)

    Żóte {kanarkowe} z dala widoczne odblaskowe kamizelki !, uniknęło by to powstawanie wielu niepotrzebnych kontroweisyjnych sytuacji - każdy pasażer z daleka widząc kontrolera wiedział by ,że nie ma wyjścia !- trzeba kasować !...

    • 15 19

    • Na pewno doznasz szoku jak ci uświadomię, że kontrola biletów polega właśnie na tym, że jest, uwaga, uwaga, niezapowiedziana!

      • 2 1

  • Zwolnijcie już tego eksperta ds. sond w artykułach

    A może to inna redakcja?

    • 13 3

  • Co za donosiciele (9)

    Co za.spoleczne mendy policyjne doniosly na ta kobite i co ze by sie jej udalo ja piernicze.jacy ludzie sa zawistni podli i donosza.nie nawidze donosicielstwa pluje na takie osoby

    • 34 43

    • Co tu sie dziwić (2)

      Przeciez to wyborcy kabla i miłośnicy kodu

      • 7 6

      • Tak miłośnicy kod-u i platformy.Bo za 7 tys idiota pracuje.Dlatego kombinują z biletami też.

        • 0 2

      • To by się zgadzało. Miłośnicy PiS-u najchętniej wyciągają rękę po cudze.

        Nie widzą w tym niczego złego i są bardzo lojalni we wzajemnym popieraniu swych nieuczciwości.

        • 6 3

    • Mylisz pojęcia (1)

      To kobieta była nieuczciwa. Skłamała.
      Dodatkowo przywłaszczyła sobie płatną usługę, za którą nie zapłaciła. Ukradła.

      Pasaerowie zareagowali właściwie. To Twoja ocena czynu jest niesłuszna. Nie tych oskarżasz, co powinieneś.

      • 13 7

      • najlatwiej to kogos osadzic, ja zawsze kasuje bilety, lecz kiedys wsiadlam do autobusu z biletem kasujac go po przejechaniu dwoch przystankow, zreflektowalam sie sama, bylam zmeczona, zamyslilam sie, moze ta pasazerka byla nieuczciwa moze zapomniala, tego nie wiemy, dlatego warto sie powstrzymac od takich oskarzajacych komentarzy, na portalu widze same idealy i wzorowi obywatele

        • 3 1

    • (1)

      Ciekawe co napiszesz,gdy ktoś ciebie pobije,lub okradnie i pomimo, że wiele osób to widziało nie będzie ani jednego świadka. Wtedy taż napiszesz "Co za.spoleczne mendy".

      • 10 2

      • Istota tych społecznych mend asie właśnie na tym polega, że jak cie będą lać to nawet, jakby jedna menda taka w pobliżu była to by nie zareagowała i ci nie pomoże, ale jak wyjdziesz z pieskiem i zostawisz kupę na trawniku to od razu wykona telefon do Straży Miejskiej. Ci ludzie z tego autobusu, to dla mnie była taka Straż Miejska, tyle, że po cywilu.....

        • 5 5

    • widze ze wychowany w patolstwie

      dziadzia kradla, tatko kradl to i synek kradnie. Pluje na takich jak ty, trzeba was tepic, karac i jeszcze raz karac. Moze twoje wnuki naucza sie zyc w spoelczenstwie

      • 4 1

    • milcz psie

      • 0 1

  • (3)

    Smok! Gdzie jest smok?! W każdej bajce powinien być smok!

    • 17 5

    • (1)

      Ale byli bohaterscy rycerze - pasażerowie, miłościwy władca - kontroler i zła czarownica - pasażerka bez biletu :)

      • 2 0

      • A nad tym wszystkim czuwał gospodarz domu!

        • 3 0

    • no i to jest najlepszy komentarz do tego wypotu

      innych nie trzeba :)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane