• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze e-zwolnienia w Trójmieście

Katarzyna Mikołajczyk
12 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
W Trójmieście e-zwolnienia nie cieszą się powodzeniem. Wydano ich od początku stycznia zaledwie 14. W Trójmieście e-zwolnienia nie cieszą się powodzeniem. Wydano ich od początku stycznia zaledwie 14.

Od 1 stycznia 2016 roku lekarze mogą wystawiać tzw. e-zwolnienia, czyli elektroniczne zwolnienia lekarskie przesyłane do pracodawcy i ZUS-u za pośrednictwem internetowej aplikacji. Zwolnienia papierowe mogą być wypisywane jeszcze przez niecałe dwa lata. Od 1 stycznia 2018 roku będzie to już niemożliwe.



Czy wprowadzenie e-zwolnień to dobry pomysł?

W Trójmieście przychodnie nie spieszą się z wprowadzeniem zmian. Lekarze wciąż oswajają się z tematem przejścia na elektroniczną wymianę dokumentów, także informatycy w przychodniach muszą zapoznać się ze stworzonymi do obsługi tego systemu aplikacjami, zainstalować odpowiednie oprogramowanie.

O e-zwolnieniach pisaliśmy już pod koniec roku.

Pierwsze e-zwolnienia w Trójmieście

- Do stycznia 2016 r. Oddział ZUS w Gdańsku wydał 7700 lekarzom upoważnienia do wystawiania zwolnień lekarskich. Są one ważne bezterminowo do podpisywania dokumentów papierowych, jak i do wystawiania zwolnień w systemie elektronicznym - mówi Ewa Pancer, rzecznik gdańskiego Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Wszyscy pracodawcy odprowadzający składki za więcej niż pięć osób musieli do końca 2015 roku utworzyć profil na PUE (Platformie Usług Elektronicznych ZUS). Umożliwia on pracodawcom odbieranie e-zwolnień od ZUS-u, który zobowiązany jest do udostępnienia na profilu płatnika składek otrzymanego od lekarza zwolnienia najpóźniej jeden dzień po jego odebraniu.

Choć pracodawcy powinni być gotowi do przyjmowania zwolnień drogą elektroniczną, wciąż trudno znaleźć przychodnię, w której lekarze zdecydowali się już na wprowadzenie zmian.

- Nasz system nie został jeszcze dostosowany do obsługi tej aplikacji, zajmują się tym informatycy. Do zmiany podchodzimy spokojnie, przygotowując się do jej wprowadzenia - mówi lek. med. Andrzej Turski z NZOZ Przychodnia Morena. - Z wprowadzeniem e-zwolnień nie wiążemy żadnych obaw. Mamy czas, żeby dobrze się do tego przygotować.
Zadzwoniliśmy do ponad trzydziestu przychodni w Gdańsku, Sopocie i Gdyni, w każdej słysząc to samo: jeszcze żaden lekarz w tej placówce nie wystawia e-zwolnień.

- W PUE zarejestrowano pierwszego dnia uruchomienia aplikacji kilkaset zwolnień - mówi Ewa Pancer. - Jest to jednak baza ogólnopolska, więc nie wiemy dokładnie, ile zwolnień elektronicznych wystawiono w naszym rejonie.
Udało się nam zdobyć informację z Centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, że od początku roku do 8 stycznia lekarze z Trójmiasta wystawili zaledwie 14 takich zwolnień: 4 w Gdyni i 10 w Gdańsku.

Decydują lekarze

Ponieważ to na lekarzach spoczywać będzie obowiązek poprawnego wystawiania e-zwolnień, będą też robić to osobiście (zwolnienia papierowe wypisuje zazwyczaj pielęgniarka, a lekarz składa tylko podpis), od nich zależy, czy przejdą na elektroniczny system dopiero 1 stycznia 2018 roku, czy wcześniej.

- Na ponad dwustu lekarzy, którzy pracują w naszych placówkach na razie chęć wypróbowania nowego systemu wyraziły dwie osoby - mówi Mikołaj Ruciński, wicedyrektor do spraw medycznych Nadmorskiego Centrum Medycznego. - Trudno oceniać system, którego nie wypróbowaliśmy jeszcze w praktyce. Na razie nie wiemy, czy uda się zintegrować system, którego używamy z aplikacją ZUS.

Więcej pracy, mniej czasu


- Obawiam się, że jeśli okaże się, iż w praktyce wystawienie e-zwolnienia nie jest tak proste, stracą na tym pacjenci - mówi lek. med. Lidia Korbut z NZOZ "Śródmieście" w Gdyni. - 15 minut na pacjenta, którymi dysponujemy w tej chwili, to i tak za mało. Jeżeli wystawienie zwolnienia elektronicznego potrwa więcej niż minutę lub dwie, kolejki jeszcze się wydłużą.
To główna przyczyna obaw lekarzy. Jeśli w praktyce aplikacja nie okaże się tak nieskomplikowana w obsłudze jak deklaruje ZUS, wydłużą się kolejki do specjalistów, ale też do lekarzy pierwszego kontaktu. Obsługa aplikacji będzie też wymagała od każdego lekarza korzystania z komputera z dostępem do internetu.

Korzyści i udogodnienia

Po uruchomieniu aplikacji ZUS lekarze nadal będą mogli wydawać pacjentom zwolnienia w formie papierowej.

- Lekarz w praktyce może używać tylko aplikacji e-zwolnienia, gdyż ona pozwala na wydrukowanie zwolnienia papierowego zapisanego elektronicznie - tłumaczy Ewa Pancer. - Tym samym nie musi przyjeżdżać do ZUS i pobierać z ZUS druków ścisłego zarachowania ZUS-ZLA, gdyż w aplikacji nadawane są kolejne numery zwolnień, bez względu na to, czy są one drukowane, czy tylko przesyłane elektronicznie w systemie.
Pacjent nie musi martwić się o dostarczenie zwolnienia do pracodawcy w terminie 7 dni, dzięki korzystaniu z platformy ma się też skrócić czas oczekiwania na wypłatę świadczeń z ZUS. Ten natomiast zyskuje możliwość skuteczniejszej kontroli wykorzystania zwolnień, a także wgląd w historię wystawionych przez lekarza zaświadczeń.

I choć trudno na razie ocenić, jak nowy system sprawdza się w praktyce, musimy zacząć oswajać się z myślą, że już wkrótce stanie się częścią naszej rzeczywistości.

Miejsca

Opinie (28)

  • A cwane nimfy biznesu co założyły (11)

    gabinet od malowania paznokci i zaszły w ciążę po miesiącu działalności mają się dobrze. Zadeklarowane do zusu zarobki osiem, dziesięć tyś. i od tego świadczenie przez kilkanaście miesięcy w wysokości kilku tyś. złotych. Może artykuł o tym kruczku?

    • 28 7

    • tak było kiedyś

      • 5 3

    • (6)

      Po pierwsze "tys." jak już.
      Po drugie masz nieaktualne dane - takie praktyki są już od dawna ukrócone.
      Po trzecie średnio mnie to interesuje, ale paliwo nie potaniało o 5gr tylko osiągnęło poziom sprzed 6 lat. To już coś.

      • 5 8

      • (5)

        Jak nie masz nic do powiedzenia, to się nie czepiaj tego tyś. tys a może tys. Pozatym, zasiłki są nadal wypłacane bo jeszcze nie upłynęło kilkanaście miesięcy od ich przyznania.

        • 7 6

        • poza tym...i tys.

          • 5 0

        • (3)

          Jeśli jesteś taki "mądry" albo "mądra" to też załóż na miesiąc działalność, wypłać sobie nawet 100tys. zł pensji, a potem idź na zwolnienie czy inny macierzyński. Zobaczysz jak to teraz wygląda :D Może przyczepisz się też do ludzi, którzy odliczali sobie VAT od samochodów "ciężarowych" lub "bankowozów" podczas gdy kupowali drogie limuzyny albo SUV-y wykorzystywane przeważnie do celów prywatnych? Może mało to etyczne, ale takie mamy prawo. Nie czepiaj się zatem ludzi, którzy z niego korzystają tylko czepiaj się gamoni, którzy takie prawo tworzą nie mając o tym zielonego pojęcia i pozostawiając wiele luk i niedomówień będących przedmiotem późniejszych interpretacji urzędów skarbowych. A co urząd to inna interpretacja.

          P.S. Naucz się poprawnie pisać, bo się ośmieszasz. Skończyłeś choćby podstawówkę? Bo mam pewne wątpliwości.

          • 13 9

          • (1)

            Dobre przykłady, ale już nas nie rozśmieszaj i zajmij się pracą w godzinach pracy.

            • 2 5

            • Jedyne co tu jest śmiesznego dotyczy pisowni pewnego głąba. I pozwól, że we własnej firmie sam będę decydował kiedy mam się zająć pracą, a kiedy relaksem.

              • 5 2

          • Ustawcie sie

            ..umowcie sie na face to face a nie wymadrzacei sie w sieci

            • 4 0

    • guzik prawda (1)

      może trzeba sie zorientowac w przepisach ze juz wszystko się zmianilo i nie mam takiej możlwiości cyt. kruczków prawnych

      • 0 0

      • Dziwne. Ja znam co najmniej 2 przypadki z ostatnich 2 lat, drugi - dziecko urodzone pół roku temu. Firma istniała wtedy od kilku miesięcy, zakładała ciężarna.

        • 0 0

    • _

      a co ty o 8:24 robisz? w pisarkę się bawisz?! do garów!!

      • 1 0

  • Jakie to.ma znaczenie.. (2)

    E-zwolnienia. Też mi potrzebna nowinka.

    • 14 9

    • faktycznie, komputer też ci nie potrzebny...

      • 3 1

    • e-zwolnienia

      Myślałem, że chodzi o zwolnienia z roboty. Pracodawcy wysyłają pracownikowi zwolnienie drogą elektroniczną.

      • 6 0

  • e-zwolnienia owszem dobre lecz jak zwykle wkrada sie patologia w takie ustawy ,przepisy. (5)

    co to znaczy ze nie bedzie juz mozliwosci wtstawiania tzw. papierowych zwolnien ? . Kolejna uposledzona umyslowo ustawa tworzona zapewne przez nazywanych madrymi polglowkow. Tak jest z wszystkim w PL . I teraz zalozmy ze brak pradu i jest awaria calej sieci internetowej ,komorkowej i skoro zakaz bedzie wystawiania papierowych e-zwolnien to w razie awarii kolejny minister bedzie jak cymbal siedzial i kombinowal . Jak kogos nalezy dzis leczyc w pierwszej kolejnosci to ulomnych tworzacych wszelkie przepisy i ustawy !. Jedno co wychodzi w PL to tworzenie kosztow a zus juz to wrecz pokaz ktory moze byc przykladem dla swiata jak wyglada najwieksza patologia aby mieli przyklad ze jak rozum odbiera to rodza sie chore wizje. Zus chyba zapomnial ze zyje na koszt podatnika a firma prywatna na ktorej koszt tez zus zyje musi z swoich prywatnych pieniedzy poczynic inwestycje wymyslane przez zus i roznych urzednikow .

    • 20 3

    • awaria całej sieci to w Donbasie...

      • 1 4

    • słuszne spostrzeżenie, (1)

      dodatkowo mam wrażenie więcej taki lekarz potrzebuje gadżetów aby wykonywać swoje zadania,
      bo musi mieć i komputer służbowy i stały dostęp do internetu, czyli dodatkowe koszta, już kasa fiskalna nie wystarcza, trzeba jeszcze dołożyć więcej ...
      ciekawe co będzie dalej?

      • 3 1

      • bedzie pewnie tak jak z windows 10 ze non stop trzeba aktualizowac i za to placic

        Polskim urzedasom najlepiej mnozenie kosztow wychodzi a nie myslenie ze oszczednosc prowadzi do zamoznosci spoleczenstwa. Urzednik to taka medrkujaca istota lecz zyjaca i wymyslajaca za cudze pieniadze a nie swoje . Moze urzednicy zus niech wyloza swoje prywatne pieniadze i niech kupia firmom komputerki i inne bzdety to zobavczymy co potrafia.

        • 2 0

    • wirtualne gdybanie.....

      typowe bicie piany

      • 1 0

    • wieczni malkontenci. wy to byście najchętniej siedzieli ciągle przy świeczkach (prąd? a co jeśli awaria sieci) albo chodzili za stodołę (kanalizacja? a co jeśli awaria?)

      • 0 0

  • XXI wiek :)

    A tak poza tym to żyjemy obecnie w świecie kontroli i podcierania tyłków obywatelom przez Państwo czy tego chcemy czy nie. Wszystko zmierza do totalnej kontroli od urodzenia, aż do śmierci. Dostaniemy numer, kredyt i parę metrów wybiegu. Polska jest w czołówce Państw, które na jednego obywatela prowadzą więcej niż 3 numery ewidencyjne. Totalna inwigilacja, Państwo siłowo chce dać mi emeryturę za którą będę mógł sobie podetrzeć tyłek. Państwo siłowo chce mnie ubezpieczyć itd. itd. Zmierzamy do rewolucji i ponownego budowania ładu...

    • 16 3

  • Informatycy w przychodniach? (2)

    Nie wiedziałem, że w przychodniach pracują informatycy.

    • 6 4

    • Informatycy, księgowe, menadżerowie i paru lekarzy.

      • 4 0

    • Mało wiesz.

      • 2 1

  • Pewnie, że się wydłużą kolejki.

    Ostatnio poszłam do lekarza, żeby poprawił skierowanie. Gdyby przepisywał w formie papierowej, zajęłoby mu to nie więcej, niż 3 minuty. Ponieważ robił to przez komputer, wizyta trwała 12 minut. W tym czasie komputer się zawiesił, potem lekarz pomyłkowo zamknął system i otwierał ponownie, internet mulił, a nóż się w kieszeni otwierał. Druga sprawa, że gdy widzę, jak niektórzy lekarze "biegle" poruszają się w systemie, to sama mam ochotę siąść na ich miejscu i zrobić to szybciej. Innym razem lekarka wykorzystywała internet ze swojej komórki, bo ten przychodniany ledwie chodził.

    • 1 0

  • Po tytule myslalem, ze chodzi o zwolnienia z pracy za pomoca emaila.

    Zeby kierownik nie musial stawac twarza w twarz ze zwalnianym pracownikiem

    • 3 0

  • e-zwolnienie? najpierw dziesiatki telefonow do zus-u i nfz-etu

    To jakas kpina a nie e-zwolnienie. Byłam ostatnio dwukrotnie co miesiąc u tego samego lekarza. Leczę sie u niego na przewlekła chorobę od lat. Zarówno poprzednio jak i teraz probował wystawic to rewolucyjne e-zwolnienie. Poprzednio poddał sie szybko a teraz postanowił powalczyć. Wizyta, ktora normalnie trwa ok pol godziny trwała prawie 2, bo doktor nie był w stanie wystawic tego dokumentu. Najpierw autoryzacja potem podpis elektroniczny - co chwile jakis problem. Wydzwaniał do zusu a oni ze to nie ich problem i z tym do nfzetu. Ci to samo, odsyłali do poprzednich. Nikt nic nie wie i nikt nie jest za nic odpowiedzialny. TO KPINA!. Jak narzędzie,które miało pomóc może tak utrudniać wszystkim prace a ostatecznie i tak nikt nic nie wie. Doktor poddał sie i wystawił papierowe, ale co bedzie za zaledwie poł roku jak juz obowiązkowo trzeba bedzie te elektroniczne. Jak radzic sobie maja lekarze jak nie maja zadnej kompletnie pomocy a system za setki milionów jest kompletnie niewydolny.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane