• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piosenki Świetlików w oparach alkoholu i papierosów

Łukasz Stafiej
31 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Papieros i ciemne okulary to atrybuty Świetlickiego. Do pełnego wizerunku brakuje tylko szklaneczki whisky. Papieros i ciemne okulary to atrybuty Świetlickiego. Do pełnego wizerunku brakuje tylko szklaneczki whisky.

Choć skład zespołu Świetliki zmienił się, jego lider - Marcin Świetlicki pozostał taki sam. Na scenie pije whisky, pali i z grymasem znudzenia na twarzy skrytej za ciemnymi okularami wychrypuje swoje wiersze. Fanom więcej do szczęścia nie trzeba. Zespół wystąpił w niedzielę w gdańskim Bunkrze.



Świetlicki to artysta z immunitetem. Nie imają się go zakazy palenia w klubach muzycznych. Na scenie musi pojawić się z nieodłącznym papierosem. A raczej papierosami, które zapala niemal jeden po drugim. Nie byłoby dziwne, gdyby zespół Świetliki miał nawet napisane w riderze technicznym: "warunek specjalny: papierosy dla wokalisty". Prawdopodobnie bez nich Świetlicki w ogóle nie wyszedłby na scenę.

Podobnie jak bez szklaneczki whisky, którą sączy niespiesznie pomiędzy utworami oraz ciemnych okularów, za którymi skrywa twarz. To obowiązkowe trzy elementy, które od lat tworzą sceniczny wizerunek tego krakowskiego poety. Kto wie, czy nie ważniejsze od piosenek, które wykonuje.

Zdaje się bowiem, że do swoich wierszy Świetlicki ma stosunek dość swobodny. Podczas niedzielnego koncertu w gdańskim Bunkrze wykonywał utwory z najnowszego albumu Świetlików - wydanej w zeszłym roku, trzypłytowej "Sromoty". Zgodnie ze swoją wokalną manierą śpiewał je niedbale, wychrypując i wypluwając z siebie fragmenty. Momentami od niechcenia wysupływał z kieszeni marynarki dziecięcą trąbkę, na której okropnie fałszując jakby unieważniał powagę przed chwilą wyśpiewanych strof.

Nowe piosenki traktują o tym, do czego fani Świetlików zdążyli przywyknąć: alkohol, papierosy, kobiety, a w tle strzępy miłości i wszechobecna aura zmęczenia codziennością. I choć nie brakuje w tych tekstach dystansu i autoironii, a publiczność niektóre fragmenty przyjmuje ze śmiechem, tak naprawdę są to smutne songi o bezradności podstarzałego faceta. Nic więc dziwnego, że basista Grzegorz Dyduch w taki sposób spuentował cel wizyty w Gdańsku: "Przyjechaliśmy się upodlić".

Skład sceniczny Świetlików uzupełniła dwójka młodych muzyków: altowiolistka Zuzanna oraz pianista Michał Wandzilak. Reszta pozostaje bez zmian: na gitarze wciąż gra Tomek Radziszewski, a na perkusji Marek Piotrowicz. Nie zmienił się również grymas znudzenia na twarzy Świetlickiego, którym obrzuca wpatrzone w niego nastolatki.

Miejsca

Wydarzenia

  • Świetliki 30 marca 2014 (niedziela) (18 opinii)

Opinie (26) 1 zablokowana

  • (1)

    Wszyscy artyści to prostytutki
    W oparach lepszych fajek, w oparach wódki...

    • 39 10

    • Nieprawda. Jaki artysta będzie powtarzał coś

      tylko dlatego, ze Kazik to powiedział i to w jednej piosence z prowokującym tekstem (a Kazik ma i inne, różniące się od tej)?

      • 4 0

  • naucz sie deklinacji Panie dziennikarzyno (2)

    poza tym koncert świetny, ale widocznie zamiast wgłębić się w przekaz i poczuć emocje płynące z muzyki, niektórzy widzą tylko to co powierzchowne. poziom "recenzji" - żenujący.

    • 22 20

    • Lukasz, masz problemy?

      Twoje zdanie nikogo tu nie interesuje

      • 2 8

    • Bez wyobraźni, bez czucia

      Kto tu stary jest? Na pewno nie Świetliki.

      • 5 0

  • niestety swietlicki od dawna (2)

    nie ma nic ciekawego do powiedzenia.

    • 11 25

    • A co (1)

      on jest wytwórnią ciekawostek? w dorosłym człowieku pojawia się coraz więcej ustaleń

      • 2 0

      • df

        Nieciekawych?;)

        • 0 0

  • Najgorsza recenzja konceru Świetlików jaką czytałem.

    Autor chyba się chciał nią upodlić.

    • 29 7

  • bzdury ... (9)

    Takich artystów już nie produkują .... Świetny koncert żywego człowieka i jego zespołu a nie scenicznej kukły. Bardzo dobrze się bawiłem, koncert ma swoje prawa jak ma muzyka brzmieć jak na płycie to Panie Łukaszu - kup Pan płytę i będzie radość ... Osobom wrażliwym na fajki i Stocka polecam też wyjście do filharmonii będzie bardziej "kulturalnie"

    • 20 11

    • Michał, tak się składa, że ludziom którzy słuchają Świetlickiego (2)

      filharmonia nie jest obca, jak tez nie jest obcy klimatyczny koncert w zadymionym (kiedy to było) pubie. Nie warto szufladkować ludzi, ogranicza to Twoja wolność. Z czasem to zrozumiesz.

      • 21 0

      • Alkoholikow w Polsce ponad 6 milionow

        mamy nastepnego, niestety komorki watroby nie regeneruja sie

        • 1 9

      • Amigo też bywam w filharmonii...

        może niewyraźnie się wyraziłem, szufladka dotyczy autora recenzji którego fakt zapalenia i wypicia szklaneczki na scenie tak zszokował a nie słuchaczy, bo wśród nich nie widziałem osób niezadowolonych

        • 7 0

    • Tylko że te fajki, okulary (5)

      i cały "imidż" to tylko poza... Bo się dobrze sprzedaje.

      • 3 10

      • Akurat w tym wypadku podsumowanie "sprzedawaniem" (4)

        nietrafione jest. Nieprawda.

        • 7 0

        • No to laski na to lecą (3)

          pozer, pozer

          • 1 8

          • To, że ktoś przyjmuje pozy (2)

            nie oznacza że jest pozerem. Ja często siedzę w siadzie skrzyżnym - niby, że medytuję (widzi mnie sąsiad z naprzeciwka) a serce mam szczere i czyste, oczy i intencje jasne, nic ze skomplikowania siadu skrzyżnego we mnie nie znajdziesz. Tylko czy on się zorientuje? Czy on jest wrażliwy bo to dusza duszy zajrzy w oczy jak nie to człek człeka przeoczy.

            • 5 1

            • Orientuję się, jestem wrażliwy, (1)

              zajdź do mnie , zagadaj a nie tak na tym balkonie pozujesz (pozorantujesz?)

              • 4 0

              • nie chcialabym

                Ploszyc w Tobie czegoś świętego...chcę żebyś był mężczyzna

                • 5 0

  • Fuj, po co się truć (2)

    lepiej nie chodzić tam, lepiej sobie płytę włączyć w domu

    • 7 11

    • Sala pełna (1)

      całe 35 osób :)

      • 3 13

      • Chyba nieprawda.

        się można zatruć we własnym domu sobą samym, nawet słuchając dobrych płyt.

        • 6 1

  • Rak oskrzela albo gardla puka do drzwi (2)

    wtedy zapali sie duza ilosc swietlikow w tej glupiej glowce
    Powodzenia !!!

    • 9 17

    • Powodzenia!

      Good luck

      • 0 0

    • Rak podłości i złorzeczenia (pochodne małości i wspomnianej głupoty)

      jest też rakiem i chyba bardziej toczy ludzi niż nałogi papierosowy i alkoholowy, bardziej anonimowo

      • 7 0

  • A czy to nie jest tak, że z tej trąbki to On po prostu pije?!!!

    I pali! Z tej trąbki pali (tylko to ukrywa)?!!! Jaka poezja? Jaka muzyka? Jaka czułość? Jakie Pinokio? Jakie gitary i jaka Zuzia? Jaki Bóg na Niebiesiech? ps. ładną ma marynarkę jednakże

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane