Choinkę w doniczce i gwiazdę betlejemską można utrzymać do następnych świąt. Trzeba tylko wiedzieć jak.
Choinka i poinsecja, zwana potocznie gwiazdą betlejemską, to jedne z najpopularniejszych roślin kojarzonych z Bożym Narodzeniem. Niestety, najczęściej tuż po Nowym Roku lądują w śmietniku. Wcale nie musi tak być.
Jeśli decydujemy się na choinkę doniczkową, możemy ją przechować do następnych świąt, a poinsecja nie musi być jednoroczna, choć za taką jest powszechnie uważana. Trzeba tylko poświęcić im trochę uwagi i oczywiście wiedzieć, jak je pielęgnować.
Jak powinna wyglądać pielęgnacja choinki w doniczce?
Przede wszystkim przez czas, kiedy jest w naszym domu, nie możemy zapominać o podlewaniu - co najmniej raz w tygodniu, pamiętając o równomiernym rozprowadzeniu wody w doniczce. Żeby przetrwała do następnych świąt,
nie powinniśmy zbyt długo trzymać jej w domu. -
Żeby choinka doniczkowa nie zmarniała, musimy stopniowo obniżyć jej temperaturę. Najlepiej przed wystawieniem na zewnątrz przełożyć roślinę do chłodniejszego o co najmniej 5-10 stopni pomieszczenia, na przykład na klatkę schodową czy do garażu - radzi
Irena Zdrowowicz z Centrum Ogrodniczego OKAZ. -
Należy ją dobrze podlać i pozostawić tak na ok. tydzień. Po tym czasie wystawiamy ją na zewnątrz - do ogrodu lub na balkon. Jeśli nie ma mrozów, możemy wkopać ją z doniczką do ziemi, żeby zabezpieczyć system korzeniowy. Ale kiedy na zewnątrz panują mrozy, najlepiej zabezpieczyć doniczkę, a tym samym korzenie otuliną - otulić agrowłókniną, a z góry podsypać korą. Jeśli na zewnątrz jest sucho, nie ma opadów, trzeba pamiętać o podlewaniu. Ale w żadnym wypadku nie podlewamy choinki w czasie mrozów. W ten sposób przechowujemy ją do wiosny - tłumaczy Irena Zdrowowicz.
Wiosną możemy wkopać ją na stałe w ogrodzie. Jednak jeśli chcemy zachować choinkę w doniczce do następnych świąt, pamiętajmy o podlewaniu i nawożeniu. Ważne, żeby nie zapomnieć, że kiedy w przyszłym roku będziemy chcieli wstawić choinkę z balkonu czy ogrodu do domu,
należy zachować tę samą procedurę stopniowej zmiany temperatury - nie można wstawić gwałtownie choinki z zimnego dworu do ciepłego mieszkania.
-
Szok termiczny może spowodować, że roślina straci igły lub igły zbrązowieją - wyjaśnia Irena Zdrowowicz.
Poinsecja traktowana jest jako roślina jednoroczna. Ale jeśli odpowiednio o nią zadbamy, możliwe, że uda nam się ją utrzymać.
-
Poinsecja wytwarza dużo pędów, które bywają pokaźnych rozmiarów. Dlatego w okresie wiosenno-letnim należy ją przyciąć. Dobrze jest też przesadzić ją, stosując mieszankę ziemi przepuszczalnej i pamiętać o nawożeniu. W okresie jesiennym, chcąc uzyskać wybarwione liście należy skracać jej dzień, ograniczając dostęp światła - tłumaczy Irena Zdrowowicz.
Dodaje, że roślinę podlewamy raz w tygodniu, z dołu - do podstawki. Po godzinie zlewamy nadmiar wody, który pozostał. Od czasu do czasu możemy dać jej nawóz do poinsecji lub po prostu do roślin kwitnących. Wiele jednak zależy od temperatury, jaka panuje w domu.
Optymalna dla kwiatów to od 18 do 20 stopni, ale jeśli mamy cieplej, może istnieć potrzeba, by podlewać ją częściej niż raz w tygodniu.
To kwiat, który lubi ciepło. Nie znosi chłodów i przeciągów, dlatego musimy uważać na nią na przykład wtedy, kiedy wietrzymy mieszkanie.
Sposób na pielęgnację poinsecji ma również
Wiktoria Rustowska z kwiaciarni Aljavi, której udało się wyhodować wieloletnie, pokaźne gwiazdy betlejemskie. Nie chce jednak zdradzać swoich tajemnic.
-
Mogę jedynie powiedzieć, że wilgotność rośliny sprawdzamy nie z wierzchu, a wkładając palce do ziemi na głębokość około 5 cm. W ten sposób jesteśmy w stanie właściwie ocenić, czy roślina ma odpowiedni poziom nawodnienia - mówi Wiktoria Rustowska.
Jeśli chcemy, żeby nasze bożonarodzeniowe rośliny zostały z nami na dłużej, już dziś powinniśmy zabrać się za ich pielęgnację. Wymagają jej zwłaszcza choinki, które nie mogą pozostać zbyt długo w ciepłym domu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
