• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policja znalazła ciało pracownicy klubu Obsession

Piotr Weltrowski
16 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kierownicy i pracownicy klubów go-go zatrzymani
Akcja policji w klubie Obsession przed dwoma tygodniami. Akcja policji w klubie Obsession przed dwoma tygodniami.

Ciało kobiety znaleziono w sobotę w mieszkaniu zajmowanym przez kilka pracownic klubu Obsession.



Sądzisz, że sprawę klubu Obsession uda się wyjaśnić?

- Mogę potwierdzić, że w jednym z mieszkań w centrum Gdańska faktycznie znaleziono ciało 28-letniej kobiety. Prowadzimy czynności mające wyjaśnić okoliczności jej śmierci - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak dowiedzieliśmy się, kobieta najprawdopodobniej popełniła samobójstwo, niemniej policja chce bardzo dokładnie przyjrzeć się sprawie w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie działalności klubu i jego pracownic. Przy czym z naszych informacji wynika, że 28-latka nie była wcześniej zatrzymana, a klub zatrudnił ją już po akcji gdańskiej policji.

22 zatrzymane pracownice klubu

Przypomnijmy, o wejściu policji do klubu pisaliśmy 1 lipca. W akcji udział brało blisko 80 policjantów, a zatrzymano podczas niej 22 osoby - pracownice oraz menadżerkę klubu.

Wszystko w związku z podejrzeniami dotyczącymi dodawania do drinków substancji psychoaktywnych, które miały oszałamiać klientów i sprawiać, że byli bardziej skorzy do płacenia ogromnych rachunków.

Choć policja od razu poinformowała, że przeprowadzone na miejscu testy potwierdziły, że w drinkach znajdowały się substancje psychoaktywne, to po przesłuchaniu zwolniono wszystkie zatrzymane kobiety i nie postawiono im żadnych zarzutów.

Aktualnie prokuratura czeka na wyniki ekspertyz biegłych dotyczące zarówno substancji zabezpieczonych w drinkach, jak i krwi pobranej od klientów klubu. Dopiero po otrzymaniu tych ekspertyz możliwe będzie ewentualne postawienie zarzutów konkretnym osobom.

Obsession to dawne Cocomo

Klub Obsession jeszcze do września 2015 roku funkcjonował pod marką Cocomo. Sieć obecna była w całej Polsce. Zarządzała nimi krakowska spółka Event. Kiedy część samorządów, chcąc walczyć z psującymi im opinię klubami pozwała Event... kluby zmieniły nazwy, a lokalami zaczęła zarządzać inna spółka - KR3 z Hrubieszowa.

Niezależnie od zawirowań dotyczących nazw klubów, ich klienci - głównie turyści - skarżyli się wielokrotnie na wysokie rachunki, jakie przyszło im płacić za alkohol. Część z nich twierdziła też, że prawdopodobnie dodano im czegoś do drinków, przez co byli na tyle oszołomieni, że decydowali się na zakup horrendalnie drogich drinków. Kwoty, które tracili w  lokalach po kilkugodzinnym pobycie zazwyczaj sięgały od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych.

Opinie (358) ponad 20 zablokowanych

  • Zamknąć ten burdel w końcu!!

    • 52 0

  • Cóż za dziwny zbieg okoliczności.

    • 33 1

  • Jak ja się cieszę, że zrezygnowałem w porę (2)

    • 19 0

    • (1)

      Masz racje ,chociaż żyjesz,bo jej życie uciekło miedzy palcami,a też chciała żyć i uciec stamtad ,niestety już nie zdążyła.Szukała ucieczki,bała sie i wszyscy wkoło niej,nikt nie pomógł,teraz juz za póżno.Pozostawiła po sobie smutek,żal,rodzinie rozpacz ,łzy.

      • 4 0

      • Hm...

        Niewiadomo czy miala rodzinę,taką która by po Niej plakała.Przykre...

        • 2 0

  • (3)

    Najsmieszniejsze jest to ze sklepy z dopalaczami zamkneli mimo, iz nie bylo tam morderstw, okradania ludzi i zaczepiania na ulicy przechodniow. A tu na Długiej czy na Monciaku jest odwrotnie. Jak mnie zaczepiaja naganiacze to mowie,ze jestem niepelnoletni i myslicie ze to ich powstrzymuje??? Dalej nawijaja i ida za mna jak cien.

    • 30 4

    • Przestań chrzanić. (1)

      Tu też nie stwierdzono morderstwa, na razie. Szkoda kobity, ale co robić. Wbrew pozorom, samobójstwa się zdarzają całkiem często.
      Dopalacze to inny problem, powodowały ciężkie zatrucia i parę osób zmarło po przedawkowaniu. Poza tym, były to substancje zakazane.
      Natomiast praca w cocomo nie jest zakazana, chodzenie do takiego klubu też.

      • 1 5

      • Temat dopalaczy znam zanim powstaly sklepy. Zgony zaczely sie po ustawie antydopalaczowej kiedy to magicy coraz gorsze substancje wprowadzali na rynek bo te "bezpieczniejsze" zdelegalizowano. Na poczatku w sklepach internetowych bylo 90% natury i 10% chemii, pozniej po ustawach na odwrot az na koncu 100% chemii niewiadomego pochochodzenia

        • 4 5

    • Dopalacze nie były powodem napadów, rozbojów, zgonów etc.? Młody, weź nie piernicz.

      • 7 1

  • Myślę,że to przypadek.. (1)

    Może miała jakąś obsesję na czyimś punkcie..Cóż,zdarza się..życie.

    • 2 20

    • obsesje to miała ale na prace z której juz nie miała wyjscia,ktora jej wlazła w kość i miała tego dosyć.Chciała odejsc,ale stamtąd samemu się nie rezygnuje.

      • 1 0

  • Idę o zakład, na na którymś ogniwie ta sprawa (4)

    wiąże się z PO. Ktoś ma wątpliwości?

    • 24 26

    • prędzej z pis

      • 9 9

    • tak, tak na pewno PO. (1)

      W krakowie rzadzi PiS i jest 14 takich klubów na samym starym mieście, a w tym 4 cocomo.
      W Gdansku tez by bylo tyle jakby rzadzil PiS, tak za PO masz tylko 3.

      • 4 5

      • W Krakowie rządzi Majchrowski.

        SLD od 1999
        Rządzi od 2002 roku
        ____
        zanim coś napiszesz to sprawdź bo nie wiesz a piszesz
        co masz w głowie nakładzione

        • 5 0

    • Idę o zakład ze jesteś mordercą tej dziewczyny.

      • 0 1

  • Jesteście beznadziejni (44)

    To prawda, kluby Go Go to nie burdele !!! Nie ma tam scen nierządu, narkotyków czy też innych używek. Możesz kupić alkohol jak w każdym innym barze. Tak promotorki zaczepiają i zachęcają do wejścia, jak każdy inny promotor w całym gdańsku, czy tu, czy do restauracji. NIKT NA SIŁĘ ZA RĘKĘ NIE CIĄGNIE !!! Najpierw panowie udają niewinnych ale wejść, to wejdą na nagie ciało popatrzeć, oczywiście jak już wejdzie to i piwka fajnie byłoby się napić co ? A skoro ja piję to miło byłoby kobiecie drinka postawić, prawda ? Nikt do niczego nie jest zmuszany !!! Jestem byłą pracownicą tego klubu i zapewniam Was ludzie że żadnych tych rzeczy które potraficie zarzucać klubom Go Go (tak, chodzi mi o stare cocomo) nie ma i nie będzie. Najlepiej winić klub za swoją głupotę, no bo przecież jak ja się żonie wytłumaczę że tyle pieniędzy straciłem. Pieniądze stracone no ale gdzie, przecież byłem w gogo. Wymyślę historyjkę, że czegoś mi dosypali. Z nadzieją że rozwodu nie będzie. :) tak drodzy Państwo, nie takich bajek się naoglądałam ze strony naszych klientów. Mało tego wszystkie ceny czarno na białym napisane i obowiązkiem kelnerki jest powiedzenie tej ceny zanim klient dokona zakupu nawet po kilka razy aby właśnie był świadomy ile to kosztuje, a mimo wszystko kupują bo liczą na coś więcej ze strony tancerek, zapominając w jakiem miejscu się znajdują ( GO GO nie burdel !) ZA granicą normą są takie kluby i nikt pretensji nie ma. BO zostały one stworzone dla mężczyzn którzy wiedzą dokąd idą i w jakim celu. A nie dla tych którzy z pełną świadomością wchodzą do klubu, kupują drogie alkohole a później pod pretekstem dorzuconych narkotyków czy czegoś tam próbują wyłudzić odszkodowania i uniknąć płacenia. To nie w porządku ! Zastanówcie się co mówicie bo obrażacie tym sporo ludzi. A dziewczyny które tam tańczą to nie żadne dz.wki czy ku.wy. To zwyczajne dziewczyny które chodzą do pracy jak cała reszta. Nie jednej należy się order za to co potrafi zrobić mając do dyspozycji rurkę i swoje ciało. Szacunek i pełen podziw dla nich. A może właśnie i ta dziewczyna poszła do normalnej pracy w klubie ale przez takie komentarze i szydercze uśmiechy na ulicy nie wytrzymała presji otaczającego ją środowiska, może też była wyzywana od najgorszych. Za co ? co chciała zapracować na swoją przyszłość ?! Zastanówcie się dobrze zanim napiszecie kolejny komentarz. A co do policji to sprawa ucichnie, bo niczego nigdzie nie znaleziono a kluby funkcjonują całkowicie legalnie !!!

    • 15 147

    • Burdel to pojęcie szersze niż agencja towarzyska... (13)

      Jeśli chodzi o lokal, gdzie panienki robią pokazy ale wszystko odbywa się na uczciwych zasadach to wszystko jest OK. Jeśli jednak klienci popijają drinki z psychotropami, a do tego kasuje się ich na kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy to jest to burdel w szerokim tego słowa znaczeniu i faktycznie z porządną agencją towarzyską czy lokalem Go-Go nie ma to nic wspólnego

      • 35 1

      • W sumie to gorzej niż burdel, bo w burdelu masz uczciwą usługę, a tutaj? Szkoda słów. (1)

        • 21 0

        • nie jestem pewna że nierząd to uczciwa usługa ;) a tutaj klient na wejściu informowany jest o braku scen seksualnych. Naprawdę nie piszcie takich głupot.

          • 2 16

      • Nie Go-Go tylko Go-lić-Go-lić frajera.

        • 14 0

      • (9)

        kompletnie się nie zgadzam, można by to porównać do takiej sytuacji
        wchodzisz do salonu mercedesa a chcesz wydać 100 zł. No nie da się. Klienci zgadzają się na takie kwoty i są w stanie dać tyle pieniędzy za dobry alkohol ( nie ma tam alkoholi pokroi amareny dla sprostowania ) Piją dobrej jakości szampany więc to kosztuje. Jak można mieć pretensje o to że coś co jest za drogie na moją kieszeń mimo wszystko kupuję to a później mam pretensje że trzeba za to zapłacić . Są kasowani za to co kupili i skonsumowali :)

        • 2 28

        • Dobrej jakości szampany? ;-D Ciekawe, że całkiem co innego przedstawiano w mediach i jakoś nikt dziennikarzy za to nie pozwał. (1)

          • 14 1

          • w dzisiejszych czasach wierzyć mediom ?! Tutaj koń dopiero uśmiałby się

            • 5 6

        • No teraz to odleciałeś ... (4)

          Ludzie nie idą do lokali GO-GO by zakosztować wybornych trunków ... GO-GO dla koneserów szampanów... Koń by się uśmiał ...
          Wytrawny koneser idzie delektować się szampanem za 2 koła i dla smaku dorzuca sobie psychotropy ... Dobre ... Naprawdę dobre....
          A z tym Mercedesem to porównanie extra ... Najgorzej jednak gdy Fiat myśli że jest Mercedesem

          • 23 1

          • Daj spokój, jest sytuacja kryzysowa to dział PR tej speluny zrobił burzę mózgów i wypisuje bzdury ;-D

            Przynajmniej jest się z czego pośmiać w sezonie ogórkowym.

            • 19 2

          • (2)

            Byłem klientem owego klubu, Kupiłem w nim Szampana. Kosztował 2000. Cenę od razu miałem przedstawioną. Wypiłem go w towarzystwie pięknej kobiety, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym
            Niczego mi nie dosypano a z klubu wyszedłem zadowolony.

            • 3 25

            • pomyliles swoj podpis. nie Klient a Pracownica. (1)

              a raczej "Pracownica Broniaca Klubu w Internecie Podająca się za Klienta"

              • 21 2

              • ..."bojaca sie, ze tez ktos na jej popelni samobojstwo"

                • 11 1

        • Szampan jest normalny, za 11 zł. z normalnego spożywczaka ... (1)

          ale jego cena wzrasta wraz z zawartością ... psychotropów ... no nie ma inaczej, musi więcej kosztować ... Szkoda, że nikt nie wie jak takim lokalom skutecznie dobrać się do tyłka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

          • 21 1

          • Brawo dla tych co piją trunki za 11zł myśląc że to szampan, czy w klubie czy też w domu !

            • 9 0

    • W końcu widze tutaj normalny komentarz ... (1)

      Zgadzam sie w stu procentach , ludzie nie wiedza i piszą głupoty byle coś napisać ...

      • 3 21

      • Laku, przestań komentować swoje wpisy...

        Żałosny jesteś...

        • 14 3

    • (1)

      Weź nie pier... bo bylem stałym klientem w innym mieście dopóki mnie nie oszukano w gdańsku.
      nie mam żony i nie mam nic do ukrycia.

      • 16 3

      • co nazywasz oszustwem ?

        • 4 5

    • SKończ z tym marketingiem ;-) Ludziom oczu nie zamydlisz. Wszyscy wiedzą co to za miejsce.

      • 18 4

    • OK, to kto tam te psychotropy sypie do drinków? Krasnoludki? No i jakim cudem te rachunki na dziesiątki tysięcy PLN? (4)

      To wszystko z uczciwości?

      • 19 2

      • (3)

        a miałeś/miałaś do czynienia z osobą która rzekomo miała coś w drinku dosypane ? Wątpię. Ale polecam tak z czystym sumieniem zrobić sobie test na obecność narkotyków oczywiście jeśli będzie negatywny, pójść do klubu, zamówić kilka piw i drinków po czym po wyjściu z klubu ponowić taki test. Jeśli wyjdzie pozytywny, masz podstawę aby kogoś oskarżać. W przeciwnym razie uderzyć się w pierś i przyznać przed samym sobą że się myliłeś. Być może krasnoludki dosypują czegoś ale już na pewno za drzwiami klubu. Taki kraj! Później zdziwieni że jesteśmy daleko z tyłu. Tutaj zamiast poprawiać standardy i wszystko ulepszać, trzeba psy wieszać na wszystkim co dla nas niewygodne.

        • 1 18

        • Bzdura... (2)

          Gdyby test coś wykazał to i tak "lokal" stwierdzi, że klient sam coś sobie dosypał ... Takie bzdury wypisujesz, że aż się śmiać chce ... Oczywiście wiadomo, że reprezentujesz ten lokal, ale swoimi wpisami uwiarygadniasz jedynie to, co i tak jest wiadome... Bzdurami nie odwrócisz uwagi - tylko rozbawiasz ludzi!

          • 15 1

          • jeśli zatrzymali byśmy się w czasach PRLu to i może lokal mógłby tak stwierdzić. Teraz to w bardzo łatwy sposób można udowodnić kto gdzie i kiedy jakiekolwiek substancje spożywał. Poza tym to nie "lokal" i ludzie pracujący w lokalu ustalają takie rzeczy. Śmieszne jest Twoje podejście. A z klubem nie miałem nic do czynienia.

            • 1 7

          • dokładnie tak jak piszesz !!!!!!!!!

            • 5 0

    • Niby tak. (1)

      Wszystko się zgadza, nikt tam nie ciągnie na silę, wszyscy wiedzą co to za miejsca. I ci co tam chodzą i ci co tam pracują, Pewno w wielu przypadkach opowieści o dosypywaniu czegoś do drinków są naciągane, pewno w większości. Prawdą jest jednak też, że ta firma oszukuje. Mam na myśli podatki i wypłaty dla pracowników, w kilku miastach pracownice złożyły pozwy o zaległe wynagrodzenie. Te dziwne zmiany nazwy i właściciela, to nie wygląda normalnie.
      W wielu miastach świata są takie przybytki, ale niekoniecznie w samych centrach miast, niekoniecznie też widać bezczelne nagabywanie facetów. Nawet tych poszkodowanych na umyśle. Teraz robicie to dyskretniej, ale dalej robicie. Niunie nagabują nawet facetów z rodzinami, tego nigdzie na świecie nie widziałem.
      Co do tego, że dorabiają tam normalne dziewczyny, to należy zdefiniować pojęcie "normalne". To nie jest normalne zajęcie.

      • 14 0

      • możliwe że masz rację, jednak sam klub i jego funkcjonowanie względem klientów niczym nie odbiega od innych lokali na gdańskiej starówce.

        • 1 13

    • powinno byc podpisane "aktualna tancerka z obsession" a nie "ktos" (2)

      • 13 2

      • (1)

        kolejny zbędny komentarz. Nie tancerką nie byłam a i w klubie już dawno nie pracuję. Po prostu aż się włos na głowie jeży jak widzę takie wypowiedzi od osób które podejrzewam w znacznym procencie nawet klubu na oczy nie widziało.

        • 3 19

        • Raczej aktualny manager ...

          Były pracownik, który tak broni byłego pracodawcy ... jasne ...

          • 16 2

    • każdy... (3)

      każdy kto był chociaż raz w środku wie dokładnie że palcówki w pokojach prywatnych to chleb powszedni tych panienek... Może napisz o karach które czekają na Twoje ''dziewczyny'' jeśli klient będzie niezadowolony, jeśli będzie się źle bawił i co należy zrobić żeby zadowolony był. Wiem, że w kontrakcie masz zakaz prowadzenia jakichkolwiek dyskusji o tej części swojej pracy ale śmiało, znajdź w sobie odrobinę odwagi. Powiedz nam wszystkim jak wygląda Twoja praca, otwarcie, bez kłamstw i zatajania niewygodnych faktów :)

      • 23 2

      • (2)

        Mowa nie była o tym jak lokal traktuje pracowników a o tym co dzieje się z klientami takiego lokalu. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Sama doskonale wiesz co dzieje się w środku skoro potrafisz napisać co nieco :) Wiec napisz o dosypywaniu środków do drinków, byłaś kiedyś świadkiem takiego zachowania. Ja opisuje to z mojego punktu widzenia i wyrażam tylko i wyłącznie moją opinie. Nie widziałam, nie byłam świadkiem dosypywania CZEGOKOLWIEK do drinka\piwa .

        • 2 10

        • no właśnie (1)

          na początku piszesz, że to nie jest burdel, a teraz zgadzasz się ze mną i potrafisz przyznać że to co napisałam to prawda. Więc dochodzi tam do ''scen nierządu'' czy nie? Zdecyduj się proszę!!!

          • 12 1

          • Nie przyznałam Ci racji w żadnym wypadku. Palcówki ? bo jeśli o to chodzi to też nie miały tam miejsca. Za takie zachowanie dziewczyna byłaby zwolniona.

            • 1 11

    • Osbiście (1)

      Znam przypadek gdy te twoje niewinne koleżanki najpierw zaciągnęły faceta do środka ,słodko nawijały makaron na uszy a gdy chciał wyjść oznajmiły ochronie ,że postawił im drinki za 600 zł i nikt chłopu nie uwierzył bo wszedł tam już napity. Na takich właśnie się tam poluje. Policja-wytrzeźwiałka i sprawa w sądzie. Tak wyglądał finał dla gościa ,który przez przypadek znalazł się "w polu grawitacyjnym" cocomo.

      • 17 2

      • biedactwo

        • 4 7

    • PPP

      jak uwazasz ze jestes byla pracownica tego klubu to po daj swoje imie i nazwisko, nie boj sie

      • 3 2

    • Niewiele jednak jest clubów, po wyjściu z których klienci tracą pamięć... Do trunków dosypuje się odpowiednie narkotyki, gdzie przez kila godz. "pacjent" nie wie co się z nim dzieje, a po kilku godz. jest to substancja nie do wykrycia... Dziwne też że z konta zchodzi kasa i to niemała, na ostatnim mi wiadomym z mediów rekordzie to chyba coś ok 100 000 z karty zniknęło klientowi jeszcze Cocomo... Dziwne...

      • 8 0

    • jakby tak było jak piszesz to nie było by zgłoszeń tylu o tej samej treści

      • 3 0

    • TozbieracKi to takie same bladź...bogaty zażyczy sobie za 50 tysi na godz to poślą ją ,jak nie jak tak.Jest zakaz oficjalnego mówienia osobą postronnym o zwyczajach w tym burdelu.

      • 0 2

    • A niby skad sąsiedzi czy inni mieli wiedzieć gdzie pracuje?co?chwaliła się?żadna szanująca się dziewczyna nie pokaże byle fra..... kawalka ciała za nawet duże pieniądze.Żadna!szanująca sìę oczywiście.

      • 5 0

    • Pewnie jakiś ALFON. to napisał.Do roboty chamie,a nie zadem karmiony rurochwast.

      • 4 1

    • Wątpię żeby ktokolwiek świadomie wyj....ł kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy na drinki w ciągu jednej nocy. Niech drinki będą po 100 zł to żeby wydać 10 tyś trzeba by ich wypić bądź postawić 100. No pozostaje sprawa ze środkami odurzajacymi wtedy można zapłacić 10 tyś za butelkę i nie być świadomym.

      • 4 1

    • Popieram przedmowczynie. Pracowałam w tym klubie i nie było żadnych narkotyków dosypywanych. Upijalo się klientów owszem ale za narkotyki to na zbity pysk się wylatywalo. O seksie nie było mowy, nawet dotykania w miejsca intymne bo potężne kary finansowe były. Wiec nie mówcie ze to burdel i kurky.

      • 1 1

    • Brawo!

      Podpisuję się pod tym obiema rękami. Przestańcie pisać takie glupoty. Dziewczyny które tam pracuja nie są prostytutkami,maja umowe i bardzo dobre wynagrodzenie. Pracuję w tej firmie po dzień dzisiejszy i również sporo widziałam,tę męskie c.py płacą świadomie,niektórzy nawet nie piją alkocholu a jednak płacą.Prosze o komentarz w jaki sposób miałyśmy oduzac niepijacych facetów?! Skoro nikt nie usłyszał zarzutów to widocznie nic nie było na rzeczy a wy dalej łykajcie to g.wno co piszą media. Czemu nie są tak nagłaśnianie sprawy o pedofilii w kościele? Bo to już w oczy kole prawda?

      • 0 1

  • Ludzie g*wno wiedza a piszą farmazony ... (6)

    • 5 23

    • Komuś puszczają nerwy. Czyżby zaczynało palić się koło d....? Prokurator jeszcze się o tą spelunkę upomni. Przynajmniej mam (1)

      taką nadzieję.

      • 12 2

      • Trzymamy kciuki za Ciebie :)

        • 3 3

    • dokładnie

      • 3 2

    • (2)

      ten śmieć z cocomo to wypisuje, podpisy loko, koko - widac ze rąb..y narkoman

      • 12 1

      • (1)

        nazywać kogoś śmieciem i narkomanem w dodatku publicznie ? odważnie, ale chyba niezbyt przemyślane zachowanie

        • 2 13

        • skoro insynuujesz grozby to zapraszam parówo, masz moje ip

          • 4 0

  • Widać PiS rządzi na tym portalu (1)

    • 4 21

    • A z czego taki wniosek?

      Z komentarzy, w których jest dezaprobata dla opisywanych praktyk...

      • 8 3

  • Sama idea lokalu GO-GO jest OK. (5)

    Byłem w takich lokalach w Stanach i sobie chwalę. Idzie się z kumplami wypić parę drinków i płaci się zgodnie z normalnym cennikiem. Ewentualnie można i należy dać panience parę dolców jak przysiądzie ci na kolanie i to wszystko. A tutaj idea została wypaczona. Chętnie bym poszedł, ale świadomość że mogę dostać czegoś do drinka, czego nie zamawiałem a do tego zapłacić kilka tysięcy zł za rzekome super-drinki skutecznie powoduje, że omija się tego typu przytułki. Współczuć tylko zagranicznym turystom, którzy myślą że idą do normalnego lokalu GO-GO

    • 54 1

    • (4)

      bo idą .
      Tak samo jak w stanach jest cennik i zamawiasz to na co masz ochotę. Gdyby było dorzucane coś do drinków to lokale byłyby pozamykane a już na pewno ten w gdańsku. Nadal funkcjonuje , dlaczego ? Bo niczego nikt nie dosypuje do drinków

      • 0 32

      • Ciekawe rzeczy piszesz, bo we wszystkich portalach była informacja z prokuratury, że środki psychoaktywne były w drinkach.

        • 24 0

      • I płacisz kilkanaście tysięcy ... (2)

        O czym ty mówisz....

        • 23 0

        • na zdrowy rozsądek (1)

          Myślicie że władze miasta gdańska pozwoliłyby po takiej akcji w której uczestniczyło ponad 80 policjantów i po tym gdyby znaleźli cokolwiek w drinkach aby klub nadal funkcjonował ? A co mają napisać/powiedzieć? Najpierw hałasu narobili. A klub czysty

          • 2 10

          • albo zalegla kasa wplynela

            • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane