• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politechnika Gdańska wysoko w rankingach

Elżbieta Michalak
21 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Politechnika Gdańska znalazła się na drugim miejscu w rankingu MNiSW uczelni polskich najczęściej wybieranych przez kandydatów w roku 2014/2015. Politechnika Gdańska znalazła się na drugim miejscu w rankingu MNiSW uczelni polskich najczęściej wybieranych przez kandydatów w roku 2014/2015.

Tegoroczne rekrutacje na studia pokazały, że niż demograficzny był o wiele mniej odczuwalny niż w roku ubiegłym. Zgodnie z danymi MNiSW naukę na pierwszym roku uczelni państwowych w październiku rozpoczęło 256 448 osób - niespełna 2 proc. mniej niż w roku poprzednim. Z kolei na uczelniach niepublicznych nabór na pierwszy rok zmniejszył się o 9,7 proc. Sprawdźmy, jakie uczelnie i kierunki były najbardziej oblegane oraz który program MBA wypadł w rankingu Perspektyw najlepiej?



Śledzisz rankingi uczelni wyższych?

Podsumowanie tegorocznej rekrutacji dokonane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego pokazuje, że liczba studentów nie zmalała znacząco, a skutki niżu demograficznego odczuwane są na naszych uczelniach dużo słabiej niż w poprzednich latach. O ile liczba studentów uczelni publicznych przyjętych na studia dzienne utrzymuje się na tym samym poziomie, co w ubiegłym roku, to spada liczba studentów studiów zaocznych i wieczorowych. Co mówią o tym statystyki? Zgodnie z danymi MNiSW w uczelniach publicznych na pierwszy rok przyjęto łącznie 256 448 osób - o około 2 proc. mniej niż w poprzednim roku, z kolei w uczelniach niepublicznych nabór na I rok zmniejszył się o około 69 tys. W roku ubiegłym spadek liczby nowo przyjętych studentów w obu sektorach był większy - sięgał ponad 10 proc. - 10,9 proc. w przypadku uczelni publicznych oraz 16,9 proc. w przypadku uczelni niepublicznych.

W roku akademickim 2014/2015 wśród uczelni najchętniej wybieranych znalazły się uczelnie techniczne - zdecydowało się na nie średnio 3,5 kandydata na miejsce (przez kandydatów rozumieć należy osoby, które ubiegały się o przyjęcie na studia stacjonarne pierwszego stopnia i jednolite studia magisterskie w ostatnich czterech latach). Listę najpopularniejszych uczelni otwiera tego roku Politechnika Warszawska, gdzie o jedno miejsce walczyło prawie 8 osób. Na drugiej pozycji uplasowała się Politechnika Gdańska. Tu o jedno miejsce ubiegało się blisko 7 osób. Z danych ministerstwo wynika, że wciąż popularne są uniwersytety (3,1 kandydata na jedno miejsce) i uczelnie rolnicze (3 kandydatów na jedno miejsce), czego nie można powiedzieć o uczelniach pedagogicznych, gdzie o miejsce walczyło średnio 1,7 osoby, o 0,5 mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Politechnika Gdańska doceniona została także w rankingu Perspektyw dotyczącym najlepszych programów MBA prowadzonych na uczelniach w Polsce. Uwzględniono w nim siedem grup kryteriów, składających się łącznie z 26 wskaźników. Były to m.in.: merytoryczne cechy programu (20 proc.), preferencje pracodawców (15 proc.), opinia absolwentów (15 proc.), jakość studentów (15 proc.), jakość kadry dydaktycznej (15 proc.), wsparcie procesu kształcenia (5 proc.) oraz ranga i prestiż dyplomu (15 proc.). Cechy te zmierzone zostały poprzez 26 wskaźników szczegółowych. I tak program International MBA in Strategy Politechniki Gdańskiej znalazł się w pierwszej dziesiątce, na dziewiątym miejscu. Najwyżej ocenione zostały studia MBA prowadzone przez Akademię Leona Koźmińskiego, następnie program Uniwersytetu Warszawskiego oraz Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

W Trójmieście studia MBA można podjąć także na Uniwersytecie Gdańskim, w Wyższej Szkole Bankowej oraz w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów. Nie każdy ma jednak szanse na przyjęcie. Rekrutacji nie przechodzą kandydaci bez doświadczenia w branży związanej z zarządzaniem - im lepsze studia MBA, tym bardziej zwraca się uwagę na to kryterium. Znaczenia nie mają też skończony wcześniej kierunek studiów czy renoma uczelni macierzystej. Liczy się natomiast zasobność naszego portfela. Za studia na UG i PG trzeba zapłacić ok. 40 tys. zł. Czytaj więcej: Czy warto powalczyć o studia MBA?

Jeśli chodzi o kierunki studiów najchętniej wybierane przez kandydatów, okazuje się, że nie ma rewolucji. Listę najbardziej obleganych otwiera informatyka (co nie zmienia się od 3 lat), którą w tym roku wybrało ponad 30 tys. kandydatów. W pierwszej dziesiątce znalazły się też: prawo (20 418 kandydatów), zarządzanie (19 158), ekonomia (16 061), budownictwo (15 982), mechanika i budowa maszyn (15 178), finanse i rachunkowość (15 014), automatyka i robotyka (14 914), psychologia (14 700) oraz pedagogika (13 443), która uplasowała się na 10. pozycji.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (91)

  • (21)

    Ranking polskich uczelni to jak ranking najlepszych chorób wenerycznych...

    Akurat skończyłem robotykę na wspaniałej PG i rzeczywiście poziom był wybitny, tylko 4 osoby przy jednym komputerze z procesorem 486 w 2006 roku. :>

    Do tego całkowita niekompetencja i wykłady polegające na czytaniu prezentacji w Power Poincie.

    • 89 6

    • studenci powinni uczyć się na prostych procesorach (3)

      486 jest idealny do nauki.

      Sam sobie przypominam, że aplikacje w asemblerze na 486 na PG wcale nie były takie banalne i wiele osób miało problem z ich napisaniem. Nie wyobrażam sobie jakby wyglądała nauka na Xeonach, kiedy nikt wcześniej nie oprogramowywał innych procesorów i nie ma tym doświadczenia.

      • 7 11

      • Co ma Xeon do tego skoro jest wstecznie kompatybilny ? Mógłbyś pisać na nim takie same programy jak na 486

        • 14 2

      • (1)

        Tak duzo powstaje nowych rzeczy, ze aby sie nauczyc wszystkich podstaw z lat 90 i nowosci, to trzeba by 20 lat studiowac.

        • 0 1

        • eee, nic nowego nie powstaje

          wystarczy się fizyki i matematyki konkretnie nauczyć,
          ale nieeeeeeeee
          bo to za trudne!

          To tylko pokazuje, że studia nie są dla każdego.
          Nie da się z każdego zrobić inżyniera albo naukowca.
          Nawet ciężką pracą.
          Ludzie nie są tacy sami.

          • 13 0

    • Studiowałem Elektronikę w latach 2003 - 2008 i mi się podobało. Były zajęcia lepsze i gorsze. (10)

      Jednak najwięcej zależało od własnego zaangażowania. Na każdej uczelni są słabsi wykładowcy...

      Pracuję jako inżynier i mam 6 tyś. netto po 5 latach pracy.

      Nie miałem znajomości, zdobyłem to ciężką pracą, pracując najpierw za 1800 zł na netto przez 2 lata. Później trochę lepiej, po czym zmieniłem firmę.

      • 13 5

      • i znasz jednostkę, która nie występuje (1)

        "tyśące" :)

        W takim wypadku ciężko jest określić czy 6 tyś. to dużo czy mało :)

        • 18 7

        • Blysnales...

          jak przepalajaca sie dioda

          • 13 4

      • 6k jako inżynier po 5 latach pracy to nie jest powód do dumy. Chyba, że mówimy o tygodniówce albo o pensji w EUR (7)

        • 7 21

        • Jestesmy w Polsce a tu jest PLN (5)

          To ile uwazasz ze powinienem zarabiac?

          • 11 0

          • jeśli zadowalasz się tymi 6k PLN miesięcznie, to widocznie tyle powinieneś dostawać (1)

            Nie wiem, na ile wyceniasz swoje umiejętności i czym się zajmujesz.

            • 5 10

            • Najpierw baranie pierdzielisz że mało a jak ci gość zadał

              konkretne pytanie to nie wiesz...

              • 13 2

          • Ile? Różnie. (2)

            Tez kończyłem PG, mam 4200 Euro netto.

            • 2 7

            • handlarz?

              czy przemytnik?

              • 5 3

            • pewnie rocznie w Anglii

              • 2 1

        • tylko odróżnij elektronika od programisty

          najwięcej zarabiają programiści a elektronicy mniej. O pensjach to najczęściej wypowiadają się studenci i myślą że wystarczy studia skończyć żeby od razu dużo zarabiać. Nie wspomnę już o takiej rzeczy że nie każdy ma ochotę być wyrobnikiem w Intelu, niektórzy wolą zarobić mniej i nie podniecać się takimi pierdołami jak karta multisport ale za to prowadzić spokojniejsze życie i przyjemniejsze życie bez stresu.

          • 1 0

    • (4)

      A po co coś więcej, niż 486 w układach sterowania? Większość komupterów przemysłowych chodzi na podobnych procesorach. Tam nie używa się Windowsa z milionem bajerów, tylko dobrze zoptymalizowane, dedykowane programy. Przez długie lata w układach sterowania i pomiarowych używano Z80 i też dawało to radę. W prostych zastosowaniach nadal się używa. Tu liczy się głównie niezawodność, niski pobór energii i jak najmniej odpadowego ciepła.

      • 9 0

      • Dokładnie. Pierdylion GHz i mopsów nie jest potrzebny

        • 3 2

      • to zrób trójwymiarową identyfikację pola magnetycznego (2)

        wokół czujnika indukcyjnego
        i przelicz sygnały sterujące w obserwatorze minimalnowariancyjnym.

        Wtedy pogadamy o mikroporcesorze.

        • 3 3

        • A czas goni, czy nie? (1)

          Bo jeśli czas obliczeń nie jest czynnikiem krytycznym, to w sumie każdy procesor da radę. Kwestia czasu. ;)

          • 0 1

          • a niby czas nie goni w automatyce?

            wyobrażasz sobie że jest jakaś linia produkcyjna, która się musi zatrzymać na minutę przy każdej wyprodukowanej sztuce? Czas jest akurat bardzo ważny w automatyce a te wypowiedzi to widzę że raczej osoby, które nigdy nie miały z tym styczności.

            • 1 0

    • RZECZYWIŚCIE AKTUALNA OPINIA

      Mój dziadek to jak studiował, nie miał komputera... wyobrażacie sobie? Fakt, że było to w 1945 chyba nie ma znaczenia?

      • 0 1

  • Jakieś porówniania międzynarodowe? (1)

    • 33 3

    • a gdzie Politechnika Wrocławska i AGH

      mają lepszy poziom niż Gdańska

      • 7 2

  • Tendencja spadkowa.

    Czyli jest coraz gorzej. Więc czym tu się chwalić?

    • 18 3

  • System (3)

    Ciekawe jak wypadamy na rankingach światowych... Mamy jednak możliwość darmowych studiów w innych krajach Unii.
    W Szwecji maja wg mnie lepszy system studiowania - przerabiasz po kolei po jednym przedmiocie a nie kilka na raz jak u nas, praca w grupie itd... No i przyjaźni wykładowcy.

    • 27 2

    • Wystarczy wejść na stronę topuniversities po kropce com i sprawdzić samemu. (1)

      • 2 1

      • To znajdź tam PG geniuszu

        • 1 0

    • ja proponuje sobie sprawdzić ranking w konkursie np. topcoders

      Polacy od lat wiodą prym w tym konkursie najlepszych programistów świata tylko to raczej świadczy o tym że mamy zdolnych ludzi a nie że uczelnie są dobre.

      • 1 0

  • Oby spadki były większe - tego sobie życzmy. (2)

    I żeby było to spowodowane nie tylko niżem demograficznym, ale przede wszystkim równowagą w liczbie osób z niższym, wyższym i średnim wykształceniem. Obyśmy w końcu zrozumieli, że wykształcenie wyższe samo w sobie nie jest źródłem chwały i podstawą do wywyższania się. Obyśmy wreszcie zrozumieli, że sprzątaczka, pilot czy lekarz to zawody ludzi, a nie podstawa do klasyfikacji osób. I na końcu chciałbym, aby uczelnie zrozumiały, że nie są tylko wytwórcami kolejnych pokoleń licencjatów/magistrów, a nauczanie to nie wyłącznie biznes.

    Tego chciałbym nam życzyć.

    • 48 3

    • Nie ma niższego wykształcenia (1)

      jest co najwyżej podstawowe bądź zawodowe.

      • 2 12

      • oprócz podstawowego jest jeszcze wykształcenie gimnazjalne

        i nie ma też wykształcenia zawodowego, a jest wykształcenie zasadnicze zawodowe. Tak więc zaproponowane poprawki są błędne.

        Dodatkowo niczego merytorycznie ważnego nie wnoszą do dyskusji - po co więc je pisać?

        • 15 1

  • Podyplomówka z rachunkowości na PG!!! (4)

    Pukanie w dno od dołu!

    • 21 3

    • podyplomówka nie jest obowiązkowa (2)

      Jak nie byłaś/byłeś zadowolony to po jakiego grzyba kontynuowałaś/eś naukę?
      Chyba, że cały czas pokutuje zasada - nieważne co, ważne by dyplom był :) bo pracodawca patrzy.

      • 3 0

      • halo

        Żadne atudia nie są obowiązkowe

        • 3 0

      • pracodawca patrzy?

        mówisz o urzędach?

        • 0 0

    • OIDP to WZiE jest jednym z najświeższych wydziałów na PG...

      ... a co za tym idzie jeszcze nie wyrobił sobie marki i jakości; ta działka akurat lepiej stoi na UG. Z kolei chemia raczej lepiej "u nas" (czyli na PG); niedawno jedna świeżo upieczona pani profesor z katedry na tymże wydziale została ściągnięta na UG,gdzie zwabili ją posadą kierownika odpowiedniej katedry; także ci,którzy sobie nie radzili na naszym wydziale,szli na UG i tam szło im łatwiej... To też wiele mówi ;)

      • 2 0

  • Niech ktoś mi wytłumaczy co to jest ''jakość studentów'' (9)

    ''...opinia absolwentów (15 proc.), jakość studentów (15 proc.), jakość kadry dydaktycznej (15 proc.)...''

    Co kryje się pod stwierdzeniem ''jakość studentów''?
    Studenci kategorii I, II, III, ... odpadkowej?
    Bo jakość kadry dydaktycznej jest do oceny bo są pracownikami, a jakość studenta mierzona jest przez co? Ilu studentów na 100 uczestniczy w konkursach międzynarodowych?

    • 13 1

    • ile mają tłuszczyku, jak dużo to niska jakość studentów

      • 6 0

    • Są trzy kategorie studentów (7)

      1. Studiujących
      2. Zaliczeniowców
      3. Strategicznych

      1. Ci pierwsi rozumieją co i po co robią.
      2. Ci drudzy ślizgają się z roku na rok, i nawet po studiach nie są w stanie zrozumieć czym jest studiowanie.
      3. Ci trzeci uczą się tylko tyle ile muszą. Są inteligentni, wiedzą i rozumieją co robią - ale jak nie mają bata, to się nie nauczą.

      Chodzi o to, aby proporcje wszystkich trzech kategorii nie zostały zachwiane. tzn. żeby 1 i 3 stanowili liczebną większość (ponad 80% studiujących). Niestety rzeczywistość wygląda tak, że większość studentów zaliczana jest do 2 kategorii.

      Parametry te mierzy się ogólną zdawalnością przedmiotu (im więcej zalicza tym niższy poziom), zaliczeniem roku, aktywnością na zajęciach (np. liczba osób biorących udział w dyskusji, liczba wystąpień w danej dyskusji), liczbą aktywności poza zajęciami (koła, konferencje, zaangażowanie społeczne), jakość aktywności poza zajęciami (np. liczba studentów bawiących się w Kwadracie na Cleo i Donatan czy % studentek danej uczelni biorących udział w wyborach miss).

      Jakość jest parametryzowana. Jeśli student tego nie rozumie, to automatycznie klasyfikowany jest do 2 kategorii.

      • 14 1

      • ciekawa wypowiedź

        dziękuję za taki pogląd tematu

        • 0 0

      • Ciekawe (5)

        czy jest też ranking wykładowców? Myslę, że wiele by zmieniło w studiowaniu, gdyby wykładowca typu: zaliczeniowiec dowiedział sie,że nikt nic nie wyniósł z jego wykładów, a na zaliczeniach wymaga wiedzy której nie potrafi i NIE CHCE przekazać.A co na takiego powie rektor? Mam porównanie, bo jedna córka studiowała w Anglii , a druga na PG.

        • 6 0

        • Oczywiście że istnieje klasyfikacja wykładowców (4)

          1. Oskarżacz - obwinia studentów za to, że się nie uczą. Twierdzi: kiedyś to było lepiej. Olewa zajęcia bo ma ważniejsze sprawy.

          2. Szołman - niby świetne zajęcia, dużo humoru i pobłażania, taki dobry kumpel. Jednak w rzeczywistości niewiele z takich zajęć można wynieść.

          3. Organizator procesu uczenia się - wie dokąd zmierzają jego studenci i wie jak im pomóc w osiągnięciu celu. Promuje studiowanie, tępi zaliczanie.

          • 6 1

          • Wykładowca idealny to natomiast taki

            który w odpowiednich proporcjach łączy w sobie typy 2 i 3. :)

            • 4 0

          • A.D. pkt 3 (1)

            Mam paru znajomych którzy już któryś rok z rzędu studiują, ale zaliczyć im się jeszcze niewiele udało (przynajmniej przedmiotów) - na pewno jest to postawa godna promocji przez wykładowcę? ;)

            • 2 0

            • Jeżeli wykładowca wie dokąd zmierzają tacy studenci (do bycia wyplutym przez system), to wie też jak im pomóc w osiągnięciu ich celu (nie zaliczyć im przedmiotu).

              • 3 0

          • Wykładowca nr 3 może mieć problem

            Skuteczne promowanie studiowania w PL może się skończyć uwaleniem 80% roku, a to coraz częściej oznacza dywanik u (pro)dziekana, bo "wicie rozumicie to źle wpływa na studentów". Studenci w Polsce zasadniczo w ogóle nie mają pojęcia, czym jest studiowanie.

            • 1 0

  • Ranking???? (2)

    Co to za ranking - może by zrobili ile wypuszczają informatyków poszczególne uczelnie lub ile znajduje zatrudnienie po wykształceniu albo jaki zmienia się ten trend w Polsce. Taki ranking świadczy tylko że jest więcej chętnych niż możliwości przerobowe. Może by tak zacząć inwestować w wykładowców.

    • 9 1

    • puszczalskie studendki (1)

      jaki jest ranking w poszczególnych politechnikach? bo wiadomo że jest spory

      • 2 0

      • co oznacza puszczalskie?

        to że lubią seks? Coś w tym złego że ktoś lubi seks? Rozumiem, że akurat z tobą to żadna nie chce się 'puścić' i stąd to rozgoryczenie?

        • 1 0

  • Politechnika Gdańska wysoko w rankingach??? Pewnie dzięki Dronom wysoko poleciały :)

    Biedacy nie wiedzieli co zrobić wiec wpadli na genialny pomysł obowiązkowe kursy z obsługi drona :) No i ranking poleciały wysoko w górę :)

    • 16 3

  • Zarobki (11)

    Napiszcie ile dostaje absolwent PG w swojej pierwszej pracy. To jest dopiero niezły ubaw! Pytam się gdzie są te obiecywane zarobki rzędu 3-4 k netto? Co mi z rankingu? Powiem pracodawcy, że moja uczelnia jest wysoko w rankingu i automatycznie mnie przyjmie i da podwyżkę?

    • 12 13

    • cudów nie ma, najpierw trzeba się wykazać

      więc zaczyna się od pensji bardzo podstawowej,
      ta powinna eksponencjalnie się zmieniać k(1-e-t/T),
      warunki początkowe niezerowe,
      weźmy minimum krajowe

      • 8 0

    • Zarobki vs szkoła

      w pierwszej pracy ważna jest informacja o ukończonej uczelni. Ja często zatrudniam absolwentów PG, bo sam jestem i wiem co trzeba umieć żeby ową uczelnię ukończyć :). Nie każdemu się udaje. Albo trzeba być zdolnym albo bardziej pracowitym - obie taki osoby mają u mnie pracę :).

      Nie należy się zniechęcać przy szukaniu pracy. Popracujcie nad CV - napiszcie tam wyraźnie co lubicie, umiecie robić. Jakie są Wasze osiągnięcia poza uczelnią. To przy pierwszej pracy znaczy dużo więcej niż temat pracy magisterskiej :)

      • 10 1

    • a kto Ci obiecywał te zarobki?

      Podpisałeś z jakimś pracodawcą umowę zanim poszedłeś na studia? I się nie wywiązał?
      Ręce mi opadają jak słyszę takie hasła.....mnie się należy bo skończyłem studia i nie będę pracował za grosze....
      chłopaku do roboty a nie wieczne narzekanie. Jak będziesz dobry w tym co robisz to albo cię docenią i dostaniesz podwyżkę albo znajdziejsz konkurencję która da Ci więcej.

      • 11 3

    • 5-5.5 netto (1)

      po informie - czy to duzo? No raczej.

      • 4 2

      • tyle płacą w intelu

        jak ktoś chce być wyrobnikiem do końca życia to może i się zgodzić na coś takiego bo jak obserwuję to niektóre osoby po dostaniu pracy w intelu cieszą się jakby szczęście za nogi złapali. Dużo ludzi jednak rezygnuje bo nie chcą brać udziału w tym wyścigu szczurów i wolą spokojniejszą pracę w mniejszej firmie.

        • 1 0

    • Wkurzają mnie tacy roszczeniowi gówniarze...

      Myślisz,że tak od razu ktoś da Ci kokosy? Ja na początku też miałem mniej,choć skończyłem kierunek akurat w swojej kategorii (mam na myśli katedrę) naprawdę dobry w skali kraju. Teraz mam 4,5 do 5k do ręki oraz służbowe akcesoria (na czele z bryką) ułatwiające i prywatne życie. I nie narzekam :)

      • 7 2

    • A co możesz zaoferować pracodawcy?

      Żeby zarabiać tyle kasy, ktoś musi chcieć Ci ją dać. Tylko za co? Przecież doświadczenia nie masz żadnego.

      • 5 4

    • (1)

      Na stażu 0 zł lub ewentualnie ok. 600 zł/mies. z Urzędu. (czyli ledwo starcza na dojazdy i jedzenie), później minimalna krajowa przez np. rok po 10-12h dziennie (też na nic nie starcza i właściwie trzeba mieszkać z rodzicami). Później wywalają cię z firmy i przyjmują kolejnego stażystę, który będzie tyrał za friko na stażu i robił dla firmy projekty do przetargów wartych nawet kilkadziesiąt mln zł... Tak wyglądają polskie realia...

      A w Skandynawii i na Zachodzie firmy czekają na absolwentów polskich uczelni - na start równowartość 2 średnich pensji w PL...

      • 4 2

      • rynek pracy jest taki a nie inny

        po twoim wydziale nie ma wielkiego zapotrzebowania na ludzi bo jest ich nadprodukcja więc zarobki są niskie, po eti, gdy ktoś jest programistą to ma pracę od ręki bo na to jest zapotrzebowanie. Teraz to każdy by chciał być inżynierem ale trzeba w niektórych dziedzinach trzeba się przebić po prostu żeby dostać pracę. Napisz co dokładnie robiłeś żeby nie być tym przeciętnym studentem? Brałeś udział w jakiś konkursach? Może realizowałeś projekty w kole naukowym? Samo studiowanie nie polega na chodzeniu na wykłady. Sam studiowałem fizykę - ktoś może powiedzieć że po fizyce nie ma pracy a ja mam pracę w swoim zawodzie ale na studiach sporo pracowałem żeby osiągnąć to co mam, a wielu moich kolegów z roku narzeka właśnie tak jak ty.

        • 1 1

    • Z moich obserwacji 1500-2000 zł netto na początek. Bycie inżynierem w PL to szczyt frajerstwa. To już bardziej się opłaca handlować gaciami ze szczęki.

      • 5 2

    • pierwsza praca po PG

      Pierwszy miesiąc testowy 2k netto, potem 3k PLN i umowa o pracę. Ale trzeba coś od siebie dać, a nie tylko się prześlizgiwać z roku na rok.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane