• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomysły naukowców z PG mogą zrewolucjonizować rynek muzyczny. Militarny też

mak
6 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Wielu z nas wciąż ma zbiory kaset z muzyką młodości. Teraz będzie łatwiej do niej dotrzeć. Wielu z nas wciąż ma zbiory kaset z muzyką młodości. Teraz będzie łatwiej do niej dotrzeć.

Uszkodzone nagrania z kaset magnetofonowych i płyt winylowych znów będzie można odsłuchiwać. Wszystko dzięki naukowcom z Politechniki Gdańskiej, którzy wymyślili serwis internetowy do naprawy plików muzycznych. Naukowcy opracowali też tzw. pasywny radar akustyczny, który może być wykorzystywany przez policję i wojsko do działań antyterrorystycznych.



Prof. Andrzej Czyżewski z zespołem na poznańskich targach Innowacje - Maszyny - Technologie, na których zdobyli złoty medal. Prof. Andrzej Czyżewski z zespołem na poznańskich targach Innowacje - Maszyny - Technologie, na których zdobyli złoty medal.
Stop! Jeśli chcecie rzucić wszystko, by z zakamarków szafy czy piwnicy wyciągnąć karton ze starymi kasetami lub płytami winylowymi, to, niestety, nie musicie się spieszyć. Serwis ma ruszyć dopiero za dwa lata, ale już teraz budzi emocje.

- Będzie to jedyny taki serwis na świecie, w dodatku bezpłatny. Dzięki naszej aplikacji uszkodzone dźwięki z kaset magnetofonowych czy płyt winylowych będzie można "naprawić" automatycznie. Wszystko oczywiście będzie zależało od stopnia uszkodzenia wyjaśnia prof. Andrzej Czyżewski z Katedry Systemów Multimedialnych Politechniki Gdańskiej, który wraz ze swoim zespołem opracował program do naprawy plików dźwiękowych. - Pomysł na serwis powstał trochę przypadkowo. Od lat bowiem prowadziliśmy badania nad algorytmami czyszczącymi dźwięki, z myślą o tych, które zalegają w archiwach państwowych i prywatnych. I choć na świecie są urządzenia do naprawy i oczyszczania dźwięków, nie można tego zrobić przez internet.

Czy masz stare nagrania muzyczne, z których nie możesz korzystać?

Żeby skorzystać z darmowej aplikacji, trzeba będzie dźwięki, które chcemy "naprawić", zapisać w postaci cyfrowej. Po wysłaniu na serwer, będą one automatycznie czyszczone z trzasków i zakłóceń.

- Dźwięki starsze niż 70 lat, do których wygasły prawa autorskie, chcemy archiwizować. Kto wie, może trafią nam się jakieś białe kruki, o których świat nie słyszał - zastanawia się Czyżewski.

Zanim jednak serwis ruszy, inny z pomysłów prof. Czyżewskiego może podbić świat. Chodzi o pasywny radar akustyczny, czyli urządzenie, które potrafi śledzić i lokalizować źródło dźwięku. Choć brzmi niewinnie, może mieć kolosalne znaczenie dla służb porządkowych albo armii.

- Wyobraźmy sobie, że w tłumie ktoś strzela, nawet nie z pistoletu, ale z tzw. korkowca, a kamera natychmiast wyłapuje go w tłumie z bronią w ręku. Nasze urządzenie, które jest dopiero w fazie prototypu, potrafi właśnie tak precyzyjnie określić źródło hałasu, np. huku z pistoletu czy krzyku, i skierować w tę stronę kamerę. Potrafi też sprawdzić, jak rozchodzą się dźwięki, by np. najkorzystniej ustawić fortepian na sali - wyjaśnia profesor Czyżewski.

O tym, czy rynek militarny zainteresuje się wynalazkiem trójmiejskich naukowców, na razie za wcześnie mówić. Pomysł został jednak już dostrzeżony na poznańskich Targach Innowacje - Maszyny - Technologie, gdzie otrzymał złoty medal. Radar pokonał produkty blisko 900 wystawców z 32 państw. To już trzecia z rzędu najwyższa nagroda targów, która trafiła w ręce naukowców z Katedry Systemów Multimedialnych Wydziału Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki.
mak

Miejsca

Opinie (157) 10 zablokowanych

  • Fajnie ... tylko PO CO to robić? (17)

    1. Po co naprawiać dane z kaset magnetofonowych i płyt. Ta muzyka jest dostepna w formie już "naprawionej" (CD, mp3).
    2. Jeśli ktoś ma inne niz muzyka nagrania na kasetach to moze uzyć już w tej chwili istniejacych aplikacji do odszumiania. Nie musi czekać 2 lata na serwis.

    Albo to bez sensu, albo autor tekstu nie zrozumiał idei i opisał inny serwis niż ma powstać :)

    • 8 8

    • co Ty wiesz o zabijaniu?

      osobiscie posiadam ok 200 plyt winylowych, z tego wiekszosc albo nie jest dostapna na cd, albo ciezko dostepna, albo bardzo droga jeśli już..wiesz to wszystko zalezy od tego czego lubisz sluchac..jesli interesujesz sie w miare młodą muzyką to ten temat nie jest dla Ciebie..dla mnie osobiscie to ciekawy pomysl ale nie skorzystam z tego z jednego wzgledu. chca archiwizować to co się przerabia. co to znaczy? a to że jeżeli cos ma ponad 70 lat będą mogli sprzedawać, a jesli cos ma 65 lat to będą mogli to sprzedać za 5 lat. jesli powstanie jakis program partnerski to tak, a jesli tylko oni beda mieli miedz z tego zyski a ja tylko satysfakcje to nigdy nie wejde w ten interes!! ktos powie, czemu przeciez to ich program... ale ja sie nie zgadzam na to ze moja płyta+ ich program= ich pieniadze !!! pozdrawiam ;)

      • 0 0

    • Chłopaku, za dużo internetu! Dorośnij! (14)

      W formie MP3 jest wybrany fragment (może 5%) muzyki, która istnieje na winylach i kasetach. Ogarnij się. Myślisz, że wydawcy rzucili się do produkcji CD i to z rekonstrukcją uszkodzonych dźwięków w latach 90-tych? Trochę wyobraźni!

      • 4 6

      • (11)

        1. Nie mów do mnie per "chłopaku"
        2. Nie wyrażasz się jasno. Nie wiem co masz na myśli pisząc "Myślisz, że wydawcy rzucili się do produkcji CD i to z rekonstrukcją uszkodzonych dźwięków w latach 90-tych?"
        - CD istnieje od lat 80-tych.
        - Wydawane na nich jest i była również wczesniejsza muzyka.
        - Często wydawane są wznowienia z poprawioną (w stosunku do poprzednich wydań na CD!) jakością.
        Podtrzymują swoją jakże śmiałą :) tezę, że jest wiele programów, dzieki którym możesz odszumić dowolne nagrania.

        Komu brak wyobraźni?

        • 3 4

        • (10)

          1. Za kogo się masz, chłopaku?
          2. Faktycznie, mogłem wziąć pod uwagę, że jesteś niedomyślny, w dodatku ze złą wolą i będziesz udawał, że nie rozumiesz lub faktycznie nie rozumiał.
          Specjalnie dla Ciebie jeszcze raz: może z 5% muzyki utrwalonej na dawnych nośnikach istnieje w formie cyfrowej (CD, MP3, itd.). Twoje wywody o tym, że niby cała ta muzyka jest dostępna w cyfrze są niczym innym jak bzdetami.

          Wyobraźni brak Tobie, bo nie rozumiesz różnicy między fascynatem, który kupuje lub ostatecznie ściąga sobie specjalistyczne oprogramowanie i bawi się swoimi kasetami, a zwykłym Kowalskim, który będzie miał gotową stronę www, gdzie w bardzo łatwy sposób będzie mógł się pobawić starymi nagraniami.

          • 2 5

          • (9)

            1. Nie rozumiesz ze taki soft już jest i zrobienie tego samego za 2 lata nic nie zmieni. Nie jest to zaden przełom ani genialny pomysł. Uruchomienie tego programu na stronce vs uruchomienie lokalnie na swoim kompie nie robi róznicy.
            2. Pojawiają się archwia dostepne via internet, gdzie te rózne białe kruki nie wydane na CD są sukcesywnie udostępniane (muzyka, audycje radiowe, zapisy koncertów, wywiady...)
            Ale ok. Ty (zwykły Kowalski) czekaj - za 2 lata odszumisz swoje cenne zbiory.

            • 5 2

            • (8)

              1. Robi podstawową różnicę, bardzo banalną, której ty nie potrafisz zrozumieć, co tylko potwierdza twoją ociężałość. Jeśli nie rozumiesz, to porównaj sobie kwestię poczty Outlook a Gmail na przykład. Może cię to na coś naprowadzi, chociaż wątpię.
              2. Poczekam na swoje i tysiące innych, leżących w domach. To że ty masz wizję wielkiej centralnej bazy, w której znajduje się wszystko, co zostało kiedykolwiek wydane i nagrane, to tylko i wyłącznie problem twój i twojej ograniczonej wyobraźni. Za dużo Matrixa, chłopaku.

              • 1 7

              • (7)

                Jestem kobietą. A wycieczki osobiste świadczą o twojej niskiej kulturze.

                • 4 1

              • Wycieczki osobiste? (6)

                Czekaj... niech sprawdzę...
                Ach! Masz na myśli to, że określiłem cię jako ociężałą? To nie jest wycieczka osobista, tylko fakt stwierdzony po iluśkrotnym powtórzeniu przeze mnie bardzo prostej zależności.
                Cieszę się natomiast, że już zrozumiałaś i nie ciągniesz tego tematu w nieskończoność.

                • 0 3

              • do pana od wycieczek osobistych (5)

                trochę kultury.... bo aż żal cię czytać...

                pewnie jesteś z drużyny prof. Czyżewskiego - tak zaciekle bronisz bezsensownej tezy obrażając innych forumowiczów :)

                to że będziesz powtarzał, jaki to jest wielki sens że prof. Czyżewski na nowo odkrywa Amerykę nie oznacza, że masz rację. Czy może ja też jestem ociężały, bo Twoja argumentacja mnie nie przekonuje...

                • 4 1

              • Wskaż mi te obrazy, były studencie, bardzo Cię proszę albo przestań kłamać. (4)

                Pana Czyżewskiego nigdy na oczy nie widziałem.
                Jeśli nie potrafisz zrozumieć idei projektu, to bardzo przykre. Kolejny raz powtarzać różnicy między dostępnością oprogramowania dla profesjonalistów/pasjonatów a stroną internetową ułatwiającą sprawę przeciętnemu człowiekowi, który być może nawet nie wie, że posiada wiele warte nagrania nie będę, bo faktycznie, jak mówisz, być może też jesteś ociężały. Uprzedzam ripostę - nie jest to żadna wycieczka osobista, tylko zwyczajna obserwacja słabego kojarzenia faktów z dyskusji.

                • 1 1

              • Jeśli całe odkrycie ma polegać na (2)

                udostępnieniu przez stronę funkcjonalności dotychczas dostępnej w oprogramowaniu instalowanym lokalnie, to to osiągnięcie śmiechu warte. Robota na parę godzin dla studenta pierwszego roku informatyki.

                • 1 2

              • Poza tym strasznie nieprzyjemnie się czyta twoje chamskie wypowiedzi (1)

                pełne wycieczek ad personam, poniżania i powtarzania w kólko swojej mantry, bez rzetelnych argumentów.

                • 1 1

              • Będziesz się tak powtarzać z tymi wycieczkami w nieskończoność?

                Wskaż mi proszę te wycieczki, już prosiłem. Tak trudno pokazać 2 słowa, które określasz wycieczkami osobistymi?

                Podpowiem - trudno, bo to najwyraźniej Twój sposób na dyskusję. Nie masz do powiedzenia nic w temacie, to szukasz jak tu wygrać spór. A! to oskarżę drugą stronę o chamstwo i wyzwiska - to zawsze działa!
                Nieprawdaż?

                Powtarzam jak mantrę, bo drugiej stronie ciężko przychodzi przeczytanie tekstu ze zrozumieniem.
                Usprawnieniem jest po pierwsze uruchomienie ogólnodostępnej i łatwej strony internetowej, dzięki czemu rzecz dotychczas dostępna dla wybranych będzie dostępna dla mas. Drugim usprawnieniem jest nowy algorytm.

                Tylko po co ja to piszę? To wszystko było w artykule. Trzeba mieć po prostu masę złej woli i frustracji, żeby szukać dziury w całym i wylewać swoje żale w tym temacie, udając, że nie widzi się istoty sprawy.

                Uwielbiam też takich specjalistów jak Ty, którzy już dali temu projektowi parę godzin na przygotowanie. Naprawdę rozczulasz mnie. Dawno nie słyszałem tak idiotycznej wypowiedzi, naprawdę. Sam pod sobą dołek kopiesz.

                Uprzedzę, że nie jest to żadna wycieczka osobista, tylko wniosek z powyższych Twoich słów.

                • 0 0

              • banda trolli

                • 1 0

      • 5% ? masz jakieś dane na ten temat? (1)

        ja nigdy nie miałem problemów z kupieniem płyt z muzyką z lat 70tych, a nawet 60tych (również polskich). A jeśli miałem problem kupić to co za problem ściągnąć to z netu za free.

        Płyty CD z muzyką są od lat 80tych i należy uznać że wszystko od początku lat 80tych ma formę cyfrową.

        • 1 1

        • Jeśli ograniczasz się do mainstreamu, to owszem.

          Myślałem, że rozmawiam z ludźmi z większą wyobraźnią, którzy wiedzą, że istnieje i istniała muzyka poza głównym nurtem, za którą nie stoją wielkie wydawnictwa, które co 5 lat wzawiają wydania płytowe.

          • 1 1

    • fakt - pomysł bez sensu

      ale jest przynajmniej artykuł na pierwszą stronę ;)
      zamiast bawić się w przegrywanie starej kasety "the doors" lepiej kupić od razu wydanie kolekcjonerskie na CD i mieć dźwięk kryształ.

      • 1 0

  • Zawsze PG była w cieniu innych politechniki uczelni w kraju... (16)

    ...a tu proszę,na pewno innowacyjnością czy techniką bije na głowę nie jedna zagraniczną uczelnię.

    • 127 25

    • (4)

      nie jest w cieniu, wlasnie dlatego przenioslem sie na PG z PW, że ma lepsze możliwości zagranicznych staży, stypendiów, i pracują tu lepsi wykładowcy. Studiuję biotechnologie. Pozdrawiam.

      • 21 4

      • internauci cie znajdą (1)

        • 13 4

        • nuda, beamforming, stare, nudne i nie na temat

          byle technik to może zrobić,
          o przepraszam,
          technik wykształcony 20 lat temu.

          • 0 0

      • A co bedziesz robił po biotechnologii??

        Obys nie skonczył jako księgowy...

        • 4 3

      • buhahahah dobre, naprawdę dobre :)

        • 7 7

    • Może i bije, ale... (4)

      pomysł z odszumianiem trochę chybiony - kto jeszcze trzyma w domu działający i sprawny magnetofon albo gramofon?
      tak naprawdę największym problemem jest zgranie tego na komputer, odszumienie tego to już pikuś bo programów tego typu nie brakuje. Już 12 lat temu się w to bawilem jako dzieciak i nie było z tym żadnych problemów.

      Bardziej sensowne wydawałoby się zrobienie jakiegoś serwisu zintegrowanego z usługą zgrywania z winyli, pocztówek, taśm magnetofonowych (szerokich, na szpulach lub kasetach). Bo co z tego że załóżmy mam jakiś winyl, ale jak to zgram na kompa w stereo? Stare bambino po babci leży w piwnicy, zresztą nawet nie wiem jak to działa i jak to podłączyć do kompa po kabelkach?

      • 5 18

      • (3)

        no i zapomniałem dodać że wysłanie jakiegoś nagrania godzinnego to minimum te 500MB, potem to godzinne nagranie trzeba z powrotem ściągnąć obrobione i znowu 500MB (całe szczescie download przewaznie leci szybciej).
        Na komputerze poszło by to "w locie".

        No chyba że to będzie kompresowane do mp3... ale to wtedy żenada.

        • 5 7

        • (1)

          przesłanie 500mb w dzisiejszych czasach to jest problem? no nie kpij sobie człowieku.

          • 8 3

          • jest problem wysłać...

            ściągnąć nie ma żadnego problemu. Ale zauważ że łącze 10mbit/s ma przewaznie 1Mbit/s upload.

            Wysyłanie 500MB przy predkosci 1Mbit/s bedzie trwało ponad godzinę... nie wiem kto ma na to cierpliwość.

            • 1 0

        • zalezy na jkim komputerze

          na moim napewno nie

          • 3 1

    • (2)

      Nie cała PG stoi w cieniu. Wydział EiA jest oficjalnie uważany za najlepszy z wydziałów elektrycznych w Polsce.

      • 8 1

      • no nie cała (1)

        wejscie główne jest zazwyczaj osłonecznione, ale wydziały po bokach, szczególnie wydział zarządzania.... całkiem w cieniu.

        • 3 0

        • BRAWO CHŁOPAKI!!

          Jesteśmy z Was dumni!! :) Co prawda wyglądacie, jakbyscie przez rok nie wychodzi z laboratorium Dextera, ale szacuneczek, całkiem powaznie :)))

          • 3 0

    • zawsze?

      Ostatnimi laty PG jest w czołówce uczelni technicznych w Polsce :P

      • 0 0

    • (1)

      nigdy nie była w cieniu

      • 3 1

      • Blondi z tipsami?

        Wiesz,trzeba być naprawdę blondynką z kawałów by tego nie widzieć.

        • 1 2

  • Do odszumiania i redukcji zakłóceń cały świat używa Cool Edit Pro i Sound Forge...wiec nie sądze aby to się przyjeło... (19)

    To po pierwsze.

    Po drugie (jako absolwent PG) uważam że PG całkowicie nie uczy "sprzedaży" tego typu wynalazków...
    Brakuje wysokospecjalistycznych szkoleń w trakcie trwania studiów z maretingu na poziomie europejskim, brakuje szkoleń wizerunkowych, i wykształcania umiejętności zainteresowania potencjalnych odbiorców...

    Pomysł z wyszkukiwaniem źródła "strzału" oparte będzie zapewne o kilka mikrofonów kierunkowych, bo nie wyobrażam sobie aby z 1 mikrofonu mozna było zebrać sygnał i ocenić odległość a już tym bardziej położenie XYZ...wątpie żeby wojsko się tym zainteresowało...ale życze powodenia!

    • 30 16

    • (4)

      Tak, do odszumiania CAAAAŁYYY ŚWIAT używa Cool Edit Pro... i Painat jeszcze! Od raza widać, że przemawia przez ciebie brak znajomości tematu. CEP to zabawka, a nie program do studia. TO RAZ! DWA: dzisiaj, jeśli tylko znasz obsługę programu (nawet freeware'em wyczyścisz nagranie!), to sam za darmo wyczyścisz 99% nagrania... ale przecież to nie o to chodzi! To nie ma być program dla specjalistów, inżynierów dźwięku i wytwórni płytowych, tylko dla pana Janka Kowalskiego, który podepnie swojego Kasprzaka pod komputer, zgra muzę z taśmy na format mp3 czy jaki i załaduje na stronie www plik... a potem ściągnie wyczyszczony. O to w tym chodzi, broda, o to!

      • 5 1

      • (2)

        Jeśli pan Janek Kowalski poradzi sobie ze zgraniem analogowego sygnału na kompa i wysłaniem go na serwer, to również w 10 sekund będzie potrafił znaleźć przez Google darmowy program, który mu ten materiał wyczyści.

        • 2 0

        • (1)

          ale nie z takim efektem

          • 0 0

          • Nie znasz Jasia Kowalskiego! Nie takie rzeczy ze szwagrem się robiło!

            • 0 1

      • dokładnie, a sama jakość nagrania będzie pewnie i tak chusteczkowa, bo będzie się mp trójki w jakości 128 kb/s wrzucać ( bo szybciej), więc to nie jest program dla speców, tylko dla zwyczajnych użytkowników sieci, którzy chcą wyczyścić stare nagrania i móc je jako tako odsłuchać.

        • 1 1

    • Absolwent Pg?? - słabo z wiedzą (3)

      Chlopie Cool Edit Pro ( Adobe Audition ) i Sound forge działają o zasade odejmowania widmowego co jest słabą metodą odszumiania i to przedpotopową bo wraz z szumem eliminujesz sygnał użyteczny. Studiowales na PG i nie wiesz?? hmm to fajnie masz. i pewno pracujesz na kasie w biedronce??

      • 5 9

      • @ Stoczniowiec - a gdzie ja napisałem że słabo wiedzą? A gdzie napisałem że studuowałem na ETI? (2)

        Czytaj uważnie.
        A co do pracy w biedronce to widzę że rośnie z ciebie chłopie mały mózgowo człowieczek który potrafi wyśmiewać pracujących uczciwie ludzi...

        Masz coś do pracujących w Biedronce?
        Uważasz że to ludzie-gorsi od Ciebie?
        A Ty jesteś "rasą" lepszą?

        ŻENUJĄCE JAK PROSTY MASZ ŚWIATOPOGLĄD.

        • 8 5

        • i znowu czytanie ze zrozumieniem :)

          gdzie napisalem ze studiowales na ETI?? Gdzie wysmialem pracujących w biedronce?? Ludzie nauczcie sie czytac i uzywajcie mozgu, nie oceniajcie wg wlasnego myslenia. Nie mam nic do pracownikow biedronki bo sam sprzatam w stoczni. Chodzi mi tylko o to ze wlasnie tacy tzw. Absolwenci wypisuja takie brednie to nadaja sie maks na kase do biedronki - tyle

          • 1 0

        • Stoczniowiec masz racje w warstwie merytorycznej, ale za ton wypowiedzi ciebie zamknąłbym w biedronce na tydzień, w pampersie i bez przerwy na szluga!

          • 6 2

    • To że Ty sobie nie wyobrażasz daje Ci tylko odpowiedź, dlaczego to nie Ty właśnie jesteś autorem tego wynalazku. (7)

      Proste?

      Od marketingu są marketingowcy - to jest osobny kierunek studiów, chłopaku. Nawet istnieje na PG. Gdybyś się minimalnie interesował otoczeniem, to byś o tym wiedział. Tym ludziom płaci się za pomysły na promocję.

      • 12 3

      • Jak dorośniesz i zaczniesz pracować to zrozumiesz że nie mamy 19wieku i inżynier 21w musi rozpatrywać sprawę marketingu... (6)

        Przykład:
        Możesz wymysleć fioletowy laser którego wyprodukowanie kosztować będzie 10kzł i to wszysko będzie bez sensu jesli ktoś inny wymuśli i wyprodukuje go za 3kzł.

        Nikt w dzisiejszych czasach gdzie w 90% priorytetem wyboru jest cena nie powinien się łudzić że wymyślenie czegoś to od razu sukces! Wymyślenie czegoś w konkurencyjnej cenie- to jest sukces!

        Jakbym był na studiach to może bym się z Toba zgodził, ale nowoczeny inzynier powinien być namiastką Steva Jobsa a nie tylko naukowcem. Zrozumiesz to chłopaczku jak pojedzisz po konferencjach prowadzonych przez prof, którzy dukają, przynudzają, i nie potrafia zainteresować swoimi wywodami....to niestety jest przykre, bo pokazuje kompleny brak przygotowania do współczesnej roli inzyniera

        • 9 5

        • kilozłote (1)

          hoho!

          • 3 0

          • Kilozłote.....

            ...., femtozyble, petagrosze! Tak proaktywnie jedzie nowoczesny markieting :) Spredy, dedlajny, minutki ze spotkania!

            • 0 0

        • Oj, chłopaku. (3)

          Pracuję na swoim od 8 lat. Nie musisz tych głupkowatych tekstów mi sprzedawać.
          Szczególnie, że mylisz dwa podstawowe pojęcia - marketing i ekonomię.
          Marketingowiec ma ci obniżyć koszty produkcji? Weź daj spokój, bo nie mogę tego słuchać.
          Rolą inżyniera nie jest marketing i to ty musisz się tego nauczyć, chłopaczku. Konferencje, na których przynudzają profesorowie tylko to potwierdzają, bo w ich miejscu powinni stać sprzedawcy. Ale widać ciężko u ciebie z wyciąganiem logicznych wniosków.
          No chyba że ty jesteś z pokolenia DaVinciego i uważasz, że każdy człowiek powinien ogarniać całość przedsięwzięcia. To powodzenia życzę!

          • 8 4

          • (2)

            Dobrze prawisz! Niech technik zajmie się sprzętem, marketingowiec reklamą i sprzedażą, a ekonomista kosztem produkcji, inaczej łapie się trzy sroki za ogon a to żadnych efektów nie daje.

            • 5 0

            • Jak ow lebiega ma przekonac marketingowca do swoijego pomyslu (1)

              skoro nie umie wydukac z siebie to co powinien przekazac.

              MYSL DURNIU TYM PUSTYM LBEM.

              • 0 5

              • Ty to już pobiłeś wszelkie rekordy!

                To marketingowiec jest od zrozumienia produktu i przekonywania, gamoniu.

                • 1 0

    • Nie w odszumianiu rzecz,

      a w zmianie własciwości chemicznych taśmy magnetofonowej - kurczy się i rozciąga na swojej długości, co daje efekt pływającej częstotliwości dźwięku - to jest główny problem i ludzie z Katedry mają na to sposób.

      Odnośnie pasywnego radaru akustycznego, to rzeczywiście jest urządzenie zespolone z trzech mikrofonów, natomiast pracuje na zupełnie innej zasadzie niż tradycyjny mikrofon membranowy i znowu nie rzecz w urządzeniach a w algorytmie który na podstawie sygnału z trzech mikrofonów zlokalizuje zdarzenie. Zainteresowanych odsyłam do google z hasłem microflown microphone.

      Gratulacje dla KSM - absolwent

      • 7 0

    • Juz ponarzekałeś ?

      • 12 6

  • kolejny artykuł o czymś czego nie ma (1)

    jeśli wymyślili serwis internetowy to gdzie on jest ?
    a jeśli go nie ma to o czym tu pisać ?

    • 6 1

    • http://sound.eti.pg.gda.pl/rekonstrukcja/index.html

      Bardzo proszę

      • 0 0

  • (3)

    Wszystko fajnie, ale...

    Żeby bawić się w odszumianie trzeba być hobbystą lub fanem, który albo nauczy się obsługiwać audacity, albo zapłaci komuś za zrobienie tego dobrze. Bo w trudnych sytuacjach automat nie da sobie rady.
    Pominę fakt, że "wymyślenie" serwisu jest łatwe, implementacja trudniejsza, a najgorsze jest utrzymanie - gdzie muszą być przychody aby pokryć koszta utrzymania.

    A radar akustyczny?
    Żaden nowy wynalazek. Kiepskie dzielnice USA są od wielu lat obstawione mikrofonami do wykrywania strzałów, to samo montują na swoich wozach w Iraku/Afganistanie.

    I nagle innowacyjność zamienia się w odtwórczość.

    • 21 27

    • (1)

      Tak ten radar akustyczny to żadna innowacja. Przecież wystarczą 3 mikrofony i zasada triangulacji żeby określić źródło dźwięku. Wystarczy że określimy maksimum w interesujących nas częstotliwościach z odpowiednim przesunięciem i mamy radar akustyczny. Ot cała filozofia.

      • 6 2

      • Widać, że jesteś specjalistą. Problem w tym, że zwykły mikrofon nie zna kierunku nadchodzącego dźwięku, bo skąd ma znać to maksimum? Beamformery, czyli zestawy wielu mikrofonów do jako takiej lokalizacji ciągle są rozwijane. Poza tym bywają inne problemy jak odbicia, pogłos, z tym zwykły mikrofon sobie nie radzi.

        • 0 0

    • ... audacity... PRO widzę jesteś i do tego HARDCOREM :D

      • 6 0

  • Tacy ludzie powinni zostać docenieni (7)

    w naszym kraju. Powinni dostać bezzwrotne pożyczki na rozwój, wsparcie rządu i przedsiębiorców. Szkoda, że zauważają ich za granicą, a nie u nas.

    • 101 8

    • (3)

      Poczytaj sobie o 'wynalazkach' prof. czyżewskiego, jak na razie dużo szumu z tego ale nie ma kompletnie żadnego wdrożenia praktycznego więc gość ma fajne hobby i tyle.

      • 1 3

      • (2)

        Bo żeby wynalazek wdrożyć do praktycznego użytkowania to trzeba mieć na to kasę. Skończyły się czasy, że z małych garażowych firemek urosły wielkie korporacje.

        • 1 1

        • (1)

          Wdrożenie urządzenia do produkcji w dzisiejszych czasach to żaden problem. Jeszcze mniej problemu jest ze sprzedażą oprogramowania. Nie trzeba na to milionów, wystarczy ok. 10000 zł. Po za tym jeśli wynalazek jest dobry i potrzebny by był np. wtrysk obudowy to inwestorów bez problemów się znajdzie.
          Dla mnie wynalazek, który się nie sprzedaje to nic nie warty bubel, można to traktować jako hobby.

          • 2 0

          • Wdrożenie urządzenia innowacyjnego do produkcji wymaga zaplecza badawczego w firmie, która miałaby je wykonywać. Nowe technologie to nie jest napisanie na kartce przepisu na ciasto, trzeba ludzi związanych z techniką po obu stronach.

            • 0 0

    • Prof. Czyżewski na pewno jest doceniany - ma kasy jak lodu, nowe Volvo terenowe i duży zespół (na co też potrzeba pieniędzy). Więc jest ok :) - to na pewno nie jest biedny naukowiec ;).

      • 2 0

    • Dostaną, oczywiście że dostaną.... (1)

      szkoda tylko że od zagranicznych korporacji, niestety...

      • 6 0

      • Pieniądze zagranicznych korporacji idą od dawna do Indii i Chin

        No a nasze "publiczne" ... do świątni Opatrzności Bożej na przykład.

        • 7 1

  • tacy naukowcy ..... (1)

    ... jak ten w czerwonym krawacie na pewno wstrząsną .... tylko nie nauką

    • 0 0

    • dokladnie, koles moglby sprawdzic kiedy wypada zakaldac czerwony krawat :)

      • 0 0

  • a zespół?

    może tak podać nazwiska twórców programu ? studenci ? doktoranci? a nie cała chwała dla pana prof. a on pewnie tylko firmuje

    • 0 0

  • co ma do tego stara kaseta magnetofonowa to nie wiem. to jest bez sęsu, reszta akurat ok.

    ALE TEN W CZERWONYM KRAWACIE ZABUJCZO WYGLĄDA, WSZYSTKIE KAMERY NA NIEGO OOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • ok

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane