• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomysły naukowców z PG mogą zrewolucjonizować rynek muzyczny. Militarny też

mak
6 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Wielu z nas wciąż ma zbiory kaset z muzyką młodości. Teraz będzie łatwiej do niej dotrzeć. Wielu z nas wciąż ma zbiory kaset z muzyką młodości. Teraz będzie łatwiej do niej dotrzeć.

Uszkodzone nagrania z kaset magnetofonowych i płyt winylowych znów będzie można odsłuchiwać. Wszystko dzięki naukowcom z Politechniki Gdańskiej, którzy wymyślili serwis internetowy do naprawy plików muzycznych. Naukowcy opracowali też tzw. pasywny radar akustyczny, który może być wykorzystywany przez policję i wojsko do działań antyterrorystycznych.



Prof. Andrzej Czyżewski z zespołem na poznańskich targach Innowacje - Maszyny - Technologie, na których zdobyli złoty medal. Prof. Andrzej Czyżewski z zespołem na poznańskich targach Innowacje - Maszyny - Technologie, na których zdobyli złoty medal.
Stop! Jeśli chcecie rzucić wszystko, by z zakamarków szafy czy piwnicy wyciągnąć karton ze starymi kasetami lub płytami winylowymi, to, niestety, nie musicie się spieszyć. Serwis ma ruszyć dopiero za dwa lata, ale już teraz budzi emocje.

- Będzie to jedyny taki serwis na świecie, w dodatku bezpłatny. Dzięki naszej aplikacji uszkodzone dźwięki z kaset magnetofonowych czy płyt winylowych będzie można "naprawić" automatycznie. Wszystko oczywiście będzie zależało od stopnia uszkodzenia wyjaśnia prof. Andrzej Czyżewski z Katedry Systemów Multimedialnych Politechniki Gdańskiej, który wraz ze swoim zespołem opracował program do naprawy plików dźwiękowych. - Pomysł na serwis powstał trochę przypadkowo. Od lat bowiem prowadziliśmy badania nad algorytmami czyszczącymi dźwięki, z myślą o tych, które zalegają w archiwach państwowych i prywatnych. I choć na świecie są urządzenia do naprawy i oczyszczania dźwięków, nie można tego zrobić przez internet.

Czy masz stare nagrania muzyczne, z których nie możesz korzystać?

Żeby skorzystać z darmowej aplikacji, trzeba będzie dźwięki, które chcemy "naprawić", zapisać w postaci cyfrowej. Po wysłaniu na serwer, będą one automatycznie czyszczone z trzasków i zakłóceń.

- Dźwięki starsze niż 70 lat, do których wygasły prawa autorskie, chcemy archiwizować. Kto wie, może trafią nam się jakieś białe kruki, o których świat nie słyszał - zastanawia się Czyżewski.

Zanim jednak serwis ruszy, inny z pomysłów prof. Czyżewskiego może podbić świat. Chodzi o pasywny radar akustyczny, czyli urządzenie, które potrafi śledzić i lokalizować źródło dźwięku. Choć brzmi niewinnie, może mieć kolosalne znaczenie dla służb porządkowych albo armii.

- Wyobraźmy sobie, że w tłumie ktoś strzela, nawet nie z pistoletu, ale z tzw. korkowca, a kamera natychmiast wyłapuje go w tłumie z bronią w ręku. Nasze urządzenie, które jest dopiero w fazie prototypu, potrafi właśnie tak precyzyjnie określić źródło hałasu, np. huku z pistoletu czy krzyku, i skierować w tę stronę kamerę. Potrafi też sprawdzić, jak rozchodzą się dźwięki, by np. najkorzystniej ustawić fortepian na sali - wyjaśnia profesor Czyżewski.

O tym, czy rynek militarny zainteresuje się wynalazkiem trójmiejskich naukowców, na razie za wcześnie mówić. Pomysł został jednak już dostrzeżony na poznańskich Targach Innowacje - Maszyny - Technologie, gdzie otrzymał złoty medal. Radar pokonał produkty blisko 900 wystawców z 32 państw. To już trzecia z rzędu najwyższa nagroda targów, która trafiła w ręce naukowców z Katedry Systemów Multimedialnych Wydziału Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki.
mak

Miejsca

Opinie (157) 10 zablokowanych

  • (6)

    Stosuję na codzień oprogramowanie umożliwiające oczyszczenie (odszumienie taśm magnetofonowych , pozbawienie kliknięć i trzasków płyt winylowych). Programy z których korzystam zostały wprowadzone na rynek komercyjny w roku 2006 (Steinberg) i 2008 (Waves). Do dziś nie opracowano lepszych algorytmów pozwalających usunąć zabrudzenia dźwięku bez radykalnych strat częstotliwości w których słyszymy muzykę (głównie najniższe i najwyższe tony).
    Oczywiście, aby zrobić to skutecznie, trzeba robić to "na ucho", indywidualnie dla każdego nagrania - człowieka tutaj nie da się zastąpić. Dodatkowo, pomijając kiedy wprowadzono na szerszą skalę te aplikacje, jest jeszcze jedna sprawa: są one bardzo wymagające od strony hardware. Mówiąc po ludzku: potrzebuja mocnego procesora i sporego RAMu. Tak więc aplikacja dostępna od line, działająca w czasie rzeczywistym, będzie miała ułamek potencjału paroletnich aplikacji komercyjnych. Co więcej, wspomniany wyżej, darmowy program Audacity (dostępny od paru ładnych lat, zdaje się, od 2005) również oferuje możliwości proponowane przez naukowców z PG - tak więc powszechny dostęp do tej "innowacji" mamy od lat.

    • 7 2

    • (2)

      Jakie to szczęście, że tak specjalistycznie wyłuszczyłeś tę kwestię. Należy mieć nadzieję, że naukowcy z PG czytują forum trojmiasto.pl, trafią na Twój wpis i już teraz będą wiedzieli, że swoją bezsensowną pracą marnują pieniądze podatników, bo funkcje nad którymi się głowią są od lat dostępne w darmowych aplikacjach...
      Ja rozumiem, że może autor artykułu nie dość jasno wyłożył istotę tych prac, ale naprawdę w swej pysze wierzysz, że na PG pracują aż takie miernoty, które do tego stopnia nie znają elementarnych, wiadomych każdemu zainteresowanemu okoliczności? Trochę pokory, Kocie Tobiaszu...

      • 4 3

      • jest jeszcze jedna sprawa: są one bardzo wymagające od strony hardware. Mówiąc po ludzku: potrzebuja mocnego procesora i sporego RAMu

        Dziękujemy za wyjaśnienie. Niewielu ludzi na świece wie co to hardware.

        • 3 1

      • No niestety dużo z naukowców pracujących na PG jest słabych, a ich "wynalazki" są zwykle znane od lat. Nie mówię, że wszyscy - po prostu mówię o większości. Na innych uczelniach jest podobnie, bo nauka w Polsce nie stoi na super wysokim poziomie. Ostatnio widziałem sytuacje - jeden z prof. z ETI zgłosił tzw. zgłoszenie patentowe. I aż osłupiałem - bo taki system działa od lat, a firma Thales wprowadza go właśnie na rynek....

        Niestety taki jest obraz nauki, jakie pieniądze. Nie łudźcie się proszę, że na uczelniach wyższych zostają same orły - nie za takie pieniądze...

        • 1 2

    • Chyba nie zrozumiałeś tekstu który czytasz, a bierzesz się za szeroką analizę. (1)

      Kluczem jest łatwy i szybki dostęp przez internet (a nie ściąganie aplikacji, a tym bardziej płacenie za nie).
      Poza tym kto Ci powiedział, że skoro od 2008 roku nikt nie napisał lepszego niż Waves algorytmu, to znaczy, że już więcej nigdy nikt takiego nie napisze? Co za idiotyczne malkontenctwo.

      • 2 2

      • Dziękuję za próbę postawienie mnie do pionu, ale za moim tokiem rozumowania przemawiają następujące przesłanki:
        - rzeczywiście, ja równiez mam nadzieję, że będą pojawiały sie coraz doskonalsze algorytmy. Jednak większe szanse na ich stworzenie daję deweloperom z firm, które od lat wyróżniają się w dziedzinie , nomen omen, innowacji i rozwoju softwaru tworzonego na potrzeby profesjonalnego audio. Nota bene, studentom z PG życzę jak najlepiej, ale nie sądzę, żeby któryś z naukowców z powyższego artykułu strzelił sobie sobie w stopę tekstem: " tak, ja i moja drużyna jesteśmy lepsi od laboratorium Steinberga".
        - sam algorytm nie wystarczy. Do jego aplikacji potrzebny jest człowiek, który decyduje, w zależności od mankamentów nagrania, które częstotliwości usunąć, które podbić, etc. Ponieważ nie istnieją dwa identyczne - tak samo złej jakości - archiwalne nagrania, można wybrać uśrednioną metodę oczyszczenia zapisu. Niestety, z kiepskim skutkiem. Czyli jest "łatwo, szybko i przez internet", ale nieskutecznie. No chyba, że naukowcy z PG będą ręcznie, 24h na dobę obrabiać wysyłany na serwer materiał.

        • 1 2

    • Z odszumianiem jak z kompresją

      Nie znam projektu PG, ale generalnie z odszumianiem dźwięku jest jak z jego kompresją. Na rynku mp3 jest kilka rozwiązań. Ich autorzy szukają kompromisu, w którym brana jest pod uwagę aktualna moc domowych PC. Politechnika ma dostęp do zupełnie innych mocy niz domowy sprzęt. Sądzę, że ich projekt działa na bazie sztucznej inteligencji. W praktyce znaczy to, że ilość wykonywanych odszumień ma istotny wpływ na polepszenie jakość tego procesu.

      • 0 0

  • Fajnie ... tylko PO CO to robić? (17)

    1. Po co naprawiać dane z kaset magnetofonowych i płyt. Ta muzyka jest dostepna w formie już "naprawionej" (CD, mp3).
    2. Jeśli ktoś ma inne niz muzyka nagrania na kasetach to moze uzyć już w tej chwili istniejacych aplikacji do odszumiania. Nie musi czekać 2 lata na serwis.

    Albo to bez sensu, albo autor tekstu nie zrozumiał idei i opisał inny serwis niż ma powstać :)

    • 8 8

    • Chłopaku, za dużo internetu! Dorośnij! (14)

      W formie MP3 jest wybrany fragment (może 5%) muzyki, która istnieje na winylach i kasetach. Ogarnij się. Myślisz, że wydawcy rzucili się do produkcji CD i to z rekonstrukcją uszkodzonych dźwięków w latach 90-tych? Trochę wyobraźni!

      • 4 6

      • (11)

        1. Nie mów do mnie per "chłopaku"
        2. Nie wyrażasz się jasno. Nie wiem co masz na myśli pisząc "Myślisz, że wydawcy rzucili się do produkcji CD i to z rekonstrukcją uszkodzonych dźwięków w latach 90-tych?"
        - CD istnieje od lat 80-tych.
        - Wydawane na nich jest i była również wczesniejsza muzyka.
        - Często wydawane są wznowienia z poprawioną (w stosunku do poprzednich wydań na CD!) jakością.
        Podtrzymują swoją jakże śmiałą :) tezę, że jest wiele programów, dzieki którym możesz odszumić dowolne nagrania.

        Komu brak wyobraźni?

        • 3 4

        • (10)

          1. Za kogo się masz, chłopaku?
          2. Faktycznie, mogłem wziąć pod uwagę, że jesteś niedomyślny, w dodatku ze złą wolą i będziesz udawał, że nie rozumiesz lub faktycznie nie rozumiał.
          Specjalnie dla Ciebie jeszcze raz: może z 5% muzyki utrwalonej na dawnych nośnikach istnieje w formie cyfrowej (CD, MP3, itd.). Twoje wywody o tym, że niby cała ta muzyka jest dostępna w cyfrze są niczym innym jak bzdetami.

          Wyobraźni brak Tobie, bo nie rozumiesz różnicy między fascynatem, który kupuje lub ostatecznie ściąga sobie specjalistyczne oprogramowanie i bawi się swoimi kasetami, a zwykłym Kowalskim, który będzie miał gotową stronę www, gdzie w bardzo łatwy sposób będzie mógł się pobawić starymi nagraniami.

          • 2 5

          • (9)

            1. Nie rozumiesz ze taki soft już jest i zrobienie tego samego za 2 lata nic nie zmieni. Nie jest to zaden przełom ani genialny pomysł. Uruchomienie tego programu na stronce vs uruchomienie lokalnie na swoim kompie nie robi róznicy.
            2. Pojawiają się archwia dostepne via internet, gdzie te rózne białe kruki nie wydane na CD są sukcesywnie udostępniane (muzyka, audycje radiowe, zapisy koncertów, wywiady...)
            Ale ok. Ty (zwykły Kowalski) czekaj - za 2 lata odszumisz swoje cenne zbiory.

            • 5 2

            • (8)

              1. Robi podstawową różnicę, bardzo banalną, której ty nie potrafisz zrozumieć, co tylko potwierdza twoją ociężałość. Jeśli nie rozumiesz, to porównaj sobie kwestię poczty Outlook a Gmail na przykład. Może cię to na coś naprowadzi, chociaż wątpię.
              2. Poczekam na swoje i tysiące innych, leżących w domach. To że ty masz wizję wielkiej centralnej bazy, w której znajduje się wszystko, co zostało kiedykolwiek wydane i nagrane, to tylko i wyłącznie problem twój i twojej ograniczonej wyobraźni. Za dużo Matrixa, chłopaku.

              • 1 7

              • (7)

                Jestem kobietą. A wycieczki osobiste świadczą o twojej niskiej kulturze.

                • 4 1

              • Wycieczki osobiste? (6)

                Czekaj... niech sprawdzę...
                Ach! Masz na myśli to, że określiłem cię jako ociężałą? To nie jest wycieczka osobista, tylko fakt stwierdzony po iluśkrotnym powtórzeniu przeze mnie bardzo prostej zależności.
                Cieszę się natomiast, że już zrozumiałaś i nie ciągniesz tego tematu w nieskończoność.

                • 0 3

              • do pana od wycieczek osobistych (5)

                trochę kultury.... bo aż żal cię czytać...

                pewnie jesteś z drużyny prof. Czyżewskiego - tak zaciekle bronisz bezsensownej tezy obrażając innych forumowiczów :)

                to że będziesz powtarzał, jaki to jest wielki sens że prof. Czyżewski na nowo odkrywa Amerykę nie oznacza, że masz rację. Czy może ja też jestem ociężały, bo Twoja argumentacja mnie nie przekonuje...

                • 4 1

              • Wskaż mi te obrazy, były studencie, bardzo Cię proszę albo przestań kłamać. (4)

                Pana Czyżewskiego nigdy na oczy nie widziałem.
                Jeśli nie potrafisz zrozumieć idei projektu, to bardzo przykre. Kolejny raz powtarzać różnicy między dostępnością oprogramowania dla profesjonalistów/pasjonatów a stroną internetową ułatwiającą sprawę przeciętnemu człowiekowi, który być może nawet nie wie, że posiada wiele warte nagrania nie będę, bo faktycznie, jak mówisz, być może też jesteś ociężały. Uprzedzam ripostę - nie jest to żadna wycieczka osobista, tylko zwyczajna obserwacja słabego kojarzenia faktów z dyskusji.

                • 1 1

              • banda trolli

                • 1 0

              • Jeśli całe odkrycie ma polegać na (2)

                udostępnieniu przez stronę funkcjonalności dotychczas dostępnej w oprogramowaniu instalowanym lokalnie, to to osiągnięcie śmiechu warte. Robota na parę godzin dla studenta pierwszego roku informatyki.

                • 1 2

              • Poza tym strasznie nieprzyjemnie się czyta twoje chamskie wypowiedzi (1)

                pełne wycieczek ad personam, poniżania i powtarzania w kólko swojej mantry, bez rzetelnych argumentów.

                • 1 1

              • Będziesz się tak powtarzać z tymi wycieczkami w nieskończoność?

                Wskaż mi proszę te wycieczki, już prosiłem. Tak trudno pokazać 2 słowa, które określasz wycieczkami osobistymi?

                Podpowiem - trudno, bo to najwyraźniej Twój sposób na dyskusję. Nie masz do powiedzenia nic w temacie, to szukasz jak tu wygrać spór. A! to oskarżę drugą stronę o chamstwo i wyzwiska - to zawsze działa!
                Nieprawdaż?

                Powtarzam jak mantrę, bo drugiej stronie ciężko przychodzi przeczytanie tekstu ze zrozumieniem.
                Usprawnieniem jest po pierwsze uruchomienie ogólnodostępnej i łatwej strony internetowej, dzięki czemu rzecz dotychczas dostępna dla wybranych będzie dostępna dla mas. Drugim usprawnieniem jest nowy algorytm.

                Tylko po co ja to piszę? To wszystko było w artykule. Trzeba mieć po prostu masę złej woli i frustracji, żeby szukać dziury w całym i wylewać swoje żale w tym temacie, udając, że nie widzi się istoty sprawy.

                Uwielbiam też takich specjalistów jak Ty, którzy już dali temu projektowi parę godzin na przygotowanie. Naprawdę rozczulasz mnie. Dawno nie słyszałem tak idiotycznej wypowiedzi, naprawdę. Sam pod sobą dołek kopiesz.

                Uprzedzę, że nie jest to żadna wycieczka osobista, tylko wniosek z powyższych Twoich słów.

                • 0 0

      • 5% ? masz jakieś dane na ten temat? (1)

        ja nigdy nie miałem problemów z kupieniem płyt z muzyką z lat 70tych, a nawet 60tych (również polskich). A jeśli miałem problem kupić to co za problem ściągnąć to z netu za free.

        Płyty CD z muzyką są od lat 80tych i należy uznać że wszystko od początku lat 80tych ma formę cyfrową.

        • 1 1

        • Jeśli ograniczasz się do mainstreamu, to owszem.

          Myślałem, że rozmawiam z ludźmi z większą wyobraźnią, którzy wiedzą, że istnieje i istniała muzyka poza głównym nurtem, za którą nie stoją wielkie wydawnictwa, które co 5 lat wzawiają wydania płytowe.

          • 1 1

    • fakt - pomysł bez sensu

      ale jest przynajmniej artykuł na pierwszą stronę ;)
      zamiast bawić się w przegrywanie starej kasety "the doors" lepiej kupić od razu wydanie kolekcjonerskie na CD i mieć dźwięk kryształ.

      • 1 0

    • co Ty wiesz o zabijaniu?

      osobiscie posiadam ok 200 plyt winylowych, z tego wiekszosc albo nie jest dostapna na cd, albo ciezko dostepna, albo bardzo droga jeśli już..wiesz to wszystko zalezy od tego czego lubisz sluchac..jesli interesujesz sie w miare młodą muzyką to ten temat nie jest dla Ciebie..dla mnie osobiscie to ciekawy pomysl ale nie skorzystam z tego z jednego wzgledu. chca archiwizować to co się przerabia. co to znaczy? a to że jeżeli cos ma ponad 70 lat będą mogli sprzedawać, a jesli cos ma 65 lat to będą mogli to sprzedać za 5 lat. jesli powstanie jakis program partnerski to tak, a jesli tylko oni beda mieli miedz z tego zyski a ja tylko satysfakcje to nigdy nie wejde w ten interes!! ktos powie, czemu przeciez to ich program... ale ja sie nie zgadzam na to ze moja płyta+ ich program= ich pieniadze !!! pozdrawiam ;)

      • 0 0

  • kolejny artykuł o czymś czego nie ma (1)

    jeśli wymyślili serwis internetowy to gdzie on jest ?
    a jeśli go nie ma to o czym tu pisać ?

    • 6 1

    • http://sound.eti.pg.gda.pl/rekonstrukcja/index.html

      Bardzo proszę

      • 0 0

  • Amerykanie mają to już od kilku lat (1)

    System potrafiący określić skąd padł strzał, Amerykanie już dawno stosują, kilka mikrofonów umieszczonych na ruchomej platformie na pojeździe wychwytuje fale dźwiękowe i na podstawie czasu w jakim docierają, komputer oblicza kierunek z którego padł strzał żadna innowacja!

    • 4 3

    • zgadzam się

      • 1 0

  • Ciekawe czy działa i jak działa... (1)

    Znając wynalazki prof. Czyżewskiego zawsze miałem wrażenie, że wszystko fajnie działa dopóki nie chce się tego wynalazku użyć w praktyce i sprzedać. Facet dostał mnóstwo medali, ale jakoś nie słyszałem, żeby powstały jakieś rewolucyjne produkty czy usługi. Może tym razem się uda :) - powodzenia!

    • 9 1

    • ATV PG

      Popieram - vide Akademicka Telewizja PG,. A i kilka innych przykladów też się znajdzie....

      • 2 0

  • studenci się napracowali a śmietankę spije teraz jakiś naukawiec

    • 3 3

  • złoty medal ..... ha, ha (1)

    na takich targach złoty medal dostaje się za damski ............ Niech powiedzą ile kasy włożyli w "wynalazek", który być może pojawi się za dwa lata. Już widzę tłumy wyciągające stare kasety audio i szturmujące serwery PG. Ha, ha

    • 1 2

    • Targi OK

      Znam te tragi i są OK. Każda tego typu impreza targowa na świecie ma problemy ze "stałym" dostępem do cudownych wynalazków.

      • 0 1

  • super

    w końcu będę mógł więcej słuchać moich ulubionych kawałków a mniej męczyć oczy i się denerwować przy klawiaturze.

    Jestem tylko ciekawy czy kasety profesjonalne DAT też tą metodą można będzie rekonstruować?

    • 0 1

  • A DART? (2)

    Maciej Niedzwiecki (tez z PG) stworzył pierwszy ogólnodostępny komercyjny system do odtrzeszczania i odszumiania nagrań w połowie lat 90tych. Program jest sprzedawany do dzisiaj (www.dartpro.com).

    • 3 1

    • Tak i przy okazji ośmieszył katedrę inżynierii i P. dr Kozłowskiego, który razem z obecnym szefem katedry P. Czyżewskim tylko tym się zajmowali i do dzisiaj zajmują bez większych efektów, no ale "młody Niedźwiedź" ma głowę nie od parady.

      • 3 1

    • No tak, ale prof. Niedźwiedzki to klasa sama w sobie - ostatnio opracował nowe algorytmy do akustycznej redukcji hałasu w torach wentylacyjnych - a niby od 20 lat nie można było w tej dziedzinie nic nowego zrobić....

      szacun dla młodego Niedźwiedzia :)

      • 1 1

  • i co dalej (1)

    -znajac nasze realia to bedzie tak ze z braku funduszy projekt zostanie sprzedany za granice a nastepnie odkupiony jako gotowy produkt po oczywistej cenie.tak bylo w przypadku wielu swietnych wynalazkach z minionych lat.powodem dalszych badan lub nie podjecia produkcji bylo brak kasy.to wyplywa z tego ze rzadzacy nie potrafia nalezycie gospodarowac.wyrzucaja pienadze w dzialania w Afganistanie i to w imie czego kolezenstwa z pejsami z usa ktore nas olewa....

    • 4 1

    • to nie jest żaden epokowy wynalazek

      algorytmy znajdziesz w sieci, programy też

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane