- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (217 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (273 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (140 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
Pomysły naukowców z PG mogą zrewolucjonizować rynek muzyczny. Militarny też
Uszkodzone nagrania z kaset magnetofonowych i płyt winylowych znów będzie można odsłuchiwać. Wszystko dzięki naukowcom z Politechniki Gdańskiej, którzy wymyślili serwis internetowy do naprawy plików muzycznych. Naukowcy opracowali też tzw. pasywny radar akustyczny, który może być wykorzystywany przez policję i wojsko do działań antyterrorystycznych.
Stop! Jeśli chcecie rzucić wszystko, by z zakamarków szafy czy piwnicy wyciągnąć karton ze starymi kasetami lub płytami winylowymi, to, niestety, nie musicie się spieszyć. Serwis ma ruszyć dopiero za dwa lata, ale już teraz budzi emocje.
- Będzie to jedyny taki serwis na świecie, w dodatku bezpłatny. Dzięki naszej aplikacji uszkodzone dźwięki z kaset magnetofonowych czy płyt winylowych będzie można "naprawić" automatycznie. Wszystko oczywiście będzie zależało od stopnia uszkodzenia wyjaśnia prof. Andrzej Czyżewski z Katedry Systemów Multimedialnych Politechniki Gdańskiej, który wraz ze swoim zespołem opracował program do naprawy plików dźwiękowych. - Pomysł na serwis powstał trochę przypadkowo. Od lat bowiem prowadziliśmy badania nad algorytmami czyszczącymi dźwięki, z myślą o tych, które zalegają w archiwach państwowych i prywatnych. I choć na świecie są urządzenia do naprawy i oczyszczania dźwięków, nie można tego zrobić przez internet.
- Dźwięki starsze niż 70 lat, do których wygasły prawa autorskie, chcemy archiwizować. Kto wie, może trafią nam się jakieś białe kruki, o których świat nie słyszał - zastanawia się Czyżewski.
Zanim jednak serwis ruszy, inny z pomysłów prof. Czyżewskiego może podbić świat. Chodzi o pasywny radar akustyczny, czyli urządzenie, które potrafi śledzić i lokalizować źródło dźwięku. Choć brzmi niewinnie, może mieć kolosalne znaczenie dla służb porządkowych albo armii.
- Wyobraźmy sobie, że w tłumie ktoś strzela, nawet nie z pistoletu, ale z tzw. korkowca, a kamera natychmiast wyłapuje go w tłumie z bronią w ręku. Nasze urządzenie, które jest dopiero w fazie prototypu, potrafi właśnie tak precyzyjnie określić źródło hałasu, np. huku z pistoletu czy krzyku, i skierować w tę stronę kamerę. Potrafi też sprawdzić, jak rozchodzą się dźwięki, by np. najkorzystniej ustawić fortepian na sali - wyjaśnia profesor Czyżewski.
O tym, czy rynek militarny zainteresuje się wynalazkiem trójmiejskich naukowców, na razie za wcześnie mówić. Pomysł został jednak już dostrzeżony na poznańskich Targach Innowacje - Maszyny - Technologie, gdzie otrzymał złoty medal. Radar pokonał produkty blisko 900 wystawców z 32 państw. To już trzecia z rzędu najwyższa nagroda targów, która trafiła w ręce naukowców z Katedry Systemów Multimedialnych Wydziału Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki.
Miejsca
Opinie (157) 10 zablokowanych
-
2011-07-06 16:54
ten profesorek (1)
mi przypomina Jasia Fasole
- 1 1
-
2011-07-06 21:09
jest cwańszy!
- 0 1
-
2011-07-06 18:03
do odszumiania i do strzałow! -NATYCHMIAST POWIADOMCIE MACIAREWICZA!
SPISEK! czemu ukryto ten program przed jego Komisją!
- 4 1
-
2011-07-06 21:32
Łągiewka ze swoim zderzakiem też był w PG (1)
Zasada mątwy: Wszystko , co ma poprawić i to za darmo życie trafia w mgłę niemożności z zabójstwem wynalazcy włącznie.
Pożyjemy zobaczymy.- 2 1
-
2011-07-06 21:44
A Łągiewkę zabili?
Czy też może jego "wynalazek" to bzdura, która zwyczajnie nie działa? Raczej to drugie.
- 0 1
-
2011-07-06 22:14
MOŻE W KOŃCU ODCZYTAJĄ ZAPISKI Z KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM
- 2 0
-
2011-07-06 23:53
Niemoty (1)
wszystko fajnie tylko czemu panowie na zdjeciu wygladaja jak ofermy z poczatku zeszlej dekady, profesor "szałowe" spodnie prawie naciagnal na pempek, reszta mimika twarzy i stylem podkresla zasciankowosc. Nie mozna sie ogarnac jakos do takich targów ? Naukowiec musi wygladac jak drewno ???
- 0 1
-
2011-07-07 09:44
Mm, pan ynżynier :)
Dobrze ubrany, jeno jak "pępek" się pisze - nie pojął.
- 0 1
-
2011-07-07 00:34
stare taśmy
Taśm mam mnogo, nawet szpulowych, tylko czym ja to na cyfrową wersję przerobię? Czym skompresuję, żeby plik przez łącze przeszedł?
Kumpel próbował zgrywać winyle i jakość nagrań pozostawiałąm wiele do życzenia. Ma ktoś doświadczenie w tym temacie?- 0 0
-
2011-07-07 00:35
pasywny radar akustyczny jest znany od 7 lat w usa , armia amerykanska chwalila sie nim 4 lata temu na discowery
odszumianie i poprawianie cyfrowych nagran jest stosowane od 20 lat , wiec panowie z PG jakby ponownie wynalezli kolo -digitalizacja filmow ,kolorowanie filmow czarno- bialych , digitalizacja plyt Bitlesow .
gratulacje dla mak ze sie tak dal wpuscic w maliny- 2 0
-
2011-07-07 00:47
namierzanie źródła dzwięku już dawno do zlokalizowania snajperów
stosuje wojsko i nic tu nowego Czyżu nie wynalazł.
.... Na Elektronice lat temu 45 Andrzej Gwiazda (tak, tak ten znany) pracował nad podsłuchami na poziomie szumów dla milicji sic!!!- 4 0
-
2011-07-07 04:41
Kasety się przydają (1)
Kasety się przydają
- 0 1
-
2011-07-07 07:35
tak, do muzeum
- 0 0
-
2011-07-07 07:34
z tym radarem akustycznym
to nie ich pomysł, widzałem dawno na discovery chyba pojazd mający ten system juz zamontowany a nie pomysł, był to pojazd niewielki wojskowy z kulą z mikrofonami na wysięgniku, komputer po prostu wynajdywał z którego mikrofonu był najsilniejszy dzwięk i tym samym podawał pozycję hałasu, stare jak świat a oni tu robią odkrycie.
co do czyszczenenia on line to tez badziewny pomysł bo są programiki bardzo niewielkie i czesciowo darmowe co robia to od razu bez czekania na transfer netem a w przypaku całych kaset ma to znaczenie bo to bardzo duze pliki i zapisane w formacie surowym np wav i nie przesyła sie takich plikow z szybko a tu trzeba w 2 strony wyslac i odebrac i na dodatek jeszcze beda sobie kopie za darmo robic , niech spadaja ja tam nigdy nic nie wysle- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.